Raczej nie jem źle, tym bardziej podczas tej przemiany jadłem lekko i w miarę zdrowo, gdy ciało robi się co raz wrażliwsze i łatwiej jest nam odczytywać sygnały płynące z niego. Bardziej bym stawiał na to, że moje ciało nie było przygotowane na ten proces lub energię i nie dawało sobie rady z przetwarzaniem jej lub nie dawało sobie rady z przemianami chemicznymi. Przed zmianami żyłem niezdrowo, paliłem i piłem dość dużo dlatego możliwe, że nadmiar energii w organizmie szukał ujścia i próbował się przeciskać przez zapuszczone i kompletnie nieprzygotowane do tego kanały.
- Eon
- Posty: 22
- Dołączył(a): 19 mar 2013, 19:14
Ciekawi mnie czy przemiana już się u Ciebie zakończyła, czy czujesz że jeszcze sporo w tej kwestii przed Tobą? Czy byłbyś w stanie być przewodnikiem dla kogoś z budzącym się kundalini?
Wszystko jest trudne nim stanie się proste :)
- Leśny
- Imię: Andrzej
- Posty: 58
- Dołączył(a): 02 lut 2012, 22:17
- Droga życia: 8
- Typ: 5w6
Czy ktokolwiek jest czegokolwiek pewien? Jeżeli ta przemiana jeszcze będzie postępować, to wydaje mi się że zjechałem z jej najbardziej stromego zbocza, gdzie momentami zahaczałem o załamanie nerwowe, więc niezbyt to się pokrywa z przekazami niektórych mistyków duchowych. Jedyną prawdą jest to co ty sam uważasz że jest, oczywiście nie oznaczy to że masz wszystko wokół ignorować, jednak musisz to konfrontować z tym, co ty aktualnie czujesz i czego aktualnie potrzebujesz.
Nikogo nie mam zamiaru namawiać na wkroczenie na ścieżkę, a raczej powiedział bym zejścia z niej. Uważam, że przejście przez ten proces ma sens w dwóch przypadkach, pierwszy kiedy staje się on spontaniczny, drugi gdy narodziło się w Tobie pragnienie, a raczej ogromne pożądanie "poznania prawdy".i uważam, że takie pragnienie może być jedynie podbudowane doświadczeniami życiowymi a nie własnym widzie misie. Widzie misie nie będzie w stanie porzucić matki, rodziny, znajomych, coca coli i całego tego niestety śmiesznego świata.
Mógłbym natomiast dać wskazówki osobie, która już przechodzi ten proces a jej doświadczenia mniej więcej pokrywają się z moimi.
Nikogo nie mam zamiaru namawiać na wkroczenie na ścieżkę, a raczej powiedział bym zejścia z niej. Uważam, że przejście przez ten proces ma sens w dwóch przypadkach, pierwszy kiedy staje się on spontaniczny, drugi gdy narodziło się w Tobie pragnienie, a raczej ogromne pożądanie "poznania prawdy".i uważam, że takie pragnienie może być jedynie podbudowane doświadczeniami życiowymi a nie własnym widzie misie. Widzie misie nie będzie w stanie porzucić matki, rodziny, znajomych, coca coli i całego tego niestety śmiesznego świata.
Mógłbym natomiast dać wskazówki osobie, która już przechodzi ten proces a jej doświadczenia mniej więcej pokrywają się z moimi.
- Eon
- Posty: 22
- Dołączył(a): 19 mar 2013, 19:14
sinsemilla napisał(a):Eon napisał(a):Z drugiej strony z mojego umysłu płynęły ciągłe sygnały awaryjne, bóle ciała kojarzone z chorobą, w pewnym momencie byłem przerażony.
co jadłeś wtedy ?
mięso czy wege?
cukier/zboża/mleczne były ?
czy inedia w ogóle?
rzadko się zdarza by inedia była wogóle czyli to co miałaś na myśli: całkowity - podkreślam całkowity brak jedzenia i picia !!!!
lub nawet całkowity tylko brak jedzenia..... przynajmniej w Polsce.
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
-
VioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
- Imię: VioletHill
- Posty: 163
- Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52
Kundalini a nauka
to na tej samej stronie co powyżej już była cytowana
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalin ... nauki.html
jest dosłownie kilka słów jak nauka podchodzi i czy badała kundalini
ja ze swej strony dopowiem, że efekt jaki opisałam co odczuwałam sama od pierwszej do 3 czakry i energii idącej ku górze został zbadany pod kątem naukowym, niestety nie podano źródła a mimo,że to polska książka, nie chcę dopytywać bo w tej książce akurat o co innego chodzi, jest bardzo real...
warto zapamiętać te słowa:
cyt: Wystarczy miec podstawowa wiedze zeby szybko uswiadomic sobie, ze to co jest przez nas odkryte, nie jest nawet ulamkiem procenta tego co istnieje. A czego w takinm razie jeszcze nie wiemy ?
cytat pochodzi stąd ale wbrew tytułowi nie znajdziecie tam info o medycynie i kundalini
http://hipokrates2012.wordpress.com/201 ... kundalini/
A przecież sama wiedza o człowieku i organizmie pokazuje pierwszą z brzegu ważną rzecz:
posiadamy tzw . system regulacyjny temperatury: jeśli zjemy lub wypijemy coś za bardzo gorącego lub zimnego nasz organizm obniża/podwyższa temperaturę tego "wszystkiego" do temperatury wewnątrz organizmu- zużywa na to energię stąd czasem poczucie zimna w przełyku na początku gardła po lodach, ale potem już nie. a przecież właśnie to m.in. temperaturę swojego ciała kontrolują i potrafią zmienić wraz z oddechem mnisi chyba buddyjscy? Czemu? Jedno na co nie zwracamy uwagi: razem z naszym oddechem nawet latem zawsze uchodzi para wodna, zawsze nasz oddech ma jakąś temepraturę ALE nasz wdech również ma pewną temperaturę i nie na darmo mówi się wdychaj przez nos, który ogrzeje zimą powietrze wdychane. Na to organizm zużywa energię, a gdy używa i zużywa energię- zmienia swoją temperaturę plus zmienia swóją energię. Gdy spowalniamy oddech, spowalniamy pracę wewnętrzną organizmu a tym samym jego ilość i wielkość gorąca, zimna, zatrzymywania wody w różnej postaci itp., spłyca nam się oddech w sensie, że taka sama ilość wdychanego tlenu może być przerobiona na więcej energii lepiej przyswojonej bo siłą rzeczy : serce nie bije nam jak oszalałe, nie mamy stresu czy nie dzwigamy kamieni itp. Stąd też w fazie medytacji co zostało zbadane przez naukowców a co widziałam na filmie dokumentalnym mnich buddyjski?/ strój był podobny do stroju tych mnichów- nie pamietam już okreslenia, którzy to byli mnisi/ badanie m.in. EEG ale lepszej jakości niż w Polsce pokazywało zmianę pracy mózgu i zupełnie inną częstotliwość fal, KTÓRA BYŁA EFEKTEM medytacji podjętej w trakcie badania, czyli na prośbę naukowców była praca mózgu "normalna" i podczas medytacji rozpoczętej podczas tego samego czasu badania gdy mózg "zwalniał" - tj. zmieniał pracę mózgu na podobną jak sen, zwolnienie fal.
A co do spraw na piśmie jest taka stara książka, którą może znajdę i przeczytam:
Czakry a medycyna z 1999 roku
A dla tych, którzy uważają,że rzuciłam się na temat, ze strony , której nie chcą czytać bo nie wniosłaby ona nic nowego polecam:
http://www.jantra.com.pl/pliki/artykuly/art47.html
cytuję:
Kieffer: Czy chodzi o to, że ten trans ludzki stan reprezentuje po prostu ewolucyjny rozwój, wykraczanie poza normalny stan świadomości?
Krishna: Tak. Postawy przeciwne można usprawiedliwić w przypadku proroków, mędrców i jasnowidzących dawnych czasów, kiedy wizja człowieka ograniczała się wyłącznie do samej Ziemi, kiedy nie mieli oni pojęcia o tym, jak gigantyczne światy znajdują się poza nią - o tym, że w przestrzeni kosmicznej istnieje niezliczona chmara olbrzymich słońc i planet. Ale stwierdzenia tego rodzaju, jakie można znaleźć w dawnych świętych pismach, padające z ust współczesnego bożego człowieka są afrontem wobec inteligencji.
*
Ja uważam, że podejście naukowe wcale nie ujęło by nic z kundalini a może uświadomiło by niektórym nowicjuszom,żeby podeszli to tego w sposób , który nie pozbawi ich choćby zmysłów czyli trywialnie mówiąc nie trafią do psychiatry.
*
A w archiwum forum można znaleźć choćby i przypomnienie jak ćwiczenia z jogi mają nie tylko pobudzać czakry ale i leczyć choroby - potwierdzam, wystarczy poczytać po polsku z wydawnictwa Czerwony Słon- cegłe o czakrach w której każdej czakrze jest poświęcone chyba najwięcej stron z wielu ksiązek jakie spotkałam po polsku.
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... e-i-czakry
*
inne cytaty:
„Siedem czakr” Ravi Javalgekar - Psychotronika
psychotronika.pl/.../e-book_Siedem_czakr_Ravi_Javal...Translate this page
Zadziwiającym jest fakt iż wszystkie czakry dokładnie odpowiadają umiejscowieniu splotów nerwowych w systematyce współczesnej medycyny
*
Różne techniki psychologiczne prowadzą do powstawania zmian organicznych. Ćwiczenia wyobrażeniowe, np.: ilości immunoglobuliny A w ślinie (Olness K. i inni, Pediatrics, 93 (1) Jan 1989), zmniejszenie odczuwania bólu, obniżenie tętna czy ciśnienia krwi, aż do bardzo trudnych, praktykowanych przez mistrzów Yoga są znane i opisywane w wielu materiałach źródłowych (Elmer Greene). Wpływ energii przekazywanej przez inną osobę, członka rodziny, lekarza czy terapeutę jest wykorzystywany w różnych technikach leczniczych.
http://idn.org.pl/gdansk/ptsr/Html/21-woyci.htm
A TERAZ NAPISZĘ OBRAZOBURCZO I W FORMIE SPISKOWEJ:
A MOŻE ILUŚ OSOBOM, ŚRODOWISKOM ZALEŻY OBECNIE BYŚMY MYŚLELI, ŻE TO NADAL JEST SKŁADOWA NASZYCH ORGANIZMÓW DLA WYBRAŃCÓW?
to na tej samej stronie co powyżej już była cytowana
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalin ... nauki.html
jest dosłownie kilka słów jak nauka podchodzi i czy badała kundalini
ja ze swej strony dopowiem, że efekt jaki opisałam co odczuwałam sama od pierwszej do 3 czakry i energii idącej ku górze został zbadany pod kątem naukowym, niestety nie podano źródła a mimo,że to polska książka, nie chcę dopytywać bo w tej książce akurat o co innego chodzi, jest bardzo real...
warto zapamiętać te słowa:
cyt: Wystarczy miec podstawowa wiedze zeby szybko uswiadomic sobie, ze to co jest przez nas odkryte, nie jest nawet ulamkiem procenta tego co istnieje. A czego w takinm razie jeszcze nie wiemy ?
cytat pochodzi stąd ale wbrew tytułowi nie znajdziecie tam info o medycynie i kundalini
http://hipokrates2012.wordpress.com/201 ... kundalini/
A przecież sama wiedza o człowieku i organizmie pokazuje pierwszą z brzegu ważną rzecz:
posiadamy tzw . system regulacyjny temperatury: jeśli zjemy lub wypijemy coś za bardzo gorącego lub zimnego nasz organizm obniża/podwyższa temperaturę tego "wszystkiego" do temperatury wewnątrz organizmu- zużywa na to energię stąd czasem poczucie zimna w przełyku na początku gardła po lodach, ale potem już nie. a przecież właśnie to m.in. temperaturę swojego ciała kontrolują i potrafią zmienić wraz z oddechem mnisi chyba buddyjscy? Czemu? Jedno na co nie zwracamy uwagi: razem z naszym oddechem nawet latem zawsze uchodzi para wodna, zawsze nasz oddech ma jakąś temepraturę ALE nasz wdech również ma pewną temperaturę i nie na darmo mówi się wdychaj przez nos, który ogrzeje zimą powietrze wdychane. Na to organizm zużywa energię, a gdy używa i zużywa energię- zmienia swoją temperaturę plus zmienia swóją energię. Gdy spowalniamy oddech, spowalniamy pracę wewnętrzną organizmu a tym samym jego ilość i wielkość gorąca, zimna, zatrzymywania wody w różnej postaci itp., spłyca nam się oddech w sensie, że taka sama ilość wdychanego tlenu może być przerobiona na więcej energii lepiej przyswojonej bo siłą rzeczy : serce nie bije nam jak oszalałe, nie mamy stresu czy nie dzwigamy kamieni itp. Stąd też w fazie medytacji co zostało zbadane przez naukowców a co widziałam na filmie dokumentalnym mnich buddyjski?/ strój był podobny do stroju tych mnichów- nie pamietam już okreslenia, którzy to byli mnisi/ badanie m.in. EEG ale lepszej jakości niż w Polsce pokazywało zmianę pracy mózgu i zupełnie inną częstotliwość fal, KTÓRA BYŁA EFEKTEM medytacji podjętej w trakcie badania, czyli na prośbę naukowców była praca mózgu "normalna" i podczas medytacji rozpoczętej podczas tego samego czasu badania gdy mózg "zwalniał" - tj. zmieniał pracę mózgu na podobną jak sen, zwolnienie fal.
A co do spraw na piśmie jest taka stara książka, którą może znajdę i przeczytam:
Czakry a medycyna z 1999 roku
A dla tych, którzy uważają,że rzuciłam się na temat, ze strony , której nie chcą czytać bo nie wniosłaby ona nic nowego polecam:
http://www.jantra.com.pl/pliki/artykuly/art47.html
cytuję:
Kieffer: Czy chodzi o to, że ten trans ludzki stan reprezentuje po prostu ewolucyjny rozwój, wykraczanie poza normalny stan świadomości?
Krishna: Tak. Postawy przeciwne można usprawiedliwić w przypadku proroków, mędrców i jasnowidzących dawnych czasów, kiedy wizja człowieka ograniczała się wyłącznie do samej Ziemi, kiedy nie mieli oni pojęcia o tym, jak gigantyczne światy znajdują się poza nią - o tym, że w przestrzeni kosmicznej istnieje niezliczona chmara olbrzymich słońc i planet. Ale stwierdzenia tego rodzaju, jakie można znaleźć w dawnych świętych pismach, padające z ust współczesnego bożego człowieka są afrontem wobec inteligencji.
*
Ja uważam, że podejście naukowe wcale nie ujęło by nic z kundalini a może uświadomiło by niektórym nowicjuszom,żeby podeszli to tego w sposób , który nie pozbawi ich choćby zmysłów czyli trywialnie mówiąc nie trafią do psychiatry.
*
A w archiwum forum można znaleźć choćby i przypomnienie jak ćwiczenia z jogi mają nie tylko pobudzać czakry ale i leczyć choroby - potwierdzam, wystarczy poczytać po polsku z wydawnictwa Czerwony Słon- cegłe o czakrach w której każdej czakrze jest poświęcone chyba najwięcej stron z wielu ksiązek jakie spotkałam po polsku.
http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... e-i-czakry
*
inne cytaty:
„Siedem czakr” Ravi Javalgekar - Psychotronika
psychotronika.pl/.../e-book_Siedem_czakr_Ravi_Javal...Translate this page
Zadziwiającym jest fakt iż wszystkie czakry dokładnie odpowiadają umiejscowieniu splotów nerwowych w systematyce współczesnej medycyny
*
Różne techniki psychologiczne prowadzą do powstawania zmian organicznych. Ćwiczenia wyobrażeniowe, np.: ilości immunoglobuliny A w ślinie (Olness K. i inni, Pediatrics, 93 (1) Jan 1989), zmniejszenie odczuwania bólu, obniżenie tętna czy ciśnienia krwi, aż do bardzo trudnych, praktykowanych przez mistrzów Yoga są znane i opisywane w wielu materiałach źródłowych (Elmer Greene). Wpływ energii przekazywanej przez inną osobę, członka rodziny, lekarza czy terapeutę jest wykorzystywany w różnych technikach leczniczych.
http://idn.org.pl/gdansk/ptsr/Html/21-woyci.htm
A TERAZ NAPISZĘ OBRAZOBURCZO I W FORMIE SPISKOWEJ:
A MOŻE ILUŚ OSOBOM, ŚRODOWISKOM ZALEŻY OBECNIE BYŚMY MYŚLELI, ŻE TO NADAL JEST SKŁADOWA NASZYCH ORGANIZMÓW DLA WYBRAŃCÓW?
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
-
VioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
- Imię: VioletHill
- Posty: 163
- Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52
Co mogę napisać sześć lat po kundalini to to że gówno wiemy o tym . Można się spierać ale i tak gówno wiemy. Jest to pewna tajemnica która wymaga wyjaśnienia naukowego i obnażenia mitów oraz utwierdzenia prawdy ponieważ jakaś prawda w tym jest . Mechanika kwantowa jest z tym na pewno powiązana .
- lukas
- Posty: 38
- Dołączył(a): 12 gru 2012, 12:33
VioletHill napisał(a):Kundalini a nauka
A TERAZ NAPISZĘ OBRAZOBURCZO I W FORMIE SPISKOWEJ:
A MOŻE ILUŚ OSOBOM, ŚRODOWISKOM ZALEŻY OBECNIE BYŚMY MYŚLELI, ŻE TO NADAL JEST SKŁADOWA NASZYCH ORGANIZMÓW DLA WYBRAŃCÓW?
Dokładnie jest odwrotnie ,niektórym osobom zależy żebyśmy niczym się nie interesowali tylko sobą , i najlepiej żebyśmy nie posługiwali się rozumem ,a wtedy z nami można zrobić wszystko.Są tacy którzy wiedzą jak nas przerobić.
Bez komentarza:
http://www.pch24.pl/papiez-mowi-o-lobby ... 542,i.html
http://www.wprost.pl/ar/397859/Dawkins- ... seksualne/
http://www.pch24.pl/dawkins--w-lagodnej ... 651,i.html
http://lubczasopismo.salon24.pl/xxx/pos ... -niemczech
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... -seksualna
http://www.pch24.pl/niemcy--areszt-dla- ... 659,i.html
http://www.papilot.pl/wydarzenia/2941/Z ... jow/8.html
http://www.youtube.com/watch?v=76w38T1LRvA
http://www.youtube.com/watch?v=lts0EZuoQmY
http://www.youtube.com/watch?v=BJsNI_GzC34
- mak123
- Imię: Maciek
- Posty: 387
- Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
- Typ: 9
- Zodiak: strzelec
Ostatnio znalazłem informację o tzw. glandula coccygea. Gruczoł ten ma znajdować się kości pacierzowej i ma być odpowiedzialny za kundalini właśnie. U ludzi ma być zwykle nieaktywny i trzeba go pobudzić do działania. Wtedy ma wydzielać jakąś substancję, która zacznie się w kręgosłupie wznosić do góry do mózgu.
Niestety mimo tego, że jest stwierdzony medycznie nie ma o nim praktycznie żadnych informacji w internecie.
Ale bardzo mnie to zainteresowało.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/article ... 9-0006.tif
Niestety mimo tego, że jest stwierdzony medycznie nie ma o nim praktycznie żadnych informacji w internecie.
Ale bardzo mnie to zainteresowało.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/article ... 9-0006.tif
-
Cosiek
Człekowiek
- Posty: 36
- Dołączył(a): 08 sty 2012, 22:12
- Droga życia: 33
- Zodiak: Wodnik
Trochę podczytywałem o energii kundalini, podobno trzeba być tu ostrożnym, jak człowiek jest gotowy to budzi się sama i tak jest najlepiej, przepływ tej energii przeważnie jest bolesnym doświadczeniem.
Wszystko jest trudne nim stanie się proste :)
- Leśny
- Imię: Andrzej
- Posty: 58
- Dołączył(a): 02 lut 2012, 22:17
- Droga życia: 8
- Typ: 5w6
Witam
Duzo ludzi mysli ze kundalini to taki fajny proces, ze mozna zyskac pewne. Moce" chciałbym tutaj moze nie przestrzec ale dac do zrozumienia ze jesli ma sie cos takiego w zyciu wydarzyc to lepiej niech przyjdzie samo niz probowac na sile i doprowadzic do wielu powiklan, jak choroba psychiczna, fizyczna czy nawet samospalenie. Osobiscie doswiadcza mnie ten proces od 2011 choc z czasem zauwazam ze w zyciu male kroki dzialy sie dyskretnie i wtedy nie dalo sie tego polaczyc z kundalini. Osobiscie slyszac tylko pozytywne rzeczy jak to komus sie "zdarzylo" i juz jest wspaniale wydaje sie wielkim nieporozumieniem. I ta osoba prawdopodobnie bieze wszelkie symptomy jako kundalini. Proces ten trwa latami chyba ze jest sie jednostką urodzoną czystą jak łza lub oczyszczoną pierwotnie z wczesniejszych wcielen i wszelkich "obciazen"
Kazdy kto tego chce moze probowac ale musi przygotować sie na to ze zycie prywatne a szczegolnie zawodowe zostanie mocno naruszone, cialo przechodzi tak wiele przemian i jest to mocno wyczerpujace. Czeste spanie szczegolnie po poludniu, bole stawow serca, palpitacje, bole zebow, kosci zmieniaja swoj ksztalt szczegolnie na czubku głowy nadgarstkow i kolan. Mocne zaburzenia percepcji wzrokowej sluchowej i balansu, nie wspomne ze jazda samochodem jest dosc nieprzyjemna,szczegolnie jak zaczyna sie "deszcz" na glowie i utraty pamieci gdzie sie znajduje. No i najwazniejsze, mocno naruszona jest psychika, jesli jestes gotow otworzyc puszke pandory to mam nadzieje ze masz mocną wiare w Boga bo bedzie ci to potrzebne, lufzie nawet nie zdja sobie sprawy jaki jest tam bagaz i ladunek, u mnie doprowadzilo do rozbicia (wyrzucenia) ego na 2,5 miesiaca w pierwszej fazie. I nie ma mozliwosci wladciwie funkcjonowac, postrzeganie jest tak inne ze nie da sie tego ogarnac. Oczywiscie sa i piekne chwile pelnej blogosci i duzo innych doświadczeń ktore są tak niesamowite ze mogą doprowadzic do placzu ze szczescia i milosci ale tez zszokowac i zmiazdzyc twoj swiatopoglad i podejscie do wszystkiego. Moglbym tu pisac duzo wiecej ale nie chce zbytnio nadwyrezac czas forumowiczow
P. S
Polecam obejrzec na YT Tony Parsons lub jeszcze wiekszego hardcora Karl Renz by zrozumiec do czego to wlasciwie zmierza, czym jest oswiecenie i z czym sie wiąże
Duzo ludzi mysli ze kundalini to taki fajny proces, ze mozna zyskac pewne. Moce" chciałbym tutaj moze nie przestrzec ale dac do zrozumienia ze jesli ma sie cos takiego w zyciu wydarzyc to lepiej niech przyjdzie samo niz probowac na sile i doprowadzic do wielu powiklan, jak choroba psychiczna, fizyczna czy nawet samospalenie. Osobiscie doswiadcza mnie ten proces od 2011 choc z czasem zauwazam ze w zyciu male kroki dzialy sie dyskretnie i wtedy nie dalo sie tego polaczyc z kundalini. Osobiscie slyszac tylko pozytywne rzeczy jak to komus sie "zdarzylo" i juz jest wspaniale wydaje sie wielkim nieporozumieniem. I ta osoba prawdopodobnie bieze wszelkie symptomy jako kundalini. Proces ten trwa latami chyba ze jest sie jednostką urodzoną czystą jak łza lub oczyszczoną pierwotnie z wczesniejszych wcielen i wszelkich "obciazen"
Kazdy kto tego chce moze probowac ale musi przygotować sie na to ze zycie prywatne a szczegolnie zawodowe zostanie mocno naruszone, cialo przechodzi tak wiele przemian i jest to mocno wyczerpujace. Czeste spanie szczegolnie po poludniu, bole stawow serca, palpitacje, bole zebow, kosci zmieniaja swoj ksztalt szczegolnie na czubku głowy nadgarstkow i kolan. Mocne zaburzenia percepcji wzrokowej sluchowej i balansu, nie wspomne ze jazda samochodem jest dosc nieprzyjemna,szczegolnie jak zaczyna sie "deszcz" na glowie i utraty pamieci gdzie sie znajduje. No i najwazniejsze, mocno naruszona jest psychika, jesli jestes gotow otworzyc puszke pandory to mam nadzieje ze masz mocną wiare w Boga bo bedzie ci to potrzebne, lufzie nawet nie zdja sobie sprawy jaki jest tam bagaz i ladunek, u mnie doprowadzilo do rozbicia (wyrzucenia) ego na 2,5 miesiaca w pierwszej fazie. I nie ma mozliwosci wladciwie funkcjonowac, postrzeganie jest tak inne ze nie da sie tego ogarnac. Oczywiscie sa i piekne chwile pelnej blogosci i duzo innych doświadczeń ktore są tak niesamowite ze mogą doprowadzic do placzu ze szczescia i milosci ale tez zszokowac i zmiazdzyc twoj swiatopoglad i podejscie do wszystkiego. Moglbym tu pisac duzo wiecej ale nie chce zbytnio nadwyrezac czas forumowiczow
P. S
Polecam obejrzec na YT Tony Parsons lub jeszcze wiekszego hardcora Karl Renz by zrozumiec do czego to wlasciwie zmierza, czym jest oswiecenie i z czym sie wiąże
Ujżysz światło Boga jeśli jesteś gotów zrezygnować z części "siebie"
-
bartekdko
Dychotomia :)
- Posty: 2
- Dołączył(a): 30 maja 2011, 21:57
- Lokalizacja: UK
- Zodiak: Ryba
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość