Przyznam że użyłem wtedy (a było to ładnych parę lat temu ;P ) nieodpowiedniego słowa. Mojej postawie o wiele bardziej odpowiadałoby pojęcie epikureizmu niż hedonizmu. Nie tyle upatrywanie najwyższego dobra w przyjemności, co raczej bycie szczęśliwym czy dążenie do szczęścia poprzez odczuwanie przyjemności.
I nie chodzi tutaj wyłącznie o przyjemność seksualną. Jeśli odczuwa się cały świat i wszystko w nim wszystkimi zmysłami fizycznymi i nie tylko, odczuwa się tego piękno, doskonałość, poszukuje się odczuć doskonałych wszystkimi zmysłami i docenia się każdy moment i wszystko co się odczuwa...
Bardzo niewiele osób zdaje sobie sprawę jak wiele piękna i doskonałości jest w najprostszych przedmiotach, w najzwyklejszych otaczających nas rzeczach, osobach... Po prostu we wszystkim.
Owszem, przyjemność fizyczna też jest tego częścią, ale bynajmniej nie jest konieczna do tego wszystkiego.
I nie chodzi tutaj wyłącznie o przyjemność seksualną. Jeśli odczuwa się cały świat i wszystko w nim wszystkimi zmysłami fizycznymi i nie tylko, odczuwa się tego piękno, doskonałość, poszukuje się odczuć doskonałych wszystkimi zmysłami i docenia się każdy moment i wszystko co się odczuwa...
Bardzo niewiele osób zdaje sobie sprawę jak wiele piękna i doskonałości jest w najprostszych przedmiotach, w najzwyklejszych otaczających nas rzeczach, osobach... Po prostu we wszystkim.
Owszem, przyjemność fizyczna też jest tego częścią, ale bynajmniej nie jest konieczna do tego wszystkiego.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Najprościej napisał bym, że albo dajesz się porwać zachciankom własnego ciała i motasz się jak chorągiewka albo pracujesz nad duchem i robisz się na kozaka.
Jak robisz jedno i drugie to nie wiem. I tak jest fajnie
Jak robisz jedno i drugie to nie wiem. I tak jest fajnie
- phillip
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości