Cenzura internetu tudzież czemu to dla ciebie ważne

[Til]

...........

metoda znana od setek tysięcy lat http://www.wykop.pl/link/428265/kopne-p ... mokracji/#

Easy, jeśli to Ty montowałeś ten filmik, mógłbyś choć podarować sobie przekazy podprogowe. Odstraszają nad wyraz skutecznie;p. Brrr...

Pozdrawiam:)

konkrety poproszę . Film jest tłumaczony przeze mnie ( ja wklejałem napisy ) . Montażu żadnego nie robiłem . Podałem link do portalu na którym umieścił go kolega . Jeszcze raz - konkrety poproszę albo uznam,że nie warto z Toba gadać bo paplasz co ci tam na klawiaturę wpadnie.

Chodzi chyba o to, na co też zwróciłem uwagę, że są takie momenty kiedy na ułamek sekundy obraz znika, robi się czarny i wyświetla się następny napis z filmiku na środku, a potem normalnie wraca obraz i napis jest znowu normalnie na dole ;) Na moje oko, wątpię żeby to było celowe, mniemam że to zwykły błąd w montażu napisów (zapewne z resztą doklejanych jakimś programem automatycznie)...

[Aletheia]

Ogarnij trochę kulturę wypowiedzi Easy, przydatna sprawa;).

Jak już zresztą napisał o tym Til, każdy średnio spostrzegawczy człowieczyna dostrzeże pojawiające się na ułamek sekundy, niemożliwe do świadomego przeczytania, czarne klatki z zapisanymi białą czcionką cytatami człowieka z filmu, które pojawiły się już lub za dłuższą chwilę się pojawią. To bardzo męczące.

Można je zaobserwować np. w momentach: 02:32, 04:36, 06:09, 07:27, 08:05, 08:34, 10:25 (oczywiście +/- 3 sek.).

[Sinbard Blackbird]

Ogarnij trochę kulturę wypowiedzi Easy, przydatna sprawa;).

Jak już zresztą napisał o tym Til, każdy średnio spostrzegawczy człowieczyna dostrzeże pojawiające się na ułamek sekundy, niemożliwe do świadomego przeczytania, czarne klatki z zapisanymi białą czcionką cytatami człowieka z filmu, które pojawiły się już lub za dłuższą chwilę się pojawią. To bardzo męczące.

Można je zaobserwować np. w momentach: 02:32, 04:36, 06:09, 07:27, 08:05, 08:34, 10:25 (oczywiście +/- 3 sek.).

Fakt.
Ciekawe, ciekawe.

[Enlil Earth is my home now]

Nie przesadzaj, Enlilu. Widzisz, że nikogo nie obrzucamy kamieniami, po prostu się z zainteresowaniem przyglądamy i tworzymy różnorakie strategie.

To było ogólnie (czyt. nie odbierajcie tego osobiście) - nie o konkretnych ludziach, nie o ACTA, nie o użytkownikach internetu, nie o użytkownikach tego forum. Ogólne podsumowanie tego, co się działo na przestrzeni ostatnich setek lat. Ludzie obrzucają rządy i nie tylko "kamieniami", jakby sami byli święci. Zmiany zaczynają się od jednego człowieka - siebie. W przeciwnym wypadku nie warto angażować się.

Najważniejsza sprawa we wszystkich moich powyższych wypowiedziach, to fakt, że takie akcje są tak samo skuteczne, jak skuteczna jest współczesna medycyna w zwalczaniu objawów.

rozważania na temat ustroju nie są tak bezsensowne, jak może się to wydawać:).

Nie są, zgadzam się. Ustrój to struktura, która jak rusztowanie, jest potrzebna do czasu, kiedy osiągnie się cel - budowę tego, co faktycznie chcemy osiągnąć. W niedoskonałym społeczeństwie struktury muszą służyć odpowiedniemu celowi i być co jakiś czas zmieniane, zgodnie z "duchem" czasu (rozwoju).

Pytanie tylko, czy rzeczywiście owej większości tak na wolności (kosztem iluzorycznego bezpieczeństwa) zależy?

Trochę pokrętnie postawione pytanie. Ludzie owszem, nie mają zbytnio ochoty ponosić odpowiedzialności za swoje działania, szczególnie w skali państwa, ale według mnie, jest to wpływ m.in. powszechnego mniemania, iż nie mają oni na nic wpływu.

A co jest w powyższym pytaniu Twoim zdaniem pokrętnego? Bezpośrednio dotyka istoty tematu: czy ludzie rzeczywiście poszliby na daleko idące zmiany, biorąc pod uwagę także odpowiedzialność za konsekwencje? Albo wygoda (pozwolenie innym na decydowanie za nas, bo tak łatwiej), albo wolność wyboru (konieczność samemu wybierania). To jedna z przyczyn dramatu, który rozgrywa się od tysięcy lat.

[Aletheia]

A co jest w powyższym pytaniu Twoim zdaniem pokrętnego?

Ok. Tu mnie masz;). Nie ma nic pokrętnego w tym pytaniu, spojrzałam na nie pod innym kątem i stwierdzam, że masz rację. W psychologii funkcjonuje termin „strefa komfortu”, która obejmuje to, co dla nas znane. Powszechnie uznany jest fakt, iż człowiek jest w stanie wiele znieść, byle nie przekraczać tej pseudo-bezpiecznej strefy. Po prostu tak działamy. Cokolwiek nowego poznajemy, stajemy się przez chwilę napięci, krótkowzroczni, gotowi do natychmiastowej reakcji, niezależnie czy bodźcem ku temu jest nieznany przedmiot, czy sytuacja. Nieznane może być zagrożeniem, choć jednocześnie doprowadza do powstawania nowych połączeń nerwowych, a więc nauki… i poszerzania tym samym omawianej, bezpiecznej sfery.

W tym aspekcie świadomość działania owej „strefy komfortu” może spowodować większą gotowość do dokonywania zmian o dowolnym charakterze. W tym sensie, można wysnuć teorię, iż ludzie nie protestowali wcześniej, gdyż zwyczajnie nie mieściło im się w głowie, że mogliby to skutecznie zrobić. Gwałtowny bodziec, który zmusił ich do wyjścia ze „strefy komfortu” sprawił, iż stali się bardziej otwarci na zmiany w danym kierunku.

Patrząc na wszystko z tej perspektywy, możesz mieć Enlilu rację, iż ludzie jednak mogliby nie chcieć ponosić odpowiedzialności za swe działania czy wolne wybory, kosztem wygody, jeśli wiązało by się to z opuszczeniem „strefy komfortu”. Przynajmniej dopóki nie zaakceptują tej odpowiedzialności jako czegoś zwykłego i „znanego”.

To było ogólnie (czyt. nie odbierajcie tego osobiście) - nie o konkretnych ludziach, nie o ACTA, nie o użytkownikach internetu, nie o użytkownikach tego forum. Ogólne podsumowanie tego, co się działo na przestrzeni ostatnich setek lat.

Mea culpa. Przeinterpretowałam, choć w zasadzie nie miałam podstaw.

Pozdrawiam:)

[easy russian]

Ogarnij trochę kulturę wypowiedzi Easy, przydatna sprawa;).

.....................

uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu......................................... .................
bardzo "merytoryczna" odpowiedź na moje konkretne i nienapastliwe ani nie -obraźliwe pytanie


no to - Szanowna panno , widzę ,że skończyliśmy rozmowy. Pozdrawiam.

[Til]

Ostatnio na świecie coraz więcej głośnych protestów, coraz więcej obalonych tyranów, władz które nie słuchały ludzi, protestów które odniosły skutek... to pokazuje ludziom że rzeczywiście coś mogą zdziałać jeśli się razem zbierze ich wystarczająco dużo... dlatego ta strefa komfortu zaczęła się przesuwać i myślę że będzie się przesuwać coraz bardziej ;)

easy russian: wtf? mam wrażenie że jakoś bezpodstawnie alergicznie zareagowałeś na wypowiedzi Alethei... Weź może przeczytaj je jeszcze raz na spokojnie i się zastanów czy to rzeczywiście jest taki atak jak ci się wydaje?

[easy russian]

.................

easy russian: wtf? mam wrażenie że jakoś bezpodstawnie alergicznie zareagowałeś na wypowiedzi Alethei... Weź może przeczytaj je jeszcze raz na spokojnie i się zastanów czy to rzeczywiście jest taki atak jak ci się wydaje?

hm,,, ja mam znów inne wrażenie .
panna A . pozwoliła sobie na poważny zarzut, w odpowiedzi napisałem

konkrety poproszę . Film jest tłumaczony przeze mnie ( ja wklejałem napisy ) . Montażu żadnego nie robiłem . Podałem link do portalu na którym umieścił go kolega . Jeszcze raz - konkrety poproszę albo uznam,że nie warto z Toba gadać bo paplasz co ci tam na klawiaturę wpadnie.

no i w odpowiedzi zostałem posądzony o brak kultury .. ba !! pouczony nawet w tej sprawie. Czyżbym uderzył w stół ? Na to mi wygląda.


p.s. aby nie doszło do piramidy emocjonalnych ripost wyjaśniam jak ja wyobrażam sobie uwagę w tej sprawie .
Aletheia - jeśli coś tam zauważyła powinna spokojnie zapytać :" mam wrażenie ,że film zawiera to i to - czy ktoś sądzi podobnie ? Easy -podałeś ten film na kanał , czy może to zawierać to i to , jeśli tak to skąd się mogło wziąć ? "
Wybaczcie , ale zarzut o przekazy podprogowe jest dla mnie równoznaczny z zarzutem oszustwa / kradzieży/ wszelkiej manipulacji . Aletheia lekko sobie go rzuca kierując personalnie do mnie . nazywa mnie złodziejem czy manipulantem . Ja zapytawszy grzecznie ( acz stanowczo podając w alternatywie do bardzo nieładnej uwagi ewentualną wersję przyszłych zdarzeń ) otrzymuję w odpowiedzi kolejny zarzut o brak kultury !! .
Ty Tilu bierzesz w obronę Aletheię .

Powstrzymam się od ocen, choć przyznam ,że nieco mną telepie . Znów trafiłem do przedszkola i czuję się aż zażenowany ,że muszę takie fundamentalne kwestie omawiać .

[Aletheia]

Aletheia - jeśli coś tam zauważyła powinna spokojnie zapytać :" mam wrażenie ,że film zawiera to i to - czy ktoś sądzi podobnie ? Easy -podałeś ten film na kanał , czy może to zawierać to i to , jeśli tak to skąd się mogło wziąć ? " Wybaczcie , ale zarzut o przekazy podprogowe jest dla mnie równoznaczny z zarzutem oszustwa / kradzieży/ wszelkiej manipulacji . Aletheia lekko sobie go rzuca kierując personalnie do mnie . nazywa mnie złodziejem czy manipulantem .

Bardzo ciekawe są Pańskie obserwacje i bynajmniej nie mam pojęcia, na czym oparte. Przekaz podprogowy, jak sama definicja wskazuje, jest to umieszczenie w filmie ujęć trwających ułamek sekundy z tekstem bądź rysunkiem, które są niemożliwe do świadomego przeczytania, bądź zobaczenia. To właśnie zaobserwowałam w tym filmiku. To nie było przypuszczenie, to była obserwacja. Każdy człowiek może stwierdzić, iż coś takiego w Pańskich filmach się znajduje.

Inną kwestią jest, czy zostało to świadomie przez Pana wprowadzone, czy jest to błąd programu. Sama zaznaczyłam jedynie problem oraz fakt, że przeszkadza on w odbiorze filmu. Pan natomiast zarzuca mi, że nazywam Pana manipulatorem i złodziejem.

Co do kultury wypowiedzi. Chodziło mi o używanie pejoratywnych, podwórkowych, nacechowanych emocjonalnie słów. Mi prywatnie one nie przeszkadzają, ale forum czyta wiele osób, dbajmy o ich energetykę;).

Pozdrawiam:)

[Sinbard Blackbird]

Rusek jesteś bardzo sprytny.
Przynajmniej tak ci się wydaje.

Czyżbym uderzył w stół ? Na to mi wygląda.

Puki co to ty się telepiesz.
I chcesz ubiegnąć kogoś z tekstem z nożycami.
Żeby nikt nie wykorzystał go bo byłby to koniec twojej gry. ^ ^
Sekundowe wstawki są.

W czym masz problem?

Chcesz ukryć swoją CELOWOŚĆ pod maską świętego oburzenia?
To za stary chwyt.
Bo to, że to dla ciebie takie ważne zdradza cię.
Gdyby to było coś urojonego, to byś powiedział, "nie było to moim zamiarem, nie wiem dlaczego tak wyszło".
Ewentualnie poprawił, bo zajęłoby to 1 minutę, bo masz nawet powiedziane wszystkie ujęcia w których takie coś występuje.

I możesz oszukać nas.
Ale siebie nie.
I dlatego się złościsz.
Bo nie masz dostępnych ruchów.
Jesteś koncepcyjnie okrążony.

Albo po prostu już tak masz.
Ale ignorancja to nic czym warto się chwalić.

Buzia. ^ ^

[Enlil Earth is my home now]

Nie chcę zabierać głosu w dyskusji, o której mam małe pojęcie, ale zastanawia mnie jeden fakt: czemu do niektórych zwraca się na tym forum per pan (pani)?

A nawiasem wg. mnie pouczenia publiczne mają niską wartość dla przeciętnego czytelnika i wydaje mi się, że lepiej takie sprawy załatwiać wyłącznie pomiędzy zainteresowanymi stronami, z ewentualną ingerencją administratorów jako bezstronnych arbitrów. Z zewnątrz wygląda to zupełnie inaczej, niż z punktu widzenia osób zaangażowanych w dyskusję. Powiedziałbym, że mniej skrajnie (bez wyraźnego wskazania na którąś ze stron).

[BobBlunt Żyć aby kochać, kochać aby żyć]

Nie chcę zabierać głosu w dyskusji, o której mam małe pojęcie, ale zastanawia mnie jeden fakt: czemu do niektórych zwraca się na tym forum per pan (pani)?

bitwa na sarkazmy

[Aletheia]

Nie chcę zabierać głosu w dyskusji, o której mam małe pojęcie, ale zastanawia mnie jeden fakt: czemu do niektórych zwraca się na tym forum per pan (pani)?

Nie ma w tym wielkiej filozofii, po prostu spodobała mi się taka kompozycja wypowiedzi, zaś dalej jedynie kontynuowałam konwencję;). Nie było tam również sarkazmu, raczej pewna doza szacunku do innego forumowicza. Sama mówię w ten sposób nawet do moich bliskich znajomych. Lubię melodię języka;).

A nawiasem wg. mnie pouczenia publiczne mają niską wartość dla przeciętnego czytelnika i wydaje mi się, że lepiej takie sprawy załatwiać wyłącznie pomiędzy zainteresowanymi stronami, z ewentualną ingerencją administratorów jako bezstronnych arbitrów. Z zewnątrz wygląda to zupełnie inaczej, niż z punktu widzenia osób zaangażowanych w dyskusję.

Dla mnie również powyższa dyskusja to jakieś zabawne nieporozumienie. Miało być o ACTA (zresztą, ponoć już podpisanego), a wyszło, jak wyszło. Gdybym wiedziała, iż moja żartobliwa uwaga nt. kultury wypowiedzi zostanie w taki sposób zinterpretowana, darowałabym sobie pisanie jej.

Btw. Spójrzcie jakie piękne światło popielate Księżyca dziś widać:).

P.S. Co o tej całej "grze" i rewolucji myśli Mr. Freeman.

[Sinbard Blackbird]

[jay-z]

co masz na mysli Sinbard?

btw. ciekawe czy Przebudzenie.net tez zostanie zablokowanye? Wkoncu tutaj tez sa poniekad niewygodne informacje, a dla rzadu to nie w interesie by spoleczenstwo bylo zbyt swiadome