Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Post 16 sty 2009, 21:37

Nie przekonuję nikogo do "swoich" racji. To co piszecie wynika z waszych doświadczeń i osobistego widzenia świata. Może fajnie jest wiedzieć, że w poprzednich życiach było się wielkim magiem u boku rycerza, albo wiedźmą paloną na stosie za niesłuszne poglądy i diabelski seksapil. To wszystko to jest taniec przed lustrem. Nie musimy nikogo przekonywać do swojej racji. Jeśli ktoś spożyje moje słowa to na zdrowie życzę. Kochani...jest tylko teraz...tutaj...w tej chwili. Przeszłość jest jak niezraelizowany czek, jutro jest jak weksel bez pokrycia, jedyne co mamy jest teraz (Sai Baba Mówi Do Zachodu). Żyjmy w teraz a przekonamy się, że to jest wieczność. Tylko w teraz zaczyna się przygoda z samym sobą i sobą wokół siebie. W głębokich stanach medytacji, kiedy dochodzi się do finalnego spotkania ze STWÓRCĄ, jesteśmy tylko ON i Świadomość Własnego Istnienia. Kiedy wejdzie się jeszcze dalej, zostajemy sami, i wtedy odkrywamy ze zdziwieniem, że byliśmy tym wszystkim od początku. Jest piękne dzieło Edwarda Stachury pt OTO. Pisze On tam coś w tym stylu: Och! Gdyby powiedział mi to ktoś pięć lat temu, albo gdyby powiedział mi to sto lat temu, albo tysiąc, albo miliard. Ileż bym bólu sobie zaoszczędził. ALE NAWET GDYBY MI TO KTOŚ POWIEDZIAŁ, CZY W ÓW CZAS UWIERZYŁBYM MU? Pragnę podzielić się swoimi doświadczeniami. Może okażą się komuś pomocne. Dużo zawdzięczam książkom które czytałem. Dzięki nim, przekonałem się, że nie jestem zupełnie sam i nie mam świra, bo przecież Oni to samo piszą co ja wiem, bądź się domyślam.
Ogromnie wiele zawdzięczam "cudownym olśnieniom", gdzie wiedza i miłość dosłownie rozsadzały moje ciało. Myślałem że pęknę jak balon. Wiem, że człowiek nie może otrzymać całej wiedzy naraz, bo umrze albo zwariuje.
Nie liczy się wiedza zdobyta, ale widza bezpośrednia. To, że ktoś się dowie od kogoś innego, że był kiedyś wielkim rycerzem, to jest wiedza nabyta. Jeśli zacznie ten ktoś medytować albo w innej praktyce przeżyje to doświadczenie na "własnej skórze" wtedy będzie wiedzieć, że tak naprawdę było. Nie wierzcie temu co wam mówią. Odkryjcie mistrza, rycerza i wiedźmę czy co wam odpowiada, ale w samym sobie- w samej sobie a zobaczycie że dowiecie się rzeczy, których nigdzie nie napisano i będziecie wiedzieć, że to prawda.
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 16 sty 2009, 21:59

hmmm... a kto tu mówił o tym, że ktoś mu mówił o tym jakie miał poprzednie wcielenie? Ja moje znam z introspekcji ;) A ty? Czerpiesz wiedzę z książek, czy z własnych kontaktów ze swoimi poprzednimi wcieleniami?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 16 sty 2009, 22:18

To kim byliśmy poprzednio dotyczy nas tak samo jak to kim jesteśmy teraz i powinniśmy wyciągnąć coś pożytecznego z tej wiedzy, nawet jeśli to błędy lub straszne rzeczy.
Gdzies pisałam(chyba nawet tu), że chce się zająć autohipnozą, bo wole sama się przekonać kim byłam wcześniej niż żeby natrafić na kogoś, kto będzie mi jakieś bajki wciskał żerując przy tym na mnie.
"Nawet stumilowa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
Avatar użytkownikaSabsam7 Kobieta
 
Posty: 28
Dołączył(a): 07 sty 2009, 17:58
Lokalizacja: Gliwice

Post 16 sty 2009, 22:22

Widzę, że nadszedł już czas, byś zmienił ksywkę na "TEN KTÓRY ZNALAZŁ".
Ostatnio edytowano 17 sty 2009, 20:25 przez wojcieszekn, łącznie edytowano 1 raz
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 16 sty 2009, 22:51

Przejrzałem listę memberships tego forum i "poszukującego" tam nie ma. Wniosek może być taki, że jesteś Waść twórcą tego portalu. Jeśli tak jest- jak się domyślam, to nie ma tu szansy na inne doświadczenia niż te które moderator akceptuje i każdy kto umie rozpoznać głupotę (a ona jest jak duży brzuch, którego nie można ukryć, bądź jak zapach z zepsutego zęba)- rozpozna ją kiedy tylko otworzysz usta.
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 16 sty 2009, 23:09

Poszukujący...Nie gniewaj się na mnie...przemyśl to co chcę Ci dać do zrozumienia i napisz coś rozsądnego, co nie wymaga udowadniania tobie rzeczy, które są oczywiste dla większości. Z tego co widać młodym jesteś jeszcze człowiekiem, a mówię to po to, by Cię pochwalić. W tym wieku,który masz obecnie niewielu interesuje się duchowością.
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 16 sty 2009, 23:11

Hmmm... bardzo ciekawe... zwyczajnie zapytałem, a ty od razu o głupocie... o tym, że nie ma tu szans na inne doświadczenia niż te które moderator akceptuje... pomijając już kwestię wcześniejszej wypowiedzi, na którą w ogóle nie zamierzam odpowiadać...
Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że spytane o motywację lub źródło wiedzy w sposób agresywny zachowują się najczęściej albo mistyfikatorzy, którzy przyszli na forum robić sobie jaja, albo fanatycy, którzy wierzą ślepo w jedyną i prawdziwą wersję (co nie zawsze jest złe).

Aczkolwiek mogę się mylić. Tak jak ty.

Nie jestem administratorem. Nie jestem nawet moderatorem mój drogi. A gdybyś dobrze się przyjrzał, zobaczyłbyś, że 'Poszukujący' to tytuł pod moim nickiem, który brzmi 'Til' i jest wyświetlony przy postach. Z łatwością znajdziesz go na liście. A jeśli chciałbyś ustawić sobie tytuł, możesz to zrobić w zakładce 'Profil'.

A co do poszukiwania... Ja uważam, że człowiek szuka całe życie. Ciągle znajduje nową wiedzę, nowe doznania, znajduje zrozumienie dla rzeczy. Ale zawsze pojawiają się nowe rzeczy których warto szukać... Zdobywana wiedza sprawia, że odnajdujemy nowe rzeczy których warto szukać... I do tego przydaje się wiedza z poprzednich wcieleń - nie musimy szukać tego co już kiedyś znaleźliśmy - możemy szukać nowych rzeczy, rozwijać się dalej.

To co napisałem, może cię obrazić lub nie. Prawdę mówiąc mało mnie to interesuje, bo moim zamiarem nie jest obrażanie, a jeśli obrazi, to znaczy że nadinterpretujesz moje słowa. Ale nie znam cię na tyle, żeby mogło mi zależeć na twojej opinii - dlatego nic, co mogłoby ewentualnie obrażać, nie porusza mnie.

Chciałbym jeszcze raz, grzecznie spytać, nie mając na celu żadnego ataku. Ja zdobyłem moją wiedzę z introspekcji. Poprzez intuicję i medytację. Wyciągam również wnioski z tego co inni piszą o swoich doświadczeniach i biorę to pod uwagę dla wzbogacenia mojej wiedzy, ale nie robię tego bezkrytycznie.
Chciałbym wiedzieć, skąd pochodzi twoja wiedza w tym temacie, ponieważ zawsze interesuję się tym jakie jest źródło wiedzy którą ktoś podaje w jakikolwiek sposób. Bo nie chcę bezkrytycznie przyjmować czegoś, czego źródła nie znam. Zechciałbyś więc napisać? Czy nie?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 16 sty 2009, 23:32

.Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że spytane o motywację lub źródło wiedzy w sposób agresywny zachowują się najczęściej albo mistyfikatorzy, którzy przyszli na forum robić sobie jaja, albo fanatycy, którzy wierzą ślepo w jedyną i prawdziwą wersję (co nie zawsze jest złe).
Ostatnio edytowano 16 sty 2009, 23:47 przez wojcieszekn, łącznie edytowano 1 raz
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 16 sty 2009, 23:41

Pytasz, skąd pochodzi moja wiedza.Myślę, że słowo "Twoja" wiedza, jest niewłaściwe. Ta wiedza, nie posiada właściciela, i każdy może ją spożywać jak wodę, a mówienie o niej jest jak opowiadanie o smaku lodów orzechowych dżdżownicy.Serio, możesz mi nie wierzyć, ale nie wiem jak zrozumieć dżdżownicę i co jej powiedzieć, by ona skojarzyła o czym mówię.Nawet gdybym jej powiedział coś sensownego w moim mniemaniu, chyba i tak nie zrozumie.
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 17 sty 2009, 00:01

Myślę jednak, że gdyby dżdżownicy powiedzieć, że poznałeś ich smak, bo spróbowałeś zjeść te lody, to by mogła zrozumieć, bo z tego co kojarzę, dżdżownice też są w stanie odczuwać smak ;)
A przez 'twoja' rozumiem nie coś co ktoś posiada na własność i wyłączność. Szczególnie w stosunku do wiedzy. Chodzi mi o wiedzę którą masz i na podstawie której formujesz swoje opinie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 17 sty 2009, 00:17

Jest wiedza nabyta i wiedza bezpośrednia. Jest jeszcze jeden rodzaj wiedzy o którym się mówi wiedza milcząca. Wiedza nabyta to ta zwyczajna w szkole, od policjantów i rodziców. Bezpośrednia to np oparzenie gorącą wodą, kop w tyłek i drwina ukochanej dziewczyny, lub kolegów.Milcząca wiedza to ta, której za cholerę nie można ubrać w słowa. Każde mówienie o niej, przypomina dodawanie barwnika do bezbarwnej wody-by ktoś ją zobaczył, bądź dopuszczanie zapachów do powietrza, by ktoś je poczuł.Ta wiedza jest tylko dla Ciebie, dlatego nie sposób jej przekazać.Można jednak kierować się jej mądrością i nie węszyć wśród nieboszczyków, używając tzw retrospekcji.
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 17 sty 2009, 00:22

czy introspekcji
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Post 17 sty 2009, 01:54

Nie wiem czemu używasz takich porównań jak węszenie wśród nieboszczyków... Czy na prawdę uważasz, że cała wiedza o przeszłości, o tym co było kiedyś i o tym czego inni dowiedzieli się kiedyś jest całkowicie bezwartościowa? Wiesz że bez tego zapewne nadal byśmy łupali kamienie, albo i nie...
A co do tej wiedzy - tej którą po prostu się ma, której się nie da ubrać w słowa - ja nazywam ją wiedzą intuicyjną. Między innymi w ten sposób odbieram wiedzę z moich poprzednich wcieleń. Również sięgam po ten rodzaj wiedzy, ale nie uważam, że powinienem się do niej wyłącznie ograniczyć... Lubię korzystać z jak największej ilości źródeł wiedzy.
Poza tym, to, że wiedzę intuicyjną jest bardzo trudno ubrać w słowa, to nie znaczy, że nie można próbować. Oczywiście że trudno jest opisywać idee abstrakcyjne i rzeczy które trudno jest pojąć komuś kto tego nie doświadczył.
Bo niby jak można opisać smak i zapach energii jaką wysyła na ziemię słońce? A ja każdy rodzaj energii odczuwam przez wszystkie zmysły - smak, węch, dotyk, wzrok, słuch i intuicję... Każda energia ma swoje specyficzne cechy, które tak na prawdę trudno opisać... Jednak zawsze można próbować... Energia płynąca od słońca, dla mnie ma nieco słodkawy smak, rozlewający się po języku jak coś lekko ciepłego i dość gęstego, pachnie tak jak coś co jest nagrzane przez słońce... Ale nie chodzi o zapach konkretnej rzeczy, tylko ten element wspólny dla nich - ta esencja nagrzania przez słońce... Jest dosyć ciepła, miła w dotyku, a jej ruch kojarzy mi się z ruchem glonów w wodzie - taki miękki i płynny, ale nie ma w niej nic z ich zimnego i wilgotnego dotyku - wręcz przeciwnie... Czasem wydaje dźwięk podobny do skwierczenia, a czasem bardziej kojarzący mi się z szumem pola zboża na niezbyt silnym wietrze. W wyglądzie jest żółtawo - pomarańczowa, mógłbym porównać do lejącego się miodu w zbliżonych kolorach... A intuicyjnie po prostu odczuwam, że jest to energia dla mnie pozytywnie oddziałująca, oraz wiem w jakich celach byłoby mi ją najłatwiej wykorzystać, a w jakich najtrudniej. I wiem, że wiedza którą mam o tej energii pochodzi z mojej własnej obserwacji...
Oczywiście, to wszystko są uproszczenia... Przybliżenia. Wręcz z natury sensoryki pozazmysłowej wynika to, że każdy może odebrać tą energię zupełnie inaczej niż ja... Jednak mój opis może dać pewne wyobrażenie osobie o otwartym umyśle, co odczuwam kiedy 'oglądam' tą energię...

A cały czas dążę do powiedzenia tego, że nawet wiedzę bardzo ezoteryczną czy bardzo ulotną, bardzo intuicyjną można próbować w pewnym przybliżeniu opisać. Moim zdaniem tylko wtedy, kiedy chce się próbować to zrobić, warto pisać o swoich zdolnościach czy doświadczeniach, bo jeśli nie chce, czy nie umie się ich opisać, to dla innych osób są praktycznie bezwartościowe, bo nie mają żadnej wartości poznawczej. Po co mi wiedzieć że byłeś nad morzem, skoro nie potrafisz opisać jak wyglądało, jak się tam czułeś, jakie zapachy można tam wyczuć, co usłyszeć, kogo spotkać... I właściwie nawet nie możesz powiedzieć po co tam byłeś... Mówisz tylko że było wspaniale... Ale jeśli opowiesz jak tam jest, tym bardziej jeśli opowiesz na tyle plastycznie, że będę w stanie sobie wyobrazić, wtedy może sam zapragnę pojechać nad morze?
Przecież po to jest język, żeby się komunikować - żeby próbować zawrzeć w nim te abstrakcyjne kształty myśli... Jeśli się nie chce - nie warto w ogóle zaczynać tematu, bo ludzi drażni jak im się mówi, że tam było wspaniale, ale nie potrafi się opisać... Jeśli chce się zatrzymać wiedzę wewnątrz, lepiej w ogóle nie chwalić się, że się ją posiada - bo to wywołuje niepotrzebną złość i zawiść...
Ja od dawna staram się, osobom które chcą słuchać, przybliżać moje własne odczucia i metody działania, oraz przekonania. Nie namawiam ich do nich, mówię tylko jak ja to robię, jak czuję, jak uważam. Co oni zrobią, to ich sprawa. Jednak jako że w ludzkiej naturze leży uczenie się od innych podstaw, a dopiero potem eksperymentowanie, wiem (bo widziałem i mówiono mi), że wielu osobom pomogło to w wykształceniu ich własnych metod czy poglądów (wcale nie koniecznie zbieżnych z moimi, bo chodzi o metodę, nie treść).
Dlatego też zawsze pytam innych o źródła wiedzy, o opisy... Bo w ten sposób człowiek się może czegoś dowiedzieć, nauczyć... Suche stwierdzenie 'jest tak a tak' w większości przypadków trafi na odpowiedź 'a właśnie że nie'. Dlatego warto rozwijać, albo zachować tylko dla siebie...

P.S. W prawym górnym rogu swoich wiadomości powinieneś mieć ikonkę 'edit' - używaj jej do edytowania postów, jeśli chcesz coś dodać, zamiast dopisywania jednego pod drugim, bo ogólnie wiele osób krzywo patrzy na pisanie dwóch czy więcej wiadomości pod rząd ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 17 sty 2009, 14:35

wojcieszekn, Twoje zachowanie troszkę razi. Jesteś nieuprzejmy i agresywny w swych sugestiach. Piętnujesz odmienne od Twego poglądy i szukasz popleczników rozgrzebując stare posty dawno nieaktywnych użytkowników. Któz więc węszy wśród nieboszczyków?
Co więcej - nie potrafisz odpowiedzieć wprost na zadane, dosyć banalne pytanie. W mojej skromnej opinii jest to spowodowane brakiem elementarnej wiedzy i zrozumienia tematu, który jest poruszany w tym wątku. Myślałbym inaczej, gdybyś wykazał choć odrobinę otwartości zamiast zacietrzewienia i pokory - zamiast arogancji. W którymś ze swoich postów napisałeś, że nie znajdujesz na tym forum ludzi prawdziwie mądrych i jesteś zawiedziony poziomem świadomości. Jednocześnie - nie wnosisz swymi komentarzami nowych elementów ani nie pozwalasz na konstruktywną dyskusję.
Być może, zamiast podkreślać różnice między Twym światopoglądem a postawą innych użytkowników, dobrze by było, gdybyś znalazł podobieństwa, wzmocnił je i rozwinął?
Jeśli nie jest to Twoim zamiarem - zastanów się nad zasadnością uczestnictwa w dyskusjach na tym forum.
Wiedza nie jest zamknięta, niewypowiadalna ani ograniczona. Jedyne ograniczenia jakie istnieją, to te odnoszące się do naszej percepcji, zdolności pojmowania oraz formowania idei w wypowiedzi.
Wiedza jest dla tych, którzy maja uszy by słyszeć, a nie - słuchać i oczy by widzieć, a nie - patrzeć jedynie; ślepi i głusi przejdą obok niej obojętnie, nawet jeśli się o nią potkną.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 17 sty 2009, 21:11

Uprzejmy- nieuprzejmy, miły - niemiły, ładny - brzydki." Czy cię chwalą, czy cię ganią - jedno i to samo. Na pytanie odpowiedziałem, pisząc, że jedyną rzeczą-wistością jest to co dzieje się w tej chwili . Cała przeszłość i to kim się było, składa się na chwilę obecną . Ale jeśli lubicie introspekcje, to widocznie taki wasz los. Urodzić się we wcieleniu człowieka, to tak jak wynurzyć się z głębin oceanu i trafić od razu na ratunkowe koło. My nie rodziliśmy się tylko ludźmi. Nasza własna Świadomość istnienia, istnieje od chwili w której powstał pierwszy atom wszechświata. Żyliśmy niezliczoną ilość razy począwszy od najbardziej prymitywnych bakterii a skończywszy na czytaniu tutaj tego słowa. Nie zniechęcam nikogo do poszukiwań odpowiedzi na pytanie Kim Jestem. Każdy ma własną drogę dociekań i sposób, który mu odpowiada. Pomyślcie, ile wysiłku i trzeba byłoby włożyć w nauczenie małpy wstrzemięźliwości płciowej, albo żeby sama wyliczała sobie dni płodne na podstawie porannych pomiarów temperatury. Ludzie nie rodzą się z aniołów, rycerzy i poszukiwaczy eliksiru życia. Ale małpa ta o której wspomniałem, urodzi się kiedyś w ciele człowieka i trudna to będzie dla niej chwila. Nie będzie miała tak dobrej pamięci jak rówieśnicy. Rodzice ludzie karcić ją będą za robienie kupy w majtki i dłubanie w nosie. Lecz zanim narodziła się małpą, może była krową, która często myślała o dłubaniu palcem w nosie. Można domyślać się wielu rzeczy, ale jest to tylko wymyślanie i strata czasu. Komuś kto chce uzyskać odpowiedzi, polecam stać się tym pytaniem, Myśleć o nim (odpowiedzi nie szukać) myśleć i czekać a odpowiedź sama przyjdzie. Leaozinho, piszesz, że należy dzielić się swoją wiedzą. Zgadzam się z tym.
wojcieszekn Mężczyzna
 
Imię: Wojtek
Posty: 36
Dołączył(a): 31 gru 2008, 08:21
Lokalizacja: UK
Droga życia: 8
Zodiak: baran

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron