Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Ciekawe, co was zmotywowało do zainteresowań światem duchowym?
Ja uważam, że przyczyny są różne.
Większość z nas, po prostu miała jakieś problemy ze światem materialnym i szukała zrozumienia, pomocy.
Część z nas miała dziwne doznania i starała się zrozumieć, co to takiego jest.
Inna część miała przebłyski życia w stanie niematerialnym i poczuła tęsknotę, by tam wrócić.
Zakładam, że większość z nas pojęła to, że jesteśmy zmaterializowaną energią, że materia jest tymczasowa, a duch , /energia/ jest wieczna.
Co z tego wynika?

Wiele różnych rzeczy, dla wielu osób.
Jedni twierdzą, że wyzwolili się, że są wolni... a tym czasem ślepo podążają ścieżką, wytyczoną, przez innych.
Przestali myśleć samodzielnie, uważają, ze ktoś jest mądrzejszy od nich, jakiś guru czy inny uznany święty.
A przecież oni, to też byli zwykli ludzie, jedni mądrzejsi, inni głupsi. Jedni lepsi, inni gorsi.
Mieli charyzmę, przyciągnęli ludzi...ale czy każda prawda przez nich głoszona, jest uniwersalną prawdą?

Mamy Buddę, Jezusa, Krisznę itd. Głosili jakieś uniwersalne prawdy, ale ich uczniowie już wypaczyli te prawdy, już zatracili sens ich przekazów.
Ale i tak miliony ślepo słuchają zapominając, że mamy wolną wolę i każdy z nas, powinien kierować się własnym rozsądkiem.

Więc co, odrzucić wszelkie normy społeczne?
Nie!!! Te uniwersalne prawdy jak miłość, tolerancja, uczciwość itd. ciągle są, istnieją
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
cd. Cały czas trzeba pamiętać, że przyszliśmy tu dobrowolnie, by zaznać materialnego życia. Odsunięcie się od tego życia, zamknięcie w jakimś swoim świecie, to kolosalny błąd.
Jesteśmy TU, NA ZIEMI. Tu musimy sobie radzić, a rozwój duchowy ma nam w tym pomóc.
Jeśli ktoś tego nie pojął tzn. jedynie, że nie pojął istoty duchowego rozwoju.

Przeszedłem męki i doznałem oświecenia....Czasami ktoś tak pisze. A potem pisze kolosalne bzdury, bo jedyną prawdą jest to, że on akurat w to uwierzył.
Jeśli ktoś siedzi bez ruchu, godzinami, dniami medytuje, to organizm w normalny sposób się buntuje. Co z tego że wytrwa, że pokona drętwotę, odciski, zastoiny? Nic. Oczywiście, że myśli będą mu towarzyszyły, że pojawią się wizje.
Nigdy nie można jednak stwierdzić, na ile to jest przekaz, na ile majaki zmęczonego umysłu.

Wolę ufać swemu umysłowi, bo to jest pewniejsze.
Nie będę szła za żadnym guru, bo mam własny rozum.
Nie będę szła drogą innych, bo mam własną ścieżkę rozwoju.
Ale czytam, oceniam, porównuję i uczę się od nich.
Jednak nie po to, by bezkrytycznie przyjmować ich teorie.
Po to, by wybrać z pełną świadomością to, co jest dobre dla mojego rozwoju.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
falko napisał(a):Zyskałem pewien spokoj ducha, wewnętrzną prawdę,(prawda wyzwoli) i mam o czym czytać,czyli także jakąś rzeczywistość, pole po którym mogę się poruszać. Jest kilka książek, tylko kilka po polsku, które mam i które pocieszają mnie. A jak mam już ten grunt pod nogami, udało mi się przejsć przez najtrudniejsze chwile to moge zająć się czyms innym. Dzięki kundalini potrafię być w pewnych sytuacjach ekstrawertykiem, Zdarza się.
Nie chcesz upraszczać spraw i prawd to czytaj Junga.
Ludzie z niekorzystnym przebudzeniem kundalini to albo siedzą w szpitalach lub umarli lub powolnie w tych szpitalach umierają.
Wschód ma lepiej bo ma wieloletnie tradycje a kundalini jest odkryciem, opisana jest tylko w literaturze Wschodniej. Skąd wiem że tak ma być? Ze rozwój psyche prowadzi do oddzielenia do separacji. Ano sam masz takie chwile jak czuję. To kwestia przedłużania tych chwil "stanów" zresztą bolesnych.
Dzięki kundalini mogę żyć sam ze sobą. A nie jak ekstrawertyk który 5 min nie umie wytrzymać sam w milczeniu.
Słuchaj mój drogi, są ludzie którzy mają po prostu instynkt bycia wśród ludzi, w gromadzie. Ja tego nie mam więc dla mnie są szachy :|


Ale przecież kundalinii nie rozwiąże wszystkich Twoich problemów,a prawda wyzwala
gdy się w niczym nie oszukujesz ,gdy przyznajesz się do własnych słabości ,wad, nawet w takich najdrobniejszych szczegółach.I tu też trzeba mieć świadomość samego siebie.
Wyzwolenie też następuje gdy nie masz przywiązania do czegokolwiek .
Np dla Ciebie jest jakąś wartością twój system przekonań,ale Ty masz do nich dystans,więc jak ktoś skrytykuje Twoje wartości to niewywoła to w Tobie żadnych emocji.
Emocje nie będą cie atakować.

Jeśli cenisz sobie Junga to przecież on doszedł do wielu praw jakie funkcjonują w naturze ludzkiej .To on wyjaśnił czym są archetypy ,ciemne strony ludzkiej natury ,że w każdym z nas jest w jakimś tam stopniu np zlość,nienawiść, lenistwo ,zazdrość itp coś co chcemy się wyprzeć ,jednak to jest w mniej lub bardziej rozwiniętej formie.
Wyparcie skutkuje niepokojem ,gdyż nie chcesz się przyznać do tej negatywnej cząstki która jest w tobie , i wtedy jest taka wewnętrzna walka.
Dlatego też prawda wyzwala.
Przyznajesz się do wszytkiego ,nie walczysz.
Zło jest w każdym z nas ,podobnie jak dobro ,więc dlaczego ideologie chcą zafałszować
obraz nas samych mówiąc że nie ma dobra i zła?
Jak piszesz że dzięki kundalini możesz być sam ze sobą to czy mam to rozumieć że przed byłeś ekstrawertykiem?
Bo ja np nie mogę nie być sam ze sobą od zawsze.
Tego nie zmienię i nawet nie chcę gdyż mi z tym dobrze ,ale w społeceństwie muszę jakoś funkcjonować ,żeby ono mnie nie gnębiło ,jest mi potrzebne.Są różne rodzaje introwertyzmu .Introwertyk wcale nie musi być zamkniętą osobą ,może być bardzo otwarty tyko że ucieka w swój własny wewnętrzny świat i tego naprawdę potrzebuje,jak tlenu.

Skupiłeś się tylko na jednej ideologii ,i wątpie żeby ona dała ci odpowiedzi na Twoje problemy ,jak sądzę ,ponieważ ta idelogia pomija wiele prawd zwiażanych z naszą ludzką naturą.
Skoro piszesz że jak rozmawiasz z bratem to nogi ci się uginają to z czego to wynika?
Pewnie z negatywnej przeszłość ,złego klimatu w domu w dzieciństwie.
Dlatego też możesz mieć zaburzone poczucie własnej wartości .
Ci co mają poczucie silnej własnej wartości to są bardzo odporni na czjes docinki ,
na czyjś wpływ i nic im nie zrobisz ,gdyż taki mają dysans do siebie ,że ich obśmiać możesz i nic im to nie uczyni.
Coś na ten temat:
http://www.phobiasocialis.fora.pl/posze ... ,2838.html

http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/p ... tosci.html

I wątpie żeby się dało od tego uciec przez techniki umysłowe skoro ma to jakies głebokie podłoże.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
Troche nie rozumiem dlaczego tak wiele osob uważa na tym forum że :

- nie ma dobra ,ani zła
- kompletne zrównanie człowieka ze zwierzętami
- normy,zasady ,religię,społeczeństwo trzeba odrzuić ,gdy chcemy zrobić krok naprzód
-ja jestem iluzją

Przecież buddyści których właśnie celem jest osiągnięcie oświecenia ,doskonałenie się
,radzenie sobie z cierpieniem ,zupełnie inaczej na to wszystko patrzą .

Czyżby oni nie mieli pojęcia o Oświeceniu ,a natomiast różni guru by je mieli?

To co mówi Dalaj Lama to niemalże odwrotność tego co mówią guru.

Oto przykłady:

Świat buddyzmu tybetańskiego[edytuj]

Praktykowanie moralności – czyli strzeżenie trzech bram: ciała, mowy i umysłu przed uleganiem szkodliwym działaniom – wyposaża nas w uważność i przytomność. Obie te właściwości umysłu pomagają unikać negatywnych działań fizycznych i werbalnych – działań, które wywierają destrukcyjny wpływ zarówno na nas samych, jak i na innych. Dlatego moralność stanowi podstawę buddyjskiej ścieżki.

Sztuka szczęścia. Poradnik życia (1998)[edytuj]

(…) czasem pomimo pozorów religijności czyjś stan umysłu może być bardzo negatywny. Prawdziwa duchowość powinna owocować łagodnym usposobieniem, poczuciem szczęścia i spokoju.


Istnieją dwa poziomy duchowości, z których jeden związany jest z przekonaniami religijnymi. Na tym świecie żyje pięć miliardów ludzi o bardzo różnych umysłowościach, w pewnym sensie potrzebujemy więc pięciu miliardów różnych religii. Wierzę, że każdy powinien wstąpić na taką ścieżkę duchową, która najlepiej pasuje do jego stanu umysłu, naturalnych skłonności, temperamentu, przekonań, wartości wyniesionych z domu rodzinnego i korzeni kulturowych.

Myślę, że bez uczucia miłości i więzi z innymi ludźmi życie staje się bardzo ciężki


Pojawiają się oznaki upadku moralnego. Na młodych Tybetańczyków jest wywierana zbyt duża presja, spotykają się też z olbrzymią wrogością. Dlatego tylu z nich poświęca swoje życie. Jednak młodym ludziom, którzy wykazują takie zdecydowanie, łatwo może przyjść dokonywanie zniszczeń i szerzenie przemocy.

Z http://pl.wikiquote.org/wiki/Dalajlama_XIV


Czy też :

Nie trzeba długo zastanawiać się, aby stwierdzić, że wszystkie istoty w sposób całkiem spontaniczny poszukują szczęścia i pragną uniknąć cierpienia. Nawet najmniejszy owad zrobi wszystko, aby uciec przed cierpieniem i czuć się dobrze. Istoty ludzkie posiadają dodatkowo zdolność myślenia. Pierwsza wskazówka, jaką mogę dać, brzmi zatem: Róbmy ze zdolności myślenia dobry użytek.

Przyjemność i cierpienie opierają się na zmysłowej percepcji i wewnętrznej satysfakcji. Dla nas najważniejsza jest satysfakcja wewnętrzna. Jest to zdolność typowo ludzka. Zwierzęta, z kilkoma wyjątkami, nie są do niej zdolne.
Satysfakcja ta charakteryzuje się wewnętrznym pokojem. Jej źródłem jest szlachetność, uczciwość i to, co nazywam postawą moralną, czyli postawą, która szanuje prawo innych do szczęścia.


Obojętność wobec innych jest jedną z najgorszych wad, jakie istnieją. Myśleć jedynie o sobie, nie przejmując się, co dzieje się z naszymi bliźnimi, jest symptomem ograniczonej wizji świata, braku polotu, ciasnoty umysłowej. Od chwili poczęcia jesteśmy uzależnieni od innych. Szczęście i przyszłość naszego świata, wszystkie udogodnienia, jakimi dysponujemy, najmniejszy przedmiot, jakim się posługujemy, nasza zwykła możliwość przeżycia – to rezultat pracy innych ludzi. Modlitwa i inne praktyki religijne również przyczyniają się do tego, lecz to w szczególności ludzka aktywność kształtuje świat, w którym żyjemy.

Z http://www.akademiaharmoniizycia.pl/201 ... e-z-serca/





Wszystko jest niedoskonałe społeczeństwo,nasze zasady,religie ,władza,normy ,
my sami,natura. Ale to nie jest powód żeby to wszystko kwestionować,tu juz jest manipulacja .Jakies błedy wady mają przekreślać wszystko.
Zamiast to kwestionować co jest sprzeczne z prawdą ,lepiej to ulepszać.

Osho tak twierdzi że: każdy kto dał ci system wierzeń jest twoim wrogiem .

http://www.youtube.com/watch?v=KuFNcFeHdAE

Mistrz oświecony to chyba powinien dojść do tego że nie ma wrogów.
To nie sprzyja tolerancji i stawia bardzo wrogo ludzi do innych przekonań.


Mistrz oświecony to chyba powinien dojść do tego że nie ma wrogów.
To nie sprzyja tolerancji i stawia bardzo wrogo ludzi do innych przekonań.
Ja tam wyraznie wyczuwam jakieś złe emocje w tej wypowiedzi.
Mógłby choć spróbować posłużyć się jakimiś argumentami,przesłankami.
Jungowi zupełnie coś innego wyszło.A też dobrze byl zorientowany w buddyzmie, i mial bogatą wiedzę na temat różnych religii.

http://www.jungpoland.org/pl/wazne-pyta ... nieje.html


To dlaczego ja znam tak wielu ludzi którzy identyfikują się z jakąś wiarą a są szczęśliwi?

Jakieś normy moralne ,zasady ,wierzenia nie mogą być przyczyną tego że nie będziesz wolny ponieważ prawdziwa wolność jest w twoim wnętrzu.
Np prof Hawking (ateista) pomimo tego że jest uwięziony we własnym ciele ,i tylko umysł właściwie pracuje ,powiedział w jednym z wywiadów że czuje się szczęsliwy'
tylko trzeba znalezć to coś.
Iluż ludzi ma niemal wszysko a czują się nieszczęśliwi?

W społeczenstwie jest tez jakaś siła i jednostka jest za słaba żeby zmieniać systemy.
Gdyby ludzie wspólnie się nie postawili to pewnie dalej bylibyśmy w systemie
Pan,Wójt i Pleban.
Wiec może komuś zależy żeby osłabić społeczeństwo ,i wtedy jak będziemy oslabieni to zrobić z nami wszystko.

Kiedyś czytałem wypowiedz jednego akwizytora który twierdził że że sprzedać to może prawie wszystko tak jest wyszkolony.
Ostatnio edytowano 06 sie 2013, 16:05 przez mak123, łącznie edytowano 2 razy
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
baska napisał(a):Ciekawe, co was zmotywowało do zainteresowań światem duchowym?
Ja uważam, że przyczyny są różne.
.


U mnie wewnętrzna potrzeba,wiąże się to też z chęcią doskonalenia się ,uzyskanie jakiejś wolności ,poradzenie sobie z problemami ,jakaś refleksja.
Pomaga być szczęśliwym .
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
Z drugiej strony patrząc na kundalini to mogę powiedzieć że gdy już się unormowała, to mimo to przez nią jestem socjopatą. Akurat wczoraj byłem u znajomego piliśmy piwo i było jeszcze dwóch nieznanych dla mnie gości. Jak zaczęło się"rozkręcać" to ja byłem zamulony a oni wesołkowaci, i tematyka była jedna -porno zycia.i że natury nie oszukasz.Kult wódy piwa papierosów i pornosów. W koncu mi powiedziano że ja nic nie wiem , czemu się nie odzywam. No i fakt nic nie wiem, nie umiem tańczyć jak mi zagrają.
Ja choćbym nie wiem jak się starał to nie przemycę "do życia" tej wiedzy o kundalini. Bo ta świadomość naprawdę wykracza poza tą twoją naturę z którą należy żyć w zgodzie. Sciśle mówiąc kondycja ludzka jest zmieniona, a jeśli chodzi o seksualność to jest impotencja... Ale nie będę się o tym długo rozwodził.

Skupiłeś się tylko na jednej ideologii ,i wątpie żeby ona dała ci odpowiedzi na Twoje problemy ,jak sądzę ,ponieważ ta idelogia pomija wiele prawd zwiażanych z naszą ludzką naturą.
Skoro piszesz że jak rozmawiasz z bratem to nogi ci się uginają to z czego to wynika?
Pewnie z negatywnej przeszłość ,złego klimatu w domu w dzieciństwie.
Dlatego też możesz mieć zaburzone poczucie własnej wartości .
Ci co mają poczucie silnej własnej wartości to są bardzo odporni na czjes docinki ,
na czyjś wpływ i nic im nie zrobisz ,gdyż taki mają dysans do siebie ,że ich obśmiać możesz i nic im to nie uczyni.

Ta ideologia rozwiązuje wszystkie! problemy wewnętrzne intrapsychiczne i daje poczucie własnej wartosci jak nic innego na tym świecie.
Co np daje poczucie wartości: Seks, władza, pieniądze, dobrobyt społeczny ( czyli bycie uznanym) Jezus, budda, piwo, narkotyki,przyjaciele, ładna pogoda, wygranie w totka, dobra praca, rodzina, film, muzyka, ładne ubranie, praca twórcza, podziw ze strony innych, samozadowolenie, wygodne łużko, jak złego sąsiada dopadnie klęska nieurodzaju :)

Mówi bóg do żyda: Możesz mieć co chcesz ale pamiętaj że twój sąsiad dostanie dwakroć!
- panie boże wyłup mi jedno oko!
:)
........

Wyobraż sobie jajo. Wnętrze jaja , jego zawartość to Ty, a skorupka to system, społeczeństwo. Jedno zawiera się w drugim. To społeczeństwo otacza Ciebie.
Zrób z tego wydmuszkę,usuń Siebie tak aby skorupka była nienaruszona.
Nie wykluwaj się, niczego nie rozbijaj. Wydostań się. Niech ktoś Cię wydmucha :lol:
I tak można spróbować żyć.
A wydmuszkę, pomalować i do kolekcji.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
od kundalini nie staje się nikt impotentem. Nie brałeś kiedyś jakiś sterydów ruskich może? :lol:
હું તમારી આંતરડા અઝી દહાકા માટે ખવડાવવા પડશે. તમે નાશ કરવામાં આવશે માગવું
Avatar użytkownikaAngra Mainyu Mężczyzna
Anagami
 
Imię: Paweł
Posty: 34
Dołączył(a): 08 sie 2011, 20:49
Droga życia: 5
Typ: 5w4
Zodiak: Wodnik
zaraz usłysze : nie samą kundalini człowiek żyje :)
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
falko napisał(a):Ta ideologia rozwiązuje wszystkie! problemy wewnętrzne intrapsychiczne i daje poczucie własnej wartosci jak nic innego na tym świecie.
Co np daje poczucie wartości: Seks, władza, pieniądze, dobrobyt społeczny ( czyli bycie uznanym) Jezus, budda, piwo, narkotyki,przyjaciele, ładna pogoda, wygranie w totka, dobra praca, rodzina, film, muzyka, ładne ubranie, praca twórcza, podziw ze strony innych, samozadowolenie, wygodne łużko, jak złego sąsiada dopadnie klęska nieurodzaju


Trochę Cię nie rozumiem ,gdyż piszesz gdzieś o jakiś problemach z bratem ,rozpadzie osobowości,problemami z otoczeniem ,schizofrenii ,a teraz mówisz że twoja ideologia rozwiązuje wszystkie problemy wewnętrzne i daje poczucie własnej wartości .
Czy możesz powiedzieć że czujesz się szcześliwy i masz w sobie harmonię i wewnętrzny spokój?
Jak dla mnie dużo sprzeczności.
Jest różnica w tym co daje poczucie wartości ,gdyż np władza ,pieniądze są nietrwałe a poza tym wzbudzają złe emocje.Niedowartościowana osoba musi się dowartościowywać czymś małym ,często czyimś kosztem.Poczucie wartości np zbudowane na jakiś swoich własych wlaściwościach ,że ktoś ma jakiś talent ,ma dobre cechy charakteru,ma jakieś wartości jest trwałe,niezniszczalne.

Angra Mainyu napisał(a):od kundalini nie staje się nikt impotentem. Nie brałeś kiedyś jakiś sterydów ruskich może? :lol:


A skąd wiesz? ,a może nie doświadczyłeś kundalinii.
Może to typowe dla kundalinii że się jest impotentem,poza schizofrenią.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
mak123:
Trochę Cię nie rozumiem ,gdyż piszesz gdzieś o jakiś problemach z bratem ,rozpadzie osobowości,problemami z otoczeniem ,schizofrenii ,a teraz mówisz że twoja ideologia rozwiązuje wszystkie problemy wewnętrzne i daje poczucie własnej wartości .
Czy możesz powiedzieć że czujesz się szcześliwy i masz w sobie harmonię i wewnętrzny spokój?
Jak dla mnie dużo sprzeczności.
Jest różnica w tym co daje poczucie wartości ,gdyż np władza ,pieniądze są nietrwałe a poza tym wzbudzają złe emocje.Niedowartościowana osoba musi się dowartościowywać czymś małym ,często czyimś kosztem.Poczucie wartości np zbudowane na jakiś swoich własych wlaściwościach ,że ktoś ma jakiś talent ,ma dobre cechy charakteru,ma jakieś wartości jest trwałe,niezniszczalne.

No ja się zorientowałem że można wypatrzyć niescisłość, czy ambiwalencje między tym co piszę o zyciu a tym co o kundalini. Bo dla mnie życie jako takie jest nie do poprawienia. Nie kazdy ma te pozytywne własciwości charakteru, na podstawie których
może coś zbudować jakąś wartość w życiu lub mieć je za podstawę. Nie każdy ma nadzieję i też w ogóle nie każdy ma pozytywny obraz siebie i świata. I nie każdy ma jeszcze ochotę się starac i doskonalić. Tak jestesmy wyrośnięci/uwarukowani i trzeba tą rzeczywistoś przyjąć taka jaka jest żeby starać się, z niej wydostać, jak w mojej metaforze o jaju.
Doświadczenie kundalini to tak jakby alternatywna rzeczywistość wykoncypowana, która jest także taką kotwicą, gdy życie się nie układa i gdy jest nie do zniesienia.
Kundalni tak jak światła jeszcze nikt nie widział, ale ja samolubnie i z dumą mogę powiedzieć: ja widziałem! Jakkolwiek brzmi to moze naiwnie to jest to wiecznotrwałe,zatem coś daje. Moze nie szczęście, harmonie i wewnętrzny spokój ale coś takiego jak medal na zawodach, osiągnięcie. Powiem tak, gdyby ciało mi nie doskwierało,byłbym szczęśliwy.
Ja jestem formalnie schizofrenikiem na rencie okresowej i moje posty nie mogą być brane jako praktyczne rady typu jak żyć :shock:
Jasne?
Bo chętnie chciałbym jeszcze pisać :wink:
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
falko napisał(a):No ja się zorientowałem że można wypatrzyć niescisłość, czy ambiwalencje między tym co piszę o zyciu a tym co o kundalini. Bo dla mnie życie jako takie jest nie do poprawienia. Nie kazdy ma te pozytywne własciwości charakteru, na podstawie których
może coś zbudować jakąś wartość w życiu lub mieć je za podstawę. Nie każdy ma nadzieję i też w ogóle nie każdy ma pozytywny obraz siebie i świata. I nie każdy ma jeszcze ochotę się starac i doskonalić. Tak jestesmy wyrośnięci/uwarukowani i trzeba tą rzeczywistoś przyjąć taka jaka jest żeby starać się, z niej wydostać, jak w mojej metaforze o jaju.
Doświadczenie kundalini to tak jakby alternatywna rzeczywistość wykoncypowana, która jest także taką kotwicą, gdy życie się nie układa i gdy jest nie do zniesienia.
Ja jestem formalnie schizofrenikiem na rencie okresowej i moje posty nie mogą być brane jako praktyczne rady typu jak żyć :shock:
Jasne?
Bo chętnie chciałbym jeszcze pisać :wink:


Być może sam to wiesz .Charaker jest plastyczny ,zmienny i zawsze można go poprawić ,te negatywne cechy ograniczyć ,a wyostrzyć te pozytywne, poprawić też swoją psychikę.
Nikt nie musi tego zmieniać ,ale wtedy trudniej się żyje.
Przyjąć rzeczywistość to na pewno trzeba taka jaka ona jest ,ale też możemy tą rzeczywistość poprawić przez zmiane nas samych,naszego nastawienia do siebie ,świata i ludzi.
Pewnie taką kotwicą jest kundalinii ,podobnie jak dla niektórych wiara.

No nikt chyba nie bierze Twoje posty czy innych jako poradnik życia :wink: ,a tylko jakiś pogląd
i ewentualnie ktoś przez tego typu rozmówki może coś przyjąć dla siebie bądz odrzucić.

Czyjes zdanie nie musi nam się podobać i to jest normalne ,i jest to dużo lepsze od przytakiwania komuś wbrew sobie .
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
Tak kundalini jest jak wiara, bo to jest wiara dosłownie zapisana przez joginów. Zatem to nie jest filozofia indywidualistyczna jak w europie Kant ,Jung, Shopenchauer ... Ale tych ksiąg jest mało.
Zresztą heh ja przeszuflowałem dziś 5,5 tony węgla przez 3,5 h więc mam powera i własciwą perspektywę :) Więc jak w mym motto: wysłuchaj pamięci mych muskułów!

Jak się już rozumiemy to napisz co Ci dolega a nie jaki jesteś.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
falko napisał(a):Tak kundalini jest jak wiara, bo to jest wiara dosłownie zapisana przez joginów. Zatem to nie jest filozofia indywidualistyczna jak w europie Kant ,Jung, Shopenchauer ... Ale tych ksiąg jest mało.
Zresztą heh ja przeszuflowałem dziś 5,5 tony węgla przez 3,5 h więc mam powera i własciwą perspektywę :) Więc jak w mym motto: wysłuchaj pamięci mych muskułów!

Jak się już rozumiemy to napisz co Ci dolega a nie jaki jesteś.


To podziwiam ,węgla zrzucać nienawidzę,jak już to robię to tylko 3 tony.
E tam od razu coś dolega :wink:
Z psychiką jest ok ,choć w przeszłości jakąś deprechę, też się miało i aspołeczną postawę .Teraz to jest przeszłość.

Ale też...nie ma zdrowych psychicznie ,są tylko zle przebadani. :wink:
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
Mak, chyba tu napisałeś o Sinbardzie /nie chce mi się sprawdzać/
Ja też lubiłam czytać jego wpisy /o ile nie były zbyt długie/ , dla mnie to była poezja połączona z filozofią, piękne były.
Czyli darzę go sympatią, niestety, nie odwzajemnioną.
Nie ważne.
Co mnie u niego uderzyło?
Jakiś ludzik wstał, jakaś istotka się obudziła... tak mniej więcej, pisze O SOBIE!!
Długo tego nie pojmowałam, co za istotka, jaki ludzik?
Znowu przeczytałam i już nie mam wątpliwości, że ten ludzik i istotka, to ON!!
Rozdzielił świat ducha i materii... czy to już jest rozdwojenie jaźni?
Jak można być tu, na ziemi, w materialnym świecie i traktować to TU jako coś odrębnego?

Falko pisze, że tylko energia Kundalini.... Więc czemu wylądowałeś w psychiatryku?
Czemu nie potrafisz cieszyć się życiem?
Niby , twój wybór. Bo każdy ma własną wolę. Ale czy ty, opierając się na jakimś guru, masz tą własną wole?
Wątpię. Idziesz ślepo na smyczy, prowadzony przez KOGOŚ...
Jakiś CZŁOWIEK to wymyślił, a ty uważasz to za prawdę absolutną. A gdzie twój rozum?
Znajdź jakieś wzorce / jak już musisz je mieć/. które dadzą ci poczucie szczęścia i radości z życia.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
baska:
Falko pisze, że tylko energia Kundalini.... Więc czemu wylądowałeś w psychiatryku?
Czemu nie potrafisz cieszyć się życiem?
Niby , twój wybór. Bo każdy ma własną wolę. Ale czy ty, opierając się na jakimś guru, masz tą własną wole?
Wątpię. Idziesz ślepo na smyczy, prowadzony przez KOGOŚ...
Jakiś CZŁOWIEK to wymyślił, a ty uważasz to za prawdę absolutną. A gdzie twój rozum?
Znajdź jakieś wzorce / jak już musisz je mieć/. które dadzą ci poczucie szczęścia i radości z życia.


Nierozumiemy się, To mój umysł wymyślił stworzył coś niesamowitego. Coś o czym pózniej dzieki internetowi okazało się ze to kundalini,i jest o tym nauka i wiedza, więc wspaniale.
A gdzie Twój rozum skoro lekceważysz nauki i sztuki, he? i idziesz sciężką osobistą swoją własną uwazająć ze jest słuszna bo niezależna. Kogo tam spotykasz? Sinbarda?
I tak odeprzesz wszystko, przez ignorancje z obawy ze ktoś chce cię zwieść na manowce.
Rozdzielił świat ducha i materii... czy to już jest rozdwojenie jaźni?
Jak można być tu, na ziemi, w materialnym świecie i traktować to TU jako coś odrębnego?

Wszyscy rodzielili ducha i materię na dwa światy i robię to od 2000 lat. Na ciało i duszę.
Sinbard materie traktuje jako coś odrębnego jako coś nie swojego. Przynajmniej jest próba niezgody. Materia jest nieuleczalnie zła nawet nie wiadomo czy istnieje. Energia i świadomość są wszsytkim.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron