Para-nauka, odkrywane mechanizmy umysłu, Huna i podobne tematy.
No i macie kogoś z głowy, nie wytrzymał napięcia, jak to się mówi, zrobił w gacie, dał nogi za pas, musiał się okropnie przerazić! Aż się za nim kurzyło! Hehe... Coś mi się zdaje Nunti, że nie był taki silny jak ci się wydawało...

A tak wogle, to o czym tu bajdurzycie ludzie? Dalej w kółko o tym samym Macieju? A wiecie, że kiedyś było dwóch takich co się sprzeczali cały czas o jajco? Dokładnie to chodziło o to, z której strony należy je obierać! Bili się o to cały czas! A najciekawsze było to, że żaden z nich nie miał ani jednego! Żaden z nich nie miał ani jednego jajka!

Widzę, że coś podobnego i tu się rozprawia, a każda następna odpowiedź stara się być głębsza i mądrzejsza od tej poprzedniej... Ale huj jeden, co za różnica czy jajko czy gnat, skoro i jednego i drugiego tu brak! Pod tym względem bardziej podobały mi się starsze czasy, kiedy to nie każdy mógł być błaznem.. a dziś ten urząd poszedł na psy, większość to domorosłe ograniczone barany, spotkać kogoś mądrego, czy samodzielnie myślącego to naprawdę rzadkość! Większośc jak te bydlęta powtarzają po innych! Jak dziś nie jesteś idiotą, to jesteś nikim! Tak więc dziś ludzie robią z siebie jeszcze większych idiotów niż sami są, każdy chce być tym największym...
h2o
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 lut 2011, 22:13
No!
w końcu ktoś napisał prosto i na temat.
Co prawda przyniósł ze sobą tylko wydmuszki, ale co tam...
W końcu Wielkanoc idzie.
Szkoda mi tylko trochę Ciebie bo z takim sentymentem wspominasz starsze czasy i nieobecnych...

...przygotuj się do zmartwychwstania h2o... na lany poniedziałek przyjdzie jeszcze czas.
Mamy tylko Siebie.
Avatar użytkownikanuntisunya81
 
Posty: 554
Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
no jak zwykle odbieganie od tematu i wykłucanie się o racji
EGO
może ktoś coś zacznie na temat pisać a nie stroicie fochy
i trzepiecie piane o niczym nie na temat ,są tematy gdzie można pisać o niczym bez sensu
flapper napisał(a):
nuntisunya81 napisał(a):Jedyny sposób na pobudzenie energii kundalini podał Slawkos:
''świadomie i z nieprzymuszonej woli CHCIAŁEM"
pomijasz tylko w tym procesie inicjacje i Mistrza.

Jest kilka sposobów... pierwszy, to gdy proces ten następuje samoistnie i nie ma to nic wspólnego z wolą. Możesz nawet nie wiedzieć o istnieniu takiej energii. Więc nie zgadzam się z tym co napisałeś. Pani Wiesława na swoim blogu opisuje kilka takich przykładów: Kundalini i stan umysłu. Drugi sposób to taki, że sam przygotowujesz się do tego procesu poprzez medytację i pracę z czakrami. Trzeci - korzystasz z pomocy mistrza. Jakiś czas temu pan Paweł Karwat opisał swoje doświadczenia z takim przebudzeniem na stronie Taraki, niestety tekst ten został usunięty. Mam tylko fragment tego opisu: "Moja inicjacja w świat energii odbyła się wówczas, gdy leżałem prawie sparaliżowany dusząc się u siebie w domu, a mój mistrz bioenergoterapii wykonywał zdalną sesję na 7 czakr, zobaczyłem wówczas każdą czakrę, szczegóły, kolory, rodzaje energii strukturę kanałów w tych ośrodkach, po czym wstałem jak nowo narodzony i mogłem przeprowadzić wieczór autorski. Doświadczenie, to jedyny sposób by znikły wątpliwości." No i czwarty sposób to seks tantryczny.

wracając do tematu
Wielu guru ostrzega przed tantrycznym budzeniem Kundalini. Ostrzega również Veda. Tantryczne metody są niebezpieczne ponieważ zajmują się niższymi energiami.

Według Vedy należy poszerzać świadomość drogą oczyszczania. Nieczyste ciało obejmuje niższe Kundalini co nie oznacza realizacji Boga.

Realizacja Boga zazwyczaj przychodzi w spontanicznym przebudzeniu, automatycznie otwiera wszystkie czakry, połączenia energetyczne, budzi wyższe ośrodki spirytualne, w nierozbudzonym ciele zazwyczaj są uśpione. Jednak ten szybki spontaniczny proces wnosi w ciało wielkie cierpienie, jego śmierć i zmartwychwstanie, obumiera stare i rodzi się nowe.

Otwieranie ciała za pomocą medytacji trwa długie lata, czasami praktykujący godzinami spędza czas na medytacjach lub innych ćwiczeniach.

Jest dużym nieporozumieniem spędzać godzinami czas na otwieraniu czakr czy usilnym wymuszeniu popłynięcia energii Kundalini. Uważam, że należy żyć normalnie i spokojnie, lecz oczyszczać ciało i umysł.

Dużym nieporozumieniem jest życie w fanatycznej diecie czy innej formie umartwiania się, wszystkie te wzorce wcześniej czy później doprowadzą do zmian osobowości, co nierzadko kończy się psychozą, w najlepszym przypadku paranoją.

Wiele osób oddających swoje życie tylko rozwojowi duchowemu w chwili kiedy nie są na to jeszcze w pełni gotowi, doświadczy objawów paranoi i innych psychotycznych stanów, które zakłócą w mniejszym lub większym procencie fizyczne i psychiczne zdrowie takiej osoby.

Nie wolno nadmiernie programować własnego ciała, zaczynają wibrować zbyt mocno komórki, mózg, z tym przychodzą niepożądane aspekty: objawy megalomani, omamy i choroby psychiczne. W ten sposób można uszkodzić sobie organy wewnętrzne. U osób chorych, kiedy w nieoczyszczonym ciele zostanie przebudzone Kundalini pogorszy stan choroby, szczególnie u ludzi z nowotworami.

Jeszcze większe szaleństwo zaczyna się tam, gdzie osoba wykorzystując najwyższe energie zaczyna pokazywać własną fizyczną moc, wychodzenie z ciała, poczucie władzy. Własną duchowość należy rozwijać lecz używajmy zdrowego rozsądku, nie przetrenujmy swojego ducha bo to może tylko mu zaszkodzić, szczególnie gdy zbyt dużo i intensywnie wykorzystujemy energie w medytacji.

Ogólnie wszystkie formy medytacji i ćwiczeń duchowych mogą doprowadzić do psychozy, nigdy nie wyjdzie to na dobre, kiedy kładziemy na ciało i świat ducha zbyt wielki nacisk. Podobnie jest z tantryczną praktyką. Umysł, który dąży do zjednoczenia z Bogiem musi wejść w stan pustki.
Ostatnio edytowano 20 kwi 2011, 16:00 przez równowaga-czakry, łącznie edytowano 1 raz
http://www.youtube.com/watch?v=t1rbj7rQr-0
http://www.youtube.com/watch?v=ZPIsCmdz ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=aYyKvp5o ... re=related
ściągnę cię w piekło tak nisko na ileś zły
upadniesz w ciemność na tyle na ile kochasz
pociągnę cię w niebo tak wysoko na ileś dobry
wzlecisz w jasność na tyle na ile gardzisz tym życiem co je śnisz
http://www.youtube.com/watch?v=xqaNsOli ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2 ... re=related
Avatar użytkownikarównowaga-czakry Kobieta
 
Posty: 319
Dołączył(a): 13 sie 2010, 14:08
Lokalizacja: Polska
Droga życia: 2
Witam,nikogo nie zamierzam cytować,wyłapywać z kontekstu fragmenty i i bić pianę o to że się z kimś nie zgadzam.
Ale chcę Ci powiedzieć Sławkoś,że twoje kundalini jest dla mnie raczej czymś co mozna by porównac z autosugestią.Bo w rzeczywistośći przebudzenie kundalini jest czymś tak monumentalnym i fundamentalnym że gdybys to miał(przezył) NIE MÓGŁ BYŚ SŁOWA WYMÓWIĆ.Taką bys miał róznicę i metamorfozę wewnętrzną że szćżęka by Ci opadła ,a oko zbielało.
Kundalini ukryta jest w nieświadomości,czyli naszym wewnętrznym świecie.Kto dotknął kundalini otarł sie o nieświadomość.
A z twoich postów wynika że do tego nie dotarłeś ,żaden atom nie przeskoczył w inne miejsce.Jestes nadal tym kim byłeś i nic się nie zmieniło.A ty z łatwością opowiadasz o kundalini ,a nawet znasz sposoby żeby przebudzić Ją w innych.
Ćhętnie z Tobą porozmawiam,ale jak, skoro ty nic na ten temat nie czytasz,nie popisujesz się żadną erudycją.Jak chcesz podrzuce ci kilka linków ,jesli w ogóle masz czas chcby 10 minut żeby się temu przyjżeć, bo całkiem prawdopodobne jest ,że jesteś na własciwej sciezce.
Był tu taki jeden Bodhisatva który niestety opuścił szeregi bo to o czym dywagował było po prostu ponad ludzką miarę.
Oprócz efektów psycho-kundalini i zmian w duchowości o czym pisał Jung są też efekty fizyczne.Czy Ty Sławkoś czujesz w ciele jakieś bioprądy?Pewnie nie masz całego spektrum objawów,bo wystarczy aby Cię głowa rozbolała,to też przejaw kUndalini.Ale nie ma tak ,że skoro kundalini jest wszystkim to jest niczym.
I proszę mnie nie atakować personalnie ,niezbyt się znam na dobrych obyczajach.Interesuję się tylko tym tematem.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Falko ja nie o wszystkim pisałem, piszesz tak jakbyś mnie znał a moje posty mówiły o mnie tak dużo że można by narysować obraz i to będę Ja. Nie umiem pisać o tym jak to robi Bodhisatva. Pozatym jak mam opisać coś co pierwszy raz się przeżywa i nie jest to porównywalne z czymkolwiek? Przykro mi że Cię zaatakowałem.

Jeżeli chcecie przejść proces Kundalini to przechodźcie w taki sposób jak chcecie.
Jeżeli nie chcecie to nie przechodźcie, Ja napewno nie chce nikogo zmuszać do tej drogi co przeszedłem, napewno by mi się nie udało. Wasze powody do obrania innej drogi we mnie rzeki nie cofną.
Slawkos
 
Slawkos napisał(a):Falko ja nie o wszystkim pisałem, piszesz tak jakbyś mnie znał a moje posty mówiły o mnie tak dużo że można by narysować obraz i to będę Ja. Nie umiem pisać o tym jak to robi Bodhisatva. Pozatym jak mam opisać coś co pierwszy raz się przeżywa i nie jest to porównywalne z czymkolwiek? Przykro mi że Cię zaatakowałem.

Jeżeli chcecie przejść proces Kundalini to przechodźcie w taki sposób jak chcecie.
Jeżeli nie chcecie to nie przechodźcie, Ja napewno nie chce nikogo zmuszać do tej drogi co przeszedłem, napewno by mi się nie udało. Wasze powody do obrania innej drogi we mnie rzeki nie cofną.


Nie potrafisz, czy nie chcesz? Masz z tym jakiś problem? Z mówieniem prawdy o sobie? No i ten dyktatorski ton: "Chcecie to przechodźcie, a jak nie chcecie to nie przechodźcie" - czy to znaczy, że zaczynasz się wkurzać?
h2o
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 lut 2011, 22:13
Z mówieniem prawdy to nie potrafię i nie chcę i mam z tym problem.
"Chcecie to przechodźcie, a jak nie chcecie to nie przechodźcie" - jeżeli jest dyktatorski to co nakazuje/zakazuje?
Slawkos
 
Z mówieniem prawdy to nie potrafię i nie chcę i mam z tym problem.


Wygląda jakbyś miał silnie pielęgnowany kompleks,który jest Tobą.Moze masz nietypową orientacje sexualną i to sprawia że czujesz się wyjątkowy ,oryginalny i niepowtarzalny,w zasadzie nie przystajesz do większości ,ze sie tak wyrażę do normalnosci?
Czemu nie mówisz prawdy? Nie znasz jej?Czy ukrywasz?Cóz to za prawda?
Bądz szczery,to nikomu nie zaszkodzi.Nawet jesli to nie będzie prawda obiektywna ,ż którą każdy się zgodzi,to będzie to Twoja prawda ,subiektywna.Przynajmniej czymś się podzielisz.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Tak mam kompleksy.
Staram się zamiast nie mówić prawdy nic nie mówić. Bardziej nie mówię prawdy o sobie czyli udaję kogoś kim nie jestem, o moich doświadczeniach z kundalini pisałem jak najwięcej swojej prawdy i faktów.

Wszystko jest do zrobienia, nic na siłę :)
Slawkos
 
Ja rozumiem ,że możesz czuć sie przyparty do muru.Ale wiedz ,ze zeby przekonac sie o błędnosci własnej postawy nie wystarczy aby ktoś Ci o tym "powiedział".Bo chodzi tu o coś więcej niż to na co moze zgodzic się potoczny rozsądek.To co "powiedziane" jest uwazane za prawdę tylko pozornie,potoczne.Zobacz np.na świadków Jehowy.Oni wciąż gonią za głosem bożym i tym samym przypominają psa który goni za własnym ogonem.
Jeśli nie możesz skorzystać z porady psychologa to zacznij czytać najlepiej Junga i to dużo,mnie to dużo pomogło,choć jego tezy to sprawy dość skomplikowane.Ale tobie może pomóc coś prostszego.
Mówiąc ,że "wszystko jest do zrobienia ,nic na siłę" już przeskakujesz próg niemożności,robisz krok na przód.
Zyczę Ci powodzenia:)
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
tak pewnie że się poczułem przyparty do muru oraz że tak się wyrażę na wokandzie :)
to dla mnie nie jest nowe uczucie ale jakoś tak w taki sposób reaguje na to.
Kilka oddechów i medytacja o miłości do siebie działają cuda, Jung i ci różni to rozum wolę słuchać serca.
Slawkos
 
No to Sławko wiesz juz czym jest chrzest ogniowy?
h2o
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 lut 2011, 22:13
hmm no to widzę robimy sprawdzian :p
chrzest ogniowy jest to drenowanie energii z całego ciała, jest to uczucie jakby całe ciało stawało w plomieniach.
Slawkos
 
:lol: :lol: :lol:

To nie te doświadczenie Drogi Aniele i w takim razie ten zestaw pytań jeszcze przed Tobą.
A drenaż, jeśli już używamy tej samej terminologii, to raczej bliższy jest komuni świetej, znaczy się, ucztujesz sobie z celnikami? Woo! :thumbright:

Co cesarskie cesarzowi oddacie,
zaś boskie - zatrzymacie dla siebie!


Zapytałem z ciekawości raczej, byłem ciekaw, czy już to przeszedłeś.
A na których czakrach odczuwasz ten drenaż w tej chwili i jak mocny on jest?
h2o
 
Posty: 36
Dołączył(a): 27 lut 2011, 22:13
ano tak to nie to :p

Nie wiem co znaczy ucztować z celnikami.

Ostatnio miałem uczucie jakby przeze mnie płynęła rzeka energii, ale ona też zabierała trochę mojej energii przez trzecie oko albo czakrę korony.
Slawkos
 

Powrót do działu „Parapsychologia i psychotronika”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron