Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 01:18

5 stron dyskusji, a prawda jest taka prosta...:

Prawdziwe przebudzenie to doświadczenie iluzoryczności ego. "JA", "odrębna jaźń", "ego" jest wyłącznie wytworem umysłu. Dostrzeżenie tej "ściemy" wszechczasów dostępne jest dla każdego, w każdej chwili, tu i teraz (niezależnie od stosowanej praktyki i technik).
http://www.bezlitosnaprawda.pl

Zmiażdż iluzję, albo ona zmiażdży ciebie.
Uwaga! groźna sekta, która może pozbawić Cię najcenniejszego skarbu - iluzji!
http://www.bezlitosnaprawda.pl
Avatar użytkownikanona
 
Imię: człowiek
Posty: 56
Dołączył(a): 26 sie 2011, 23:07
Typ: nieistniejący

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 06:36

Ziarenko napisał(a):............ Drzewo dobra i zła byłoby po prostu drzewem, zanim nie zerwano z niego jabłka nie wymieniało się chyba jego nazwy? było drzewem. Zobaczenie wiedzy nadało też definicję drzewu? Nie wiem.


Bardzo , bardzo dziękuję Wam dziewczyny za te wpisy . Głęboki ukłon z moje strony . Przed zaśnięciem z radością zauważyłem bardzo dojrzały wpis @Ziarenka ( wcale się nie boję , że możesz urosnąć :) - radość wielka . Wiedzą to dobrze jak widać Słoneczniki . ...tu muszę mała dygresję bo Ziarenko i Sinsemilla ...... na moim piecu w którym właśnie rozpalam leżą " brzemienne " ziarenkami owocniki słoneczników . Byłem w zachwycie odcinając te "korce złota " z masywnych łodyg . Podziwiałem ich budowę ( jestem mechanikiem i konstruktorem z zamiłowania ) -pod każdym kielichem biegną wzmacniające nici , które ciężko przerwać - a cały ten cud z małego ziarenka ) .

Och- bo się zgubię , a nie chcę " zapaplać " Waszej rozmowy . Tak naprawdę niewiele jest do dodania . Macie intuicyjną mądrość ( de Mello jest wspaniały - dzięki @Sinsemilla - to ważna postać w mojej osobistej wędrówce. Są w necie filmy -można wykład na żywo ) . Przypominacie mi taką opowieść ( nie wiem już gdzie ją wyczytałem ) - o Braminie , który znał wszystkie księgi i o kobiecie na targu, która robiła strzały . On miał na wszystko odpowiedź a ona miała mądrość. Patrzyła " wprost" . Może ją znajdę potem w necie -moje książki zginęły kilka lat temu, tak miało być .

Porównanie do drzewa właściwe. Drzewa mają przecież stronę zwróconą do słońca i drugą pozostającą w cieniu. Wszystko co jest na świecie jest z tego samego "pnia". Sinsemilla pięknie o tym napisała - tak naprawdę wszystko jest jednością.

Co do strachu: boimy się tego co nosimy w sobie nierozpoznane. Na wędrówkę życiową ( jak mówią Wedy ) zabieramy ze sobą cząstkę pramaterii - ona potrzebna nam jest jako budulec . Jest to kondensat informacji o tym świecie ale znajdują się w nim , w tym " ziarenku" zwanym przez Słowian "Inglia " [ swoją drogą : czy Polaków czasem nie nazywano w jakimś języku " Inglezi " ?] - w tym ziarenku są również doświadczenia istot mrocznych -tych z zacienionej strony drzewa życia . , Te istoty mają również swoją rolę we wszechświecie . Nic co nas otacza nie jest bez przyczyny, nie istnieje bez celu. Chrześcijanie nazywają to " nasieniem zła" jakie każdy z nas nosi w sobie . Gdy wiemy o swojej naturze - uczymy się nad nią "panować" - władać nią . Świadomie używać i tworzyć ( bądź kończyć jakieś dzieło )
Wyrocznia mówiła do Neo :" poznaj siebie " ( wskazała mu napis na ścianie w kuchni ) - gdy już " rozpakujemy " to co w sobie nosimy przestajemy się bać . To nie następuje od razu - to proces stopniowy jak świt, który za moim oknem powolutku ale nieuchronnie przedziera się ze swoim światłem . z drugiej strony już teraz o świcie wiadomo,że wieczorem zapadnie zmrok .taka kolej tej zabawy .. zima - lato ...... tworzenie i rozpad jak to ładnie napisała @Sinsemilla . Przemiana . Wdech i wydech wszechświata .

p.s. @ Radek0 mylisz skutki z przyczynami .
@Nona - radzę trochę skłonić głowę przed tym co sie tu pojawiło - rzucasz suchą definicję a tu właśnie zamiast suchej teorii pojawił się ogień miłości . Zaraz przejrzę Twój link ( wpis pojawił się gdy robiłem edycję - być może pośpiesznie go oceniam ).

Serdeczności dla wszystkich czytających i dobrego dnia .

p.s. 2
sinsemilla napisał(a):Easy, powiedz tak szczerze.. Czego/kogo się obawiasz ? Na co się "przyGOTOWUJESZ" ??
Widzisz jakieś zagrożenie? Skąd?
:-)
pojawiła się też - jak sądzę- odpowiedź na wspaniałe pytanie @Sinsemilli . Chyba sedno tkwi w tym,że mamy w tym wcieleniu odmienne płci - a co za tym idzie inne postrzeganie świata. Mężczyzna jest w pewien sposób "uboższy " [ jeśli już w ogóle pokusić się o porównywanie - raczej sam taki zabieg jest już błędem ale zacząłem więc brnę w tę myśl dalej ] ...... no - może z drobną korektą bo są wyjątki :D Przeważnie ( :D 8) ) mężczyzna jest w pewien sposób uboższy . Mądra Kobieta ma dostęp do Boskości " wprost ". Nie wiem, jak to działa i nie ważne w tej chwili - mądra Kobieta ma " telelinię " z Boskością . Taką poza umysłem - na skróty . To jest ta bezgraniczna miłość o której wcześniej się starałem napisać . U mężczyzny już tak nie jest - wszystko jest ( też zrobię korektę ; dodajcie słowo "przeważnie " - albo jeszcze inaczej , odróżnijmy mężczyzn od chłopców . Do miana mężczyzny trzeba dorosnąć . U Indian i innych prastarych ludów [ naturalnie u Słowian ] bywały specjalne inicjacje męskie - tego dziś brak. Miewamy wokół 40 i więcej letnich chłopców). ... no w każdym razie u mężczyzn wszystko jest już bardziej " filtrowane". Już nie takie " wprost" . Tak ma być dla równowagi wszechświata.

W każdym razie na tą chwilę widzę to tak : ja i Sinsemilla zupełnie inaczej patrzymy na te sprawy , na przejawy życia . Coraz częściej dochodzę do wniosku ,że podział na Męskie i Kobiece światy ( koła rozmów / stowarzyszenia ) jest bardzo ważny . Dziś się wszystko unifikuje a to gwałt na naturze. Nie znamy swojej psychiki (Kobiety Męskiej , Mężczyźni Kobiecej - pan który napisał książkę " Kobiety są z Wenus a mężczyźni z Marsa " uchwycił ważną sprawę [potem się już trochę pogubił i zapędził , chyba pogoń za kasą go zgubiła ] ).

Pojawia się też kolejny niuans ( czytam co napisałem )- napisałem :" Dobra Kobieta " .Temat domaga się rozwinięcia. Postaram się w skrócie : Lazariew na przykład twierdzi ( na YTube są masy lekcji od niedawna . Facet jest chyba Żydem i obecnie postrzega wszystko przez pryzmat chrześcijaństwa . kiedyś sporo od niego zaczerpnąłem ). Tenże Lazariew powiada więc : "Kobiety są 3 razy bardziej uziemnione " . Inna stara mądrość powiada :" Dobra Kobieta jest bardzo dobra lecz zła Kobieta jest bardzo zła " . Panie - przez tę swoją mocniejszą więź ( jakąś otwartość wewnętrzną - brak jest pewnych filtrów jakie dane są naturze męskiej ) mają większą moc twórczą . Będą zawsze " silniejsze " w tym świecie zarówno w rodzeniu jak i w destrukcji.

Dobra -może tyle na razie by nie zrobić totalnego offtopu i " chałasu" .
easy russian
 

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 14:24

easy russian napisał(a):Przeważnie ( :D 8) ) mężczyzna jest w pewien sposób uboższy . Mądra Kobieta ma dostęp do Boskości " wprost ". Nie wiem, jak to działa i nie ważne w tej chwili - mądra Kobieta ma " telelinię " z Boskością . Taką poza umysłem - na skróty . To jest ta bezgraniczna miłość o której wcześniej się starałem napisać . U mężczyzny już tak nie jest
[..]

Myślę, że kobieta z Natury WIE jak to jest mieć Boga (Miłość) w Sobie, w Sercu i pod Sercem. Dziecko - nowe Życie. Może to jest ta telelinia z Boskością (podoba mi się to stwierdzenie) :D
Ale nie ma co dzielić, bo wszystko Jedno :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 15:18

Założę się, że szukając nie znajdziecie.
phillip
 

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 15:30

phillip napisał(a):Założę się, że szukając nie znajdziecie.

Czego szukasz, philip ? :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 15:52

Witam. Widzę, że dyskusja ładnie się rozwija.

Sinsemilla. Ktoś obcesowo powiedział, że kobieta stanowi uduchowioną materię, a mężczyzna zmaterializowanego ducha. Oczywiście, w życiu postawa prorodzinna i prospołeczna są nieco różne i może to prowadzić nawet do konfliktów. Ponoć dawniej istniały czasy matriarchatu. Przypuszczam jednak, że w przyszłości obie płcie będą egzystować w idealnej harmonii. Dla mnie wskazuje na to doświadczenie archetypów animusa i animy.

Zapytałaś poprzednio mnie i easy'ego skąd się bierze nasz strach, zapewne przyjmując jako pewnik, że go musimy odczuwać, ponieważ nie podzielamy w pełni Twojego zdania. Najwidoczniej nie doczytałaś do końca mego inicjatywnego postu w tym temacie. Wiedziałabyś, że strachu (i wszelkiego lęku) właśnie się pozbyłem dzięki szczęśliwemu, choć krótkiemu, kontaktowi z Jaźnią. Utrzymujesz, że w życiu istnieją dwa główne uczucia: nieograniczona miłość i strach. Jeśli człowiek ziemski nie kieruje się nieograniczoną miłością - to musi odczuwać strach. Dostrzegam ten biało-czarny krajobraz u Ciebie jak też, być może, u BobBunta. Możliwe, że jest to wpływ lektury de Mello. Cenię jego prace ale uważam, że ten zbuntowany jezuita nie w pełni doświadczył realiów życia ziemskiego.

Istotnie lęk, jako pojęcie nadrzędne dla: niepokoju, strachu, przerażenia czy trwogi, jest u człowieka ziemskiego zakodowany genetycznie i stanowi fundament postawy psychofizycznej skierowanej na przetrwanie. Człowiek zwykle nosi go w sobie nieświadomie. Ujawnia się on dopiero w określonych sytuacjach życiowych. Służy jednak głównie jako narzędzie do utrzymania postawy zachowawczej w życiu społecznym, stanowiącym naszą szkołę duchowości. Opiera się na nim większość organizacji religijnch a także, chyba wszystkie władze polityczne. Grożą piekłem lub więzieniem, a nawet karą śmierci. Ukończenie tej ziemskiej szkoły jest związane z radykalnym pomniejszeniem lub pozbyciem się lęku.

Lęk jest więc głęboko zakotwiczony w strukturze psychofizycznej. Przejawia się także w strefie instynktów. Do jego pomniejszenia nie wystarcza świadoma postawa radykalnej miłości lub inna aktywność intelektualna czy metafizyczna. Potrzebna jest zwiększona wrażliwość na piękno, spokój i poszukiwanie drogi w sobie, we własnej intuicji jako wewnętrznej władzy umysłu. Pomocą mogą służyć ćwiczenia medytacyjne, np. lansowane przez Stwórców Skrzydeł lub Jogę. Ja korzystałem ze wkazówek Dżnani Jogi. Ostatnio wiele osób uprawia Sahaja Jogę. Wskazówki można znaleźć pod linkiem: http://www.sahajayoga.pl .

PS. nona, przypuszczam, że wirus osobowości jest zaszczepiony właśnie w ego. Jaźń jest wydzielonym czółkiem Świadomości Kosmicznej, "sterującym" osobą ludzką i umożliwiającym jej "wyzwolenie".

Pozdrawiam serdecznie i życzę pomyślności.
Ostatnio edytowano 14 paź 2011, 19:24 przez M. Wasilewski, łącznie edytowano 2 razy
Marian Wasilewski
Avatar użytkownikaM. Wasilewski Mężczyzna
Meandry życia
 
Imię: Marian
Posty: 68
Dołączył(a): 01 sty 2007, 20:17
Lokalizacja: USA
Droga życia: 7
Zodiak: baran

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 18:18

easy russian napisał(a):@Nona - radzę trochę skłonić głowę przed tym co sie tu pojawiło - rzucasz suchą definicję a tu właśnie zamiast suchej teorii pojawił się ogień miłości . Zaraz przejrzę Twój link ( wpis pojawił się gdy robiłem edycję - być może pośpiesznie go oceniam ).

easy russian, odnoszę się do głównego tematu, poruszonego przez pana Mariana Wasilewskiego w pierwszym poście. Z szacunkiem podchodzę do tematu i do energii, jaka się w trakcie pojawiła. Teorie mnie nie interesują. Przebudzenie, zamiast koncepcji przebudzenia. Zauważ, że to temat, którego umysł nie ogarnie... Umysł doprowadzi Cię do pewnego punktu, w którym jest już miejsce tylko na doświadczenie.
Dlatego nie rzucam żadnych definicji, tylko namawiam do sprawdzenia - przekonania się, jak jest. Również dlatego poleciłam Arenę bezlitosnej prawdy - jeśli przebrniesz przez powierzchowne warstwy, które biją w ego, dostrzeżesz wartość tej inicjatywy.
Umysł wie już wystarczająco dużo na temat 'oświecenia' - teraz daj sobie szanse na doświadczenie. Skacz!
Uwaga! groźna sekta, która może pozbawić Cię najcenniejszego skarbu - iluzji!
http://www.bezlitosnaprawda.pl
Avatar użytkownikanona
 
Imię: człowiek
Posty: 56
Dołączył(a): 26 sie 2011, 23:07
Typ: nieistniejący

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 18:22

Czytam Was.
Czytam Wasze słowa.
Każdego zaprosiłem do Siebie.
Tam się wypowiadaliście.
Tam stwierdzaliście na czym świat stoi.
Tam i tylko Tam ma to racje bytu.
Bo to miejsce bez sędziego, bo nie ma potrzeby pociągać nikogo do odpowiedzialności.
Bez kata, bo miejscu temu nie towarzyszą mniej lub bardziej lubiane kolory.
Bez oczekiwań, bo i tak wszystko jest na wyciągnięcie ręki.
Bez hierarchicznych wartości, bo i bez dużych i małych liter.
To miejsce gdzie istnieje tylko Życie.
To miejsce, w którym jest każdy z Nas.
Życie to My.
My Sami w Sobie.
Dzieci bawiące się w wielkie przygody.
Dzieci łaknące ciepła Domu "poza" Jego murami.
Żyjąc w poczuciu Pełni widać wszystkie Życia jak na dłoni.
Widać skąd pojawiły się słowa.
Skąd emocje wzięły swój początek.
Widać To dzięki czemu wszystko to mogło się wydarzyć.

NONAme być może umyka ci pewien szczegół.
Jeden fakt.
Być może dlatego nie kochasz Życia.
Być może dlatego nie kochasz go takim jakim jest.
Być może dlatego nie widzisz piękna Podróży i Powrotu do Domu.
Być może dlatego nie widzisz piękna przejrzenia swojej własnej Gry.
Nie widzisz nierozerwalnej sieci rzuconej na wszystko co jest.
Nie było by tego.
Nic z tego nie zaistniałoby w czyjejkolwiek percepcji i świadomości.
Gdyby nie było spowodowane Miłością.
Gdyby nie było możliwe do udźwignięcia przez Ciebie.
Bo wszystko.
Każda Gra jest transcendentna sama w sobie.
Bo macie racje.
Nie ma nawet grających...
Ale puki ta Wielka Gra trwa.
Puki rodzimy się a życie przybiera imiona, o których można tyle powiedzieć - Milcz.
Po prostu podziwiaj Ten Cud.
Pozwól wzruszeniu rozerwać Cię na strzępy.
Zaproś To Piękno do swego Serca i zniknij w Tej Bezkresnej Błogości.
Bo każdy z Nas wie, że to zabawa.
Że to tylko Gra.
Jeśli wydaje się jednak, że jest inaczej...
Zauważ jak wielkie jest To uczucie.
Jak wielka jest pokora i ofiara tych, którzy tracą swoją "boskość" dla ochłapów.
Godzimy się Zapomnieć, aby przeżyć Radość odkrycia!
Stajemy się cieniem samych siebie, aby pokazać światu naszą Wielkość.
Nie jednostkową.
Nie egotyczną.
Wszyscy razem pokazujemy Sobie nawzajem jak wielka jest Ta Miłość.
Jak wiele możemy wziąć na klatę dla tego uczucia.
Bo pomimo, kłótni i wojen.
Pomimo cierpienia i zniewolenia przez nasze własne projekcje.
Pomimo rozlanej krwi i rozpaczy, której nie jesteś w stanie sobie wyobrazić.
Ten świat mimo nas, bądź razem z Nami pragnie udowodnić...
ŻE WSZYSTKO JEST JEDNE.

Widziałem kiedyś reportaż o człowieku, który zabił pewnemu panu z Japonii żonę i córkę.
Podczas procesu mąż był obecny i po wydanym wyroku cały drżąc Wstał.
I drżącym mocnym głosem krzyknął.
"WYBACZAM CI!"
Słowa które później wypowiedział sprawiły, że wszyscy zapłakali.
Słowa zdjęły ze wszystkich obecnych na rozprawie ludzi, brzemię tego co się stało.
Tego dnia świat widział jak płacze cała sala.
Niezawisły sędzia.
Skazany.
Poszkodowany.
Oraz Wszyscy świadkowie.
I nie były to łzy goryczy.
Tylko Przebudzenia.
Koniec Gry.
Koniec odgrywania roli.
W obliczu niewymownej palącej straty.
Przebaczenie.

Współczucie.
Wybaczenie.
Radość.

Współczucie tym, którzy nie widzą, że Grają.
Wybaczenie tym, którzy pogrążeni w tej nieświadomości wciągają nas w ich Grę.
I Wspólna Radość z jej zakończenia.
O Tym jest Życie.
O Tym abyś zostawiał Dom.
I wracał do Niego.
Wracał "bogatszy" o ludzi, którzy towarzyszyli Ci w Tej podróży.
Bogatszy o historie Ich Życia.
Bogatszy o emocje, których byliście świadkami.

Bo kiedy Wracasz.
Kiedy przebudziłeś się ze Swego Snu.
Świat osiąga Doskonałość.
Bo widzisz jak wszyscy i wszystko Wraca Razem z Tobą.
Wszystko staje się Jednym.
Świat Śmieje się.
A ludzie trzymając się za ręce wsparci jedni na drugich Wracają.
Wokoło słychać gwar Radości.
Śmiech i wspaniałe opowieści...
O naszych dokonaniach...
O naszych wzlotach i upadkach...
O tym, że znowu się Nam udało.
Ale to już koniec.

Lecz jutro znów przyjdzie dzień.
Wrócimy Tu pełni marzeń i zapału.
Wrócimy Tu aby zadziwić Ten Świat.
Pokazać Go Nam Samym z takiej strony, której nie dane nam było jeszcze oglądać.
To nie będzie mieć końca.
Bo To Ile Mogą Pomieścić Nasze Serca Jest Doprawdy Niezmierzone.
Jest Nie Do Opisania.
Bo Bóg Nie Posiada Limitu.
Wszystko Może.
Dlatego Wszystko Wybaczy.
Zawsze Zostawi Puste Miejsce Dla Synów Marnotrawnych.
Bo Tylko Kocha.
Bo Tylko Ta Miłość Tak Naprawdę Istnieje.
Za Jej Sprawą Można Przebudzić Się.
I Wrócić Do Domu.

I RISE UP

Dziękuję za Wasze słowa.
Panie Marianie chylę czoła przed Pańską ogromną wiedzą i doświadczeniem..
Dziękuję ci soook za Twą przewrotność i parcie na uśmiechniętą dyskusję.
Dziękuję Ci falko za to, że jesteś ciekawym, rozgarniętym człowiekiem.
Dziękuję sosnowiczaninowi za to, że mogłem z pasją czytać posty pełne pasji.
Dziękuję leaozinho za Twe opanowanie i rzeczowość.
Łatwy Rusku "Aragornie" jesteś wspaniałym mężczyzną godnym Tego miana.
Dziękuję Bobiemu za pogodę w Jego mądrości.
Dziękuję Tilowi, za to że nie traktuje swojej pracy szablonowo i pozwolił rozwinąć się tej rozmowie.
Dziękuję radkowi0 za to, że dołączył do dyskusji i poniósł ją w innym kierunku.
Dziękuję Ci Ziarenko, że wniosłaś Tu wiele uroku i kolorków.
Dziękuję nonie, że mimo piękna nie ugięła się pod nim powołując do życia jeszcze głębsze doznanie.
Filipowi dziękuję za to, że jest mistrzem jednego zdania.
A sinsemillce dziękuję...
Bo kocha mnie, takiego jakiegoś wariata...
I po prostu jest przy mnie.

Dziękuję Całym Sercem.
Om.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 18:56

nona napisał(a):.......
Umysł wie już wystarczająco dużo na temat 'oświecenia' - teraz daj sobie szanse na doświadczenie. Skacz!

skąd masz pewność,że już nie skoczyłem ??
Zajrzałem na to forum. "Twardy" egregor tam rządzi - nie poczułem miłości . kwitując to jednym zdaniem :" masturbujecie się tam werbalnie ". Znam kilka forów o podobnym duchu . Dużo arogancji i przekonania o " jedynej prawdzie " . To moje zdanie .

@Sindbard - mein Gott - ....................... Ty też chyba popełniasz tu jakiś intelektualny samogwałt.
easy russian
 

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 19:42

Tylko Sinbard jeszcze wszystko ogarnia,ma bardzo pojemną formę wypowiedzi,bo ma bardzo rozdętą swiadomosc i zna każdy szczurzy ogon na tym świecie.
Marian moze miec problem i jego scisły acz ezoteryczny umysł nieusystematyzuje tego.Wszyscy wparowali do jego wątku ze swoimi znanymi ideami pod Jego wspólnym szyldem
Przyszło mi na mysl ,że dla nony istnieją tylko dwie osoby,tj Ja kontra reszta świata,Ja i cała reszta.Paradoks bo wypiera siebie ,
W rzeczywistosci własnie istnieją te dwie osoby gdyz człowiek uswiadamiając sobie swoje Ja uswiadamia(w sensie powołuje do życia) całą ludzkosc.Przywołam tę trudną definicję "Ja/Jażni":obszar apercepcji oswietlonej przez ego"
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 19:54

Ha ha ha ha. XD
:wink:
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 20:10

M. Wasilewski napisał(a):nona, przypuszczam, że wirus osobowości jest zaszczepiony właśnie w ego. Jaźń jest wydzielonym czółkiem Świadomości Kosmicznej, "sterującym" osobą ludzką i umożliwiającym jej "wyzwolenie".

Panie Marianie, wirus ja - ego niszczy człowieka, tworząc fałszywe poczucie odrębności. I o ile Świadomość Kosmiczna istnieje, o tyle odrębne, kontrolujące i egotyczne "ja" jest iluzją, wyobrażeniem (które np. nie zaszczepiło się jeszcze u małego dziecka). Proszę nie przypuszczać - to można sprawdzić :) Zachęcam do przekonania się.

easy russian napisał(a):skąd masz pewność,że już nie skoczyłem ??

Stąd...:
easy russian napisał(a):nie poczułem miłości

Gdybyś skoczył, czułbyś miłość, tam gdzie ona jest, choćby ukryta pod powierzchnią "arogancji". Nie oceniałbyś wówczas umysłem i nie nadawał etykiety "miłości" temu, co jej nie przypomina, co jest wyłącznie egotyczną masturbacją.
easy russian napisał(a):Dużo arogancji i przekonania o " jedynej prawdzie " . To moje zdanie

To nie Twoje zdanie, tylko projekcja umysłu. Przekonań tam nie ma - wręcz odwrotnie, by doświadczyć "na czysto" prawdy (która jest prawdą, niezależnie, jak ktokolwiek ją nazwie), trzeba wpierw odrzucić wszelkie przekonania i filtry umysłu.
Ego poczuło się urażone, broniąc się przed zdekonspirowaniem ;) Ono lubi być głaskane po główce. Tyle, że nie pomaga to człowiekowi w dostrzeżeniu iluzji. A zatem łechtanie ego nie jest objawem miłości...

Sinbardzie, być może umyka Ci pewien szczegół... Twój post jest piękny i poetycki, ale nie na temat.

falko napisał(a):dla nony istnieją tylko dwie osoby,tj Ja kontra reszta świata,Ja i cała reszta

falko, a to skąd się wzięło? :shock: JA nie istnieje. Cały świat - owszem. Tu nie ma mowy o żadnej osobie...
Uwaga! groźna sekta, która może pozbawić Cię najcenniejszego skarbu - iluzji!
http://www.bezlitosnaprawda.pl
Avatar użytkownikanona
 
Imię: człowiek
Posty: 56
Dołączył(a): 26 sie 2011, 23:07
Typ: nieistniejący

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 20:35

nona napisał(a):.......


.............
ech ... taaak - powinienem zapewne teraz zacząć zagłębiać się w te meandry , chwytać nitki jakie tu rzucasz . Mogę w tej chwili odbić piłeczkę biorąc na chwilę udział w tej intelektualnej gimnastyce i powiedzieć,że sama korzystasz właśnie ze słów i dokonałaś oceny. Nie wiesz kim jestem - widzisz tu w necie tylko moje odbicie ( być może to co chcę byś zobaczyła ? - skąd masz pewność, że świadomie nie ubieram teraz maski ? ) .

Nie obawiaj się - bez lęku zajrzałem na tamto forum. Kiedyś podobnie wojowałem na słowa . Może mam dziś nie ten nastrój ? Może już jest mi to niepotrzebne ? A może jeszcze niepotrzebne ? Może należę do innego gatunku drzew w ludzkim lesie ? - Nie wiem . Nie zastanawiam się już nad tym za bardzo . Trochę obecnie jest tak,że " podążam za białym królikiem".
..........trzeba wpierw odrzucić wszelkie przekonania i filtry umysłu.......
. Ja nie wiem co trzeba . Jestem głupi Jasio. http://www.youtube.com/watch?v=-_RqyMcEAJI http://www.youtube.com/watch?v=5N6BYW1Rbfc . Przypomina mi się też w tej chwili taka karta z talii Osho . Starzec z siwą brodą śmieje się jak dziecko a na dłoni siedzi mu świerszcz. To taki stan . Zewnętrznie mam trochę mniej lat niż ten starzec z karty ale jakoś "po duszy" tak się własnie czuję . Już donikąd nie biegnę - patrzę co dzień niesie .
Musiałabyś jakoś inaczej mnie zachęcić do zaangażowania swej energii w przestrzeń tamtego forum . Widzę,że do tego dążysz. Ten temat tutaj pięknie rozkwita ( zapewne energia inicjatora ) - nie dziwi mnie ,że pojawiają się takie trolle jak Ty aby coś z tego uszczknąć dla siebie . To typowe zjawisko . Tam na Twoim forum potrzeba " świeżego mięsa " do rozszarpania . Pogadaj z Hakunem z forum " DI " ( a może się znacie - to całkiem możliwe , nie zdziwiłbym się gdybyś miała na imię Monika ) .

Przyjmijmy jednak,że to Ty masz rację a ja jestem przedszkolakiem . Tu też podpadasz ( pisałem o miłości ) , podpada to co się tam dokonuje na tym forum ( wszedłem do działu o tytule :" rozpier@ol mnie " ) . Toż tam są rytualne gwałty . Padają słowa "musisz" - tam gdzie jest miłość , tam nie ma przymusu. Każdy dojrzewa według swojego rytmu . Nie szanujecie tego . To was obnaża . Jeśli człowiek jest gotów to skrupki z ziarenka same odpadają , nie trzeba nic zdzierać .

Pozdrawiam

p.s. znalazłem karty w necie . Duże arkana , ta o której pisałem to 19 - stka . http://integra.xtr.pl/teksty/Osho/ZenTa ... Arcana.htm
easy russian
 

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 21:04

Och, easy russian, kto się tak unosi i ciska? :D
Nie oceniam Cię, nie ma kto i kogo oceniać. CIEBIE nie ma - jesteś tylko swoim własnym wyobrażeniem. Wiem, słowa są ułomne, ale za to doświadczenie - bezcenne. I jedynie do tego namawiam. Nie do wiary w słowa.
Odkrycie prawdy to wartość dla każdego człowieka. Ale na pewno nic nie musisz - możesz żyć w iluzji, jeśli Ci z tym dobrze ;)
Uwaga! groźna sekta, która może pozbawić Cię najcenniejszego skarbu - iluzji!
http://www.bezlitosnaprawda.pl
Avatar użytkownikanona
 
Imię: człowiek
Posty: 56
Dołączył(a): 26 sie 2011, 23:07
Typ: nieistniejący

Re: W POSZUKIWANIU JAŹNI

Post 14 paź 2011, 21:10

nona napisał(a):Och, easy russian, kto się tak unosi i ciska? :D
Nie oceniam Cię, nie ma kto i kogo oceniać. CIEBIE nie ma - jesteś tylko swoim własnym wyobrażeniem. Wiem, słowa są ułomne, ale za to doświadczenie - bezcenne. I jedynie do tego namawiam. Nie do wiary w słowa.
Odkrycie prawdy to wartość dla każdego człowieka. Ale na pewno nic nie musisz - możesz żyć w iluzji, jeśli Ci z tym dobrze ;)

Nona, O:) , Prawdy nie trzeba odkrywać. A jeżeli myślisz , że trzeba lub że ktoś musi - proszę, doświadcz tego - wszyscy odkryli już Prawdę!
Wszyscy jesteśmy oświeceni, czy tego chcesz czy nie :D

Jedność, Słonko. :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości