Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Post 25 cze 2006, 16:47

Luke_Nuke napisał(a):skoro może istnieć życie po śmierci - to czemu miałoby nie być Boga?


Skoro może istnieć życie po śmierci, to może i istnieć...cokolwiek? Czy nie za pochopnie wyciągasz wnioski?
Luke_Nuke napisał(a):Nightwalker ten temat jest o dowodach "za" jak i dowodach "przeciw", a ten artykuł likwiduje prawie wszystkie "dowody"

Ten artykuł niczego nie likwiduje i niczego nie tworzy. Są tam zawarte pewne fakty, które nie są jednak dowodami, gdyż można je łączyć z wieloma zjawiskami - nie tylko życiem po śmierci.
Tworzenie poglądu na podstawie luno połączonych faktów to domysł. By coś stwierdzić trzeba mieć dowód. Potem jeszcze musi to "działać" ale to już inna sprawa.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 25 cze 2006, 17:17

Nightwalker napisał(a):koro może istnieć życie po śmierci, to może i istnieć...cokolwiek? Czy nie za pochopnie wyciągasz wnioski?


NO WŁAŚNIE - cokolwiek :) . Zauważ, że nie udowodniłem tym istnienie Boga tylko możliwość Jego istnienia.

NW interesuje mnie tak bardzo Twoje zdanie bo mam wrażenie, że nawet gdyby Ci Bóg zapukał w okno to byś twierdził, że to wiatr + halucynacje wzrokowe, ewentualnie jakieś fenomeny, które zdarzają się niemożliwie rzadko i są udokumentowane ale nie przyznasz, że to jest Bóg czy cokolwiek niematerialnego ;) . Racjonalista wybiera najbardziej prawdopodobne rozwiązania natomiast w tym przypadku mamy: wizje w czasie braku aktywności mózgu i to jeszcze mistyczne u niewierzących :D , dodajmy do tego też niesprawdzone ale jednak istniejące doniesienia o duchach albo istniejące także pojęcie Boga i milion innych związanych z czymś ponad materialnym a Ty dalej twierdzisz, że ta teoria nie ma sensu :D . Zauważ także, że to co proponujesz w zamian jest Twoim własnym domysłem (no bo przecież nie udokumentowano jeszcze tych "innych zjawisk"), a więc nie jest nawet w jednej biliardowej tak potwierdzone jak to, że to coś ponad materialnego ;) . Poza tym ja nie chcę niczego udowodnić tylko przekonać Cię do przyznania, że na tą chwilę jest to BARDZIEJ prawdopodobne, że zjawiska z artykułu wykraczają ponad materię (na tą chwilę), a to właśnie zaprzeczenie tych zjawisk jest głównym argumentem przeciwko istnieniu Boga ;) (powtarzam - istnienia Boga i tak nie udowodnię, ale chcę udowodnić, że jest to tak samo możliwe jak Jego nieistnienie).
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 26 cze 2006, 10:14

ok to teraz zrobie matme:

zdarzenie elementarne poleca na mozliwosciach istnienia i nieistnienia Boga = {0,1} - 2 mozliwosci: prawda (1) i falsz (0)

A - zdarzenie, ze istnieje Bog
moc zdarzenia A (umownie jedna liczba oznaczajaca prawde) = 1
zatem zdarzenie przeciwne A' (czyli, ze go nie ma umownie liczba oznaczajaca w logice falsz) = 0

prawdopodobienstwo istnienia Boga - p(A)=1/2 = 50% - (Moc zbioru A / Moc zbioru omega tzn. zdarzenia elementarnego)

tak zamo jest z zdarzeniem przciwnym p(A')=1/2 = 50%

teraz na powaznie skoro masz 2 (slownie dwie) mozliwosci i nie masz dowodow naprawade potwierdzajacych jedna tak, ze przygniataja druga niesamowicie (w matmie powiedzialbym, ze kazda z mozliwosci matakie same szanse na zaistnienie) z nich zatem prawdopobobienstwo wynosi 50%. Po co udowadniac za tem, ze one sa tak samo prawdopodobne? Nie widze sensu...
GD Mężczyzna
 
Posty: 56
Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36

Post 26 cze 2006, 10:56

Hah Luke_Nuke ! Widzisz moja "Teoria 50%" weszła w życie!:P:P hehe :)

PS. Tylko schiz nie dostań :):):P
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Post 26 cze 2006, 12:39

GD napisał(a): Po co udowadniac za tem, ze one sa tak samo prawdopodobne? Nie widze sensu...


Hihi dlatego ja nie widzę specjalnego sensu w istnieniu tego tematu, skoro sam właśnie udowodniłeś, że i tak zawsze jest pół na pół :P .
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 26 cze 2006, 16:59

GD, z tymi obliczeniami to mocno na skroty poszedłeś. Istnienie boga to nie zjarzenie elementarne. Jeżeli już to jest to wynik bardzo wielu zdarzeń. Podstaw swoje obliczenia do czegoś podobnego, czego wynik znasz, a zobaczysz ze są błędne.

Jeżeli chce się udowadniać coś na poziomie logiki/matematyki, to poza znaniem tych dziedzin trzeba jeszcze umieć je stosować.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 26 cze 2006, 21:29

moze mialem sie rozczulac na konretne przypadki? Oraz bawic sie w elementy kazdego zbioru? Zapewne zycia by mi nie starczylo chcialem jak najszybciej i jak najbardziej ironicznie ale ogolnie masz i tak 50% ze masz racje nie zaleznie czy wierzysz czy nie bo albo masz racje albo jej nie masz wiec uwazam ze tamten mocy skrot i tak jest dosc dobry bo daje taki wynik jaki jest w rzeczywistosci
GD Mężczyzna
 
Posty: 56
Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36

Post 27 cze 2006, 11:59

Mam jeszcze pytanie do "nie wierzących w Boga", czy w takim razie wierzycie w OBEE, duchy, aure?


A dlaczego nie? Jest Bóg = jest Dusza? Wszystko zalezy od tego za co uważa się dusze. Np. dla mnie dusza to "punk świadomości" (wiecej info "Traktat o projekcji astralnej"). Tak samo jest z OBEE - uwalniamy swoją swiadomośc z ciala i nie potrzebujemy do tego Boga. Po co nam do tego pomoc Boga?

Co więcej, OBEE wyklucza istenie BOGA! (przynajmniej tak mi sie wydaje)
Dlaczego?

Przecierz w obee nie ma nic zlego, a powiedz księdzu, ze zeby poglebic swoja wiare chcesz "wyjsc z ciala" czy "uwolnic dusze"... mysle, ze 'delikatnie mowiac' on tego nie poprze.
Nawet sama "wielkia" bibila nic nie mowi na ten temat? Dlaczego wiec kosciol nie daje tej mozliwosci katolikom? Powiecie: "Po to jest modlitwa" , ale jeszcze nie slyszalem zeby ktos mial OBEE podczas litatni do matki bozej...
Dlaczego?

Bo kościół katolicki zrobił / robi monopol na wiare. Gdyby pozwolili ludziom na zbyt wiele, (czyli napisal jasno i prosto jak medytowac, miec ld czy obee) mogliby stwierdzic, są niczym "anioły" (cokolwiek sie przez to rozumie) i zostawic tę religie na rzecz doskonalenie siebie, bo uznaja ze kosciól juz nie jest im potrzebny.

Chcialem tez cos dodac zeby nie bylo ze tylko offtop:

Wiara jest sprawą osobista, czlowiek bez wiary jest pusty, jakby formą do której nic nie można wlać, zamknietą przed swiatem. Liczy sie to zeby doskonalic siebie, a niekoniecznie dązyc do dostania sie do "nieba". Zeby bylo smieszniej to takie są załozenia pierwotnego satanizu, tak tak, i nie chodzi tu o czarne msze i ofiary na oltarzu. Tak malo ludzi wie o tej religi, ktorą sami o tym nie wiedząc "uprawiają".
Dla wyjasnienia sataniz to religia naturalna (a z natury wszystkie stworzenia są egoistyczne), zaklada ona zeby doskonalic siebie w kazdym mozliwym aspekcie. Nie wyklucza tym samy np. dawania na ofiare!!!, gdyz jesli sprawia Ci to przyjemnosc to dobrze, chcesz pomagać ludziom - jesli czujesz sie z tym dobrze to ok.
I nie wazne w jakiej formie, wazne zeby korzystac z zycia i czuc sie w nim szczesliwym.


sory, a duzy offtop ale nie moglem sie powstrzymac.
czekam na kontrofensywe ze strony zagorzalych katolikow.
(wiem ze czasem pisze bardzo niejasno, piszcie jesli trzeba cos sprostowac)
Szukałem spokoju w ciszy,znalazłem burze w myślach
Avatar użytkownikaSzary Diabeł Mężczyzna
poszukiwacz
 
Posty: 18
Dołączył(a): 25 cze 2006, 18:57
Lokalizacja: Nowy Sącz
Droga życia: 5
Typ: 8w7
Zodiak: Ryby

Post 27 cze 2006, 15:02

czytales traktat o projekcji astralnej a co autor pisal o wymiarze buddycznym i wyzej? W buddycznym czujesz, ze jestes czescia czegos ja to rozumiem ze chodzi tam o Boga tak mi nasywa umysl ;P. Zas w ostatni wymiarze ktory opisal bylo pare slow o aniolach - sa to istoty ktore stworzyl Bog ba dla mnie opisl on tam Niebo (lub raczej pewna jego wizje). Ale i jest tam dziura ktorej nie napisal. 7 wymiarow i nigdzie nie ma piekla czyli wszyscy ida do nieba? Gdzie tu jest haczyk. Nie jestem zagorzalym katolikiem (tracilem wiare na przestrzeni lat), ale mimo to wiem ze w Bibli pojawia sie sporo zwrotow dotyczacych Ducha (nie bede wskazywal zadnych pozostawiam to chetnym "pracy domowej" ;P). Do satanistow czuje pewien uraz (ukrzyrzowali mi kota wiele lat temu jak bylem maly wiec nie czuje do nich sympati do dzis a koty uwielbiam bardzo :) ), skoro to jest religia mowiaca o naturze dlaczego jej wyznawcy czynia tyle zla? Akurat 1 wyznawczynie spotkalem w gimnazjum bardziej grozila niz byla mila. Poprostu rozprostuj mi to bo tego nie lapie

i zapomnialbym czy uzyskanie OOBE uwazasz za najwyzszy cel czlowieka? Jesli tak to puste stanie sie twoje zycie po uzyskaniu OOBE. Modlitwa to rodzaj medytacji - tak ja to rozumiem. OOBE nie zawsze jest dobrym krokiem a przez sama medytacje ciezko bedzie ci OOBE osiagnac wiec wszystko sie pokrywa czemu zadna z babc podczas litani nie miala OOBE
GD Mężczyzna
 
Posty: 56
Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36

Post 27 cze 2006, 17:37

Z satanizmem jest jak z muzłumanami, relatywistyczne interpretowanie religi. Tego jak ludzie to traktuja i postrzegaja juz nie da sie zmienic. Na przestrzeni lat prowadzona jest nagonka na "zlych satanistow", a to sie zasiewa ciekawosc w nudzącej sie pod blokiem mlodziezy... i tak w kołko. Juz dawno zapomnieli o co tak na prawde chodzi lub wcale tego nie wiedzieli.

czy uzyskanie OOBE uwazasz za najwyzszy cel czlowieka?

tego nie napisalem, chodzi o to ze kosciół zapewne o tym wiedząc wogole o tym nie wspomina, a moze nawet ukrywa to przed nami. A jak slyszy o jakichs szamanach ktorzy osiagaja wyzsze stany swiadomosci to robi wielką nagonke jacy to oni są zli i niewierzący.

W buddycznym czujesz, ze jestes czescia czegos ja to rozumiem ze chodzi tam o Boga tak mi nasywa umysl

A dla mnie to po prostu inny, lepszy wymiar egzystencjalny. Nie ma sensu tego roztrząsac: ty widzisz anioła , ja widze nad-istote lub osoby która sa juz w tym wymiarze.


Najbardziej irytuje mnie fakt ze jesli podczas OOBE mozna doznac tak niesamowicie przyjemnych uczyc dlaczego wedle kosciola stan ten mozna uzyskac dopiero po smierci? A dleczgo juz za zycie nie mozna poczuc sie jak w niebie? I nie potrzebujemy do tego zadnych narkotykow, rytuałow itp. wystarczy wygodnie sie polozyc. O mszach w kosciele nie wspomne bo nawet katolicy wiedza ile tam jest "wiary".

[Nie schodźcie z tematu - Nazcain]
Szukałem spokoju w ciszy,znalazłem burze w myślach
Avatar użytkownikaSzary Diabeł Mężczyzna
poszukiwacz
 
Posty: 18
Dołączył(a): 25 cze 2006, 18:57
Lokalizacja: Nowy Sącz
Droga życia: 5
Typ: 8w7
Zodiak: Ryby

Post 27 cze 2006, 18:08

ja jakos tego nie obserwuje (przynajmniej wokol siebie), gdyby tak bylo za sam ubior powinienem byc spalony na stosie :P, spotkalem bardzo tolerancyjnych ksiezy dlatego ich szanuje. Zapytalem tak o OOBE bo twoja wypowiedz mozna bylo tak odebrac. Nie wszyscy ktorzy wiedza o OOBE chca go osiagac nawet w traktacie o projekcji astralnej jesli dobrze pamietam bylo troche o niebezpieczenstwach :P. Czy kosciol to popiera czy nie jest tu malo istotne bo niemoze ci tego zakazac nie zgadzasz sie z nim? Uzyskoj OOBE nie widze przeszkod. Aczy to jest rzeczywiscie dobre - tego do konca nikt nie wie (nie wiesz jakei skotki wywola czeste OOBE u ciebie - moga byc negatywne a nie pozytywne jak sie wydawalo na poczatku). O samym wymiarze ty powiedziales "nad-istote" a kim jest Bog wobec nas? (mowie o Bogu bo minoles moj punkt tamtego fragmentu zdania)

kwestia satanistow nadal mnie ciekawi dlaczego wiekszosc z nich wcale taka dobra nie jest. Czy idac wedle rozumowania tej religi jak napisales: uwielbiam wkurzac innych dokuczac przeszkadzac to mam to robic? To dla mnie rozwojem nie jest wrecz cofaniem sie. Gdyby oni sobie zyli obok mnie i nie wchodzili mi w zaden sposob w droge to pewnie by mi nie przeszkadzali

wkesti wiary nawet moja babcia chodzi do kosciola mimo to ile wiary jest w samych obrzedach bo to nie jest wazne wazne tam jest to ze ty wierzysz i po to tam chodzisz, nie dla ksiedza ktory powie kazanie, nie dla kosciola aby tac te stowe na tace ze swojej skromnej renty ale dla siebie bo czujesz, ze chcesz tam byc. Bo wierzysz i tylko to sie liczy.
GD Mężczyzna
 
Posty: 56
Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36

Post 27 cze 2006, 20:11

Pytając się o OBEE, duchy, aure - nie przypuszczałem że można uważać że Boga nie ma a dusza jest, ale najwidoczniej sie pomyliłem, no chyba że Ty, podobnie jak GD, przedstawiłeś jedynie teroie.

Dusza wychodząc z ciała podaczs OOBE, nie wędruje od razu na stronę światała, a nawet w przypadku śmierci ciała nie zawsze tak jest. Często boi się tam skierować lub nie ma takiej możliwości. Dobrze to opisała pani Wanda Prątnicka - polska egzorcystka w książce "Opętani przez duchy - Egzorcyzmy w XXI stuleciu". Po szczegóły odsyłam do samej książki, ktorą można kupić choćby na allegro, i na jej strone internetową - http://www.egzorcysta.pl/ na której jest naprawdę spora ilość atrykułów. Gdybym miał oceniać wartość merytoryczną książki to określiłbym 10/10!

Szary diable, w zupełności się z tobą zgadzam na temat polityki kośioła. Porównując zjawisko OOBE do dogmatów kościelnych to być i może faktycznie OOBE wyklucza Boga ale tylko tego przedstawionego przez kościół. Marko kilka postów wyżej opisał jeden z możliwości patrzenia/odczucia Boga (ja podobnie go odbieram) a ten punkt widzenia nie wyklucza OOBE. Więc najpierw powinno się zdefiniować o jakiego Boga nam chodzi.

GD, kota ukrzyżowali Ci szataniści/pseudo-sataniści, a nie sataniści.
Avatar użytkownikaDwako Mężczyzna
 
Posty: 30
Dołączył(a): 18 maja 2005, 21:06
Lokalizacja: Perła
Droga życia: 7

Post 27 cze 2006, 21:19

w takim razie czym sie roznia ci statniasi od nich? Poco dawac 2 drogi pod ta sama nazwe? Skoro ci ktorzy czcza szatana nazywani sa satanistami i ci o ktorych mowisz ty tez sa satanistami to cos tu jest nie tak
GD Mężczyzna
 
Posty: 56
Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36

Post 27 cze 2006, 21:38

No jest pewna istotna różnica... Zobacz tutaj: http://www.ateista.pl/articles.php?id=110
Avatar użytkownikaDwako Mężczyzna
 
Posty: 30
Dołączył(a): 18 maja 2005, 21:06
Lokalizacja: Perła
Droga życia: 7

Post 28 cze 2006, 12:29

po przeczytaniu nasuwa mi sie odrazu 1 mysl co jest po zyciu wedlug nich? Czy po tym zyciu wszystko sie dla mnie konczy? W takim razie gdzie tu sens zycia? Mam zyc po to aby potem nie istniec? To po co sie urodzilem? Przez Biblie LaVeya probowalem raz przebrnac ale nie dalem rady przeczytac nawet 25%
GD Mężczyzna
 
Posty: 56
Dołączył(a): 11 cze 2006, 00:36

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość