Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:40 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:40 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
Jestem, istnieję.
Umysł koncentruje się na ISTNIENIU, relaksuje się...nic się nie myśli..jest cudownie..
Ale rachunki trzeba zapłacić, a moje istnienie tego nie zrobi.
Więc muszę tu na ziemi, w świecie materialnym umieć się poruszać.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:39 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
jestes tym czego szukasz? Ktoz wiec szuka? A moze znajdujesz to czego szukasz? Moze nie szukaj- znajdziesz sie. Jesli uwazasz ze jestes tym- zaledwie czyms, nie staniesz sie wszystkim. Trzy postacie istnienia- nic, cos, wszystko. Nic przypisane formie, cos- stanowiace tozsamosc ln gy ujetej w forme, wszystko...wszystko to wszystko, nie cos, nie nic. Bezgraniczne, przenikajace sie, niepowstrzymane istnienie zmaterializowane w formie czegos. Kazde cos ktore postrzega ,,ja" rozpoznajac w tym siebie - to integralna czastka tego istnienia. Im wiecej siebie rozpoznajesz tym bardziej jestes. Nigdy niczym i nigdy czyms. Zawsze jednoscia wszystkiego postrzegajaca siebie w oddzieleniu- jak inaczej zauwazyc drobine swiatla w swietlnym oceanie ?
ayalen
 
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:39 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
Wiesz co...nie moze zalezec mi na udowadnianiu Tobie albo komukolwiek tego co wiesz- bo to jest Twoje, tak jak to co wiem ja- jest moje. Nie moge udowodnic Ci tego czego nie wiesz albo tego czego ja nie wiem - bo to niemozliwe. Mozemy wiec podzielic sie nasza wiedza zeby polaczyc te dwa obszary. Narysowales piekny obraz, stwierdzilam ze pewne miejsca wydaja mi sie niejasne. W odpowiedzi otrzymuje zarzuty ze mace ten obraz zamiast go podziwiac w zachwycie, wytykam oczekuje i cos tam jeszcze. Aha, udowadniam ze malujesz inaczej niz ja? Toz to normalne. Caly czas pytam co wlasciwie malujesz i jaka technika. A Ty masz pretensje ze jestem ciekawa. Zapewniam ze gdybym zobaczyla bohomaz, odpuscilabym. Ale widze znajome krajobrazy, wiec probuje wyczaic od ktorego miejsca to znajome staje sie rozne. I nic wiecej. Przy czym- wcale nie jestem wredna, kiedys zakochalam sie w ciszy, uczepilam, rozbujalam wi blekicie i tak mi bylo blogo. Pewnie bym zsiniala gdyby nie pewna zyczliwa dusza, daj jej Boze wszystko co najlepsze- ktora ignorujac moje podrygi i rzucanie sie- zlapala mnie za nogi po czym przygwozdzila jednym celnym pytaniem gdy jak nawiedzona bredzilam o swiadomosci swiadomosci. Swiatlosci swiatla czy odwrotnie. Zapytala krotko- swiadomosci czego? Z. rozpedu cos tam jeszcze wymyslilam ale od tamtego pytania zaczelam laczyc czucie z wiedza o czuciu, i jestem dozgonna dluzniczka tej pani choc dlugo myslalam ze czepia sie mnie zeby mi cos udowodnic, straszna baba. Strasznie madra baba.
Nie Tramp, nie chce Ci niczego udowadniac ani podwazac tego co mowisz- mowisz pieknie i prawdziwie. Po prostu wyjasniam szczegoliki- zwykle w nich kryje sie diabel.
ayalen
 
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:39 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
ok,wiec powiem to wprost. Przerzucasz na otoczenie to co Ci doskwiera- stad te reakcje ego. Zapytalam Cie o jedno tylko- co to jest milosc. Popatrz co wylazlo zamiast odpowiedzi. Krotko, konkretnie, na temat. Ktos madry powiedzial ze jesli do nazwania czegos uzywa sie wielu slow- najczesciej nie wie sie o czym sie mowi. Choc Ty wiesz, bo to widac miedzy slowami wlasnie, mam wrazenie ze wzbraniasz sie przed ujeciem tego w slowa- ale to Twoja sprawa, zreszta moje wrazenie moze mnie mylic- wiem tyle tylko i tak jak zechcesz to wyjasnic. Natomiast za leniwa jestem zeby pchac sie do przedpokoju czy na pokoje, wole otwarta przestrzen, nie znosze zamkniecia, jesli zatem pomyslales ze chce Ci udowodnic ze cos tam wiem lepiej czy bardziej to zastanow sie skad Ci sie wzielo takie myslenie. Wiem inaczej to samo co Ty, a Ty wiesz inaczej to samo co ja. Proste?
ayalen
 
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:39 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
nie, nie proste, poniewaz postrzegam Cie jako madrego i wrazliwego czlowieka ktorego warto sluchac. Tylko za cholere nie pojmuje czemu ten czlowiek jest tak przewrazliwiony na swoim punkcie. Skad Ci sie wzial ten gbur, pojecia nie mam?
ayalen
 
nie, nie proste, poniewaz postrzegam Cie jako madrego i wrazliwego czlowieka ktorego warto sluchac. Tylko za cholere nie pojmuje czemu ten czlowiek jest tak przewrazliwiony na swoim punkcie. Skad Ci sie wzial ten gbur, pojecia nie mam? Ale przyrzekam ze juz Cie o nic nie zapytam. A jak masz na imie?
ayalen
 
:)
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 01:38 przez Tramp, łącznie edytowano 1 raz
Tramp
 
no wiec Emilu, to jest Twoja interpretacja tej sytuacji. Tak, to potwierdze- uwazam ze chwilami ponosi Cie ego, ale nie odrzucam mozliwosci ze sie myle. Szczerze mowiac- wczesniej zachwycilo mnie to co mowiles, zdaje sie ze juz o tym wspomnialam. Tutaj, w tym watku- jesli Ty cos mowisz- ja nie mam zadnych podstaw zeby posadzac Cie o cokolwiek, moge natomiast wyrazic watpliwosci- wszak Ty mowiles o wyrazaniu sie, totez i wyrazilam. Pytajac o to co uwazam za niejasne. Dalej to juz poolecialoo, sila rozpedu. Wiec moze zostawmy to i rozmawiajmy zamiast monologowac.Albo obrazac sie na innych ze mowimy niejasno.
Na temat milosci powyrazam sie rano bo oczy mi sie kleja, to pogadamy, poki co do jutra i przytulnej nocy wszystkim.
ayalen
 
to ja tez wyedytuje sie kasujaco,a co. Ciekawe skad, z czego plynie postawa traktujaca wszystko jako skierowane przeciw sobie?
Ostatnio edytowano 20 cze 2013, 08:36 przez ayalen, łącznie edytowano 1 raz
ayalen
 

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron