sinsemilla napisał(a):easy russian napisał(a):Godzę się często na kłamstwa ( iluzje ) zadowalając się namiastkami prawdziwego życia .
co wg Ciebie jest prawdziwym życiem, a co iluzją ? jak to rozdzielasz? jakimi kryteriami oceniasz ?
hm.... no cóż . Na przykład spotkanie osobiste jest pełniejsze niż kontakt internetowy . Intensywniejsza wymiana energii . WYMIANA jest tu jak sądzę słowem kluczowym . Jeśli jest dobre samopoczucie w trakcie i po spotkaniu to warto kontynuować , Jeśli jest spadek energii , apatia itp. to lepiej się zastanowić gdzie jest " dziura " , którą uciekają siły . Albo kontakt udoskonalić ( po to wchodzimy w rozmaite relacje ) , albo wręcz zrezygnować z niego .
Zaprogramowano nam od dzieciństwa ( albo i dalej bo tak samo spreparowano naszych rodziców więc jakaś pamięć genowa też ucierpiała ) ,że " zbawiciel cierpiał'" . Podświadomie więc ładujemy się w największe tarapaty bo :" im gorzej tym lepiej " . Wszak jak powiadają " przewodnicy " :" tu na Ziemi szczęścia nie zaznasz " ....no i prowadzimy takie życie masochistyczne aby jakoby " zbawić duszę " . Naśladujemy mistrza . Jednak jest mały niuans - pomieszano kłamstwo z prawdą . Obok niewątpliwie wartościowych nauk Jezusa każe nam się wychwalać fakt jego kaźni a to już jest rytuał ciemnych mocy. Zaprzeczenie jego nauk bo uświęcanie zwycięstwa nad jego misją . Zdeptania jej .
Popadamy w kolejne " omamy senne" - dobrowolnie się w nie ładujemy . To oczywiście też część życia i lekcja ale chyba już czas skończyć ten chory taniec , gry , gierki , samooszukiwania .
- easy russian
easy russian napisał(a):[...] już czas[...]
Tak, czas na ..... Życie
w sam Strumień Miłości .
do zobaczenia wśród ...żywych
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
jedno jest żywe na pewno a reszta ....się zobaczysinsemilla napisał(a):...............
do zobaczenia wśród ...żywych
- easy russian
Jeździłem dzisiaj na rowerze. : )))
Świadomość na rowerze! Czaicie?! : D
Świadomość na rowerze! Czaicie?! : D
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Sinbard, jak długo nie jeździłeś ?
to mój środek komunikacji
kiedy na maraton idziemy ?
to mój środek komunikacji
kiedy na maraton idziemy ?
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
rower to jest świat!
@ do Ruska,...po co się martwić że ktoś umarł,np Jezus.nie on pierwszy.
Niedługo każdy będzie sierotą;(
Rusek się wysilił a Sensimilla ni w ząb nie zareagowała.Zeby twój post nie przepadł jest w nim cała prawda.Bo rzeczywiście niektóre "kontakty" szkodzą a tylko Jezus zaproponował abyśmy miłowali kazdego,nawet wrogów i mniej więcej na tym polegałby energetyczny masochizm.Wydaje mi sie ze Jezus nie był zdołowany rzeczywistością tamtych czasów.bo miał poparce i wsparcie w bardzo oddalonym punkcie:) bierzmy z Niego przykład a żyjmy w zgodzie z Duchem Epoki.
Pozdro
@ do Ruska,...po co się martwić że ktoś umarł,np Jezus.nie on pierwszy.
Niedługo każdy będzie sierotą;(
Rusek się wysilił a Sensimilla ni w ząb nie zareagowała.Zeby twój post nie przepadł jest w nim cała prawda.Bo rzeczywiście niektóre "kontakty" szkodzą a tylko Jezus zaproponował abyśmy miłowali kazdego,nawet wrogów i mniej więcej na tym polegałby energetyczny masochizm.Wydaje mi sie ze Jezus nie był zdołowany rzeczywistością tamtych czasów.bo miał poparce i wsparcie w bardzo oddalonym punkcie:) bierzmy z Niego przykład a żyjmy w zgodzie z Duchem Epoki.
Pozdro
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
easy russian napisał(a):sinsemilla napisał(a):easy russian napisał(a):Godzę się często na kłamstwa ( iluzje ) zadowalając się namiastkami prawdziwego życia .
co wg Ciebie jest prawdziwym życiem, a co iluzją ? jak to rozdzielasz? jakimi kryteriami oceniasz ?
hm.... no cóż . Na przykład spotkanie osobiste jest pełniejsze niż kontakt internetowy . Intensywniejsza wymiana energii . WYMIANA jest tu jak sądzę słowem kluczowym . Jeśli jest dobre samopoczucie w trakcie i po spotkaniu to warto kontynuować , Jeśli jest spadek energii , apatia itp. to lepiej się zastanowić gdzie jest " dziura " , którą uciekają siły . Albo kontakt udoskonalić ( po to wchodzimy w rozmaite relacje ) , albo wręcz zrezygnować z niego .
Zaprogramowano nam od dzieciństwa ( albo i dalej bo tak samo spreparowano naszych rodziców więc jakaś pamięć genowa też ucierpiała ) ,że " zbawiciel cierpiał'" . Podświadomie więc ładujemy się w największe tarapaty bo :" im gorzej tym lepiej " . Wszak jak powiadają " przewodnicy " :" tu na Ziemi szczęścia nie zaznasz " ....no i prowadzimy takie życie masochistyczne aby jakoby " zbawić duszę " . Naśladujemy mistrza . Jednak jest mały niuans - pomieszano kłamstwo z prawdą . Obok niewątpliwie wartościowych nauk Jezusa każe nam się wychwalać fakt jego kaźni a to już jest rytuał ciemnych mocy. Zaprzeczenie jego nauk bo uświęcanie zwycięstwa nad jego misją . Zdeptania jej .
Popadamy w kolejne " omamy senne" - dobrowolnie się w nie ładujemy . To oczywiście też część życia i lekcja ale chyba już czas skończyć ten chory taniec , gry , gierki , samooszukiwania .
A kurde u mnie jest ja dotąd na odwrót.
Zdaje się i czuje i wiem więcej przez neta
...
Uhm.
Zdjąć Jezusa z krzyża!
Może zrobimy akcje?
Mamy tylko Siebie.
- nuntisunya81
- Posty: 554
- Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
sinsemilla napisał(a):Sinbard, jak długo nie jeździłeś ?
to mój środek komunikacji
kiedy na maraton idziemy ?
Maraton!
Kiedy i gdzie?
Wcale sie nie przygotuje
No może psychicznie
Najwyżej dopełzne.
Albo rowerkiem maraton dla emerytów
Znaczy się.
Mam nadzieje, że mamy to samo na myśli.
Znaczy się bieganie
Mamy tylko Siebie.
- nuntisunya81
- Posty: 554
- Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
falko napisał(a):.........
@ do Ruska,..............a tylko Jezus zaproponował abyśmy miłowali kazdego,nawet wrogów i mniej więcej na tym polegałby energetyczny masochizm...............
Pozdro
no Jezus miał bardzo dobrych nauczycieli -przypomnę pewną piosenkę :
http://www.spiewnik.fogi.pl/teksty/411, ... onarchowie . Naiwnością było by sądzić ,że Jezus nie utrzymał kontaktu z tymi , którzy przybyli na jego narodziny ,że nie spotkał się z nimi nigdy więcej..Mędrcy świata, monarchowie,
Gdzie śpiesznie dążycie?
Powiedzcież nam, Trzej Królowie,
Chcecie widzieć Dziecię?
Ono w żłobie, nie ma tronu,
I berła nie dzierży,
A proroctwo Jego zgonu,
Już się w świecie szerzy.
2. Mędrcy świata, złość okrutna,
Dziecię prześladuje.
Wieść okropna, wieść to smutna,
Herod spisek knuje:
Nic monarchów nie odstrasza,
Do Betlejem śpieszą,
Gwiazda Zbawcę im ogłasza,
Nadzieją się cieszą.
Podesłał mi ostatnio @Mezamir link do chomika - Nieznane życie Jezusa
http://chomikuj.pl/Doorciaa/Ksi*c4*85*c ... 229059.pdf .
Książka wydana dobre 100 lat temu we Francji . Watykan wykupił prawie cały nakład z księgarni by się wieści nie rozszerzyły po świecie . Jest tam kilka faktów o tym gdzie się podziewał Jezus w latach o których biblia milczy a więc od około 10 chyba swojego życia aż do wieku 30 lat .
......no ale miało być o kochaniu wrogów -
tego nauczają przecież i Wedy . Nie tylko one -
jest obecnie cała masa współczesnych książek w rodzaju " Radykalne wybaczanie "
gdzie mówi się wyraźnie - wewnątrz , w duszy nie chowaj urazy . Złoczyńca jest
też cząstka Boskości - zagubiona ale jest . Na zewnątrz postępujcie tak jak należy w danej sytuacji - nawet i radykalnie ale z miłością w sercu . Dziś myli się miłość z pobłażaniem a to dwie różne sprawy . http://www.youtube.com/watch?v=w8GzH3WhD4w
nuntisunya81 napisał(a):..................
Zdjąć Jezusa z krzyża!
Może zrobimy akcje?
Jestem " za " . Na Ukraińskiej 1 hrywnie podobno nadal współcześnie jest Jezus trzymający książkę w dłoni a drugą wznosi w geście błogosławieństwa - coś jak ten na obrazie siostrzyczki Faustyny http://pl.wikipedia.org/wiki/Jezu_ufam_Tobie_(obraz) . To jest dobre przesłanie . A bicie pokłonów przed skazańcem to czysty satanizm . Czczenie zwycięstwa żydów nad Jezusem.
Ostatnio edytowano 15 cze 2012, 21:19 przez easy russian, łącznie edytowano 1 raz
- easy russian
Znam osobiści dwóch żydów,jednego mam w rodzinie a drugi mieszkał ze mną w akademiku i powiem ze nie lubię ich logiki bo jest przesiąknięta jakąs taką religijnością. Nie uwazam siebie jeszcze za antysemitę ale być moze do tego to mnie doprowadzi ,bo co gorsza tez żyd z rodziny przechrzcił się aby ozenić się z moją ciotką.
Co już w ogóle jest poplątaniem z pomieszaniem i nie umiem go "rozpoznać"
Co do wiedzy ,tak się stało ze nie widać nic wokoło ,a to tylko dlatego znikło nam z oczu że zwyciężyło.Czyli tryumf kazni chrystusa, A zapomina się ze to stworzyli zydzi którzy są ukrycie dumni z tego co dokonali.
Na tronie został upokorzony męczennik, a izrael skrycie śmieje się ze świata.
Co już w ogóle jest poplątaniem z pomieszaniem i nie umiem go "rozpoznać"
Co do wiedzy ,tak się stało ze nie widać nic wokoło ,a to tylko dlatego znikło nam z oczu że zwyciężyło.Czyli tryumf kazni chrystusa, A zapomina się ze to stworzyli zydzi którzy są ukrycie dumni z tego co dokonali.
Na tronie został upokorzony męczennik, a izrael skrycie śmieje się ze świata.
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości