Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Post 12 paź 2008, 23:18

podstawowym kryterium jest czy jest we mnie coraz więcej harmonii czy nie:
- w moim ciele
- w moim umyśle
- w moich relacjach z innymi

jeśli nie, to nie żaden rozwój wewnętrzny

takie jest moje zdanie

pozdrawiam
Maciek
mjwielobob Mężczyzna
 
Imię: Maciek
Posty: 3
Dołączył(a): 11 paź 2008, 23:42
Lokalizacja: Kraków

Post 13 paź 2008, 16:25

Jeśli tak postawimy sprawę, zgadzam się z tymi kryteriami jak najbardziej.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 13 paź 2008, 20:37

Permanentny, niezmącony, niezależny od otoczenia spokój. Tyle na zewnątrz.
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 15 paź 2008, 21:22

Bubeusz napisał(a):Czy to może być oznaką rozwoju? O__o


Myślę, że tak, lubimy czytać takie rzeczy, ponieważ w ten sposób w sposób akceptowany społecznie wyładowujemy (?) agresję, innymi słowy ludzie mają potrzebę agresji, twoja najpewniej nieco się zmniejszyła ;)
_ _ _
 

Post 16 paź 2008, 17:14

Myślę, zę Twoje słowa są doskonałym uzupełnieniem do tematu: "Kibice i brutalne sporty" :)

Wniosek wysuwa się sam.

Czy jednak samo uczestnictwo w grze jest również wyładowywaniem agresji? A może miłym sposobem spędzania wolnego czasu? A może tymi dwoma na raz?
Należałoby tu wyodrębnić dwie potrzeby - tą złą - agresji i tą zdrową, czyli potrzebę "niemyślenia": Kontaktu ze sobą niezagłuszonego umysłem. A jak ktoś nie umie wyłączyć umysłu, to musi korzystać z zasady, że umysł w pewnych sytuacjach zwykł oddawać pałeczkę instynktowi.
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 26 paź 2008, 02:14

A co tak naprawdę uważacie za ten rozwój duchowy? Samopoznanie? ;> Uczenie sie ezoteryki? Odrzucanie ego?
Ciekaw jestem ;]
Jesteście częścią kosmosu - macie święte prawo byc tutaj ;)
Rutlawski o Mężczyzna
Ja i Wy
 
Imię: Marek
Posty: 25
Dołączył(a): 11 cze 2008, 22:43
Lokalizacja: Znienacka
Droga życia: 37
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Post 26 paź 2008, 11:42

Rutlawski o napisał(a):A co tak naprawdę uważacie za ten rozwój duchowy? Samopoznanie? ;> Uczenie sie ezoteryki? Odrzucanie ego?
Ciekaw jestem ;]


Pozwolę sobie zacytować z wcześniejszych wypowiedzi w temacie...
Chodziło o kryteria pozwalające rozpoznać czy coś jest rozwojem duchowym, czy nie...

mjwielobob napisał(a):podstawowym kryterium jest czy jest we mnie coraz więcej harmonii czy nie:
- w moim ciele
- w moim umyśle
- w moich relacjach z innymi

jeśli nie, to nie żaden rozwój wewnętrzny


Jeśli prowadzi to do rozwoju harmonii wewnątrz lub na zewnątrz ciebie, rozwojem duchowym jest i sklejanie modeli, i gotowanie, i praca zawodowa, i medytacja czy modlitwa... Czy coś prowadzi do rozwoju duchowego nie jest definiowane przez samą czynność, a przez sposób i cel jej wykonywania...
Mi osobiście bardzo silnie kojarzy się to z prawdziwą definicją kung fu...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 26 paź 2008, 17:35

Hmmm...a załóżmy, że masz depresję, albo inne świństwo.

Według mnie to również prowadzi do rozwoju, bo się dzięki temu uczysz.
Jesteście częścią kosmosu - macie święte prawo byc tutaj ;)
Rutlawski o Mężczyzna
Ja i Wy
 
Imię: Marek
Posty: 25
Dołączył(a): 11 cze 2008, 22:43
Lokalizacja: Znienacka
Droga życia: 37
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Post 26 paź 2008, 21:41

Jeśli nauczysz się czegoś na podstawie swojej choroby, czy innego negatywnego stanu, to też może to prowadzić do rozwoju duchowego poprzez dążenie do zwiększenia harmonii wewnętrznej... czemu nie? Mieści się w kryteriach ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 26 paź 2008, 22:14

Ha ha, to kryteria stosujemy? :D
Jesteście częścią kosmosu - macie święte prawo byc tutaj ;)
Rutlawski o Mężczyzna
Ja i Wy
 
Imię: Marek
Posty: 25
Dołączył(a): 11 cze 2008, 22:43
Lokalizacja: Znienacka
Droga życia: 37
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Post 26 paź 2008, 23:29

Nie, nie musimy, po prostu wypowiedziałem się w kontekście poprzedniej dyskusji w tym temacie... Czytałeś ją?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 27 paź 2008, 20:50

Czytałem, jasne, ale mnie to słowo uraziło, bo mi się wydaje, że rozówj to tak indywidualna sprawa każdego człowieka, że nie ma co o nim dużo mówić. Każdy ma własną drogę.
Jesteście częścią kosmosu - macie święte prawo byc tutaj ;)
Rutlawski o Mężczyzna
Ja i Wy
 
Imię: Marek
Posty: 25
Dołączył(a): 11 cze 2008, 22:43
Lokalizacja: Znienacka
Droga życia: 37
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Post 28 paź 2008, 10:44

Zawsze można przyjrzeć się czyjejś drodze i sprawdzić czy aby nie jest ciekawsza, bardziej kompletna, szybsza, itd...
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 28 paź 2008, 15:48

Tak? I go naśladować? :P

Uważasz, że naśladując kogoś, a nie słuchając się siebie i będąc sobą, szybciej osiągniesz to co chcesz osiągnąć?
Droga na skróty bywa o wiele dłuższa.
Jesteście częścią kosmosu - macie święte prawo byc tutaj ;)
Rutlawski o Mężczyzna
Ja i Wy
 
Imię: Marek
Posty: 25
Dołączył(a): 11 cze 2008, 22:43
Lokalizacja: Znienacka
Droga życia: 37
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Post 28 paź 2008, 19:06

Jeśli tylko branie z kogoś przykładu może nas posunąć do przodu, to - dlaczego nie? Nie mówię o drogach na skróty, one faktycznie - najczęściej - wiodą na manowce. Mówię o rezonansie, jaki możemy odczuć z informacjami przekazywanymi przez dane osoby, postawami, które te osoby przyjmują, energią, którą emanują, czy też hierarchią duchową, którą reprezentują.
Oczywistym jest, że należy w tym wszystkim pozostać sobą, nie stracić wewnętrznego nasłuchu, a wręcz przeciwnie - wyostrzyć go i wyczulić.
Nie zmienia to jednak faktu, że wiele Dróg zostało już wytyczonych. Po co więc przebijać się samotnie przez chaszcze i błądzić na bezdrożach - tracąc cenny czas? Czy nie lepiej wykorzystać dorobek tych, którzy idą przed nami i nie popełniać błędów, które oni popełnili? Czasem, po prostu nie jesteśmy w stanie zweryfikować otrzymywanych informacji - z uwagi na zbytnie rozproszenie energii, niedostateczny poziom świadomości lub uwarunkowania, jakim poddawani jesteśmy od urodzenia. Nie oznacza to jednak, że nie można z tych informacji korzystać, że trzeba je odrzucać tylko dlatego, że nie doszło się do nich samemu. Prędzej czy później przychodzi czas na weryfikację.
Zamknięcie się na wizję reprezentowaną przez innych ludzi, zawierzanie jedynie swoim przekonaniom oddala nas od wymiaru komunii i jedności, do którego przecież zdążamy. Każdy ma swoją drogę... może i tak, ale imho drogi te dziwnie często splatają się z drogami innych i biegną tak blisko siebie, że można iść ręka w rękę.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron