Psychologia, działanie mózgu.
noradrenaliny nie każdemu polecam szczególnie tym nadpobudliwym w depresji bardziej należy zadbać o norepinefryny dopaminy i najważniejszą serotonine w wersji naturalnych szukać , polecam środki naturalne nieszkodliwe bez skutków ubocznych ,człowiek całego życia na prochach nie przejedzie. Trzeba sobie wypracowac jakieś dobre nawyki naturalne


na początek zbadaj sobie hormonalność .Nastroje depresyjne pojawiają się też dość często w zaburzeniach hormonalnych,
warto sprawdzić zwłaszcza poziomy hormonów tarczycy.

1
odpowiednią dietę,bez używek np .kawy, białej mąki , alkoholu , narkotyków , cukru prostego. Ludzki organizm reaguje szybciej na obecnosc cukru niz na obecnosc weglowodanów złożonych. Podwyzszona energia spowodowana przez proste weglowodany (cukry) jest nastepnie kompensowana przez zmeczenie i depresje

2
ćwiczenia min szybki spacer 1h /dz, lub ,taniec 40m /dz,lub ruch jakiś do spocenia / zadyszki 30 min /dz.mózg wytwarza nat. hormony szczescia{endorfiny czy enkefaliny},na pobudzenie przysadki mózgowej do wytwarzania endorfiny jest też śmiech, radość , śpiew, podziwianie piękna przyrody

3
naturalna . wit. D.i serotonina = letnie jesienne naświetlania słońcem opalanie w godz 10-15 ok/15-20min/dz,wystarczy na cały rok, światło słońca jest tysiąc razy silniejsze od świateł sztucznych ,można też naświetlać się słońcem w zimie najlepiej działa słóńce o godz.5-8 rano na depresję bo wydziela na cały dzień serotoninę ,pobudza ,
Objawy depresji sezonowej nasilają się wraz ze skracaniem się dnia. Odpowiedzialny jest za to m. in. neuroprzekaźnik o nazwie serotonina. Światło wnikając przez oczy stymuluje jej wydzielanie. U osób cierpiących na depresję bardzo często odnotowuje się niski poziom serotoniny.
Sprawdzoną formą leczenia depresji sezonowej jest światłoterapia nazywana również fototerapią. Wymaga ekspozycji na jasne światło raz lub dwa razy dziennie przez 30 minut do 2 godzin. U wielu osób zmniejszenie objawów następuje już w pierwszym tygodniu leczenia

4
melatonina hormon na ważny sen = antydepresyjny .Jaskrawe sztuczne swiatlo w póznych godzinach wieczornych powoduje zahamowanie produkcji tego hormonu, należy kłaść się spać przed 24 można np.zaciemniać sypialnie lub pić dziurawiec w naturalny sposób pomaga wytworzyć melatoninę bo melatonina powstaje w szyszynce włąśnie z serotoniny z dziurawca ,lub uspokajać się melisą , w owsie jest też związek uspokajający,
JEDZĄC melatoninę sztuczną w tabletkach można odzwyczaić organizm do produkcji melatoniny, więc stosować tylko na wieczór i krótko w małych dawkach

5
mikroelementy i wit np MAGNEZ ,B3{niacyna},B6 To ważne, poniewaz (B3,B6 z magnezem) biora udzial w wytwarzaniu w mózgu neurotransmitera serotoniny, ,B B12 ,D,C ,E spirulina lub kelp, lit, mangan,selen
kwasy Omegi ,lecytyna ,cynk w zimie zmiejsza się przysfajalność .Brak cynku uszkadza szyszynkę,która produkuje melatoninę

6
depresja moze miec zwiazek z nadmiernym spozyciem bialka pochodzenia zwierzecego ( mięsa, nabiał),nadmiar bialka w przeciwienstwie do nadmiaru weglowodanów czy tluszczu nie moze byc magazynowany w organizmie czlowieka.Z tego powodu nadwyzka bialka musi byc zamieniona na weglowodany lub tluszcze. W wyniku jednak tej przemiany, powstaja w ustroju niebezpieczne ilosci bardzo toksycznego amoniaku, który jak wykazaly badania powoduje szybszy wzrost komórek oraz zmiany w strukturze DNA komórek m.in. nerwowych prowadzac do wadliwego funkcjonowania komórek nerwowych, a tym samym zwiekszajac ryzyko pojawienia sie np. depresji. Białko zwierzece należy zastapic roslinnym, np. zamiast mleka krowiego mozna spozywac mleko sojowe , ryżowe czy owsiane


7
serotonina . to neurotransmiter odpowiedzialny za utrzymywanie pozytywnego myslenia, produkowany jest w organizmie z tryptofanu.Serotonina (5-HT; 5-hydroksytryptamina) jest biologicznie czynną aminą,
hormonem, który pełni funkcję m. in. ważnego neuroprzekaźnika w ośrodkowym
układzie nerwowym. W śladowych ilościach występuje też w roślinach (np. w
bananach i pokrzywie). Jej poziom w mózgu wpływa na nastrój, sen, potrzeby
seksualne, zachowania impulsywne i apetyt.

Badania wykazały, ze osoby wystawiane w ciagu dnia na wplyw światla slonecznego miały więcej nie tylko melatoniny, ale i serotoniny we krwi, dzieki czemu ustepowały objawy, np. bezsennosci i depresji,
Najlepiej naświetlać się słońcem rano ok .15min.-1h w godz 5 rano do 15 mamy wtedy serotoninę na cały dzień . W nocy podczas snu wydzielana jest melatonina, a w dzien serotonina. Melatonina powoduje sennosc, ospałość i zmeczenie-więc warunki do snu Jest to ważny hormon, ale potrzebny w nocy. Serotonina zaś, choc dziala uspokajajaco, to nie powoduje sennosci , wrecz przeciwnie dziala orzeźwiajaco Uczeni odkryli, ze jesli naświetlamy się wieczorem,lub w nocy to wtedy objawy depresji nie ustepuja. Niestety osoby chore na depresje nie chca wstawac rano, a wlasnie o tej porze - skoro swit 5-8 rano - organizm moze wyprodukowac najwiecej serotoniny. Slonce rano to wielkie blogoslawienstwo dla systemu nerwowego. Zeby sie jednak wczesnie wstawac koniecznie trzeba sie wczesnie klasc spac.
dostarczenie odpowiednich ilosci tryptofanu (jednego z aminokwasów wchodzacych w sklad bialka) oraz magnezu, witaminy B6 i B3 (niacyny, kwasu nikotynowego), które sa niezbedne do produkcji serotoniny.

Najlepszym zatem zródlem tryptofanu sa niewatpliwie pokarmy pochodzenia roslinnego bogate w to bialko, jak np. mleko soja oraz inne rosliny straczkowe, ryż brązowy , orzeszki ziemne, Pestki dyni, ziarna sezamu, słonecznika,mięsa ,ryby ale ile w czym jest może ktoś to dopisze

Bardzo pomocne w wytwarzaniu serotoniny sa tez weglowodany, a szczególnie te, które wystepuja w bananach oraz suszonych owocach (rodzynki, figi, daktyle itp.).
preparaty zwiększające produkcję serotoniny w organizmie, to ziele dziurawca.



Istnieje ścisły związek między spożyciem węglowodanów a poziomem serotoniny w mózgu. Węglowodany występują w dwóch postaciach: jako cukry - węglowodany proste oraz jako skrobie, czyli cukry złożone=węglowodany złożone .Produkty zawierające skrobie to m.in. mąka, pieczywo, ryż, kukurydza, ziemniaki, arbuzy, kasza jęczmienna,kasza gryczana , płatki owsiane itd .Węglowodany zawarte w owocach nie poprawiają funkcjonowania serotoniny.Tryptofan jest niezbędny do wytwarzania serotoniny Im mniejsze jest stężenie innych aminokwasów, tym więcej tryptofanu przechodzi do mózgu


Duży wplyw na poziom serotoniny w naszym organizmie maja różne kolory, które widzimy w ciagu dnia. Najsilniejsze własciwosci stymulujace wytwarzanie serotoniny ma kolor niebieski oraz zielony,dlatego w zimie cierpimy na niski poziom serotoniny naturalnej w przyrodzie znika zieleń drzew, ale zostaje niebo niebieskie
A niski poziom serotoniny ma zwiazek z impulsywnym, agresywnym i ryzykownym zachowaniem.
Steroidy i doustne środki antykoncepcyjne powoduja, ze poziom serotoniny w mózgu może się obniżyć,
Ostatnio edytowano 19 paź 2011, 18:26 przez przebudzona-NIMFA, łącznie edytowano 2 razy
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
przebudzona-NIMFA napisał(a):noradrenaliny nie każdemu polecam szczególnie tym nadpobudliwym w depresji bardziej należy zadbać o norepinefryny (...)

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale noradrenalina i norepinefryna to jest dokładnie to samo. Adrenalina od ad renalis, epinefryna od epi nephrum - pierwsze z łaciny, drugie z greki oznaczają coś (dokładniej hormon w tym wypadku) pochodzące z nadnercza. 'Adrenalina' jest o wiele częściej używana w polskiej literaturze, 'epinefryna' szczególnie w amerykańskiej i tłumaczonej z tejże.

Warto wiedzieć coś na temat zanim się wypowie ;P

letnie jesienne naświetlania słońcem opalanie w godz 10-15 około 15-20min/dz,wystarczy na cały rok, światło słońca jest tysiąc razy silniejsze od świateł sztucznych ,można też naświetlać się słońcem w zimie najlepiej działa słóńce o godz.5-8 rano na depresję bo wydziela na cały dzień serotoninę

Opalanie w ogóle nie jest polecane w żadnych godzinach i żadnych warunkach bo zwiększa ryzyko raka skóry. Natomiast należy przebywać na dworze rzeczywiście. A jeśli już ktoś musi się opalać w jakiś sposób to w ruchu robiąc coś w ogródku albo coś trenując a nie leżąc plackiem (mniejsze ryzyko oparzenia słonecznego, tudzież przyśnięcia i ciężkiego oparzenia słonecznego - zmniejsza nieco ryzyko nowotworów).
Godziny 10-15 do opalania są akurat godzinami najgorszymi, bo słońce najsilniejsze, pada najbardziej prostopadle - znowu większe ryzyko.
Godziny 5-8 rzeczywiście jak najbardziej - ogólnie poranne godziny to są godziny w których organizm naturalnie wydziela m.in. serotoninę, więc wyjście na dwór (w miarę możliwości) w czasie niedługo po wschodzie słońca zwiększa tą naturalną produkcję.

depresja moze miec zwiazek z nadmiernym spozyciem bialka pochodzenia zwierzecego ( mięsa, nabiał),nadmiar bialka w przeciwienstwie do nadmiaru weglowodanów czy tluszczu nie moze byc magazynowany w organizmie czlowieka.Z tego powodu nadwyzka bialka musi byc zamieniona na weglowodany lub tluszcze. W wyniku jednak tej przemiany, powstaja w ustroju niebezpieczne ilosci bardzo toksycznego amoniaku, który jak wykazaly badania powoduje szybszy wzrost komórek oraz zmiany w strukturze DNA komórek m.in. nerwowych prowadzac do wadliwego funkcjonowania komórek nerwowych, a tym samym zwiekszajac ryzyko pojawienia sie np. depresji. Białko zwierzece należy zastapic roslinnym, np. zamiast mleka krowiego mozna spozywac mleko sojowe , ryżowe czy owsiane

Czy możesz podać źródło tej wiedzy? Nigdy nie słyszałem o czymś takim. Owszem, u osób z niewydolnością wątroby mogą być takie problemy, ale nie słyszałem nigdy żeby zdrowe osoby miały tego typu problemy...
Dodatkowo, akurat w kwestii amoniaku nie ma znaczenia czy białko będzie pochodzenia roślinnego czy zwierzęcego - wszystkie aminokwasy mają resztę amonową (inaczej nie byłyby _amino_kwasami...), więc wszystkie przy metabolizowaniu w cukry czy białka będą wydzielały związki amonowe (z którymi z tego co wiem zdrowa wątroba spokojnie sobie radzi).
Dla mnie wygląda to jak czyjaś teza mająca poprzeć wegetarianizm, jak sporo takich tez nie mająca oparcia w czymkolwiek co zostało w dowolny sensowny sposób przebadane.


Natomiast w ogólności zgadzam się z resztą tego co napisałaś.


P.S. Co do solarki wspomnianej przez kogoś - są tak zwane lampy słoneczne, działają ciut inaczej niż solarka, ale podobno bardzo pomagają w depresjach naśladując światło słoneczne... Natomiast nie wiem ile w tym jest prawdy - słyszałem o tym tylko ze źródeł niemedycznych...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
z tym białkiem zwierzęcym czytałam tu szukaj niżej depresja
http://www.pt.maranatha.pl/zdrowie10.html
nadmiar białka powoduje też schizofrenię.
A obecnie za dużo ludzie jedzą białek zwierząt a za mało owoców warzyw ,kasz ,nasion ,ziaren itd
tu jest link do piramidy żywieniowej http://www.poradnia.pl/piramida-zywieniowa.html


a opalnie napisałam 15 min /dz, i nic nie pisałąm o leżeniu plackiem ,można z przerwami
przez 15 min/dz, nie dostaniesz żadnego poparzenia nawet nie musisz stosować kremów z filtrem jesli wyjdziesz na słońce codzinnie na 15 min tylko ,
najbardziej rakotwórzcze słońce jest w lecie w godz 12-14 leżąc dłużej plackiem i non stop 40 min
w jesieni czy w zimie nie szkodzi tak bardzo ,inny kąt padania słońca
kobiety leżą godzinami plackiem i się nie przejmują ,oczywiście po zimie opalamy się stopniowo od 5 min.wydłużając czas żeby melanina się wytworzyła w org ,
choć też nie jestem za tym aby plackiem leżeć bezsensu , bezczynnie , każdy na swoja odpowiedzialność się opala i raczej każdy wie ,słońce może szkodzić na cerę ,zmarchy ,rak itd . [ale,to nie na temat }

szczególnie mi chodzi o wchłanianie światła przez oczy oczywiście zamknięte,
przy opalaniu przez skórę wytwarza sie wit. D i wiele innych zbawiennych subst.
i np wole słońce niż solarkę
solarki raczej nie polecam więcej szkodzi

TIL czujny jak zwykle noradrenalina i norepinefryna to jest dokładnie to samo hehhe :thumbright:
fakt dobrze ,że zwróciłęś na to uwagę te nazwy mi się mylą miałam dokładniej sprawdzić potem bo coś mi nie grało ale mnie ubiegłeś ,nie poprawiam żeby pamietać na przyszłość
ale i tak noradrenalina nie ważne,w tym temacie
najważniejsza serotonina i pozostałe to co napisałam

PS
TIL napisz coś o Tryptofan -ie
jak to z tym jest i w jakich naturalnych składnikach jest w pożywieniu bo to chciałam napisac ,ale nie wiedziałam jak to jasno napisać
co jeść ?
Ostatnio edytowano 19 paź 2011, 18:43 przez przebudzona-NIMFA, łącznie edytowano 1 raz
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
Til napisał(a):............
Opalanie w ogóle nie jest polecane w żadnych godzinach i żadnych warunkach bo zwiększa ryzyko raka skóry. Natomiast należy przebywać na dworze rzeczywiście. A jeśli już ktoś musi się opalać w jakiś sposób to w ruchu robiąc coś w ogródku albo coś trenując a nie leżąc plackiem (mniejsze ryzyko oparzenia słonecznego, tudzież przyśnięcia i ciężkiego oparzenia słonecznego - zmniejsza nieco ryzyko nowotworów).
Godziny 10-15 do opalania są akurat godzinami najgorszymi, bo słońce najsilniejsze, pada najbardziej prostopadle - znowu większe ryzyko.
..................

Til, na Zeusa ........ weź trochę na wstrzymanie studencie medycyny . Normalnie flaki się wywracają czytając taką zarozumiałość. miło mi,że choć w tej sprawie się zgadzam z @Nimfą .

Straszne pierdoły piszesz. Są całe traktaty i doktoraty na temat zużycia środków farmaceutycznych ( tych z grupy "poprawiających nastrój") w krajach Skandynawskich i w krajach śródziemnomorskich . Wnioski są jednoznaczne ., Narody zażywające sporo słońca na depresje nie cierpią . Widać to gołym okiem i wiadomo powszechnie . Znan jest witalność na przykład włochów i przeciwnie kłopoty z życiową energią szwedów czy innych norwegów . Oglądnij jakiś film Bergmana a zrozumiesz co chcę napisać - zobacz ile tańczy się w krajach bliższych równikowi a jaka posępność panuje w krajach zbliżonych do równika . Osobną sprawą są statystyki zbrodni itp. - również potwierdzają te fakty.

Słońce daje raka ... powiedz to warzywom w moim ogrodzie , jabłonkom, pszczołom. Czy nie wiesz ,że pod wpływem słońca wytwarzane są w organizmie niezbędne witaminy ? Nie wiem czy dobrze pamiętam ale między innymi " magiczna " (taką z niej się ostatnio robi ) D4.
Pozdrawiam i weź czasem na wstrzymanie z tą akademicką teorią bo praktyka ją masakruje niemiłosiernie . Pokory trochę .
easy russian
 
Tak, w kwestii opalania się - 15 minut w lecie w południe może już spowodować oparzenia słoneczne, szczególnie jeśli ktoś spędza większość czasu w domu i nie zdążył przyzwyczaić skóry do słońca. Natomiast na jesieni rzeczywiście raczej już zbyt dużego zagrożenia nie ma, tym bardziej że o ile ktoś nie chował się celowo ciągle przed słońcem już ma pewną barierę melaninową wytworzoną w skórze, więc trudniej się przysmażyć ;)

Hmmm... Tryptofan...
Nie mam w tej chwili pod ręką odpowiedniej książki, a muszę wychodzić na zajęcia, ale skrótowo z głowy:
Należy do aminokwasów niezbędnych - egzogennych. Czyli musimy go dostarczać z zewnątrz bo nasze organizmy nie mają możliwości syntezy tryptofanu z innych składników.
Syntezowana z niego i jego pochodnych jest spora grupa hormonów, z czego bodaj najważniejszym jest właśnie serotonina, melatonina, tryptamina - 'hormony szczęścia' - nasze naturalne, endogenne LSD (LSD zawiera cząsteczkę tryptaminy o ile pamięć nie myli), biorące udział we wszelkich pozytywnych uczuciach i odczuciach, będące naturalnymi środkami przeciwbólowymi, oraz biorące udział w tworzeniu się wszelkich rodzajów uzależnień (narkotyki najczęściej powodują wyrzut serotoniny - który jest przyjemny, z kolei następujący potem głód narkotykowy jest spowodowany reaktywnym następczym obniżeniem wyrzutu serotoniny do krwioobiegu w odpowiedzi na dużą stymulację, więc żeby znowu poczuć się choćby tak jak przed pierwszą dawką dana osoba musi przecierpieć zespół odstawienny albo wziąć następną dawkę).

Naturalnymi źródłami tryptofanu są:
Jajka (szczególnie białko)
Mięso niektórych ryb,
Soja,
Pestki dyni, ziarna sezamu, słonecznika,
Mięso tak drobiowe, wieprzowe jak i wołowe,
Niektóre sery (przychodzi mi do głowy parmezan),
Zdaje mi się też że mleko, ale zawiera go w mniejszych ilościach...

Jeśli znajdę książkę do biochemii jak wrócę, tudzież tabele żywieniowe, to może dopiszę coś więcej ;P


easy russian,
Ja nigdy nie negowałem pozytywnego wpływu słońca, czy napisałem gdzieś że nie należy wychodzić na słońce?
A fakty są takie, że nowotwory skóry najczęściej mają osoby sztucznie opalające się, a także budowlańcy i rolnicy - którzy pracują dużo na świeżym, swoją drogą zdrowym, powietrzu, w dodatku nowotwory pojawiają się najczęściej na skórze ramion, dekoltu, pleców, twarzy, przedramion - skórze zwykle nie zasłanianej i całkowicie odkrytej.
Ja nie sugeruję jedzenia antydepresantów zamiast wychodzenia na słońce - mówię tylko że o wiele lepiej pochodzić/pobiegać albo popracować w ogródku przez te kilkanaście - kilkadziesiąt minut dziennie, a nie spędzić je leżąc czy siedząc w jednej pozycji. W ruchu człowiek zmienia pozycję, więc nie wystawia się non stop tą samą powierzchnią skóry na słońce, więc nie oparzy się tak łatwo, a zostało udowodnione że osoby z poparzeniami słonecznymi (szczególnie drugiego stopnia, czyli z bąblami, nie samym złuszczaniem naskórka) w przeszłości mają zwiększone ryzyko nowotworzenia w tych obszarach. Z resztą, największa zapadalność na nowotwory skóry jest w Australii - w obszarze gdzie jest dużo pustyń, dużo słońca, a w którym żyją w dużej liczbie ludzie o jasnej, europejskiej skórze nie stworzonej do takich warunków.

Zwyczajnie uważam, tak jak powinien każdy lekarz i każda osoba wypowiadająca się na jakiekolwiek tematy medyczne i powiązane z medycyną, że jeśli podaje się pozytywne aspekty działania czegoś, należy także wytknąć potencjalne negatywne skutki i powiedzieć jak robić żeby zminimalizować ryzyko.
Bo za nie powiedzenie tego lekarz może dostać bardzo poważnie po głowie, natomiast ktokolwiek spoza branży medycznej może wzruszyć ramionami i powiedzieć 'przepraszam, nie wiedziałem'...

P.S. Nie wiem czy o tym wiesz, ale zewnętrzne (i nie tylko) warstwy organizmów roślin i owadów są ciut inaczej zbudowane niż te u ssaków ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Ja z kolei czytałam i podejrzewam, że to nie słońce przyczynia się do raka skóry tylko fajansowe kremy "do opalania", które się wmówiło że są niezbędne i wszyscy plażowicze smarują siebie i swoje pociechy jak szaleni tymi specyfikami. Dla dzieci filtry oczywiście najmocniejsze, które w ogóle nie przepuszczają promieni słonecznych, bo by im jeszcze zaszkodziło.

Jestem przekonana, że samo słońce nie może spowodować raka skóry, tak samo jak samo powietrze nie może spowodować raka płuc. Ale oczywiście trzeba zachować umiar, ale nikt w tym wątku nie napisał o opalaniu się plackiem po 5 godzin ciągiem. Zresztą mówimy o warunkach jesiennych, skoro to temat jesienna depresja.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
luth napisał(a):Jestem przekonana, że samo słońce nie może spowodować raka skóry, tak samo jak samo powietrze nie może spowodować raka płuc


Tak . Słońce daje życie Ziemi .
Banalny (?) piękny ,sekulent , rosnąć kieruje swoja "buzię" do promieni słonecznych .

Slońce daje ciepło światła , Ziemia unosi i stabilność daje , powietrze zapewnia trwanie istotom.
Są istoty , nie słoneczne . I ciemność Im służy .


.
soook Mężczyzna
Pomocnik moralny. Czas .
 
Imię: Różne
Posty: 209
Dołączył(a): 19 lip 2011, 19:53
Droga życia: 00
Typ: -
Zodiak: -
Til napisał(a):
...
A fakty są takie, że nowotwory skóry najczęściej mają osoby sztucznie opalające się, a także budowlańcy i rolnicy - którzy pracują dużo na świeżym, ......
... W ruchu człowiek zmienia pozycję, więc nie wystawia się non stop tą samą powierzchnią skóry na słońce, więc nie oparzy się tak łatwo,....


No to rozumiem dlaczego budowlańcy, "czy się stoi, czy się leży...." :lol: Ale rolnicy? Oni w swych traktorkach raczej chronieni są 8)
Co do sztucznie opalających się, także, przede wszystkim, zgoda.
Nikt nie napisał, że Słońce także żywi, nie chce się zupełnie jeść przebywając na słońcu. To nie wiedza książkowa, to moje doświadczenie O:)
Pędząc komercyjne życie, pełne monitoringu siebie i otoczenia, zasuwa się truchtem w częstotliwości niewolnicze.
Życia kibic' przeginasz.
mIrna Kobieta
 
Imię: Grażyna
Posty: 202
Dołączył(a): 18 sty 2011, 22:36
Droga życia: 4
Zodiak: kogut/bliźniak
mIrna napisał(a):......
Nikt nie napisał, że Słońce także żywi, nie chce się zupełnie jeść przebywając na słońcu. To nie wiedza książkowa, to moje doświadczenie O:)

doczytałem wypowiedź @Til-a w Twoim wpisie .
Ludzie !!!! Odkąd pamiętam ZAWSZE gdzie tylko mogę wystawiam się na słońce . W tym roku w maju pomagałem sąsiadowi tynkować pewną budowlę -zjarałem sobie plecy ( norma ) tak,że skóra schodziła . Zdarza się tak czasem ( zdarzało) -opalać się lubię . Jest tak jak piszesz- dodaje sił ,żywi . leczy !!!!!!! Promieniowanie przenika nasze ciało ( wnika na pewną głębokość , działa anty-grzybiczo . Ogólnie same plusy .
Znam masę budowlańców i rolników - chłopy często spalone na max. Nie słyszałem o raku z powodu słońca. Prędzej od wódy, której się w narodzie pija niestety sporo.
easy russian
 
We wszystkim ważna równowaga słóńca należy używać mądrze ,wiadomo dla kobiet ważna buzia wiec można chronić tylko buźke i szyję od zjarania,tam najdelikatniejsza skóra na starość mniej zmarszczek
ale ja wole mieć zjaranego faceta ze zmarchami niż ,depresyjnego :thumbright: i np martwego bo się zabił w depresji
A jak się przyzwyczai skóre w upalne lato np ,przed i po godz 12 -14 nie bedzie żadnych oparzeń bo wytworzy się melanina ochrona naturalna w skórze chroniąca jej głębsze warstwy przed szkodliwym działaniem promieni ultrafioletowych,i żadne toxyczne rakotwórcze kremy nawet nie będą potrzebne
ALE czy osoby nieświadome lub niedouczone cierpiące na ciężkie objawy depresji latami itp. negatywne choroby z powodu braku słóńca, bo unikały panicznie słóńca jak by sobie uświadomiły co daje słónce dobrego oleją dbanie o skórę i na pewno wolą nie cierpieć na depresję i przygnebienie
.MYŚLĘ ,że osoba w ciężkiej depresji, która chce np. popełnić samobója to guzik ją obchodzi poparzenie słóncem a nawet rak skóry ,woli raka skóry niż takie samopoczucie depresyjne lub myśli samobójcze z przygnębienia i bezsensu zycia
Albinosi mają ciężko bo nie mają za dużo melaniny,mają zaburzenia w biosyntezie melanin , jak oni mają się opalać naświetlać słońcem ,mogą łatwo poparzyć sobie oczy i oślepnąć , dla nich jedynym dobrem /ratunkiem jest jedzienie tryptofanu który naturalnie wytworzy melatonine ,serotoninę

TIL sprawdź proszę ,jak znajdziesz tą księgę z biochemii ile tryptofanu w czym dokładniej jest :P
na razie tylko to mamy


Naturalnymi źródłami tryptofanu są:
Jajka (szczególnie białko)
soja
Mięso niektórych ryb,tylko jakich ??
Pestki dyni, ziarna sezamu, słonecznika,
Mięso drobiowe, wieprzowe ,wołowe,
Niektóre sery
mleko soja
rosliny straczkowe,
ryż brązowy ,
orzeszki ziemne
Ostatnio edytowano 19 paź 2011, 20:19 przez przebudzona-NIMFA, łącznie edytowano 1 raz
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
Od wódy to się gdzie indziej robi ;P Tudzież od papierosów, chociaż rak warg ma związek zarówno ze słońcem jak i z papierosami, ale te drugie bardziej...

Nie, słońce nie jest najgorszym kancerogenem jakim ludzie się częstują - bynajmniej.
I owszem, lecznicze działanie słońca na najróżniejsze dolegliwości (do głębokości ok. 0,5-1cm do której penetruje światło) - poczynając od skórnych (łuszczyce, łojotokowe zapalenia skóry etc.) aż po zakażone rany - jest jak najbardziej udowodnione.
Natomiast tak samo jest udowodnione badanie szkodliwe.
Jak zwykle, jak z wszystkim co nas dotyczy jest to głównie kwestia dawki - do pewnego poziomu leczy, stymuluje komórki skóry i układu odpornościowego, od pewnego poziomu zaczyna uszkadzać komórki (głównie denaturować białka i uszkadzać DNA - stąd właśnie kancerogenność).
Nowotwory skóry najczęściej ujawniają się gdzieś w 5 albo 6 dekadzie życia, czasem później, o ile ktoś nie ma pecha i nie trafi na najrzadszego czerniaka, potrafią rozwijać się i być ignorowane przez długie lata, czasem wyglądając jak jakiś strupek, niewielka ranka albo zgrubienie skóry...
Natomiast zapadalność na najczęstszy (i najłagodniejszy) nowotwór skóry - Rak podstawnokomórkowy - to wg. szacunków z USA ~0,2-0,4% populacji rocznie (ok. 800 tyś z 300 milionów).

Co do kremów z filtrem - ich szkodliwość jest dowiedziona jeśli są stosowane tak jak większość ludzi stosuje. Tak na prawdę żeby dobrze chroniły większość z nich powinna być nakładana co 0,5-1h oraz za każdym razem np. po wyjściu z wody czy wytarciu się ręcznikiem itd ;P
Ich główny czynnik szkodliwości z tego co mi wiadomo jest psychologiczny - najzwyczajniej w świecie człowiek posmarowany uważa że jest 'zabezpieczony' więc przestaje przejmować się słońcem i statystycznie zostaje dłużej na słońcu, co w połączeniu z wspomnianą nieskutecznością sposobu używania kremów powoduje większe oparzenia słoneczne i narażenie na UV niż gdyby nie mieli tych kremów ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
TIL WIDZĘ ,że masz chęci pisania o raku bo masz wiedzę medyczną ,
więc załozyłam nowy wątek ,żeby tu nie mieszać z depresją ,
post38940.html#p38940
na raka też są sposoby a tu :thumbright: trzymajmy się tematu,
choć mając raka można popaść w depresję łatwo ,
wtedy jest to i letnia depresja
polecam ogrodnictwo lub opieka nad roślinkami
tu jest coś o tym http://www.psychosfera.net/ogrodnictwo-lek-na-depresje/

dziurawiec na lekką depresję ,
ale nie w lecie jak się opalamy
http://www.we-dwoje.pl/dziurawiec;-;wal ... l,596.html
W wielu krajach preparaty na bazie dziurawca są najpowszechniej stosowanym środkiem na obniżone samopoczucie. Substancją aktywną jest w nich hyperycyna, czyli otrzymywany syntetycznie wyciąg z dziurawca. Mechanizm działania tych leków polega na hamowaniu wychwytu zwrotnego serotoniny i noradrenaliny

tu znalazłam
o szkodliwych tłuszczach trans powodujących depresję
http://www.psychosfera.net/kiepskie-odz ... -depresja/
,że na WYSPACH KANARYJSKICH robiono badania ponad 12059 os.odkryto, że osoby, które spożywały duże ilości tłuszczy trans (np. w postaci zupek w proszku, fast foodów, gotowych wypieków) były o 48% bardziej podatne na depresję niż ta grupa, która żywiła się z pominięciem utwardzonych tłuszczy roślinnych. Odkryto też, że wpływ trans tłuszczów jest tym większy im więcej ich jedzono. Przy okazji sprawdzono również wpływ roślinnych tłuszczy naturalnych – takich jak oliwa z oliwek –depresja występowała rzadzie,tłuszcze trans powodują też tycie ,co szczególnie u kobiet obniża samopoczucie .Osoby z depresją mogą cierpieć na napadowe objadanie się.Odchudzanie może poprawić nastrój osobom w depresji
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
przebudzona-NIMFA napisał(a):ale ja wole mieć zjaranego faceta ze zmarchami niż ,depresyjnego :thumbright: i np martwego bo się zabił w depresji


moja jesienna deprecha zniklena czytając te słowa :)

A na serio ... tez staram sie walczyć, bo ogólnie jestem raczej "lewo-kanałowa", wiec jak robi się zimno i szaro to bardzo to obniża samopoczucie. Polecam wyciskać i pic regularnie sok z cytryny+pomarańczy (np. 1+2 i do tego łyżka dobrego miodu), zeby zastąpić tym kawę i jakoś się pobudzić witamina C.
//Tak przy okazji, witaminy C nie da się przedawkować, nie ? ; ) Pije ten sok codziennie prawie //
Avatar użytkownikaJeżynna Kobieta
polska jezyna lesna
 
Posty: 421
Dołączył(a): 18 lut 2010, 18:41
Typ: 4w5
Nie, witamina C jest świetnie rozpuszczalna w wodzie, co oznacza tyle, że jeśli się jej zje/wypije za dużo to się ten nadmiar bardzo szybko wysika ;P Natomiast z drugiej strony oznacza to, że trzeba jej dość regularnie dostarczać, bo nie pozostaje w organizmie długo ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Tak na prawdę żeby dobrze chroniły większość z nich powinna być nakładana co 0,5-1h oraz za każdym razem np. po wyjściu z wody czy wytarciu się ręcznikiem itd ;P


10000 razy :D. Aby wcale nie przepuścić słońca do ciała.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość