Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Seks na jawie?

Post 28 maja 2012, 21:05

Cześć wszystkim.
Jakiś czas temu doświadczyłam dziwnej sytuacji. Było to nad ranem w moim łóżku, rozbudzałam się, ale byłam jeszcze zaspana... No i wtedy właśnie miałam, hm, no właśnie- omamy? Te 'zwidy' były zarówno wzrokowe, słuchowe, jak i czuciowe- najzwyczajniej w świecie uprawiałam seks. Leżąc w łóżku w którym leżałam. Byłam tego w pełni świadoma, a ta 'halucynacja' po pewnym czasie się skończyła, na pewno nie spałam, bo nie było momentu wybudzenia- postać po prostu zniknęła. Taka sytuacja zdarzyła się już dwa razy.
Co o tym myślicie? Potraficie mi napisać co to dokładnie było i czy to normalne?
1natalia1 Kobieta
 
Imię: Natalia
Posty: 11
Dołączył(a): 03 sie 2011, 14:11
Droga życia: 11
Typ: 4w5
Zodiak: Panna

Re: Seks na jawie?

Post 28 maja 2012, 22:27

istota astralna - demoniczna , zwana inkubem. One się żywią energią seksualną . Pospolite dziś ( niestety ) przypadki .
Uporządkuj swoją energetykę - przyciągasz je jakoś . Mogą być rozmaite uwarunkowania - na przykład rodzinne - takich zdarzeń.
easy russian
 

Re: Seks na jawie?

Post 28 maja 2012, 22:48

Dzięki bardzo za odpowiedź. Zaraz po tym 'zdarzeniu' wydawało mi się to mega dziwne (swoją drogą cały dzień miałam później jakiś nieciekawy, źle się czułam, nic mi nie wychodziło), ale potem przestałam nad tym rozmyślać, bo sama nie mogłam dojść do zbyt wielu wniosków a porozmawiać z kimś- no cóż... nie będę ukrywać, że byłoby mi głupio, tutaj zresztą też jest.
Nie podejrzewałam też, że takie sytuacje mają miejsce u osób, które nie próbują OOBE. Fakt, że od kilku lat chcę (dlatego też się tutaj zalogowałam i podczytuję od czasu do czasu), ale po prostu nie czuję się gotowa i za mało o tym wiem. Jedyne co, to zdarzają mi się świadome sny.
Jeszcze raz dzięki za odpowiedź, w pewnym momencie pomyślałam, że to pewnie jakaś głupota i nie ma sobie czym zaprzątać głowy, ale jak widać dobrze zrobiłam, że się kogoś poradziłam.
1natalia1 Kobieta
 
Imię: Natalia
Posty: 11
Dołączył(a): 03 sie 2011, 14:11
Droga życia: 11
Typ: 4w5
Zodiak: Panna

Re: Seks na jawie?

Post 28 maja 2012, 23:03

no nie
easy, ile Ty masz lat, żeby wierzyć w jakieś inkuby? :lol:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkub

padłam

Incubus - Love Hurts
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Seks na jawie?

Post 28 maja 2012, 23:34

Pani Natalio jak widzi pani swoje dotychczasowe życie?

Uśmiech.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Seks na jawie?

Post 28 maja 2012, 23:47

A konkretniej? Bo to bardzo ogólne pytanie : )

Poszukałam trochę informacji i lekko się przeraziłam. Nie wiem co o tym myśleć... normalnie napisałabym, że muszę się z tym przespać, ale w tej sytuacji to tak nie bardzo. ; )
1natalia1 Kobieta
 
Imię: Natalia
Posty: 11
Dołączył(a): 03 sie 2011, 14:11
Droga życia: 11
Typ: 4w5
Zodiak: Panna

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 00:03

1natalia1 napisał(a):A konkretniej? Bo to bardzo ogólne pytanie : )


Pytanie - ogólne.
Dobrze, to mamy. : )
A jakie jest życie?

Poszukałam trochę informacji i lekko się przeraziłam. Nie wiem co o tym myśleć... normalnie napisałabym, że muszę się z tym przespać, ale w tej sytuacji to tak nie bardzo. ; )


Czyli wycieczka po internecie się nie udała? : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 00:25

Jeśli chodzi o inkuby, to są o tyle groźne że wysysają energię, kwestię zapładniania przez inkuby można włożyć między bajki, to są byty energetyczne, nie mają nic wspólnego z fizycznością...
A jeśli chodzi o fantazje erotyczne to zdarzają się każdemu i są normalne. Mi osobiście trudno określić który to przypadek tak na prawdę...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 00:59

Sinbard, pytasz o to dlatego, że to może mieć związek z tym co mnie spotkało czy powód jest inny? Wyrzucenie z siebie tej nieco jednak żenującej dla mnie sytuacji było dla mnie trudne i nieprzyjemne, więc nie wiem, czy chcę w tym momencie roztrząsać moje życie. Ogólnie rzecz ujmując- chyba wszystko z nim w porządku, aczkolwiek nie wiem, czy jakieś konkretne elementy są istotniejsze.

Til, dzięki za odpowiedź. Nigdy wcześniej takie coś mnie nie spotkało, więc bardzo wątpliwe żeby była to fantazja, szczerze powiedziawszy ani przez chwilę nie myślałam o tym jak o fantazji, mimo że wolałabym, żeby nią była.
Powinnam się tym przejąć w ogóle czy uznać, że to się po prostu zdarza i spokojnie iść spać? :)
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Sinbard
1natalia1 Kobieta
 
Imię: Natalia
Posty: 11
Dołączył(a): 03 sie 2011, 14:11
Droga życia: 11
Typ: 4w5
Zodiak: Panna

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 07:14

1natalia1 napisał(a):Dzięki bardzo za odpowiedź. Zaraz po tym 'zdarzeniu' wydawało mi się to mega dziwne (swoją drogą cały dzień miałam później jakiś nieciekawy, źle się czułam, nic mi nie wychodziło), .................


Typowy objaw utraty energii . Traktuj to zdarzenie jak wyzwanie dla siebie - motywacji do nauki , do samopoznania . Wszelkie tego typu "potknięcia " na drodze życiowej są małym i testami naszej doskonałości . To tak jakby wlewać wodę do zbiornika , który się spawa sprawdzając gdzie są jeszcze przecieki . W duchu podziękuj Demonom za wskazanie miejsca jakie wymaga naprawy i nie żyw do nich nienawiści . One działają mechanicznie - taka ich natura . Wirus to wirus - ale na poziomie świadomym MASZ PRAWO się przed nimi bronić ( wewnętrznie kochając ) .One są też cząstką Boskości jak dwa forumowe trolle , które się " udzieliły " w tym temacie :D . Trolle działają tak samo - mącą nic nie wnosząc [ "udzielając się ' pozornie ] do rozmowy kradnąc energię poprzez skupianie na sobie uwagi. Pojawiają się szczególnie po wpisach nowych użytkowników szukając naiwnych i nadymając się pozornie . Już sam fakt przyjęcia do wiadomości istnienia istot z jakimi miałaś kontakt stanowi dla Ciebie duże zabezpieczenie . Zobacz co robi forumowy troll- udowadnia z całych sił ,że trolle nie istnieją . :lol: . Sytuacja gdy ktoś wskaże złodzieja palcem jest dla niego mało komfortowa delikatnie pisząc . Podstawą złodziejskich działań jest tajemnica ( działanie w mroku, w cieniu , w ukryciu , podszywając się pod kogoś , kłamiąc ) . Powodzenia w poszukiwaniach samej siebie .

p.s. gdyby coś takiego o czym piszesz na wstępie miało się powtórzyć to po pierwsze się nie bój , po drugie zadaj spokojnie pytanie "kim jesteś " . Ogólnie zadaj sobie samej pytanie dlaczego to się stało . Żyjesz najprawdopodobniej jakąś iluzją ( iluzja miłości ? ) - takie zdarzenia stwarzają bramę do "podróbek". Rozejrzyj się trzeźwo po otoczeniu . Na pewno jest gdzieś jakiś chłopak , który patrzy na Ciebie życzliwym okiem . Nie zachęcam tu od razu do działań praktycznych - wcale nie . Sama więź emocjonalna jest absolutną ochroną . Myśląc o REALNIE ISTNIEJĄCYM mężczyźnie (niezbędna jest oczywiście wzajemność i szczerość ) stwarzasz barierę ochronną - stwarzamy sobie wzajem . Mężczyzna Kobiecie , Kobieta mężczyźnie .

1natalia1 napisał(a):A konkretniej? Bo to bardzo ogólne pytanie : )

Poszukałam trochę informacji i lekko się przeraziłam. Nie wiem co o tym myśleć... normalnie napisałabym, że muszę się z tym przespać, ale w tej sytuacji to tak nie bardzo. ; )
:D no i znów trolle otrzymały od Ciebie porcję energii . Brak obaw , brak strachu jest szczelną zbroją duchową . NIGDY nie jesteś sama . Zwracaj się o ochronę do swojej Duszy ( jedno z ciał astralnych ) . Chrześcijanie nazywają ją Aniołem Stróżem . Ludzie od wieków doświadczają jej/ jego opieki O ILE ....oczywiście są świadomi jego istnienia . Jak nie znasz numeru na Policję czy nie wiesz w ogóle o istnieniu takiej instytucji to nie za bardzo masz możliwość wezwania pomocy .
easy russian
 

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 08:34

easy russian napisał(a):Zobacz co robi forumowy troll- udowadnia z całych sił ,że trolle nie istnieją . :lol:

Istnieją, i Ty nim jesteś :P
Przestraszyłeś dziewczynę jakimiś inkubatorami, że spać nie mogła ..
easy russian napisał(a):kradnąc energię poprzez skupianie na sobie uwagi.

insynuujesz.
strach straszenie jest "wysysaniem" energii (wywoływanie konkretnych emocji). Jeżeli mój post coś Ci skradł to Ty pomyśl, nad swoim energetycznym `zaBEZpieczeniem` :) może jakieś blokady/dziury?
:lol:
Ja dziś we śnie umarłam, poprzez utopienie, od razu na dno głębi.. słyszałam tylko krzyki znajomych.
nie czułam strachu

Pozdrowionka Natalio
Miłegodzionka :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 08:55

Uderz w stół a troll się odezwie :D . Czy ja pisałem kto nim jest ? Dziewczynie nie podobał się stan po zaistniałym wydarzeniu i zadała pytanie . Może Tobie Sinsemillo miłe są takie nocne czy poranne spotkania ale najwyraźniej nie wszystkim . Ludzie nieświadomi dają się nieść jak pióro na wietrze czy kawałek kory na fali . Świadomi sami kierują swoim losem.
easy russian
 

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 09:00

wolę wziąć to na Siebie,biorę co mi nie szkodzi ;)
z reszto..

ze stołu nic nie spadło? :D

easy russian napisał(a):Może Tobie Sinsemillo miłe są takie

morze rozciąga się i faluje.
nie oceniam.
ale szczerze...wierzysz w inkuby?

easy russian napisał(a):Ludzie nieświadomi dają się nieść jak pióro na wietrze czy kawałek kory na fali . Świadomi sami kierują swoim losem.

Gdzie widzisz nieświdomość?

świadomość pióra.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 09:36

1natalia1 napisał(a):Wyrzucenie z siebie tej nieco jednak żenującej dla mnie sytuacji było dla mnie trudne i nieprzyjemne, więc nie wiem, czy chcę w tym momencie roztrząsać moje życie. Ogólnie rzecz ujmując- chyba wszystko z nim w porządku, aczkolwiek nie wiem, czy jakieś konkretne elementy są istotniejsze.


Po prostu dobrze mieć życie jako przyjaciela. Bo to jedyny przyjaciel, który prawdziwie zostanie z Tobą od początku do końca. : )

Sinbard, pytasz o to dlatego, że to może mieć związek z tym co mnie spotkało czy powód jest inny?


Zdajesz sobie sprawę, że to ciało nie jest idealne?
Czasami zdarza się tak, że na moment przestaje działać właściwie.
Wtenczas, gdy jesteśmy przyzwyczajeni do "właściwej" pracy, taki moment jest dla nas bardzo stresujący.
Bo gdy wszystko jest dobrze - nie interesujemy się dlaczego, tak właśnie jest.
Nie interesuje nas nasze ciało, przebieg jego funkcji - kiedy działa.

Co wiesz o mózgu?

Nie chodzi mi o jakąś wielką książkową wiedzę, tylko czy interesujesz się samą sobą, bo jeśli nie - to znajdzie się wiele osób, które z lekkością motyla położą cię do jakiejś bajki.
Mózg to bardzo interesująca część ciebie - umożliwia ci doświadczanie wszystkiego naokoło. Smakujesz życia między innymi poprzez zmysły. A czy wiesz, że posiadają one priorytet?
Najważniejszym dla umysłu jest zmysł wzroku. Paradoksalnie jest to zmysł, który najłatwiej można "oszukać". A raczej ciało ludzkie jest niedoskonałe i nie posiada percepcji absolutnej. Dlatego, gdy mózg nie posiada danych, aby zadecydować czego doświadcza, robi wszystko, żeby zapełnić tą lukę. Dlatego może ci się coś "przewidzieć". Czyli widzieć coś co nie istnieje.
Idziesz, na przykład, drogą i widzisz - "O! Jest tam człowiek!", a gdy podchodzisz bliżej okazuje się pniem drzewa, śmieszne, bo chciałaś spytać go, powiedzmy o drogę. : )

Ale wracając do tego co powiedziałaś.
Czasami zdarza się tak, nie wiem czy tego doświadczyłaś, że budzisz się, otwierasz oczy ale nie możesz się poruszyć, ciało jest kompletnie sztywne. I co w tym momencie? Znaczy to, że bryka po tobie jakiś belzebub? Oczywiście, że nie. Podczas snu ciało jest pod wpływem paraliżu sennego. Jest to po to, żeby kochankowie nie bili się w nocy, reagując ruchem na sny, albo żeby nie zaczęli lunatykować. Jak zapewne wiesz istnieją jednak lunatycy, bo coś tam najwyraźniej chyba nie działa u nich najlepiej. Psy też machają przez sen łapkami.
Po to właśnie jest paraliż senny. Możliwe jest jednak, że umysł nie zdejmie tej "blokady" po przebudzeniu się, bo miał na przykład bardzo złożony sen i obudzimy się "sztywni".

W twoim przypadku było bardzo podobnie. Nastąpiło pewne "niezgranie" i sen nałożył się na moment na rzeczywistość. Może mieć to wiele przyczyn. Powodem mogło być to, że poszłaś późno spać, albo byłaś zmęczona psychicznie lub fizycznie, albo to że żyjesz w silnym stresie. Albo po prostu takiego figla spłatał ci mózg. : )

Twój przypadek to jeszcze nic. Najciekawszą "fazy" mają ludzie ćwiczący świadomy sen, albo oobe. Kładą i wstają po kilka razy, żeby wywołać w mózgu spięcie i ominąć niektóre blokady. Tylko oni robią to celowo. Są bardzo żądni pewnych doświadczeń. : )

Sny powodują u nas emocje, widzimy swój ruch w śnie. W swoich snach nie jesteśmy latającą kropką, wręcz przeciwnie jesteśmy najczęściej główną postacią w snach. Doświadczamy w snach. Świadomie, lub nie tworzymy obrazy, których jesteśmy częścią. Bądź co bądź - Psychika, to również część nas, czasami płata jednak figla i tyle z bajki o inkubach. : )

Niektórzy decydują się na świadomie żyć swoje życie również w snach.
Niektórzy podczas snu pragną opuścić swoje ciało i zasmakować wolności, jakiej jeszcze nie znali.
Niektórzy natomiast nawet w życiu żyją jak w śnie o aniołku i diabełku.

Życie, które ci się przydarza to naprawdę wspaniały przyjaciel, czyż nie?

Pozdrawiam ciepło. : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Seks na jawie?

Post 29 maja 2012, 10:18

sinsemilla napisał(a):.............
ale szczerze...wierzysz w inkuby?

............
wierzysz w prąd elektryczny ?
easy russian
 

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości