Enlil - zdajesz się być człowiekiem inteligentnym, a tak trudno Ci złapać o co chodzi, choć zjawisko jest proste jak konstrukcja cepa.
Nic podobnego ! Ludzie są ludźmi i jako tacy bywają uczciwi i nieuczciwi, głupi i mądrzy (w uproszczeniu).
Niby czemu by mnie otaczać mieli właśnie uczciwi i mądrzy ?
Filozoficzne rozważania nijak się maja do przedmiotowej sprawy.
Społeczny dowód słuszności jako przykład instynktu stadnego, (owczego pędu) ma miejsce wtedy kiedy jednostka robi coś dlatego że inni to robią – wiec nadal nie załapałeś, (boszszsz… czy ja piszę po niderlandzku ?).
Przyznajesz, że nie masz bladego poglądu w temacie w którym się wypowiadasz, ale wolisz się nie wychylać ?
Nie wierzysz dowodom ? Słusznie – wierzy się w coś na co nie ma dowodu !
Ja nie muszę wierzyć - ja wiem !
Tobie się myli wiara z wiedzą !
Dowody zaś się weryfikuje i odrzuca, lub przyjmuje do wiadomości.
W dużym uproszczeniu społeczność ludzką podzielił bym na 3 grupy:
Pierwsza – ciekawa Świata i zjawisk, praw natury, nowych rozwiązań, nowych terenów, gotowa poświęcić wiele aby sobie i następcom ułatwić życie. Mam zaszczyt zaliczać się do niej, co potrafię udowodnić choćby w tym temacie.
Druga – nastawiona na przetrwanie możliwie małym wysiłkiem w możliwie dobrych warunkach, ale bez jakichkolwiek poświęceń, a nawet nabywania wiedzy, bez żenady jednak korzystająca z dorobku pierwszej. Wygląda na to że do niej należysz.
Trzecia – prowadząca tryb życia pasożytniczy, nastawiony wyłącznie na żerowanie na dorobku reszty, ale usiłująca sobie w miarę możliwości podporządkować jak najwięcej pozostałych członków społeczności. Do niej należą twórcy księżycowej teorii spiskowej.
Jestem ekspertem w swojej dziedzinie, (bynajmniej nie lotów kosmicznych) i nadziwić się nie mogę takiemu typowo polskiemu zjawisku, że ilekroć gdziekolwiek temat dyskusji towarzyskiej zejdzie na moją specjalność, natychmiast wokół mam samych ekspertów którzy bredzą co im ślina na język przyniesie i bardzo są dumni że tak błysnęli wymyślona właśnie „wiedzą”.
Z teorią spisku księżycowego jest tak samo.
Typowa wypowiedzi badacza/specjalisty od lądowania na Księżycu brzmi zwykle tak::
-„Armstrong po wyprawie wstąpił do zakonu o bardzo surowej regule” – (to niejaki xTefx z jednego z forów).
- A dlaczego zastrzelono Gagarina ? Z biegiem upływu czasu coraz bardziej obawiali się tego że Gagarin "puści parę" że nigdy nie był na księżycu i dlatego dostał kulkę. (Krzynio_b)
- Gagarin zginął nie dlatego żeby puścił parę z gęby, lecz dlatego że potraktowano go jako królika doświadczalnego. Po powrocie z lotu kosmicznego był w takim stanie że wstyd i strach było go pokazać światu. Zresztą nie przeżyłby miesiąca po powrocie na ziemię. (włóczęga).
- skafander takiego astronauty, to powinien być napompowany jak balon noworoczny, a ten na zdjęciach to wisi na modelu kukiełki jak fujara na widok teściowej, w dodatku pozasuwany na suwaki. (zapomnieli napompować skafandra, lub nie włączyli pompy próżniowej na zewnątrz makiety)– (to niejaki DarkTech)
- dlaczego z księżyca widać oświetloną przez Słońce Ziemię, a nie widać oświetlonych przez Słońce gwiazd ? Od gwiazd Słońce odbija się inaczej ? Dlaczego Słońce oświetla Ziemię, a nie oświetla gwiazd i innych planet ? (aztekium)
- na bucie astronauty odciśnięta jest ….glina, na Księżycu jest też ….śnieg (Wiesław)
- nie było lądowania na Księżycu, bo istnieje….. „wiara islamska” (ścigany)
- lądowania nie było bo ….widać amerykańską flagę na rakiecie, (Kinga),
- czarno-białe filmy z Księżyca są prawdziwe, a kolorowe fałszywe, (Roxo),
- 10 minutowego opóźnienia potrzebował sygnał żeby dotrzeć z księżyca do Ziemi, (darecki)
- ktoś musiał tam zostać!! (SHIROI), ktoś został na księżycu i filmował start kosmonautów z powrotem na Ziemię!!! ´ˇObserwator)
- obca cywilizacja zakazała wprost zabroniła aby jeszcze kiedykolwiek ludzka stopa stanęła na księżycu, (andrzej),
- promieniowanie słoneczne, na które wystawiony jest księżyc, dosłownie usmażyłoby selenonautów - statek Apollo musiałby mieć ściany dwumetrowej grubości. - (Ninja)_
- mało kto wie, ale ja dzisiaj się dowiedziałem iż w roki 1970 Rosjanie również wylądowali na księżycu (Faust66 )
- Jeśli to prawda , ze grawitacja na księżycu jest 6 razy mniejsza niz na Ziemi, to oni powinni podskakiwać ponad dwa metry w gore, (Vic384)
Dlaczego astronauci, którzy byli "na księżycu" - umarli wkrtotce po
"lądowaniu" w "wypadkach" - żaden z nich nie dożył dnia obecnego (~kwiczolek)
To są wszystko autentyczne efekty badań naszych rodzimych badaczy spisku księżycowego, a jednocześnie tak piękne przykłady kretynizmu, że zacząłem je kolekcjonować i mam ich znacznie więcej !
I z kim tu dyskutować ? Z debilami ?
Powszechna ignorancja , głupota, prymitywizm.
Dlaczego my się tak amerykanizujemy ?
Za kilkanaście lat nikt zapytany na ulicy nie będzie umiał policzyć boków w trójkącie, (jak w amerykańskiej sondzie ulicznej)
PS. Odnośnie religii, to nie przekonałem się do żadnej właśnie z powodu permanentnego braku dowodów, więc coś pokręciłeś pisząc o „mojej religii”
A tego naukowca co to nie wierzy w naukę, to znam – nazywa się Sibrell i kiedy ludzie lądowali na Księżycu – jego właśnie przyjmowali do przedszkola.
Oszustem został dopiero potem, za co i tak dostał od Buzza Aldrina po ryju.

Napiszę tak: jestem pod wrażeniem Twojej wiary w uczciwość ludzi, którzy Cię otaczają i roszczą sobie prawo do bycia autorytetem w jakichś sprawach
Nic podobnego ! Ludzie są ludźmi i jako tacy bywają uczciwi i nieuczciwi, głupi i mądrzy (w uproszczeniu).
Niby czemu by mnie otaczać mieli właśnie uczciwi i mądrzy ?

Filozoficzne rozważania nijak się maja do przedmiotowej sprawy.
Społeczny dowód słuszności jako przykład instynktu stadnego, (owczego pędu) ma miejsce wtedy kiedy jednostka robi coś dlatego że inni to robią – wiec nadal nie załapałeś, (boszszsz… czy ja piszę po niderlandzku ?).

Przyznajesz, że nie masz bladego poglądu w temacie w którym się wypowiadasz, ale wolisz się nie wychylać ?
Nie wierzysz dowodom ? Słusznie – wierzy się w coś na co nie ma dowodu !
Ja nie muszę wierzyć - ja wiem !

Tobie się myli wiara z wiedzą !

Dowody zaś się weryfikuje i odrzuca, lub przyjmuje do wiadomości.
W dużym uproszczeniu społeczność ludzką podzielił bym na 3 grupy:
Pierwsza – ciekawa Świata i zjawisk, praw natury, nowych rozwiązań, nowych terenów, gotowa poświęcić wiele aby sobie i następcom ułatwić życie. Mam zaszczyt zaliczać się do niej, co potrafię udowodnić choćby w tym temacie.
Druga – nastawiona na przetrwanie możliwie małym wysiłkiem w możliwie dobrych warunkach, ale bez jakichkolwiek poświęceń, a nawet nabywania wiedzy, bez żenady jednak korzystająca z dorobku pierwszej. Wygląda na to że do niej należysz.
Trzecia – prowadząca tryb życia pasożytniczy, nastawiony wyłącznie na żerowanie na dorobku reszty, ale usiłująca sobie w miarę możliwości podporządkować jak najwięcej pozostałych członków społeczności. Do niej należą twórcy księżycowej teorii spiskowej.
Jestem ekspertem w swojej dziedzinie, (bynajmniej nie lotów kosmicznych) i nadziwić się nie mogę takiemu typowo polskiemu zjawisku, że ilekroć gdziekolwiek temat dyskusji towarzyskiej zejdzie na moją specjalność, natychmiast wokół mam samych ekspertów którzy bredzą co im ślina na język przyniesie i bardzo są dumni że tak błysnęli wymyślona właśnie „wiedzą”.

Z teorią spisku księżycowego jest tak samo.
Typowa wypowiedzi badacza/specjalisty od lądowania na Księżycu brzmi zwykle tak::
-„Armstrong po wyprawie wstąpił do zakonu o bardzo surowej regule” – (to niejaki xTefx z jednego z forów).
- A dlaczego zastrzelono Gagarina ? Z biegiem upływu czasu coraz bardziej obawiali się tego że Gagarin "puści parę" że nigdy nie był na księżycu i dlatego dostał kulkę. (Krzynio_b)
- Gagarin zginął nie dlatego żeby puścił parę z gęby, lecz dlatego że potraktowano go jako królika doświadczalnego. Po powrocie z lotu kosmicznego był w takim stanie że wstyd i strach było go pokazać światu. Zresztą nie przeżyłby miesiąca po powrocie na ziemię. (włóczęga).
- skafander takiego astronauty, to powinien być napompowany jak balon noworoczny, a ten na zdjęciach to wisi na modelu kukiełki jak fujara na widok teściowej, w dodatku pozasuwany na suwaki. (zapomnieli napompować skafandra, lub nie włączyli pompy próżniowej na zewnątrz makiety)– (to niejaki DarkTech)
- dlaczego z księżyca widać oświetloną przez Słońce Ziemię, a nie widać oświetlonych przez Słońce gwiazd ? Od gwiazd Słońce odbija się inaczej ? Dlaczego Słońce oświetla Ziemię, a nie oświetla gwiazd i innych planet ? (aztekium)
- na bucie astronauty odciśnięta jest ….glina, na Księżycu jest też ….śnieg (Wiesław)
- nie było lądowania na Księżycu, bo istnieje….. „wiara islamska” (ścigany)
- lądowania nie było bo ….widać amerykańską flagę na rakiecie, (Kinga),
- czarno-białe filmy z Księżyca są prawdziwe, a kolorowe fałszywe, (Roxo),
- 10 minutowego opóźnienia potrzebował sygnał żeby dotrzeć z księżyca do Ziemi, (darecki)
- ktoś musiał tam zostać!! (SHIROI), ktoś został na księżycu i filmował start kosmonautów z powrotem na Ziemię!!! ´ˇObserwator)
- obca cywilizacja zakazała wprost zabroniła aby jeszcze kiedykolwiek ludzka stopa stanęła na księżycu, (andrzej),
- promieniowanie słoneczne, na które wystawiony jest księżyc, dosłownie usmażyłoby selenonautów - statek Apollo musiałby mieć ściany dwumetrowej grubości. - (Ninja)_
- mało kto wie, ale ja dzisiaj się dowiedziałem iż w roki 1970 Rosjanie również wylądowali na księżycu (Faust66 )

- Jeśli to prawda , ze grawitacja na księżycu jest 6 razy mniejsza niz na Ziemi, to oni powinni podskakiwać ponad dwa metry w gore, (Vic384)
Dlaczego astronauci, którzy byli "na księżycu" - umarli wkrtotce po
"lądowaniu" w "wypadkach" - żaden z nich nie dożył dnia obecnego (~kwiczolek)
To są wszystko autentyczne efekty badań naszych rodzimych badaczy spisku księżycowego, a jednocześnie tak piękne przykłady kretynizmu, że zacząłem je kolekcjonować i mam ich znacznie więcej !
I z kim tu dyskutować ? Z debilami ?
Powszechna ignorancja , głupota, prymitywizm.

Dlaczego my się tak amerykanizujemy ?
Za kilkanaście lat nikt zapytany na ulicy nie będzie umiał policzyć boków w trójkącie, (jak w amerykańskiej sondzie ulicznej)
PS. Odnośnie religii, to nie przekonałem się do żadnej właśnie z powodu permanentnego braku dowodów, więc coś pokręciłeś pisząc o „mojej religii”
A tego naukowca co to nie wierzy w naukę, to znam – nazywa się Sibrell i kiedy ludzie lądowali na Księżycu – jego właśnie przyjmowali do przedszkola.
Oszustem został dopiero potem, za co i tak dostał od Buzza Aldrina po ryju.
-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
Gagarin, prośba - jeśli powstrzymasz swoje emocje i osąd nad naszym społeczeństwem, myślę, że będzie to lepiej dla naszej dyskusji. Twoje zdanie na ten temat poznaliśmy już we wcześniejszej wypowiedzi. Tak samo odnośniki do naszej inteligencji - załapaliśmy za pierwszym razem (przynajmniej ja). Ok?
Dzięki z góry.
Skupię się więc na merytorycznej stronie Twojej wypowiedzi.
Czy nie uważasz, że dowody, zwłaszcza z lotu z kosmosu (czyli te dane są/mogą być z kosmosu dosłownie i w przenośni) można podrobić? Czy uważasz, że rządy są w 100% uczciwe względem obywateli?
P.S. W jakiej dziedzinie jesteś ekspertem?

Skupię się więc na merytorycznej stronie Twojej wypowiedzi.
Czy nie uważasz, że dowody, zwłaszcza z lotu z kosmosu (czyli te dane są/mogą być z kosmosu dosłownie i w przenośni) można podrobić? Czy uważasz, że rządy są w 100% uczciwe względem obywateli?
P.S. W jakiej dziedzinie jesteś ekspertem?
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
-
Enlil
Earth is my home now - Imię: Enlil
- Posty: 828
- Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
- Lokalizacja: An
- Droga życia: 7
- Zodiak: Panteon
Enlil napisał(a): jeśli powstrzymasz swoje emocje i osąd nad naszym społeczeństwem, myślę, że będzie to lepiej dla naszej dyskusji.
OK. Choć nie zaprzeczysz chyba, że poziom wiedzy wypowiadających się internautów jest żenujący, niezależnie od tematu w jakim się wypowiadają i czasem ciężko to strawić, a czasem – zwyczajnie wstyd.

Nie dotyczyło to w żadnym zakresie, ani momencie – akurat Ciebie.

Enlil napisał(a):Czy nie uważasz, że dowody, zwłaszcza z lotu z kosmosu (czyli te dane są/mogą być z kosmosu dosłownie i w przenośni) można podrobić?
To zależy – oczywiście, że wiele materiałów z każdej dziedziny, (również z kosmosu) można podrobić/sfałszować i należy to brać pod uwagę. Zwykle działa maksyma : „zrobił kto miał interes”.
Na ogół – wykluczając satelity szpiegowskie, nikt nie ma interesu w fałszowaniu materiałów z kosmosu.
Inna sporawa z utajnianiem wyników pewnych badań lub technologii, ale tu już działają zwykłe prawa szpiegostwa przemysłowego.
W przypadku podboju Księżyca, ściśle strzeżoną tajemnicą był raczej stan zaawansowania i szanse na wyprzedzenie rywala, a to i tak głównie po stronie rosyjskiej.
Niemniej obie strony tak wnikliwie „patrzyły sobie na ręce”, że nie było to zbyt skuteczne.
Przykład, (jeden z setek) :
26 czerwca 1968 roku Rosjanie zdecydowali o załogowym locie wokół Księżyca przed końcem 1968 r. Choć było to ściśle tajne kierownictwo NASA wiedziało już od CIA na początku lipca 1968 r.
To przesadziło o nieplanowanym i niezwykle ryzykownym locie Amerykanów do Księżyca w grudniu 1968 r. – (Apollo

Polska prasa bardzo obszernie informowała o wszystkich lotach na Księżyc i nie było żadnych tajemnic, przynajmniej po stronie Amerykanów:

Kiedy odtajniono wiele dokumentów po obu stronach, (w latach 90-tych) - potwierdziło się, że lądowanie na Księżycu zawdzięczamy jedynie napięciu jakie ówcześnie panowało na linii Moskwa - Waszyngton.
Na sukces misji Apollo pracowało przez kilkanaście lat ok. 400 tysięcy ludzi zatrudnionych w ok. 20 tysiącach specjalistycznych firm. Znaczna ich część żyje do dzisiaj, łącznie z 9-ma z 12 astronautów którzy chodzili po Księżycu.
Pracowali oni rzecz jasna głównie dla kasy (niezłej), ale też mieli poczucie że są cząstką czegoś wielkiego i byli dumni z tego
Jak myślisz – ile musiał by dostać każdy z nich żeby zamknął gębę w sprawie tego ich wspólnego „wielkiego oszustwa” ?
No chyba nie mniej niż milion baksów ?
Ruscy za niezbity dowód daliby wiele milionów !
A ilu z nich mogło taki dowód dostarczyć ?
No jakby się postarali to minimum 10 %! Czyli co ?

To jest 10 budżetów programu Apollo na …przekupienie ludzi ? Skąd to wziąć

A jak się trafi jakiś nawiedzony i powie „olewam Wasz milion – Ruscy mi dadzą 10 milionów i jeszcze Katiuszę na deser

A tu tajemnica się uchowała i jak dotąd to nie znaleziono jednego parszywego dowodu na sfałszowanie przez Amerykanów zdobycia Księżyca.

Postanowiłem ja niedawno zrobić taki własny eksperyment wiarygodności odkrywców spisku.
Na jednym z forów ponad tuzin uczestników prześcigało się w wynajdowaniu "dowodów" na to że lądowanie na Księżycu to ..... fake., (taki zresztą był tytuł wątku).
Argumenty były nie do dyskusji, bo jak udowodnić że na pokładzie Apollo 13 naprawdę nie było bomby atomowej którą astronauci mieli zdetonować zaraz po wylądowaniu, dla odstraszenia UFO-ludków.

Zaproponowałem uczestnikom dyskusji nagrodę w postaci wycieczki do Ośrodka Lotów Kosmicznych na Florydzie połączoną z przelotem w najprawdziwszym stanie nieważkości samolotem "Zero G".
Warunkiem wygrania nagrody, było przedstawienie JEDNEGO niepodważalnego DOWODU na to że faktycznie lądowania ludzi na Księżycu .... nie było, (odbiór nagrody został zabezpieczony prawnie !).
Chcesz wiedzieć ilu odkrywców przystąpiło do konkursu ?
ZERO !.... do dzisiaj.

Zdeprymowany podejrzeniem, że nagroda była .... mało atrakcyjna - na kolejnym forum pełnym odkrywców "księżycowego spisku" - zaoferowałem nagrodę w postaci :
a. podroży dookoła świata, ( w formie wycieczki),
b. 100 000 zł. (słownie stu tysięcy).
Alternatywnie.
Ilu odkrywców przystąpiło do konkursu ?
ZERO !.... do dzisiaj.

I co poradzić ?

Czy uważasz, że rządy są w 100% uczciwe względem obywateli?
NIE ! Nigdy i nigdzie żaden rząd nie może być uczciwy wobec WSZYSTKICH obywateli !
Co do mojej specjalności, to nie jest (jak pisałem) – kosmiczna, a sprowadza się do analizy przyczyn i skutków wypadków drogowych, (specjalność cywilna).

Pozdrawiam.
-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
Przede wszystkim - dzięki za merytoryczną wypowiedź. 
Hmm. Jakiś czas temu zdarzyło mi się wyjątkowo w TV obejrzeć za namową innej osoby taki film dokumentalny, gdzie zaprezentowane zostały dwie strony konfliktu pt. 9/11, czyli zniszczenie wież WTC. Temat mnie właściwie średnio interesował. Nawet samo zniszczenie WTC, kiedy miało miejsce w 2001, specjalnie mnie nie zainteresowało - przynajmniej w porównaniu do wzburzenia ludzi wokoło. Osobiście mam spory dystans do mediów i nie słucham tego, co mówią.
Jednak wspomniany ok. 45-min. film sprawił, że zacząłem się nad wszystkim zastanawiać. Przeprowadzono w nim wywiady z wieloma ludźmi wkręconymi w mniej lub bardziej pośredni sposób w "akcję" związaną z WTC. Był wywiad m.in. z człowiekiem, który przez przypadek znalazł się w budynku na moment przed jego zniszczeniem i był zaskoczony co tam zobaczył - cały budynek został opuszczony z jakiegoś tajemniczego powodu. Jego słowa (człowiek był przerażony) zostały nagrane zaraz po zniszczeniu WTC. Jednak już w wywiadzie publicznym jakiś czas potem mówił coś zupełnie innego... przekręcał słowa, tłumaczył się itd. - wyglądało to tak, jakby na bieżąco dopasowywał nowe interpretacje do wcześniej nagranego wywiadu, próbując umniejszyć i zreinterpretować wszystko, co powiedział wcześniej. Pokazano oba jeden po drugim - i mocno kontrastowały ze sobą. Ciekawe.
Były też robione analizy przez ekspertów, którym nie powiedziano, że budynek, który był niszczony, to WTC (obraz został przefiltrowany tak, by nie można było rozpoznać budynku). Ich zadanie polegało na tym, by stwierdzić, czy było to zburzenie kontrolowane, czy też istniała jakakolwiek szansa, by budynek został zniszczony w inny sposób. Eksperci nie mieli najmniejszych wątpliwości, że było to to pierwsze. Oczywiście można się spierać, czy film przypadkiem nie był propagandowy i eksperci nie zostali podpłaceni. Tego nie możemy wykluczyć.
Ale był jeszcze jeden szczegół. Otóż PO zniszczeniu pierwszej wieży WTC, ale jeszcze PRZED zniszczeniem drugiej, na tle tej drugiej wieży prezenterka powiedziała, że... 2 wieże zostały zniszczone! Było to puszczane w TV w całych Stanach i ludzie widzieli i słyszeli prezenterkę mówiącą o dwóch zniszczonych wieżach, mającą za plecami nadal jeszcze stojący drugi WTC... Jak to możliwe? TAKA pomyłka???
Program miał być w założeniu obiektywny, więc druga strona (obwiniana, czyli m.in. rząd) też się wypowiadała. Jednak ich wypowiedzi nie brzmiały za bardzo przekonująco. Np. prezenterka, która dopuściła się ww. błędu, w wymienionym filmie stwierdziła, że to tylko nieznaczne uchybienie, które nie robi dużej różnicy i takie rzeczy się czasem zdarzają (sic!).
Ja nie wierzę nawet na cal żadnemu rządowi ani instytucjom typu NASA, ONZ itd. Nawet słyszałem o jakichś aferach związanych z amerykańskimi organizacjami charytatywnymi, które podobno dzięki księgowości kreatywnej w cale nie przekazywały pieniędzy do Afryki. Także cała ta historia z atakiem na Irak budzi nie tylko moje wątpliwości. Dlatego myślę, że zakończę ze swojej strony tym akcentem temat lotów na księżyc. Nie wiem, czy był czy nie był i dowodów nie mam (zresztą rząd jest potężniejszy niż dowolny obywatel i zawsze może postarać się o zniszczenie dowodów), ale w spreparowanie dowolnego dokumentu nie trudno mi już uwierzyć. A tym bardziej w to, że jesteśmy ogłupiani i być może prawdziwa wersja świata - nie tylko politycznego, w którym żyjemy, może się sporo różnić od tej oficjalnej.

gagarin napisał(a):Jak myślisz – ile musiał by dostać każdy z nich żeby zamknął gębę w sprawie tego ich wspólnego „wielkiego oszustwa” ?
Hmm. Jakiś czas temu zdarzyło mi się wyjątkowo w TV obejrzeć za namową innej osoby taki film dokumentalny, gdzie zaprezentowane zostały dwie strony konfliktu pt. 9/11, czyli zniszczenie wież WTC. Temat mnie właściwie średnio interesował. Nawet samo zniszczenie WTC, kiedy miało miejsce w 2001, specjalnie mnie nie zainteresowało - przynajmniej w porównaniu do wzburzenia ludzi wokoło. Osobiście mam spory dystans do mediów i nie słucham tego, co mówią.
Jednak wspomniany ok. 45-min. film sprawił, że zacząłem się nad wszystkim zastanawiać. Przeprowadzono w nim wywiady z wieloma ludźmi wkręconymi w mniej lub bardziej pośredni sposób w "akcję" związaną z WTC. Był wywiad m.in. z człowiekiem, który przez przypadek znalazł się w budynku na moment przed jego zniszczeniem i był zaskoczony co tam zobaczył - cały budynek został opuszczony z jakiegoś tajemniczego powodu. Jego słowa (człowiek był przerażony) zostały nagrane zaraz po zniszczeniu WTC. Jednak już w wywiadzie publicznym jakiś czas potem mówił coś zupełnie innego... przekręcał słowa, tłumaczył się itd. - wyglądało to tak, jakby na bieżąco dopasowywał nowe interpretacje do wcześniej nagranego wywiadu, próbując umniejszyć i zreinterpretować wszystko, co powiedział wcześniej. Pokazano oba jeden po drugim - i mocno kontrastowały ze sobą. Ciekawe.
Były też robione analizy przez ekspertów, którym nie powiedziano, że budynek, który był niszczony, to WTC (obraz został przefiltrowany tak, by nie można było rozpoznać budynku). Ich zadanie polegało na tym, by stwierdzić, czy było to zburzenie kontrolowane, czy też istniała jakakolwiek szansa, by budynek został zniszczony w inny sposób. Eksperci nie mieli najmniejszych wątpliwości, że było to to pierwsze. Oczywiście można się spierać, czy film przypadkiem nie był propagandowy i eksperci nie zostali podpłaceni. Tego nie możemy wykluczyć.
Ale był jeszcze jeden szczegół. Otóż PO zniszczeniu pierwszej wieży WTC, ale jeszcze PRZED zniszczeniem drugiej, na tle tej drugiej wieży prezenterka powiedziała, że... 2 wieże zostały zniszczone! Było to puszczane w TV w całych Stanach i ludzie widzieli i słyszeli prezenterkę mówiącą o dwóch zniszczonych wieżach, mającą za plecami nadal jeszcze stojący drugi WTC... Jak to możliwe? TAKA pomyłka???
Program miał być w założeniu obiektywny, więc druga strona (obwiniana, czyli m.in. rząd) też się wypowiadała. Jednak ich wypowiedzi nie brzmiały za bardzo przekonująco. Np. prezenterka, która dopuściła się ww. błędu, w wymienionym filmie stwierdziła, że to tylko nieznaczne uchybienie, które nie robi dużej różnicy i takie rzeczy się czasem zdarzają (sic!).
Ja nie wierzę nawet na cal żadnemu rządowi ani instytucjom typu NASA, ONZ itd. Nawet słyszałem o jakichś aferach związanych z amerykańskimi organizacjami charytatywnymi, które podobno dzięki księgowości kreatywnej w cale nie przekazywały pieniędzy do Afryki. Także cała ta historia z atakiem na Irak budzi nie tylko moje wątpliwości. Dlatego myślę, że zakończę ze swojej strony tym akcentem temat lotów na księżyc. Nie wiem, czy był czy nie był i dowodów nie mam (zresztą rząd jest potężniejszy niż dowolny obywatel i zawsze może postarać się o zniszczenie dowodów), ale w spreparowanie dowolnego dokumentu nie trudno mi już uwierzyć. A tym bardziej w to, że jesteśmy ogłupiani i być może prawdziwa wersja świata - nie tylko politycznego, w którym żyjemy, może się sporo różnić od tej oficjalnej.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
-
Enlil
Earth is my home now - Imię: Enlil
- Posty: 828
- Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
- Lokalizacja: An
- Droga życia: 7
- Zodiak: Panteon
Ja właśnie o tym mówiłem. Wszystko mogło być spreparowane a osoby przekupione. Ja po prostu nie wierzę w ten lot. I jak na razie nie zapowiada się na to, żebym zdanie zmienił.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
Zytus Look into my eyes
- Imię: Kamil
- Posty: 35
- Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
- Lokalizacja: Elbląg
- Droga życia: 1
- Typ: 9w8
- Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Enlil - zburzenie WTC oglądałem na żywo i łączyłem się własnym smutkiem z bólem tych 3 tysięcy ludzi i ich bliskich.
Potrafię sobie wyobrazić ile to ludzkich tragedii, rozpaczy, łez.
Nie widziałem jak Dablju z Condolizą podkładają te ładunki wybuchowe, ale dla mnie bardziej podejrzana byłaby jednak Condoliza z racji tego że ładunki musiały być podkładane nocą, a wtedy ją …. trudniej zauważyć.
Co do ekspertów, to widywałem ich sporo i oglądałem oraz czytywałem wiele opinii które wprawiały mnie w …osłupienie, ale za mało tu miejsca na analizę.
Ten filmik z relacji uprzedzającej zniszczenie drugiej wieży widziałem i skomentować mógłbym tylko tak że wskazuje on że Dablju i Condoliza mieli jeszcze wspólniczkę w osobie niezbyt rozgarniętej prezenterki wiadomości.
Jeśli chcesz zobaczyć co można zrobić z widzem, który niekoniecznie jest ignorantem w danej dziedzinie – obejrzyj GENIALNY film dokumentalny francuskiego dokumentalisty Williama Karela "Ciemna strona Księżyca".
Na ten dokument o sfałszowaniu przez Amerykanów lądowania na Księżycu nabiera się, (jeśli nie został ostrzeżony) - KAŻDY widz, (i natychmiast zostaje wyznawcą moonhoaxu), pomimo że telewizje emitowały go 1 kwietnia, (zgadnij dlaczego ?) a w samym filmie kulisy tej doskonałej manipulacji ZOSTAJĄ ZDRADZONE, (na końcu).
Karel nie ukrywa że jest to manipulacja, a pomimo to ogłupiały widz już nie wierzy – już został zarażony wiarą w spisek !
To jest najlepsza manipulacja jaką kiedykolwiek widziałem, a jednocześnie przykład jak łatwo ludźmi manipulować.
Pozdrawiam.
Potrafię sobie wyobrazić ile to ludzkich tragedii, rozpaczy, łez.
Nie widziałem jak Dablju z Condolizą podkładają te ładunki wybuchowe, ale dla mnie bardziej podejrzana byłaby jednak Condoliza z racji tego że ładunki musiały być podkładane nocą, a wtedy ją …. trudniej zauważyć.
Co do ekspertów, to widywałem ich sporo i oglądałem oraz czytywałem wiele opinii które wprawiały mnie w …osłupienie, ale za mało tu miejsca na analizę.
Ten filmik z relacji uprzedzającej zniszczenie drugiej wieży widziałem i skomentować mógłbym tylko tak że wskazuje on że Dablju i Condoliza mieli jeszcze wspólniczkę w osobie niezbyt rozgarniętej prezenterki wiadomości.
Jeśli chcesz zobaczyć co można zrobić z widzem, który niekoniecznie jest ignorantem w danej dziedzinie – obejrzyj GENIALNY film dokumentalny francuskiego dokumentalisty Williama Karela "Ciemna strona Księżyca".
Na ten dokument o sfałszowaniu przez Amerykanów lądowania na Księżycu nabiera się, (jeśli nie został ostrzeżony) - KAŻDY widz, (i natychmiast zostaje wyznawcą moonhoaxu), pomimo że telewizje emitowały go 1 kwietnia, (zgadnij dlaczego ?) a w samym filmie kulisy tej doskonałej manipulacji ZOSTAJĄ ZDRADZONE, (na końcu).
Karel nie ukrywa że jest to manipulacja, a pomimo to ogłupiały widz już nie wierzy – już został zarażony wiarą w spisek !

To jest najlepsza manipulacja jaką kiedykolwiek widziałem, a jednocześnie przykład jak łatwo ludźmi manipulować.

Pozdrawiam.
-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
Zytus napisał(a): Wszystko mogło być spreparowane a osoby przekupione.
Tak z ciekawości, (bo mam pewną teorię na ten temat) - ile Twoim zdaniem trzeba było odpalić każdemu z tych uczestników spisku którzy mogli go zdradzić, aby zamilkli do końca życia albo co najmniej na pół wieku ?
Mnie się wydaje że z racji konkurencji ruskiej - to musiała być godziwa kwota - jak myślisz ??
Aha... i sprecyzuj może czy ty WIERZYSZ W SPISEK, czy o nim WIESZ

Bo to jest diametralna różnica.

-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
Gagarin w spisek wierzyć nie mogę, bo to głupota, a pewnym być nie mogę, bo dowodów na szwindel brak. Mogę mieć tylko podejrzenia, nie być pewnym do końca.
-
Zytus Look into my eyes
- Imię: Kamil
- Posty: 35
- Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
- Lokalizacja: Elbląg
- Droga życia: 1
- Typ: 9w8
- Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Sorry że post pod postem. Co do kwoty to musiało byś sporo kasy, USA były wtedy już trochę przy kasie i chcieli pokazać Ruskom kto tu rządzi na planecie i poza:) i tak powstał pomysł niby lądowania na księżycu:) mnie dziwi tylko jedno, czemu skoro wtedy niby wylądowali to teraz nie próbują w celach badawczych tylko wysyłają bezzałogowce?
-
Zytus Look into my eyes
- Imię: Kamil
- Posty: 35
- Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
- Lokalizacja: Elbląg
- Droga życia: 1
- Typ: 9w8
- Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Nie trzeba w ogóle płacić. Są inne metody...
Człowiek łatwo daje się manipulować, to prawda. Ale w ten sposób można (i tak się często robi, jak słyszałem) ukrywać manipulacje w innych manipulacjach, ukrytych w kolejnych manipulacjach. Np. słyszałem, że jeden z hakerów, którzy włamali się do komputerów NASA i wykradł stamtąd rzekomo dane zrobił to na zlecenie... NASA.
Człowiek łatwo daje się manipulować, to prawda. Ale w ten sposób można (i tak się często robi, jak słyszałem) ukrywać manipulacje w innych manipulacjach, ukrytych w kolejnych manipulacjach. Np. słyszałem, że jeden z hakerów, którzy włamali się do komputerów NASA i wykradł stamtąd rzekomo dane zrobił to na zlecenie... NASA.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
-
Enlil
Earth is my home now - Imię: Enlil
- Posty: 828
- Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
- Lokalizacja: An
- Droga życia: 7
- Zodiak: Panteon
Zytus napisał(a):w spisek wierzyć nie mogę, bo to głupota, a pewnym być nie mogę, bo dowodów na szwindel brak. Mogę mieć tylko podejrzenia, nie być pewnym do końca.
Zytus - to ciekawy punkt widzenia i przypomina mi rozumowanie mojego byłego nauczyciela który twierdził, że nie może być pewnym iż się nie przykładam do nauki bo niby wszystko umiem, ale ma podejrzenia, więc nie postawi mi oceny celującej.
Zytus napisał(a): Co do kwoty to musiało byś sporo kasy, USA były wtedy już trochę przy kasie i chcieli pokazać Ruskom kto tu rządzi na planecie i poza:)
Ja Ci powiem więcej, badałem ten problem, (hobbystycznie) – latami !
Wyszło mi, że trzeba być pełnym uznania dla twórców takiej niewyobrażalnie złożonej operacji logistycznej, jaką przez kilkanaście lat był podbój Księżyca, ale jeśli miałbym wyobrazić sobie coś co w tamtym czasie byłoby trudniejsze i za co darzyłbym Amerykanów jeszcze większym uznaniem – to już tylko – sfingowanie tego podboju zwieńczone 6-krotnym lądowaniem na Srebrnym Globie.
Przeciętny zwolennik księżycowego spisku nie ma bladego pojęcia o podboju kosmosu w latach 1949 – 1972.
Właściwie nawet nie podboju – pojedynku raczej !
Przeciętny odkrywca wie że Amerykanie nakręcili jakiś, (bliżej niesprecyzowany), film na pustyni w Newadzie, w na Islandii, w tajemniczej Strefie 51 której nikt nie widział, w hali w Hollywood, albo w wielu innych miejscach i pokazując go Światu oświadczyli nagle że wylądowali na Księżycu.
No jak wylądowali, jak na nieruchomej , z natury rzeczy) fotografii..... falowała flaga.

Zaraz potem wyrżnęli do nogi wszystkich którzy brali udział w kręceniu tego filmu z aktorami grającymi astronautów na czele, ale nie wyłączając nawet, elektryków, sprzątaczki i chłopaków z transportu.
Następnie specjalne grupy zabójców zajęły się pilnie rodzinami tych wyrżniętych, coby oni nie donieśli Ruskim o martyrologii ich rodzin, bo Ruscy tylko na taki rarytas czekali.

Co sie stało z zabójcami - nie ustalono.

I to jest cała wiedza odkrywców spisku.

Szanse na sfingowanie takiego programu jak Apollo, wraz z programami przygotowawczymi Merkury i Gemini, są porównywalne ze sfingowaniem II Wojny Światowej, bo przecież nie ma żadnego dowodu na to że miała miejsce poza tym żołdakiem z Wermachtu co go widziała babcia, ale to i tak był przebieraniec przygotowany przez spiskowców żydowskich, po to aby mogło powstać Państwo Izrael.
Zytus napisał(a): czemu skoro wtedy niby wylądowali to teraz nie próbują w celach badawczych tylko wysyłają bezzałogowce?
To jest trochę tak, że poważni naukowcy, (z co lepszych gimnazjów zwykle), twierdzą autorytatywnie że po prostu nie jest to możliwe !
Skoro nie jest to możliwe, to po co ładować kasę w niewykonalne misje ?
A dlaczego wtedy wylądowali ?
Bo chłopaki w latach sześćdziesiątych nie wiedzieli że jest to niemożliwe, ….no to wylądowali.

A poważnie, to program Constellation jest w toku i satelita LRO który wystartował 18 czerwca, pracowicie przeszukuje z orbity Księżyc, w poszukiwaniu wody i miejsca najlepszego do lądowania kolejnych misji.
Niestety na kolejne lądowanie ludzi poczekamy jeszcze pewnie paręnaście pewnie lat, a to głównie za przyczyną … KASY, która jest na to potrzebna.
Enlil napisał(a):Człowiek łatwo daje się manipulować, to prawda. Ale w ten sposób można (i tak się często robi, jak słyszałem) ukrywać manipulacje w innych manipulacjach, ukrytych w kolejnych manipulacjach.
Enlil – nie dajmy się … zwariować !



To jest parszywy Świat, ale i tak najlepszy ze wszystkich człowiekowi znanych, no i jest znacznie prostszy, niż nam się wydaje.

-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
40 lat temu w środę 16 lipca 1969 r. z amerykańskiej Florydy wyruszyła w podróż mała, 3-osobowa wycieczka.
Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie środek transportu i cel jaki mieli przed sobą ci trzej mężczyźni.
Ich zadaniem był lot na orbitę księżycową, skąd dwóch z nich przy pomocy niesamowitego pojazdu nazywanego LM (ew. LEM) zamierzało zejść z tej orbity, wylądować na powierzchni Księżyca i urządzić sobie po nim mały 2,5-godzinny spacerek.
Dzisiejsi specjaliści-badacze z różnych forów internetowych są w większości przekonani że to było niemożliwe, ale oni wtedy o tym nie wiedzieli i…. ZROBILI TO !!!
Zrobili coś, o czym ludzie marzyli od tysięcy lat !
Już nigdy ludziom nie uda się zrobić niczego bardziej niesamowitego i spektakularnego.
Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie środek transportu i cel jaki mieli przed sobą ci trzej mężczyźni.

Ich zadaniem był lot na orbitę księżycową, skąd dwóch z nich przy pomocy niesamowitego pojazdu nazywanego LM (ew. LEM) zamierzało zejść z tej orbity, wylądować na powierzchni Księżyca i urządzić sobie po nim mały 2,5-godzinny spacerek.

Dzisiejsi specjaliści-badacze z różnych forów internetowych są w większości przekonani że to było niemożliwe, ale oni wtedy o tym nie wiedzieli i…. ZROBILI TO !!!
Zrobili coś, o czym ludzie marzyli od tysięcy lat !
Już nigdy ludziom nie uda się zrobić niczego bardziej niesamowitego i spektakularnego.
-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
mam pytanie, jakis czas w Tv byl film o tym, ze wszystko zwiazane z lotem na ksiezyc bylo swingowane. Krecili w studio, i wogole. Nie dokumentalny, ale normalny "kinowy" film.
Nie pamietam tytulu, ale cos mi dzwoni w glowie, czyli "zwrotnik koziorozca" albo cos takiego...
Wiem, ze film byl ciekawy i widzialem go chyba jakies 10-13 lat temu...
JAk by ktos pamietal tutul albo jakies szczegoly...
piozdrawiam
fi
Nie pamietam tytulu, ale cos mi dzwoni w glowie, czyli "zwrotnik koziorozca" albo cos takiego...
Wiem, ze film byl ciekawy i widzialem go chyba jakies 10-13 lat temu...
JAk by ktos pamietal tutul albo jakies szczegoly...
piozdrawiam
fi
-
filipowski podcaster
- Imię: Filip
- Posty: 1
- Dołączył(a): 23 lip 2009, 12:58
- Droga życia: 32
- Zodiak: blizniak
"Koziorożec Jeden", (Capricorn One) - amerykańsko0 - brytyjska produkcja w reżyserii Petera Hyamsa z 1978 roku, która znacząco przyczyniła się do powstania teorii spiskowych dotyczących lądowania na Księżycu.
Po prostu niektórym widzom fikcja filmowa pomieszała się z faktami dotyczącymi programu Apollo.
Akcja filmu opowiada o wyprawie na Marsa, gdzie w trakcie startu załoga zostaje pozostawiona na Ziemi a w kosmos leci sam rakieta.
NASA postanawia nie przyznać się publicznie do błędu systemu i zorganizować fałszywe lądowanie na Marsie .
Transmisje z lotu nadawane sa ze studia na Ziemi, a członkowie załogi muszą brać czynny udział w wielkim oszustwie pod groźbą wyrządzenia krzywdy ich rodzinom.
Sympatyczna bajeczka.
.
Po prostu niektórym widzom fikcja filmowa pomieszała się z faktami dotyczącymi programu Apollo.
Akcja filmu opowiada o wyprawie na Marsa, gdzie w trakcie startu załoga zostaje pozostawiona na Ziemi a w kosmos leci sam rakieta.
NASA postanawia nie przyznać się publicznie do błędu systemu i zorganizować fałszywe lądowanie na Marsie .
Transmisje z lotu nadawane sa ze studia na Ziemi, a członkowie załogi muszą brać czynny udział w wielkim oszustwie pod groźbą wyrządzenia krzywdy ich rodzinom.
Sympatyczna bajeczka.

-
gagarin
- Imię: Jacek
- Posty: 31
- Dołączył(a): 21 maja 2009, 15:25
- Droga życia: 8
W sprawie lądowania myślę,że warto obejrzeć te dwa filmy.
http://www.youtube.com/watch?v=vcdp2zKF ... annel_page
http://www.youtube.com/watch?v=1QmGLNlR ... annel_page
Pierwszy 11 części , drugi 13.
NIe przyjmuję wszystkiego za 100% prawdę czy coś , bo nie które rzeczy tam przedstawione gryzą się ze sobą. Zachęcam do obejrzenia Gagarinie całych filmów i skomentowanie, jestem ciekaw jakie tam mogą być kwiatki wsadzone
http://www.youtube.com/watch?v=vcdp2zKF ... annel_page
http://www.youtube.com/watch?v=1QmGLNlR ... annel_page
Pierwszy 11 części , drugi 13.
NIe przyjmuję wszystkiego za 100% prawdę czy coś , bo nie które rzeczy tam przedstawione gryzą się ze sobą. Zachęcam do obejrzenia Gagarinie całych filmów i skomentowanie, jestem ciekaw jakie tam mogą być kwiatki wsadzone

-
Klimek
- Imię: Piotr
- Posty: 73
- Dołączył(a): 31 sty 2009, 02:53
- Lokalizacja: Skierniewice
- Droga życia: 1
- Zodiak: Bliźnięta
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości