Chciałem gdzieś na forum zamieścić audiowizualną prezentację o świętej geometrii/geometrii fraktalnej i z braku odpowiedniego tematu o tym zagadnieniu, zamaist tworzenia nowego zdecydowałem się wrzucić to do Twojego obfitego tematu
Nature by Numbers (fullscreen = HD)
+ dwie ilustracje od mikro (neurony) do makro (supergromady galaktyk)
Nature by Numbers (fullscreen = HD)
+ dwie ilustracje od mikro (neurony) do makro (supergromady galaktyk)
- Sherargetu
Sherargetu napisał(a):Chciałem gdzieś na forum zamieścić audiowizualną prezentację o świętej geometrii/geometrii fraktalnej i z braku odpowiedniego tematu o tym zagadnieniu, zamaist tworzenia nowego zdecydowałem się wrzucić to do Twojego obfitego tematu
Ten wehikuł nie ma na stałe zamocowanej kierownicy... Możesz prowadzić nawet z siedzenia pasażera. Ja również jestem tu gościem. Nie krępuj się. To tylko przejażdżka. ^ ^
Dwie ilustracje od mikro (neurony) do makro (supergromady galaktyk)
Mmmm... Jak widać świat, prawda, życie, bóg nic nie wie o naszych teoriach "mikro" i "makro". Mikro i makro nie opuściło naszych głów, mimo, że mówimy. Mimo, że słychać mowę w przestrzeni. Mikro i makro to użyteczne narzędzia, działając razem, wspólnie nadają naszemu patrzeniu ostrości, kontrastowości. Umożliwiają wyciąganie kolejnych wniosków.
Jednak te, jak i inne pojęcia, narodziły się, gdyż nie możemy powiedzieć JAK W ISTOCIE JEST. Nie możemy wysnuć zawsze prawdziwej teorii. Nie ma słowa absolutnego. Nie ma twierdzenia egzystencjalnego. Żadne słowo nie spotyka się z rzeczywistością. Mówiąc, opisując jakiś fenomen, zawsze i wyłącznie mówimy o tym jak daną rzecz odbieramy, jak rozbrzmiewa w nas to i to zdarzenie. Mówiąc nie możemy opisać rzeczywistości. Nie jesteśmy zdolni, aby słownie dotknąć choć na chwilę prawdy. Nie mówię tu o posiadaniu racji, słuszności jakiejś uprzywilejowanej postawy. Mówię o tym, że gdyby nasze słowa były prawdą. To stwarzalibyśmy za pomocą słów. Nie potrzebowalibyśmy rąk. Bo skoro nasze słowa dotykałyby prawdy, egzystencji, byłaby ona im posłuszna. Wynikałaby z naszych słów. Nie jest tak.
Nasze słowa wynikają z obserwowania egzystencji. Nie na odwrót. Sam fakt mówienia, sprawia, że jesteśmy czymś "innym", czymś oddzielonym. Gdy obserwując to co nas otacza, z naszego unikatowego lecz niepojęcie ograniczonego kąta widzenia, wyciągamy wniosek stawiamy pomiędzy nami a egzystencją ścianę, na razie jest to oddzielenie subtelne.
Stanie się ona jednak namacalna gdy uwierzymy swoje słowa, gdy zamkniemy wolne życie z stwierdzeniu "tak po prostu jest, tak na pewno jest"... W tym momencie nie żyjemy już. Bo znaleźliśmy się w mentalnym tworze, którego stałość pewnych zagadnień nie pokrywa się z spontanicznym, ciągle zmiennym przejawianiem się życia. To tak jakbyśmy zatrzymali tylko jeden moment i kontynuowali życie. Jakbyśmy zrobili życiu zdjęcie i kontynuowali je nie wychodząc poza jego ramy. Tym jest wiara w swoje słowa, swoje wnioski.
To czego doświadczyłeś to doświadczyłeś. Nie musisz wyciągać z tego szczytnych wniosków i idei, które "świadczą o" doświadczającym. Ale nie ma w takim działaniu szczerości. Jest zatracenie się w sobie. Jest szczerość tylko w stosunku do siebie. Taki człowiek będzie walczył, bił się na słowa, z tymi, którzy w jego mniemaniu psują mu tą chwile z sobą samym na zdjęciu. Nie potrzebujesz swojego zaufania w stosunku do siebie, nie potrzebujesz wierzyć w siebie. Jesteś prawdziwy. Nie jesteś dla siebie problemem. Bo żadne słowa nie opisują rzeczywistości, żadne słowo nie pada przeciwko tobie. Bo jesteś częścią rzeczywistości. Nie potrzebujesz zbroić się w przymioty i wartości. Nie potrzebujesz wiary w siebie. Nie stajesz się lepszy, gdy możesz opisać się takim a takim przymiotnikiem, cechą... Stajesz się coraz bardziej martwy... Jak postać wyczytana z książki...
Porzuć siebie w swoim spoglądaniu na świat... Zniknie wraz z tobą zdolność do czynienia krzywdy... Żyć godnie to tak jakby ciebie nie było... Ale wszystko zaśpiewa ci. Zaśpiewa z wdzięczności, że pozwoliłeś dziać się życiu przed twoimi oczyma. Być może gdyby nie twoja głęboka akceptacja to wszystko co Cię otacza nigdy nie miało by miejsca. Tak wielką moc masz! Masz moc, aby wybrać że nie spieprzysz tego wszystkiego.
Masz moc wyjść poza wojnę i nawoływanie do jej przestania.
Masz moc, aby stać się pokojem. Wewnętrznym spokojem duszy. Pozwolić, aby wszystko działo się w swojej harmonii, w swoim naturalnym rytmie. Nie jesteś warunkiem piękna na tej planecie. Możesz stać się jedynie przyczyną jej zguby. Przyszedłeś tu, do życia, aby przeżyć przygodę, nie aby wierzyć w swoją urojoną władzę i sprawować namaszczoną przez samego siebie kontrolę. Wątpiącego zastąp oddaniem. Wierzącego niech zastąpi - zachwyt.
Patrz na świat nie tylko przez swoje oczy. Zawsze pragnij widzieć więcej. Niech ta przygoda trwa. Niech spijanie smaku z ust tajemnicy nie ma końca. Nie zabijaj życia wiarą. Życie jest niedokonane. niedokończone. Bo jeszcze z nami tutaj jesteś. Coś jeszcze możesz zrobić. Coś pięknego stworzyć. Coś pięknego dać. Nie musisz starać się na siłę zakończyć wszystkich planów i odhaczyć na kartce wszystkie swoje spełnione marzenia. Jesteśmy tu razem. Mów o tym co zamierzasz. Mów o tym co kochasz, o tym co cię pasjonuje. Gdy cię pomiędzy nami zabraknie ciałem poniesiemy twoje sny przez tą ziemię. Wyśnij z nami najdoskonalszy sen. Połączeni w intencji twórzmy. Życie nie wymaga naszej wiary. Życie jest. Nie jest ani dobre, ani złe.
Życie jest Prawdziwe.
Om
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Sinbard napisał(a):Mmmm... Jak widać świat, prawda, życie, bóg nic nie wie o naszych teoriach "mikro" i "makro". Mikro i makro nie opuściło naszych głów, mimo, że mówimy. Mimo, że słychać mowę w przestrzeni. Mikro i makro to użyteczne narzędzia, działając razem, wspólnie nadają naszemu patrzeniu ostrości, kontrastowości. Umożliwiają wyciąganie kolejnych wniosków.
Jednak te, jak i inne pojęcia, narodziły się, gdyż nie możemy powiedzieć JAK W ISTOCIE JEST. (...)
Oczywiście, ale zauważ różnicę pomiędzy nieudolnymi próbami zrozumienia istoty wszechrzeczy a próbami zrozumienia jej struktury co świetnie prezentuje tzw. święta geometra.
Bez obaw ; )
- Sherargetu
Sherargetu napisał(a):Sinbard napisał(a):Mmmm... Jak widać świat, prawda, życie, bóg nic nie wie o naszych teoriach "mikro" i "makro". Mikro i makro nie opuściło naszych głów, mimo, że mówimy. Mimo, że słychać mowę w przestrzeni. Mikro i makro to użyteczne narzędzia, działając razem, wspólnie nadają naszemu patrzeniu ostrości, kontrastowości. Umożliwiają wyciąganie kolejnych wniosków.
Jednak te, jak i inne pojęcia, narodziły się, gdyż nie możemy powiedzieć JAK W ISTOCIE JEST. (...)
Oczywiście, ale zauważ różnicę pomiędzy nieudolnymi próbami zrozumienia istoty wszechrzeczy a próbami zrozumienia jej struktury co świetnie prezentuje tzw. święta geometra.
Bez obaw ; )
Struktura istnieje tylko dla nas.
Rzeczywistość nic nie wie o strukturze.
Czy więc struktura jest rzeczywistością? : )
Czy ma cokolwiek wspólnego z życiem? : )))
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Struktura istnieje tylko dla nas.
Rzeczywistość nic nie wie o strukturze.
Czy więc struktura jest rzeczywistością? : )
Czy ma cokolwiek wspólnego z życiem? : )))
Pojmowanie struktury istotnie może istnieć tylko dla nas samych, niemniej twierdzenie że rzeczywistość nie ma nic wspólnego ze strukturą jest sofizmatem. Pisząc o rzeczywistości mam na myśli m.in. rzeczywistość biologiczną, np. las, który jest odzwierciedleniem rzeczywistości nieprzetworzonej w przeciwieństwie do przykładu rzeczywistości przetworzonej, np. szklano-betonowych miast.
Natomiast, czy to pojmowanie będzie mieć coś wspólnego z życiem to już zależy tylko od indywidualnej interpretacji jej użytkowości oraz wartości. Ojej, nie chcę się spierać - wpadłem tylko w gości ; )
- Sherargetu
Kłócić z kim? To nie możliwe. Nie oceniam twojej jazdy tylko widoki. To coś subiektywnego dla ciebie. Nie przejmuj się. : ) Prowadzisz samochód. Dobrze. Mamy strukturę. Natura jest makro i mikro. Makro jest niestrukturalne, mikro jest strukturalne. Mamy twory człowieka. Rzeczywistość przetworzona dzieli się również na makro i mikro. Makro jest jakie? Makro czyli całość naszej "pracy" tutaj. Ma to strukturę? Nie. Nie jest spójnym tworem. Nie mamy wszystkiego robionego na jedną mańkę - dążymy do tego jako cywilizacja. Dążenie przejawia się jako prawo, zasady, moralność, w których, co zabawne, uwzględniamy również rzeczy martwe. Względny ład zaczyna się w sferze mikro naszych dokonań, kiedy całe zagadnienie, zjawisko jest dziełem powiedzmy jednego umysłu.
Dodajmy do tego pojęcie perfekcji. Natura sama w sobie jest perfekcyjna, jej samotworzenie jest procesem najnaturalniejszym. Natura nie waha się i nie robi rzeczy z litości, ani pod wpływem emocji. Każde jej dzieło jest doskonałe, bo nie istnieje w niej poczucie kontrastu.
U człowieka będzie kompletnie inaczej. Perfekcja dla człowieka, będzie oznaczać spełnienie warunków. Tak, człowiek nie potrafi być naturalny. Nie może po prostu być. Tworzyć płynąc w nurcie pasji. Nie może tego robić, "bo..."
Bo co?
Jaki jest powód, że musimy "robić" naszą perfekcję?
Dodajmy do tego pojęcie perfekcji. Natura sama w sobie jest perfekcyjna, jej samotworzenie jest procesem najnaturalniejszym. Natura nie waha się i nie robi rzeczy z litości, ani pod wpływem emocji. Każde jej dzieło jest doskonałe, bo nie istnieje w niej poczucie kontrastu.
U człowieka będzie kompletnie inaczej. Perfekcja dla człowieka, będzie oznaczać spełnienie warunków. Tak, człowiek nie potrafi być naturalny. Nie może po prostu być. Tworzyć płynąc w nurcie pasji. Nie może tego robić, "bo..."
Bo co?
Jaki jest powód, że musimy "robić" naszą perfekcję?
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Boże, ja widzę że kompletnie się nie rozumiemy, pisząc o strukturze nieustannie mam na myśli kwestie organizacyjno-kompozycyjne na poziomie skondensowanej materii, nie zaś szeroko pojęte aspekty filozoficzno-egzystencjonalne, natomiast czy te pierwsze mają jakikolwiek istotny związek z tymi drugimi to jak już napisałem – zależy to od indywidualnej percepcji/odczucia/intuicji. etc.
Sry że przypadkowo wtryniłem się do Twojego wątku, czuję się teraz jak na polu minowym : )
Sry że przypadkowo wtryniłem się do Twojego wątku, czuję się teraz jak na polu minowym : )
- Sherargetu
Sherargetu napisał(a):
Sry że przypadkowo wtryniłem się do Twojego wątku, czuję się teraz jak na polu minowym : )
Dawaj łapę, wyłaź stąd
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Sherargetu napisał(a):Boże,
Bez przesadyzmu. : )))
ja widzę że kompletnie się nie rozumiemy,
Nie, nie, nie. Po prostu poszerzam temat, żeby mnie ciekawił. : )))
Rozumiem cię doskonale, tylko zamiast kulać ten okruszek, z którym przyszedłeś ode mnie do ciebie, od ciebie do mnie, próbuję wymusić wyjście "poza" to co już wiemy. Chcę odkryć. Chcę wspólnie tworzyć coś nowego. Nie interesuje mnie powtarzanie. Z Łatwym możesz pokulać wiedzę. Jest w tym mistrzem.
pisząc o strukturze nieustannie mam na myśli kwestie organizacyjno-kompozycyjne na poziomie skondensowanej materii, nie zaś szeroko pojęte aspekty filozoficzno-egzystencjonalne,
Nie dotknęliśmy filozofii, na razie poruszamy się psychologii, w moim i twoim doświadczeniu.
natomiast czy te pierwsze mają jakikolwiek istotny związek z tymi drugimi to jak już napisałem – zależy to od indywidualnej percepcji/odczucia/intuicji. etc.
Sry że przypadkowo wtryniłem się do Twojego wątku, czuję się teraz jak na polu minowym : )
To zależy od twojej indywidualnej percepcji/odczucia/intuicji. : )))
Pole minowe?
Pokaż palcem.
Nie możesz.
Więc to jest tylko w twojej głowie. : )))
A tutaj coś "pomiędzy" mikro i makro.
Warszawa:
Oraz Europa + zorza gratis. : )
Oraz, mapa drogowa Polski.
Wiem słabo rozbudowany przykład... : )))
Dlaczego tworząc budowle, miasta powielamy jeden schemat?
Bo na pewno nie jesteśmy świadomi tego, że jest to schemat dlaczego więc tak się dzieje?
Chociaż czy można mówić o schemacie tak "losowego"zjawiska?
Czy na pewno jest to schemat? Schemat to raczej domy, drogi, na kształt szachownicy. Wszystko równe, takie same odstępy, te same rzeczy w tych samych miejscach.
Czyli w Schemacie jako zjawisku również możemy odnaleźć mikro i makro. Mikro gdy weźmiemy pod uwagę powiedzmy dzielnicę domków jednorodzinnych. A makro, gdy przyjrzymy się całej naszej planecie.
Dlaczego możemy wszystko podzielić?
Dlaczego wszystko możemy podzielić na mikro i makro?
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Z całym szacunkiem, ale nie chcę kontynuować tej dyskusji ponieważ odczuwam wyraźne różnice naszych modeli osobowościowo-tożsamościowych oraz ich filtrów interpretacyjnych, wobec czego wymiana zdań, a właściwie ich wzajemna korekcja będzie najzwyczajniej w świecie męcząca – przynajmniej dla mnie. Po drugie nie jestem aktywnym dyskutantem-kombatantem i wolałbym uniknąć zassania się do rozmów o wszystkim bądź niczym, przyznam że nie czytałem dokładnie Twojego tematu zanim w nim zagościłem. Możesz opatrzyć to własnym komentarzem bądź zasugerować wydzielenie fragmentu naszej dyskusji ze swojego tematu.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Sherargetu
Jaka szkoda, że się spóźniłem i nie załapałem - a chciałem sobie podyskutować o strukturach
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
-
Enlil
Earth is my home now
- Imię: Enlil
- Posty: 827
- Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
- Lokalizacja: An
- Droga życia: 7
- Zodiak: Panteon
/facepalm
Eeeech..
Nie zawracać gitary.
Skoro nie przyszedłeś tu czegoś stworzyć, przyszedłeś więc dyskutować. Nie zasłaniaj się racjonalizmem. Swoje opinie, czy coś ci się odwidziało i czemu, dlaczego zachowaj dla ciebie, bo nikogo to nie interesuje jak uzasadnisz, że ci się odwidziało. Nikt (ja) tu na takich wybiórczych sprawach niczego nie będzie budował. Nic nie będę wydzielał, bo to nie jest mój dział. To miejsce, płaszczyzna na której działam. Nic więcej.
Nie możesz się spóźnić. Tutaj czas nie tyka. Podyskutować możemy jeśli "obiecasz", że wyjdziemy poza swoje możliwości umysłowe. ^ ^ Czyli w skrócie: Dyskusja przemieni się w Tworzenie. Podołasz? Czy zmięknie ci kluska? : )))
Eeeech..
Nie zawracać gitary.
Skoro nie przyszedłeś tu czegoś stworzyć, przyszedłeś więc dyskutować. Nie zasłaniaj się racjonalizmem. Swoje opinie, czy coś ci się odwidziało i czemu, dlaczego zachowaj dla ciebie, bo nikogo to nie interesuje jak uzasadnisz, że ci się odwidziało. Nikt (ja) tu na takich wybiórczych sprawach niczego nie będzie budował. Nic nie będę wydzielał, bo to nie jest mój dział. To miejsce, płaszczyzna na której działam. Nic więcej.
Enlil napisał(a):Jaka szkoda, że się spóźniłem i nie załapałem - a chciałem sobie podyskutować o strukturach
Nie możesz się spóźnić. Tutaj czas nie tyka. Podyskutować możemy jeśli "obiecasz", że wyjdziemy poza swoje możliwości umysłowe. ^ ^ Czyli w skrócie: Dyskusja przemieni się w Tworzenie. Podołasz? Czy zmięknie ci kluska? : )))
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Sry raz jeszcze, może ja po prostu nie umiem miziać się kluskami (?) haha : D
Całusy
Całusy
- Sherargetu
Sherargetu napisał(a):Sry raz jeszcze, może ja po prostu nie umiem miziać się kluskami (?) haha : D
Całusy
To już podchodzi pod fetysz. : )))
Za co ty ciągle przepraszasz?
To też pewnie jakiś fetysz... xD
Jesteście zboczeni.
Wszyscy. xDDD
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Och, chciałem być po prostu uprzejmy, tymczasem zostało to odbierane jako słabość z mojej strony, więc korzystając z okazji tego poetyckiego tematu chciałbym jeszcze przeprosić za to że żyję
- Sherargetu
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości