Metody relaksacyjne, wizualizacja, hipnoza, regresing i inne podobne zjawiska.

Post 13 paź 2006, 20:17

Hejka. T mój pierwszy post :) No zgadzam się z przedmówcą, też mi się wydaje, że medytacja nie jest groźna. Co może być groźnego w siedzeniu i zastanawianiu się nad problemem ? Medytacja naprawde działa i daje niesamowite efekty, polecam wszystkim tym, którzy jeszcze tego nie próbowali. Pozdrawiam
Mędrzec
 

Post 16 wrz 2008, 20:58

Mam pytanie, wraca to do mnie. Raz kiedy się relaksowałam, już czułam, że lewituje (pozycja leżąca) usłyszałam głos mówiący "jestem". Spokojny głos. Przyjazny. Ale mnie to tak przeraziło, że nie mogłam w pokoju usiedzieć. Spałam z włączonym światłem. boję się, że sytuacja się powtórzy. I nie potrafię się całkowicie skupić, bo gdzieś w oddali ciągle uparcie myślę o tym.

Poza tym, nie mam zielonego pojęcia co to było. Szukałam jakiś wzmianek u innych. Ale nikt nie miał podobnych doświadczeń. Dziwna rzecz.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 16 wrz 2008, 23:18

Poswiec sie dla 'nauki' :D Najwyzej sobie pogadasz z tym glosikiem :D
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Post 17 wrz 2008, 08:50

Nie wiem dokładnie co to mogło być... Można różnie podejrzewać... Był taki jeden który mówił 'jestem który jestem' ;P Ale tak ogólnie, z tego co mi wiadomo, poprzez medytację najłatwiej porozumieć się z własną podświadomością, z własnym wewnętrznym ja. U różnych osób wygląda to różnie - niektórzy odczuwają przesłanie od podświadomości intuicyjnie (czują po prostu że powinni coś zrobić, bez ubierania tych przeczuć w żadne inne formy przekazu), inni obrazowo, jeszcze inni słyszą po prostu głos, albo mają przed oczami napisany tekst. Niektórzy odbierają to wielozmysłowo. Ogólnie więc myślę, że po prostu skontaktowałaś się bezpośrednio ze swoją podświadomością. Z nią na prawdę można rozmawiać tak jak z człowiekiem. Wymaga to tylko odpowiedniego treningu... Ja na co dzień i aktualnie już bez wchodzenia w stan medytacji jestem w stanie rozmawiać ze swoją podświadomością. U mnie przyjmuje to głównie albo formę intuicyjną (rozmaite przeczucia - np. nie wiedzieć czemu mam wrażenie że powinienem wziąć kurtkę, choć pięknie świeci słońce, jest gorąco i zapowiadali ładną pogodę na cały dzień... później rzeczywiście padało), albo formę głosowych odpowiedzi, jeśli sam zadaję pytania swojej podświadomości (ma paskudną manierę nie dawania mi dokończyć formułowania pytania w myślach - jak większość ludzi przeważnie myślę tak jak mówię - zdaniami, a że podświadomość zna twoje myśli i nie potrzebuje żeby formułować je w zdania, odpowiada zanim skończę... acz myślę że chce mnie czegoś przez to nauczyć ;P )

Więc ogólnie stawiałbym na podświadomość. Na twoim miejscu, spróbowałbym znowu. Nie ma czego się w końcu bać - cokolwiek by to nie było, na pewno krzywdy ci nie zrobi. Możesz spytać kim/czym to jest, następnym razem. Choć jeśli to podświadomość, to nie musi się od razu przyznać ;P Jednak znajomość z własną podświadomością może na prawdę być bardzo przydatna... Choćby dlatego, że ona ma zdolności prekognicyjne i wie co dla nas dobre... Zawsze dobrze się wychodzi na słuchaniu jej, niezależnie jak dziwne wydawałyby się na początku jej rady ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 17 wrz 2008, 11:53

dzięki wielkie Til :padam:
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 23 wrz 2008, 23:30

O_o

To bardzo interesujące, co powiadacie. Aż się przypomina biblijny głos budzący we śnie i wołający: Samuelu, Samuelu! xD

Czy Anioła można identyfikować z podświadomością?
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 24 wrz 2008, 02:24

WYDAJE MI SIĘ że muzyka w medytacji jest raczej dla początkujących i nie specjalnie nazwał bym tego medytacją a relaksem, WYDAJE MI SIĘ również że muzyka może być świetnym wprowadzeniem do medytacji. chciałbym wskazać na cel medytacji, z tego co rozumiem jest nim komunikowanie się ze swoim "ja", wyciszenie itd... muzyka mogła by zakłócać lub zniekształcać rzeczywistość medytującego. choć z drugiej strony relaks też może prowadzić do wyciszenia. piszę z własnego doświadczenia i przemyśleń,więc nie są to prawdy uniwersalne.

właściwie to po przeczytaniu mojego postu stwierdzam że nie wnosi zbyt wiele do tematu ale puszczam, może komuś się przyda :thumbleft: :thumbleft:

nigdy nie słyszałem aby medytacja przyniosła komuś negatywne skutki czy to z muzyką czy bez.
"Stosując zasadę oko za oko... uczyni się świat ślepym" Mahatma Gandhi.
Avatar użytkownikaksiążE Mężczyzna
mały choć już trochę starszy
 
Imię: emil
Posty: 65
Dołączył(a): 11 maja 2008, 09:28
Lokalizacja: leicester
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: bliźnięta

Post 25 wrz 2008, 14:19

Bubeusz napisał(a):Czy Anioła można identyfikować z podświadomością?


W sumie podświadomość może chyba przyjąć dowolną 'formę'... Nie jestem pewien co do konkretnych objawień... Bo, przynajmniej z tego co czytałem, nie spotkałem się z przypadkiem żeby ktoś mówił że 'widział' swoją podświadomość w jakiejkolwiek formie... Wiem np. że podświadomość osobom o umyśle działającym bardziej wizualnie czasem podpowiada pokazując obrazki, np. jakiś konkretny przedmiot, czy jakieś zdarzenie... Nie słyszałem o konkretnych objawieniach, żeby komuś się pokazywała jego podświadomość jako autonomiczna istota - wizja czy coś... Choć teoretycznie to chyba jest możliwe, bo skoro można słyszeć głos, czy widzieć podpowiedzi, może się pewnie zdarzyć ktoś, kto będzie widział swoją podświadomość...
Aha... No i dzieci z ich niewidzialnymi przyjaciółmi dają do myślenia...

Natomiast ja osobiście anioły identyfikuję raczej z istotami z astrala lub tym podobnych płaszczyzn...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 01 gru 2008, 14:45

Anioły? może zacznijmy od tego co rozumiesz przez określenie anioły? Wiesz Morphia ja bym sie nie starał na siłe sklasyfikowac tego czego doświadczyłas - im bardziej próbujemy czemus/komuś(niepotrzebne skreślic) nadac status lub wrzucic do jakiejś szufladki tym bardziej mijamy sie z prawdą. Myśle ze to był.... ciekawy przypadek :roll: moze postaraj sie przywołać go i jego zapytac kim lub czym jest. Pomyśl poprostu ze chciałabyś jeszcze raz sie spotkac i nie bój sie - umiesz odczytać intencje twojego goscia wiec bedziesz także wiedziała jak zareagowac :thumbright:
Avatar użytkownikazooey Mężczyzna
 
Imię: Grzegorz
Posty: 42
Dołączył(a): 30 lis 2008, 22:16
Lokalizacja: Pruszków
Zodiak: ryby

z medycznego punktu widzenia

Post 18 cze 2009, 19:15

Z medycznego punktu widzenia, moze być niebezpieczna jeśli medytujący ma nieprawidłowy zapis EEG szczegółnie tzw.padaczkokształtny tj. zawierający takie grafoelementy jak iglice, zespoły iglica-fala czy fala ostra-fala wolna. Taki zapis spotyka się u ludzi którzy przebyli napad padaczkowy lub mają padaczkę, rzadko u osób zdrowych którzy mają odchylenie pod postacią nieprawidłowego zapisu EEG w czasie mrugających światełek tzw.fotostymulacji. Wszystkie te osoby mają obniżony próg wystąpienia napadu padaczkowego.
W medytacji osoba medytująca zwiększa w zapisie EEG fale wolne theta i alfa. Nagły nadmiar fal wolnych theta może u niektórych wrażliwych osó wywołać wystąpienie napadu klinicznego.
Nie poleca się medytowanie osobom z nieprawidłowym zapisem EEG czy też chorobą padaczką.
Ciekawym jest, iż mózg osoby z padaczką nie lubi nicnierobienia czy nudy i rutyny - wtedy częściej występują napady padaczkowe, zaś w czuwaniu przy skupieniu i pracy rzadziej.
Leapierwsza Kobieta
Lea
 
Imię: Lea
Posty: 4
Dołączył(a): 18 cze 2009, 09:19
Droga życia: 22
Typ: 3
Zodiak: panna,małpa
Hmmm... ciekawe, nie słyszałem nigdy o tym, z tego co czytałem wręcz medytacja bywa polecana w niektórych schorzeniach psychiatrycznych... Nie wiem nic o neurologicznych jak padaczka, ale nie zagłębiałem się w temat... Czy możesz podać źródło z jakiego jest zaczerpnięta ta wiadomość, bo zaciekawiło mnie to...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Witaj Leapierwsza,
to co piszesz o padaczce, wpływie medytacji na tą chorobę to kompletna bzdura. Chorowałam na epi i wiem o czy mówię. Po pierwsze mózg odpowiada najczęściej napadem kiedy jest przestymulowany, czyli za dużo bodźców, nieprzespana noc, zmęczenie, stres. Osoby z epi lubią odpoczynek, jest on im niezbędnie potrzebny i zalecany!!!!!!! To pierwsza nieprawda. Kolejna to twierdzenie, że medytacja jest dla osób z epi niebezpieczna, to powiem szczerze brzmi jak żart. Medytacja leczy epi kobieto, a niebezpieczna może być medytacja źle poprowadzona i to dla każdego z nas. Wyleczyłam epi, na którą chorowałam większą część mojego życia i przeraża mnie upowszechnianie podobnych bzdur bo może je niestety przeczytać ktoś chorujący i zamknąć sobie drogę, a wśród tzw zdrowych rodzą się mity.
agnesiuk Kobieta
 
Imię: aga
Posty: 1
Dołączył(a): 05 paź 2010, 06:17
Droga życia: 8
Zodiak: smok
Witam wszystkich. Mam problem z tym co mi się przydarzyło, bowiem chciałem się afirmować Metodą Silvy czyli
"
Bardzo przydatna przy afirmacjach jest technika z Metody Silvy. Polega ona na wprowadzenie sie w stan glebiokiego odprezenia (stan alfa) i zwolnienie czestotliwosci fal mozgowych. W takim stanie nasza podswiadomosc o wiele latwiej przyjmuje nasze afirmacje.
A sama metoda jest bardzo prosta ale za to bardzo skuteczna : ]
1.Znajdz zaciszne miejsce i usiadz tak aby kregoslup byl wyprostowany a stopy byly na ziemi ;
2. Odprez sie i usun napiecie miesniowe z calego ciala ; po prostu skup uwage najpierw na lewej stopie i odprez ja ... potem podobnie z prawa stopa ... lewa lydka i t d ;
3. Teraz wpatruj sie w jakis punkt pod katem 45 stopni np w sufit i pozwol aby powieki same sie zamknely ;
4. Rozpocznij powolne spokojne odliczanie od 50 do 1 w mniej wiecej 2 sekundowych odstepach ;
Jesli postarasz sie aby nic Cie nie rozproszylo i skupisz sie wylacznie na liczeniu wejdziesz w stan alfa : )
Postaraj sie nie otwierac oczu : )
I teraz pozostają Ci juz tylko same afirmacje : )
Najlepiej jesli bedziesz je wypowiadal na glos z odpowiednia tonacja : ] Efekt murowany : ]"

i pewnego wieczora okolo 20:00 usiadłem sobie na krześle. Spełniłem punkt 1,2, 3 ale nie mailem otwartych oczu tylko odrazu na początku je miałem zamknięte, i nie spełniłem punktu 4 tylko skoncentrowałem się na oddechu. Po jakiś 5 minutach poczułem, cos podobne do "odlotu", czyli jak bym latał. Zaraz po tym zobaczyłem 3 znaki, i tu jest problem bo nie wiem co one oznaczją. Jestem laikiem, chce się dopiero uczyć, ale przeraziłem się tymi znakami. Zobaczyłem na początku 1 oko na środku, potem te samo oko w trójkącie/piramidzie ... a potem zobaczyłem dwoje oczu obok siebie. W tedy juz przestałem. delikatnie sie "obudziłem" i położyłem swoje ręce na punkcie mocy czyli punkt miedzy pepkiem i przyrodzeniem. Skierowałem swoją "moc" w ten sposób i poszlem spac. Na drugi dzień zaczolem myslec nad tymi znakami, szukałem na internecie i nie mogłem znaleźć znaczenia tych znaków. Proszę o pomoc :) ... Teraz boje znowu wchodzić w ten "trans"
redeth Mężczyzna
 
Imię: Witek
Posty: 3
Dołączył(a): 13 paź 2010, 19:53
Droga życia: 4
Typ: 2w1
Zodiak: skorpion
No to się nie bój :) ta piramida to się od razu z illuminatami kojarzy, ale przecież to może być też zwykły symbol otwartego trzeciego oka. Nie jestem specem od symboli, niech ktoś inny to rozszyfruje.

Ja jestem specem od nie bania się i od pitolenia aby się nie bać, więc pitolę:D

Nie bój się! :D Po pierwsze nic Ci się nie działo tylko pokazało Ci się przed oczkami, mogłeś powiedzieć "nie, nie chcę na to patrzeć chce popatrzeć na zachód słońca" i Twoja wola od razu by się spełniła :D

Jesteś wspaniałą, piękną, odkrywającą siebie istotą i nic Ci nie grozi, jesteś chroniony przez własne serce, przez wyższe ja, przez przewodników-aniołów i nic nie ma na Ciebie wpływu jesli nie pozwolisz komuś nad Tobą panować i rozświetlisz mocno serduszko :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Dziękuje za słowa otuchy :) , poczekam jeszcze aby ktoś mi wyjaśnił te znaki. Być moze zaczne juz medytować regularnie :)
redeth Mężczyzna
 
Imię: Witek
Posty: 3
Dołączył(a): 13 paź 2010, 19:53
Droga życia: 4
Typ: 2w1
Zodiak: skorpion

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości