Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Re: reinkarnacja

Post 08 lip 2011, 23:34

Z Ksiąg, Biblia jest wyjątkową, tylko Ona jest Słowem Boga.
Nom... a świstak je zawija w te sreberka...
Biblia to zlepek starożytnych mitów podanych w izraelickim sosie. Pośród kluczowych postaci biblijnych nie ma chyba ani jednej, która nie miała by swego pierwowzoru we wcześniejszych kulturach i wierzeniach. To po pierwsze. Po drugie natomiast - wątek ten dotyczy reinkarnacji więc może tego się trzymajmy. Miłujący Prawdę napisał już wszystko co może powiedzieć na ten temat, tzn, że reinkarnacja nie istnieje bo nie ma o niej wzmianek w Biblii. Zaiste - argument nie do podważenia. Biblia nie wspomina też o Atlantydzie, ziemi Mu, Lemurii, o powstaniu ras, o dinozaurach, bakteriach, algach morskich, sztucznych satelitach i telefonii komórkowej. Czy z tego względu mamy uwierzyć, że jest to wyssana z palca fikcja? Do mnie to jakoś nie przemawia. Jest wiele innych źródeł, mówiących o reinkarnacji jak o rzeczywistym fakcie, które są starsze niż Biblia, bardziej spójne i nie napchane - jak ona - sprzecznościami. Zdecydowanie wolę bazować na nich oraz na własnych doświadczeniach.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Re: reinkarnacja

Post 08 lip 2011, 23:50

Mialem kiedys okazje porozmawiac ze Swiadkami Jehowy, a nawet bylem raz na ich spotkaniu (cos w rodzaju mszy) . Chcialem sie po prostu dowiedziec co oni maja do powiedzenia na ten temat. Po jakims czasie zrezygnowalem gdyz oni z mojego punktu widzenia (bez obrazy Milujacy Prawde :wink: ) za bardzo maja zamkniete umysly... Biblia to jest dla nich tylko i wylacznie droga... Nie twierdze, ze Biblia jest hamujaca rozwoj, ale co za duzo to niezdrowo :wink: Duzo mozna z niej wyniesc, ale jedyne co chce przekazac w moim poscie to to, zebys Ty Milujacy Prawde, a takze twoi Bracia bardziej sie otworzyli na inne opinie :wink: i zasiegli po inne zrodla nie tylko ta ksiege. Wiem, ze w Biblii napisane jest (wg was) zeby strzec sie innych zrodel odciagajacych od jedynej prawdy, dlatego ze sa one dzielem szatana. Otoz nie wydaje mi sie to za bardzo prawdziwe :lol: Zycie to doswiadczenie i jestem przekonany, ze kazdy z nas moze sie z tym zgodzic :D
pozdro
Krzyzak Mężczyzna
 
Imię: Bartlomiej
Posty: 93
Dołączył(a): 22 cze 2010, 22:50
Droga życia: 7
Zodiak: lew

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:13

leaozinho napisał(a):Biblia to zlepek starożytnych mitów podanych w izraelickim sosie. Pośród kluczowych postaci biblijnych nie ma chyba ani jednej, która nie miała by swego pierwowzoru we wcześniejszych kulturach i wierzeniach. To po pierwsze.
,
Raczej odwrotnie wydarzenia opisane w Biblii wcześniej podawane z ust do ust, wydarzenia leżące u podstaw historii każdego narodu, ludu, zebrane w jakimś czasie w Biblii.
Człowiek pojawił się w 4026 roku p.n.e. o tym jak się pojawił przekazywano z ust do ust.
Biblia początek spisywania w roku 1513 p.n.e. dokładnie zawiera relacje z tamtego okresu czasu, tych relacji Autorem jest Bóg. Tym samym nie ma bardziej wiarygodnego źródła prawdy historycznej o człowieku na ziemi..

leaozinho napisał(a): Po drugie natomiast - wątek ten dotyczy reinkarnacji więc może tego się trzymajmy. .

Trzymamy się nigdzie nie ma wiarygodnych informacji na jej temat. Natomiast Biblia reinkarnacje odrzuca.
Gdyby coś takiego było, to Biblia sama szczególnie mocno by na to wskazywała.

leaozinho napisał(a):Miłujący Prawdę napisał już wszystko co może powiedzieć na ten temat, tzn, że reinkarnacja nie istnieje bo nie ma o niej wzmianek w Biblii. Zaiste - argument nie do podważenia. .

To prawda. Nie ma bardziej godnego zaufania źródła, odnośnie tej wiedzy i na ten temat - życia, materii, celu i sensu życia człowieka, od Biblii. Ludzie odrzucają ją z powodu światopoglądu i uprzedzenia nie zaś z przyczyn racjonalnych.
Potrzebne jest zaufanie. To zaś zaufanie to klucz do dobrych stosunków z Bogiem.
Salomon napisał: „Zaufaj Jehowie całym sercem i nie opieraj się na własnym zrozumieniu. Zważaj na niego na wszystkich swych drogach, a on wyprostuje twe ścieżki” (Przysłów 3:5, 6). Ufanie Bogu, wyrażające się w zabieganiu o Jego kierownictwo oraz okazywaniu Mu posłuszeństwa, nadaje życiu głęboki sens.
Odrzucanie opinii Biblii w tym i każdym innym temacie jest poważnym błędem.

leaozinho napisał(a):Biblia nie wspomina też o Atlantydzie, ziemi Mu, Lemurii, o powstaniu ras, o dinozaurach, bakteriach, algach morskich, sztucznych satelitach i telefonii komórkowej. Czy z tego względu mamy uwierzyć, że jest to wyssana z palca fikcja?.

O Atlantydzie - to mit pochodzący prawdopodobnie z Egiptu, utrwalonego w literaturze starożytnych Greków, a wskrzeszonego w średniowieczu przez arabskich geografów, zaginiony kontynent, wyspa lub miasto. A więc słusznie, że jej nie ma w Biblii.
Podobnie z ziemią Mu, Lemurii, cóż coś dla każdego - pytania bez odpowiedzi.
O dinozaurach Biblia mówi wyraźnie, według sprawozdania zamieszczonego w Księdze Rodzaju zwierzęta zostały stworzone w ciągu piątego i szóstego okresu stwarzania, określane mianem „dni”. Jeżeli wyrażenie hebrajskie tłumaczone na „wielkie potwory morskie” (po hebrajsku: tanninim’) obejmuje dinozaury, które w dużej mierze żyły na podmokłych, bagnistych terenach, oznaczałoby to, że były stworzone w piątym „dniu” (Rodz. 1:21).
Czytasz:
(Rodzaju 1:21) "I Bóg przystąpił do stworzenia wielkich potworów morskich i wszelkiej ruszającej się duszy żyjącej, którymi według ich rodzajów zaroiły się wody, i wszelkiego latającego stworzenia skrzydlatego, według jego rodzaju. I Bóg zobaczył, że to jest dobre".
(Rodzaju 1:24) "I przemówił Bóg: „Niech ziemia wyda żyjące dusze według ich rodzajów, zwierzę domowe i inne poruszające się zwierzę oraz dzikie zwierzę ziemi według jego rodzaju”. I tak się stało".
Czy mówi o powstawaniu ras? Nie przedstawia techniki i sposobu ich tworzenia, używa jednak określeń dla naukowca jasnych i zrozumiałych, określając zwierzęta, które stworzył, jako "według swego rodzaju" - inaczej gatunku.
W miarę poznawania mechanizmów dziedziczenia człowiek sam mógł tworzyć rasy, rozumiał też mechanizm ich różnicowania w naturze, izolacja małej populacji zwierząt określonego gatunku także mogło przyczynić się do podkreślenia ich odrębności - czyli rasy.
O bakteriach Biblia mówi wielokrotnie wskazując na konieczne zabezpieczenia przed chorobami przez nie wywoływanymi.
O możliwościach czegoś takiego jak łączność bezprzewodowa wskazuje oddziaływanie Boga na ludzi poprzez natchnienie, tak właśnie pod natchnieniem spisywana była Biblia.
Generalnie Biblia nie jest Księgą naukową, by tam szukać naukowych rozwiązań, jednak sami naukowcy z Biblii mogą czerpać mnóstwo informacji pozwalających mieć właściwy stosunek do świata w którym żyjemy.
Przyjęcie reinkarnacji jest z gruntu niewłaściwe, bo sprzeczne z przekazem biblijnym.

leaozinho napisał(a): Do mnie to jakoś nie przemawia. Jest wiele innych źródeł, mówiących o reinkarnacji jak o rzeczywistym fakcie, które są starsze niż Biblia, bardziej spójne i nie napchane - jak ona - sprzecznościami. Zdecydowanie wolę bazować na nich oraz na własnych doświadczeniach.

To droga, którą wybierasz, jednak nie według racjonalnych przesłanek, ale według swego widzi mi się.
Nie ma duszy nieśmiertelnej. Człowiek po śmierci nie istnieje, nie działa, wraca do prochu ziemi.
Można uznać reinkarnacje za pozostałość ludzkich poszukiwań prawdy i Boga.
Jednak bez poznania Biblii nie znajdziesz prawdy ani Boga.
I na koniec: nie ma w Biblii żadnych sprzeczności.
Pozdrawiam
Miłujący Prawdę Mężczyzna
Zaufaj Bogu całym sercem.
 
Imię: Stanisław
Posty: 209
Dołączył(a): 11 maja 2010, 14:05
Droga życia: 39

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:34

W takim razie jak reinkarnacja wg. Ciebie nie istnieje to gdzie egzystowałeś przed stworzeniem przez Jehowe?
Napakowałeś swoją pamięć czyimiś poglądami.
To nie jest kwestja zaufania komukolwiek.
Czy czujesz się gorszy od swojego Boga Jehowy?
Wyczyść pamięć, nie zamykaj się.
Piszesz, że człowiek pojawił się akurat wtedy lub wtedy.
To co widzisz to projekcja, to co pamiętasz to też projekcja.
Zastanów się komu służysz
Wolna osoba nie służy, ( chyba, że chce z wyboru [ nikt tego od Ciebie nie wymaga ] ), wolna osoba wspópracuje ze sobą i innymi.
Nikt nie oczekuje od Ciebie ślepego posłuszeństwa, jesteś wolny i w niczym nie ustępujesz Jehowie.
Nie brak Ci niczego.
Nikt nie zostanie potępiony jak sam siebie nie potępi.
Przejrzyj, nie bądź zaślepionym fanatykiem.
Wiem, że to dla Ciebie trudne będąc w amoku obranego kierunku. Tak jak spierający się politycy.
Im więcej czytasz, zagłębiasz się w jednym kierunku, tym węcej tych inforacji zaśmieca Ci w głowie.
Pozdro...
Ostatnio edytowano 11 lip 2011, 15:35 przez Cyborg, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:35

Reinkarnacja ??
:)

"…wszystko już istnieje właśnie Teraz. To jest jedną rzeczą. Jest tylko Tutaj, jest tylko Teraz. To co nazywacie przyszłością, to co nazywacie przeszłością (myślę, że tu można zaliczyć reinkarnację - mój przyp.) w pewnym sensie jest sprawą iluzorycznych perspektyw. Przeszłość i przyszłość to perspektywy, a nie miejsca. Nie istnieją jako miejsca…Są tylko jednym sposobem widzenia kolejnego (innego) Teraz, kolejnego (innego) „kątu” Teraz. "
:thumbright:
Mistrzunio tak powiedział tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=uzqkg9bsIZQ&NR=1
:D

Tak więc z tej perspektywy reinkarnacja istnieje i nie istnieje :)
Wszyscy mają rację, hurra!
Ostatnio edytowano 11 lip 2011, 15:36 przez sinsemilla, łącznie edytowano 1 raz
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:36

Czas to nic innego jak pozycja.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:37

Cyborg napisał(a):Czas to nic innego jak pozycja.

Jak się ma reinkarnacja do czasu?
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:42

sinsemilla napisał(a):
Cyborg napisał(a):Czas to nic innego jak pozycja.

Jak się ma reinkarnacja do czasu?

Ma się tak:
Możesz ten sam momęt odtwarzać wielokrotnie żeby go porawiać.
Lub być równocześnie.
Przykład :
Według zapisu mojej pamięci jestem teraz też w okolicy 15-go wieku, jestem kobietą, córką króla. Chcą ze mnie zrobić królową, ja tego nie chce.
Jeżeli pamiętam to dokładnie tak samo jak to co robiłem dzisiaj to jaka jest różnica?
Odczucie przez większość społeczeństwa upływu czasu to też iluzja.
Ostatnio edytowano 11 lip 2011, 15:56 przez Cyborg, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:43

Miłujący Prawdę napisał(a):Biblia .... Autorem jest Bóg.

Autorem jest Człowiek... czyli Bóg..Miłość, zgadza się :D

Zastanawiałam się ostatnio nad tym, jaki zysk zdobył Bóg (Jezus) z publikacji swojej biografii :D
Prawa autorskie i te sprawy...
Ostatnio edytowano 11 lip 2011, 18:09 przez sinsemilla, łącznie edytowano 1 raz
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:46

Cyborg napisał(a):
sinsemilla napisał(a):
Cyborg napisał(a):Czas to nic innego jak pozycja.

Jak się ma reinkarnacja do czasu?

Ma się tak:
Możesz ten sam momęt odtwarzać wielokrotnie żeby go porawiać.
Lub być równocześnie.

Tak. Słyszałam o tym i też tak myślę.
Można sobie wybrać. Ja tam wolę jedną rzeczywistość w "2011" :D
jest Pięknie.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:51

sinsemilla napisał(a):
Miłujący Prawdę napisał(a):Biblia .... Autorem jest Bóg.

Autorem jest Człowiek... czyli Bóg..Miłość, zgadza się :D

Zastanawiałam się ostatnio nad tym, jaki zysk zdobył Bóg (Jezus) z publikacji swojej bibliografii :D
Prawa autorskie i te sprawy...

Biblia jak i inne mądre księgi są po to aby wskazać drogę szukającym.
Wszystko jest elementem całości.
Dokładnie tak jak napisałaś Człowiek = Bóg. :)
Jest Pięknie, przepełnia nas Blask.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re:

Post 11 lip 2011, 15:53

leaozinho napisał(a):Oczywiście, że lepiej jest wiedzieć jaki się ma "bagaż" z poprzednich inkarnacji. Bez tego trudno byłoby cokolwiek rozwiązać w inkarnacji obecnej.


Lepiej?
Trudno?
Rozwiązać?
Wszystko musi być takie albo takie i zawsze musi to coś znaczyć albo trzeba coś z tym zrobić?
Skąd idea, że jesteśmy na jakiejś misji?
Czemu ciągle jesteśmy gdzieś pchani?
Czemu to co nam się wydarza lub nie wydarza - ma jakieś ukryte znaczenie?
Skąd to przeczucie, "że czegoś nie wiem"? (nie o mnie chodzi)
:roll:
Ostatnio edytowano 12 lip 2011, 01:31 przez I AM, łącznie edytowano 2 razy
I AM
 

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 15:58

Czego nie wiesz?
Nie twórz sobie niewiedzy.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: reinkarnacja

Post 11 lip 2011, 16:01

I AM napisał(a):Lepiej?
Trudno?
Rozwiązać?

Rozwiązać, czyli uwolnić się, stać się Wolnym, poczuć Wolność :) Jak taki ptaszek na przykład.
Czy lepiej lub trudno to nie wiem. Wiem, że na pewno w sam raz!
:D
Cyborg napisał(a):Nie twórz sobie niewiedzy.

=D>
Piękne słowa :D

Ja lubię nie wiedzieć i bycie głupiutką :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re:

Post 11 lip 2011, 16:27

leaozinho napisał(a):Wiedza nie jest zamknięta, niewypowiadalna ani ograniczona. Jedyne ograniczenia jakie istnieją, to te odnoszące się do naszej percepcji, zdolności pojmowania oraz formowania idei w wypowiedzi.
Wiedza jest dla tych, którzy maja uszy by słyszeć, a nie - słuchać i oczy by widzieć, a nie - patrzeć jedynie; ślepi i głusi przejdą obok niej obojętnie, nawet jeśli się o nią potkną.


Oczywiście, że wiedza nie jest zamknięta.
Jest przecież wymyślona.
Wiedza to tak naprawdę mocno ugruntowana wiara.
Gdy kiedyś szaman w plemieniu miał jakąś wizję albo inne mistyczne doświadczenie - było tak jak szaman mówi, tak jak rada starszych mówi, jak wysocy uczeni wykładają itd.
Wszystko to myśl.
Tego nie ma!
2+2=4
Te cyfry zostały wymyślone.
Zostały wykreowane.
Uszeregowane w szeregu.
Jak każda kreacja umysłu stały się punktem odniesienia.
Do dualistycznego podejścia.
Stały się narzędziem w rękach rządzącego niepodzielnie Ego.
"Za mało!" "Za daleko".
Cyfry wraz z poczuciem czasu wykreowały odległość.
I tak zakorzeniły się w postrzeganiu, że musimy gdzieś pojechać, żeby tam być.
Musimy coś zrobić, aby mieć.
A czas goni.
Dni, tygodnie, miesiące, lata...
Zostały wymyślone.
Usystematyzowane przez umysł kochający tylko kontrolę.
Istnieje czas i odległość - więc możesz się spóźnić, przyjść za wcześnie więc znowu trzeba czekać.
Ile odmiennych stanów istnieje dzięki tej niekończącej się kreacji.
Ile możliwości mamy.
Skoro mówisz że posiadasz oczy - to możesz mieć wspaniały punkt widzenie albo być zaślepiony.
Skoro masz uszy - słuchasz albo je zamykasz.
To albo tamto.
I odnieś się do każdej możliwości a odpowiedź będzie i tak wymyślona, tak jak cały problem.
Ale ktoś, kto uważa ze posiada moc decydowania, znowu się do tego odniesie, przytoczy jakiś argument ze swojego życia.
I strzelają w niebo budowle.
Myślowe konstrukty.
Śmieszne, że ich moc zależna jest od ilości budujących.
Jest więc uwarunkowana.
Czyli ograniczona.
Reinkarnacja to zamiłowanie w szeregu liczb.
Dążenie do udowodnienia swej wielkości.
Odnalezienie miejsca dla siebie, gdzieś w szeregu.
Ale kto odnajduje to miejsce?
Umysł.
Umysł pełen wątpliwości.
Tak naprawdę nie ma innego miejsca niż pierwsze.
Nikt nie jest drugi.
Tylko dla umysłu każdy zajmuje jakieś miejsce w ogólnie ustalonej hierarchii.
Każdy jest inny. Odmienny. Każdy z nas ma "własne zdanie".
Możemy sobie podyskutować.
Pogawędzić.
Ale niektórzy zapominają, że każde życie jest cudem.
Jest Bezcenne.
Dla umysłu, dla którego liczą się słowa a nie życie między nimi, z którego one powstały.
Dla umysłu który chełpi się swoim bagażem kosztowności tak materialnych jak i duchowych.
Koniecznością będzie przekonanie innych, do swoich racji.
Ego ślepe i głuche jest na to co prawdziwie kryje się za słowami.
Właściwie to nie kryje.
Tylko my trwonimy naszą energię na wierzenie w swoją indywidualność.
Sami sobie zamykamy uszy.
Przecież każde słowo, zdanie, które człowiek wypowiedział do drugiego człowieka znaczy:
Cieszę się, że jesteś. Dziękuję.
Lustro podziwiające lustro.
Bez imienia.
Bez narodzin i śmierci.
Ja Jestem.
Oj umyśle. :-k
Słaby z ciebie przeciwnik. :)
I AM
 

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

cron