Gry Bogów - Słowiańskie przebudzenie

[Gruntz Mistyk]

Ok, teraz przedstawie na spokojnie ten hinduski pogląd, zdobywający coraz szersze poparcie i zainteresowanie w kręgach naukowych:

Pytanie jakie trzeba sobie na początku postawić, to czy ta kultura powstała u nas i rozszerzyła się na Indie, czy powstała tam, i rozszerzyła się u nas?

Prawowierna koncpecja naukowa kieruje się ku tej pierwszej wersji. Ale wiele wskazuje na to że było odwrotnie - zanim oni pojawili się u nas, istnieli w Indiach od dawien dawna. Tyle że w okresie klonializmu angielscy naukowcy tuszowali znaleziska o tym świadczące, bo ze wzgędów politycznych nie było można pokazać, że kultura Indii jest czymś starszym od ich własnej.

W religiach słowian jest wiele odniesień do hinduskich tradycji. Są nazwy bóstw podobnie brzmiace jak nazwy hinduskie, są podobizny bóstw bodobne jak hinduskie (np Trójgłowy Bóg), a w kulturze ludowej Rosji są opowieści ludowe o herosach których imiona są takie same jak herosów Indii i kultury wedyjskiej.

Czy powrót do przodków może oznaczać powrót do korzeni hinduskich? Zajmijmy się tym na moment.


Podobieństwa wierzeń słowiańskich do wierzeń hinduskich (kultury wedyjskiej)?

Jest ich masa, tak że można by napisać książke. Np. rzeźby Świętowita o czterech twarzach są łudząco podobne do hinduskiego Brahmy - też przedstawianego z czterema twarzami w podobny sposób. Są też podpboeiństwa w imionach! Rosyjscy słowianie czcili bóstwo Wiszen (porównaj - hinduski Wisznu) oraz rosyjskie opowieści ludowe zawierają historie o bohaterze Kriszenie (porównaj - hinduski Kryszna).

Centralnym bóstwem w hinduizmie był też Agni - ogień. To nasze słowo jak najbardziej pochodzi od słowa sanskryckiego - agni a ogień (agień). Staro-słowiańskie słowo "bog" jest fonetycznie powiązane z sanskryckim "bhaga" o tym samym znaczeniu. Itd.

Inne rzucające się w oczy podobieńśtwa to hinduski Surja (dewa Słońca) i rosyjski Suri (również bóstwo solarne), a także Jego małżonka - indyjska Surjaa i polska Zorja (Boginie solarne). Rosyjsko-ukraiński Rod jest uważany za tożsamego z indyjskim Rudrą (Śiwą).


A co mówią same teksty w starożytnych Świętych Pismach hinduskich?

Wszystkie Purany, Itihasy i 4 Wedy mówią o królach wedyjskich panujących w bardzo dawnych starożytnych czasach na wszystkich kontynentach. np. Bharata Maharadża, Judisztira Maharadża czy Parikshit Maharadża (wszyscy oni są wymieniani w tych pismach z imienia i nazwiska). Pisma Święte wspominają także, że wszystkie narody czy ludy podążały wtedy za wedyjskimi standardami kultury. Jest także wzmianka o tym że oficjalnym, a wręcz jedynym językiem świata był Sanskryt.

Jednak z biegiem czasu (po bitwie na Kurukshetra.) narody zaczęły zapominać o wspólnym dziedzictwie kulturowym. W obecnej chwili coraz większa liczba naukowców dostrzega dowody istnienia tej ogólnoświatowej kultury wedyjskiej.

Tyle teksty wedyjskie.

Ten sam autor twierdzi, że wpływy kultury wedyjskiej sięgały nawet Angli - Sanskrycki przyrostek, ,, Puri,,( Pura- miasto,forteca) częsty w nazwach indyjskich miast; Sudamapuri albo Jagannatha Puri, w Anglii przeewoulowało w ,,bury,,( tj. grzebać,kopać) i widnieje w nazwach np; Shrewsbury, Ainsbury, Waterbury.

I Irlandii - Irlandia jest określana sanskryckim terminem Aryasthan co oznacza ,,ziemię Aryjskiej (Vedic) Kultury,,.
W książce Collectania De Rebus Hibernicus Lt. Gen. Karola Vallancey stwierdza autor że "pan William Jones przypuszcza, że język Irlandczyków jest blisko spokrewniony z sanskrytem".

Skandynawii - Scandinavia- Scanda (albo Skanda) jest wojownikiem Pana Siwy i Dowódcą Boskiej Armii ( armii półbogów). Sanskryckie słowo ,,naviya,, oznacza,,wyprawę morską w imieniu, ,, w tym przypadku odnosi sie to do Pana Scanda.
W książce ,,Indie w Grecji,, - Edward Pococke zauważa że , Europejskie, Skandynawskie i indyjskie kasty wojowników tj; Kszatriya są identyczne. ( funkcja tej grupy jak i struktura itp). Słowo wiking (król) pochodzi od ,,Simha,,( lew) , Simha ( singa), W ,,singa,, "S" przechodzi w "K" to staje się King.( czyli ,,król,,) W ten sposób Wikingowie byli określani jako ,,lwi wojownicy,, , zupełnie tak samo jest w Pendżabie w Indii. Wojownicy są tam nazywani Singh - lew.

i Germanii - Deutschland jest zniekształconym słowem ,,Daityasthan,,, oznacza ,,ziemia klanu Daitów,, (klan, naród) narodzonych z Matki Diti i Kashyapa Muni. Słowo w języku niemieckim ,,land,, oznacza ,,ziemia,,, ,,Kraj,, . Land pochodzi od ,,sthan,,. Natomiast Deutsh pochodzi od Daita. ( Prawdopodobnie naród Niemiecki pochodzi właśnie od rodu Daiów).


Bodaj w 2007 roku odnaleziono miasta znacznie starsze niż Mohenjo Daro Zatopione u Wybrzeży Indii, z bardzo rozwiniętą kulturą. Naukowcy zachodni niegdyś byli skłonni przyjmować że miasta te należą do nieznej kultury, dzis coraz więcej osób wspomina że miasta te należą do kultury wedyjskiej, a naukowcy indyjscy byli o tym przekonani od samego początku (bo teksty wedyjskie mówią o tych miastach).

Okazuje się jednak ze teksty wedyjskie mówią, że te miasta, osady i fortyfikacje były rozmieszczone nad wielką rzeką, o której naukowcy nic dzisiaj nie wiedzą. A raczej nie wiedzieli aż do czasu, kiedy sprawdzano zdjęcia satelitarne okolicy i znaleziono ślady świadczące o wielkiej rzece. Jest to suche łożysko rzeki która zaczynała się Himalajach , a płynęła aż do morza Arabskiego przez rejon Indii. Teksty wedyjskie umiejscawiają wzdłóż tej rzeki wielką ilość miast, a nawet siedzibe samego Kryszny gdy był na Ziemi - która umiejscawiana jest w tym miejscu, gdzie znaleziono zatopione miasto.

Istnieje wedyjski manuskrypt opisujący też wielkie jezioro które było na terenie współczesnej doliny Kaszmiru. Naukowcy wiedzą że było tam jezioro które wyschło około 40 000 lat temu, na skutek kataklizmu który rozerwał góry na wschodniej stronie jeziora, które utrzymywały wody tgo jeziora. Wniosek jest taki, że skoro ktoś to opisał w starożytnych tekstach - to wtedy, 40 000 lat temu musiał być ktoś kto to widział na własne oczy.

Skoro teksty wedyjskie opisują miasta, rzeki i jeziora które są dopiero odkrywane i potwierdzane przez nauke, to prawdopodbne staje się też to że mogą mówić prawdę podając z imienia i naziwska władców którzy w dawnych czsach docierali na wszelkie dostępne im kontynenty.

Z całą pewnością jednak nic nie jest pewne jak narazie, zwłaszcza ze naukowcy odkrywają coraz to nowe, i coraz starsze miasta.

To znalezione teraz jest starsze od miast Mohenjo Daro i Harappy! Znacznie stasze... Jak podał Minister technologii oceanicznych Indii metody datowania wskazują na wiek 9500 lat. Nawet jeśli miasto ma mniej niż 9500 lat i tak będzie starsze niż cywilizacja sumeryjska, egipska czy chińska.

A kto pochodzi od Ariów?

Genetycznie też nie pochodzimy od Ariów. Dzisiejsi polacy to totalna mieszanka genetyczna i rasowa. Niektórzy chcieliby dowodzić że kultura aryjska powstała na naszych ziemiach i rozszerzyła się na Inidie, a polacy są Ariami-Słówianami, dzieciami tej kultury i dziedzicami genetycznymi. Oczywiśćie takie koncepcje więcej mają wspólnego z nacjonalizmem czy science fiction niż z nauką czy rzeczywistością. Genetycznie bowiem Polacy są mieszanką którą z naukowego punktu widzenia nazywa się grupą subnordyczną (Typ nordyczny + typ laponoidalny + trochę śródziemnomorskiego = typ subnordyczny, czyli dzisiejsi Polacy). Prof. Krzysztof Borysławski dodaje kilka dodatkowych informacji. - W Europie mamy obecnie cztery główne typy rasowe: nordyczny, laponoidalny, śródziemnomorski i armenoidalny. Właściwie przedstawicieli czystych ras można policzyć na palcach, wszyscy jesteśmy jakąś tam mieszaniną. Typowy Polak jest mieszańcem nordyczno-laponoidalnym, zwanym subnordykiem, z bardzo drobnymi przymieszkami. Przed zamieszaniem migracyjnym po II wojnie światowej był w Polsce dość wyrazisty układ - im bardziej na południe, tym większa była przewaga pierwiastka laponoidalnego, a im bardziej na północ, tym wyraźniejsze akcenty nordyczne. Teraz to jest trochę mniej wyraźne. Więc genetycznie też nie jesteśmy spadkobircami Ariów...

Prof. Borysławski kontynuuje:
- Subnordyka charakteryzuje tzw. dysharmonia pigmentacji - najczęściej jest tak, że przy raczej ciemnych włosach mamy niebieskie oczy. Odwrotny układ jest rzadziej spotykany. Zróżnicowanie kolorów jest typowe dla subnordyków, bo wszystkie inne rasy czy ich kombinacje mają jednolitą pigmentację (nordyk ma jasne włosy i niebieskie oczy - reszta to "ciemne typy").

W tym miejscu głos profesora znacząco się załamuje.
- Myślę, że dziedziczymy w tym Rzeczpospolitą Obojga Narodów, w której oprócz Polaków i Litwinów mieszkali Rusini, Kozacy, Niemcy, Żydzi, a nawet Tatarzy, Szkoci i Holendrzy. Dziś potomkowie ich wszystkich są w większości Polakami. Czy nimi pozostaną? To już pytanie o poczucie tożsamości narodowej i jej przemiany w zjednoczonej Europie - kończy prof. Andrzejuk.

[Gruntz Mistyk]

Na zdjęciu spotkany przez mnie przedstawiciel kultury wedysjkiej. Jak brałem udział w Dniach Kultury Wedyjskiej to były wykłady na różne tematy, i jeden prowadzony przez tego religoznawce z jakiegoś uniwersytetu w Szwecji, który przedstawiał własnie tego typu poglądy jak to opisałem wyżej - dostałem od niego też sporo materiałów w jezyku angielskim odnośnie prac zachodnich badaczy którzy utrzymują lub rozwijają ten pogląd. Jednym z propagatorów tej teorii jest też założyciela Oida Psychology [http://www.oidatherapy.org/]

[easy russian]

co prof. Borysławski mówi na temat badań i tez Tadeusza Wolańskiego ?

[radosna]

@gruntz - mistyk

dzięki za wywód o zjednoczonej europie, pewnie profesor dostał granta z unii europejskiej za głoszenie poglądów mających służyć zatuszowaniu konkretnych źródeł pochodzenia słowian, klu jego wypowiedzi można streścić że jesteśmy "genetyczną sraczką" i nie warto doszukiwać się swoich korzeni, bo to nic więcej jak wymixowane 4 typy ludów ... i heja do zjednoczonej europy - miksujem dalej: z murzynami, chińczykami, wielokrotnie słyszałam nawet poglądy naukowe że ras ludzkich nie ma, że to zabobon, iluzja wszyscy jesteśmy jedna rasa - ludzka rasa, onz i inne organizacje trąbią w tą właśnie trąbkę

i oczywiście nacjonalizm, no musiał być wywleczony jako argument przy tej okazji, nie gniewaj się ale takie poglądy są po prostu politycznie i propagandowo trendy - jak globalne ocieplenie, ekologizm, i inne takie

na lekcjach historii ( historia - iz tory) poświęca się kulturze słowian 1 lekcję wszysko po to by ludzi pozbawić dumy poczucia przynależności, aby wywołać wrażenie, że nasza cała kultura to drewniana łycha i gliniany gar + buda w biskupinie,
a cywilizacja kultura religia - to wszystko przyszło do nas z zachodu...

z tego co piszesz znasz trochę angielski zajrzyj w linka gdzie jest opracowanie wed nikołaja żuka, zobacz o jaką potęgę tu chodzi, czy gdybyśmy jako Polacy mieli dostęp do tej wiedzy czy dalibyśmy się jako naród prowadzić do takiego rozbicia, zdrady, zaprzaństwa ?

[Jeżynna polska jezyna lesna]

na lekcjach historii ( historia - iz tory) poświęca się kulturze słowian 1 lekcję wszysko po to by ludzi pozbawić dumy poczucia przynależności, aby wywołać wrażenie, że nasza cała kultura to drewniana łycha i gliniany gar + buda w biskupinie,
a cywilizacja kultura religia - to wszystko przyszło do nas z zachodu...

dokladnie to samo mnie zawsze zastanawialo ...
a ten trend martwi do tej pory jak widzę w jakie globalnie kompleksy się wpędza naród.

[radosna]

krąg bogów - kalendarz swaroga

widać bardzo liczne podobieństwa do panteonu hinduistycznego o którym pisał grunz mistyk
: bramha, rod, wiszyn, kirszen, indra
http://www.youtube.com/watch?v=dFJ-YiGC ... re=related
wsio paniatno !

[easy russian]

a cywilizacja kultura religia - to wszystko przyszło do nas z zachodu...

wypaczono pojęcie "kultura" . Bawiąc się naszymi kluczami otrzymujemy "kult-u RA" . Slowianie mieli cześć i szacunek dla życia ( RA) . To co obecnie nam sie sprzedaje pod pojęciem kultury to zachodnia komercyjna papka. Mamy swoją -prawdziwą KULTURĘ a nie tą atrapę pustą i głupią.

[Aniszai nigdziebądź]

dzięki za wywód o zjednoczonej europie, pewnie profesor dostał granta z unii europejskiej za głoszenie poglądów mających służyć zatuszowaniu konkretnych źródeł pochodzenia słowian, klu jego wypowiedzi można streścić że jesteśmy "genetyczną sraczką"

Otóż to. Pozostaje mi się podpisać pod słowami radosnej

Odkąd pamiętam najpierw mnie interesowało, potem irytowało doszukiwania się pochodzenia Słowian w źródłosłowie slave. Co więcej takie rozwiązanie pokutuje oficjalnie do dziś. Najzabawniejsze, że za źródłosłów przyjęto angielskie slave, które żadnym źródłosłowem nie jest, jako, ze angielski jest językiem znacznie młodszym i co najistotniejsze nie jest językiem "żywym", w przeciwieństwie do języków słowiańskich. Wyparł on - angielski - celtycki, gaelicki. Znajomość mowy przodków jest mizerna. A szkoda, bo angielski to twór sztuczny.
Usiłuje nam się wymówić, ze jesteśmy ludem pochodnym od zbiegłych niewolników - zadziwiająco dużo musiało ich zbiec, biorąc pod uwagę jaki teren zasiedlają Słowianie I zasiedlali zanim powstały zalążki państwowości na ziemiach zachodnich. Prawda jest zupełnie inna i nie tylko niewygodna, ale i bolesna np dla Hindusów

[Gruntz Mistyk]

radosna

Ogólnie rzecz biorać, nie zgadzam się z Tobą.

dzięki za wywód o zjednoczonej europie, pewnie profesor dostał granta z unii europejskiej za głoszenie poglądów mających służyć zatuszowaniu konkretnych źródeł pochodzenia słowian

To nie poglądy tego jednego profesora, lecz nauka. Oczywiście nauka nie jedno ma imię - bo mogą być w niej różne nurty. Ale generalnie polecam nasjpierw bardziej zająć się nauką a nie fantazjowaniem. Oczywiście "granty z unii europejskiej" musiały zostać wywleczone jako argument, choć nie wiem po co, bo ich nonsensowność jest powalająca.

klu jego wypowiedzi można streścić że jesteśmy "genetyczną sraczką" i nie warto doszukiwać się swoich korzeni, bo to nic więcej jak wymixowane 4 typy ludów

Ależ taka jest prawda. Jeśli chcesz to sprawdzić to zacznij od sprawdzenia jakim typem genetycznym i rasowym jesteś Ty sama. Dzisiaj można prześledzić swoje drzewo genealogiczne i zrobić badania genetyczne by mieć pewność co do swojego własnego pochodzenia. Z największym prawdopodobieństwem nie jesteś słowianką, jak zdecydowana większość Polaków, przy odrobinie szczęścia ze słówianami jesteś "zmiksowana", choć i to wątpliwe. I na co się tu denerwować? Na rzeczywistość? Ludzie często tworzą skomplikowane koncepcje myślowe, a potem dostają nerwów jak sięokazuje że rzeczywistość nie jest po ich myśli. Generalnie to nie ma sensu więcej tego zagadnienia podejmować, póki nie upewnisz się jakim Ty sama jesteś typem genetycznym. Wówczas pojmiesz co miał na myśli profesor, o co mi chodzi, i co chce przekazać nauka. Życie jest mniej wyidealizowane niż nasze koncepcje o nim. Mądrością jest rezygnować z własnych wyobrażeń i przyjmować życie takim jakim jest (ale jak to zrobić jak się wcześniej uwierzyłó w wymślne koncepcje nacjonalistyczne?).

i oczywiście nacjonalizm, no musiał być wywleczony jako argument przy tej okazji, nie gniewaj się ale takie poglądy są po prostu politycznie i propagandowo trendy - jak globalne ocieplenie, ekologizm, i inne takie

Ekologia, globlane ocieplenie i nacjonalizm to są tematy WAŻNE a nie trendy. I warto o nich rozmawiać, byle merytorycznie.

[easy russian]

...................................

Ekologia, globlane ocieplenie i nacjonalizm to są tematy WAŻNE a nie trendy. I warto o nich rozmawiać, byle merytorycznie.

dobra Gruntz - powiedz mi zatem , co jest złego w "nacjonaliźmie "? ( Na pytanie o Tadeusza Wolańskiego odpowiedzieć najwyraźniej nie umiesz więc "zdejmujemy z grafiku ".)

[Aniszai nigdziebądź]

To nie poglądy tego jednego profesora, lecz nauka.

Nauka zakłada również, ze pochodzimy od małpy. Rozumiem, że z tym też się zgadzasz, wszak to pogląd wielu profesorów.

. Ale generalnie polecam nasjpierw bardziej zająć się nauką a nie fantazjowaniem. Oczywiście "granty z unii europejskiej" musiały zostać wywleczone jako argument, choć nie wiem po co, bo ich nonsensowność jest powalająca.

Co jest Twoim zdaniem nauką? Oficjalnie przyjęty nurt, od którego odchylenie karane są co najmniej ostracyzmem i odsunięciem oraz ośmieszeniem dokonań? Pozostali płynący z nurtem maja tak potężne klapki i programy, że nie widzą nawet jak ich "Tytanik" tonie w morzu absurdów.

Granty zaś to żaden nonsens. To kij na nieposłusznych, a marchewka dla "klapek". Zadziwiające, że nie zastanowiłeś się nawet jaki jest prawdziwy powód wykpiwania i nie "sponsorowania" naukowców stojących w opozycji do nurtu. Strach.

Ludzie często tworzą skomplikowane koncepcje myślowe, a potem dostają nerwów jak się okazuje że rzeczywistość nie jest po ich myśli. Generalnie to nie ma sensu więcej tego zagadnienia podejmować, póki nie upewnisz się jakim Ty sama jesteś typem genetycznym. Wówczas pojmiesz co miał na myśli profesor, o co mi chodzi, i co chce przekazać nauka.

Przeczytaj to jeszcze raz i odnieś do siebie. Ot lustro

Poza tym, co za różnica jakim jest się typem genetycznym. Mogę być cętkowanym i pstrokatym To nie ma znaczenia. Ot kolejne pudełko i ograniczenie. DNA nas ogranicza. Podobnie jak wszystko w koło. Jest przedmiotem manipulacji i ograniczania horyzontów. To co czyni z nas Słowian, czy kogokolwiek innego to nie DNA, a pamięć komórkowa przodków.

Ekologia, globlane ocieplenie i nacjonalizm to są tematy WAŻNE a nie trendy. I warto o nich rozmawiać, byle merytorycznie.

Są trendy. Co więcej są ogłupiaczami. Igrzyskami zamiast chleba. W tym kontekście warto o nich rozmawiać. Merytoryka zaś jest pojęciem relatywnym. Podobnie jak wiele innych.

[konserwa]

tak, z cała pewnością dzisiaj nasze geny to zbiór dość niejednolity
jak dla mnie, to jednak tylko cześć prawdy o mnie
i cała prawda o oprogramowaniu mojego biokomputera

dla równowagi i ku pokrzepieniu słowiańskich serc

polecam studiowanie dorobku Czesława Białczyńskego
http://bialczynski.wordpress.com/slowianie-tradycje-kultura-dzieje/dzieje/slowianie-pochodza-znad-dunaju-i-wisly/14935-2/

w dużym skrócie, jak dla mnie, dość oczywista jest idea rywalizacji różnych ras kosmicznych na Ziemii od setek tysięcy (milionów?) lat i jej istotną częścią jest saga ariańsko-słowiańsko-gadzia
co do gier Bogów:
zgodzę się z poglądem, iż dzisiaj kocioł genowy spowodował dość ciekawe implikacje w zakresie przygotowania jak największej liczby biokomputerów do obsługi przez istoty o bardzo zaawansowanej świadomości,
a może nawet przez samą Świadomość

[easy russian]

............... saga ariańsko-słowiańsko-gadzia

znów to samo . Kilka osób polecało mi tego Białczyńskiego, widzę,że robi jakąś karierę w sieci . Przejrzałem go kiedyś bardzo pobieżnie -chyba to zrobię dokładniej by wiedzieć co on tam wypisuje ale te mieszanie gadów i Słowiano Aryjców odstręczają. Zupełnie "nie pa duszje" mi te "rewelacje" . Gady jak widzę nie próżnują i leją jad gdzie się da. Gady sa odwiecznymi wrogami białej rasy - obecna "mieszanka" może wyłącznie w takim sensie ,że przeniknęły one do świata materii podstępem - no ale o tym było tu wykładów aż nadto.

[Gruntz Mistyk]

co prof. Borysławski mówi na temat badań i tez Tadeusza Wolańskiego ?

Nie wiem co mówi o Wolańskim Borysławski. Pytaj Borysławskiego, wszak dotrzeć do niego nie jest trudno, skoro masz w tekście podane na jakiej uczelni pracuje (dzięki temu bez problemu możesz odnaleźć adres meilowy do niego, i popytać o jego opinie).

Ja moge tylko powiedzieć co sam sądze o Wolańskim. Podchodze sceptycznie do jego teorii, choć biore je pod uwage na równi z wieloma innymi teoriami, i staram się poznać ich jak najwięcej, żeby wyrobić sobie swój własny poglą, a nie iść ślepo za kimkolwiek - czy za Borysławskim, czy za Wolańskim, czy za Prabhu od wisznuitów, czy dziesiątkami innych. To byłóby nie mądre iść ślepo za jednym z nich (dlatego ja nie lansuje jakiejś jednej teorii, tylko staram się Wam pokazać żę istnieją alternatywy wobec tego co tu piszecie, i warto poznać je wszystkie bardzo dokładnie, a potem wyrabiać sobie zdanie. Jeśli Wolański myśli że rozwiązał jakąś tajemnicę to jest w błędzie - bowiem w chwili obecnej jeśli chodzi o pochodzenie Ariów czy Słowian nic nie jest pewne - badacze mają różne poglądy, nie zostało nic ostatecznie potwierdzone, badania trwają).

Martwi mnie tylko to że na wielu forach dyskusyjnych teorie Wolańskiego są wykorzystywane przez populistów, którzy podbudowani ideologicznie chcą je wykorzystać do własnych celów (widziałem to już na kilku forach wcześnie ). To jest niepokojące. Jeśli ktoś opiera całą swoją wiedze o Słówiana na Wolańskim to gratuluje

Na pytanie o Tadeusza Wolańskiego odpowiedzieć najwyraźniej nie umiesz więc
zdejmujemy z grafiku

Bzdura. Nie zadałeś nawet takiego pytania Pytałeś co myśli Borysławski o Wolańskim. A co ja mam z tym wspólnego? Nie jestem ani jednym ani drugim.

Co jest Twoim zdaniem nauką? Oficjalnie przyjęty nurt, od którego odchylenie karane są co najmniej ostracyzmem i odsunięciem oraz ośmieszeniem dokonań? Pozostali płynący z nurtem maja tak potężne klapki i programy

No to chyba nie zauważyłaś lub nie zrozumiałaś o czym mówie. Nauka nie jedno ma imie, jest tu miejsce dla wielu nurtów, przeróżnych. I fajnie jest budować różne koncepcje, byle mieć wcześniej jakieś ogólne pojęcie o temacie. Bez podstaw ani rusz. Jeśli ktoś się bierze za Wolańskiego, a nie ma podstaw w temacie, to robi się bez sensu. Robi się demagogia. A z odpowiednią wiedzą nie da się na tą demagogie nabrać. Perfidia tkwi w tym, że demagogia może żerować tylko na niewiedzy. W tych wszystkich miejscach gdzie wpisywałem słowo "nauka" możesz po prosu wpisać słowo "wiedza", bo bardziej oddaje to co mam na myśli.

Granty zaś to żaden nonsens. To kij na nieposłusznych, a marchewka dla "klapek"

Jak będziemy gadać na tak niskim poziomie to zrobi się nam zupełnie bez sensu. Bo ja równie dobrze moge powiedzieć że Wolański dostał granta od ruskich lub od nacjonalistów. Zasanowiłaś się od kogo dostajhe granty Wolański? Albo co nim kieruje? Oczywiście jeśli tak zaczniemy dyskutować to zejdziemy do najniżśzego manipulatorskiego poziomu. Ja się na to nie pisze. Dlatego powiedziałem że wole dyskusje merytoryczną. Jak masz argumenty przeciwko koncepcjom Borysławskiego to je podaj merytorycznie, a nie atakujesz ad persona.

na lekcjach historii ( historia - iz tory) poświęca się kulturze słowian 1 lekcję wszysko po to by ludzi pozbawić dumy poczucia przynależności, aby wywołać wrażenie, że nasza cała kultura to drewniana łycha i gliniany gar + buda w biskupinie

Nonsens. Historia ma bardzo dużo do powiedzienia o Słowianach, u mnie na antropologii była o tym masa informacji. Historia mówi o Słowianach naprawde dużo, i warto najpierw to poznać, zanim sięgnie się po teorie bardziej fantastyczne.

Przeczytaj to jeszcze raz i odnieś do siebie. Ot lustro

A czy odniosłaś to jużdo siebie, zanim zaproponowałaś bym ja to odniósł do siebie? Trudno mi w tym zdaniu coś odnosić do siebie, bo ja nie mam z góry przyjętych załóżeń, i staram się poznać jak najwięcej teorii i koncepcji. Trudno więc żeby to zdanie było moim lustrem




________________________________________________________________________________________________

Nie za bardzo wiem też co temat ten robi w dziale Rozwój Duchowy? Ale jak już tu jest, to dodam pare zdań o rozwoju, żeby nie byłó offtopicowo

jesteśmy "genetyczną sraczką" i nie warto doszukiwać się swoich korzeni, bo to nic więcej jak wymixowane 4 typy ludów ... i heja do zjednoczonej europy - miksujem dalej: z murzynami, chińczykami

Hym... Trudno wyobrazić sobie żeby ktoś naprawde zajmujący się duchowym rozowjem postrzegał ludzi przez pryzmat koloru skóry, płci, orientacji seksualnej, wieku, pochodzenia.... Są to wszystko kategorie należące do ego. A jak tłumaczy Dalajlama - ego jest wykonceptualizowane, jest tworem myślowym a nie realnym. Z kolei w rozwoju odkrywamy naszą prawdziwą naturę, która jest poza rasami, płciami, podziałami. Której odpowiednikiem są takie duchowe wartości jak: jedność i miłość. Podział na grupy "swój-obcy" jest tak naprawde podziałem wynikającym ze zwierzęcego poziomu, już zwierzęta się tym kierują, nie ma tu nic z duchowości, za to jest ego. Ja jak widze jakąś osobe to w pierwszej kolejnośći widze CZŁOWIEKA. radosna swoją wypowiedzią pokazała, żę w pierwszej kolejnośći widzi murzyna, chińczyka... I tym się różnimy. Jiddu Krishnamurti, jeden z największych mistyków i mistrzw medytacji XX wieku zwracał uwagę że w swym zaślepieniu dzielimy wszystko, widzimy różnice i stwarzamy antagonizmy - a wszystko przez nieuwage. I dalej mówił: "Każdy z nas ponosi odpowiedzialność za każdą wojnę, gdyż sami jesteśmy agresywni, egoistyczni, przepojeni szowinizmem, ideologiami i uprzedzeniami. To wszystko nas dzieli. Stanowimy cząstkę tego potwornego społeczeństwa wraz z jego wojnami, podziałami, szpetotą, brutalnością i zazdrością, ponieważ przyczyniamy się do tego wszystkiego naszym codziennym życiem." Tworząc ideologie, nacjonalizmy, podziały sami wytwarzamy wrogość, wzmacniamy ego i tym samym przyczyniamy się do wojny, chorego systemu i ogłupiającej kultury. Mówił: "Wszystkie zewnętrzne formy zmian spowodowanych przez wojny, rewolucje, reformacje, prawa i ideologie zawiodły całkowicie, jeśli wziąć pod uwagę problem zmiany zasadniczej natury człowieka, a tym samym społeczeństwa. Jako istoty ludzkie żyjące w niewiarygodnie potwornym świecie, postawmy sobie pytanie: czy to społeczeństwo oparte na współzawodnictwie, brutalności i strachu może mieć kres? Mam na myśli nie intelektualną koncepcję, nie nadzieję, lecz bezwzględny stan: świeży, odnowiony i niewinny umysł tego społeczeństwa, dzięki któremu można by stworzyć całkiem odmienny świat. Sądzę, że może do tego dojść tylko wtedy, gdy każdy z nas przyjmie do wiadomości zasadniczy fakt: my, jako jednostki, jako ludzkie istoty, jesteśmy całkowicie odpowiedzialni za obecny stan świata, i to niezależnie od tego, w jakiej części świata żyć nam wypadło i do jakiej kultury przynależymy."


kaszub napisał:

To co obecnie nam sie sprzedaje pod pojęciem kultury to zachodnia komercyjna papka

To jest bzdura. Kulturę to my mamy inną - chrześcijańską. To nam narzucono, i wszyscy w swym myśleniu jak jeden jesteśmy pochłonięci juedochrześcijańską kulturą.

[easy russian]

Nie za bardzo wiem też co temat ten robi w dziale Rozwój Duchowy? Ale jak już tu jest, to dodam pare zdań o rozwoju, żeby nie byłó offtopicowo

ochh!!!!! jakże jestem wdzięczny,że szanowny Mistyk - światłość światłości zaszczycił i raczył ............
.
no naturalnie . W dziale "rozwój duchowy " może być tylko to co "autorytety naukowe "' za takowy uznają (Wolański został przez politycznie poprawne stado baranów z nominacjami profesorskimi zepchnięty poza nawias oficjalnego nurtu więc szanowny i jakże światły Gruntz z Breslau do poważnych badaczy Wolańskiego zaliczyć nie może - no bo jak ? . Tylko durny i ciemny jak tabaka lud za wschodnia granicą grzmi na forach i cześć Wolańskiemu oddaje za trud. No ale wiadomo- ruskie to ruskie , wszystko łykną ) . Jeśli "naukowcy " nie uznają - nie ma czegoś takiego jak rozwój duchowy. Czekam tylko na stwierdzenie,że Słowianie to przecież zwierzęta i duszy nie mają więc o jakim rozwoju może być mowa?