Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.
TheLovePolice napisał(a)::...................
Żartowałem z tym zdjęciem. ......................

bardzo się dziwisz gdy ( po tym wszystkim co tu już zamieszczone ) napiszę ,że ci nie wierzę ?

Prośba do admina już wysłana .

Tak czy siak wynika z tych wpisów ,że coś jest z Tobą nie w porządku . Na pewno brak Ci tego co się kiedyś nazywało dobrym wychowaniem- no ale to powszechna dzisiaj przypadłość . Zajmij się chłopaku swoją mentalną kupą gówna a nie tą , którą zrobili poprzedni właściciele tego domu ( być może jest to jakaś podpowiedź dla Twojej podświadomości kierującej Cię nieustannie do kibla i zmuszającej Cię nieustannie do tej niepojętej dla mnie fascynacji kupą ludzkich odchodów) . Nie zaszpachlujesz swoich wewnętrznych fekaliów ostentacyjnymi manifestacjami umiłowania czystości . Pozdrawiam.

edycja z powodu literówek
Ostatnio edytowano 20 wrz 2012, 21:50 przez easy russian, łącznie edytowano 1 raz
easy russian
 
easy russian napisał(a):bardzo się dziwisz gdy ( po tym wszystkim co tu już zamieszczone ) napiszę ,że ci nie wierzę ?

W ogóle. Rzadko się dziwię. Nie wiem, czy to źle czy dobrze.
Masz prawo, by nie wierzyć.
Ja lekarzem nie jestem ale też pozdrawiam.
Cześć.
TheLovePolice Mężczyzna
keram
 
Imię: marek
Posty: 50
Dołączył(a): 24 sie 2012, 20:29
Lokalizacja: opolskie
http://www.youtube.com/watch?v=FboDHQFeRh4

Wybaczcie, rosyjskiego dopiero się uczę, więc mogę tylko wyszukiwać ciekawe filmy innych na dzisiaj.
Sława Bogom Sławii!
wojnar Mężczyzna
Sława rodu !
 
Imię: Jaroslaw
Posty: 57
Dołączył(a): 26 sty 2012, 00:50
Droga życia: 100
Typ: tak ma
Zodiak: rak
wojnar napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=FboDHQFeRh4

Wybaczcie, rosyjskiego dopiero się uczę, więc mogę tylko wyszukiwać ciekawe filmy innych na dzisiaj.

Dzięki . zapowiada się ciekawie .
easy russian
 
wojnar napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=FboDHQFeRh4

Wybaczcie, rosyjskiego dopiero się uczę, więc mogę tylko wyszukiwać ciekawe filmy innych na dzisiaj.

Film napuszcza na Ukraińców - to nie jest partia słowiańska. Ja się cieszę, że te tereny pozostały słowiańskie, ten pan powinien się prędzej domagać się Łużyc i ziem Słowian Połabskich.
Obywatelem Polskim (o czym ten pan na okrągło) można zostać stosunkowo łatwo, w lubuskiem niedawno 18 otrzymało D.O.
Całe szczęście 10 z nich to rodacy, bo z jednego słowiańskiego, ukraińskiego Rodu.
8 dostało tylko obywatelstwo, a więc rodakami, Słowianami oni nigdy nie zostaną.
zaganpolska
x-47/15
 
Posty: 53
Dołączył(a): 22 lip 2012, 21:23
Smutne to rzeczywiście, jak niektórzy są przepełnieni nienawiścią do bratnich narodów. Pod tymże filmikiem, miałem nieprzyjemność prowadzić dialog z jakimś bucem polskojęzycznym. Na końcu, dałem sobie spokój, bo do takich zakutych łbów co to nigdy nie wybaczają, rzadko co dociera. Wspomnienie tego, przypomniało mi coś, co niedawno do mnie dotarło. Nasz "ruch narodowy", katolicki przeważnie, działa właśnie na takich prymitywnych pobudkach, szczuje Polaków na inne narody. Tak samo działa też wiele "ruchów nacjonalistycznych" w innych krajach, a wyjątki potwierdzają regułę.I o ile oficjalnie wypierają się tego, to u zwykłychszeregowych widać tą typową, polaczkowatą nienawiść do Rosjan, Ukraińców, Czechów, Litwinów, Niemców, itd. Chyba dość juz tej ksenofobii, bo od tego wszystkiego, nawet Polak Polakowi zaczął czynić wyrzuty, i to stało się codziennością.

P.S. Dieta powoli działa, na razie przejawia się to wyższym poziomem energii, która utrzymuje się do końca dnia.
Sława Bogom Sławii!
wojnar Mężczyzna
Sława rodu !
 
Imię: Jaroslaw
Posty: 57
Dołączył(a): 26 sty 2012, 00:50
Droga życia: 100
Typ: tak ma
Zodiak: rak
To jeszcze tak - radziłem o piciu (wody), poradzę też o szpinaku, albo czymś bogatym w żelazo, aby to dobre samopoczucie zachować i nie popaść w anemię.
"Twary" dobrze umieją pogrywać na nucie państwowości. Tak dobrze chcą dla Polski, że skłócą z każdym narodem słowiańskim. A to z Rosją, bo po prostu "tak trzeba", a to wystąpią z pomysłem bojkotu ukraińskiej części Euro 2012 (igrzyska są zresztą Słowianom wraże, tak na marginesie) a to zablokują akcesję Chorwacji do UE (tu akurat na dobre moim zdaniem Chorwatom by to wyszło, prędzej my z sajuzu powinniśmy wyjść niż oni wstępować), a to czymś im Czesi zawadzą. A jak braknie im państw do waśni to czepią się ... Łużyczan, a może później Kujawiaków.
Twary nie znoszą idei ogólno-słowiańskiej.
Tak na koniec - serbskie spojrzenie na Wedy :)
http://www.youtube.com/watch?v=-9_Gin9j1kE
zaganpolska
x-47/15
 
Posty: 53
Dołączył(a): 22 lip 2012, 21:23
wojnar napisał(a):................ Nasz "ruch narodowy", katolicki przeważnie, działa właśnie na takich prymitywnych pobudkach, szczuje Polaków na inne narody. Tak samo działa też wiele "ruchów nacjonalistycznych" w innych krajach, a wyjątki potwierdzają regułę...........................

stara zasada : " dziel i rządź " . Poustawiali jakieś sztuczne granice i mieszają . Czytałem książkę autorstwa Romana Nachta - żyd z Katowic , syn lekarza . Wyjechał w 1968 do Izraela . Jeden z tych myślących Żydów jak na przykład prof. Filkenstein . Pisał on ,że cały ten konflikt Izraela z Palestyną by nie istniał gdyby nie polityczno-religijne szczucie . Dawno w naturalny sposób ludność zasymilowała by się poprzez małżeństwa.

Wracając na nasz grunt- jest to samo. Działa to na różnych pułapach . Wewnątrz kraju dzieli się na frakcje i partie napuszczając ludzi na siebie wzajem . W rodzinach mamy konflikty bo jeden jest zwolennikiem Kalksteina a inny jakiegoś Paligłupa . Poziom rodziny w szerszym ujęciu ( wujek ciocia ) aż z poziomem współczesnych " małżeństw" włącznie gdzie nieustannie podsyca się konflikt mężczyzna -kobieta nie tylko w sferze politycznej . Tu zarzewie bierze początek i tu według mnie je trzeba uleczyć . Zdrowe małżeństwo da początek zdrowym rodzinom i rodom.
easy russian
 
TheLovePolice napisał(a):Dlaczego żartowałem? Na wszelki wypadek, gdybyś się wypierał i twierdził, że mieszkasz normalnie. Taka podpucha ;)


"Podpucha."
I to jest ten kwiat twojego zrozumienia, tak?
To już jest to.
Maczanie się w fałszu "na wszelki wypadek" i upajanie się... ha ha "manipulacją", że ktoś to potraktował na serio?
Widzisz.
To, że nie dostrzegasz szacunku bycia traktowanym jako jednostka prawdziwa, to nie świadczy o twoim panowaniu nad momentem, tylko o czymś zgoła odmiennym.

TheLovePolice napisał(a):Jak jeszcze nie rozumiesz, to podam porównanie - blef w pokerze. Grywałeś może? Jak nie masz dobrych kart to udajesz pewnego swego zwycięstwa i tym samym zgarniasz pulę, bo inni pasują.


Wiesz...
Naprawdę nie masz się czym chwalić.
Naprawdę nie masz.

Nazwałbym cię paranoikiem ale przecież już skończyliśmy spór, prawda? ;)


Lubisz jak wydaje ci się, że nadajesz sytuacji kierunek prawda?
Być może taki rodzaj "spełnienia" wydaje ci się teraz...
Hmmm...
Najwyższy.
Być może sen o dominacji jest w tym momencie twoim najwyższym zamysłem.
Ale życie jest czymś większym.
I przyjdzie taka chwila, że będziesz płakał z rozkoszy samego faktu twojej egzystencji.
Kiedyś.
Myślałem, że to co czuję - czują wszyscy.
Że każda osoba zajmująca się duchowością, przebudzeniem, czy jakie sobie włożymy słówko, po prostu tonie w rozkoszy, spełnieniu.

Pragnienie wychodzenia do świata do życia w tym uczuciu, z tego uczucia, uświadomiło mi co muszę zrobić, czego "mi brakuje" by mój taniec nawet pośród innych istnień, nie wywoływał zgrzytów.
Przychodziło wiele, naprawdę wiele momentów, w których było mi po prostu wstyd.
Wstyd, że nie podołałem, że byłem czymś "za małym", ale obserwowałem każdą chwilę, każdy moment.
Wszystko, by traktować wszystko i wszystkich zgodnie z moją najgodniejszą intencją.
By dawać temu światu chwile godne pojawienia się tutaj.
Wyciągnięcia ich z potencjału abstraktu, do życia.
Tutaj.
Do Nas.
Byśmy mogli ich kosztować.
Wspólnie.

W całej tej wędrówce, poprzez świadomość poprzez samoświadomość...
Wiesz co powoduje we mnie zachwyt?
Wiesz co to jest?

Gdy widzę.
Że świadomość.
Mówi "jestem tylko tym".
"Jestem tylko taki, a taki".

I jest w tym prawdziwa.

Bo w moich oczach jest to dokonanie niemożliwego.
By świadomość, była tylko tym konkretnym uczuciem, tylko ta konkretną osobą i była w tym tak piękna i naturalna akceptacja, ciepło.

Spełnienie.
Tak, to też.

Gdy zawitałem tu, na to forum.
Po prostu zacząłem krzyczeć, krzyczeć we wszech ogarniającym uczuciu.
I gdy zobaczyłem Michała, cóż... Czułem...
Podziw?
Właśnie z tytułu tego co pisałem powyżej.
Bo wybrał sobie naprawdę godny kawałek z tego co jest dostępne dla świadomości i poprzez samodyscyplinę, własne poszukiwania, doszedł w tym do mistrzostwa.

Rozumiesz to Marku?

Widzisz ogrom pracy nad sobą?
Nie dlatego, bo to gra w pokera, nie dlatego, żeby mieć korzyść, nie dla poklasku, tylko dlatego...
Że dla tej szczególnej świadomości...

Wszystko to czym jest...
Jest Prawdą.
Jest Drogą.

I właśnie ta świadomość pragnie dać światu TO.

Swoją Prawdę.
I nawet jeśli można powiedzieć, że Michał jest czasem szorstki, bo jest.
To jest w Tym SERCE.

A na twoją grę w manipulacje trzeciej kategorii, którą tak w ubawieniu próbujesz uskuteczniać po prostu przykro patrzeć.

Harmonia jest wtedy, gdy rzeczy dzieją się poza uległością oraz dominacją.
Gdy w ogóle nie rozpatrujesz rzeczywistości pod tym względem.
Wtedy widać nuty harmonii.
Jak wszystko łączy się ze wszystkim innym.
W jedną całość.
Atom do atomu.
Tutaj przed Tobą oraz na planie naszej Głębi w środku.
Znasz to uczucie?
Znasz to uczucie?
Gdy wszystko tonie w świetle?
Kiedy wszelka barwa przenika twoje ciało?
Kiedy skaczesz z doświadczenia na doświadczenie, od twarzy do twarzy.
W tak skrajnym zachwycie, że czujesz jakbyś za chwile oszalał?

Przywitałeś mnie w swoim wątku słowami:

Wiem, drogi Sinbardzie, Wiem.
I również witam Cię, droga emanacjo mnie samego, który jest nami jednym tam w miejscu, gdzie jednoczymy się w kompletną całość.
Jeśli "namaste" znaczy "Bóg we mnie kłania się bogu w Tobie", to namaste chcę powiedzieć Ci


Nie widzę tego tutaj.
Nie wiem jakie doświadczenia wykreowały się w twoim życiu, nie wiem jakie stworzyłeś dla siebie sam.
Ale wskazuję na Ciebie.
Wskazuję na to miejsce, które nosi nasze słowa.

I naprawdę nie rozumiem.
Nie rozumiem, dlaczego godzisz się by doświadczać takiego siebie.
To już nawet nie chodzi o to jak traktujesz inne przejawy świadomości.
Tylko jakim cudem TY pozwalasz Sobie doświadczać Tego?

Kiedy możesz czuć...

TO.

Poza wszelkimi słowami.
Poza snem o imperatorze i żebraku.
Przecież to nie posiada powodu.
To uczucie.

W którym istnienie ludzkie stworzyło koncept Boga, który towarzyszył nam tak długo.
Uczucie tak Szczodre i Czyste, że stworzyło istotę, dzięki której było Ono możliwe.
By nadać kierunek tej sile.

Kierunek Dziękczynienia Marku.

Tego pragnęły doświadczać Dusze przed nami.
Pragnęli śpiewać Najwyższemu, o swoim Uczuciu.

W Podzięce.

Wyśpiewać jak piękne są w sercu gwiazdy i drzewa.
Jak dobry jest chleb i ciepło ognia.
Jak wspaniale jest współistnieć z innymi w tym uczuciu.

Pojawiły się takie słowa jak Rodzina.

Byłeś kiedykolwiek, w momencie narodzin słów "Domowe Ognisko"?
Widzisz ten promień, to drganie w świadomości, które w momencie narodzin dostało takie imię?

Byłeś w chwili, kiedy narodziły się słowa "Wszystko Jest"?
Czy czujesz ich Ogrom?
Najwyższą Prawdę zawartą pod ich postacią?

Czy widząc swoje dzieciństwo widzisz tylko śmiech mimo plastrów na kolanach?

Coś się zmieniło?

Naprawdę można pójść gdzieś "dalej"?
Kto ci to powiedział?

Jak postąpiłbyś, gdybyś narodził się w tym kwancie sekundy?
Jakby nie było nic wcześniej, ani nic za chwile.

Co byś powiedział?
Co czułbyś gdybyś właśnie odkrył, że posiadasz ciało, które umożliwia ci tyle rzeczy?
Te nogi, które potrafią zabrać cię na wycieczkę przez Siebie Samego?

Co byś powiedział do wyciągniętej do Ciebie dłoni?

Co zaprosiłbyś do Siebie....
Jakie uczucia?
Jakie wnioski?
Jakie doświadczenie?

Gdybyś ujrzał Te oczy?

Które nie potrzebują już niczego.
Lecz jedyne czego pragną to uczyć się dawać jak najbardziej?

Nie wydawało ci się dziwne, że każdy z nas posiada odmienne życia?
Odmienne doświadczenia?
Dostrzegasz to, jakie doświadczenia są nam z tego tytułu dostępne?
Możemy inspirować, możemy mówić o swoich doświadczeniach, które mamy tylko my, możemy dzięki temu czuć intymność, możemy się z kimś zgadzać, nie zgadzać.
Narzekać i złorzeczyć na zły los, który nas spotyka.

Widocznie tego pragniemy, jako zbiorowa świadomość.
Doświadczać właśnie tych rzeczy.
Doświadczać życia poprzez maczania Siebie w negatywie i wędrówkę w stronę światła poprzez przezwyciężanie negatywu.

Ale wierze i wiem, że kiedyś uda nam się spędzić te chwile, które są nam tutaj dane, jako Wspólny Akt.
Życie jak nieskończony moment, w którym nie potrzeba nawet ufać.
Bo każdy okruch składający się na Całość wie Czym Jest i WIE jaki jest jego Najwyższy Zamysł, który pragnie dać Wszystkiemu.

Namaste.

Om
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Oho...ale nam sie Ptak rozswiergolil:D. Ale nie sadz po nieco wzburzonej powierzchni, glebia jest nadal czysta...:) .
Michal, podpisze sie czterema lapami pod Twoim postem; zdrowa komorka to zdrowy organizm. Chore nie stworzy zdrowego, jedynie dalsza degrengolade, na kazdym poziomie, bo pionu juz dawno w tym nie ma
Ania ayalen
 
Ania ayalen napisał(a):..........
Michal, podpisze sie czterema lapami pod Twoim postem; ................

:D ja mogę ośmioma ..znaczy w całości .... yyyy dodaj jeszcze 12 :) już wyjaśniam:
mam od 3 dni 2 czarne mruczki w wieku przedszkolnym . Właśnie jednego znów zdejmowałem ze strychu bo marudził . Myszy mi się rozpanoszyły . Leciwa kotka już nie daje rady a kocur na lumpy jesienne poszedł. Są zatem 4 koty i pies -razem łap dwadzieścia .
easy russian
 
Oo moj drogi, do 6 (6 razy 4) jeszcze da sie policzyc te lapy, powyzej to juz ogony:). Gratuluje, dom bez kotow nie jest domem. A przy takiej ilosci i pies Ci skocieje jak nic. Ale zaofftopuje, moderator juz spi;)mam nadzieje: cudna historia- jedno z moich kociastych kilka dni temu strulo sie, sadze ze dopadlo jakas mysz nafaszerowana trutka, sasiedzi w ten sposob pozbywaja sie gryzoni. Bylo bardzo zle wiec troszke czarowalam zeby wspomoc kocine bo leki jakos slabo dzialaly, i wczoraj przytulilam czolo do jej lebka...i polecialo, bylam wewnatrz, w ukladzie trawiennym, lokalizujac to co wymagalo naprawy...noo, zdrowieje mi juz, dzis jest o wiele lepiej...I'm happy happy happy:)
Ania ayalen
 
wiedźma :D zdrowia futrzakowi.
easy russian
 
Życie


Przebudzenie…


Jeżeli ktoś mówi, że „przebudzenie” z kłamstwa w którym żyło się przez ponad 20 lat jest miłym doświadczeniem, to ewidentnie nie wie o czym mówi. Przebudzenie to szczęście, rozkosz, spełnienie – Ja tego nie doświadczyłem, wprost przeciwnie. Odkąd „otworzyłem oczy” na świat cały czas cierpię. Cierpienie fizyczne jakiego doznałem, jest niczym w porównaniu do „cierpienia duszy”, której ból jest nie do zniesienia.

Ujrzenie całego kłamstwa tego świata, obłudy, głupoty, ignorancji, zarozumialstwa ludzi, uświadomiło mi, że ja byłem taki sam. Byłem naiwnym, zarozumiałym przygłupem, który ot, tak sobie żył, zwykłym, codziennym życiem. Kiedy przyszedł czas i człowiek „przebudził się”, nagle wszystko zaczęło się zmieniać – zobaczyłem, że cały ten świat stoi na głowie.Wszystko jakieś takie „poje…ane”. Nawet teraz i tutaj przyglądałem się kłótni, która mogła być wyjaśniona w kilka minut, a urosła do miana wojny. To jest kur…a tragedia jednym słowem.

Marku chcę powiedzieć, że w wielu kwestiach zgadzam się z tobą, ponieważ dostrzegam, że masz doświadczenie – na przykład twoja rada co do mundurowych – później jak emocje opadły, to nawet można było z nimi porozmawiać i byli „ok” – widzę, że wiesz o czym piszesz i takich ludzi chcę spotykać na swojej drodze – doświadczonych ludzi, a nie zarozumiałych przygłupów.

Co do Trexlebova i Wed – to co napisałem Ci w mailu, to jest to oparte na tej wiedzy od Trexlebova, ponieważ Ja tego doświadczyłem. Ja wiem, że jak mam jakiś problem i szczerze chcę poznać prawdę, to „ktoś” mi pomaga. Ja doświadczam tej pomocy i to wiem, dzięki właśnie - własnemu doświadczeniu mogę uwierzyć, inaczej stałbym się fanatykiem, a to już groźna sprawa.

Widzę, że ten wątek, jak i wątek na forum DI to już nie jest to i schodzi to w złym kierunku. Za dużo tam i tu jakichś odrealnionych, wydumanych koncepcji, które nijak mają się do mojego doświadczenia. Patrzę na to i w duchu czuję, że schodzi to w jakąś „sferę zarozumialstwa” – ja zarozumiały byłem przez praktycznie całe życie, nic dobrego z tego mi nie przyszło, sama głupota i debilizm - wiedziałem swoje i „ch…j”. Teraz wiem, że lepiej poradzić się osoby doświadczonej.

Marku, jeżeli jeszcze będziesz na tym forum jak tutaj kiedyś zajrzę, to chciałby poczytać Twoje posty oparte o twoje osobiste doświadczenie. Nie chciałbym zobaczyć jak walczysz z Michałem i przy okazji coraz bardziej się upodlacie, bo w moich oczach to nie oczyszczenie, a upodlenie i „utrata czci”. Zdaję sobie sprawę z tego, że „gó…no” was może obchodzić moje zdanie, ale chciałbym poczytać o waszych doświadczeniach, ponieważ od małego zawsze lubiłem słuchać o przeżyciach innych ludzi, zawsze lubiłem jak ktoś dzielił się swoim doświadczeniem - lubiłem słuchać, lecz nie korzystałem z niego, teraz wiem, że warto brać dobre rady innych pod uwagę. Doświadczenie to doświadczenie.

Przebudzenie to szczęście i radość
- o ironio…

Przebudzenie to siła ducha i to wiem - przez to, że moja „dusza płacze” – staję się coraz silniejszy i fizycznie i duchowo i nikt w tej materii mnie nie oszuka.

Siła w Prawdzie.


Obrazek
Avatar użytkownikasiemargul Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 119
Dołączył(a): 29 mar 2012, 16:41
siemargul napisał(a):Życie


Przebudzenie…


.............................................. Patrzę na to i w duchu czuję, że schodzi to w jakąś „sferę zarozumialstwa” – ja zarozumiały byłem przez praktycznie całe życie, nic dobrego z tego mi nie przyszło, sama głupota i debilizm - wiedziałem swoje i „ch…j”. Teraz wiem, że lepiej poradzić się osoby doświadczonej.

..............................


ładny ten Twój wpis tutaj . Dołączasz kolejny " kolor " do rozmowy .

Przypomniałeś mi takie stare powiedzenie :
" ŁATWO BYĆ ŚWIĘTYM NA GÓRZE , TRUDNIEJ BYĆ ŚWIĘTYM W DOLINIE "
...( w dolinie codzienności - tej szarej gdzie jeszcze wielu tkwi ) .

Ja całą naszą wędrówkę życiową widziałem zawsze jak taką górską wspinaczkę ( uwielbiałem za młodu " zdobywanie " [ bardzo złe słowo ] gór ).

Jedni w jakiś sposób dość szybko przeskakują te poziomy i osiągają szczyt . Inni stoją na dole starając się naśladować tych co już weszli - w każdym razie starający się też tam dostać . Albo naśladują poprzedników i osiągają cel ( piszesz o posłuchaniu czyjejś rady - byłeś na tyle otwarty i doświadczony że zaufałeś podanej gdzieś tam " astralnej " dłoni ) , albo sami coś próbują z większym lub mniejszym efektem - przeważnie kręcąc się w miejscu.
Jeszcze inni tłumieni lękami tej dłoni nie przyjmą bo będą zamiast pomocnej dłoni widzieć zagrożenie - ich własne lęki będą podpowiadać :"on mnie puści w przepaść " itp .
Prawdopodobnie pojawią się też tacy , którzy nie chcą wejść LUB NIE MOGĄ bo zaprzedali się innej sile i mają tę drogę zamkniętą . Ich droga jest inna. Będą natomiast mącić i będą odczuwać wielką radość z wprowadzania innych w błąd . Ze sprawiania by innym się nie powiodło . Taka ich rola we wszechświecie .

Kim jest Marek ? Po co się tu pośród nas wszystkich czytających pojawił ? czy jest szczery czy też ego ( edycja - pozostawiam. Miało byc oczywiście "jego " ale uciekła literka -może tak ma być ?) działanie jest wirusem - szczepionką mającym za zadanie urządzić nam egzamin zdrowomyślenia ?

Życie nie składa się z samych słonecznych dni - masz rację klimat i wibracja tu na forum mocno nam sie obniżyła. Widać tak na daną chwilę ma być . Chcąc nie chcąc wykształciła nam się na forum grupa ludzi - jakiś organizm taki . Znaleźliśmy się przyciągnięci nieświadomie . Wszystko to ma z pewnością jakiś cel i sens. Ciało też czasem ugryzie komar -stosujemy wtedy odpowiednie środki zaradcze.

takie wolne myśli od rana . Dobrego dnia wszystkim .
easy russian
 

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość