Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Post 03 mar 2006, 13:32

Ja uwazam ze Biblia tak naprawde nie byla bezposrednio od Boga. Ze byl Bóg i Bóg to dyktowal tym apostołom , prorokom... itd. Byc moze mial jakis posrednikow, jakies anioly(?)Hmm KK dzieli tez dokumenty na chrzescijanskie i niechrzescijanskie. Jezus prawdopodobnie istnial, zyl w tamtych czasach, tylko czy byl zwyklym bojownikiem o wolnosc? Hmm Lata Jezusa jak dorastal Biblia nie opisuje, może wtedy wlasnie go jakby wprowadzano w te wszystkie tajniki ? I moze dlatego KK nie wlozyl ich w te ksiege ktora stworzono z tych przypowiesci i 4 ewangelii i listow itd. ? Ale tez chcialem powiedziec ze najlepiej jakby kazdy dostal osobno te Biblie napisana w oryginale i kratke z tlumaczeniem, znaczeniem tych slow, wszystkimi znaczeniami i kazdy by se zinterpretowal jak chcial, jak uwazal za sluszne :D Nie glupi pomysl co ?:D
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Post 03 mar 2006, 13:37

Gothic napisał(a):Ja uwazam ze Biblia tak naprawde nie byla bezposrednio od Boga. Ze byl Bóg i Bóg to dyktowal tym apostołom , prorokom... itd. Byc moze mial jakis posrednikow, jakies anioly(?)


Naprawde tak uwazasz?
_ Mężczyzna
 
Posty: 279
Dołączył(a): 11 maja 2005, 08:58

Post 03 mar 2006, 13:41

Loky napisał(a):Gothic napisał/a:
Ja uwazam ze Biblia tak naprawde nie byla bezposrednio od Boga. Ze byl Bóg i Bóg to dyktowal tym apostołom , prorokom... itd. Byc moze mial jakis posrednikow, jakies anioly(?)


Naprawde tak uwazasz?



Naprawde!!
PS Po jakiego hu** poprzenosiliscie te tematy teraz sie polapac nie moge gdzie co i jak hehe :P
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Post 03 mar 2006, 14:45

Trójca święta to niestety wymysł kościoła. W Biblii a przynajmniej księgach na niąsię składających Jezus jest jedynie synem Boga - jak każdy człowiek, nie Bogiem - jak to tłumaczy kościół.

Co do Jezusa - istnieje teoria, że był on synem jakiejś żydówki która puściła się z rzymskim żołnierzem. Jezus miałby wymyślić sobie boga-ojca ze względu na presję jakią wywierało społeczeństwo na takie dzieci. Umiejętności magika-iluzjonisty miał uzyskać w Egipcie.

Gothic napisał(a):Ja uwazam ze Biblia tak naprawde nie byla bezposrednio od Boga. Ze byl Bóg i Bóg to dyktowal tym apostołom , prorokom...

Ja uważam, że Biblia jest dziełem czysto ludzkim, dlatego tyle w niej sprzeczności - samego Boga też nie uważam za osobę.
Czy bóg w swojej idealności dyktował by tak głupie przykazania i je co chwila zmieniał? Czy dałby się manipulować Satanowi? Czy ignorowałby łamanie swoich praw np. przez Mojrzesza? Czy sam by te prawa łamał?
Biblia została napisana przez różnych prostych ludzi, o różnych poglądach, w różnym czasie i to pod wpływem polityki ich ludu.
Gothic napisał(a):najlepiej jakby kazdy dostal osobno te Biblie napisana w oryginale i kratke z tlumaczeniem, znaczeniem tych slow, wszystkimi znaczeniami i kazdy by se zinterpretowal jak chcial

Biblia sama w sobie jest zmanipulowana. Jeżeli chciałbyś się tym zająć musiałbyś znaleźć w oryginale ST (Torę, Nebiim, Ketubim), Interpretacje ich (np Zohar), NT i pisma międzytestamentowe. Przydałyby sięteż jakieś pisma historyczne.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 03 mar 2006, 19:13

poeta napisał(a):O istnieniu Jezusa są przekonani muzułmanie,greko-katolicy i rzymsko-katolicy, a także "żydzi"...
Przed powstaniem kościoła a nawet przed narodzeniem Chrystusa mówiono już o nim.
I niespisywał nic żaden kościół tylko zwyczjani ludzie (w apokryfach) i prorocy.


Przepraszam, a czy ja w jakimkolwiek miejscu mojej wypowiedzi napisałam, ze Jezus nie istniał? Wiem, że istniał, bo mówią o nim źródła historyczne, ale źródła te mówią również o tym, że Jezus z Nazaretu był po prostu buntownikiem, charyzmatycznym mówcą, który podburzał naród do wyzwolenia Palestyny spod rzymskiego panowania. Został więc, tak jak wszyscy inni buntownicy ukrzyżowany. Czytałam sporo na ten temat, ale widac z Twojej wypowiedzi, że Ty niestety nie.

poeta napisał(a):A jeśli chodzi o dogmaty to...
Jezus nieobjawiał dogmatów. Dogmaty są raczej wnioskiem wyciągniętym na podstawie biblii a w szczególności tradycji.


Przepraszam, czy ja napisałam, że Jezus objawiał jakieś dogmaty? No przecież skoro był tylko buntownikiem, a całą historię na temat jego domniemanej boskości wymyślono później, to jak miał objawiać dogmaty? Czytaj najpierw dokładnie co się pisze, bo Twoja zapalczywość religijna trochę Ci przeszkadza w jasnym rozumowaniu.

poeta napisał(a):Przepraszam bardzo, chciałabym dyskutować o istotach kościoła.
A nie oświecać tych którzy wypowiadając się o religii KK nieznając jego istoty.
Jak może rozmawiać poeta z rolnikiem o rolnictwie?? Kiedy poeta wie tyle o rolnictwie co rolnik o poezji?


Tzn, ja mam być tym rolnikiem, a Ty tym poetą, tak? :D Czy może odwrotnie, bo już sama nie wiem... Przeczytaj wnikliwie to co napisalam poniżej i oceń sama...

O Jezusie wiemy bardzo niewiele, bo jak napisałam, Marek napisał swoją ewangelię w 30 lat po jego śmierci. Napisał to, co sobie opowiadano nad Tybrem o pierwszej wspólnocie chrześcijan. Ukazał człowieka dość porywczego i nieco pozbawionego ogłady. Ta wersja jest najmłodsza i najbliższa prawdy :)

W 10 lat później Mateusz nakreślił nowy portret, praktycznie przepisał ewangelię Marka, dodał tylko tzw. "mowy" - czyli antologię "słów Jezusa". Robił co mógł, żeby przekonać czytelników, że ten, którego Rzymianie ukrzyzowali jako podżegacza, jest Mesjaszem od stuleci zapowiadanym przez proroków. Dopuszcza się przy tym manipulacji, wymyślił sobie na przykład "rzeź niewiniątek", chcąc nawiązać do losów Mojżesza, który ocalał podczas masakry dokonanej z rozkazu faraona. Historycy zgodnie twierdzą, że tak spektakularne wydarzenie historyczne musiałoby zostać odnotowane w kronikach, a niczego takiego nie ma. Zmyśleniem jest też ucieczka do Egiptu, ale tylko w ten sposób ewangelista mógł udowodnić, że słowa proroctwa: "Z Egiptu wezwałem Syna mego" odnoszą się do Jezusa. Jezus jak wiadomo z Egiptu nie był, więc Mateusz wymyślił całą tę ucieczkę do Egiptu po to, żeby potem Jezus, zgpodnie z proroctwem, mógł z tego Egiptu powrócić. :P Tymczasem ów "Syn" o którym mówi prorok, nie jest żadną określoną osobą, lecz ludem wybranym, sprowadzonym z Egiptu przez Mojżesza, odnosi się więc do całego ludu żydowskiego.

Trzeci ewangelista, Łukasz, pisze z myślą o zupełnie innym odbiorcy, jego czytelnikami są Grecy, którzy nie znają Starego Testamentu, nie ma zatem sensu cytować proroków. Skoncentrował się on wobec tego na tym co Grekom jest bliskie - na boskości Jezusa (jak wiadomo w mitologii greckiej istniał cały panteon bogów i herosów). Dlatego Łukasz na każdym kroku podkreśla tę "boskość" Jezusa, czyni jego narodziny cudownymi, jego poczęcie zwiastuje posłaniec z Nieba, a po śmierci wstepuje ponownie do Niebios, jak niegdyś z nich zstąpił na Ziemię.

I wreszcie ostatni portret Jezusa, nakreślony przez Jana (oczywiście to nie "ten Jan", apostoł, tylko zupełnie inny). Ten portret jest najbardziej mistyczny i najbardziej... mityczny. Napisany najpóźniej, bo już w 70 lat po śmierci Chrystusa, idealizuje jego postać do tego stopnia, że najwybitniejsi znawcy Nowego Testamentu uważają jego wersję jako całkowicie nieprzydatną jako historyczne źródło wiedzy o Jezusie. Zawiera opisy cudów, o których żaden z poprzednich ewangelistów nie wspominał, a że były to cuda wyjątkowo spektakularne, jak np. przemiana wody w wino w Kanie Galilejskiej, czy wskrzeszenie Łazarza, dziwne byłoby, żeby jego poprzednicy nic o tym nie wspomnieli. Są to zwykłe zmyślenia Jana. Jan wedle kryteriów nowoczesnej historii, zostałby uznany za fałszerza. Tylko, że Jan nie był historykiem, był mistykiem, który tak właśnie chciał postrzegać Jezusa. Teraz jest najczęściej i najchętniej cytowanym przez Kosciół ewangelistą. Niestety to on właśnie uczynił najwięcej zła. Jego "ślepa" miłość do Jezusa sprawiła, że nienawidził on wszystkich, którzy tej miłości nie podzielali. Napiętnował Żydów jako tych, którzy winni byli ukrzyżowania Jezusa, co z kolei legło u podstaw przerażającego i niesprawiedliwego dramatu w dziejach ludzkości - antysemityzmu.

Narodzenie Chrystusa to fakt historyczny, to, ze urodził się od 5 do 7 lat przed naszą erą (czyli przed Chrystusem :) to tez fakt historyczny - Herod zmarł 5 lat p.n.e). Biblia jest mieszaniną faktu historycznego i mitu, w jakiej proporcji każdy może ocenić sam.

Niestety żeby to wszystko wiedziec, trzeba się trochę tematem interesowac, a nie tylko bezmyślnie "klepać pacieże" i powtarzać to co przysłowiowy "ksiądz na ambonie powiedział". Tak to widzę.
Life after death is to die for
Avatar użytkownikamyake Kobieta
 
Posty: 79
Dołączył(a): 17 sty 2006, 01:55
Lokalizacja: Poznań
Droga życia: 7
Zodiak: Rak

Post 03 mar 2006, 20:23

Wracając do wcześniejszego postu:
poeta napisał(a):Jak w słowach , i w jakim języku można wyrazić słowa Boskie??
... Kościół może interpretować w sposób duchowy, dosłowny i moralny. Ale interpretacja wewnętrzna (osobista)niezaprzeczająca powyższym interpretacjom danego tekstu z biblii ,może być istotną wskazówką dla każdego człowieka.

Właśnie tłumaczenie jakie jest ogólnodostępne - Biblia, pozwala interpretoważ św. pisma tylko tak jak chce kościól. Słowa i zwroty źle czy dobrze tłumaczone potrafią całkowicie zmienić sens.
poeta napisał(a):Nic mi niewiadomo o spaleniu czegokolwiek, wiem jedynie iż teksty tzw" nienatchnione " apokryficzne,są gólnie dostępne dla każdego

Dlaczego kościół zmienia i przeinterpretowywuje teksty? Dlaczego ukrywa niektóre księgi? Dlaczego ukrywał badania nad zwojami z Qumran?
poeta napisał(a):Przepraszam bardzo, chciałabym dyskutować o istotach kościoła.
A nie oświecać tych którzy wypowiadając się o religii KK nieznając jego istoty.

Często katolicy wiedzą mniej o kościele niż "niekatolicy", bo tym pierwszym nakazuje się wierzyć w to co mówią i nie zaglądać tam, gdzie nie wolno, próba podważenia czrgokolwiek to już wielki grzech.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 04 mar 2006, 13:50

myake napisał/a:
Dogmat jest wymysłem kościoła i tylko kościoła. Nikt nigdy nie widział żadnego Boga, który zszedł na Ziemię i objawił ludziom jakieś dogmaty. Prosty przykład: Trójca święta - ani słowa nie ma o niej w biblii, to kościół wymyśłił sobie trójcę i kazał w nią wierzyć.


myake napisał(a):Przepraszam, a czy ja w jakimkolwiek miejscu mojej wypowiedzi napisałam, ze Jezus nie istniał?


mayake :/
co tu dużo siać.
ja tylko odpowiadałam na podstawie Twoich włsnych domniemań, Twoich własnych słów których potem piszesz że nienapisałeś.
Strasznie odwracasz kota ogonem.
Kto przeczyta wcześniejsze posty naewno to zauważy.

A jeśli chodzi o
myake napisał(a):Jak może rozmawiać poeta z rolnikiem o rolnictwie?? Kiedy poeta wie tyle o rolnictwie co rolnik o poezji?


To dalej się tego trzymam. Nieodbieraj tego w sposób dosłowny, bo niechce cię przecież nazywać rolnikiem. Chodzi o fakt. O odmienność poglądów i wiedzy.

Niechce mi sie już bawić w cytowanie żeby udowadniać, że coś ktoś napisał, a potem napisał że nienapisał...

Jak widać każdy ma inne poglądy i rzekonania.
Każdy wierzy innym źródłom.
Każdy chce udowodnić coś innego.
Albo to samo w inny sposób.
Straszna plątanina, główka mnie boli od tego wszystkiego:)
Avatar użytkownikaKinga Karolina Kobieta
 
Posty: 15
Dołączył(a): 28 lip 2005, 13:35
Zodiak: Płoteczka:)

Post 04 mar 2006, 17:03

I mnie zaczyna ta dyskusja przytłaczać, jednak się wtrącę.

Z tego co zrozumiałem faktycznie nikt tutaj nie mówił o nieistnieniu Jezusa, tylko o tym, że to Kościół zrobił zamieszanie wokół Marii.

myake napisał(a):Takich przykładów jest mnóstwo - o tzw. "niepokalaniu" Maryi też biblia nic nie wspomina, to też późniejszy wymysł kościoła.


Tzn. Maria była razcej zwykłą kobietą, matką Jezusa, a KK zrobił z niej nie_wiadomo_jaki_cud i to miała myake na myśli (jak zgaduję). (Poza tym jak dla mnie to właśnie zgadza się z faktami, dlatego o tym piszę). To, że Jezus był synem Boga też jest IMHO najwyżej mocno naciąganą metaforą powstałą w celu propagandy i mydlenia oczu.

Jezus był po prostu masterem, jak Budda czy ktoś;).

[Za odchodzenie od tematu powinny być kary cielesne. ;p Trzymać się wątku! - Nazcain]
Ja - otchłań tęcz - a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach -
jam blask wulkanów - a w błotnych nizinach
idę, jak pogrzeb, z nudą i żałobą.
Avatar użytkownikad6 Mężczyzna
nic nic. 585
 
Imię: Tymoteusz
Posty: 94
Dołączył(a): 02 lis 2005, 12:57

Post 04 mar 2006, 22:45

No właśnie, dzięki d6. Nie wiem, czy ja mam drukowanymi literami mówić, czy jak. Ale jak ktoś nie chce zrozumieć, to nie zrozumie. JEZUS ISTNIAŁ, ALE SKĄD KTOKOLWIEK MOŻE MIEĆ PEWNOŚĆ, ŻE BYŁ SYNEM BOGA, A JUŻ TYM BARDZIEJ BOGIEM!!! Napisałam, że nikt nigdy nie widział zadnego Boga, który zszedł na Ziemię i to jest prawda, czy tego chcesz, czy nie. Nie wiem ile razy już powtórzyłam, że na podstawie faktów historycznych, Jezus był zwykłym człowiekiem, czy był mistrzem tego tez nie wiadomo, bo nie pozostawił ani jednego zdania napisanego przez samego siebie, a Biblia jak usiłowałam to udowodnić, jest mieszanką legendy, mitu i faktu historycznego. Koniec, dosyć. Dodam tylko, że przeraża mnie trochę taka wiara niezłomna w to co od dziecka wtłacza się ludziom w głowy. Trudno się potem dyskutuje... Ufff.
Life after death is to die for
Avatar użytkownikamyake Kobieta
 
Posty: 79
Dołączył(a): 17 sty 2006, 01:55
Lokalizacja: Poznań
Droga życia: 7
Zodiak: Rak

Post 04 mar 2006, 23:24

myake napisał(a):JEZUS ISTNIAŁ, ALE SKĄD KTOKOLWIEK MOŻE MIEĆ PEWNOŚĆ, ŻE BYŁ SYNEM BOGA, A JUŻ TYM BARDZIEJ BOGIEM!!!


Jeżeli nie ma pewności, wtedy jest wiara. Ty traktujesz to jako ułomność, ja jako bohaterstwo.
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 05 mar 2006, 23:48

Dokładnie tak - to jest wiara, a wiara jest ślepa. Wiara jest zwykle zależna od miejsca urodzenia, nie od własnych przemyśleń, refleksji, od własnego rozwoju. Gdybyś urodził się w Indiach wyznawałbyś z pewnością hinduizm, a w Iraku byłbyś muzułmaninem, ale zawsze byłbyś niezłomnie przekonany o "swojej wierze" i o tym, że to jedyna prawda jaka istnieje. Dla mnie bohaterstwem jest wyzwolenie się z więzów wiary w jakiej się urodziło i zostało wychowanym, po to, by samemu dochodzić do tego co jest prawdą, a co kłamstwem i ślepą wiarą.
Life after death is to die for
Avatar użytkownikamyake Kobieta
 
Posty: 79
Dołączył(a): 17 sty 2006, 01:55
Lokalizacja: Poznań
Droga życia: 7
Zodiak: Rak

Post 06 mar 2006, 00:15

Prawdziwie wierzący jest ten, kto urodził się w tych swoich Indiach czy katolickiej Polsce i wie wiele o innych wiarach ale mimo to pozostaje przy swojej, będąc w pełni świadomym jej ułomności. "Wiem, że to jest logicznie sprzeczne ale tak jest, Ty mi nie tłumacz, że się mylę - ja Ci nie będę udowadniał"
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 06 mar 2006, 09:57

Luke_Nuke zgadzam się z Tobą.
O to chodzi aby otworzyć umysł, poznawać obce religie.
I nie zaprzeczać wierze w której żyje się od dziecka.
Tylko przekonać się dochodząc prawdy czy dana religia jest ...
Jest tym w czym można sie odnaleść.
Czy prowadzi do dobra.
Avatar użytkownikaKinga Karolina Kobieta
 
Posty: 15
Dołączył(a): 28 lip 2005, 13:35
Zodiak: Płoteczka:)

Post 06 mar 2006, 15:36

Uważam, że bez odrzucenia swojej religii, nie da się trzeźwo patrzeć na inne filozofie.
Wystarczy spojrzeć na chrzreścijańskich teologów, którzy wszystkie religie porównują do chrześcijaństwa - wszędzie np. doszukują się boskiej trójki.
Niektórzy też nie pozwolą sobie na podważanie własnych dogmatów, co uważa się za bluźnierstwo itd. Co to za otwartość, skoro dalej pozostaje sfera tabu?

Błędem jest też to, że ludzie chcący się rozwijać zaglądają tylko do religii, często łatwo wierząc w ich "prawdy". Każdy chce złapać za dupę Boga, nie znając zasad funkcjonowania własnego umysłu.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 06 mar 2006, 17:36

Kinga Karolina napisał(a):O to chodzi aby otworzyć umysł, poznawać obce religie.
I nie zaprzeczać wierze w której żyje się od dziecka.



No ja bym się za bardzo nie zgodził. Poznajesz inne religie ale podczas poznawania tych religii innych powinno się dojść do wniosku, że wszystkie mówią o tym samym(nie chodzi mi tutaj o jakies tam panujace w Afryce,czy na jakims zdupiu [Orientujesz się, jakie tam są w ogóle religie? Albo na innym "zdupiu"? Więcej pokory... - Nazcain] tylko o te "wielkie religie"). A nie patrzec ze moja reliia jest lepsza bo mowi o tym i o tym, \ a tutaj muszą to robic, a u nas nie itd. Nie wiem po co wogole ludzie wymyslili takie cos jak "religia" czy "wyznanieę. Mozna by zyc i bez tego tylko poznajac rozne ksiegi, teksty tych niby oswieconych. Mnie by to satysfakcjonowalo =) 8)
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość