GD napisał(a):Przez Biblie LaVeya probowalem raz przebrnac ale nie dalem rady przeczytac nawet 25%
Miałem podobnie...
A co do tematu...po co jakiekolwiek dowody na istnienie Boga...? W Niego trzeba uwierzyć...bo wykorzystując tylko ludzki rozum to nie dojdzie się do zbyt wielu rzeczy...
Out of the silent planet
out of the silent planet we are...
out of the silent planet we are...
-
ironek_48
"Przebudzony"
- Imię: Rafał
- Posty: 19
- Dołączył(a): 27 lip 2006, 20:37
- Lokalizacja: Out Of The Silent Wilkowice
- Droga życia: 9
- Typ: 4w3
- Zodiak: Lew
Po co uwierzyć? Wykorzystując ludzki rozum nie dojdzie się do wielu rzeczy? W porządku, ale czy ma to oznaczać, że należy porzucić wszelkie badania, poznanie itd? Mamy taki rozum jaki mamy i tylko nim możemy się posługiwać.
Wykorzystując rozum nie dojdzie się do wielu rzeczy? Dlatego trzeba uwierzyć? Mogę wierzyć w cokolwiek, św. Mikołaja, dobre chęci władz, pokemony czy inne muminki. Co to da?
Skoro rozum nie popchnie nas tak od razu do przodu to znaczy, że mamy się nie tyle poddać co nawet cofać?
Wykorzystując rozum nie dojdzie się do wielu rzeczy? Dlatego trzeba uwierzyć? Mogę wierzyć w cokolwiek, św. Mikołaja, dobre chęci władz, pokemony czy inne muminki. Co to da?
Skoro rozum nie popchnie nas tak od razu do przodu to znaczy, że mamy się nie tyle poddać co nawet cofać?
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
ironek_48 napisał(a):A co do tematu...po co jakiekolwiek dowody na istnienie Boga...? W Niego trzeba uwierzyć...bo wykorzystując tylko ludzki rozum to nie dojdzie się do zbyt wielu rzeczy...
Ehh... to wiara w moc Boga czyni Cie doskonalszym a nie Bog, uwierz ze sam jestes do tego zdolny i zobaczysz ze wyjdzie to samo. Nawet nie wiesz do czego twoj umysl jest zdolny, przypomne po raz n-ty, kazdy czlowiek wykorzystuje tylko niecale 10% "mocy" swojego umyslu.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Sorry...bo właśnie nie chodziło mi o cały ludzki rozum, tylko tą wykorzystywaną część...Nightwalker...oczywiście, że nie ma sensu zaprzestanie wszelkich badań, itp...ale w niektóre rzeczy trzeba uwierzyć, bo ciężko jest je do końca udowodnić...
Out of the silent planet
out of the silent planet we are...
out of the silent planet we are...
-
ironek_48
"Przebudzony"
- Imię: Rafał
- Posty: 19
- Dołączył(a): 27 lip 2006, 20:37
- Lokalizacja: Out Of The Silent Wilkowice
- Droga życia: 9
- Typ: 4w3
- Zodiak: Lew
Meph napisał(a):przypomne po raz n-ty, kazdy czlowiek wykorzystuje tylko niecale 10% "mocy" swojego umyslu.
I ja co tez przypomne:D Pewien profesor z Japonii zamrozil kilka kubków z woda, na kazdym kubku byla naklejona karteczka z napisem, np. DOBRO, ZŁO itd.. tam gdzie bylo DOBRO wyszly piekne krysztaly tam gdzie ZŁO byly brzydkie. W takim razie pomyslcie co moze sie stac z czlowiekiem skoro skladamy sie w 90% z wody ... (troche sciagnalem z What the bleep do we know:D)
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
-
Gothic
Made in Universe
- Imię: Adrian
- Posty: 584
- Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
- Lokalizacja: Ta fajna :D
- Droga życia: 8
Meph napisał(a):Nawet nie wiesz do czego twoj umysl jest zdolny, przypomne po raz n-ty, kazdy czlowiek wykorzystuje tylko niecale 10% "mocy" swojego umyslu.
Nie jest to jakaś nieprawidłowość, ale cecha techniczna działania mózgu. Wykorzystując większą część mózgu, człowiek mógłby zwariować/umrzeć/stać się rośliną.
Gothic napisał(a):Pewien profesor z Japonii zamrozil kilka kubków z woda, na kazdym kubku byla naklejona karteczka z napisem, np. DOBRO, ZŁO itd..
Wodę tą poddawano też działaniu muzyki. Na karteczkach wypisane były pozytywne i negatywne rzeczy. Problem polega tylko na tym, że zło i dobro, negatywność i pozytywność itd. to tylko ludzkie interpretacje - skojarzenia, zależne od nastroju, sytuacji i doświadczeń - np. kulturowych. Same odczucie czegoś dobrego i złego jest wywoływane przez substancje chemiczne w mózgu. Tak więc woda w szklance i substancje w mózgu nie są w żaden sposób powiązane. Nie widze więc powodów, by przychylić się do teorii Masaru Emoto jako by emocje oddziaływały na wodę.
ironek_48, dlaczego trzeba uwierzyć? Równie dobrze można nie wierzyć - tym bardziej, jeżeli nie ma się do tego podstaw.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Nightwalker napisał(a):ironek_48, dlaczego trzeba uwierzyć? Równie dobrze można nie wierzyć - tym bardziej, jeżeli nie ma się do tego podstaw.
Nightwalker, nie wiesz o co chodzi w wierze, bo nigdy nie miałeś bodźca, który by Cię do tej wiary pchnął. Sama wiara jest sprawą bardzo osobistą ale jakże empirycznie sprawdzalną - wiedziałbyś co mam na myśli gdybyś kiedyś był w stanie uwierzyć.
To co dla mnie będzie doświadczeniem zmianiającym życie - Ty nazwiesz halucynacją czy inną nieprawidłowością działania mózgu, ale liczy się właśnie czyste doświadczenie, nie teoretyzowanie (po co Bóg ma posługiwać się jakimś kodem jak w Biblii kiedy może sprawić, że ten kto ma zrozumieć - po prostu zrozumie). Nawrócenie jest przeżyciem zbyt złożonym, żeby analizować je w kategorii zbiegu okoliczności ale znowu nie potrafię tego wyjaśnić ze względu na jego indywidualny przebieg.
Mam nadzieję, że kiedyś go doświadczysz - w końcu każde nowe doświadczenie coś wnosi do naszego postrzegania .
Pozdrawiam!
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam!
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam!
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Nightwalker napisał(a):Meph napisał(a):Nawet nie wiesz do czego twoj umysl jest zdolny, przypomne po raz n-ty, kazdy czlowiek wykorzystuje tylko niecale 10% "mocy" swojego umyslu.
Nie jest to jakaś nieprawidłowość, ale cecha techniczna działania mózgu. Wykorzystując większą część mózgu, człowiek mógłby zwariować/umrzeć/stać się rośliną.
i tu sie mylisz tak naprawde to nie wiadomo jak dokonca dziala mozg oraz nie znane sa wszystkiego jego osrodki (ich funkcje), wielu naukowcow uwaza, ze sa one odpowiedzialne np. za przenoszenie przedmiotow mysla (itp) czy za wybitna inteligencje (np. taki Einstein ) itd, tak naprawde wykorzystujemy mniej niz "niecale 10% mozgu" ;P dochodzimy bodajrze do 5 % (jak widac rozne zrodla mowia inaczej ). Nie mozna spekolowac dlaczego akurat tak malo wykorzystujemy tej "mocy mozgu" bo caly mozg nie jest zbadany w stopniu pozwalajacym tak spekulowac
dlaczego trzeba uwierzyć? Równie dobrze można nie wierzyć - tym bardziej, jeżeli nie ma się do tego podstaw.
nie musisz wierzyc jesli niechcesz - to sie nazywa wolna wola kwestia tylko jak wypelnisz puste ktora wtedy powstaje
- GD
- Posty: 56
- Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36
Nightwalker napisał(a): Same odczucie czegoś dobrego i złego jest wywoływane przez substancje chemiczne w mózgu.
Dobrze. Ale dlaczego sadzisz ze mozemy błędnie intepretować..? Może dobrze interpretujemy to co dobre i to co zle ?? W kazdym razie te doswiadczenia Masaru Emoto pokazuja ze to działa.
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
-
Gothic
Made in Universe
- Imię: Adrian
- Posty: 584
- Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
- Lokalizacja: Ta fajna :D
- Droga życia: 8
doswiadczenia przeprowadzone przez tego pana z Japonii poszly duzo dalej, mianowicie pracowal on tez nad duzymi zbiornikami wodnymi, polepszajac ich stan i stopien czystosci wody.
Wydaje mi sie, ze w doswiadczeniu tym nie chodzilo jedynie o emocje ale rowniez o wykazanie, ze kazde slowo ma swoja wibracje, ktora nie jest obojetna dla otoczenia.
Zaobserwowano wiec, ze pewne slowa dzialaja raczej strukturyzujaco i harmonizujaco na powstajace krysztalki a inne dzialaja destabilizujaco i burzaco. Podobny fenomen mozna zaobserwowac gdy wystawiamy cialo zywego czlowieka na dzialanie fal o roznych czestotliwosciach, chociazby z przedzialu wibracji slyszalnych. Rozne czestotliwosci beda roznie na takie cialo wplywac...
Wracajac do tematu: mysle, ze ma sens poszukiwanie dowodow na istnienie Boga czy tez sily wyzszej, jedynie dowody te mozna odnalezc niekoniecznie tam, gdzie sie ich spodziewa.
Wiekszosc ludzi rozglada sie na zewnatrz zamiast spojrzec w swoje wnetrze.
BTW ostatnie badania z dziedziny fizyki kwantowej wydaja sie wskazywac na istnienie we wszechswiecie inteligentnej sily porzadkujacej dzialajacej na poziomie czastek elementarnych rowniez tych, ktore nie posiadaja masy
Wydaje mi sie, ze w doswiadczeniu tym nie chodzilo jedynie o emocje ale rowniez o wykazanie, ze kazde slowo ma swoja wibracje, ktora nie jest obojetna dla otoczenia.
Zaobserwowano wiec, ze pewne slowa dzialaja raczej strukturyzujaco i harmonizujaco na powstajace krysztalki a inne dzialaja destabilizujaco i burzaco. Podobny fenomen mozna zaobserwowac gdy wystawiamy cialo zywego czlowieka na dzialanie fal o roznych czestotliwosciach, chociazby z przedzialu wibracji slyszalnych. Rozne czestotliwosci beda roznie na takie cialo wplywac...
Wracajac do tematu: mysle, ze ma sens poszukiwanie dowodow na istnienie Boga czy tez sily wyzszej, jedynie dowody te mozna odnalezc niekoniecznie tam, gdzie sie ich spodziewa.
Wiekszosc ludzi rozglada sie na zewnatrz zamiast spojrzec w swoje wnetrze.
BTW ostatnie badania z dziedziny fizyki kwantowej wydaja sie wskazywac na istnienie we wszechswiecie inteligentnej sily porzadkujacej dzialajacej na poziomie czastek elementarnych rowniez tych, ktore nie posiadaja masy
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Gothic napisał(a):Ale dlaczego sadzisz ze mozemy błędnie intepretować..? Może dobrze interpretujemy to co dobre i to co zle ??
Przeczytaj jeszcze raz ten post. Dobro i zło to tylko subiektywne abstrakcyjne pojęcia.
leaozinho napisał(a):BTW ostatnie badania z dziedziny fizyki kwantowej wydaja sie wskazywac na istnienie we wszechswiecie inteligentnej sily porzadkujacej dzialajacej na poziomie czastek elementarnych rowniez tych, ktore nie posiadaja masy
Tak patrząc na sprawę, wszystko przejawia inteligencję. Inteligencja jest to jednak tylko pewien porządek działania. Tak n prawdę to nie zjawiska fizyczne wykazują cechy inteligencji, ale ludzka inteligencja opiera się na tych zjawiskach - tym porządku działania.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
ale istota wnioskow, ktore mozna wyciagnac z tych doswiadczen jest fakt, ze tej sily inteligentnej powinno tam nie byc, opierajac sie na obowiazujacym modelu wszechswiata.
Dazenie do ladu nie jest cecha naturalna wszechswiata wg naukowcow. Natomiast fakt, ze istnieje takowa sila, dzialajaca na poziomie subatomowym wskazywalby na istnienie wyzszej formy swiadomosci, ktora by tym kierowala...
Oczywiscie nikt nie nazwal tej formy swiadomosci bogiem ale wiekszosc sobie to pomyslala.
Mowie o tym jak o ciekawostce, gdyz i tak najwazniejsze dowody nosimy w sobie, choc nie zawsze chcemy je zobaczyc.
Dazenie do ladu nie jest cecha naturalna wszechswiata wg naukowcow. Natomiast fakt, ze istnieje takowa sila, dzialajaca na poziomie subatomowym wskazywalby na istnienie wyzszej formy swiadomosci, ktora by tym kierowala...
Oczywiscie nikt nie nazwal tej formy swiadomosci bogiem ale wiekszosc sobie to pomyslala.
Mowie o tym jak o ciekawostce, gdyz i tak najwazniejsze dowody nosimy w sobie, choc nie zawsze chcemy je zobaczyc.
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Chcecie konkretniejszy dowód do omawiania to macie:http://www.kosciol.pl/article.php/20060801155042645
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam!
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam!
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
A to ma byc dowod? Dobrze ze z przymrozeniem oka
Nie potrafie wytlumaczyc skad te "Lzy" jednak to nie jest dowod na istnienie Boga. A jesli chodzi o uzdrawianie wiernych: jak dla mnie to moze byc efekt placebo, uwierzyli w cudowna lecznicza moc owego zjawiska, uwierzyli ze wyzdrowieja po modlitwie i tak tez sie stalo. Jak to sie mowi "wiara czyni cuda" Wiara, nie Bog (tak dla scislosci) Ale oczywiscie ta teoria tez nie jest na 100% prawdziwa ale tak samo prawdopodobna jak i teoria dzialalnosci Boga. To kwestia przekonania. Jednak ja jestem blizszy teori mocy wlasnej podswiadomosci ktora ma moc miedzy innymi uzdrawiania a polega wlasnie na "modlitwie" do niej, tak naprade do samego siebie, a wszystko sie sprowadza do wiary, wiary w w siebie badz w Boga lub cokolwiek innego.
Wg mnie w tym temacie do wspolnych takich samych wnioskow nie dojdziemy, gdyz podanie dowodow nie jest mozliwe ani na istnienie Boga ani na jego nie istnienie, Bog to kwestia wiary (po raz kolejny). Tak samo moge powiedziec ze krasnoludki istnieja, tak samo, nikt mi nie poda dowodow na ich istnienie lub nie istnienie. Bog to kwestia wiary.
Nie potrafie wytlumaczyc skad te "Lzy" jednak to nie jest dowod na istnienie Boga. A jesli chodzi o uzdrawianie wiernych: jak dla mnie to moze byc efekt placebo, uwierzyli w cudowna lecznicza moc owego zjawiska, uwierzyli ze wyzdrowieja po modlitwie i tak tez sie stalo. Jak to sie mowi "wiara czyni cuda" Wiara, nie Bog (tak dla scislosci) Ale oczywiscie ta teoria tez nie jest na 100% prawdziwa ale tak samo prawdopodobna jak i teoria dzialalnosci Boga. To kwestia przekonania. Jednak ja jestem blizszy teori mocy wlasnej podswiadomosci ktora ma moc miedzy innymi uzdrawiania a polega wlasnie na "modlitwie" do niej, tak naprade do samego siebie, a wszystko sie sprowadza do wiary, wiary w w siebie badz w Boga lub cokolwiek innego.
Wg mnie w tym temacie do wspolnych takich samych wnioskow nie dojdziemy, gdyz podanie dowodow nie jest mozliwe ani na istnienie Boga ani na jego nie istnienie, Bog to kwestia wiary (po raz kolejny). Tak samo moge powiedziec ze krasnoludki istnieja, tak samo, nikt mi nie poda dowodow na ich istnienie lub nie istnienie. Bog to kwestia wiary.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Luke_Nuke, uznawanie tego za dowód to daleko idące, luźne i pezpodstawne łączenie faktów. Znowu wrócę do płasjkiej Ziemii. Dowodem na to, że jest płaska jest to, że gdy weźmiemy kulę, to nic nie utrzyma się ja jej spodniej części - spadnie.
Tak samo można wiązać te rzeczy z bogiem. Do chodzi do tego kwestia fałszerstwa.
Meph - wiara może nie wymaga konkretnych dowodów, ale chociaż podstaw. Wiara w boga nie ma nawet takich podstaw.
Tak samo można wiązać te rzeczy z bogiem. Do chodzi do tego kwestia fałszerstwa.
Meph - wiara może nie wymaga konkretnych dowodów, ale chociaż podstaw. Wiara w boga nie ma nawet takich podstaw.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości