- czyli MY. Przedstaw się, jeżeli jesteś nowym użytkownikiem. Nasze autobiografie, zainteresowania i wszystko inne.

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 13 sty 2012, 20:58

Kolejny utwór pisany z Serca do Serca.
Życie to Radość.
Życie to nieopuszczające poczucie Wolności...
Życie to sprawy najprostsze...
Bo to w nich doszukać się możemy najwięcej Treści. : )

Piotr Gawron - Simple Joy of Life

Jaka BRZMI Twoje Życie? : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 18:31

O!

mój sposób na zycie: nabijam je na szpilkę i suszę żuki.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 20:40

falko napisał(a):O!

mój sposób na zycie: nabijam je na szpilkę i suszę żuki.


Zacnie!
Szlachta się bawi!

XDDDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 20:53

falko napisał(a):O!

mój sposób na zycie: nabijam je na szpilkę i suszę żuki.

Zważaj na prokuraturę*, niektóre żuki są pod ochroną :D
Ogólnie miłe stworzonka , a im ich więcej tym lepiej dla ludzi.

Obrazek

:)

*kreacja - pro kreacja
kurator - pro kurator
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 21:25

Ale zmarszczony! : D
To chyba bardzo stary żuk!
Taki żuk-sensei! xDDDDDD

Ha ha ha ha ha!
Mam Żuka w moim wątku!
A Rusek Nie! xDDDD

PEWNIE MI ZAZDROŚCI! XDDD

NA PEWNO! XDDD


To już Absurd czy jeszcze troszkę? xD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 21:48

Och, Sinsemilla, Twój żuk wygląda całkiem jak żuk leśny (anoplotrupes stercorosus). Przypomniał mi piosenkę o żuku z czasów wczesnoprzedszkolnych;). Otóż, brzmiała ona tak (śpiewa):

Jedna żabka z drugą żabką
napotkały żuka
Stał na ścieżce, głośno płakał
swojej mamy szukał

Pocieszają żabki żuka
twoja mama w lesie
Widziałyśmy szła z koszyczkiem
jagód ci przyniesie

Żuczek zaraz przestał płakać
otarł oczy łapką
Ale zanim poszedł dalej
podziękował żabkom.

Brakuje tylko zwrotki o tym, jak Falko nabija mamę żuczka na patyczek;).

Pozdrawlaju riebiata:)
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 22:01

To chyba piosenka z Częstochowy jest! xDDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 22:29

Aletheia napisał(a):Brakuje tylko zwrotki o tym, jak Falko nabija mamę żuczka na patyczek;).

:)
Nie piszesz czasem do serii tych oto książeczek dla maluszków ? :D :
http://images.okazje.info.pl/p/ksiazki/6573/lisica-i-dzbanek-bajka-dla-maluszka.jpg
cytuję:
Lisica przybiegła nad rzeczkę i dzbanek razem z głową zanurzyła prosto w toń. Woda naleciała do naczynia, dzban stał się ciężki i lisicę pociągnął ze sobą na dno.
Nie zdążyła nawet krzyknąć : "Widzisz, przeklęty, do czego cię upór doprowadził?!", kiedy sama zachłysnęła się wodą. Tak chytrą lisicę spotkał marny koniec


Pominę więc tą zwrotkę o żuczku na patyczku, ale pociągnę dalej:

Gdy żuk chodził sam po lesie
i nie znalazł mamy
Wysłał miłość mamie w przestrzeń
dalej poszedł w tany
:D

Sinbard napisał(a):To już Absurd czy jeszcze troszkę? xD

:dontknow:
A jak wolisz ?

:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 14 sty 2012, 22:57

Faza 1:
:X - Czytanie.

Faza 2:
8D - Sinbard doznający szoku psychiatrycznego.

Faza 3:
xDDDDDDDDDDDD - Sinbard na granicy śmierci z niewydolności narządów tlenowo-pobierawczych.

To co widzę jest Boskie. xD
To Cud Życia! x'DDDD - Tak pobeczałęm się z Radosci. (Znowu) xDDDDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 15 sty 2012, 02:51

SINBARD - Bóg, Słowa, Działanie i Pasja.


Myślę, że może to być Ogromna Sposobność do Wielkiego Odkrycia. : )
Dlatego bez zwłoki przyjrzyjmy się Zagadnieniu "Boga".

Czy wiemy o czym zamierzamy mówić?
Czy potrafimy ubrać Boga w słowa?
Czy możliwe jest ujęcie Jego Istoty w słowa?
Czy można opisać To Czym Jest?

Możemy tu przytoczyć wiele wzniosłych słów, teorii, dumań i ksiąg.
Lecz zrobimy inaczej.
Przeżyjemy Wspólnie OBECNOŚĆ.
Zostawmy więc wszystko co możemy powiedzieć o Bogu.
Porzućmy wszelką wiarę.
Uspokójmy myśli.

I poprzez najbardziej podstawowe rozumowanie...
Poprzez Odkrycie Nieudolności słów, języka...
Otworzymy Nasze Serce na To Zdumiewająco Bezpośrednie Odkrycie Prawdy.
Na Wymiar poza "zasięgiem" mowy.
Chwila relaksacji i powolutku zaczynajmy. : )


BÓG a Słowo.


Czy możliwe jest, aby był Wszechmocny?
Nie.
Bo jak może być Wszechmocny i nie mieć możliwości bycia słabym?
Dlaczego nie miałby być w ludziach słabych a być tylko swoim wszechmocnym przejawem?
Bóg nie jest więc Wszechmocny, bo słabość musiałaby "należeć" do jednej z opcji.
A bycie słabym nie jest Mocą lecz jej brakiem.
Czyż nie?

Czy może być Święty?
Nie.
Bo jak może być Święty skoro istnieje "nie-świętość"?
Gdyby był Świętym panowałby Wieczny pokój, prawda?
Istnienie Wojen i Konfliktów nawet w Jego Imieniu sprawia, że Bóg nie może być Święty.

Czy może być Nieskończony?
Tu trochę inaczej...
Czy Bóg może "należeć" Do Kogoś?
Czy może być związany tylko z osobą, miejscem, zgrupowaniem które Go czci?
Nie, Oczywiście, że nie!
Skoro miałby być NIESKOŃCZONY...
TO JAK MOŻE BYĆ W JAKIMŚ MIEJSCU A ODMÓWIĆ BYCIA W TOBIE?
JAK MOŻE BYĆ W KONKRETNYCH MIEJSCACH, A W INNYCH JUŻ NIE?

Dobrze.
Co udało nam się wyrozumować?
Bóg to COŚ co jest Nieskończonego, lecz mogą Ci powiedzieć, że jest On tylko w tym i tym, tak?
Tak.
Bóg jest zatem Święty i Nieświęty zarazem, bo skoro jest wszędzie, jest on zarówno w "wierzącym" i "grzeszniku", tak?
Tak.
Bóg jest więc Wszechmocny i zarazem nie posiada żadnej Mocy, bo jest Możliwością bycia Wszystkim, ale również i tym "słabym, bezsilnym i cierpiącym".
Czyli...
Co udało się nam ustalić?

NIC.

KOMPLETNIE NIC.
TO BEŁKOT.
SPRZECZNE TEZY WRZUCONE DO JEDNEGO WORKA.

Dlaczego nie możesz ubrać Boga w słowa?
Dlaczego używając takich słów jak "Nieskończony", "Wszechmogący", "Święty" nie pokazał się nam Jego Obraz?
Dlaczego nie "przyszedł" i nie powiedział "TAK TO JA"?
Dlaczego nie pojawiło się żadne Uczucie?
Dlaczego nie zstąpiły Anielskie Zastępy a wszystko nie rozmyło się w Światłości?
Przecież Wytoczyliśmy najwyższe językowe działa!
Nie istnieją Bardziej Szczytne słowa...
Nie można KOGOŚ piękniej opisać niż; Wszechmocny, Święty i Wieczny!
A jednak...
Nie ma w tych słowach Boga...

Gdzie ON więc Jest?

ZARAZ, ZARAZ!!!
JAKIEGO "KOGOŚ"?!!!

KTO CI POWIEDZIAŁ, ŻE BÓG TO "KTOŚ"?

Jak "Osoba", "Persona" może być silna i słaba, święta i grzeszna zarazem?
NIE MOŻE!
TU JEST PROBLEM!
W myśleniu o Bogu jak o ODRĘBNYM OSOBOWYM ZJAWISKU!
Jak o KIMŚ kto Przychodzi i Odchodzi!
Myśleniu o BOGU ludzkimi metodami poznania!
Ludzkimi metodami rozumowania!

ALE POWIEDZ JAK CHCESZ SIĘ WSPIĄĆ NA DRZEWO ZA POMOCĄ PIŁY DO DREWNA?

Przecież Słowa są właśnie taką piłą.
Potrafią tylko OBALAĆ Drzewa.
Słowa Poróżniają Ludzi!
Wywołują kłótnię i walkę!

TNĄ WSZYSTKO NA PÓŁ!
Tną TO CO WIDZISZ na dobre i niedobre, właściwe i niewłaściwe, na czyste i brudne!
Jak chcesz w Tych Ścinkach znaleźć BOGA?
Jak chcesz spotkać GO w takim bałaganie i słownym kołtunie?

Chcemy jednak poczuć TO.
CHCEMY TEJ ŁASKI.
CHCEMY SPEŁNIENIA I POCZUCIA SENSU TEGO CO ROBIMY!

Co zrobić?
Dlaczego chcesz coś robić?
Czym jest Działanie?


BÓG a Działanie.


Działanie - to bardzo ciekawe zjawisko, czyż nie?
Ruch, prędkość, nieodzownie związane z nim zjawiska i siły...

Lecz dlaczego wszyscy to robią?
Dlaczego naśladujemy się w tym wzajemnie?
Dlaczego działanie nabrało takiej wartości?
Jakby zależało od niego nasze Życie!
Dlaczego najczęściej działaniu przyświeca Cel?

Skoro i on również może zostać poddany ocenie słów...
Czyli jak coś zrobisz - będziesz musiał dalej robić kolejne i kolejne rzeczy, "bo ktoś tak powiedział".

ALE WIDZIMY, ŻE JĘZYK JEST WEWNĘTRZNIE SPRZECZNY.
JEST KOMPLETNIE WZGLĘDNY.

Bo powiedzmy że mamy człowieka o wzroście równym 180cm.
Gdy stanie koło innego człowieka mającego 160cm - nazwiesz go WYSOKIM.
Gdy stanie koszykarza blisko 210cm - nazwiesz go NISKIM!

ALE TO NIC NIE ZMIENIA!
OBIEKT OBSERWACJI NIE ZMIENIA SIĘ - ZMIENIA SIĘ TWÓJ PUNKT ODNIESIENIA.
Czyli?
Oceniasz Stosunek PODMIOTU do otoczenia.
NIE SAM PODMIOT!
CZYLI CEL JEST STOSUNKIEM CIEBIE (TAKIEGO JAK SIĘ WIDZISZ) DO LOSOWEGO ZDARZENIA Z OTOCZENIA!

Więc...

NIE MOŻESZ BYĆ NIEWŁAŚCIWY!
BO TO WZGLĘDNE!
I PODCZAS OCENY NIE JESTEŚ OPISYWANY TY, TYLKO TWÓJ STOSUNEK DO ZJAWISKA LUB CECHY!!!
DLATEGO TWÓJ CEL NIE MUSI WIECZNIE BYĆ PRZED TOBĄ!

Nie musisz gonić na pałę przez Życie, bo można Cię z czymś pod pewnym względem PORÓWNAĆ!

To całkowicie Absurdalna postawa, bo można Cię porównać DO WSZYSTKIEGO!
ALE TO ROBISZ!
ODKŁADASZ RZECZY KTÓRE CIĘ CIESZĄ NA PÓŹNIEJ!
ODKŁADASZ RZECZY KTÓRE NAPRAWDĘ CIĘ PASJONUJĄ NA PÓŹNIEJ!!!

BO JEST TYLE "INNYCH-WAŻNIEJSZYCH", W KTÓRYCH WYPADASZ "GORZEJ NIŻ...."

TO ABSURD I TO NIE MA KOŃCA!

TYRASZ, STARASZ SIĘ, ZABIEGASZ I CIĄGLE NIC.
CIĄGLE JEST JESZCZE KTOŚ LEPSZY...
KTOŚ UMIEJĄCY LEPIEJ TO, TO I TO...

NIE MUSISZ BYĆ JAK WSZYSCY!
NIE MUSISZ BYĆ NAJLEPSZY ZE WSZYSTKICH WE WSZYSTKIM!
JESTEŚ UNIKATOWY!

URODZIŁEŚ SIĘ I PRZEŻYŁEŚ COŚ CZEGO NIKT INNY NIE WIDZIAŁ!

POKAŻ SWOJĄ MOCNĄ KARTĘ!
SWOJEGO KONIKA!
SWOJEGO ASA!

MÓW O TYM CO PRAWDZIWE KOCHASZ CAŁYM SOBĄ!
BO TO SPRAWI, ŻE LUDZIE PRAWDZIWIE CIĘ USZANUJĄ!

TWOJA NIEZWYKŁOŚĆ I UNIKATOWOŚĆ!
NIE ODGRYWANIE NA SIŁĘ KOGOŚ KIM NIE JESTEŚ!

Działaj, rób to co wypada zrobić...
Lecz nie zapominaj o Sobie.
BĄDŹ również SOBĄ!
Pielęgnuj TO co Cię RADUJE!

MASZ DO TEGO PRAWO!
MASZ PRAWO BYĆ SZCZĘŚLIWYM Z TYM CO ROBISZ!
Z TYM KIM JESTEŚ, Z TYMI WSZYSTKIMI RZECZAMI WOKOŁO CIEBIE!
JESTEŚ JAKI JESTEŚ. : )


BÓG a Doświadczanie Pasji.


Miałem niedawno coś na kształt "wizji".
Jako, że nie znam lepszego terminu powiedzmy, że to był taki "Świadomy Sen na Jawie." : )))
Czułem się całkowicie swobodnie, lekko jakbym nie posiadał ciała i po prostu latał sobie.
Moja percepcja nie umożliwiała mi określenia miejsca, w którym się znajduję, oszacowania odległości, właściwie nie mogłem powiedzieć nic, choć było to bardzo zjawiskowe.
Nie mogłem wyodrębnić żadnego koloru, mimo że czułem, że są różne, ale wszystko zlane było w "Jedno".
Ujrzałem trzy postacie.
Postać mężczyzny z czarną brodą, którego czasami rysuję.
Postać mężczyzny z białą brodą, którego rysowałem na początku.
I siebie samego. (moje ciało)
Nie po raz pierwszy zresztą Doświadczałem Bycia Świadkiem w takim Stanie. : )

Siedzieli przy ognisku wraz moim ciałem i nie mówili nic.
Przeskokami przemieszczałem się dookoła nich i nagle jakbym się zatrzymał.
Czułem całym sobą (nie ciałem), tylko jakby moje Postrzeganie aż trzęsło się wewnątrz siebie od przelewających się komunikatów, lecz obraz pozostawał w bezruchu.
Mężczyzna z białą brodą miał zamknięte oczy i milczał.
"Mówiącym" był mężczyzna o czarnej brodzie, choć nie można powiedzieć tu o słowach.
Bo usta wszystkich były zamknięte.
Było to porozumienie na innej Płaszczyźnie.
Mało tego całe Doświadczenie trwało bardzo długo, mimo, że na moim zegarku minęła zaledwie chwila.
Doświadczałem rozmowy, a właściwie "monologu" trwającą niepoliczalną w Tamtym Stanie ilość czasu.
Jeśli miałbym ubrać to Odczucie teraz w słowa...
Ująć za pomocą słów to Zrozumienie, którego Doświadczałem tak Bezpośrednio, to byłoby coś w takiego:

"Wiesz dlaczego ludzie powtarzają te same czynności co inni?
Dlaczego chcą się upodobnić do siebie nawzajem?
Bo chcą być podobni "pierwszym", którzy odnaleźli Boga podczas swego Życia.
W momencie, gdy widzieli moment "przebudzenia" uwierzyli, że robienie tej czynności GWARANTUJE przebudzenie.
Bo skoro on tego Doświadczył, gdy robił tą czynność to ja też tak mogę.
To wielkie niezrozumienie.
Bo pominięta jest w tym toku myślenia To co Najważniejsze.
A tym co Najważniejsze JEST PASJA!
Jeśli pragniesz zaznać Boga w Akcie Działania, zaznasz Go tylko, gdy podczas wykonywania jakiejkolwiek czynności...
JEST W TOBIE TYLKO MIŁOŚĆ I BEZGRANICZNE ZAUFANIE, GDY TA CZYNNOŚĆ SPEŁNIA CIĘ!
GDY TA CZYNNOŚĆ, NIE WAŻNE CZY PROSTA CZY SKOMPLIKOWANA, RADUJE CAŁE TWOJE CIAŁO I DUSZĘ...
GDY STAJESZ SIĘ JEDNYM Z DZIAŁANIEM, GDY JESTEŚ NIEWIDOCZNY W NIM JAKO OSOBA.
JAKO MOŻLIWOŚĆ CIERPIENIA PORAŻKI.
GDY JEDYNE CO OCZYWISTE TO RADOŚĆ DZIAŁANIA, BEZ WZGLĘDU NA REZULTAT...

GDY JEDYNE CO WIDAĆ TO NIE PODLEGAJĄCE WĄTPLIWOŚCI MISTRZOSTWO DZIAŁANIA.

Wtenczas, gdy porzucisz "wątpliwość" na rzecz MISTRZOSTWA, zjawi się ON.
Aby wypełnić tę PUSTKĘ po TOBIE.
I BĘDZIESZ DOŚWIADCZAŁ TEGO CO ROBISZ - JEGO OCZAMI.
BĘDZIE W TWYM CIELE - JEGO ZACHWYT.
JEGO PODZIW.
ŻE PRZEJRZAŁEŚ.
ŻE WYSZEDŁEŚ PONAD TO FIZYCZNE CIAŁO.
ŻE STAŁEŚ SIĘ MISTRZEM.
NIE POSIADAJĄCYM WARUNKU DLA SWOJEGO SZCZĘŚCIA.

Wtenczas "PRZYJDZIE"
Nie dlatego, że kiedyś "NIE BYŁ"...
TYLKO DLATEGO, ŻE TY POZWOLIŁEŚ SAMEMU SOBIE GO ZOBACZYĆ!!!
ZROBIŁEŚ MIEJSCE POPRZEZ NIE UBLIŻANIE SAMEMU SOBIE.
POPRZEZ SZACUNEK DO SAMEGO SIEBIE.
POPRZEZ PEWNOŚĆ, W RADOŚĆ, KTÓRA NIE JEST ZALEŻNA OD WYNIKU.
POPRZEZ ODKRYCIE, ŻE JESTEŚ GODNY JUŻ TERAZ!
W TEJ CHWILI!
TAKI JAKI JESTEŚ!
JESTEŚ WARTY!
WARTY SZCZĘŚCIA, RADOŚCI I UCZUCIA MIŁOŚCI!

To co Wszechmocne może zostać Odkryte tylko w Tym, co nie rozważa możliwości swej porażki, w Tym co Ufa Samo Sobie.
To co Święte może być Odkryte tylko w TYM, co widzi się jako Czyste, i Godne mimo Tego Jak się Przejawia.
To co Doskonałe może zostać Odkryte tylko w Tym, co uwolniło się od Siebie Samego, co wyszło ponad Siebie, swą Formę, myśli i wierzenia.

Odnajdź Moc w Swojej Bezsilności - Wybacz Sobie swoje błędy i pomyłki.
Dlatego odnajdź Piękno w Brzydkim - Wybacz Sobie swoją krótkowzroczność, która podzieliła Życie.
Odnajdź To Co Wieczne w Tym Co Odejdzie - Wybacz Sobie to, że opuścisz kiedyś To Ciało.

ODNAJDŹ JEDNO POŚRÓD WIELU - BO ZAPRAWDĘ WSZYSCY PRAGNIECIE TEGO SAMEGO.

WSZYSCY PRAGNIECIE POZNAĆ BOGA W SAMYM SOBIE.

Spraw, że to co Trudne w Tobie - stanie się Jasne.
A to czym kujesz innych - straci swe kolce.
Pozwól sobie CZUĆ SIĘ ŚWIETNIE Z SAMYM SOBĄ.
Bądź Tym, Który Głosi POKÓJ pośród Walczących.
Bądź Tym, Który Głosi RADOŚĆ pośród Starających się o Nią.

BO JESTEM PRZY TOBIE.
WIESZ O TYM.
WIESZ DLACZEGO TU JESTEŚ I DLACZEGO JA JESTEM.
ŻYJESZ BO POSIADASZ PASJĘ A JA JESTEM ZACHWYTEM, KTÓRY CI NIEUSTANNIE TOWARZYSZY.
JESTEM BOGIEM ZACHWYCAJĄCYM SIĘ PRZEJAWEM MEJ BOSKOŚCI.

To nie moja Zasługa.
Bo jesteś WOLNY.
Odkryłeś w Sobie Pasję Mistrza...
Więc i JA JESTEM.

TO BYŁ TWÓJ WYBÓR, ABY ZOBACZYĆ W SOBIE NACZYNIE GODNE MOJEJ OBECNOŚCI.
LECZ NIE BYŁ TO TWÓJ CEL.
ROBISZ TO CO PRAWDZIWIE UMIŁOWAŁEŚ - JESTEŚ WIEC TAKI JAK JA.
DLATEGO DZIĘKI TOBIE...

MOŻEMY BYĆ JEDNYM.
MOŻEMY WSPÓŁISTNIEĆ.

Ekspresja Pozbawiona Skazy...
W WIECZNYCH OBJĘCIACH ZACHWYTU.

TYM JESTEŚMY.
TY I JA.

To najnaturalniejszy Akt...

BÓG ODWIEDZAJĄCY SERCE PEŁNE PASJI...
PASJI DO MIŁOŚCI.
DLA TYCH, KTÓRZY POZWOLILI "SOBIE" UMRZEĆ ZANIM UMRĄ...
NIE ISTNIEJE NIC PRÓCZ SPEŁNIENIA.

Nie ma we Mnie Warunku.
Nie jestem Decyzją.
Jestem Aktem BEZWARUNKOWOŚCI.
Jestem ULEGŁY.

I CZUJESZ MNIE NA ILE POZWOLISZ SOBIE MNIE WIDZIEĆ.
LECZ WIEDZ, ŻE JESTEM PRZY TOBIE CAŁY CZAS.
BO JESTEM MISTRZOSTWEM SWOJEJ KREACJI.

I DLATEGO, ŻE JESTEŚ WOLNY OD PRZYMUSU CZUCIA MNIE.

JESTEŚ WOLNY.
A JA DOSKONAŁY.

DLATEGO MOŻEMY TRWAĆ WIECZNIE...
BO POZWALAMY SOBIE BYĆ.
BO PRAWDZIWIE JESTEŚMY MISTRZAMI...
WOLNYMI OD SIEBIE EKSPRESJAMI NASZEJ WOLNEJ NATURY...
DLATEGO NASZE MISTRZOSTWO...
TA GRA POZNANIA I ZAPOMNIENIA...
ŻYCIA I ŚMIERCI...
MOŻE TRWAĆ.
I JEST JEDNYM WIECZNYM KRZYKIEM ZACHWYTU I EKSTAZY...

I NIE JEST TO "WOŁACZ"!
NIE WOŁASZ BOGA, ABY PRZYSZEDŁ!

TO OKRZYK PEWNOŚCI!
TO "STWIERDZACZ!" : )))

BÓG nie jest w żadnym innym słowie...
Jak TYLKO W TYM Wynikającym z Aktu Doświadczania BOGA!

CZYLI WIĘŹ Z BOGIEM JEST TYLKO, GDY WŁAŚNIE JĄ CZUJESZ!!!

Nie jak robisz czynności dla jakiś powodów i udowodnienia ideałów!
Nie gdy mówisz z pamięci sznur słów w celu Doznania GO!
Może to pomóc!
Oczywiście!
Może sprzyjać przybliżeniu cię do Sposobności PRZEJRZENIA!

PRZEJRZENIA, ŻE JEDYNYM SŁOWEM, W KTÓRYM OBECNY JEST BÓG...

JEST OKRZYK ZACHWYTU PODCZAS JEGO DOŚWIADCZANIA!

DLATEGO NIE WAŻNE JEST JAK NAZWIESZ BOGA!
GDY ZROZUMIESZ, ŻE BÓG TO ŻYCIE, KTÓRE DOSTAŁEŚ!
TO TA SPOSOBNOŚĆ DOŚWIADCZANIA!
ŻE BÓG TO TO UCZUCIE, KTÓRE TERAZ CZUJESZ!
ZJAWI SIĘ BÓG TAKI JAKIEGO WYBRAŁEŚ!
TAKIEGO NA JAKIEGO SAM W SWOIM PRZEKONANIU ZASŁUŻYŁEŚ!
I TO UCZUCIE...
TO BŁOGOŚĆ, TA BEZBRZEŻNA RADOŚĆ I UCZUCIE WOLNOŚCI...

BĘDZIE JEGO ŚWIADECTWEM!
ŚWIADECTWEM JEGO OBECNOŚCI W TOBIE!

BÓG JEST TUTAJ!!!

BÓG JEST TERAZ!!!

WSZYSTKO JEST!!!

JA JESTEM!!!"


JA JESTEM ARTYSTĄ!
POZNAŁEM GO!
ODKRYŁEM W SOBIE PASJĘ!
ODNALAZŁEM TO DZIĘKI CZEMU WSZYSTKO MA SENS!
I DLATEGO KAŻDE ME SŁOWO NOSI W SOBIE OBRAZ BOGA!
BO JEST DOWODEM MEGO SPEŁNIENIA!
I NA KARTACH TEJ SZTUKI...
JAKĄ JEST ŻYCIE...

SŁYCHAĆ TYSIĄCE PIEŚNI, KTÓRE NAPISAŁ SAM BÓG...

Angels And Airwaves - Love - Clever Love.


Oh I know you well-----------------------------------------------Oh, znam Cię dobrze
All your life I’ve watched you breathe------------------------Całe Twoje życie, patrzyłem jak oddychasz
I’ve watched you lie across the seam through space and time---Patrzyłem jak leżysz pomiędzy czasem i przestrzenią
Through every year of every kind-----------------------------Przez każdy rok, każdego rodzaju
I’d wait like snow, on the eve of spring------------------------Mogę czekać jak śnieg na przedwiośniu
I can out last cold, can you out last me?---------------------Mogę przetrwać mróz, lecz czy Ty przetrwasz mnie?
Every word you say, is a perfect thing------------------------Każde słowo które mówisz jest idealne
It’s the perfect time, for the perfect love----------------------To idealny czas, na idealną miłość

And you oh, you’re all I desire----------------------------------I Ty, oh, jesteś wszystkim czego pragnę
And you oh, this clever love won’t tire-------------------------I Ty, oh, ta rozsądna miłość, która się nam nie znudzi

Oh I’ve felt your spell---------------------------------------------Oh poczułem Twoje zaklęcie
And all alike, it’s been like hell----------------------------------I tym podobne, to było jak piekło
Every single time the cycle goes-------------------------------Każdego razu gdy cykl przebiega
In an hour mind in an hour of fear of getting left behind---Z lub bez strachu przed byciem zostawionym z tyłu
I see your glow, your eyes are kind, they kill as well--------Widzę jak błyszczysz, Twoje oczy są miłe, potrafią też zabić
I bare in mind, every word I say is a silent thing-------------Ja nagi myślami, każde słowo które mówię należy do Ciszy
And a solid wish, will you lay with me?------------------------I trwałym życzeniem, czy położysz się ze mną?

And you oh, you’re all I desire----------------------------------I Ty, oh, jesteś wszystkim czego pragnę
And you oh, this clever love won’t tire-------------------------I Ty, oh, ta rozsądna miłość, która się nam nie znudzi
And you oh, you’re all I desire----------------------------------I Ty, oh, jesteś wszystkim czego pragnę
And you oh, our clever love caught fire-----------------------I Ty, oh, Nasza Rozsądna Miłość Zapłonęła Ogniem

You’re all that I want, your that I need-------------------------Jesteś wszystkim czego chce, wszystkim czego potrzebuję
You’re my everything---------------------------------------------Jesteś moim Wszystkim.



Namaste.
Om
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 16 sty 2012, 15:33

16 Stycznia 2012 Roku.
"Do Przyjaciela."



Kilka dni temu, choć wydaje się teraz jakby było tak zawsze...

Zjawił się u mego progu posłaniec, który nigdy mnie nie opuścił...

Wręczał mi słowa, słyszane we mnie...

I osiągnął swój cel, choć nic nie zamierzał...

Spełnił swoją powinność, mimo że nic nie było mu przeznaczone.

Zrobił to co należało, lecz to świat poruszał się w jego bezruchu.

Sprawił, że dokończyło się to, co się nigdy nie zaczęło...

I odeszło to, co nigdy nie zaistniało...

Jak zrozumieć to co jest niepojęte?

Jak opisać doświadczenie w którym nie doświadczasz?

Jak zobaczyć pozorność doświadczenia skrytą w ramionach prawdy?

Jak ujrzeć Jaźń kryjącą się pomiędzy Narodzinami a Odejściem?

Jak poczuć To co zasłonięte gorzko-słodkim aromatem jest tłem dla wszelkiego potencjału?

Jak opisać w słowach to co pierwsze jest od konceptu pierwszego?

Jak utrzymać kontakt z tym co nienamacalne?

Jedna Przestrzeń wcześniejsza od skal i miar...

Jeden Dźwięk wcześniejszy od ruchu i samej wibracji...

Jedno Uczucie nieporównywalne jeszcze z żadnym innym.

Jeden Byt.

Jedna Jaźń.

Jedno JESTEM.

Dziękuję ci numerze 31344672.

Dziękuje, że nie pozostawiłeś mnie w miejscu, do którego włożyłem Ciebie.

Dziękuje Ci za cierpliwość, za to że pomogłeś mi w kluczowym momencie...

Dziękuję za to najczulsze ostatnie pchnięcie...

Dziękuję za pocałunek i za trzymanie mnie za rękę do samego końca...

Dziękuje, że dałeś mi sposobność...

Zobaczyć Pozorność Istnienia...

Rozmyć się w Jedno z TYM...

W którym Jestem Wolny od Doświadczania...

Być przed stanem, w którym mógłbym stwierdzić Swą Wolność...

Zanim narodził się Doświadczający...

Zanim ruszył czas...

Zanim pojawiła się Świadomość Samego Siebie.

Zanim TO Ukochało Samo Siebie.

Zanim zaistniała możliwość znienawidzenia.

Doskonałość nie posiadające Przeciwieństwa.

Czystość bez kształtu i skazy.

Klarowność nie zawierająca tak Ufności jak i Podejrzliwości.

Byt wolny od Istnienia.

Jaźń nie dźwigająca żadnej obecności...

Gate Gate Pāragate Pārasaṃgate Bodhi Svāhā!

Przejdź, Przejdź, Wyjdź Poza, Przejdźmy Wszyscy Razem, To Przebudzenie! CHWAŁA WSZYSTKIEMU!

Daughtry - Losing My Mind

Bezmiar Kryształu Wdzięczności...

Lecz tak trudno powiedzieć teraz "Dziękuję"...

Bo nie można już robić tego...

Nawet Samemu Sobie...

Om
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 16 sty 2012, 19:47

Sinbard napisał(a):....

Lecz tak trudno powiedzieć teraz "Dziękuję"...

Bo nie można już robić tego...

Nawet Samemu Sobie...

Om

...i tak doszedłeś do Absurdu :lol: Czyli nic nie zrobisz, aby zmienić absurd tego świata, Absurd Pana Tego Świata :?
Pędząc komercyjne życie, pełne monitoringu siebie i otoczenia, zasuwa się truchtem w częstotliwości niewolnicze.
Życia kibic' przeginasz.
mIrna Kobieta
 
Imię: Grażyna
Posty: 202
Dołączył(a): 18 sty 2011, 22:36
Droga życia: 4
Zodiak: kogut/bliźniak

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 16 sty 2012, 21:09

mIrna napisał(a):...i tak doszedłeś do Absurdu :lol: Czyli nic nie zrobisz, aby zmienić absurd tego świata, Absurd Pana Tego Świata :?


Oj słoneczko... ^ ^

http://www.youtube.com/watch?v=HBY6_4sf ... _embedded#

ŻYCIE zaczyna się dopiero, gdy najpierw kompletnie znikniesz...
Ostatnio edytowano 17 sty 2012, 19:07 przez Sinbard, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 17 sty 2012, 16:05

Kolego, robisz bardzo dobrą robotę. Kłaniam się nisko.
"Teraz" to to, co się dzieje, minus to, co mysli umysł :)
Avatar użytkownikasilence
Wszystko Jedno
 
Posty: 11
Dołączył(a): 24 gru 2011, 01:03

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 17 sty 2012, 18:57

mirna prawdę ci powie, a ja ,ze namieszałes mi w głowie im więcej ciebie czytam przekonuję sie ze kazdy kij ma dwa konce,
Zatem odwołam się do soczystej i ziemskiej prawdy pewnego mędrca która brzmi:
ZYCIE KRÓTKIE PIC SIE CHCE
Jak słychać to prawda takze krwista i koscista.
To z zycia,i ten mędzrec tej prawdzie zawsze pozostał wierny,
Miał tez inne prawdy które obowiązywały, jak ta, wszystkich ludzi ale są niecenzuralne.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Powrót do działu „Ludzie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron