Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 02 maja 2011, 08:50

daniel893 napisał(a):Obrazek

Nie podoba mi się to.
Pokój i nieWola ?
: :roll:
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 02 maja 2011, 13:04

powiedziałbym 'tandeta' ;)
unenlightened
 
Posty: 17
Dołączył(a): 30 kwi 2011, 15:19

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 02 maja 2011, 16:26

Panowie, na podstawie jakich koncepcji tworzycie teorie na temat "ja"... sami je sobie wymyślacie?
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 02 maja 2011, 17:07

flapper napisał(a):tworzycie teorie na temat "ja"


Jakie teorie, konkretnie masz na myśli?
roberts Mężczyzna
 
Posty: 26
Dołączył(a): 30 kwi 2011, 17:11

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 02 maja 2011, 23:13

roberts napisał(a):Jakie teorie, konkretnie masz na myśli?

Na przykład Twoje... dla Ciebie tożsamość, ja i ego to to samo. Dlaczego tak uważasz... na jakich koncepcjach opierasz swoje teorie?
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 02 maja 2011, 23:42

flapper napisał(a):Na przykład Twoje... dla Ciebie tożsamość, ja i ego to to samo. Dlaczego tak uważasz... na jakich koncepcjach opierasz swoje teorie?


Na podstawie doświadczenia z pierwszej ręki. Pare dni temu to zobaczyłem, widze to nieustannie do dzisiaj. Pewna zmiana w postrzeganiu wszystkiego dookoła.

Nie napisałem, że 'ja' i 'ego' są tym samym. Napisałem, że jedno i drugie to iluzja.

Istnienie 'ja', jako odrebnego bytu doswiadczajacego rzeczywistosc w biezacej chwili jest tylko z góry przyjetym za prawdziwe założeniem umysłu, że jeżeli istnieje doświadczenie to musi istnieć również ktoś, kto je doświadcza.

Rozejrzyj się dokładnie w tej chwili i powiedz mi co widzisz. Jest tylko widzenie. Gdzie i czym jest to ja, które patrzy. 'Ja' to założenie umysłu, że jeżeli istnieje przedmiot to musi istnieć i podmiot.

To jest główne założenie buddyzmu, tylko przekazywane w troche zakrecony sposób. Bardzo niewielu buddystów naprawde rozumie i WIDZI koncepcje bez-ja. Zacytuje Ci coś z książki Brada Warnera, "Hardcore Zen". Dobrze to Brad ujął :

"Bardzo trudno jest osiągnąć ten rodzaj zrozumienia, kiedy chodzi o poczucie siebie. Od urodzenia jesteśmy pośrednio uczeni, że nasze "ja" jest czyms fundamentalnym, waznym i realnym. Tymczasem nasze wyobrazenie o sobie samym nie jest niczym innym, jak suma tych wszystkich poszczegolnych cech powszechnej ludzkiej natury, ktore uznalismy za warte podkreslania w swoim zyciu. Niektore nauki lubia rozrozniac miedzy 'ja' pisanym z malej a "Ja" pisanym z wielkiej litery, ale to tylko zaciemnia problem, produkujac niepotrzebne komplikacje. Niezaleznie od tego , jak je napiszemy, "ja" jest zludzeniem."

Od siebie dodam, ze to nie jest wcale tak bardzo trudne do dostrzerzenia. Wystarczy szczerze poszukac "ja", rozejrzec sie.

"A tak po prawdzie: gdzie jest to "ja", ktore w tej chwili czyta te slowa? Sprobuj je zdefiniowac. Sprobuj je odnalezc. Sprobuj tak na serio. To bardzo wazne, zebys sprobowal" - tak i wazne jest zeby zrobic to szczerze
roberts Mężczyzna
 
Posty: 26
Dołączył(a): 30 kwi 2011, 17:11

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 12:33

roberts napisał(a):Istnienie 'ja', jako odrebnego bytu doswiadczajacego rzeczywistosc w biezacej chwili jest tylko z góry przyjetym za prawdziwe założeniem umysłu, że jeżeli istnieje doświadczenie to musi istnieć również ktoś, kto je doświadcza.

Tak jest. Patrzenie. Widzenie. Tylko to jest. Obserwator obserwacji :)
A ja i tak nic nie rozumiem :D chyba jakiś channeling mam :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 14:06

sprawa jest prosta:

Nie ma Ciebie, nigdy nie było i nigdy nie będzie.
Jest rzeczywistość, jest doświadczanie rzeczywistości.
Ale nie ma Ciebie. Ty tylko myślisz że jesteś. To tylko złudzenie.
Złudzenie które zawładnęło homo-sapiens.

Kaczka, czy żaba też doświadcza rzeczywistości, bez świadomości, że istnieje i idzie jej całkiem nieźle. Organizm doświadcza rzeczywistości i żyje w harmonii z naturą bez samo-świadomości. Samo-świadomość jest zbędna.

Żebyś mogła się wyzwolić musisz najpierw zrozumieć to teoretycznie. Ja już zrozumiałem, teraz czas na trudniejszą część :-k
Trzeba to naprawdę ZOBACZYĆ
tego nie udało mi się jeszcze dokonać
ale wiem że się uda.

Skup się na stwierdzeniu: "Myśliciel jest myślą."
Twoje 'poczucie siebie' to tylko myśl, to tylko idea, to tylko myśl o tym że jesteś. Głęboko zakorzeniona.
Tak naprawdę Ciebie NIE MA
to jest rzeczywistość
NIE MA CIEBIE
uświadom to sobie

Wrażenie, że doświadczasz rzeczywistości jest tylko wrażeniem. Rzeczywistość nie jest przez nikogo doświadczana. Rzeczywistość jest doświadczaniem.
Rzeczywistość jest. kropka.

nie traktuj tego jako ideę tylko jako rzeczywistość.
jako fakt.
spróbuj obrać taki punkt widzenia.

naprawdę cie nie ma. tu i teraz. w rzeczywistości. Jest mózg i ciało, które nie mają 'władcy', kierowcy ciała, który kontroluje to wszystko, ego to iluzja. Nie masz kontroli. ciało jest zależne od umysłu, reakcje umysłu są zależne od genów, środowiska w którym przebywa itd. Człowiek o etykiecie "sinsemilla" nie jest kontrolowany przez 'suwerenną' jednostkę. po prostu jest.
"JA" jest usterką umysłu. Uświadom to sobie. Mówiąc 'uświadom to sobie' zachodzi paradoks, bo Ciebie tak naprawdę nie ma. Nie ma tego, który mógłby to sobie uświadomić. Jednak nie da się tego inaczej przekazać, gdyż jest to wada naszego języka (jak i również angielskiego itd.)
Zamiast "uświadom to sobie", bez użycia "ja" można powiedzieć: "niech zajdzie uświadomienie nieistnienia "ja" w umyśle organizmu o etykiecie"sinsemilla" " ale tak też jest chyba niepoprawnie. Paradoksy są winą wad języka i błędnego postrzegania rzeczywistości przez homo-sapiens. W Rzeczywistości paradoksów nie ma. Natura jest perfekcją.

"Myśliciel jest myślą." Niczym więcej.
Wyjdziesz ponad tę myśl - odkryjesz prawdę. Tylko jak to zrobić? :P

Nie-istnienie ego (łac. ego - 'ja') uświadomili sobie już dawno dawno np. buddyści Zen, a współcześnie ludzie tacy jak: Ramana Maharshi, Adyashanti, Papaji, Jed McKenna, Douglas Harding (który nazywa to istnieniem 'bez głowy"
http://www.headless.org/experiments.htm), U.G. Krishnamurti oraz Jiddu Krishnamurti, czy chociażby Echart Tolle.
Niestety 'duchowi' guru nie przekonają racjonalnego, sceptycznego współczesnego człowieka-niedowiarka.
To co go przekona to LOGIKA - i to da się logicznie wytłumaczyć, bez żadnych mistycznych koanów, które wprowadzają tylko zamieszanie, a które są w pełni zrozumiane po oświeceniu.


Człowiek o imieniu Ciaran Healy (będzie naprawdę znany za parę lat)
http://twitter.com/#!/ciaranhealy odkrył, że 'poszukującego' można "nakłonić" do oświecenia
poprzez obrzucanie go odpowiednio ułożonymi pytaniami na temat istnienia "ja" (każdy
przypadek jest indywidualny, każdemu trzeba zadawać odpowiednio inne pytania). Chodzi o to,
żeby poszukiwacz używał swojej głowy do rozkminiania i odpowiednim tokiem rozumowania
doszedł do prawdy.
Problem z współczesnymi 'guru' jest taki, że dają odpowiedź na talerzu, przez co poszukujący
przeważnie 'wierzą' w te 'prawdy' i im z tym dobrze, zamiast naprawdę ich doświadczać.

Na marginesie dodam, że wraz z przyspieszającą ewolucją umysłu ludzkiego, ewoluuje również język którym się porozumiewamy.
Z czasem będzie nam coraz łatwiej racjonalnie wytłumaczyć prostemu człowiekowi, że go nie-ma.

Nie ma Ciebie - fakt, który może odmienić ludzkość.
Ego jest źródłem cierpienia na tym Świecie.
Czy to nie ironia, że źródłem cierpienia jest coś czego w rzeczywistości nie-ma?!

Zadawajcie pytania jak coś jest niejasne. Mam nadzieję, że będzie ich dużo :)

prosiłbym również o usunięcie pierwszego posta uzytkownika daniel893 z tego tematu, bo to najzwyklejszy spam, który jest nieadekwatny do tematu, a jesli chodzi o drugi post:

daniel893 napisał(a):ja istnieją w dwóch postaciach. Ja jako nasze ego, i prawdziwe ja, jako nasza świadomość, gdy spojrzysz w lustro to wiesz, że to ty patrzysz a nie nikt inny. Musi dojść do separacji, do oddzielenia tych dwóch ja, wtedy nazywasz to przebudzeniem. To jest naszym celem, w tym ciele, rozwijajmy naszą świadomość.


Mówisz trochę abstrakcyjnie i nie jestem pewien czy mówimy o tym samym, ale taka rada z mojej strony - nie używaj zwrotu "prawdziwe ja" bo to oddala ludzi od przebudzenia. Naprawdę.
O wiele silniej dotrze do nich stwierdzenie "THERE IS NO YOU" nie ma żadnego "ja". żadnego 'prawdziwego ja'.
Ja rozumiem że to twoje 'prawdziwe ja' to tyko przenośnia, ale jest bardzo błędnie interpretowana przez 'poszukiwaczy'

Pozdrawiam.
unenlightened
 
Posty: 17
Dołączył(a): 30 kwi 2011, 15:19

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 17:51

roberts napisał(a):Na podstawie doświadczenia z pierwszej ręki. Pare dni temu to zobaczyłem, widze to nieustannie do dzisiaj. Pewna zmiana w postrzeganiu wszystkiego dookoła.

W tym doświadczeniu… widzeniu/postrzeganiu czym się posługujesz zmysłami czy umysłem?
Nie napisałem, że 'ja' i 'ego' są tym samym. Napisałem, że jedno i drugie to iluzja.

Napisałeś:
roberts napisał(a):Ego to twór mentalny, iluzja. Ja w jakiejkolwiek formie to tylko twór mentalny.

Rozumiem to tak, że używasz tych pojęć zamiennie.
Istnienie 'ja', jako odrebnego bytu doswiadczajacego rzeczywistosc w biezacej chwili jest tylko z góry przyjetym za prawdziwe założeniem umysłu, że jeżeli istnieje doświadczenie to musi istnieć również ktoś, kto je doświadcza.

Rozejrzyj się dokładnie w tej chwili i powiedz mi co widzisz. Jest tylko widzenie. Gdzie i czym jest to ja, które patrzy. 'Ja' to założenie umysłu, że jeżeli istnieje przedmiot to musi istnieć i podmiot.

To „ja” to umysł konceptualny… to umysł codziennego doświadczania, ciągle zajęty doświadczeniami, wspomnieniami, wyobrażeniami, ocenianiem, emocjami… whatever. Umysł konceptualny traktuje siebie jako podmiot w świecie przedmiotów… takie traktowanie siebie jest podstawą dualistycznego postrzegania.
To jest główne założenie buddyzmu, tylko przekazywane w troche zakrecony sposób. Bardzo niewielu buddystów naprawde rozumie i WIDZI koncepcje bez-ja.

Dlaczego tak uważasz?
Zacytuje Ci coś z książki Brada Warnera, "Hardcore Zen". Dobrze to Brad ujął :

"Bardzo trudno jest osiągnąć ten rodzaj zrozumienia, kiedy chodzi o poczucie siebie. Od urodzenia jesteśmy pośrednio uczeni, że nasze "ja" jest czyms fundamentalnym, waznym i realnym. Tymczasem nasze wyobrazenie o sobie samym nie jest niczym innym, jak suma tych wszystkich poszczegolnych cech powszechnej ludzkiej natury, ktore uznalismy za warte podkreslania w swoim zyciu.

Zgadza się.
Niektore nauki lubia rozrozniac miedzy 'ja' pisanym z malej a "Ja" pisanym z wielkiej litery, ale to tylko zaciemnia problem, produkujac niepotrzebne komplikacje. Niezaleznie od tego , jak je napiszemy, "ja" jest zludzeniem."

Tego natomiast nie rozumiem… o jakie nauki konkretnie chodzi? Podaj mi definicję „ja” pisanego z małej litery i „Ja” pisane z wielkiej litery.
Od siebie dodam, ze to nie jest wcale tak bardzo trudne do dostrzerzenia. Wystarczy szczerze poszukac "ja", rozejrzec sie.

Napisałeś, że „ja” to iluzja… mam poszukać iluzji? Rzeczywistość jest iluzją... jest snem. "... sny są rzeczywiste a rzeczywistość jest snem. To, czego doświadczamy w danym momencie, jest tylko jednym z wielu snów." S.K. King
"A tak po prawdzie: gdzie jest to "ja", ktore w tej chwili czyta te slowa? Sprobuj je zdefiniowac. Sprobuj je odnalezc. Sprobuj tak na serio. To bardzo wazne, zebys sprobowal" - tak i wazne jest zeby zrobic to szczerze

Hmm... pomożesz mi?
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 18:26

Czyli jak, prawdziwe ja też nie istnieje? Skoro świadomość nie istnieje to kto doświadcza? Chyba, że doświadczenie też nie istnieje. Jeśli tak to bez sensu. Popraw mnie... Człowiek przed przebudzeniem śpi, utożsamia się z "ja" które dla człowieka przebudzonego jest "ego". Ego dla człowieka przebudzonego pełni funkcję muru oddzielającego "prawdziwe ja, jaźń, świadomość itp." Nie bardzo rozumiem, czy według ciebie nie istnieje nawet prawdziwe ja?
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 18:40

Ja Wolę być.
piękno radość szczęście miłość i istnienie
Ale można i nie być (chyba) :D
Jak wolna wola to wolna wola.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 18:47

Pozwolę sobie przedstawić pewną życiową analogię:

Jest sobie, dajmy na to, Tom Hanks grający "Forresta Gumpa".
Hanks jest świetnym aktorem, potrafi bardzo dobrze wczuć się w postać którą gra. Dajmy na to, że tak dobrze potrafi zagrać tą fikcyjną postać, że wpada w pewnego rodzaju trans i przez moment, podczas kręcenia filmu naprawdę myśli, że jest Forrestem Gumpem.
Każdy z nas jest takim 'odurzonym aktorem', jesteśmy bardzo dobrymi aktorami, którzy są w transie praktycznie cały czas.
Zaznaczam ponownie, że póki co ja również (ale taki roberts - już nie).

Z tym, ze w momencie gdy wyjdziemy z transu, gdy naprawde uswiadomimy sobie, że jesteśmy tylko fikcyjnymi postaciami, okaże się, że NIE MA AKTORÓW, KTÓRZY GRALI TE POSTACIE. Jest tylko FILM :D Rozumiecie?
i w tym filmie o nazwie egzystencja jest masa fikcyjnych postaci nie zdających sobie sprawy, że są tylko postaciami w filmie.

Jest jeszcze jedna bardzo istotna kwestia:
Nie jesteś fikcyjną postacią, ale nie jesteś też widzem w kinie oglądającym ten film,
nie jesteś 'obserwatorem' swojego życia.

Jesteś tym filmem. Jesteś egzystencją.
Jeśli już to widzisz to jest kolejny krok ku oświeceniu.
Ale to wciąż kłamstwo. Nie jesteś tym filmem... Nie jesteś tą egzystencją...
Film po prostu jest. kropka. To jest oświecenie. To jest To.

Nie ma ciebie będącego tym filmem, jest po prostu film.
Ostatnio edytowano 03 maja 2011, 20:15 przez unenlightened, łącznie edytowano 1 raz
unenlightened
 
Posty: 17
Dołączył(a): 30 kwi 2011, 15:19

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 18:54

unenlightened napisał(a):i w tym filmie o nazwie egzystencja jest masa fikcyjnych postaci nie zdających sobie sprawy, że są tylko postaciami w filmie.

To trza tą "masę" oświecić :D
Trzeba napisać w początkowych napisach,albo przekazać między reklamami przed filmem :D
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 20:09

ale to inny rodzaj filmu - w rzeczywistości nie jest oglądany przez NIKOGO ;)
unenlightened
 
Posty: 17
Dołączył(a): 30 kwi 2011, 15:19

Re: czy 'ja' jest prawdziwe

Post 03 maja 2011, 20:13

unenlightened napisał(a):ale to inny rodzaj filmu - w rzeczywistości nie jest oglądany przez NIKOGO ;)

muzyczna puenta:
Hadag Nahash - Shir Nehama הדג נחש - שיר נחמה
:D
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron