Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Re: Kundalini nigdy dosc!

Post 22 kwi 2012, 14:58

Analizując swoje doświadczenie tylko je marnotrawisz. Gdy czujesz energię nie angażuj sie w ten proces, nie pomagaj jej, nie kieruj jej nigdzie, nie zastanawiaj się co to jest, skąd się wzieło. Mówiąc krótko nie włączaj logicznego umysłu. Niczego nie oczekuj. Obserwuj, ale nie interpretuj widzianego obrazu.
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok

Re: Kundalini nigdy dosc!

Post 23 kwi 2012, 07:04

Witaj Jarek!
Dobrze że tutaj podpowiadacie co powinno się robić (lub nie robić) w trakcie "procesu".
Ja jestem zupełnie zielona w tym temacie. O Kundalini usłyszałam pierwszy raz trzy miesiące temu, i od tej pory zaczęłam medytować.
Nie miałam znikąd pomocy, tylko wiadomości z internetu a medytacja kojarzyła mi się tylko z Jogą, a Joga z jakąś tam wschodnią gimnastyką :)
Doświadczenie mam nie wielkie, ale tyle co zdołałam zrozumieć, to że powinnam oczyszczać czakry.
Gdy zaczynam medytację, (wspomagając się mp3) energia pięknie daje się uziemić i prowadzić.
Natomiast w to co czuję (wirowanie, tiki w mięśniach, drżenia, dziwne ruchy wewnątrz ciała, kłucia, mrowienia itp.) ja nie ingeruję.

Są to dla mnie nowe, nieoczekiwane odczucia, :) , dla tego ciężko mi nie zwracać na "to" uwagi, więc tylko obserwuję... .
To my dajemy im władzę. Ich pożywieniem są nasze negatywne myśli, emocje, żądze, lęki. Demaskujcie ich, ale nie walczcie z nimi. Przebaczcie im, a potem przesyłajcie światło i miłość. Miłości nikt się nie oprze, bo nikt nie wynalazł broni przeciwko bezwarunkowej miłości.
Wszyscy wyszliśmy z tej samej Iskry Monadycznej i wszyscy do niej wrócimy. „In lak’ech, ala ken” – „JA jestem w TOBIE, tak jak TY jesteś we MNIE”.
Avatar użytkownikalotosik
„In lak’ech, ala ken”
 
Imię: Marzena
Posty: 47
Dołączył(a): 30 sty 2012, 18:23
Droga życia: 8
Typ: Typ 9 - Mediator
Zodiak: lew

Re: Kundalini nigdy dosc!

Post 24 kwi 2012, 11:17

Enlil napisał(a):
radek0 napisał(a):Hej, nie mozna rozbudzic Kundalini przez cwiczenia, nie ma takiej opcji, Kundalini to _duchowa energia i moze zostac obudzona _jedynie w obecnosci duchowej (czytaj z uniesiona Kundalini) osoby. (...)

Czlowiek bez obudzonej Kundalini nic sobie nie wyczysci na czakrach

To nie są prawdziwe informacje, i nie znam nikogo, włączając zawodowych bioenergoterapuetów, którzy by się z tym zgodzili.


Hej, wyjasniajac ten subtelny temat, wszyscy ktorzy "lecza" czakry, czyli bioterapeuci i ci od akupunktury itp… nie czyszcza systemu subtelnego, jedyne co robia to przemieszczaja energie z jednego miejsca na drugie, fakt choroba, dolegliwosc moze ustapic, ale po pewnym czasie pojawi sie w innym miejscu (nie zostala usunieta przyczyna). Z Kundalini jest zupelnie inna sprawa, tam zanieczyszczenia na czakrach sa _trwale usuwane z systemu subtelnego. Jezeli sie nad tym zastanowimy, to logicznie ma to sens, nic nie zrobilismy jako istoty ludzkie, aby stworzyc czakry, nie wiemy jak one dzialaja a wiec do oczyszczenia z tego typu energii trzeba innej energii, ktora _wie jak to zrobic, dlatego proces oczyszczania jest poza naszym ograniczonym umyslem i odbywa sie jedynie u osob, ktore sa w medytacji.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42

Re: Kundalini nigdy dosc!

Post 24 kwi 2012, 11:41

Til napisał(a):@radek0:
Te osoby to osoby które miały budzone kundalini przez różne osoby na różnych spotkaniach (głównie płatnych warsztatach, ale nie jestem 100% pewny co do jednej osoby, nie pytałem jej), miały generalnie opisywane objawy budzenia się kundalini itd. Nie mam całkowitej 100% pewności czy faktycznie miały przebudzone kundalini, czy wszystkie miały pecha że trafiły na różnych oszustów i wszystkie miały po tym podobną sygnaturę energetyczną w jakiś dziwny sposób powiązany z tym, ale miały ten element dodatkowy w energetyce który zwykle trudno zaobserwować u innych, a jednocześnie nie miały systemu energetycznego uszkodzonego na sposoby które zdarzają się przy partackim 'otwieraniu czakr', 'czyszczeniu czakr' i innych takich zabiegach przeprowadzanych z zewnątrz przez niektórych Miszczuf...

Co do źródła informacji - tak, jestem w stanie zaakceptować istnienie takiego źródła, bo znam takie co najmniej jedno ;)


Witaj, jest wiele osob, ktore twierdza, ze maja obudzona Kundalini, w sumie to kazdy przeciez moze tak powiedziec, ale ja to sprawdzic? Istotnym jest, aby poznac objawy czy na pewno Kundalini pracuje u danej osoby. Slowo "pracuje" jest istotne, poniewaz obudzenie Kundalini nie oznacza, ze osoba ma caly czas Ja obudzona (Kundalini chowa sie do kosci sacrum gdy osoba nie medytuje).
Z czysto fizycznych objawow "pracujacej' Kundalini u istoty ludzkiej mozna wymienic chlodny powiew z ciemiaczka i dloni. Choc subtelny to nie mozna go z niczym innym pomylic (nawet zima).
Osoby takie sa pozbawione wszelkich nalogow, sa radosne, nie wpadaja w skrajnosci, sa w medytacji czyli stanie wolnym od mysli. Jest oczywiscie jeszcze wiele innych manifestacji, rowniez subtelnych, ale to juz inna historia. Warto rowniez wiedziec, ze budzenie sie Kundalini jest pewnego rodzaju procesem stawania sie lepsza istota ludzka, dlatego rozne manifestacje przychodza z czasem (wraz z pogblebianiem sie medytacji i oczyszczaniem systemu subtelnego).

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 28 kwi 2012, 20:10

Cześć. Mam pytanie, ale od razu mówię, że od radek0 i równowaga-czakry NIE CHCĘ komentarza. Nie będę się dalej zagłębiał w powód.

Pytanie jest takie, czy inni uważają, że kundalini może wznieść się samoistnie/spontanicznie albo przez ćwiczenia fizyczne jak jogę (asany), pranajoge, medytację lub inne?
Cosiek
Człekowiek
 
Posty: 36
Dołączył(a): 08 sty 2012, 22:12
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 29 kwi 2012, 00:05

do Cośka
trening przygotowuje do stanu swobodnego przepływu w kanale centralnym, potem,
spontanicznie jest przeskok (wydaje się że w tym pomaga towarzystwo osób ze złotem lub bóstw), potem
złota coraz więcej o ile się zachowuje podstawowy pogląd.

generalnie to co napisałem i tak jest schemat któremu wieeeele osób nie podpada, ważne żeby robić coś co daje spełnienie i radość, przecież chodzi o to żeby być szczęśliwym w życiu ...
a takie wpędzanie, wikłanie się w kolejny warunek, typu o, jak będę miał to kundalini o którym tyle piszą to dopiero będę zadowolony z życia ... świetny pomysł by opóźnić swój tak zwany rozwój o dziesięciolecia.

za dużo myślenia o kundalini to blok na kundalini, jeszcze jedna obsesja duchowego materializmu :)

nie wiem czy odpowiedziałem, dobrze by było hehe.
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 29 kwi 2012, 01:41

Mhm, generalnie można - ale tak jak pisze sosnowiczanin, w zasadzie liczy się droga, a nie sam cel podróży.
Dążenie do rozbudzenia kundalini może wręcz powstrzymać przed jego rozbudzeniem, podczas gdy po prostu pracowanie nad sobą - tak w znaczeniu duchowym, jak i mentalnym, i fizycznym może doprowadzić do tego o wiele szybciej niejako przy okazji, czy wręcz przypadkiem...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 29 kwi 2012, 08:29

Nie pytam się z powodu rozbudzenia celowego kundalini, a z ciekawości. Ciekawy jestem, czy nie przebudziłem kiedyś kundalini. Ćwiczyłem kiedyś Hatha Jogę dla lepszego samopoczucia, ale z tego co wiem, to były tam ćwiczenia na przebudzenie kundalini, które robiłem, nawet wtedy mnie to nie obchodziło, a pojęcie o niej mgliste miałem.
Objawy miałem pasujące do jej przebudzenia. Ale ta kundalini myślę że opadła, jeśli była. Teraz mi jedynie pozostały spazmatyczne wibracje/pulsowania zwieracza odbytu.
Cosiek
Człekowiek
 
Posty: 36
Dołączył(a): 08 sty 2012, 22:12
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 11 cze 2012, 21:55

cytuję kawałek sensownego tekstu o kundalini z którym wspólgra moja wiedza+ doświadczenie.
Kto inny się w tym odszuka?:) Zwazywszy ze to wiedza zpoza obrębu akademizmu a doświadczenie wybrednie rzadkie:)


"Teoria kundalini jest niezwykłą formułą mieszczącą się w obrębie mistycyzmu, jogi, psychologii, seksuologii i psychiatrii. Zdaniem przeciwników - a jest ich wielu - to bzdura, zaś liczni jej zwolennicy umieszczają ją w obrębie jednorodnej teorii funkcjonowania ciała i umysłu, która łączy w sobie dotąd rozproszone pojęcia psyche i somy, stanowiąc podstawowe odkrycie nauki ery Wodnika. Język teorii kundalini to język seksualnego mistycyzmu mówiący o bezpośrednim związku między doświadczeniem seksualnym a rozwojem duchowym, do którego dochodzi się poprzez transformację energii wyzwalanej w trakcie aktu płciowego. O takiej możliwości mówią pisma wedyjskie i literatura hinduistyczna.

Według Gopi Kriszny, Hindusa który uwspółcześnił teorię zawartą w przekazie wedyjskim, fenomen kundalini zawiera się w triadzie praw, mówiących, że układ rozrodczy stanowi jeden z głównych mechanizmów ewolucji, każda religia opiera się na jaźni człowieka, na którą oddziałują wrodzone impulsy ewolucyjne zakodowane genetycznie w psychice, wreszcie - w rozwoju ludzi istnieje z góry wytyczony boski cel, do którego osiągnięcia nasz gatunek nieuchronnie zdąża. Oczywiście na pewno niecały i nie jednorazowo, lecz bliżej nieznana część elit zamierza udać się w podróż specyficznym wehikułem dziejów, toczącym się na kołach ewolucji. Z chwilą gdy liczba osobników oświeconych przez kundalini przekroczy masę krytyczną, dojdzie do powstania wyższego gatunku człowieka.

Kundalini ma być fundamentalną bioenergią zwaną przez Gopi Krisznę magazynem energii ostatniej instancji, a przez innych ośrodkiem głównej siły psychosomatycznej. Jest ona obecna w całym ciele człowieka, lecz największe jej stężenie występuje w narządach płciowych, gdzie stanowi odpowiednik freudowskiego libido i nowocześnie łączy biologię z fizyką. Źródłem tej nadzwyczajnej siły jest prana, energia kosmiczna będąca czynnikiem sprawczym, nieodkrytym jeszcze przez naukę, a funkcjonującym poza znanymi pojęciami. Według tej teorii prana wpływa do ciała poprzez czakramy, a tylko i wyłącznie w akcie seksualnym zostaje poddana gwałtownemu przyspieszeniu, powodując sublimację energii i jej wznoszenie na coraz to wyższy poziom, stanowiąc nieodzowny instrument dla rozwoju dyscyplin duchowych. W ostatecznym efekcie dochodzi do bodźcowego działania układu nerwowego na wszystkie tkanki i struktury anatomiczne, co na poziomie molekularnym i submolekularnym powoduje wzrost energii witalnej.

W sanskrycie słowo kundalini oznacza zwiniętego węża, a w tekstach tantrycznych i hinduistycznych owa siła jest przedstawiana w postaci symbolicznej sprężyny lub węża leżącego u podstawy ludzkiego kręgosłupa, w bezpośrednim sąsiedztwie narządów płciowych. Dawne źródła mówią, że za pomocą tej specyficznej energii przypominającej pokarm bogów, doszło do przemiany człowieka z pierwotnej formy zwierzęcej do istniejącej obecnie, zaś w przyszłości - jeśli w międzyczasie nie pozabijamy się - dzięki niej uzyskamy możliwości, jakie posiadał sam Stwórca. Tą niezwykłą formą energii można sterować za pomocą szczególnych technik seksualnych praktykowanych od czasów starożytnych. W efekcie energia kundalini może zostać skierowana przez czakramy ciała do mózgu, wywołując przeżycia wielokrotnie przewyższające orgazm, doprowadzając do powstania wyższej percepcji mentalnej, mającej na celu uzyskanie pełnego oświecenia, a nawet geniuszu. Tym samym kundalini ma stanowić pomost między umysłem a materią, jaźnią a świadomością, mózgiem a rozumem.

Jednakże techniki kontrolowania przebiegu eksplozji tej formy energii biologicznej są niezwykle niebezpieczne i wymagają długotrwałego treningu pod nadzorem osoby, która wcześniej opanowała wszelkie jej etapy. Według Gopi Kriszny efektem ostatecznym całkowitego nadzorowania procesu kundalini są historycznie skończone próby utworzenia idealnego człowieka przyszłości, jakimi już wcześniej byli Budda i Jezus - istoty o przymiotach boskich lub bogowie w ludzkiej postaci, obdarzeni wyższym rodzajem świadomości i darami nadprzyrodzonymi. Autorzy opisanej teorii stoją na stanowisku, że połączenia między seksem a wyższą świadomością człowieka powinny stać się tematem badań naukowych."

peace &love
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 12 cze 2012, 09:38

Hej. Kundalini to matczyna energia, kazdy kto studiowal system subtelny czlowieka, wie, ze Kundalini miesci sie powyzej 1ej czakry, ktora steruje procesami zwiazanymi z seksem.
Seks i Kundalini nie maja ze soba nic wspolnego.
Nie znam zadnej zrealizowanej duszy (osoby z uniesiona Kundalini), zadnego swietego, inkarnacji, nikogo duchowego, kogo uwaga bylaby na seksie.
U kazdej duchowej osoby, uniesiona Kundalini automatycznie umieszcza uwage na Duchu (czesc Stworcy w nas).

ps
Kundalini pochodzi od slowa 'kundal' czyli zwoje.

pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 12 cze 2012, 19:52

Oględnie napisałeś.
W teorii ,kundalini spi zwinieta w najniższej czakrze,1-szej.a seksualność jest w czakrze ponad ,czyli w drugiej.
Znam nazwy tych czakr ale przywoływanie ich nie jest teraz konieczne,Rozeznani w temacie czakr,tez pewnie to przeczytali.
Chodzi o taką rzecz,uniesiona kundalini spycha seksualność na dalszy plan,boczny tor,czy w ogóle znika,gdyż błogość i stysfakcja jaką przynosi kundalini dla Ducha po stokroć przewyższa i jest trwalsza niż krótka przyjemność z orgazmu.
To po pierwsze,a po drugie ta opisana wyzej sytuacja ,mozliwość,następuje po pewnym procesie,mam na mysli ,że nikt nie rodzi się już przebudzony przez kundalini,nawet Gautama Sidharta stał się Buddą po pewnym procesie jakim było poznanie zycia we wszystkich jego aspektach,takze uwzględniając poprzedzający wzniesienie kundalini rozkwit seksualnosci.
Co dalsze,rezegnacja z tych uciech była by tylko celibatem,jak w wypadku ksiezy ,a jakoś ich droga,prowadzenie się wyłącznie i skupiając się tylko na duchowosci nie prowadzi do uniesienia kundalini.
Osobiscie popieram mysl Gopiego Kryshny który uwaza kundalini za transmutację energii popędu seks.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 13 cze 2012, 11:29

System subtelny czlowieka zostal juz dawno opisany.
Mooladhara czakra i Mooladhara to dwie rozne rzeczy. Pierwsza czakra jest Mooladhara czakra, ktora miesci sie poza kregoslupem, zas Kundalini miesci sie w Mooladharze inaczej w kosci trojkatnej zwanej 'sacrum' na koncu kregoslupa. Podczas samorealizacji/budzenia sie Kundalini, Mooladhara czakra wspiera to obudzenie (nota bene slowo adhara oznacza wspierac/pomagac). Dlatego tylko za pozwoleniem Mooladhara czakry mozliwe jest obudzenie Kundalini.

Dla wyjasnienia. Druga czakra (Swadisthana) odpowiada za kreatywnosc, czysta uwage i czysta wiedze. Czysta wiedza nie jest mentalna ale jest bezposrednim odbiorem rzeczywistosci, dlatego po obudzeniu Kundalini zaczynamy czuc ta wiedze np. na swoich palcach czujemy, ktore czakry sa slabe, gdzie Kundalini sie zatrzymuje itd... Ta wiedza jest absolutna, kazdy z obudzona Kundalini ma taka wiedze o sobie a potem rowniez o innych.

pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 13 cze 2012, 21:24

Cosiek napisał(a):Cześć. Mam pytanie, ale od razu mówię, że od radek0 i równowaga-czakry NIE CHCĘ komentarza. Nie będę się dalej zagłębiał w powód.

Pytanie jest takie, czy inni uważają, że kundalini może wznieść się samoistnie/spontanicznie albo przez ćwiczenia fizyczne jak jogę (asany), pranajoge, medytację lub inne?


nie wiem czy kundalini może się wznieść ale wiem, że przynajmniej Ja dietą doszłam do takich wniosków:

gdy idealnie jadłam, wg mojej oceny nie istniało dla mojego ciało coś takiego jak:
*
swędzenie skóry w jakimkolwiek miejscu
drapanie się po nosie
czkawka
kichanie
tiki
mrowienie
jakies pulsowanie mięsni
bóle ścięgień
drapanie po głowie
łzawienie z oczu
jakikolwiek katar czy kapanie z nosa
jakiekolwiek sygnały od ciała
gęsia skórka
i wiele innych

jakbym istniała po to by BYĆ a nie zajmować się ciałem

Życzę każdemu na swojej właściwej diecie takich wniosków, przestawia Ci się wtedy cały system myślowy. Teraz wracam do tego, po przejściu zmian w myśleniu i założeniach , które miałam na inne tematy, a które spowodowały, że zrobiłam krok do tyłu z wyborami pokarmów. Teraz to naprawiam. :) Może gdzieś w kierunku mniejszej ilości białka:mięsa, ryb, jajek, zobaczymy?
Ziarenko Kobieta
 
Posty: 443
Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
Droga życia: 5

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 17 cze 2012, 19:21

Równowaga-czakr czy ty współpracujesz z Włodkiem?
Rocker Mężczyzna
Badacz Życia
 
Imię: Paweł
Posty: 37
Dołączył(a): 04 paź 2010, 17:37
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Kundalini nigdy dość!

Post 27 cze 2012, 11:10

Dziwne. A czy to nie jest tak, że wzniesiona Kundalini otwiera wszystkie czakry po koleji aż dojdzie do Sahasrary, czyli niejako potęguje wszystkie energie na które się natknie i cechy urzeczywistnienia, dlatego jeśli dochodzi do drugiej czakry to pożadanie seksualne i dążenie do przyjemnosci wzmaga się, dlatego tak wazne jest oczyszczenie czakr i ustanowienie silnych moralnych i etycznych wzroców, żeby nie utkwić na jakimś poziomie. Wydaje mi się że bez silnej woli (czakry trzeciej) i woli ducha (czakry szóstej) cięzko jest nad tym zapanować.

Ja to tak widzę.
Ps. Kundal znaczy zwoje? A ja myślałem że kosmyk włosów. :D
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron