Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

Post 11 lut 2008, 18:11

Hmm... nie chwalę się swoją dorosłością. Klasyfikujesz mnie po 1 poście podczas którego dostałem nerwicy. Wiesz co, zaraz polecę się wyrejestrować Tylko i wyłącznie dla Ciebie. Najlepiej będzie. Już się cieszyłem, że znalazłem gdzieś zrozumienie i kąt do rozmowy..

Pozdrawiam. Nie mówię do ciebie. Pozdrawiam całe forum, przecież te setki użytkowników myślą tak jak Ty, prawda? Że najlepiej mnie zbanować. Pokój

[Chłopaki (Michale zwłaszcza), wyluzujcie. ;) Do Ciebie poleciała PW - jeszcze nie ostrzeżenie ;) - dop. Nazcain]
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 13 lut 2008, 15:58

To wielka szkoda, że większośc dyskusji musi kończyc się pyskówkami. Rozumiem, że dzielą nas różnice zdań, przeżyte doświadczenia i sposoby postrzegania świata ale wydaje mi się, że dyskutując w kadrze tego właśnie forum, które poświęcone jest przebudzaniu świadomości i ogolnemu rozwojowi - powinniśmy wszyscy zadbac o JAKOŚC panującej tu atmosfery i przepływającej miedzy nami energii. Wymiar harmonii i komunii jest nieskończenie bardziej użyteczny (żeby nie powiedziec - absolutnie niezbędny) w rozwoju, w efektywności prowadzonych poszukiwań i wspieraniu innych istot, które dzielą naszą wrażliwośc. Stąd mój apel: zanim cokolwiek napiszecie, w odpowiedzi na czyjś post lub zakładając nowy temat, postarajcie się opanowac swoje emocje i podejśc do sprawy z jak największą dozą świadomości i spokoju.

Jeśli chodzi o temat tego wątku pozostaje mi powiedziec jeszcze jedno: możemy przerzucac się argumentami medyczno-biologicznymi lub też karmiczno-energetycznymi i niekoniecznie zaprowadzi nas to do jakiegoś consensusu. W zasadzie, przedstawiłem w poprzednich postach, jak również wcześniej - w wątku: dieta budzi agresję większośc podstawowych informacji dotyczących diety wegetariańskiej jednak zdaję sobie sprawę, że same informacje nie zdają się na wiele. Dla mnie osobiście, najbardziej determinującym argumentem, jaki mógłbym przytoczyc, jest moje własne doświadczenie. Od prawie 17 lat nie jem mięsa i nie jest dla mnie kwestią WIARY wpływ tej diety na "rozwój duchowy". Sprawdziłem to doświadczalnie, na sobie i WIEM o czym mówię/piszę. Zachęcam Was do osobistego weryfikowania informacji zanim zaczniecie kategorycznie wypowiadac się na ich temat.
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 15 lut 2008, 08:21

Cóż, ja powiem tylko, że choć opowiadam się za jedzeniem mięsa, to jednak ta dyskusja sprowokowała mnie do rewizji i przyjrzenia się mojej własnej diecie. Co z kolei spowodowało pewne zmiany, bo choć mięsa jeść nie zamierzam na razie przestać (a przynajmniej jak na tą chwilę wątpię żebym i w przyszłości to zrobił, bo za bardzo lubię mięso), to stwierdziłem, że stosunkowo jem mięsa za dużo, a za mało owoców i warzyw. A jak by nie patrzyć, dieta złożona w większości z mięsa nie jest dobra dla zdrowia, nie licząc konkretnych wyjątków (jak choćby diety wysokobiałkowe sportowców). Już zająłem się zmienianiem tego.
A tak poza tym wszystkim, uważam, że najlepszą i najzdrowszą dietę może nam dobrać specjalista dietetyk. I wtedy w ogóle nie ma problemu niezdrowej diety... A jeśli ktoś nie chce mięsa, może zawsze powiedzieć o tym dietetykowi i poprosić o skomponowanie odpowiedniej diety ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 16 lut 2008, 12:27

Trochę trudno jest liczyc na specjalistę dietetyka, by ten ocenił stan naszych ciał energetycznych, zbadał przywiązania karmiczne, stopień rozproszenia naszego układu zewnętrzności, głębokośc i rozległośc naszego korzenia, złożonośc naszego układu mocy, amper energetyczny naszego ciała i średnią szybkośc transferu... Jeśli znasz takiego specjalistę, to poproszę o namiary. ;)
Zdrowie ciała fizycznego to tylko jeden z aspektów diety.
Mam nadzieję, że podzielisz się z nami - zajakiś czas oczywiście - efektami zmian, jakie wprowadzisz do swego sposobu odżywiania.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 16 lut 2008, 14:40

Trochę trudno jest liczyc na specjalistę dietetyka, by ten ocenił stan naszych ciał energetycznych, zbadał przywiązania karmiczne, stopień rozproszenia naszego układu zewnętrzności, głębokośc i rozległośc naszego korzenia, złożonośc naszego układu mocy, amper energetyczny naszego ciała i średnią szybkośc transferu... Jeśli znasz takiego specjalistę, to poproszę o namiary


Czy to nie przesada? To brzmi jak jakby ktoś wypalił z 5 kilo marychy na raz i popijał czystą.

taki pseudonaukowy (pseudo poważny?? bo naukowy dziwnie brzmi :P) beukot.
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 16 lut 2008, 20:42

Seginus napisał(a):
Trochę trudno jest liczyc na specjalistę dietetyka, by ten ocenił stan naszych ciał energetycznych, zbadał przywiązania karmiczne, stopień rozproszenia naszego układu zewnętrzności, głębokośc i rozległośc naszego korzenia, złożonośc naszego układu mocy, amper energetyczny naszego ciała i średnią szybkośc transferu... Jeśli znasz takiego specjalistę, to poproszę o namiary


Czy to nie przesada? To brzmi jak jakby ktoś wypalił z 5 kilo marychy na raz i popijał czystą.

taki pseudonaukowy (pseudo poważny?? bo naukowy dziwnie brzmi :P) beukot.


Widzisz Seginus... dla mnie jest jasnym, że nie operujemy tymi samymi pojęciami, że nasze wizje świata różnią się znacznie. Nie skłania mnie to jednak do przyrównywania Twoich wypowiedzi do tekstów przepalonego i zapitego koleżki, który sam nie wie o czym bredzi. Swoją drogą - co do narkotyków i innych używek wypowiadałem się dosyc jasno w innych tematach. Nie przyszło Ci do głowy żeby choc spróbowac zastanowic się nad treścią? Może sprawdzic w googlach? Albo, po prostu - chyba, że jest to zbyt oczywiste, żebyś sam na to wpadł - zapytac autora tekstu: co masz chłopie na myśli?
Jeśli będziesz w ten sposób kwitował wszystkie wypowiedzi, w których pojawi się parę niezrozumiałych dla Ciebie określeń, to zapewniam Cię, że szybko nie będziesz miał z kim dyskutowac - poza kompletnymi ignorantami i idiotami oczywiście.
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 18 lut 2008, 15:38

leaozinho napisał(a):
Seginus napisał(a):
Trochę trudno jest liczyc na specjalistę dietetyka, by ten ocenił stan naszych ciał energetycznych, zbadał przywiązania karmiczne, stopień rozproszenia naszego układu zewnętrzności, głębokośc i rozległośc naszego korzenia, złożonośc naszego układu mocy, amper energetyczny naszego ciała i średnią szybkośc transferu... Jeśli znasz takiego specjalistę, to poproszę o namiary


Czy to nie przesada? To brzmi jak jakby ktoś wypalił z 5 kilo marychy na raz i popijał czystą.

taki pseudonaukowy (pseudo poważny?? bo naukowy dziwnie brzmi :P) beukot.


Widzisz Seginus... dla mnie jest jasnym, że nie operujemy tymi samymi pojęciami, że nasze wizje świata różnią się znacznie. Nie skłania mnie to jednak do przyrównywania Twoich wypowiedzi do tekstów przepalonego i zapitego koleżki, który sam nie wie o czym bredzi. Swoją drogą - co do narkotyków i innych używek wypowiadałem się dosyc jasno w innych tematach. Nie przyszło Ci do głowy żeby choc spróbowac zastanowic się nad treścią? Może sprawdzic w googlach? Albo, po prostu - chyba, że jest to zbyt oczywiste, żebyś sam na to wpadł - zapytac autora tekstu: co masz chłopie na myśli?
Jeśli będziesz w ten sposób kwitował wszystkie wypowiedzi, w których pojawi się parę niezrozumiałych dla Ciebie określeń, to zapewniam Cię, że szybko nie będziesz miał z kim dyskutowac - poza kompletnymi ignorantami i idiotami oczywiście.


Ja tylko chciałem powiedzieć że definicje, pojęcia są bez większego sensu brak im jasnych definicji każda osoba używa w tej chwili innego zestawu słów niektóre z nich są tak dobrane żeby dodać powagi wypowiadającemu je poprzez analogie do zwykłej "szarej" nauki.

Jeżeli chce ci się przedstawić mi te pojęcia to oczywiście chętnie tego wysłucham, nieważne czy tu czy w jakimś innym temacie, może wtedy nasza rozmowa nabierze jakiegoś większego sensu, i rozmawiać będzie łatwiej.
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 18 lut 2008, 17:18

Seginus napisał(a):Ja tylko chciałem powiedzieć że definicje, pojęcia są bez większego sensu brak im jasnych definicji każda osoba używa w tej chwili innego zestawu słów niektóre z nich są tak dobrane żeby dodać powagi wypowiadającemu je poprzez analogie do zwykłej "szarej" nauki.

To, że nie dostrzegasz sensu jakiegoś pojęcia lub szeregu słów - nie oznacza wcale, że tego sensu są one pozbawione. Nie wszyscy muszą "dodawac powagi" swym wypowiedziom przez używanie pseudonaukowego żargonu. Każde z użytych przeze mnie pojęc jestem w stanie wyjaśnic w relatywnie przystępny sposób. Jeśli Ciebie lub innych to interesuje - zrobię to. Jeśli nie - nie widzę celowości.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 18 lut 2008, 17:25

leaozinho napisał(a):Każde z użytych przeze mnie pojęc jestem w stanie wyjaśnic w relatywnie przystępny sposób. Jeśli Ciebie lub innych to interesuje - zrobię to


Seginus napisał(a):Jeżeli chce ci się przedstawić mi te pojęcia to oczywiście chętnie tego wysłucham, nieważne czy tu czy w jakimś innym temacie


Muszę coś dodawać?
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 19 lut 2008, 17:18

Til napisał(a): Roślina też jest żywa i też ma 'duszę' czy ducha czy cokolwiek. Tak jak krowa czy kurczak. I tak samo jak kamień czy cegła.


Ja zerwę z drzewa jabłko, obiorę ze skórki, pokroję na kawałki i zjem. Jeśli ktoś umie złapac, zabić, obrać ze skóry i zjeść zwierzę - niech to robi. Ja nie umiem. Pewnie jestem hipokrytką.
Avatar użytkownikamacadamia Kobieta
 
Posty: 2
Dołączył(a): 18 lut 2008, 19:34

Post 21 lut 2008, 11:09

Jabłko to nie zabijanie rośliny, i tak opadłoby na ziemię. Oczywiście najlepiej pestki zasadzić do ziemi ale ja aż takim maniakiem nie jestem. :)
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 21 lut 2008, 14:43

macadamia napisał(a):
Til napisał(a): Roślina też jest żywa i też ma 'duszę' czy ducha czy cokolwiek. Tak jak krowa czy kurczak. I tak samo jak kamień czy cegła.


Ja zerwę z drzewa jabłko, obiorę ze skórki, pokroję na kawałki i zjem. Jeśli ktoś umie złapac, zabić, obrać ze skóry i zjeść zwierzę - niech to robi. Ja nie umiem. Pewnie jestem hipokrytką.


Tylko problem w tym że wiele roślin okrytozalążkowych właśnie po to ewolucyjnie wytworzyło smaczna owocnię, żeby zwierzęta te jabłka jadły i roznosiły pestki, a jakoś nie słyszałem o zwierzęciu które by dawało sie złapać, po to zeby je zjeśc ;]
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 21 lut 2008, 16:24

Tylko problem w tym że wiele roślin okrytozalążkowych właśnie po to ewolucyjnie wytworzyło smaczna owocnię, żeby zwierzęta te jabłka jadły i roznosiły pestki, a jakoś nie słyszałem o zwierzęciu które by dawało sie złapać, po to zeby je zjeśc ;]


mimo wszystko druga połowa nie stosuje tej strategii przetrwania, poza tym zapominasz że masz zjeść i wydalić nasionka gdzieś możliwie daleko, a nie do kanalizacji gdzie nasiąka nie mają najmniejszych szans na wyrośnięcie. No i w takiim wypadku jedzenie słonecznika, zboża itp. jest zakazane bo niszczysz nasiąka, pamiętaj!
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 21 lut 2008, 19:35

:D taak, tak by powiedzieli hardkorowi obrońcy natury, ale już te roślinki niech sie cieszą, że ICH byśmy nie zjadali, chyba że martwią się o swoje dzieci

to już nawet ludzie nie martwią się o każdego plemnika i komórkę jajową a w gruncie rzeczy ta sama kwestia
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 22 lut 2008, 14:25

Seginus napisał(a):mimo wszystko druga połowa nie stosuje tej strategii przetrwania, poza tym zapominasz że masz zjeść i wydalić nasionka gdzieś możliwie daleko, a nie do kanalizacji gdzie nasiąka nie mają najmniejszych szans na wyrośnięcie. No i w takiim wypadku jedzenie słonecznika, zboża itp. jest zakazane bo niszczysz nasiąka, pamiętaj!


Ale schodząc na ziemię... chyba lepiej zmarnować nasionka niż spuścić w kiblu całą roślinę i ją zabić?
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości