Znakowanie się jest fajne - oznakujmy się!

27 kwi 2006, 18:53

Jakub napisał(a):Wyobrażmy sobie taką sytuacja, że te znakowanie wyszło , udało się. Wszyscy ktorzy interesują sie rozwojem duchowym itp itd. siebei rozpoznaja. I nagle na scene wkracza podwórkowe kólko różańcowe które za wszelką cenę cche zniszczyć , zeliminować "niewiernych".CZemu ?? tego nikt nei wie. W wiadomościach będą mówić o dziwnych zabójstwach dziwnych ludzi z dziwnymi znakami na ... czymś tam. ( no ewentualnie mozna by ten znak zrobić w astralu czy czyms podobnym:P ) Większość i tak by tego nei zrobiła bo pewnei by sie bała wyszydzania albo im mama by nie pozwoliła ( no chodzi mi w tym wypadku o tatto np. ja )

No, znakowanie się nie ma seksu:) takie wyszczególnienia zawsze budzą pewna niechęć, bo jest zaznaczeniem swojej inności a inne wciąż bywa ZŁE:P Chyba że np noszenie czegoś bardziej uniwersalnego, np niebieska gumka do włosów:P nie no nie każdy ma włosy:P albo jak te LIVESTRONG, to takie np PRZEBUDZENI:D =D>

hehehehheehh:D

27 kwi 2006, 19:29

Hah mozna by nas porownnac do geji albo lesbijek. Wkoncu jestesmy mniejszoscia. Zobaczcie homoseksualisci walcza o swoje prawa itd.. w takim kraju jak Polska nie maja szans rzadzonego przez Kaczora:D:D Tak samo my, pozamykal by nas kurde w jakis gumowych pokojach i byscie mieli swoje zajeb*** znakowanie hehe:) Nie warto nie warto, poczekajcie na odpowiednia chwile ktora zapewne nadejdzie(tak NW chodzi mi o 2012 ;p lol).

27 kwi 2006, 19:59

Od razu jakąś paradę ezoteryczną !! Nawet fajnie by było szukać oznaczonych (nie oznakowanych ludzi). Tylko ten minus jest że my to mniejszość. Ale od czegośtrzeba zacząć. Na sam początek od razu po mordzie dostaneimy że my inni a potem kiedy się rozrośniemy nasze dzieci z dumą będą naznaczeni, z honorem będą nosić coś tam które oznacza że oni to ezoterycy itd. Jak zwykle początki są trudne ale ale przy odrobinie dobrej woli ,kto wie ? ? My będziemy protoplastami tego tam ruchu ezoterycznego. Nie będziemy się chować w domach , w piwnicach tylko z dumą i honorem będziemy się odznaczać !!
Siła i Honor ( w tym momencie biję sie w pierś )
pozdro z Gdańska Jejkop
Ps nawet fajny ten pomysł z opaskami na rękę ale co kto lubi

27 kwi 2006, 20:59

Taak to by byla zajebi*** pozywka dla EGO! Czy czasami by nam nie odbilo?? Jestescie pewni? Jestescie pewni ze nie pojawiloby sie wiecej ludzi ktorzy by wykorzystywali ezoterykę do zlych celów?? Pomyslcie lepiej nad tym zanim chcecie sie brac za cos konkretnego.. no chyba ze ten temat jest tylko ot tak.. to mozna go rownie dobrze zamknac na jedno wyjdzie:D

28 kwi 2006, 07:46

Gothic napisał(a):Jestescie pewni ze nie pojawiloby sie wiecej ludzi ktorzy by wykorzystywali ezoterykę do zlych celów??

Zawsze istnieje ryzyko że ktoś wykorzysta ezoterykę do złych celów, nawet teraz. Nobel wymyślił dynamit do dobrych celów, a co z tego wynikło?

28 kwi 2006, 12:03

Ryuuji napisał(a):Zawsze istnieje ryzyko że ktoś wykorzysta ezoterykę do złych celów, nawet teraz. Nobel wymyślił dynamit do dobrych celów, a co z tego wynikło?

Taaak tylko pomysl ze ezoteryka nie interesuje sie wielu ludzi, a jezeli zacznie sie interesowac wiecej ludzi wzrosnie odsetek "zlych". Prosty rachunek, ludzie wykorzystywaliby ezoteryke do zlych celow, oczywiscie inni by wykorzystywali w dobrych celach. Ezoteryka interesuja sie ludzie, ktorym jest ona przeznaczona, uczysz sie uczysz, az wkoncu w ktoryms tam zyciu dochodzisz do momentu kiedy pojawia sie ezoteryka. Tak to widze:):) Ezoteryka by sie zajeli ludzie ktorzy by nie mieli odpowiedniej wiedzy i by bylo byc moze tak z nimi jak z bratem tiny...

28 kwi 2006, 15:20

No cóż w tym momencie przyznaję ci rację. W poprzednim poście trochę przesadziłem.Zdaża się nawet takim ludzią jak mi : P. gdyby ludzie wykorzystywali ezoterykę w złych celach to mozna by powiedzieć , że będzie ciekawie. Co do tego odznakowania ja bym z chęcią się w jakiś sposób oznakował. Co mi szkodzi? Przynajmiej bym poznał wiecej wartościowych , nie powtarzalnych i inwidualnych ludzi. Aco to tej nie odpowiedniej wiedzy to może byśmy w jakiś sposób pomagali tym ludzią. Byśmy ich uczyli itd. My byśmy naprowadzali ich na właściwą scieżkę.

28 kwi 2006, 17:44

Jakub napisał(a): Aco to tej nie odpowiedniej wiedzy to może byśmy w jakiś sposób pomagali tym ludzią. Byśmy ich uczyli itd. My byśmy naprowadzali ich na właściwą scieżkę.

Tak mozna by i bez tego znakowania wiecie...? Tylko ze najpierw trzeba byc pewnym siebie w danej dziedzinie i wiedziec ze sie umie a pozniej dopiero innych uczyc, a nie umiesz 3/4 i uczysz ale 1/4 i tu zonk:D:)
Każdy powinien sam dojsc wkoncu do celu jakim jest oswiecenie(cos w tym stylu).
Kazdemu powinno sie dawac wolna wole. Prawdziwy mistrz pokazuje tylko drzwi uczen sam musi przez nie przejsc:D (ahh.. jakie metafory...).

28 kwi 2006, 18:40

Coz za slowa, "...naprowadzali ich na właściwą scieżkę" A co to, sekta? A jestes pewien ze twoja jest prawidlowa?

28 kwi 2006, 19:20

Nie jestem pewien czy moja ścieżka jest dobra. Zresztą każdy może wybrać . Z tymi ścieżkami masz racje.Zagalopowałem się

03 lip 2006, 12:34

Ja tam nosze na szyi jasny pentagram (ludzie się fajnie na mnie patrzą

), na ręce pierścień atalntów, a u paska breloczek w kształcie OM więc każdy kto w temacie będzie wiedział czym się interesuje.

03 lip 2006, 20:41

Hmm...

Amavel napisał(a):Ja tam nosze na szyi jasny pentagram (ludzie się fajnie na mnie patrzą ), na ręce pierścień atalntów, a u paska breloczek w kształcie OM więc każdy kto w temacie będzie wiedział czym się interesuje.

Kostur, czarna mroczna szata, na czole wyryta sztyletem rana symbolizująca słońce. Blada skóra, wężowe oczy, pare dziwnych kolczyków w różnych miejscach. Wtedy masz juz pewnosc ze ten, kto Cie zobaczy domyśli sie czym sie interesujesz xD

03 wrz 2006, 18:30

Sam pomysł jest ok ale przydało by się coś w miare dyskretnego.
Sam nie wiem co. Pomysł ciekawy

03 wrz 2006, 23:34

Znakowanie się jest głupie. :-)

Opaski źle mi się kojarzą. Był już taki naród, który się znakował (długie brody, pejsy). Skończyli w komorach gazowych. Przez ostatni etap swojego życia znakowali się właśnie opaskami z gwiazdą Dawida - bynajmniej nie z własnej woli.
Tak na serio to uważam, że przy średnio tolerancyjnym społeczeństwie nie ma coś takiego sensu. Można by np. "dostać w ryja" tylko za to, że ma się takie a nie inne poglądy.
Mam na myśli cały czas znakowanie w takim sensie, aby nawiązać wspólną znajomość itd (co zasugerował założyciel tego postu). Może coś takiego miało by miejsce tylko w bardzo tolerancyjnym społeczeństwie.
Tego typu znakowanie, jak również wszelkiego rodzaju tatuaże, łańcuchy, kolczyki itp. z psychologicznego punktu widzenia:
osoba czuje się niedowartościowana, zakompleksiona, chce zwrócić na siebie uwagę w społeczeństwie, chce wywołać jego aprobatę, bądź też lepsze traktowanie :-)

04 wrz 2006, 19:59

Ja jestem przeciwny jakiemuś specjalnemu konkretnemu oznakowaniu. Jak mówią encyklopedie - new age (bo jak nie patrzyć to włąśnie to czym się zajmujemy) to kompilacja rozmaitych wierzeń, stylów itd. Nie można jej nazwać religią, kultem, czy sektą, ponieważ praktycznie każda osoba wierzy w coś innego wyznaje inne wartości, inaczej się ubiera etc.
A od znakowania się już tylko krok do powolnego tworzenia się grup typu sabat/sekta... I zresztą jakieś jednolite oznakowanie się zapewne szybko by doprowadziło do tego że jakaś gazeta zwęszyłaby sensację i zaczęłaby się rozpisywać jaka to sekta powstała, jakieś poziomy wtajemniczenia, oznaczenia biegłości etc. etc. Same kłopoty by z tym były ;P
Owszem, ja też lubię porozmawiać z ludźmi na te tematy, ale o wiele bezpeiczniej jest poznać kogoś takiego przez net, albo po prostu poznawać różnych ludzi... na pewno wcześniej czy później taki temat sam jakoś wypłynie szczególnie jak będziemy do tego dążyć...

A noszenie jakiejś 'biżuterii' typu pierścień atlantów, pentagram, czy inne takie, z pewnością są ok, bo nie kojarzą się źle ludziom niezainteresowanym, a zawsze jest sposób na zaczepienie kogoś, w rozmowie np. czy wie co ten symbol oznacza

Jak wie i chce dalej rozmawiać w tematyce - bingo

Znakowanie się jest fajne - oznakujmy się!

Kto przegląda forum