Cenzura internetu tudzież czemu to dla ciebie ważne

[easy russian]

świetny tekst na temat : http://kwejk.pl/obrazek/879605/or%C4%99dzie.html

[Sinbard Blackbird]

Bez serc, bez ducha — to szkieletów ludy.
Młodości! podaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy,
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka nadzieję w złote malowidła!...

Niechaj, kogo wiek zamroczy,
Chyląc ku ziemi poradlone czoło,
Takie widzi świata koło,
Jakie tępemi zakreśla oczy.

Młodości! ty nad poziomy
Wylatuj, a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
Przeniknij z końca do końca!

Patrz nadół, kędy wieczna mgła zaciemia
Obszar, gnuśności zalany odmętem:
To ziemia!...

Patrz, jak nad jej wody trupie
Wzbił się jakiś płaz w skorupie:
Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem;
Goniąc za żywiołkami drobniejszego płazu,
To się wzbija, to w głąb wali;
Nie lgnie do niego fala, ani on do fali,
A wtem jak bańka prysnął o szmat głazu!...
Nikt nie znał jego życia, nie zna jego zguby:
To samoluby!

Młodości! tobie nektar żywota
Natenczas słodki, gdy z innymi dzielę;
Serca niebieskie poi wesele,
Kiedy je razem nić powiąże złota.

Razem, młodzi przyjaciele!
W szczęściu wszystkiego są wszystkich cele.
Jednością silni, rozumni szałem,
Razem, młodzi przyjaciele!...
I ten szczęśliwy, kto padł wśród zawodu,
Jeżeli poległem ciałem
Dał innym szczebel do sławy grodu.
Razem, młodzi przyjaciele!
Choć droga stroma i ślizka,
Gwałt i słabość bronią wchodu,
Gwałt niech się gwałtem odciska,
A ze słabością łamać uczmy się za młodu!

Dzieckiem w kolebce kto łeb urwał hydrze,
Młodzieńcem zdusi centaury,
Piekłu ofiarę wydrze,
Do nieba pójdzie po laury!...
Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga!
Łam, czego rozum nie złamie!
Młodości! orla twych lotów potęga,
A jako piorun twe ramię!

Hej! ramię do ramienia! Spólnymi łańcuchy
Opaszmy ziemskie kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko
I w jedno ognisko duchy!...
Dalej z posad, bryło świata!
Nowymi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata.

A jako w krajach zamętu i nocy,
Skłóconych żywiołów waśnią,
Jednem stań się z bożej mocy,
Świat rzeczy stanął na zrębie,
Szumią wichry, cieką głębie,
A gwiazdy błękit rozjaśnią:

W krajach ludzkości jeszcze noc głucha,
Żywioły chęci jeszcze są w wojnie...
Oto miłość ogniem zionie,
Wyjdzie z zamętu świat ducha,
Młodość go pocznie na swojem łonie,
A przyjaźń w wieczne skojarzy spojnie.

Pryskają nieczułe lody
I przesądy światło ćmiące.
Witaj, jutrzenko swobody,
Zbawienia za tobą słońce!...


-Adam Mickiewicz-

Rozumiesz?
Widzisz o czym mówił?
Czujesz to?

[Til]

Zaiste, teoria gier i wszelkie rodzaje metod dyplomatyczno-PRowych tak działają... I właśnie dlatego aktualnie politycy mają problem i zagwozdkę, bo internet to nie 'lud', to nie przekrój społeczeństwa. Z internetu głównie korzysta młodzież (czyli część społeczeństwa zawsze najbardziej buntująca się przeciw status quo, tudzież przy okazji często najgorzej zarabiająca w aktualnym systemie) oraz elita inteligencka, ludzie wykształceni.

Dlatego jak wykazano już ładne parę razy od początku całego tego zamieszania z ACTA, zagrywki PRowe i dyplomatyczne najzwyczajniej w świecie rozpieprzają się o internautów, bo za dużo tu ludzi inteligentnych, oczytanych, mających wiedzę w różnorakich tematach - w tym i prawniczych i politycznych i wielu, wielu innych. W internecie poglądy wymienia się nie z i tak legendarną prędkością poczty pantoflowej, w internecie poglądy wymienia się z prędkością elektronów poruszających się kablami, światła światłowodami, fali radiowej od anteny do anteny... Nawet jak ktoś czegoś nie wie, nie rozumie, ktoś inny kto rozumie napisze, wytłumaczy - dziesięć osób udostępni jego wypowiedź swoim znajomym, każdy z nich następnym dziesięciu i tak postępem wykładniczym rozprzestrzenia się informacja - z prędkością niespotykaną w żadnym innym środowisku i medium na świecie do tej pory, w dodatku poza jakąkolwiek kontrolą i nadzorem rządzących...

Dlatego internet to taka potęga, dlatego internet to wolność.
I wbrew temu co parę osób zasugerowało nie ma to żadnego związku z posiadaniem lub nie posiadaniem życia, znajomych i zajęć w świecie fizycznym. Bo można cały dzień spędzać aktywnie, a wieczorem siadać do komputera.
Już dość dawno skończył się czas kiedy internetem zajmowały się tylko nerdy, hakerzy (w pełnym słowa znaczeniu, nie mylić z crackerami) i rozmaite nolife'y. Tylko stereotyp został. Dzisiaj przecież dziwnym jest kiedy osoba poniżej jakiejś 40stki nie istnieje w sieci, nie ma profili, nie wchodzi na jakieś fora tudzież generalnie nie zna się na komputerach, a im niższy wiek, tym bardziej ta dziwność nasilona, bo dzisiejsza młodzież jest już wychowana na nowoczesnych windowsowych (i nie 3.11) komputerach nawet nie pamiętając co to DOS chyba że ktoś im wytłumaczył.
To nie oznacza że ktoś nie ma życia i nie działa na zewnątrz sieci, a mam wrażenie że przez takie przekonania przejawiają się jakieś dziwne uprzedzenia, szczególnie dziwne u osób które używają internetu i chyba jako tako wiedzą o co biega...

[Sinbard Blackbird]

[Til]

Ochh, jakież cudne nawiązanie do klasycznych dzieł historycznych ;D
Co prawda ktoś może mieć problemy prawne przez to, ale czegoż nie robi się dla sztuki? ;P

[Sinbard Blackbird]

Ochh, jakież cudne nawiązanie do klasycznych dzieł historycznych ;D
Co prawda ktoś może mieć problemy prawne przez to, ale czegoż nie robi się dla sztuki? ;P

Klasyka! : )))
Musiałem wkleić, bo to nasze cudowne dziedzictwo.
Tak, to cali dawni my. xDDD

[BobBlunt Żyć aby kochać, kochać aby żyć]

Ja tych czasów nie pamiętam, ponieważ wychowałem się w Japonii i byłem samurajem

[Sinbard Blackbird]

A ja byłem rycerzem w średniowieczu, choć daleki wschód porażająco mi bliski również jest. : )))
Miałem mieczyk i tarczę, z ptakiem czarnym. ^ ^
Maniuś wojował. : D

[Enlil Earth is my home now]

W Islandii podobno wywrócili kraj do góry nogami:

http://nnka.wordpress.com/2012/02/03/piszcie-o-tym-co-sie-stalo-w-islandii-bo-media-o-tym-milcza/

A co do aspiracji amerykańskich korporacji nie pomyliłem się (ale tylko sugerowałem, że do tego może dojść... a to już jest faktem ), choć przyznaję, że nie przypuszczałem, że tak szybko odkryją swoje karty - co znaczy, że się bardzo śpieszą:

http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/598890,empik_chce_byc_o_krok_przed_amazonem_po_raz_kolejny_wprowadza_czytnik_e_bookow.html

Teraz koncern zmienia rynek wydawców książek, bo podpisuje umowy bezpośrednio z autorami, z pominięciem domów wydawniczych.

Co oznacza w skrócie, że za jakiekolwiek informacje i rozrywkę w dowolnej formie - książki, muzyka, publikacje elektroniczne itd. - ma odpowiadać jedna instytucja, i bynajmniej nie publiczna - nosząca nazwę Amazon. Jeden człowiek - kapitalista / monopolista - będzie decydował o tym, co może trafić do odbiorcy, a co nie. Następny krok: filtrowanie internetu, co de facto już się dzieje, i to na dużą skalę.

[dariatren]

Ja z kolei byłem wikingiem więc coś mi tam świta