Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.
Jeżeli dziewczynka rodzi się już jako wiedźma, kobieta mędrzec, to dlaczego cała ta rozmowa ?. Wiedźma wiedziałaby doskonale, że głupiutkim facetom należy ustąpić i prawidłowo pokierować ich dzięki właśnie kobiecej mądrości.

Jakoś nie widzę tutaj dyskutujących prawdziwych kobiecych mędrców, czytaj wiedźmy, lecz widzę za to głupiutkie dziewczynki, które bardzo mało wiedzą o swojej roli, o kobiecych powinnościach. Nie obrażajcie się panie, ponieważ fakt jest faktem.

Mam nadzieję, że kiedyś ujrzę taki obrazek w rzeczywistości. Dobrą, spokojną kobietę u boku dostojnego, silnego mężczyzny.

Obrazek
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
Tomáš Kočko & orchestr - Severská

„Skieruj ręce ku korzeniom
niech cię obejmą
i z sokami życia wspinaj się wyżej i wyżej
Stań się klonem i poczuj
jak szepcze listowie
Nad szczyty gór się wznieś
na skrzydłach ptaków
Spójrz oczyma dziecka
wiatr ci odpowie
na twe wołania
Uczcij je i napełnij się nimi
Jak? Wiesz sam...

Łado! Żywio! Rodzie! Welesie!"
Tym razem ze specjalną dedykacją dla... Siemargula:D


To bardzo miłe, zwłaszcza, że kiedyś słyszałem fajny wykład o tym, jak można nawiązać kontakt ze swoim drzewem opiekuńczym. Ciekawe są te wszystkie obrzędy, rytuały związane z czymś, co dziś jest takie tajemnicze, czyli obcowanie z duchami przyrody.

Od dzieciaka lubiłem fantastykę, a zwłaszcza filmy o skrzatach, elfach i druidach Irlandii, Szkocji i ogólnie Kultury Celtyckiej, przynajmniej kiedyś takie filmy latały w telewizorni. Ale zawsze intuicyjnie czułem, że te elfy, krasnoludki i inne istnieją na prawdę. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę je na własne oczy i przeżyję swoją niezapomnianą przygodę.

Jako Łukasz wcale nie jestem taki zły, tyle tylko, że potrzebuję rozwinąć skrzydła, a w tym pomoże mi tylko kobieta, która będzie wiedziała jaka jest jej prawdziwa natura.


Obrazek
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
wiesz dlaczego ? Dlatego ze usiluje przypomniec samcowi ze najpierw trzeba byc czlowiekiem, potem.facetem a pozniej- mezczyzna. Wychodzac z pozycji goryla zasluguje sie na koczkodana, tez mila malpka. A milosc dzieje sie pomiedzy ludzmi, stajacych sie dla siebie wszystkim- wowczas kazda czynnosc jest robiona z milosci a nie obowiazku .Zrozum ze roli.kobiety w zwiazku zaprzeczaja te ktore maja przesuniecie energii na meska strone- stad walka. Ide gotowac obiad...dlatego.ze chce.nakarmic mojego faceta a nie temu ze musze.Ponial roznice?
Ania ayalen
 
Rozumiem sens tego co przekazujecie, ale przekazujecie to w takiej formie, że trudno to znieść :). To jest ogromna mądrość, którą każdy może wykorzystać i wcielić w życie i prędzej czy później odnajdzie ją zgodnie z tym jak intuicja poprowadzi i wcieli w życie adekwatnie do swojego osobistego charakteru, sytuacji życiowej i misji. Naprawdę takie wszechwiedzące mówienie co dokładnie kto ma robić i "ustawianie po kątach" nie przynosi efektów, a wręcz bardzo łatwo jest wzajemnie wypaczyć sens przekazu przez ego (można to zaobserwować po obydwu stronach dyskusji w tym temacie) :).

Łukasz, nie chciałbyś może założyć osobnego wątku i tam zebrać całą tą wiedzę, aby była bardziej dostępna? I naprawdę wytykanie błędów i niewiedzy nie jest najlepszą praktyką nauczyciela... którym podobnież jest mężczyzna. Jest to praktyka ego.

Ja od siebie chciałabym uzupełnić to o trochę szersze patrzenie... To, że kobieta jest "jin", a mężczyzna "jang" nie oznacza, że kobieta powinna wyzbyć się wszelkiego temperamentu i cech "yang" charakteru aby być jin w związku z mężczyzną.

Po drugie, to że dbanie o dom i rodzinę jest kobiecą powinnością nie oznacza, że facet może syfić pod siebie i nie interesować się rodziną, bo to że na nią zarabia jest wystarczające - nie jest, a można odnieść wrażenie, że taki jest wasz przekaz. W moim odczuciu rolą kobiety jest wprowadzenie ładu do domu, też w taki sposób, że egzekwuje (w mądry sposób) od domowników (dzieci, męża) dbanie o czystość i angażuje ich w życie rodzinne, jest źródłem tego.

Po za tym w obecnych czasach po pierwsze czasem kobieta po prostu musi pracować by rodzina mogła się utrzymać i nie ma możliwości utrzymania rodziny z jednej pensji (zwłaszcza w dużych miastach). Wtedy to jeszcze nie oznacza, że kobieta nie może spełniać prawidłowo swoich powinności i że nie ma możliwości szczęśliwego związku, bo owszem - jest. Skoro się urodziła w takich a nie innych okolicznościach, znaczy, że jest jakiś sens w tym, że musi / chce pracować.

Po drugie istnieje wiele kobiecych i opiekuńczych zawodów, do których mężczyźni się nie zawsze nadają jak pielęgniarki, lekarki, przedszkolanki, nauczycielki, obsługa klienta, a także kreatywne i artystyczne zawody i inne w których kobieta jak najbardziej może realizować swoją kobiecość i postępować zgodnie ze swoją biologią (więcej w tym temacie super było opisane w książce "Biegnąca z wilkami"). Inne zawody oczywiście też są dostępne dla kobiet, ale będą wywoływać duży stres, bo biologia to tak urządziła, że kobiety relaksują się przy zadaniach opiekuńczych (wywołujących produkcję okscytocyny), a mężczyźni przy zadaniach które pobudzają produkcję testosteronu.

Więc z mojego punktu widzenia powtarzacie za tymi starymi tekstami, które mają ogromną mądrość w sobie i w ogóle cudownie, że możemy z nich czerpać i korzystać, ale nie ma w tym ani elastyczności, ani otwartości na kobiety i umożliwienia im dotarcia do tej wiedzy tylko takie sztywne mówienie jaka jest jedyna prawda, co w zrozumiały sposób wywołuje niechęć i reakcję obronną.

Jakby moderator chciał to wszystko przenieść do osobnego wątku byłoby fajnie ;)

PS:
Jakoś nie widzę tutaj dyskutujących prawdziwych kobiecych mędrców, czytaj wiedźmy, lecz widzę za to głupiutkie dziewczynki, które bardzo mało wiedzą o swojej roli, o kobiecych powinnościach. Nie obrażajcie się panie, ponieważ fakt jest faktem.

Fakt jest taki Łukasz, że nie wiesz jakie jesteśmy na co dzień i jak wypełniamy swoje role. Co więcej, to co piszemy na forum wskazuje na to, że jednak nie jesteśmy oddzielone od naszych kobiecych rdzeni, jednak widzę, że ego wie swoje - wie, że rozmówcy są głupsi i gorsi i trzeba im to wytknąć, pomniejszyć ich o eufemistyczne określenia, by poprawić sobie samopoczucie i by "swoje wyszło na wierzch". Pozdrawiam nauczycielu (?).
Słońce gorące
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Aletheia
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Alu, panowie po prostu usiluja prekonac nas ze biale jest biale poniewaz nie jest czarne, nie rozumiejac ze my wiemy- biale jest biale...Wszystko musza przerzucic w glowie , haczac po drodze o czubek nosa. I tyle
Ania ayalen
 
Zgadzam się z tym, że materiał o kobiecej mądrości na tym forum nie został należycie przedstawiony (na forum di poszło to jednak lepiej). Wiele z pań mogło zostać urażonych przeze mnie, co oczywiście nie było moim celem oraz zamiarem. Sam doskonale rozumiem, że kobiety dziś trudzą się niemiłosiernie, zwłaszcza, że moja mama jest tego najlepszym przykładem i właśnie dlatego chciałbym, aby wszystko wróciło do normy, żeby było po staremu, czyli tak jak być powinno, tak jak w kulturze naszych przodków, Kulturze Wedyjskiej.

Osobiście czuję, że moja rola się tutaj kończy, przynajmniej na dzień dzisiejszy. Sam muszę jeszcze poznać odpowiedzi na wiele nurtujących mnie pytań, a co czas przyniesie to się zobaczy.

Mogę jedynie polecić wykłady Алексей'a Васильевич'a Трехлебов'a, ponieważ akurat, wiele z tych mądrości, praktycznie wszystkie zaczerpnięte są z jego wykładów. Ten człowiek wie o czym mówi i wie jak rozmawiać z kobietami, dlatego sugerowałbym bezpośrednio od niego czerpać wiedzę.

Łukasz jeszcze dużo musi się dowiedzieć, nauczyć...

Drodzy rozmówcy, drogie panie ja wcale, a wcale nie uważam was za głupszych i gorszych. Kto tak odebrał moje słowa, ten jest w błędzie. Ja po prostu uważam, że nie jesteście kobietami, które korzystają z kobiecej mądrości. Uważam tak, ponieważ taka kobieta, która jest mędrcem nigdy w życiu nie wytknęła by mi tego wprost, prosto w oczy moich błędnych zachować, lecz starała by się łopatologicznie nakierować mnie na prawidłowe rozwiązanie.

Dlatego uważam, że mi wiele brakuje, ale wam drogie panie równie wiele brakuje jak i mi, to nie jest wcale takie jak się wydaje na pierwszy rzut oka.

Wiele się muszę nauczyć i zdaję sobie z tego sprawę, ale jeżeli kobieta będzie stawać w roli nauczyciela i mądrali, to ja z automatu mam dystans do takiej niewiasty. W takich wypadkach czuję, że mam do czynienia z zarozumialstwem.

Życzę zdrowomyślenia :idea: .


Obrazek
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
no kolego, nie doceniasz nas- w koncu zadna nie powiedziala Ci wprost ze zachowujesz sie chwilami jak nadety bubuek- co nie znaczy ze nim jestes...kazdego czasem ponosi , nic strasznego
a watek o kobiecej madrosci ...komu jest potrzebny? Wy udowadniajcie nam swoja niewatpliwa madrosc a my w tym czasie zrobimy pranie, pilnujac zeby was nie znioslo zanadto z kursu zycia.
Ania ayalen
 
Kobieca mądrość żonie potrzebna jest do prawidłowej współpracy z mężem. Bez kobiecej mądrości...

Ona nie powinna być głupia - Rozumiecie? Ona powinna być mądra. A mądrość pozwoli jej ochronić rodzinę. A głupota, zwłaszcza jeżeli będzie popełniać błędy, zniszczy rodzinę, dlatego, że Kobieta Jest Opiekunką Rodziny. Siła Rodziny zależy od Kobiety, a nie od mężczyzny. Myślę, że kobiety się z tym zgadzają.

Ja również myślę, że się z tym zgadzacie panie.


Obrazek
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
ech Lukasz Lukasz...kobieca madrosc polega na tym.ze nie przeszkadza swemu mezczyznie...myslec w zaciszu meskiego gabinetu, przekladajac wiedze zycia na jej rozumowe teorie, sa potrzebne, pieknie objasniaja mechanizmy zycia/Ale jesli ktorys z was wymysli ze do szarlotki ktora my w tym czasie z miloscia pieczemy dla was- nalezy dodac pieprzu, to dostanie scierka po lbie jak amen w pacierzu. I tyle.
Ania ayalen
 
idiotka ....................
easy russian
 
Nerwy na wodzy, kolego. Twoje zachowanie kompromituje i sabotuje Twoje przesłanie. :) Wysłałem Ci na PW odpowiedź ws. usunięcia konta, czekam na odpowiedź.
Avatar użytkownikaNazcain Mężczyzna
 
Imię: Piotr
Posty: 411
Dołączył(a): 17 kwi 2005, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 7
Typ: 5w4
Zodiak: Lew, bawół
W kwestii merytorycznej:

...kobieca madrosc polega na tym.ze nie przeszkadza swemu mezczyznie...myslec w zaciszu meskiego gabinetu, przekladajac wiedze zycia na jej rozumowe teorie, sa potrzebne, pieknie objasniaja mechanizmy zycia


Powinno być tak, przynajmniej tak było by logicznie...

...Kobieca mądrość polega na tym, żeby nie przeszkadzać swemu mężczyźnie(z tym się zgadzam) ...myśleć w zaciszu męskiego gabinetu, przekładając wiedzę życia na jej PRAKTYCZNE ZASTOSOWANIE. O tak powinno być dobrze. Jak można przekładać wiedzę na teorię? To jest jakaś głupota i brak logicznego zamysłu...

Wiedzę trzeba sprawdzić w praktyce, doświadczyć, czy w realnym życiu się sprawdza. Wiedza, którą zyskałem dzięki temu tematowi: "Słowiańskiemu Przebudzeniu" sprawdza się, przynajmniej w moim życiu.

Serducho mi tak mówi, mózg mi tak podpowiada i dusza i duch są tego samego zdania. To jest wiedza dla mnie i mi smakuje, życzę smacznego innym Słowianom, którzy czują serduchem...


Obrazek
Ostatnio edytowano 19 gru 2012, 17:14 przez siemargul, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
Nazcain napisał(a):Nerwy na wodzy, kolego. Twoje zachowanie kompromituje i sabotuje Twoje przesłanie. :) Wysłałem Ci na PW odpowiedź ws. usunięcia konta, czekam na odpowiedź.

ciekawe że nie widzisz sabotażu w innych wpisach . Tym bardziej żegnam., Mam dość tej obłudy. reagujesz gdy uciekłem się do prowokacji . PW z wnioskiem o usunięcie poszło.
easy russian
 
Przekazywanie wiedzy i merytoryczne dyskusje na forach internetowych tak na prawdę już mnie znudziły, nie czuję już tego kompletnie. Najlepiej jest mieć bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem, a dyskutowanie i wymiana myśli i światopoglądów z innymi ludźmi to rzeczywiście nie jest prosta sprawa. Myślę jednak, że koniec końców odegrałem swoja rolę i wypełniłem swój obowiązek, spłaciłem jeden z długów.

Przodkowie, Bogowie, Boże weźcie mnie w końcu uwolnijcie od głupoty i zarozumialstwa... :twisted:

Ja chcę mieć do czynienia ze zdrowomyślącymi ludźmi.

Wszystkim tym, którzy czytali moje posty życzę spełnienia marzeń i do zobaczenia w lepszym, mniej skomplikowanym świecie :wink:

Łukasz


Obrazek
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
{ PREV }

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron