Twórczość własna użytkowników oraz dyskusje związane z innymi źródłami wiedzy. Przeczytałeś ciekawą książkę? Znalazłeś wartościową stronę www? Podziel się wrażeniami w tym dziale.
Witam was moi drodzy z drobnej przerwy we wzmożonej aktywności iRL spowodowanej sesją egzaminacyjną tudzież aktywnością online w zupełnie innych dziedzinach niż ezoteryczne (choć na swój sposób powiązanych, bo jak najbardziej związanych z moim rozwojem osobistym, choć nie sensu stricto duchowym).

Otóż przychodzę do was dzisiaj głównie napisać o sprawie o której pewnie parę osób wie sporo i pokiwa tylko głową widząc to w kolejnym miejscu, o której pewnie wiele osób gdzieś tam coś tam słyszało i/lub widziało, ale nie zainteresowało się, oraz także możliwe że sporo (choć możliwe że niewiele - w końcu jesteście użytkownikami internetu, a parę ostatnich dni głośno o tym) które w ogóle nie wiedzą - choć tych najwięcej pośród ludzi offline'owych.

Mianowicie drążona ostatnio w internecie, szczególnie anglojęzycznym kwestia SOPA (Stop Online Piracy Act) i PIPA (Protect Intellectual Property Act) oraz ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) dotycząca nas zdecydowanie bardziej, bo mająca być podpisana 26 stycznia przez nasz rząd - prawie całkiem za plecami i poza radarem społeczeństwa, użytkowników internetu i bez konsultacji ze społeczeństwem ani nawet z ekspertami - gdyby nie gwałtownie narastający protest środowisk internetowych i wtórne do zablokowania w proteście ważnych stron internetowych oraz ataków hakerskich typu DDoS przez grupę Anonymous (do której w zasadzie może należeć każdy) na stronę sejmu, permiera, prezydenta i ministerstwa kultury w dniu wczorajszym, które były wyłączone z użytku przez parę godzin (rzecznik sejmu twierdzi że wyłączenie serwera było spowodowane awarią, a problem będzie niedługo usunięty - zapewne trudno im się przyznać do faktu że przez parę minut zanim fizycznie wyłączyli serwer na stronie sejmu która została zcrackowana widniały ciekawe, ciut zabawne obrazki które ktoś musiał zamieścić z poziomu admina serwera).

Dziwnym trafem media jak by nie patrzyć w dużej mierze zależne od elit politycznych z jednej lub drugiej strony jakoś nie raczyły przed tymi trudnymi do przegapienia przez publikę zdarzeniami jak wyłączenie anglojęzycznej wikipedii, czy wczorajsze ataki poinformować społeczeństwa w jakikolwiek sposób o ACTA i tym co to oznacza.

A oznacza coś bardzo niebezpiecznego dla nas, dla wolności słowa, dla naszej wolności osobistej.
Te ustawy wyraźnie mocno wspierane przez amerykańskie stowarzyszenia związane z przemysłem (to dawno przestała być gałąź sztuki w tych kręgach) filmowym i muzycznym, w uzasadnieniu swojego istnienia mają chronienie przed piractwem komputerowym, chronienie twórców (sic!) przed kradzieżą własności intelektualnej, eliminację nielegalnej działalności tego typu w internecie.

Pod tą, nie powiem, szlachetną etykietką - bo prawa autorskie jak najbardziej należy chronić - kryje się coś bardzo brzydkiego i śmierdzącego.
Cytat za fundacją Panoptykon:
ACTA dopuszcza monitorowanie i rejestrowanie działań podejmowanych w sieci przez miliony użytkowników, mimo braku uzasadnionych podejrzeń co do niezgodności ich zachowań z prawem. Przykładem takiej metody może być szczegółowy monitoring danych przesyłanych między użytkownikami przy użyciu technologii głębokiej analizy pakietów (ang. Deep Packet Inspection). Dla użytkowników Internetu oznacza to rażące naruszenie ich prywatności, a dla dostawców postawienie ich w roli „policji internetowej”.

ACTA obliguje dostawców Internetu do ujawniania danych osobowych osób podejrzanych o naruszanie prawa własności intelektualnej domniemanym posiadaczom praw autorskich (por. art. 11 ACTA). Dane te podlegają ujawnieniu na podstawie niejasnych standardów, przez organy, które trudno uznać za niezależne i bezstronne. Już dziś prawnicy i właściciele praw autorskich korzystają z tej możliwości, strasząc nierzadko niewinnych internautów kosztownymi procesami sądowymi i proponując zawarcie ugody w zamian za rezygnację z roszczeń.

Co to oznacza? Że dostawcy użytkowników internetowych będą zobowiązani do sprawdzania tego co przesyłamy, tego na jakie strony wchodzimy, jeśli jesteśmy przez nich (!!! nie przez policję, nie przez prokuratora - przez dostawcę internetu!) uważani za osobę podejrzaną o naruszanie prawa własności intelektualnych, ma on za zadanie przekazać nasze dane osobowe właścicielom praw autorskich (nie policji ani prokuraturze!).

Dodatkowo wprowadza ona możliwość karania dostawców internetu za to że użytkownicy wchodzą na strony zawierające treści łamiące prawa autorskie. Co oznacza w praktyce, że dostawcy internetu będą musieli blokować wyszukiwanie DNS stron - na strony internetowe tak zablokowane można wejść tylko znając ich adres IP, nie poprzez ładną, łatwą do zapamiętania nazwę (co jest oczywistą dziurą w ustawie, bo była przygotowywana bez żadnych (!!!) konsultacji ze środowiskiem technicznym).

Zgadnijcie kto tak robi w dzisiejszych czasach przed podpisaniem tej ustawy?

Robią tak Chiny. Korea Północna. Oraz parę dyktatur które jeszcze pozostały.

Dodatkowo jak zostało wielokrotnie dowiedzione eksperymentalnie, zamieszczanie treści w internecie nie zmniejsza niczyich zysków, ba wręcz zwiększa obrót legalny, zwiększa zyski właścicieli praw autorskich, bo ludzie mają szansę obejrzeć coś, posłuchać czegoś zanim to kupią, mają szansę dostać linka od znajomego do czegoś czego jeszcze nie słyszeli i polubić coś czego inaczej by nie tknęli.
Tak na prawdę cały interes korporacji i stowarzyszeń itp. tworów korporacjopodobnych jest w tym, żeby zlikwidować strony które jak zamknięty teraz przez FBI Megaupload udostępniają owszem treści pirackie (a raczej udostępniają je tam użytkownicy), ale jednocześnie są możliwością udostępnienia swoich plików dla osób oferujących tzw. free content - żyjących z reklam, albo oferujących swoją twórczość za darmo. Co jest prawdziwym, wymiernym zagrożeniem dla zysku przemysłu filmowego i fonograficznego, który pozostał w połowie XX wieku, nie poszedł za gwałtownie, dynamicznie rozwijającym się internetem do przodu, a produkuje tylko papkę udoskonalając tylko efekty specjalne i technologię, a nie treść swoich filmów, muzyki itd. w przeciwieństwie do wolnego internetu w którym ci którzy tworzą coś na prawdę wartościowego i lubianego wypływają na wierzch, a nielubiani zostają pogrążeni w zapomnieniu (albo morzu spamu i trolli ;P).
Tak na prawdę te ustawy nie chronią niczyich praw autorskich (bo piraci i tak znajdą sposób, co też wielokrotnie zostało udowodnione), chronią wyłącznie interes, jak najbardziej monetarny, wielkich korporacji, w zamian gwałcąc wolność słowa, wolność dostępu do informacji oraz wolność ekspresji mniejszych artystów dbając o portfele akcjonariuszy wielkich wytwórni i milionerów branż filmowych i muzycznych (a i to nie wszystkich).

Dzięki protestom, wyłączeniu wielu stron, w tym anglojęzycznej Wikipedii w proteście i możliwe że atakom hakerskim Anonymous, w USA Biały Dom zadeklarował że SOPA zostaje odłożona na półkę i nawet jeśli zostanie zaakceptowana na innych szczeblach, zostanie zawetowana przez prezydenta USA. Posiedzenie w sprawie PIPA zostało odłożone na czas nieokreślony.
Teraz czas na to, żebyśmy my sprawili żeby nasi decydenci postanowili rozważyć ponownie sens podpisywania ACTA, żeby zobaczyli że ludzie nie chcą bubli prawnych zezwalających na inwigilację i cenzurę wolnego internetu.
Ba, nawet minister cyfryzacji który ciut może wie o internecie i jak to działa prosił premiera o spotkanie i rozmowę na temat ACTA, jako że sam jest przeciwnikiem.

I jeszcze dwa linki na których ciut więcej o PIPA, SOPA i ACTA, oraz w nich linki do stron mówiących co zrobić, jak działać żeby sprzeciwić się ACTA:
http://www.cdaction.pl/artykul-24520/so ... ernet.html - artykuł na temat, może lepiej i spójniej napisany niż moja wypocina.
http://www.youtube.com/watch?v=pL1mbAM2_Ww - dosyć mądra wypowiedź dziennikarza na temat, także o tym czemu korporacje chcą takiego tworu prawnego.
http://www.facebook.com/komentarzusunietyprzezacta - strona na facebooku mająca aktualnie 48,7 tyś. użytkowników.
http://www.facebook.com/events/301294013254264/ - event zrzeszający aktualnie 167 tyś. użytkowników facebooka, chyba w tej chwili największy i najbardziej medialny. Jeśli komuś zależy, warto dołączyć, bo media zapewne zauważą tylko największe strony, nie całą masę tych które zgromadziły po tysiąc czy kilkuset użytkowników.
http://www.petycjeonline.pl/petycja/nie ... odowej/608 - petycja przeciw ACTA.



Budź się Internecie!


Jesteśmy Anonimowi,
Jesteśmy legionem,
Nigdy nie przebaczamy,
Nigdy nie zapominamy,
Spodziwaj się nas!
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
To polski też? XD
Myślałem, że tylko amerykański.
Bo o amerykańskim przeczytałem tutaj:
http://czasprzebudzenia.wordpress.com/2 ... cji-w-usa/
Link na innym forum znalazłem.
Teraz patrzymy, że jest to zwykły blog.
A teraz patrzymy kto jest autorem:

Grzegorz Nowak
Serwis giełdowy www.amerbroker.pl

Drukowanymi literami:

SERWIS GIEŁDOWY.

Ciekawi mnie czy ciebie robią w chuja czy ty robisz nas?
Jak jest Til?
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Nie wpadaj w panike Til- od dawna monitorują i dobrze wiedzą kto skąd nadaje . Teczki są kompletowane cały czas. Nie ma sie czym podniecać . Albo odłącz internet albo rób to co dotąd.
easy russian
 
easy russian napisał(a):Nie wpadaj w panike Til- od dawna monitorują i dobrze wiedzą kto skąd nadaje . Teczki są kompletowane cały czas. Nie ma sie czym podniecać

Zgadza się. Ognia nie zwalcza się ogniem, tylko wodą i rozumem. ;) Jeśli w ogóle ktoś ma zamiar walczyć. :P

A skoro o walce, w sztukach walki generalnie widuje się dwa typy ludzi: ci, którzy kierują się emocjami i chcą szybko pobić swoich przeciwników, oraz ci, którzy nie kierują się emocjami i walczą głównie z własnym charakterem, zdolnością do podejmowania właściwych decyzji oraz zachowaniem kontroli w każdej sytuacji. Którzy z nich są skuteczniejsi?

Ludzie panikują, bo dopiero się obudzili. Widzą tylko to, co jest przed ich nosem. Są tymi, którzy będą walczyć w szeregach. Tak jest od zawsze. Ktoś ostatecznie musi być tym aparatem wykonawczym. Ale to, co się głównie liczy, to nie "pięści", a myśli, którym podlega rzeczywistość - a zaczyna się od naszego umysłu i osobistej rzeczywistości. Mistrzowie sztuk walki o tym wiedzą - dlatego nie walczą ;)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
Przeczytałem "artykuł" powiedziałem co myślałem.
Poszedłem na spacer i do mojej babci, kontemplując sobie zjawiskowość tego "artykułu"...

Czemu mówicie to co myślałem? XDDD
Niemalże słowo w słowo...

Boję się was. XDDDD
/żart/ XDDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Til napisał(a):Jesteśmy Anonimowi,
Jesteśmy legionem,
Nigdy nie przebaczamy,
Nigdy nie zapominamy,
Spodziwaj się nas!

Radziłabym być ostrożna, co do takich działań. Przypominam, że ACTA jest forsowane pod sztandarem walki z piractwem. Tak więc tego działania Anonimowych mogą zwrócić uwagę na pewien problem, ale mogą przynieść i odwrotny skutek, pokazując, że istnieje potencjalnie niebezpieczna grupa ludzi, mogąca spowodować straty finansowe i zawiesić działalność dowolnych witryn.

Jest to dla mnie tak samo zagadkowa metoda „walki”, jak planowany na 28-go stycznia protest przeciwko wzrostowi cen benzyny w ponad dwudziestu miastach Polski, polegający na… blokowaniu dróg szybkiego ruchu, autostrad oraz paraliżowaniu ruchu w miastach.

Til napisał(a):Tak na prawdę cały interes korporacji i stowarzyszeń itp. tworów korporacjopodobnych jest w tym, żeby zlikwidować strony które jak zamknięty teraz przez FBI Megaupload udostępniają owszem treści pirackie

Hej, Til. Wiesz, czemu zamknięto Megaupload, czy powtarzasz zasłyszane wici, jakoby to straszna i podła niesprawiedliwość była;)? Główną przyczyną był fakt, iż zgłaszane przez autorów albo odpowiednie instytucje treści, jako naruszające prawa autorskie, nie były usuwane. Usuwano jedynie linki, na które zwrócono uwagę. Nie jest natomiast tajemnicą, iż do jednej treści prowadzi zwykle wiele linków i stąd wzięło się całe zamieszanie. Właściciel Megauploadu doskonale wiedział, co robi i z zamierzeniem postępował niezgodnie z obowiązującym prawem.

Btw. jak sesja? Ja również jestem nią podekscytowana:3
Ostatnio edytowano 23 sty 2012, 00:12 przez Aletheia, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1
Sinbard napisał(a):Czemu mówicie to co myślałem? XDDD
Niemalże słowo w słowo...

Są dwie odpowiedzi:
1. Logika (te same wnioski)
2. Telepatia (te same pola myślowe)
;)
I podejrzewam, że o tym również pomyślałeś ;)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
Moim zdaniem nie mozna tego traktowac poblazliwie. Zaczyna sie od niewinnych blokad w internecie. Tylko dlatego, ze cos dziala ''zgodnie z prawem'' nie znaczy, ze jest madre. Jezeli przymkniemy na takie rzeczy oko to po jakims czasie beda nam juz wciskali kazdy kit a my bedziemy tlko bezmyslnie przytakiwac :? Nie mowie zeby wychodzic uzbrojonym na ulice, ale w miare mozliwosci pokazac, ze jestesmy silni i po prostu sie nie damy :D Np. Blokada wikipedii... Nikomu nie stala sie krzywda i chociazby dzieki temu duzo osob dowiedzialo sie,w tym ja, ze akcje jak PIPA( :D ) maja zamiar wejsc w zycie. Uwazam, ze zdecydowanie powinnismy byc przeciw bo za pare lat taka forma kontroli moze sie zmienic w cos bardziej drastycznego niz tylko blokady w necie. Bedzie jescze wieksza PIPA :lol:


pozdrowionko
Krzyzak Mężczyzna
 
Imię: Bartlomiej
Posty: 93
Dołączył(a): 22 cze 2010, 22:50
Droga życia: 7
Zodiak: lew
tak czy siak, poradzimy sobie ;)
Eruanis
 
Krzyzak napisał(a):[...] Jezeli przymkniemy na takie rzeczy oko to po jakims czasie beda nam juz wciskali kazdy kit a my bedziemy tlko bezmyslnie przytakiwac :?

Chyba Ty :D

Miłość nie walczy, a zawsze wygrywa :wink:
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):
Krzyzak napisał(a):[...] Jezeli przymkniemy na takie rzeczy oko to po jakims czasie beda nam juz wciskali kazdy kit a my bedziemy tlko bezmyslnie przytakiwac :?

Chyba Ty :D

Miłość nie walczy, a zawsze wygrywa :wink:


To co zacytowałaś to mi tak durne się wydało, że mi witki opadły i nie traktuję tego pana już poważnie.

Jak można popełnić coś takiego?

Jak można ci coś wmówić gdy jesteś świadomy tego że ktoś ci wmawia?

Jesteś niedorzeczny panie Krzyżak!

Niedorzeczny!
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Sinbard napisał(a):To polski też? XD
Myślałem, że tylko amerykański.
Bo o amerykańskim przeczytałem tutaj:

ACTA jest czymś co z tego co orientuję się zaproponowało USA, a co ma być unijną ustawą - więc dotyczącą wszystkich państw UE...

easy russian napisał(a):Nie wpadaj w panike Til- od dawna monitorują i dobrze wiedzą kto skąd nadaje . Teczki są kompletowane cały czas. Nie ma sie czym podniecać . Albo odłącz internet albo rób to co dotąd.

A bo ja o tym nie wiem że mogą? Czy to robią nie wiem - nie widziałem nigdy dowodów, ale fizycznie mogą.
Tutaj chodzi o zalegalizowanie cenzury i inwigilacji. Zalegalizowanie. Nie jakieś pokątne działanie, tylko uczynienie tego faktycznym, w świetle prawa. Niby iluzoryczna, a jednak duża różnica.

Enlil napisał(a):Ludzie panikują, bo dopiero się obudzili. Widzą tylko to, co jest przed ich nosem. Są tymi, którzy będą walczyć w szeregach. Tak jest od zawsze. Ktoś ostatecznie musi być tym aparatem wykonawczym. Ale to, co się głównie liczy, to nie "pięści", a myśli, którym podlega rzeczywistość - a zaczyna się od naszego umysłu i osobistej rzeczywistości. Mistrzowie sztuk walki o tym wiedzą - dlatego nie walczą ;)

Nie wydaje mi się żeby to była panika. To tak na prawdę pierwszy tak duży protest środowisk internetowych. I dobrze - ludzie rzeczywiście się budzą i stają się coraz bardziej świadomi. I dobrze. To nie jest sytuacja ze sztuk walki, to jest sytuacja w której bydło zaganiane tysiącami przez garstkę poganiaczy nagle zdaje sobie sprawę że to tylko garstka o wiele słabszych poganiaczy, więc jakim prawem to oni dyktują kierunek?

Aletheia napisał(a):
Til napisał(a):Jesteśmy Anonimowi,
Jesteśmy legionem,
Nigdy nie przebaczamy,
Nigdy nie zapominamy,
Spodziwaj się nas!

Radziłabym być ostrożna, co do takich działań. Przypominam, że ACTA jest forsowane pod sztandarem walki z piractwem. Tak więc tego działania Anonimowych mogą zwrócić uwagę na pewien problem, ale mogą przynieść i odwrotny skutek, pokazując, że istnieje potencjalnie niebezpieczna grupa ludzi, mogąca spowodować straty finansowe i zawiesić działalność dowolnych witryn.

Z tego co zauważyłem Anonimowi nie atakowali dowolnych witryn, tylko głównie rządowe.
Dowiedziono eksperymentalnie że dopiero protesty odczuwalne są skuteczne, inaczej można sobie krzyczeć do woli - ot, choćby parę lat temu lekarze protestować mogli ile chcieli i była mowa tylko o wysłaniu w kamasze, natomiast górnicy jak porzucali kamieniami dostali podwyżki ;> Teraz lekarze w ramach protestu przeciw ustawie postanowili zrobić coś fizycznego (bo głosy protestu i petycje pisane o maja - początku procesu legislacyjnego ustawy były zwyczajnie olane przez wszystkich) i nagle udało się błyskawicznie wprowadzić poprawki. Bo protest dało się odczuć.
Tak samo właśnie uważam że potrzebni są Anonimowi. Tak samo potrzebne są akcje typu Blackout - jak wyłączenie wikipedii i paru innych serwisów które prawdopodobnie dość mocno wpłynęło na rządzących USA obok ataków typu DDoS i crackerskich Anonimowych.

Uważam że skoro stosuje się argument siły wobec internetu - należy spodziewać się że internet - w którym mnóstwo jest ludzi bardzo inteligentnych i mających szeroką wiedzę we wszelkich dziedzinach - odda cios z nawiązką.

Rządzący to w większości ludzie którzy nie mają zielonego pojęcia o nowoczesnej technologii, o internecie, jak to na prawdę działa, czym jest. Nie mają pojęcia że nie ma czegoś takiego jak 'amerykański internet', 'europejski internet' itd. - jest światowa sieć ludzi połączonych celami, zainteresowaniami, a w pewnych przypadkach, jak teraz - wrogami.
Internet stał się swego rodzaju autonomicznym pseudopaństwowym tworem, który najzwyczajniej w świecie wrogą ingerencję odebrał właśnie dokładnie tak, jak odebrałoby każde państwo gdyby inne państwo wysłało na jego teren siły mające zaatakować, zamknąć i odseparować dany obszar. Internet jest oazą wolności której ja nie chciałbym stracić. Internet jest jedynym miejscem gdzie można uzyskać informacje z różnych, w tym zewnętrznych źródeł.

Nie wiem jak wy, ale ja nie chcę się przyglądać jak rządy legalizują coś co pozwoli im jawnie i bezkarnie zamykać strony i serwisy rozprzestrzeniające prawdziwe informacje, nie tylko te zaakceptowane przez rządy.
Pamiętajcie że sporo ostatnich ruchów wolnościowych i protestów zostało zorganizowanych właśnie przez internet - to jest coś co daje zwykłym ludziom władzę nad politykami, możliwość zorganizowania się. Dlatego jest tak cenne dla kogokolwiek kto ceni prawdziwą demokrację.

Aletheia napisał(a):
Til napisał(a):Tak na prawdę cały interes korporacji i stowarzyszeń itp. tworów korporacjopodobnych jest w tym, żeby zlikwidować strony które jak zamknięty teraz przez FBI Megaupload udostępniają owszem treści pirackie

Hej, Til. Wiesz, czemu zamknięto Megaupload, czy powtarzasz zasłyszane wici, jakoby to straszna i podła niesprawiedliwość była;)? Główną przyczyną był fakt, iż zgłaszane przez autorów albo odpowiednie instytucje treści, jako naruszające prawa autorskie, nie były usuwane. Usuwano jedynie linki, na które zwrócono uwagę. Nie jest natomiast tajemnicą, iż do jednej treści prowadzi zwykle wiele linków i stąd wzięło się całe zamieszanie. Właściciel Megauploadu doskonale wiedział, co robi i z zamierzeniem postępował niezgodnie z obowiązującym prawem.

Btw. jak sesja? Ja również jestem nią podekscytowana:3

Tak, wiem jakie były podane powody zamknięcia Megaupload. Z tego co mi wiadomo usuwano zgłoszone linki i tylko zgłoszone linki, uprzednio je sprawdzając - a więc nie tak jak na innych serwisach automatycznie po paru zgłoszeniach, gdzie kompanie nadużywały już zgłoszeń żeby zablokować twórczość do której wcale nie miały praw autorskich. Ponadto usuwano tylko zgłoszone linki, a nie wszelkie zawierające dany plik.
Pod takimi zarzutami można zamknąć każdy serwis hostingowy tego typu, każdy serwis typu youtube, można zamknąć google (za google video choćby), można zamknąć serwery praktycznie każdej firmy oferującej przestrzeń serwerową dla indywidualnych użytkowników - bo ktoś zawsze umieści na swojej stronie czy FTPie nielegalnie skopiowane treści.
Chodzi o zasadę. Poza tym Megaupload był tylko symbolem, kopniakiem który internet poczuł mocno (Megaupload generował ogromną ilość ruchu internetowego, liczonego w procentach całego ruchu sieci, nie jakichś promilach), więc skoro internet poczuł tego kopniaka, to zaczął się rozglądać w końcu kto kopie, a jak zobaczył i zobaczył z resztą że już wcześniej był szturchany, postanowił oddać... Tym bardziej że kopiący chce właśnie zalegalizować nie tylko kopanie, ale i dla lepszej skuteczności chce sobie sprawić kij bejsbolowy...

A sesja dobrze, jutro mam egzamin z pediatrii, do którego jak widać właśnie się uczę ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
A ja powiem tak.
Bo czuję się mądry i na siłach. : )))

Co cię nie zabije to cię wzmocni.
Gdy zrobią coś z internetem, że stanie się jakiś... Nieludzki.
Ludzie zamiast do internetu zwrócą się do ludzi.

Internet to piąte koło u wozu.
Nie potrzebujesz go.

Pomyśl jak wspaniały byłby świat, ile zyskałyby relacje międzyludzkie, gdyby odebrano nam internet?

Wrócilibyśmy do podstaw.
Do bycia Razem.
Tu na planecie Ziemia.

A nie zawieszeni w swoich internetowych chmurach, odizolowani od siebie, gdzieś tam pośrodku informacji.

Skoro internet nie jest własnością rządu, nie jest więc TEŻ TWOJĄ.
NIE MUSISZ GO BRONIĆ, BO NIE JEST TWÓJ.
Nie walcz.
Internet to tylko możliwość, której nie potrzebujesz.
Nic nie jest wieczne.
Odnajduj Radość w zmianach.
Ukazuj wdzięczność tym, którzy mimo nich wybrali zostać u twego boku.

Najbardziej elementarna zdolność człowieka.
Zdolność do kochania i współistnienia MIMO WSZYSTKO.
Żadne zwierze nie stawia czoła takim przeciwnościom!

Tylko człowiek może CIERPIEĆ SWOJĄ MĄDROŚĆ.

Do zadumy, bardzo proszę. : )

Buzia i oczka na drugich ludzi.

NIC INNE NIE JEST WAŻNE.

Om
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Internet jest własnością wszystkich tych którzy go tworzą. Nie jest własnością rządu ani polityków, których większość go nie używa, a tym bardziej nie tworzy (nawet jak mają strony internetowe, to prowadzone przez ich specjalistów od PR itp.) - z paroma wyjątkami, szczególnie pośród młodszych polityków.

Co do kontaktów z ludźmi, a w jaki sposób przeszkadza ci internet w kontaktach? Wyjdź na dwór! Ja dzisiaj cały dzień spędziłem z przyjaciółmi, co nie przeszkadza wieczorem porozmawiać ze znajomymi z całego świata (USA, Indii, Australii, Niemiec - między innymi) na IRCu, pogadać ze znajomymi z mojego rodzinnego miasta do którego mam 500km... Po to jest potrzebny internet - to jedno. ACTA (i podobne akty, bo to nie jedyna ustawa tego typu nad którą pracowano) o ile sama tego nie gwarantuje swoimi sformułowaniami czyni praktycznie pewne to, że dostawcy internetu będą musieli śledzić nasze rozmowy, to co piszemy tak przez komunikatory, chaty jak i na forach i stronach. Czy na prawdę czułbyś się swobodnie rozmawiając przez internet mając pewność że ktoś non stop śledzi cię, w dodatku legalnie, żeby wypatrzyć twoje potknięcie?

Dodatkowo tu chodzi też, a w sumie głównie o to, że internet jest metodą wolnego przepływu informacji, tak o wydarzeniach, jak i o odkryciach, pracach naukowych, jest źródłem materiałów dotyczących niezliczonych rzeczy - jeśli tylko chcesz nauczyć się coś robić, możesz wklepać to w internet i dostaniesz tony for z poradnikami. To wszystko może zniknąć przez rozmaite luki prawne. A wolny przepływ informacji, bez żadnych przeszkód, jest jedną z najlepszych rzeczy jakie mogą się zdarzyć dla rozwoju technologii, nauki, dla rozwoju ludzkości i dla wolności każdej jednostki...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Til napisał(a):Dowiedziono eksperymentalnie że dopiero protesty odczuwalne są skuteczne, inaczej można sobie krzyczeć do woli - ot, choćby parę lat temu lekarze protestować mogli ile chcieli i była mowa tylko o wysłaniu w kamasze, natomiast górnicy jak porzucali kamieniami dostali podwyżki ;>

Mimo wszystko sądzę, że to właśnie działania takie, jak wywołana przez reddit fala "blackautów", czyli działania w dużej mierze informacyjne, podejmowane niejednokrotnie przez liczące się korporacje, przyczyniły się do proponowanych zmian w (nadal forsowanych) ustawach. Po co zaś Anonymous blokuje strony rządowe i podsyca twierdzenia, że wszedł w posiadanie jakiś tajnych polskich dokumentów oraz zamierza je ujawnić? Jakiego rodzaju jest to zagranie i jakie wnioski pozwala wysnuć?

Til napisał(a):Dlatego jest tak cenne dla kogokolwiek kto ceni prawdziwą demokrację.

Prawdziwa, pełnokrwista demokracja, to demokracja bezpośrednia, gdzie ludzie na drodze referendum decydują o ważnych dla państwa decyzjach. Aby tak się działo, muszą być oni wystarczająco wykształceni, rozumieć mechanizmy rządzące gospodarką etc. oraz muszą chcieć podejmować odpowiedzialność za swe decyzje.

Nie wiem, czy to co się w Polsce dzieje, można nazwać demokracją, dla mnie nie różni się wiele od sytuacji na Białorusi, choć realizowanej w niejawny sposób. W rządzie siedzą ludzie w sporej mierze niekompetentni, którzy nie mają wystarczającej wiedzy, aby podejmować decyzje nieszkodliwe dla państwa, ale w końcu tak ma być, mają być bowiem przedstawicielami ludu. Tymczasem wielokroć nie mają bladego pojęcia, na co głosują, po prostu naśladują prezesa partii. Niejednokrotnie dochodziło do absurdalnych sytuacji, iż cała partia głosowała przeciwnie do swoich założeń tylko dlatego, że... jak później się tłumaczyli jej członkowie (sic!)... prezes partii się pomylił i nacisnął nie ten przycisk co trzeba... Wbijano nam do głów, iż demokracja jest najlepszym z istniejących ustrojów, tymczasem z tymi samymi "problemami" borykali się już w starożytności sami jej twórcy. Skoro i tak nie mam możliwości decydowania o decyzjach ważnych dla państwa, to wolę, by podejmowali je ludzie wykwalifikowani i kompetentni. Wtedy nie dochodziłoby do absurdów związanych z ACTA i tłumaczeń, że politycy są biedni i mają prawo się mylić, bo nie wiedzą o tym, jak działa internet. Cóż, mają raczej obowiązek wiedzieć...

Til napisał(a):Pod takimi zarzutami można zamknąć każdy serwis hostingowy tego typu, każdy serwis typu youtube, można zamknąć google

Nope:). Serwisy tego typu zastrzegają, iż nie sprawdzają wrzucanych treści i nie biorą odpowiedzialności za ich treść. Jednak kiedy dostaną zgłoszenie o złamaniu prawa funkcjonującego na terenie danego państwa, mają obowiązek je sprawdzić i jeśli jest ku temu podstawa, usunąć nielegalne treści. W przeciwnym wypadku poniosą współodpowiedzialność karną.

Nie kłócę się, czy to dobre, czy złe. Tak to po prostu działa. Rozumiem, że każde dobre prawo powinno być maksymalnie elastyczne, by było choć trochę sprawiedliwe, ale na razie nie skonstruowaliśmy takiego prawa;).

Btw. Ciekawa jestem ile osób wypowiadających się na temat, czytało treść proponowanej ustawy, ile zaś podąża za opinią mas, iż ACTA jest po prostu "złe":).

Pozdrawiam:)
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1

Powrót do działu „Rozmaitości i media”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości