Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Masz drugie imię ??? jesli tak to po kim ? i jak umarł ?
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień
Kamea napisał(a):Masz drugie imię ??? jesli tak to po kim ? i jak umarł ?

Drugie mam Ewa po chrzestnej. Ona żyje.
Avatar użytkownikablankaa Kobieta
 
Posty: 66
Dołączył(a): 19 cze 2013, 13:51
Droga życia: 11
Zodiak: Byk
Kamea, Dziękuję za wszystko.
Chcę wziąść byka za rogi i poukładać wszystko.
Faktycznie czuję się rozbita ale chcę to zmienić...zmienię to...muszę...nie chcę więcej cierpieć...chcę normalnie żyć... cieszyć się...bawić...pracować...wyjeżdżać i masę innych rzeczy...
Sama rozmowa z Wami dodaje mi sił :)
Avatar użytkownikablankaa Kobieta
 
Posty: 66
Dołączył(a): 19 cze 2013, 13:51
Droga życia: 11
Zodiak: Byk
i oby jak najdłużejjjjjjjj :D
Podsumuję Ci to wszystko ale muszę się do tego przysiąść :D konkretnie.
Odniosę się do tego po co te pytania :)

po za tym wracając do wątku, coś mi to przypomina.Ja się za bardzo nie znam na fazach i stanach odmiennych świadomości.Ale zauważyłam pewną rzecz u Siebie, a Ty zerknij jak to jest u Ciebie.

To że zasypiam przy medytacji, jest też moim sposobem na zasypianie :roll: choć czasem jak głowa zbyt poruszona bywa róznie, ale ogólnie u mnie to chwila.
Od jakiegoś czasu powróciłam do momentów swoich doświadczeń i zobserwowałam pewną rzecz , że często doświadczam różnych rzeczy kiedy wchodzę w pierwszą fazę snu, niby to sen a nie sen.
Jakiś czas temu mało nie wyskoczyłam z łóżka, ponieważ pierwszy raz poczułam dotyk na twarzy i zerwałam się jak oparzona a nie lubię dotyku. Wiem czym jest połaskotanie, wiem czym jest swędzenie.To były palce jakby ktoś mnie pogłaskał.
W tym stanie wchodzenia w sen doświadczam też informacji od przewodnika, krótkie bo krótkie i rzadkie niestety, ale bywało ... to samo dzieję się kiedy powoli się przebudzam.
Jeszcze nie obudzona ale już jak ja to mówię czuję że jestem w łóżku.

W tym stanie jest bardzo dużo ciszy, i takie wchodzenie w głąb, pewnych doświadczeń nie będę pisać ponieważ nie nadają się na forum.

Chciałabym abyś na to co mówię nie patrzyła płasko, proponuję Ci abyś zastosowała wiele rzeczy na raz , wielowymiarowo bo ja tak to odczuwam , więc łatwiej bedzie Ci to pojąć i zastosować.

Kolejna rzecz do ćwiczenia to wychodzenie z głowy :) Kiedy umysł Ci się nakręci i będziesz chciała uspokoić go lub przerwać. Robisz prostą rzecz , zaczynasz oddychać świadomie -czyli skupiasz się na wciągnięciu powietrza przez nos , czujesz powietrze jak wchodzi do środka do płuc i wypuszczasz ustami i tak kilka razy kiedy to obserwujesz i się skoncentrujesz , nie ma myśli :) Dobry sposób na przerwanie bełkotu w głowie :)
Co do myśli zastanowię się czy pisać na forum czy prywatnie czym są, jeszcze podumam :)

Druga rzecz ważna energia ziemi , uziemienie.
Obserwuj czy w ciągu dnia gdzieś nie odpływasz ? myślami , choć pewnie ból cię trzyma na ziemie :(
Ale gdyby Ci się to zdarzało co jakiś czas wyobrażaj sobie jak z twoich stup wyrastają korzenie , głęboko. Jeśli masz możliwość pochodzenia na boso po trawie, poćwicz poczucie stopami ziemie, tego co od niej płynie.
U ciebie jest kwestia z kręgosłupem , a energia od góry czakry korony przepływa przez kręgosłup przez ciało do ziemi, a Ty masz tam ból i jeszcze się wstrzymam z tym, ponieważ myślę jak by najłatwiej do tego podejść.
Polecam Ci już Kod Uzdrawiania, ponieważ ta technika może Ci wiele zaoszczędzić czasu :)
Czekam na 10 najważniejszych dla Ciebie wartości w twoim życiu :) podrzuć na prywatny jak nie chcesz na forum, bo to dość osobiste.
Jeśli chodzi o odpowiedzi na zadawane pytania, wsłuchuj się w odpowiedzi - pojawią się 2 :)
-pierwsza odpowiedz idzie od duszy :)
-druga odpowiedz idzie od umysłu i najczęściej neguję pierwszą :twisted: ( ta bywa bardziej słyszalna i mocniejsza)

Nie czekaj na resztę ponieważ umył zacznie się bawić i zwodzić Cię :)
Ucz się wyłapywać tą pierwszą myśl ;) i choć czasem jest dziwna, warto jej się przysłuchać :)
Obserwuj co się da, poprzez przepływ myśli a zarazem monitorując odczucia, doświadczysz wiele , skup się na sile , kierunku , mocy itp... badaj :)
Wsłuchaj się też w intuicję, to cichy głosik.Ja głos intuicji odczuwam bardzo cicho ale bardzo ciepło :)

Najgłębiej oddychamy w śnie, po woli zacznę to wszystko składać abyś miała jakieś odniesienie :) A zanim coś Ci powiem, chcę przygotować Ci od razu jak z tym pracować.
Aby nic nie rozgrzebać :)
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień
blankaa napisał(a):Kamea, Dziękuję za wszystko.
Chcę wziąść byka za rogi i poukładać wszystko.
Faktycznie czuję się rozbita ale chcę to zmienić...zmienię to...muszę...nie chcę więcej cierpieć...chcę normalnie żyć... cieszyć się...bawić...pracować...wyjeżdżać i masę innych rzeczy...
Sama rozmowa z Wami dodaje mi sił :)


:) miło mi, ale na spokojnie etapami :wink:

Czytając cię , a wsadzasz emocje w słowa :D obserwuję już pewne rzeczy podświadomości które wypływają. Empata jest w stanie czuć wibrację w słowach, dlatego wiedzą jak ktoś kłamię,ale wiedzą też bo czują które słowa są bardzo mocne -czyli jest w tym głębokie przekonanie.

Zdecyduj jak chcesz zrobić, czy piszesz w jednym notesie czy do tego co Ci zaproponuję weż sobie drugi , co jest dla Ciebie wygodne i przejrzyste.
Chodzi o poznanie swojego języka znaczeń.
Może sobie tam zapisuj jak CZUJESZ swoje słowa. Od razu podam Ci parę rzeczy które już czytając wyłapałam i dlatego proszę zacznij słuchać i czytać co piszesz, ponieważ możesz w ten sposób poznać co kreujesz , projektujesz. Tu też się zwraca uwagę na to czy nie ma sprzeczności .

Do słowniczka :) Muszę :)
W jednym zdaniu napisałaś dwie sprzeczne ze sobą energetycznie słowa:)
Duża wola "chcenia " jest u Ciebie silniejsza niż "muszę" ale po co wprowadzać sprzeczność.
Słowo muszę jest zmuszaniem się -do czegoś i tworzy opór, ponieważ zawiera w sobie parcie (nacieranie )
Oczywiście słowa trzeba sprawdzać poprzez jaką energię wkładamy co czujemy.
I np. ja różnie słyszę słowo "może " raz jest może tak a może tak , ale czasem je słyszę jako wyrażenie zgody.
Słowa są ważne przy projektowaniu swojego życia ponieważ tak się wyrażamy a zarazem wyrażamy swoją wolę i życzenia i intencję :)
Uważaj na określenie "normalnie " ponieważ normą jest norma społeczna jest narzuceniem. Ale może sprawdz swoja definicję co jest dla Ciebie "normalne " :) co to znaczy ?

Blankaa czy zrozumiałaś o co mi chodzi ???? to co teraz Ci podałam, bardzo dobrze służy w wielu kwestiach pracy ze sobą i wyrażaniem tego co chcemy :)

Jest takie miejsce na ciele po środku mostka, znajduję się punkt gdzie jest ujście duszy.
Po rób sobie od czasu do czasu, tak że palcem pukasz w to miejsce i mówisz " Ja imię "
to pomaga jak się gdzieś zawieruszy :)
Czułaś , czujesz od teraz zacznij czuć świadomie :)
Ja też przy Tobie się uczę ;)
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień
Kamea Czemu pytałaś o śmierci w płomieniach?
Uderzyło mnie to, bo ja kiedyś panicznie bałam się kremacji.
Pomyślałam, czy ja kiedyś nie spłonęłam na stosie? Bo ten strach był taki irracjonalny.
Jako dziecko zawsze brałam kijek i wycinałam w nim wzory. Mnóstwo tych kijków wyrzeźbiłam.
Już jako dorosła zaczęło mi się to kojarzyć z szamanką /z totemami?/ -sama nie wiem.

Odnośnie choroby.
Ja sobie powiedziałam twardo, że jestem zdrowa tylko z " felerem". Podejrzewam, że gdybym powiedziała sobie że jestem zupełnie zdrowa, to tak by się stało. Ale tu zabrakło mi przekonania.
Zauważyłam też, że jestem przywiązana do swej choroby.
Gdy ktoś nie dowierza w to co o niej mówię, to zamiast cieszyć się, że tyle osiągnęłam, zawsze czuję się lekko oburzona.
Jak widać, nie do końca poradziłam sobie z psychiką, nie odcięłam się całkowicie.
Już to u siebie zauważyłam, walczę z tym, ale nadal to we mnie tkwi.
Czyli kontrolowanie swych myśli, ma ogromne znaczenie.
Jeśli chcemy poprawić swoje zdrowie, to musimy w to uwierzyć.

Przeczytałam mnóstwo książek ludzi, opisujących cudowne kuracje i wspaniałe uleczenia.
Jedni pili mocz, inni same soki, inni się modlili itp..
Jedno ich wszystkich łączyło, szczera wiara, że kuracja przywróci im zdrowie.
Uwierz, a będzie ci dane.
To mądre i prawdziwe słowa.

I kontroluj swoje myśli, bo trudno wyłapać to, co zakorzeniło się w podświadomości i psuje nam efekty pracy nad sobą.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
Opukiwanie mostka radzi Kamea.
To mi przypomniało o rodzaju akupresury, za pomocą opukiwania.
Zaczyna się opukiwać od czubka głowy, potem schodzi na twarz
Między brwiami, pod nosem, na brodzie.
Potem środek mostka, dalej koło pępka.
W każdym razie opukuje się wszystkie miejsca związane z czakrami.
Skutkuje, pomaga, ale ja jak zwykle coś zaczynam i nie kontynuuję.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
"Słowo muszę jest zmuszaniem się -do czegoś i tworzy opór, ponieważ zawiera w sobie parcie (nacieranie ) "

Jeżeli ktoś powie do mnie " musisz to zrobić" automatycznie odzywa się we mnie "a wcale nie muszę".
Wiem,że bywam przekorna.
Jednak gdy mówię Ja do Siebie " muszę wyzdrowieć" to tak jak osobisty trener mówi do sportowca "nie poddawaj się...dasz radę...uda Ci się itd" motywuje go z pełnym przekonaniem,że tak jest.
Moje Muszę jest jak mój osobisty trener,który zna mnie najlepiej, wie,że stać mnie na osiągnięcie tego celu, motywuje mnie, zaczynam automatem widzieć w wyobraźni już efekt...wręcz nakręca mnie do działania... jest jak super paliwo do działania.
Zauważ jakie słowa padły po "muszę" w tamtym poście... ja się tak nakręciłam,że widziałam już efekt końcowy,że jestem zdrowa, nic mnie nie ogranicza, mogę dokonać wszystkiego...taką siłę ma moje "muszę" do samej siebie.
Nooo wyjątkiem będzie gdy powiem "muszę iść do lekarza" heee... tu entuzjazmu nie będzie ;p
Nawet nie zauważyłam wcześniej,że używam w sumie niezbyt pozytywnego słowa do wierzenia w samą siebie ale tak ja je czuję w takiej sytuacji...

Lista najważniejszych wartości - naszykuję ale na spokojnie.

Napiszę póki pamiętam. Wczoraj przed zaśnięciem przez dłuższy czas widziałam kątem oka po prawo mnie postać dorosłego mężczyzny w garnituże/fraku. Nie zniknął od razu...co czułam...
bardziej od umysłu lekką obawę kto to... a wewnątrz... hmmm...nic negatywnego,spokój jakby nic nadzwyczajnego się nie działo. Gdy teraz o tym piszę czuję z tyłu u góry pleców (między łopatkami) jakby był ktoś blisko tuż za mną... dziwne...teraz lekki niepokój...
Avatar użytkownikablankaa Kobieta
 
Posty: 66
Dołączył(a): 19 cze 2013, 13:51
Droga życia: 11
Zodiak: Byk
Co do opukiwania miejsc czakr, wolę masować. Pukania bardzo nie lubię, w odruchu od razu uciekam.
Masować jak najbardziej mogę :)

Baska, dobrze,że zwróciłaś uwagę aby do końca pilnować myśli. Zdecydowanie zapamiętam aby mówić " wyzdrowieję całkowicie".

Zauważyłam dzięki Wam,że faktycznie jestem bardziej otwarta niż zdawałam sobie z tego sprawę.
Bardzo łatwo emocjonuję się... czuję jak wręcz wypływają ze mnie...szczególnie w miejscu mostka właśnie...czuję jakby fontannę energii..
Avatar użytkownikablankaa Kobieta
 
Posty: 66
Dołączył(a): 19 cze 2013, 13:51
Droga życia: 11
Zodiak: Byk
wiecie dziewczyny, tak sie zastanawiam, taki zwrot,, musze byc zdrowa" - raz ze wywoluje automatyczny sprzeciw wobec tego ,,musia", dwa- momentalnie rodzi pytanie: a niby dlaczego? I odpowiedz: to sobie badz jak musisz .
Gdyby powiedziec: nie moge nie byc zdrowa? Nie ma powodu dla ktorego nie mialabym byc zdrowa Czy nie jest to bardziej zrozumiale dla umyslu...jakkby co, gdybam tylko.
Basia mowi o tym jaka sila jest niezmacona watpieniem wiara. Tam gdzie kiedys mieszkalam, w malej wioseczce tuz obok mieszkala wiejska ,,Szeptucha". Raz tam bylam z rodzina ktora pojechala po pomoc, wyksztalceni ludzie, z tytulami, na stanowiskach...alez tam byl ruch, droga zupelnie nieprzejezdna, zastawiona autami z rejestracjami z calej Polski, ludzie karnie przez wiele godzin czekali az straszna baba zechce ich przyjac, slyszalam ze jest bardzo nieprzyjemna, humorzasta i oschla, potrafila wywalic za drzwi bez slowa, albo wrecz odmowic przyjecia. Slyszalam.ze od wielu lat ludzie przyjezdzaja do niej, nie bardzo wierzylam dopoki sama tego nie zobaczylam. Z opowiesci wynikalo ze ta jej dzialalnosc jest kontynuacja tego co robila jej matka i babka, wiedzmy jedna w druga. Pomogla bardzo wielu ludziom, szeptana wiesc niosla sie w swiat, ci ktorym pomogla polecali ja innym. Rodzina poszla, wrocila bez slowa- opowiadanie o tym co dzialo sie podczas wizyty bylo zakazane, z tego co pamietam rowniez zadne oplaty nie byly narzucone odgornie,chyba raczej na zasadzie- co mozesz ile mozesz, jesli nie mozesz to tez dobrze. Pojechalismy, kilka kilometrow od domu Szeptuchy byly rozstajne drogi z krzyzem, tam nalezalo wyrzucic za siebie jakies papierowe zawiniatko. Zastanawialam sie nad tym fenomenem, w koncu gdyby to byly tylko zabobony, ludzie waliliby do niej z calego swiata, ponoc zdarzaly sie i wizyty spoza Polski, wiec ta skutecznosc byla niezaprzeczalna. I wykombinowalam ze po prostu pomaga tym ktorzy wierza w ta pomoc, cala reszta stanowila rytual umacniajacy te wiare, gdybym poszla do niej nie wierzac w to ze moze mi pomoc- z pewnoscia nie pomoglaby mi. W sumie wiec glowne dzialanie polegalo. na pobudzeniu i umocnieniu wiary,ludziom jakos przedziwnie jest latwiej uwierzyc innym niz zaufac sobie.
I tak sobie mysle teraz, ze ten jest sposob bycia stanowil swoisty plaszcz ochronny, samoobrone przed przejmowaniem negatywnych energii z ktorymi miala do czynienia. Choc i tak opowiadano ze byla wiecznie zmeczona, ze potrafila zamknac sie odmawiajac przyjecia kogokolwiej, albo ignorujac kolejke. wyjsc i wybrac kogos. Wiedziala, wyczuwala kto rzeczywiscie potrzebuje pomocy...niezwykla kobieta.
ayalen
 
Kiedyś jakiś znany uzdrowiciel powiedział /mniej więcej to podaję/ : ja nie leczę, nie przekazuję energii, tylko pobudzam organizm pacjenta do walki z chorobą.
To jest trochę tak, jak z podaniem placebo. Pacjent wierzy że skutkuje i skutkuje.
Podobnie jest z sugestią. Robili takie doświadczenia, że mówili jedno, a podawali coś przeciwnego. Tam było coś na uspokojenie i pobudzenie.
Zdecydowana większość ludzi reagowała na sugestię, a nie na lek.
Oczywiście, nie wszystko jest tak proste.
Jednak zasada że dobry skutek niesie wiara w to, że coś nam pomoże, jest najważniejsza.

Mnie słowo muszę, mobilizuje, ale staram się go unikać w stosunku do innych.
Np. nic mi się nie chce, tu mnie strzyka, tam też coś..Czasem więc sobie mówię : musisz ruszyć tyłek z fotela, bo jak się zasiedzisz, to będzie tylko gorzej.
Przymuszam się, to fakt, ale to skutkuje.
Jak się zastanowiłam, to coraz mniej używam słowa :muszę.

Nie mogę nie być zdrowa. -to sformułowanie budzi mój sprzeciw.
Z dnia na dzień, coraz lepiej się czuję, - mnie takie sformułowanie pomagało.
Nie budziło sprzeciwu, wewnętrznego oporu, czyli skutkowało. Bo nawet jak coś aktualnie dolegało, to jutro będzie lepiej. Tak to rozumiałam.
Ale to jest sprawa indywidualna. Trzeba takie formułki wymyślić, które jesteśmy w stanie zaakceptować.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
Jednak "muszę być zdrowa," to nie jest prawidłowe postanowienie.
"muszę być" oznacza, że kiedyś, w przyszłości.
Uznałam, że moje stwierdzenie, że " jestem zdrowa tylko z felerem" było bardziej prawidłowe. Ja już jestem zdrowa, to już się stało- mówiłam swej podświadomości.
A felerem określałam chorobę, mając ją za nic nieznaczącą wadę. Pomniejszałam jej znaczenie.
To było intuicyjne postawienie sprawy i nie musi ci pasować.
Może właśnie to, że z dnia na dzień jestem coraz zdrowsza? Z dnia na dzień, jestem coraz sprawniejsza? -To nie ja wymyśliłam, wyczytałam, ale skutkuje.
Każdą pigułkę powinnaś łykać z przeświadczeniem, że ona daje ci zdrowie. Już, teraz, nie kiedyś.
Ale trzeba wierzyć w to wyzdrowienie, lecz nie bardzo wiem, jak to przedstawić podświadomości.
Może warto wyobrażać siebie w pełni sił? Wizualizować sprawę?
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
Witam Panie :)
Basiu co do śmierci w płomieniach odniosę się w najbliszym czasie ,będę napisać wiele połączeń i zależnień od czegoś co aby było jasno ale na przykładzie Blanki i sowim, ale to może wieczorkiem :)

Basiu na pewno byłaś spalona, jak wiele można dotrzeć do tej pamięci choć nie jest miła, ale czasem trzeba wejść aby się uwolnić.
Pali , topili , morodowali bliskich czarownic , torturowali jeszcze można zerknąć na tą historię. Pamięć nie jest tylko w podświadomości, ciało też zawiera pamięć.

Widzisz Basiu jak masz takie skojarzenia, to pewnie tak było przeczucie ma czucie :)
Jak Ci się coś takie pojawia, szmanizm , totemy ... najlepiej do tego wrócić , wziąś i zacząć coś robić , bez myślenia intuicyjnie wtedy odblokowuję się pamięć z poprzedniego życia :)
Basiu jeśli stwierdzasz cytując : Zauważyłam też, że jestem przywiązana do swej choroby.

Zauważywszy to zadaj sobie pytanie :
Dlaczego jestem przywiązana do swej choroby ?
- Bo ....... ( są to często krótkie odpowiedzi , dusza jest konkretna )
Możesz też zadać sobie pytanie:
Co mi daję przywiązanie do swej choroby ?
Odpowiedz ... jak chcesz Basiu to Ci pozdaję pytania , pokażę Ci

To jest wchodzenie w głąb aby poznać przyczynę powstałego wzorca,programu itp.
Tylko trzeba uważać aby nie pójść za wątkiem umysłu.
cytujac :
Już to u siebie zauważyłam, walczę z tym, ale nadal to we mnie tkwi.
Ponieważ walka przyciąga atak . I tak w kółko.
Jeśli przestaje się walczyć , przestaję się doswiadczać ataku ( naporu )

Czyli kontrolowanie swych myśli, ma ogromne znaczenie.
Przedewszystkim słuchanie ( nie wszystkie myśli które słyszymy w głowie są nasze cześć nie jest przez nas tworzona )
Obserwować przepływ , jednocześnie obserwując siebie czucie itp..
Ważne są słowa jak się wyrażamy , ponieważ przez słowo tworzymy , projektujemy rzeczywistość i przyszłość.

Tak Basiu : Jeśli chcemy poprawić swoje zdrowie, to musimy w to uwierzyć.
Tylko że :
Najpierw trzeba sprawdzić w co już wierzymy -jakie mamy przekonanie Czym dla mnie JEST ZDROWIE.

co do słowa muszę - ja podałam przykład - ja na słowo muszę -reaguję jako przymus , a nie toleruję przymusu , ponieważ ważna jest dla mnie wolność.
Słuchając ludzi i siebie, tak naprawdę każdy ma swój język pojęć a można i powiedzieć wartości w nich zawartych.
A jeśli odkryjemy czym jest zdrowie dla nas i jeśli wzorzec ma defekt możemy dopiero wprowadzić zmianę ,wprowadzić nowy program na to słowo .

Osoba która ma zdrowy wzorzec ZDROWIA - nie choruję jest zdrowa i tak jest ze wszystkim.

Tak wiara jest najsilniejsza, ale obserwując ludzi jest na róznym poziomie -ma różną moc. A Ci co mają dużą moc mogą i wpływają oby świadomie na rzeczywistość.
Wiara jest powiązana z sercem , z serce tworzy co chcemy , i czasem tak jest że ludzie myślą że tworzą przez słowa i może jakąś to im sie udaję na chwilę , ale pragnienie z serca buduję.
Czasem zadaję pytania jak spotkam ludzi. Ktoś ma pracę i nie osiąga sukcesów.Po rozmowie okazuję się że nie lubi pracy tej, a lubi np: gotować.
Pasja wywodzi się z serca jest to najsilniejsze. Dużo ludzi robi to czego nie lubi, dlatego ten nasz system się wali.

cytując : I kontroluj swoje myśli, bo trudno wyłapać to, co zakorzeniło się w podświadomości i psuje nam efekty pracy nad sobą.

Basiu bardzo prosto jest poznać swoją podświadomość, wystarczy słuchać swoich słów i jak zacznie się jej słuchać dębiej się co się mówi. Ja w snach wchodzę w podświadomosć , jest to stara biblioteka u mnie :) I idę i szukam po prostu.
Jeśli będziesz chciała to ją poznasz, ona nam nic nie psuję ona przechowuję dane -pamięć z której możemy korzystać.Po to jest :)

Ja mówię że nie ciągłe pukanie, jak się czuje że dusza se poszła - wystarczy puknąć się kilka razy.
Ja się na meridianach nie znam, ale od 10 lat na początku niby masaże regularnie chodzę na odblokowywanie ;) Już jest dostępna wiedza o tym, jak odblokowywać.

Blankaa cieszę się że rozumiesz co mówię, ponieważ już to napisałaś i wprowadziłaś obserwację i analizę :)
Jeśli jesteś przekorna też już coś o sobie wiesz , tylko obserwuj kiedy uruchamiasz ten proces przekory i w jakich sytuacjach :)

Blankaa kiedy przychodzi duch aby przeszedł wystarczy poznać jego historię, boisz się usłyszeć ? boisz się skonfortować ? czy boisz się że jesteś inna ? Tu jest wiele kwestii , jeśli czujesz że jest ok to co przychodzi , pozwól mu przemówić a sobie pozwól przemówić. Jeśli ogładałaś Amy, wiesz że ona mówi że osoby medium przyciągają duchy. Są jak światło w ciemnosći. Amy mówi że wielu jest miłych, ale Ty już zaczynasz odróżniać :)

Blankaa najpierw chciała bym abyś doszła do tego czym jest dla Ciebie Zdrowie ?
Twoją definicję -uczciwie bez zaglądania w encykopedię itp..
Czym Jest Zdrowie ???? NIE jaki jest człowiek zdrowy , Tylko CZYM JEST !!!!

Aniu , fajnie że mnie rozumiecie :) Słuchajac innych nie patrzę na to co ja myślę o swoim wzorcu, wsłuchuję się i czuje co On tam ma jaką dał energię słowu.
To wszystko jest indywidualne , DLATEGO LUDZIE SIĘ NIE ROZUMIEJĄ !! i nawet gadać nie potrafią co poniektórzy, jedni mają podobne wzorce i tworzą się kółka różancowe jak to ja mówię ale to normalne:) Jedni są za tym inni za tym , Ci myślą tak , Ci myślą tak i niech im będzie jak mają - żyjemy wśród ludzi :) a nie jak inni myślą że dla ludzi -są i tacy.

U mnie kawa wygląda czasami zabawnie :) A osoba która wychodzi , wychodzi z wielka głową :)
Kiedyś zadzwonił kumpel, chciał się podzielić swoimi wnioskami.Ja często rozmawiam poprzez pytania , ale nie po to aby usłyszeć odpowiedz, po to aby osoba zdała sobie pytanie i się zastanowiła.Jeśli ktoś się mnie o coś pyta rzadko mówię konkretnie i daję odpowiedz, ja mam swoje zadnie i ono służy mi. A jak człowiek szuka odpowiedzi to tylko mu pomagam dotrzeć do tej odpowiedzi.
Kumpel mówi do mnie tak, i znów kiedy sobie wszystko poukładałem , zamieszałaś ...
Po co się mniejsza ? Po to aby się oddzieliło , to tak jak w gotowaniu zupy, mieszamy mieszamy , a co wypłynie i się zetnie wyrzucamy :)
Nie robię tego specjalnie, po prostu taka jestem, jak czuję coś u kogoś nie mówię mu że wiesz Tym masz tak ...i siak , zadaję mu pytanie aby sam zobaczył że coś nie pasuję i sam sobie na nowo dociera do swojej prawdy :)

Ach , Aniu Szeptuchyyyyyyy
Nigdy nie poznałam, a są to czarwonice o wielkiej mocy ponieważ -szepcząc używają słów -zmieniają programy potrafią wprowadzić program do podświadomosći i myślę że potrafią je zmieniać. Znacie te słowa :) " A słowo ciałem się stało " dla mnie slow określenie jest nadaniem energii -formy, masy ...

Aniu ja bym chciała poznać Szeptuchę ale do nich się nie mozna dostać, chciałam się kiedyś uczyć , ale One są różne. Nie dziw się że tak traktują ludzi, po przewinieciu sie setek ludzi sama miała byś ich dość. One widzą sumienie dlatego wywalają jak nie chcą z kimś mieć do czynienia , mają wybór. Czy gdybyś była na jej miejscu i widząc człowieka wiedziała , że ten człowiek przyszedł po to aby dalej oszukiwać i żerować na ludziach przydkład , pomogła byś ? One nie sądzą, widzą jakość człowieka i decydują komu pomóc. Chciałbyś aby stali ci ludzie pod domem i czekali w kolejce ?
Najgorzej jest jak taka Szeptucha nie ma komu przekazać wiedzy , bo z nia odchodzi wiedza.
A co mówią ??? Aniu, wiesz że są dzwięki które manipulują ? przekazy podprogowe ?
Pewien układ słów , odpowiednich potrafi wiele zrobić , ale ważne jest kto to mówi ponieważ jego moc (wiara , świadomosć ) ożywia je , nadaję im wibrację :)
Słowa też są kluczami :)

Basiu napisałaś:
musisz ruszyć tyłek z fotela, bo jak się zasiedzisz, to będzie tylko gorzej.

Jest torchę jak program , jest tu przyczyna (uwarunkowana ) i skutek .
jak się zasiedzę - warunek / skutekiem tego będzie -gorzej :)
Widzisz to ?
Aleś sobie kija na siebie znalazła ;) HA..HA..
Za miast słowa muszę , lepiej jest używać słowo chcę :) Ale ważne jest czucie , czy w sercu naprawdę czuję że tego chcę ? Chcę może mieć rózne wibrację;)
To jest indywidualne :)

cytując :
"muszę być" oznacza, że kiedyś, w przyszłości.
Brawo Basiu , spryciula z Ciebie :D czynnik czasu jest bardzo ważny ;) Już wyłapujesz :) czasem jest tak że sama świadomość dotarcia do mechanizmu , zmienia go :)
cytując :
Ja już jestem zdrowa
torchę w tym cudu :)
Kiedy wiemy że nie jesteśmy zdrowi , jest to dla nas fakt , to jak wspomniałaś Basiu
dobrze jest zacząć od -chcę być zdrowa ( ponieważ tu określa czas ) a mówiąc w chwili choroby - jestem zdrowa ( to tak jakbyśmy się oszukiwali ) Więc :
Chcę i jestem coraz zdrowsza , co dnia jak tam pisałaś...
Można pisać sobie na karteczkach i wieszać abyśmy często to widzieli aby podświadomosc to załapała.

Myk jest też ze słowem "nie" Ci którzy uczyli się NLP iwedzą że podświadmosć nie słyszy słowa nie , a też bierze udział w kształowaniu.

Kiedy chcę coś zanegować mówię 2 xnie , aby wzmocnić.
Dlatego w afirmacjach , modlitwach użycie słowa nie - może namieszać.

Kiedyś ciąglę dążyłam aby być nie zależna . To był mój cel , oczywiście przekałdając na życie , byłam zależna od kogoś. Dlatego zamieniałam słowo jestem samodzielna .... i co tam chciałam :)

To jest wszsytko bardzo indywidualne , od języka danej osoby.

Ja doświadczam sprzecznosći , bywam przekorna i żadko kogo kolwiek się słucham ( robię co oni chcą - w tym znaczeniu )

U mnie ten program jest silny, ponieważ w jednym z żyć -zabiłam to co kochałam , bo mi kazano , a potem bardzo tego żałowałam bo pragnęłam tego. To zdarzenie wywołałao mocny zapis buntownika i mimo że sobie to wybaczyłam, jest to też dla mnie jakiś mechanizm obrony.

Basiu wizualizacja z serca :) Czyli obraz wypełniany pragnieniem serca.

Najpierw powstaję Idea , potem powstaję myśl , potem przechodzi w mowę , a następnie w działanie.

Tak wygląda proces od idei do materii , można go zaobserwować na sobie kiedy się zmieniamy :)
Dobra łapię miotłę i idę sprzątać ;D
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień
Zdrowie to dla mnie sprawność fizyczna, bez bóli.
Gdy pomyślałam o tym słowie, od razu zobaczyłam siebie idącą prężnym krokiem, schylającą się swobodnie.
Nie zauważyłam, że użyłam słowo : walczę. MUSZĘ TO ZMIENIĆ. - pierwsza myśl. Znowu błąd. Ja CHCE to zmienić i ja to zmienię.
Znowu to twierdzenie dotyczy przyszłości Błąd.
Jestem szczęśliwa, że tak wiele osiągnęłam - od dziś tak będę myślała.
Czemu jestem przywiązana do choroby?
Oburza mnie, że ktoś mi nie wierzy - to pierwsza myśl.
Ale to musi być głębsze, bo inaczej bym się nie oburzała..

"Wchodzisz w podświadomość, jest jak biblioteka."..ale nie wszystko co tam zapisałam, jest dla mnie dobre.
Praca nad zmianami wzorca myślenia, jest jak porządki w tej bibliotece. Co zbędne, trzeba wyrzucić.

Szamanizm. Przeczytaj książki Lynn Andrews Szamanka, Lot siódmego księżyca, Kobieta jaguar. Lynn opisuje nauki, jakie pobrała u szamanki. Agnes /szamanka/ uczyła ją tak, by ona sama to pojęła. Czyli w podobny sposób, co ty.
Gdy pierwszy raz czytałam, reagowałam odczuwaniem. Było mi to dość bliskie i zrozumiałe.
Dopiero przy następnym czytaniu, zdołałam pojąć to umysłem.
Cenne książki, dużo uczą, jeśli ktoś interesuje się tym tematem.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
Basiu jesteś bardzo wymagająca , dla Siebie również :)
napisałaś :
Ja CHCE to zmienić i ja to zmienię.
Znowu to twierdzenie dotyczy przyszłości Błąd. Błąd? na tą chwilę jesteś w energii walki , walka też ma definicję :) Więc chcenie jest jak najbardziej :) Nie można przeskoczyć z punktu do punktu , trzeba pokonać drogę od punktu do punktu.

Fajnie siebie obserwujesz, tylko czemu jesteś tak ostra dla Siebie ? Czy jak byłaś traktowana jako dziecko ? Sprawdz czy nie otrzymałaś takiego wzorca.
Wszystko ma dwie strony.Depresja często służy buntowi aby się zbunotwać i działać :)
Ja kiedyś byłam bardzo wymagająca, ludziom też stawiałam wysoko poprzeczkę oczywiście sobie też , ale w pewnym momencie dałam na luz :)
Basiu dlaczego oceniasz ? Co jest w podświadmości to jest :) Dowiadujesz się , nie odpowiada wprowadzasz korektę , zmianę :) Po co zaraz osądzać;)
Ja mam sporo do przeczytania:) Ale dziękuję :) zerknę , bo ja też mam podejście szamańskie.
Basiu mamy dużo wiedzy w środku, pewne rzeczy stosujemy nieświadomie, przypomnienie jest fajne :) ale też pracując ze sobą, dochodzi się do pracy ze swoim cieniem. Wszystko etapami, ponieważ stopniowo zaczynają wypływać tematy.
a jak wypływają tematy do przerobienia to prócz tego odzyskuję się swoje części duszy które pozostawiliśmy w różnych życiach i przeżyciach. Dopełnienie jest super , uczucie po przerobieniu tematu to tak jakby wracało się do swojego domu, do siebie :)
Basiu a czy któraś z tych książek mówi o rytuałach ? o zmarłych i o duchach ? Ideologia jest dla mnie ważna i coś tam już wiem , tyle że ja w duchowości poszukuję to co mogę przenieś do życia , bo mnie interesuję teraz i to co mi teraz może wspierać i cieszyć się życiem.

Są pewne pułapki, np: kiedy dotrze się do jakiejś pamięci wcielenia i w niej się jakoś ugrzęźnie przez mocne przywiązanie, poprzez to że uzna się tak wiem kim jestem (przypisując się do tego kim się było )
Jest tu gdzieś wątek o kosmitach, o istotach gadach itp. Znam osobę która w tym utkwiła, co z tego że uruchomiła się jej pamięć ? że umie i potrafi wiele bardzo dziwnych rzeczy jak dla ludzi. Ale myślisz że radzi sobie w życiu ? Radzi sobie ja może, ale mogła by dużo zmienić gdyby poszła i uznała że tak byłem tym i tym.
Kiedy ludzie docierają do pamięci części kosmicznych jeśli takie posiadają, bywa różnie.Ego zawsze znam jest najgorzej jak się przemieni w ego duchowe,czucie takiego ego jest bardzo dziwne. Tych kosmicznych tych kosmicznych świadomych w odczuwaniu ich jest coś tak dziwnego, jest bardzo dziwna wibracja, trochę jak szaleństwo ale to nie jest szaleństwo, to coś innego ale bardzo zdeformowane.
Znam dużo swoich wcieleń, i ok ale nie ważne kim była , ważne kim jestem teraz :)
Kiedyś drążyłam temat -Kim jestem ? maglowałam, maglowałam .... aż przyśnił mi się sen, jeden z najpiękniejszych jakie miałam , Był kolorowy o dziwo :)
Wisiałam bez ciała w przestrzeni kosmicznej , sama świadomość jak duch i patrzyłam na kolorowe łuny , jakieś centra , planety coś cudownego i zobaczyłam wybuch, tego coś pięknego :) I usłyszałam męski głos za sobą :
Tak powstałaś .

Niesamowite ale za razem skończyłam temacik ;) mi to wystarczy :)
Avatar użytkownikaKamea Kobieta
 
Posty: 144
Dołączył(a): 07 cze 2013, 09:48
Lokalizacja: Mazowsze
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Wąż Ogień

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron