- czyli MY. Przedstaw się, jeżeli jesteś nowym użytkownikiem. Nasze autobiografie, zainteresowania i wszystko inne.

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 09 lut 2012, 13:36

Przecież napisałam, że jeśli ufamy sobie, nie potrzebujemy ufać i nie-ufać nikomu innemu. Przecież to jest dokładnie mowa o połączeniu wewnętrznego z zewnętrznym. Jak mogłam to bardziej dobitnie opisać?
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 09 lut 2012, 13:40

Aletheia napisał(a):Dlaczego nie możemy o tym dyskutować?


Bo dyskusja, o którą zabiegasz nie ma podmiotu.
Jak chcesz dyskutować o Poezji?
Słowa mają szokować.
Wprawić umysł w stan szoku.
W konsternację.
Wprowadzić cię w medytację.
W ciche, intymne poszukiwanie.
Mają być impulsem do przeżycia czegoś Poza.
Nie kolejnym pitoleniem trzy po trzy.
To nie jest ciekawy temacik, który się rozkłada na kawałki przy herbatce.
Poezji się nie cytuje.
Nie rozbiera na kawałki...
Z Poezją się Płynie.
Przemierza jej CAŁOŚĆ.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 09 lut 2012, 13:45

Aletheia napisał(a):Przecież napisałam, że jeśli ufamy sobie, nie potrzebujemy ufać i nie-ufać nikomu innemu. Przecież to jest dokładnie mowa o połączeniu wewnętrznego z zewnętrznym. Jak mogłam to bardziej dobitnie napisać?


Dobrze.

Być może każdy z nas o tym pisze?
Być może Mr.Sinbardo też o tym pisał?
Być może rozmowa jest niepotrzebna?
a Być może nie ma nic bardziej potrzebnego od rozmowy?

Zaufajmy Sobie. :)

Bo jeśli nie ma rozgraniczenia między wewnętrznym a zewnętrznym...
to kto z kim się nie zrozumiał?
Mamy tylko Siebie.
Avatar użytkownikanuntisunya81
 
Posty: 554
Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 09 lut 2012, 23:11

Na wieczór, tym razem, już bez słów...

M83 - Midnight City

Niech, gdy głowa pójdzie spać, roztańczą się w ciszy Serca...

Dobrej nocy. ^ ^
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 10 lut 2012, 11:28

Znalazłem niedawno dziennik swojej pierwszej podróży.
Przemierzam każdą emocje i obrazy jakie wtedy we mnie powstały...
Przyjechał wtedy Mój Pociąg.
Pociąg, który zabrał mnie ku Życiu.
Tego dnia wszystko się zaczęło.
Tego dnia po raz pierwszy umiłowałem z wdzięczności świat.
Oto kilka cytatów z mojego dziennika.
Pomijam oczywiście rzeczy bardzo osobiste.

Miłego czytania. ^ ^

"Nie planowałem tego. Nie planowałem w ogóle. Poranek pamiętam bardzo mgliście.Ocknąłem się dopiero w ruszającym pociągu. Wszystko okazało się pasować. Wszystko miałem załatwione. Bez żadnych oczekiwań i z otwartym sercem jestem gotów przyjąć wszystko to co chce się zdarzyć. Czekam aby przywitać, wszystko to, co chce mnie spotkać.
Siedzę bez planów awaryjnych. Siedzę pełen ekscytacji. Już otrzymałem powody do wielkiej wdzięczności, szacunku i wielu pięknych rzeczy, o które dawny "ja" nie podejrzewałby nikogo.
Wiem skąd pochodzi ta Ufność.
Ten Spokój.
Czuję, że podczas tej podróży nie raz zaniemówię z wrażenia, gdy odkryję, ile rzeczy do tej pory mi nie znanych przez cały czas było częścią mnie samego. Wciąż kołacze mi się po głowie:
"Skąd moglibyśmy wiedzieć jak nazywać rzeczy, które widzimy po raz pierwszy, gdyby nie były już one w nas"?
Jest dzień 14.04.2011.
Jest godzina 13.05
A ja jadę, aby zobaczyć...
Jak bogate jest ludzkie Życie."

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Czasami wystarczy tylko zwolnić.. Bo wtedy może dogonić cię szczęście. Za radością możemy gonić całe życie i zawsze będzie ona przed nami. Nieuchwytna. To wygląda teraz tak, jakby człowiek gonił za szczęściem a szczęście goniło człowieka. Jakby oboje poruszali się za sobą po przeciwnych stronach okręgu. Gdy jednak przestajemy za nim gonić, zwolnimy , okrąg zmniejsza się wraz z naszą rządzą "posiadania", "pracowania na" szczęście.
Wtedy kiedy jest już bardzo blisko, pojawi się myśl, aby jednak pochwycić je w ręce. Jak na komendę startu znów zaczynamy gonić za tym, czy tamtym.
Co by jednak było, gdybyśmy nie poddali się impulsowi do biegu? Szczęście po prostu dopadłoby nas w swoje ręce. I wtedy okazałoby się, że szczęście nie posiada innych rąk niż nasze. To my jesteśmy szczęściem samym w sobie. W sobie jesteśmy jego istotą. Szczęście nie może istnieć bez nas. I tak jak każdy inny stan w najczystszej formie. Szczęście jest uczuciem, którego nie można ubrać w słowa."

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Do tego miejsca może zaprowadzić tylko Świadomość. Nie jest Ona spowodowana wiedzą czy wykwintną debatą. Świadomość tego że "nic nie wiem". A wszelki opis jest tylko wytworem skończonego umysłu, który umrze i zostanie pochowany wraz z ciałem. W niewinności tej niewiedzy jest nieskończona przestrzeń dla intymnego poczucia "Ja Jestem" i owo poczucie od zawsze i na zawsze będzie "twoje". Znajdzie swoje miejsce wśród "przejawiania się". Widzę, że to poczucie, ta Świadomość to jedyna "stała" we wszechświecie. Wiem, że tylko to jest niezmienne. Bo jak ma zmieniać się Coś co już jest wszystkim?"
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
"Słyszałem kiedyś stwierdzenie:
"Widzimy w innych to co jest w nas samych". Widzę teraz, że do tej pory nie rozumiałem tego w pełni. Nie docierało do mnie ile jest w tym prawdy. Była to zaledwie jedna ze "złotych myśli", kolejna "światła idea". Pewien pogody, czułości i uśmiechu wchodziłem dzisiaj w relację z każdym człowiekiem jakiego spotkałem. Nie dlatego, że sam sobie tak założyłem., chciałem coś dzięki temu zyskać, albo coś potwierdzić.
Jest we mnie miłość, która nie potrzebuje powodu, nie jest miłością "za coś", nie jest nawet wyborem. Jest czysta. Nie potrzebuje wysiłku i starań, aby trwać i rozpromieniać moje ciało. Nie znaczy to, że nic nie robi, że nic się nie dzieje. Nie znaczy to, że jest ona czymś biernym. Ona lśni. Przenika. Napędza każdy skrawek "mnie". Wszystko co widzę.
Starsza pani na stacji sprzedająca bilety była pełna miłości. Konduktor był pełen miłości. Młody człowiek, z którym rozmawiałem tak pięknie był pełen miłości. Pani w budce z kebabami, która zrobiła mi naprawdę pyszny posiłek była pełna miłości. Roześmiani budowniczy, stawiający ładny murek na stacji byli pełni miłości. Dwóch panów z kolejowych służb, którzy zamiast ukarać mnie mandatem za perfidne przejście w niewłaściwym miejscu wystawili mi tylko upomnienie i serdeczny uśmiech, byli pełni miłości. Pasażerowie, z którymi teraz jadę również są wypełnieni miłością od stup do głów. Herbatka i ciastko podawane w cenie biletu przez panią z wózkiem - Wszystko to Miłość.
I jest to Miłość, z którą nie muszę iść do łóżka.
To coś bardzo intymnego i oczywistego. Czułość bez powodu. Jedność.
Wszystko to ja.
Ja Jestem."


Na razie to tyle. : )
Miłego dnia...
Wspaniałych odkryć. ^ ^
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 10 lut 2012, 21:35

http://www.youtube.com/watch?v=bGDTfoVy ... r_embedded

Czyż nie możemy sobie wszyscy śpiewać? :')))

Końcówka filmiku:
Ekspedientka: "Co mogę dla ciebie jeszcze zrobić"?
Pan z gitarą: "Po prostu miej wspaniałą noc".

:'DDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 11 lut 2012, 16:17

Zaś oto instrukcja jak pieścić ptaka.

Dla wszystkich miłośników tych małych, kochanych stworzonek;).
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 12:55

Panie Sinbardzie,juz kiedys wspomniałem abys pisał prozą i oto stało się!:) Wkraczasz teraz na terytorium w którym my wykształciuchy mamy o co się zahaczyć uzywając naszych logicznych analitycznych warsztatów,Gdy pisałeś wierszem,nic mi do tego.choć to była samoeksploracja i konfrontacja z cieniem.
Choc ja nie chcę podwazyc ani jednego zdania jakie napisałeś bo nie czytam cie z nastawieniem wyłuskania jakichs braków i niekonsekwencji ,a Aletheia coś ci tam wytknęła i usilnie chce abys podyskutował.
Natomiast gdy cię czytam uwaznie to mój zakuty łeb wykształcony wpada w kosmos którym się stałeś lub w ocean i tonie:)
Masz cos z artysty ,filozofa i uczonego mistyka wiec jestes kims którego psychologia osobista jest sprawą kolektywną,naszą i stąd moje zainteresowanie.
Ja mędrkuję ze musiałes coś doznac,moze wiele razy aby rozwinąc się i przeistoczyć w tę formę jaką teraz widzimy,i czyżby to nie jest zawód miłosny? Zazwyczaj przeciwienstwa przemieniają sie tzn brak miłosci powoduje jej wybuch a nadmiar miłosci coś w ogóle przeciwnego,takie jest prawo i dobro obraca sie w zło a zło w dobro,więc stąd taki mój domysł.
Peace & love
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 13:04

falko napisał(a): [...]brak miłosci powoduje[...]


Miłość nic nie powoduje i Ona nie jest niczego powodem :)
Miłość jest.
O:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 13:25

hmm,miłosc jest uczuciem a wielu przypadkach charyzmatem którego nie mozna zdobyć własnym wysiłkiem lub dostac w prezencie od rodziców lub innej osoby to coś nadprzyrodzonego od Boga chyba.
A czy jest? nie zawsze ,np dzieci z rodzin patologicznych muszą się bronić przed pozbawionym miłosci srodowiskiem wykształcając złe cechy.Takie zawsze bedą osobami infantylnymi biernie,niezaradnymi lub czynnie uchybiac będą moralnosci i prawu gdzie takich pełno w kryminałach.
Miłosc to nie polny czerwony kwiatek na polu złocistej pszenicy w letni upalny dzień.A moze to własnie to!:)
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 13:35

falko napisał(a):Natomiast gdy cię czytam uwaznie to mój zakuty łeb wykształcony wpada w kosmos którym się stałeś lub w ocean i tonie:)


To bardzo rzadkie słowa. Padają tak rzadko, że nie wiele osób jest w stanie je pewnie zrozumieć. Dlatego, że jest to niezwykle rzadkie zjawisko głębokiego zaufania i współ-czucia. Pojednanie w doświadczeniu poza koncepcją odmienności. Wspólne intymne przebłyski. Dwie obecności rodzące wspólne owoce. Tym jest człowieczeństwo.

Masz cos z artysty ,filozofa i uczonego mistyka wiec jestes kims którego psychologia osobista jest sprawą kolektywną,naszą i stąd moje zainteresowanie.


Dziękuję Falko. ^ ^
Skoro zdolny jesteś do takich słów, takiego wyrazu, musi już to być częścią Ciebie, Twojego doświadczenia. Człowiek wewnętrznie piękny widzi tylko samego siebie. Jest jedny z całym światem. Dlatego jego słowa są słodkie. Jest w nich ciepło i uczucie. Jesteś szalenie intrygujący, tak intrygujący, że stajesz się "odrębnym" zjawiskiem, które mogę odkrywać.
: )))

Ja mędrkuję ze musiałes coś doznac,moze wiele razy aby rozwinąc się i przeistoczyć w tę formę jaką teraz widzimy,i czyżby to nie jest zawód miłosny? Zazwyczaj przeciwienstwa przemieniają sie tzn brak miłosci powoduje jej wybuch a nadmiar miłosci coś w ogóle przeciwnego,takie jest prawo i dobro obraca sie w zło a zło w dobro,więc stąd taki mój domysł.
Peace & love


Od urodzenia byłem skrajnie emocjonalny. Moja ampituda intensywności uczuć zawsze była czymś niezrozumiałym, nieproporcjonalnym. Jednak mimo ogromnego rozchwiania nie uważałem tego za wadę. Było we mnie wielkie przekonanie, którego nie umiałem wytłumaczyć, że jest to wielki dar. Nigdy nie tłumiłem uczuć. Przeżywałem je totalnie. Całym sobą. Dogłębnie. Cierpiałem w tym życiu totalnie. Kochałem totalnie. Złościłem się totalnie. Radowałem w totalności.

Masz rację. Że świadome poznanie kontrastu prowadzi do zrozumienia. Nie jestem teraz w położeniu skrajnym. Już nie leczę się, nie kuruję czarnego - białym. Ani na odwrót. To inny poziom. Moje rozpatrywanie nie jest podmiotowe. Jest egzystencjalne. Jest całościowe. Naprawdę ciężko mi "zmusić się" aby patrzeć na punkt. : )))
Nie to, że nie chcę, ale rzadko zdarza się pojedynczy punkt, który może mnie zaintrygować. Oraz...
Gdy spoglądam na punkt - zostaje on zmiażdżony, przestaje istnieć jako punkt, jako coś odrębnego. Punkt często tego nie lubi. Punkt uwielbia swoją historię i swoje problemy. Ludzie zżywają się ze swoimi myślami i w wielkim cierpieniu wolą spędzić życie w "mentalnej pewności", w ramach swojego codziennego cierpienia. Boją się zmian, hamują wszelki rozwój. A ja nie muszę nikogo zmieniać, nie muszę być niczyim mistrzem. Raduję się, gdy przychodzi do mnie wolne szczere istnienie i poświęca mi kilka chwil. Uwielbiam rozmowy pełne wspólnej radości i pasji. Bo wiem, że tylko ona nie zostanie zapomniana. Zwykła ludzka szczerość i dobroć. Wszystkie pieśni o miłości będą śpiewane wciąż i wciąż. Bo to one stanowią o jakości życia. Życie to przyjaciel. Życie zrodzone z pojednania ekspresji Życia. Intymny subtelny związek z Prawdą.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 13:49

sinsemilla napisał(a):
falko napisał(a): [...]brak miłosci powoduje[...]


Miłość nic nie powoduje i Ona nie jest niczego powodem :)
Miłość jest.
O:)


Niektórzy jednak mogą mieć takie mentalne zakrzywienia, że jej nie widzą.
"Brak poczucia miłości powoduje" to to samo co "Brak miłości powoduje" - drugie jest językowym skrótem. Skrót ma rację bytu, bo to co jest w nim pominięte jest oczywiste. Działa to nawet w skrajnych przypadkach.
Gdy ktoś mówi "Daj mi ten... no z tym... No wiesz." - taki komunikat jest kompletnie idiotyczny i nieracjonalny z pewnego punktu widzenia. Dlaczego więc przynosisz czasami to co osoba miała na myśli???
Bo życie to coś więcej niż racjonalizm.

Czyż nie? : )

Czepiać się słów można tylko na poziomie racjonalnym. Nie ładnie to świadczy o łapiącym za słówka. : )))
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 13:55

falko napisał(a):.A moze to własnie to!:)

Tak to To :)

Sinbard napisał(a):Niektórzy jednak mogą mieć takie mentalne zakrzywienia, że jej nie widzą.

...lub pleśń na oczach jak to pisał Norwid. :)

Serca zmdlałe ocucą - pleśń z oczu zgarną narody...

Sinbard napisał(a):Dlaczego więc przynosisz czasami to co osoba miała na myśli???

:-k
Wspólna myśl i połączenie miedzy wymiarowe :D

Sinbard napisał(a): słówka.

można i tak :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 14:48

sinsemilla napisał(a):
Sinbard napisał(a):Dlaczego więc przynosisz czasami to co osoba miała na myśli???

:-k
Wspólna myśl i połączenie miedzy wymiarowe :D


No to poetyckie sformułowanie. ^ ^
Ile osób cię zrozumie? : )))
A ja spróbuję odpowiedzieć do reszty... : D
Po prostu umysł jest zdolny do ogromnych abstrakcyjnych obliczeń! Każdy z nas robił w szkole równania z niewiadomymi? Jajca zaczynają się gdy niewiadomych jest więcej a i tak to obliczaliśmy, nawet bez znajomości zasad i prawideł. Bo myślenie abstrakcyjne, wychodzenie poza logikę jest naturalnym funkcjonowaniem każdego umysłu. Gdy napchasz umysł stałymi, stanie się on tak sztywny, nieelastyczny, wąski. Umysł stanie się specjalistą. Technikiem.

Zmechanizowany umysł nie dopuszcza do głosu serca. Dlatego można nie dostrzegać miłości. Można nie czuć radości i wdzięczności za wszystkie kształty i barwy, które nas otaczają. Wiedza sprawia, że cała magia świata znika. Całe jego piękno stało się czymś wytłumaczalnym. Tangens szczęścia został obliczony, częstotliwość funkcjonowania serca zmierzona a Ameryka już dawno odkryta. Na wszystko jest gotowy przepis, wzór, na wszystkim jest już naklejka z prawami autorskimi.

Dlatego nawet jak coś odkryjesz i będzie to dla ciebie wielkie odkrycie, wielka radość to społeczeństwo zaraz ci to zabierze. Społeczeństwo nie lubi twojego szczęścia, bo w radości, miłości zachowujesz się nieprzewidywalnie, jest w tobie wielka siła i niezależność, że nie można cię kontrolować. Rozkwita w tobie wielkie pragnienie wyrażenia swojego zachwytu. Ale nie można go ubrać w ramy.

Dlatego jak jesteś radosny to dla społeczeństwa "jesteś głupi", "prostacki", bo wartość widoczna jest tylko gdy "się przejmujesz" a jak nie cierpisz urojonych problemów społeczeństwa - "jesteś nieczuły, nie masz serca."
Ale właśnie wszystko co mówi umysł zamknięty w schematach tyczy się jego samego. To on jest głupi, logicznie prostacki, niedojrzały i bez serca. On i tylko on. Podświadomość trąbi, krzyczy, a umysł spycha to jeszcze głębiej, albo rozsypuje opisy na wszystkich "innych". Jak może się mylić skoro "włożył tyle wysiłku, że ja pier***e!?"
Tak, budowanie mentalnego więzienia, swojej niedoli i cierpienia to heroiczny wyczyn. Bo istnienie zrodzone w Prawdzie musi zgasić swoje Światło, swoją pasję, niewinność, sprzedać swoją duszę. Musi stać się matowe, brudne, musi uwierzyć w to wszystko, mimo, ze życie nie ma nic wspólnego z wiarą. Życie to Obcowanie. Wielka bezbrzeżna wolność. Ale nie daje ona oparcia, jest wiecznie niestabilna dla podszytego strachem umysłu. dlatego woli zimne mury pełne cierpienia, które są stałe, codzienne. Tak... i kompletnie nie-prawdziwe.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sinbard - Ja Jestem

Post 12 lut 2012, 15:10

Sinbard napisał(a):Wiedza sprawia, że cała magia świata znika.

Nie sprawia, to umysł, który ogranicza wszechświat to wiedzy intelektualnej, sprawia, że reszta wszechświata (ta część magiczna) znika. :) Ale na szczęście - znika tylko z jego umysłu. ;)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Powrót do działu „Ludzie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości