No tak jest, społeczenstwo programuje nam te wszystkie bzdety, posługiwania się głownie lewą półkulą itd,
ale jeśli reset pamięci jest dlatego abysmy nie pamietali wczesniejszych traum, to dlaczego inkarnując w inne istoty na innych planetach taką pamiec sie posiada ? Moze gady miały w tym swój udział..
Mimo że jestem głęboko wierzący, w takich momentach pytam się gdzie jest Bóg.
ale jeśli reset pamięci jest dlatego abysmy nie pamietali wczesniejszych traum, to dlaczego inkarnując w inne istoty na innych planetach taką pamiec sie posiada ? Moze gady miały w tym swój udział..
Mimo że jestem głęboko wierzący, w takich momentach pytam się gdzie jest Bóg.
Too weird to live,
too rare to die.
too rare to die.
-
Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
Niektórzy z nas - ci którzy są tutaj z zadaniem wymagającym takiej pamięci - posiadają ją od dziecka albo przypominają sobie dość wcześnie, mają połączenie ze swoimi innymi wcieleniami. Całkiem możliwe że zwyczajnie wcielając się tutaj większość z nas przyjmuje sobie takie 'parametry misji' w których czasem lepiej nie wiedzieć - czasem można się więcej nauczyć w ten sposób... A w każdym razie nauczyć się nieco innych rzeczy niż to czego się doświadcza kiedy ma się te wspomnienia...
Z tego co mi wiadomo każdy z nas ma ograniczenia narzucone przez samego siebie, nie przez żadne gady, żadne kościoły... Nic takiego nie jest w stanie skutecznie kontrolować i przyćmić naszej świadomości.
Z tego co mi wiadomo każdy z nas ma ograniczenia narzucone przez samego siebie, nie przez żadne gady, żadne kościoły... Nic takiego nie jest w stanie skutecznie kontrolować i przyćmić naszej świadomości.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący - Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
-
Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
Nie, wszelkie organizacje które to robią (nigdy nie spotkałem jeszcze żadnego Iluminaty, spotkałem członków innych organizacji), są dobre w przekonywaniu ludzi do tego że mają ograniczenia. To nie jest tworzenie ograniczeń - to jest sprawienie żeby ktoś sam je sobie stworzył.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący - Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Widzę, że już trochę stary ten wątek, ale, czy ktoś mi powie jak poznać poprzednie wcielenie? Z tego co widziałam Monroe, Pan Ż. i Monoe, czy ktoś wyjaśni to? Wiem, żę są jakieś hipnozy, czy coś, ale jak na razie nie znalazłam w języku polskim. Może ktoś ma nagranie z hipnozą, w którą można się poddać?
"Jeśli czegoś gorąco pragniesz ,to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci sie to osiągnąć.. Czasami tylko trzeba sobie dopomóc
-
szukam_prawdy87
Alef - Imię: Alicja
- Posty: 49
- Dołączył(a): 26 lis 2011, 18:13
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: strzelec
To się nazywa chyba regresing.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
-
BobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć - Imię: Jestem, który jestem
- Posty: 311
- Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
A jak to zrobić??
"Jeśli czegoś gorąco pragniesz ,to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci sie to osiągnąć.. Czasami tylko trzeba sobie dopomóc
-
szukam_prawdy87
Alef - Imię: Alicja
- Posty: 49
- Dołączył(a): 26 lis 2011, 18:13
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: strzelec
Tzn ja sam nie mam pojęcia, nie interesuję się tym, natomiast kolega był na takim właśnie "zabiegu" w krakowie. Opowiadał, że położył się > zamknął oczy > ten mu coś powiedział > otworzył oczy. I tyle (w ogóle nie pamięta nic). Fajnie jak spojrzał na zegarek - minęły 3 godziny. Śmiał się, że gdyby nie było z nim jego żonki to by nie uwierzył, że to już po (dla niego to było tyko zamknięcie i otworzenie oczu) i nie zapłaciłby. Z tego co mi mówił w ostatnim wcieleniu był dzieckiem, który zginął podczas II wojny.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
-
BobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć - Imię: Jestem, który jestem
- Posty: 311
- Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
Heh, czym jest regresja? To pewien rodzaj hipnozy, który nakierowuje uwagę na wydarzenia z ogólnie pojętej przeszłości (nie koniecznie poprzednich wcieleń). Zwykle wygląda ona tak, iż człowieka wprowadza się w stan transu, hipnozy i daje mu odpowiednie sugestie, zazwyczaj oparte na symbolice, choć niekoniecznie. Np. przeprowadza się człowieka przez „chmurę czasu", czy „wał czasu", czy jeszcze coś innego, przemieszczając jego uwagę do określonego okresu, nakazując by jedynie obserwował, nie zaś doświadczał (lub jedynie nie doświadczał bólu). Działa to na zasadzie ogólnie pojętej wizualizacji, pojawiają się pewne obrazy, choć jak twierdzą różni ludzie, są one czasem bardzo ulotne i niekiedy mało prawdopodobne. Mogą mieć nawet formę dość chaotyczną. Mogą być ostre, jak i niewyraźne, rozmazane. Mogą pojawiać się w przyśpieszonym tempie, jak i być nieruchome, mogą być oglądane „z zewnątrz", jak i „wewnątrz". Mogą nawet przyjmować formę symboliczną... Nie ma tu sztywnej reguły.
Oczywiście po wszystkim powraca się uwagą do teraźniejszości i w zasadzie nie ma podstaw, by nie pamiętać wizualizowanych doświadczeń. Trans hipnotyczny bowiem można uznać, za pewną formę snu, czy „śnienia na jawie". Hipnotyzer z Krakowa mógłby jednak przemyśleć informację zwrotną od klienta, by w przyszłości zadbać o to, by ten zapamiętał co się działo podczas sesji;)...
Pozdrawiam:)
Oczywiście po wszystkim powraca się uwagą do teraźniejszości i w zasadzie nie ma podstaw, by nie pamiętać wizualizowanych doświadczeń. Trans hipnotyczny bowiem można uznać, za pewną formę snu, czy „śnienia na jawie". Hipnotyzer z Krakowa mógłby jednak przemyśleć informację zwrotną od klienta, by w przyszłości zadbać o to, by ten zapamiętał co się działo podczas sesji;)...
Pozdrawiam:)
-
Aletheia
- Imię: Aletheia
- Posty: 289
- Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
- Droga życia: 33
- Typ: 9w1
Mazi131 napisał(a):Witam ostatnio przemyślałem sobie kilka rzeczy i doszedłem do wniosku że wierzę w reinkarnację
Najważniejsze jest pytanie:
Czy biblijne nauki o duszy i śmierci da się pogodzić z reinkarnacją?
W Rodzaju 2:7 czytamy: „Jehowa Bóg przystąpił do kształtowania człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza dech życia, i człowiek stał się duszą żyjącą”. Warto zaznaczyć, że sam człowiek był duszą; dusza nie była czymś niematerialnym, odrębnym, oddzielonym od ciała. „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezech. 18:4, 20).
O zmarłym powiedziano, że jest „zmarłą duszą” (Liczb 6:6).
W chwili śmierci „duch jego uchodzi, a on wraca do swej ziemi; w tymże dniu giną jego myśli” (Ps. 146:4).
Kiedy więc człowiek umiera, umiera cała osoba i nie pozostaje nic, co mogłoby dalej żyć lub przejść do innego ciała.
Kazn. 3:19: „Jest bowiem coś, co się przytrafia synom ludzkim, i coś, co się przytrafia zwierzęciu, a przytrafia im się to samo. Jak umiera ono, tak i on umiera”.
Podobnie jak w wypadku ludzi, również po śmierci zwierzęcia nic nie pozostaje przy życiu. Nie ma niczego, co mogłoby się odrodzić w innym ciele.
Kazn. 9:10: „Wszystko, co twoja ręka ma sposobność zrobić, rób całą swą mocą, bo nie ma pracy ani snucia planów, ani poznania, ani mądrości w Szeolu — w miejscu, do którego idziesz”.
Zmarli nie przechodzą do innych ciał, lecz idą do Szeolu, powszechnego grobu ludzkości.
-
Miłujący Prawdę
Zaufaj Bogu całym sercem. - Imię: Stanisław
- Posty: 209
- Dołączył(a): 11 maja 2010, 14:05
- Droga życia: 39
Uważam, że reinkarnacja istnieje bo jak wytłumaczyć wtedy Santi Dewi?
już tyle zdążyłam wyłowić w sieci informacji na temat regresingu, ale czy ktoś ma tą hipnozę z sugestiami nagraną do przeprowadzenia samemu?
już tyle zdążyłam wyłowić w sieci informacji na temat regresingu, ale czy ktoś ma tą hipnozę z sugestiami nagraną do przeprowadzenia samemu?"Jeśli czegoś gorąco pragniesz ,to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci sie to osiągnąć.. Czasami tylko trzeba sobie dopomóc
-
szukam_prawdy87
Alef - Imię: Alicja
- Posty: 49
- Dołączył(a): 26 lis 2011, 18:13
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: strzelec
Czy przypadkiem nie wodzicie oczami tak daleko, że już sami nie wiecie na co patrzycie? ^ ^
Czy człowiek, który powiedzmy pod wpływem impulsu, zmienia pracę, której nienawidzi, zostawia ludzi, którzy powodowali tylko problemy i zaczyna robić to co prawdziwie sprawia mu przyjemność.
I pod wpływem tej zmiany wydaje się jakby jego twarz rozpromieniała, w oczach zadomowił się blask pasji a jemu ubyło z 10lat...
Czy o takim właśnie człowieku nie powiesz, że zmartwychwstał?
Skoro Życie takiego człowieka jest nieporównywalne i kompletnie niepodobne do tego Przed zmianą...
Więc są innym.
Ten człowiek jest inną osobą.
Bo REINKARNACJA to bardzo "przyziemne" stwierdzenie.
Śmierć osobowości i ponowny Rozkwit.
Wspaniałe Bezpośrednie Doświadczenie, którego nie widać, gdy grzebie się umysłem w Tym czego nie widać.
Kolejne Życie za Życia.
Jak feniks z popiołów bólu i żalu.
Z błąkającego po omacku pośród nożyc koncepcji...
Do wolnego istnienia, pełnego zachwytu i ufności.
Właśnie o to chodzi...
Żeby ta część nas, która mówi "nie wiem" odeszła.
Żeby to co mówi "wiem" odeszło razem z nią.
I aby narodziło się w Środku Boskie Dziecko.
Pełne Mocy, ciekawości i żądzy Życia.
Aby każdy w wielkiej skromności poznawał świat i słuchał.
Słuchał jak Cały Świat mówi do niego.
Bo słowa, które padają ZAWSZE wykroczą poza Ciebie.
Najwidoczniejszym tego przykładem jest to, że ODRZUCASZ.
Tworzysz reguły i i koncepcje...
BO NIE OGARNIASZ ŻYCIA.
NIE WIESZ CO TO ZNACZY.
NIE WIESZ, ZE ŻYĆ ZNACZY KOCHAĆ, A KOCHAĆ ZNACZY POZWOLIĆ BYĆ.
Nie ma tu miejsca na nic innego niż podziw.
Ale uważasz, że jesteś do niego nie zdolny/a...
IDEALNA PORA PRZEŻYĆ REINKARNACJĘ NIEPRAWDAŻ? : )
Pożegnać to co "nie może".
I przywitać w tym ciele to co Doskonałe i pozbawione limitu.
SEKRET ŻYCIA TO UMRZEĆ ZANIM SIĘ UMRZE...
I ŻYĆ WIEDZĄC, ŻE ŚMIERĆ NIE ISTNIEJE.
To nie puste hasło...
To Pradawna Brama Reinkarnacji.
Lecz umysł nie pojmuje prostoty tego zjawiska.
NIE WIE CZYM JEST REINKARNACJA.
Duma myślami po abstrakcyjnych potencjalnych wymiarach.
I mówi na te zmyślone bzdury prawda, bo boi się własnego odejścia.
Zapętlać będzie podszyte strachem myśli, aby uniemożliwić ci PRZEJŚCIE.
Wypełni głowę schematami i konceptem Ego, byle nie zniknąć.
Byle trwać nawet w beznadziei, wydumanej trudności i strachu.
Przecież stał się niepodległy i rządzi Twoim Ciałem i Emocjami!
Jak mógłby odejść skoro jest taki Ważny!
MOŻE I ODEJDZIE.
CZY NA ŁOŻU TWOJEJ ŚMIERCI CZY POD WPŁYWEM IMPULSU.
Twoje Życie Jest w Twoich Rękach.
Śmiej się i tańcz...
Niech w każdym kroku błyszczy niezachwiana pewność.
Pogrążony dogłębnie w tantrycznym tańcu z całym światem...
Dawaj mu w podzięce nieskończony uśmiech i łzy zachwytu.
I nie czekaj do "następnego", bo nie wiesz czy to jest.
Możesz wierzyć, możesz przypuszczać, mieć nadzieję...
LECZ NIE WIESZ.
Przestań udawać jakby było inaczej.
Odpowiedzialność za Siebie Tu i Teraz.
Pełnia Życia Tu i Teraz.
I niech narodzi się Teraz na nowo...
To co teraz powiedziało "nie","nie umiem","nie wiem jak".
Bo Reinkarnacji się nie robi.
REINKARNACJA TO CAŁY/A TY!
BO JESTEŚ ŻYCIEM!!!
JESTEŚ MOŻLIWOŚCIĄ ZMIANY!!!
BO JESTEŚ WOLNOŚCIĄ SAMĄ W SOBIE!!!
WOLNOŚĆ NIGDY SIĘ NIE NARODZIŁA!!!
WOLNOŚĆ TO NATURA WSZYSTKICH PRZEJAWÓW ŻYCIA!!!
A JEGO PEŁNĄ MOC MASZ WŁAŚNIE TERAZ!!! : D
Czy człowiek, który powiedzmy pod wpływem impulsu, zmienia pracę, której nienawidzi, zostawia ludzi, którzy powodowali tylko problemy i zaczyna robić to co prawdziwie sprawia mu przyjemność.
I pod wpływem tej zmiany wydaje się jakby jego twarz rozpromieniała, w oczach zadomowił się blask pasji a jemu ubyło z 10lat...
Czy o takim właśnie człowieku nie powiesz, że zmartwychwstał?
Skoro Życie takiego człowieka jest nieporównywalne i kompletnie niepodobne do tego Przed zmianą...
Więc są innym.
Ten człowiek jest inną osobą.
Bo REINKARNACJA to bardzo "przyziemne" stwierdzenie.
Śmierć osobowości i ponowny Rozkwit.
Wspaniałe Bezpośrednie Doświadczenie, którego nie widać, gdy grzebie się umysłem w Tym czego nie widać.
Kolejne Życie za Życia.
Jak feniks z popiołów bólu i żalu.
Z błąkającego po omacku pośród nożyc koncepcji...
Do wolnego istnienia, pełnego zachwytu i ufności.
Właśnie o to chodzi...
Żeby ta część nas, która mówi "nie wiem" odeszła.
Żeby to co mówi "wiem" odeszło razem z nią.
I aby narodziło się w Środku Boskie Dziecko.
Pełne Mocy, ciekawości i żądzy Życia.
Aby każdy w wielkiej skromności poznawał świat i słuchał.
Słuchał jak Cały Świat mówi do niego.
Bo słowa, które padają ZAWSZE wykroczą poza Ciebie.
Najwidoczniejszym tego przykładem jest to, że ODRZUCASZ.
Tworzysz reguły i i koncepcje...
BO NIE OGARNIASZ ŻYCIA.
NIE WIESZ CO TO ZNACZY.
NIE WIESZ, ZE ŻYĆ ZNACZY KOCHAĆ, A KOCHAĆ ZNACZY POZWOLIĆ BYĆ.
Nie ma tu miejsca na nic innego niż podziw.
Ale uważasz, że jesteś do niego nie zdolny/a...
IDEALNA PORA PRZEŻYĆ REINKARNACJĘ NIEPRAWDAŻ? : )
Pożegnać to co "nie może".
I przywitać w tym ciele to co Doskonałe i pozbawione limitu.
SEKRET ŻYCIA TO UMRZEĆ ZANIM SIĘ UMRZE...
I ŻYĆ WIEDZĄC, ŻE ŚMIERĆ NIE ISTNIEJE.
To nie puste hasło...
To Pradawna Brama Reinkarnacji.
Lecz umysł nie pojmuje prostoty tego zjawiska.
NIE WIE CZYM JEST REINKARNACJA.
Duma myślami po abstrakcyjnych potencjalnych wymiarach.
I mówi na te zmyślone bzdury prawda, bo boi się własnego odejścia.
Zapętlać będzie podszyte strachem myśli, aby uniemożliwić ci PRZEJŚCIE.
Wypełni głowę schematami i konceptem Ego, byle nie zniknąć.
Byle trwać nawet w beznadziei, wydumanej trudności i strachu.
Przecież stał się niepodległy i rządzi Twoim Ciałem i Emocjami!
Jak mógłby odejść skoro jest taki Ważny!
MOŻE I ODEJDZIE.
CZY NA ŁOŻU TWOJEJ ŚMIERCI CZY POD WPŁYWEM IMPULSU.
Twoje Życie Jest w Twoich Rękach.
Śmiej się i tańcz...
Niech w każdym kroku błyszczy niezachwiana pewność.
Pogrążony dogłębnie w tantrycznym tańcu z całym światem...
Dawaj mu w podzięce nieskończony uśmiech i łzy zachwytu.
I nie czekaj do "następnego", bo nie wiesz czy to jest.
Możesz wierzyć, możesz przypuszczać, mieć nadzieję...
LECZ NIE WIESZ.
Przestań udawać jakby było inaczej.
Odpowiedzialność za Siebie Tu i Teraz.
Pełnia Życia Tu i Teraz.
I niech narodzi się Teraz na nowo...
To co teraz powiedziało "nie","nie umiem","nie wiem jak".
Bo Reinkarnacji się nie robi.
REINKARNACJA TO CAŁY/A TY!
BO JESTEŚ ŻYCIEM!!!
JESTEŚ MOŻLIWOŚCIĄ ZMIANY!!!
BO JESTEŚ WOLNOŚCIĄ SAMĄ W SOBIE!!!
WOLNOŚĆ NIGDY SIĘ NIE NARODZIŁA!!!
WOLNOŚĆ TO NATURA WSZYSTKICH PRZEJAWÓW ŻYCIA!!!
A JEGO PEŁNĄ MOC MASZ WŁAŚNIE TERAZ!!! : D
-
Sinbard
Blackbird - Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
(...Nienawiść w zasadzie nie istnieje...) masakra
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
-
BobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć - Imię: Jestem, który jestem
- Posty: 311
- Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
a czy złymn jest poznanie samego siebie dogłębnie? Czy szkodą jest próba znalezienia odpowiedzi za życia nim nie będzie za późno? Reinkarnacja narodzenie na nowo, trzeba wrócić do przeszłość, by móc zmienić przyszłość, gdy to zmienisz zaznasz spokoju teraz.. Żyję i odradzam się, ale chcę zrozumieć siebie, chcę się rozwijać.. Więc pozwól szukać własnej drogi życia i wspieraj swym doświadczeniemSinbard napisał(a):Bo REINKARNACJA to bardzo "przyziemne" stwierdzenie.
Śmierć osobowości i ponowny Rozkwit.
Wspaniałe Bezpośrednie Doświadczenie, którego nie widać, gdy grzebie się umysłem w Tym czego nie widać.
Kolejne Życie za Życia.
Jak feniks z popiołów bólu i żalu.
Z błąkającego po omacku pośród nożyc koncepcji...
Do wolnego istnienia, pełnego zachwytu i ufności.
Właśnie o to chodzi...
Żeby ta część nas, która mówi "nie wiem" odeszła.
Żeby to co mówi "wiem" odeszło razem z nią.
I aby narodziło się w Środku Boskie Dziecko.

"Jeśli czegoś gorąco pragniesz ,to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci sie to osiągnąć.. Czasami tylko trzeba sobie dopomóc
-
szukam_prawdy87
Alef - Imię: Alicja
- Posty: 49
- Dołączył(a): 26 lis 2011, 18:13
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: strzelec
szukam_prawdy87 napisał(a):a czy złymn jest poznanie samego siebie dogłębnie? Czy szkodą jest próba znalezienia odpowiedzi za życia nim nie będzie za późno? Reinkarnacja narodzenie na nowo, trzeba wrócić do przeszłość, by móc zmienić przyszłość, gdy to zmienisz zaznasz spokoju teraz.. Żyję i odradzam się, ale chcę zrozumieć siebie, chcę się rozwijać.. Więc pozwól szukać własnej drogi życia i wspieraj swym doświadczeniem
Nie ma nic złego, przedstawiłem banalną możliwość, która mogła umknąć gdy szuka się daleko, bo "najciemniej pod latarnią".
Banalna nie tyczy się jej jakości tylko tym, ze jest Ci dostępna.
Na bank jest w twoim zasięgu.
Jest praktyczna.
A gdy stanie się Twoim Bezpośrednim Doświadczeniem wszystko inne stanie się banalne.
Sęk, ze obrałaś jakiś cel i chcesz iść na skróty.
Chcesz słodką wisienkę o której nic nie wiesz a jedzenie tortu nie wchodzi w grę.
W taki sposób nigdy nie zbliżysz się do wisienki, aby jej skosztować. : )))
Bo zawsze będzie konceptem gdzieś na horyzoncie a nie Oczywistym Następstwem.
Nie zostaniesz kierowcą rajdowym tylko pytając innych jak jeździć, czyż nie?
Możesz mieć szczególny dryg w tym kierunku...
Ale jak chcesz wiedzieć o reinkarnacji...
Jak nigdy nie umarłaś? xD
Możesz mieć skłonność, aby powiedzmy pamiętać, bo jest to możliwe...
WSZYSTKO JEST MOŻLIWE.
Ale przez większość życia jemy tort.
Delektować się tortem tak jak wisienką jako całością...
Nie dzielić Życia na części.
Całe Życie!
Do rączek i do buzi.
W miarę jedzenia odkryjesz smaki, które omijałaś, a które są niezbędne aby poczuć. : )
-
Sinbard
Blackbird - Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
