Twórczość własna użytkowników oraz dyskusje związane z innymi źródłami wiedzy. Przeczytałeś ciekawą książkę? Znalazłeś wartościową stronę www? Podziel się wrażeniami w tym dziale.
Aletheia napisał(a):Odnośnie tematu. Nie wiem, czy ktoś tu słyszał o tzw. projekcie Echelon,

dla ''przecietnego Kowalskiego'' nie ma on zadnego praktycznego znaczenia poza strzeleniem focha ''och podsluchuja mnie''
tak to juz jest.. ktokolwiek podlacza sie do neta ryzykuje nawet fochem.. :P bo w necie kazdy kazdego moze podsluchac 8)


a co do ACTA ..
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

:twisted:
:-))
Avatar użytkownikaArimare Mężczyzna
 
Imię: xxx
Posty: 319
Dołączył(a): 24 lis 2010, 04:29
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc ;>
Droga życia: 1
Til napisał(a):Co do ACTA, owszem została podpisana przez Polskę. Teraz jeszcze musi być:
- ratyfikowana przez sejm,
- ratyfikowana przez senat,
- ratyfikowana przez prezydenta,
- ratyfikowana przez parlament europejski
I na każdym z tych poziomów można jeszcze działać. A nawet gdyby została ratyfikowana na każdym z tych etapów, ACTA przywiduje możliwość odstąpienia od niej

Tilu, ale co w tej sytuacji ludzie mogą zrobić? Rządu odwołać nie mogą nijak, wpłynąć na decyzje polityków w zasadzie również (szczególnie, jeśli stoją za sprawą grube pieniądze). Władza jasno pokazała gdzie ma zdanie obywateli, do tego sieje bezczelną propagandę w środkach masowego przekazu. Jakieś pomysły?

Arimare napisał(a):dla ''przecietnego Kowalskiego'' nie ma on zadnego praktycznego znaczenia poza strzeleniem focha ''och podsluchuja mnie''

Racja. Warto jednak, by przeciętny Kowalski wiedział, iż coś takiego istnieje;).

Bob Blunt napisał(a):akcja niczym z jakiegoś serialu :)

To Ty nic nie wiesz? Podrasujemy jeszcze efekty specjalne i nominację do Oscara praktycznie mamy zagwarantowaną;).

Pozdrawiam:)
Ostatnio edytowano 27 sty 2012, 21:12 przez Aletheia, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1
Aletheia napisał(a):
Arimare napisał(a):dla ''przecietnego Kowalskiego'' nie ma on zadnego praktycznego znaczenia poza strzeleniem focha ''och podsluchuja mnie''

Racja. Warto jednak, by przeciętny Kowalski wiedział, iż coś takiego istnieje;).

focha ?

a ile ludzi oglądało big bradera itp.? fascynujące :D

myśl , energia to wszystko (akta też). i nic:)
nic też jest energią - tak czy siak..
http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201012/1293528146_by_zenek019_500.jpg

Pozdro.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Til napisał(a):Chodzi też między innymi o leki. Jednym z najsilniej wspierających ACTA środowisk są wielkie międzynarodowe koncerny farmaceutyczne.

Chodzi też o międzynarodowe koncerny żywnościowe, telekomunikacyjne, medialne, internetowe, elektroniczne, sieci detaliczne itd... Generalnie - wszędzie, gdzie dotyka to przeciętnego konsumenta.

Aby żyć, człowiek musi jeść, pić, ubrać się, chronić przed zimnem (lub gorącem) - czyli potrzeby fizyczne. Do tego dochodzą jeszcze dodatkowe, "cywilizacyjne" potrzeby, promowane w mediach. Czym więcej potrzeb, tym więcej pieniędzy potrzeba, i tym bardziej uzależniony od całego systemu człowiek się staje. Czym więcej płacimy, tym więcej pieniędzy uzyskują koncerny (które w ostatnim czasie wykupują lub niszczą mniejsze firmy już bardzo intensywnie). Im więcej pieniędzy mają koncerny, tym większą mają władzę. A skąd ludzie mają brać pieniądze (na jedzenie, picie, a niedługo - powietrze)? Idą oczywiście do koncernów (pracować), które mówią im, ile mają godzin z życia wyciąć - dzień w dzień. Opór zwalcza się szantażem, który jest usprawiedliwiony prawnie i ma za plecami cały system. Niewolnictwo w XXI wieku, pod płaszczem wolnej demokracji? Tak, to nasza współczesna rzeczywistość.

Til napisał(a):wypowiada się na temat piractwa Neil Gaiman (...) I tak właśnie wygląda piractwo internetowe faktycznie - takie właśnie są straty powodowane przez piractwo internetowe

Oczywiście, wypowiedź Gaimana jest jedną z wielu, nie zawsze zgodnych w tym czy innym środowisku. Tacy ludzie ze sceny artystycznej, jak (głośny ostatnio) Zbigniew Hołdys, mają dokładnie odwrotne zdanie. Gaiman widzi tą pełną część szklanki i traktuje piractwo jako darmowy marketing (wiele firm stosuje podobną taktykę, nie martwiąc się piractwem); Hołdys widzi natomiast tą pustą część i uważa piractwo za kradzież. Niemniej jednak, na logikę: jeśli ziemia jest podzielona i stanowi własność, rosnąca na drzewach i w ziemi żywność stanowi własność, i praktycznie wszystko inne w naszym świecie zostało uznane za własność (a jeśli ktoś się z tym nie zgadza, będzie miał do czynienia z "przymusową siłą wykonawczą") - to nawet Gaiman musi za coś kupować i żywność, i dom, i wszystko inne. Nie może sobie pozwolić na wyłączne wystawianie za darmo swojej twórczości. Albo dostosuje się w jakiś sposób do systemu, albo... no właśnie co?

Problem jest więc dużo głębszy i sięga w ogóle kapitalizmu i prawa własności.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
Enlil napisał(a):Albo dostosuje się w jakiś sposób do systemu, albo... no właśnie co?

Jak to jest dostosowywać się do systemu ?

To tak jak system komputerowy? To ja pracuje dla niego, czy on dla mnie ?


>> Praca dla Przyjemności, nie dla pieN(i)ędzy.


:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Aletheia napisał(a):Tilu, ale co w tej sytuacji ludzie mogą zrobić? Rządu odwołać nie mogą nijak'


Nie wiem na jakich warunkach. Czy może nowe referendum, ale tu jest petycja: http://www.petycjeonline.pl/petycja/pet ... -tuska/639
sinsemilla napisał(a):
Enlil napisał(a):Albo dostosuje się w jakiś sposób do systemu, albo... no właśnie co?

Jak to jest dostosowywać się do systemu ?

To tak jak system komputerowy? To ja pracuje dla niego, czy on dla mnie ?


>> Praca dla Przyjemności, nie dla pieN(i)ędzy.


:)


I tu Cię kocham ! :D
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
Aletheia napisał(a):
Til napisał(a):Co do ACTA, owszem została podpisana przez Polskę. Teraz jeszcze musi być:
- ratyfikowana przez sejm,
- ratyfikowana przez senat,
- ratyfikowana przez prezydenta,
- ratyfikowana przez parlament europejski
I na każdym z tych poziomów można jeszcze działać. A nawet gdyby została ratyfikowana na każdym z tych etapów, ACTA przywiduje możliwość odstąpienia od niej

Tilu, ale co w tej sytuacji ludzie mogą zrobić? Rządu odwołać nie mogą nijak, wpłynąć na decyzje polityków w zasadzie również (szczególnie, jeśli stoją za sprawą grube pieniądze). Władza jasno pokazała gdzie ma zdanie obywateli, do tego sieje bezczelną propagandę w środkach masowego przekazu. Jakieś pomysły?

Ano możemy zrobić sporo. Możemy dalej nagłaśniać sprawę. Na razie dzięki tym protestom i całemu zamieszaniu zaczęło być głośno o tym w Polsce, ludzie zaczęli się dowiadywać o co chodzi, także ci offline-owi. Zaczęli się interesować politycy.
Całkiem możliwe że rzeczywiście przed zwróceniem na to uwagę przez protesty większość z nich w ogóle nie miała pojęcia co to oznacza, tylko że to ustawa mająca 'chronić prawa intelektualne', co nie można się dziwić popierali (tak jak europoseł czy poseł, nie pomnę teraz, który przyznał że nie czytają większości ustaw - czyta najwyżej jedna osoba z klubu, a potem reszta patrzy na niego przy głosowaniu, pomijając sprawy ważne i głośne - trudno się dziwić przy ilości papierologii przez jaką muszą się przegryzać).
Politycy zaczęli się angażować. Część może faktycznie ideologicznie, część prawie na pewno populistycznie (i aby dogryźć koalicji rządzącej) zaczęła popierać protesty.
Możliwe że PiS rzeczywiście wniesie o referendum o odrzucenie ACTA - w odpowiedzi na żądania referendum protestujących. Nawet jeśli to ruch czysto populistyczny (w co ja osobiście nie wątpię), to jest to ruch który jest zgodny z ogólnym celem protestujących. Jeśli nie wniesie, aktualnie są zbierane podpisy pod wnioskiem o referendum:
http://referendumacta.pl/
Warto wejść w ten link, wydrukować druki, wpisać swoje dane, podpisać i wysłać. To jedyna forma która w świetle prawa ma znaczenie - zbieranie fizyczne danych i podpisów, te wszystkie petycje krążące w internecie mają tylko wątpliwą wartość medialną, ale nie mogą niczego zmienić. Za to fizycznie zebrane podpisy pod wnioskiem o referendum to zupełnie inna bajka - to droga przewidziana ustawowo.
Trzeba zebrać 500 000 podpisów, do tej pory jak piszą administratorzy mają zebranych (i policzonych, zebranych pewnie więcej) ponad 200 000 głosów... W 5 dni bodajże.
To ma ogromne znaczenie polityczne, nawet gdyby ten wniosek o referendum został odrzucony, podobnie jak masowe protesty i ludzie na ulicach, bo pokazuje że potrafimy się zorganizować, potrafimy zaprotestować, potrafimy próbować wpływać na polityków. Że politycy nie muszą martwić się o wyborców tylko w okresie przedwyborczym, nawet jeśli mają parę lat do następnych wyborów.
Z resztą, odrzucenie tego wniosku o referendum oznaczałoby prawie oczywistą polityczną śmierć, albo ogromne problemy...
Jeśli się uda? To będzie z tego co kojarzę pierwsze referendum z inicjatywy 'ludu'. Da pewną nadzieję, że możemy kontrolować to co dzieje się w naszym kraju także bardziej bezpośrednio, da nadzieję na być może coś bliższego demokracji bezpośredniej w przyszłości? Już teraz politycy deklarują głębszy dialog, dokładniejsze sprawdzanie i konsultowanie wszelkich ustaw mogących wpłynąć na wolność obywateli...

Kolejną rzeczą którą już dały protesty jest to, że politycy zaczęli przyznawać że ACTA to może nie być dobry pomysł, że już dwóch (jeden polski, jeden z parlamentu europejskiego) poddali się do dymisji w związku z trybem opracowywania/przyjmowania ustawy, zostało ujawnione więcej faktów dotyczących przygotowywania/przyjmowania tej ustawy...
Dzięki protestom (m.in. włączeniu się posłów Ruchu Palikota - zdjęcie z maskami w parlamencie obiegło cały świat) także media innych krajów się zainteresowały, zaczęli o tym słyszeć ludzie innych państw, co oznacza, że w razie porażki na szczeblu krajowym, nadal możemy próbować ubiegać się o to, żeby Unia Europejska (dokładniej Parlament Europejski) odrzuciła tą ustawę jako całość. Pojawia się coraz więcej głosów krytycznych i ekspertyz, w tym oficjalnych, urzędowych, mówiących że ACTA jest zła...

Nadal możemy zwyciężyć i pozbyć się tego draństwa. I dać krajowi, a może i całej Europie nadzieję że nasze prawa nie będą gwałcone, że nie staniemy się jakąś korporatokracją, że politycy nie będą robili co chcą, tylko to co chcą faktycznie ludzie, a nie to za co im zapłacą korporacje, albo na co naciskać będzie USA.

A co do propagandy - jedna z zalet internetu to to, że takie kłamstwa bardzo szybko wychodzą na jaw i są obnażane i wyśmiewane, jak działo się już kilkakrotnie w trakcie tych protestów i powiązanych z nimi ataków na strony internetowe/serwery. W pewnym momencie nawet sponsorowane media nie mają wyboru i muszą powiedzieć to o czym huczy w internecie, bo inaczej ujawnią że są całkowicie niewiarygodne - a na to sobie pozwolić nie mogą...

A władzę zawsze można rozliczyć przy następnych wyborach. My musimy zadbać o to, żeby ludzie nie zapomnieli tego jak konkretni politycy i ich grupy nas traktują, jak traktują głos ludzi. Ponadto, przy pewnym nasileniu protestów możliwe jest i tak wywarcie odpowiednio mocnej presji... W końcu mogą się pojawić zamieszki tudzież inne silniejsze formy protestu... Im bardziej rząd będzie pokazywał że ma opinię publiczną gdzieś, tym silniej opinia publiczna będzie reagowała. O czym politycy wiedzą i dlatego coraz bardziej ugodowo mówią - premier nie mówi już "ratyfikacja ACTA musi być poprzedzone konsultacjami i wyjaśnieniami" czy "zostanie podpisane, nie poddamy się naciskom", a mówi "jeśli ACTA okaże się dawać możliwość ograniczenia wolności, nie ratyfikujemy jej" (to parafrazy, nie cytaty, nie chciało mi się ich teraz szukać, chodzi mi o generalny ton i sens wypowiedzi ;P ). Jeśli ludzie się tak burzą, to wiedz że coś się dzieje. A tym bardziej że może się stać. Tym bardziej że już jedno poważne potknięcie z ustawą refundacyjną, więc i tak mają krechę... ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Apropo wypowiedzi ministrów odnośnie ACTA, chciałbym zwrócić uwagę, że prawo w niskim stopniu uznaje intencje; liczy się to, co zapisano. Oznacza to, że premier i reszta nie mają pomysłów na kontr-argumenty. :P Ci ludzie są szkoleni w dyplomatycznych wypowiedziach (czyt. jak powiedzieć tak, by prowadziło to do maksymalnej korzyści - celu, który chce się osiągnąć). Jeśli ktoś nie wie, co to jest matematyczna teoria gier, to wyjaśniam w uproszczeniu: jej praktyczne zastosowanie jest takie, że wszystkie możliwe opcje zestawia się ze sobą w taki czy inny sposób, sprawdzając, dokąd każda z nich prowadzi, i na koniec - wybiera tą najkorzystniejszą. Podobne reguły stosuje się w oficjalnej dyplomacji, choć niekoniecznie w tak sformalizowany sposób. Wniosek odnośnie ACTA jest następujący - dla tych, którzy są zaangażowani w temat: zadanie polityków jest takie, że zawsze muszą wyjść "z twarzą", to dla nich priorytet; w mniejszym stopniu liczy się ogólne dobro (jeśli zostaną skompromitowani, mogą przegrać władzę i stanowiska). Mają zadanie tuszować wszelkie oznaki słabości i uginania się, i często stosują zasadę odwracania uwagi oraz że "najlepszą obroną jest atak" (stąd tak głośne wypowiedzi na temat kary dla hakerów).

Dla tych, którzy chcą dokładnie patrzeć na ręce władzy, osobiście zaproponowałbym - zamiast sugerować się bezpośrednimi sugestiami polityków - zestawiać poszczególne słowa z konkretnym celem, który interesuje społeczeństwo. "Intencje" w sprawie ACTA niczego nie załatwiają, a ministrowie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Mogą pracować (patrz teoria gier) obecnie nad najlepszym możliwym uzasadnieniem - w jak największym stopniu - poszczególnych postulatów ACTA, i nad najbardziej optymalną odpowiedzią dla społeczeństwa tak, by jak najwięcej z ACTA zostało zatwierdzone, jak najmniej ucierpiała ich reputacja, oraz by nie pokazać ludowi, że władza może się ugiąć pod ogólna presją. Tak więc, maja jednocześnie wiele różnych celów do pogodzenia. To standardowa taktyka w tej grze.

sinsemilla napisał(a):
Enlil napisał(a):Albo dostosuje się w jakiś sposób do systemu, albo... no właśnie co?

Jak to jest dostosowywać się do systemu ?

To tak jak system komputerowy? To ja pracuje dla niego, czy on dla mnie ?


>> Praca dla Przyjemności, nie dla pieN(i)ędzy.


:)

No właśnie. Pracuje się dla systemu, czy system ma pracować dla ludzi?
Ale załóżmy, że będziesz pracować wyłącznie dla przyjemności. Za co sobie opłacisz internet, komputer, dom itd.?
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
Enlil napisał(a):No właśnie. Pracuje się dla systemu, czy system ma pracować dla ludzi?
Ale załóżmy, że będziesz pracować wyłącznie dla przyjemności. Za co sobie opłacisz internet, komputer, dom itd.?

Oczywiście że system dla nas. A najlepszy system - to pewnie jego brak ;)


Praca dla Przyjemności, ale pieniądze jak daja to biorę ;D Aktualnie u mnie pieniądze tworzy czerwone piórko, które ostatnio znalazłam :lol:

Bobi.. wiem...ja też . I tu i tam i ....w czasie i bezczasie. Obrazek


Soboty słonecznej!
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Przed chwilą, na stronie bebzola od Bobiego, znalazłam odnośnik do strony na fejsbuku:
Obrazek

Czy.
internet = wolność ?
zastanawiające.

:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Ja ogolnie rozumiem ogolnoswiatowy protest, tez jestem przeciw ACTA i mam nadzieje, ze nigdy tego nie wdrożą. Niemniej rozpierdala mnie jedno,a mianowicie takie rzeczy jak w poscie powyżej - "internet = freedom". Ja bym poszedl nawet dalej i postawil teze, ze dla ludzi "internet = zycie". W sumie to poniekad troche przykre, ale nie bede hipokryta, bo wiem, ze sam bym oszalal bez internetu w obecnym stanie swiadomosci :D
jay-z Mężczyzna
 
Posty: 34
Dołączył(a): 12 sie 2011, 15:36
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Sinbard napisał(a):Easy spróbujesz przetłumaczyć? : )

Dwie strony wcześniej, w tym samym temacie zapodałam ten filmik z polskim tłumaczeniem.
Mr Freeman z tłumaczeniem.

Pozdrawiam:)
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1
Aletheia napisał(a):
Sinbard napisał(a):Easy spróbujesz przetłumaczyć? : )

Dwie strony wcześniej, w tym samym temacie zapodałam ten filmik z polskim tłumaczeniem.
Mr Freeman z tłumaczeniem.

Pozdrawiam:)


Widzisz!
Co dwa oka to nie jedno! : D
A co cztery to nie osiem! : DDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Gdyby - powiedzmy - lekarz, architekt, kierowca, analityk czy sprzątacz nie upierali się przy pobieraniu od pracodawcy pieniędzy, już dawno te zawody by wymarły w naszej gospodarce. :P Gaiman tak samo siedzi w biznesie, nawet, jeśli może sobie - ze względu na to, że pieniędzy zarobił już sporo - pozwolić teraz do końca życia na tworzenie za darmo. Albo pieniądze są włączone w grę dla wszystkich, albo dla nikogo. Twierdzenie, że ja akurat nie potrzebuję pieniędzy, bo "mam czerwone piórko" (nie wdając się w dywagacje, cokolwiek miałoby to znaczyć), dotyczy tylko jednej osoby, a nie systemu i całej reszty społeczności. Wydaje mi się, że generalnie ludzie słabo zdają sobie sprawę z tego faktu. To działa na podobnej zasadzie, jak np. przy zwierzętach, które się torturuje dla futer, albo przy ludziach zachodu, którzy nie przejmują się, że żyją w dużej mierze na koszt krajów trzeciego świata - dopiero, jak sami doświadczają niedogodności (jak np. w Grecji, gdzie obcinają wydatki na pensje), podnoszą głos.

Dlatego nie spodziewałbym się wiele po naszym społeczeństwie. Ludzie mają ograniczoną perspektywę i będą wybierali taką władzę, która odzwierciedli przez swoje rządy ten ograniczony punkt widzenia.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Powrót do działu „Rozmaitości i media”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron