Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
"Co mam zrobić, by stać się lepszym ?"
Jeden odpowie ? - Powinieneś zrobić to i to i tamto.
A ja powiem, nic nie musisz robić, bo właśnie tu i teraz jesteś lepszy, bądź sobą, a otrzymasz to, co chcesz.

Gdy są chęci i oczekiwania w stosunku do samego siebie, można dojść do ich realizacji poprzez działanie...
Ale można też nie dojść (nawet po dużych "zmaganiach") i wtedy jest klops i rozczarowanie...

Wolna wola, Intencja, Myśl - przede wszystkim!
Działanie także jest Myślą, jakby nie patrzeć :)

Każde więzienie rodzi cierpienie.
Każde ograniczenie jest więzieniem.
...
Niektóre z naszych ograniczeń zostały ukryte. Można rozpoznać je po tym, że myśląc o nich czujemy niechęć i dyskomfort.
Wewnętrzny komfort i akceptacja są kluczem do wolności.


Miłego popołudnia Wszystkim :)

/PS. tak apropo, do luth: Śmieszy mnie, jak ktoś mówi do dziecka "Powinieneś się wstydzić"
Synek się nauczył w przedszkolu i kiedyś do mnie wyparował z tym tekstem :D
Chyba mam alergię (na słowa: powinnieneś, musisz), masz rację, ale objawem tej alergii jest tylko śmiech :D


Uważam, że słowa: muszę, powinienem są bardzo programujące ludzi, myślę, że czowiek czasem może nie zdawać sobie sprawy, że działa pod wewnętrznym przymusem...
Jak ktoś koło mnie mówi, że "muszę......", zawsze mu mówię, "nic nie musisz, wszystko możesz".
Tak mi kiedyś powiedziała koleżanka i się chyba wtedy "przebudziałam" :D /
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
To mi się temat rozwinął :D Sinsemilla jakimś cudem miała rację że mam otwarte czakry, było to sprawdzane wahadełkiem ( o ile wierzyć wachadełkom :D) Hmmm wydaje mi się że najlepsza będzie medytacja sposobem z youtuba ale muszę znaleźć inną metodę niż obserwacja oddechu. Sprawa druga: po uspokojeniu oddechu i myśli trzeba skupić się na Ja. Żeby się na czymś skupić musimy to odczuć zmysłem, znaleźć umiejscowienie. Przyjdzie to wyobrażenie "samo z siebie" czy też samemu musimy jakoś do niego dojść? Lubię mieć koncept, zarys, może być nawet bardzo złożony ale żeby był :) Sprawa trzecia: mam 16 lat :D
Buzzeard Mężczyzna
Jednakże Trwający...
 
Posty: 15
Dołączył(a): 13 wrz 2011, 18:50
Droga życia: 8
Typ: 4w5
Zodiak: Baran
Wszelkie koncepty będą jedynie projekcjami, wyobrażeniami. Coś takiego, jak Ja - jest złudzeniem przypisanym do tego planu wibracyjnego. Czy skupianie się na iluzji posunie Cię do przodu? Sam sobie odpowiedz.
Samo z siebie nic nie przychodzi - wszystko ma swoje przyczyny i swoje konsekwencje. Trzeba nauczyć się je rozróżniać. Podobnie jest z "dochodzeniem" do czegoś. Czasem trzeba się sporo nabiegać, zanim człowiek zrozumie, że wszystko, co mu niezbędne, jest obecne tu i teraz choć dostęp do tego wszystkiego jest utrudniony, najczęściej przez nasze własne przyzwyczajenia, uwarunkowania i brak świadomości. Wiek nie jest przeszkodą. Im wcześniej zaczniesz szukać tego, co najistotniejsze w Twoim życiu - tym wcześniej to znajdziesz. Wykorzystaj zapał i energię młodości, by odkryć swój ideał i podążać ku niemu.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1
Dla zabawy dodam, że odnajdywanie się w tu i teraz to też jakiś koncept, być może umieszczony we wszechświecie iluzji będącym tylko wyobrażeniem Stwórcy. Nie porwałbym się na stwierdzenie o "prawdziwszej" drodze, bo niby czemu? Raczej wydajniejszej lub bardziej pasującej do danej osoby.

Pozdrawiam. :)
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Domyślam się, że niechodzi o Ja = ego, (bo tu by akuratniej było ja), tylko o transcendentną cząstkę siebie. Moim zdaniem wyobrażenie przyjdzie samo :). 16 lat to bardzo fajny wiek :D.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Aver napisał(a):Dla zabawy dodam, że odnajdywanie się w tu i teraz to też jakiś koncept, być może umieszczony we wszechświecie iluzji będącym tylko wyobrażeniem Stwórcy. Nie porwałbym się na stwierdzenie o "prawdziwszej" drodze, bo niby czemu? Raczej wydajniejszej lub bardziej pasującej do danej osoby.

Pozdrawiam. :)

Kontynuując zabawę, można też stwierdzić, że nasze wyobrażenia na temat wyobrażeń Stwórcy też są jakimiś konceptami. Sęk w tym, że niektóre koncepty można potwierdzić na drodze rezonansu z Tym Co Jest, a niektóre jedynie naciąga się do wybranych faktów.
Oczywiście, że nie ma "prawdziwszej" drogi. Aczkolwiek, jak to napisałeś - niektóre mogą być bardziej wydajne od innych, w danym momencie i dla danej istoty.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1
Buzzeard napisał(a):Witam. Jestem całkowicie nowy i raczej zielony jeśli chodzi o ezoterykę.
Ezoteryka jest nowym kościołem - strzeż się, to tylko inne pudełko.
Buzzeard napisał(a):Ostatnio czytałem trochę o czakrach, nie ukrywam interesuje mnie to trochę. Mam parę problemów osobowości będących skutkiem złego dzieciństwa. Ale wróćmy do rzeczy. Otóż zrobiłem sobie test czakr. To jego wyniki:
Jednym z kłamstw ezoteryki jest praca z czakrami. Jeśli ktoś myśli, że pompowanie energii w czakry czy zabawy z kolorami coś dadzą, to jest w błędzie. Żadnego oświecenia się tu nie osiągnie, nie staniemy się wcale dzięki temu lepsi. Jest odwrotnie - to praca nad sobą prowadzi do ustawienia energetyki w tym i czakr.
Buzzeard napisał(a):A więc chciałbym poznać siebie, otworzyć te czakry, uwolnić to Ja. Bo Kim jestem? Czy wymagana jest mantrowanie czy wystarczy tylko medytacja? Czy w ogóle nie są one ze sobą związane? Czy ja wszystko mieszam? Nie wiem...
Jeśli wiesz, że nie wiesz to dobrze, wtedy możesz się czegoś dowiedzieć - nie mówię, że ode mnie. Poznać siebie? Wejdź w Siebie - Odłóż Umysł, choć na chwilę, wejdź w Świadomość i słuchaj. Jak pozbędziesz się Umysłu, nie ma znaczenia, jeśli pomagają Ci mantrowanie, mudry, medytacje, ok, można zwyczajnie napić się piwa/zrobić coś przyjemnego, lub zwyczajnie pobiegać. Efekt ten sam - wyciszenie Umysłu. Żeby było jasne - nie namawiam do pijaństwa.
Buzzeard napisał(a):Hmm próbowałem medytować parę razy ale za każdym razem gdy obserwuję oddech mam wrażenie że go kontroluję. Nie wiem jak tego się pozbyć czy doradzalibyście inną metodę pozbycia się myśli dla początkującego?
Oddaj ciało ciału. Walcząc się nie wygra, najlepiej nie walczyć (z myślami). Co jeszcze?

Pokochaj Siebie
Wybacz Sobie
Pokochaj Innych
Wybacz Innym

To już byłoby bardzo dużo. Moja rada - na tym się skup, a nie na czakrach.

Cieszę się, że ludzie powoli łapią - mam na myśli luth. Z drugiej strony to co mówisz Aver w najlepszym stopniu nie zaszkodzi. Hipnoza jest niebezpieczna,
Aver napisał(a):czakry to nic innego, jak eteryczne formy bloków naszej psychiki
jest odwrotnie, psychika blokuje czakry. Z drugiej strony istnieją programy/ataki/klątwy itp. blokujące energetykę, ale żadne medytowanie i zabawa z umysłem tutaj nic nie da, a może tylko pogorszyć sprawę. Każde otwarcie energetyki jest niebezpieczne, dlatego nie polecam zabaw z medytacją, polecam za to zabawę ogólnie - dobry humor, radość podnoszą wibracje ;-)
Co do sposobów na rozwój to jest wiele, ale tylko pułapek, ślepych uliczek i sposobów na kontrolę nad drugim człowiekiem, jakoś prawdziwych dróg ciągle brak, na szczęście powoli się to zmienia, ale nie tak szybko - nie od razu Kraków zbudowano.
Aver napisał(a):"Chcę działać introwertycznie-medytacyjnie czy ekstrawertycznie-esktatycznie?"
Tak jak dalej mówisz - można łączyć te ścieżki, w pewnym sensie to i tak jedno i to samo.

Żeby było jasne - nie oceniam. W mojej wypowiedzi nie ma żadnych emocji. Odnoszę się tylko do informacji i do tego co Wiem, tak Wiem, jeśli w coś "tylko" wierzę zawsze to zaznaczam. Cieszy mnie jednak, że coraz więcej ludzi coraz więcej rozumie.

Buzzeard napisał(a):Root czyli czakra podstawy z tego co napisałaś jest w dużej mierze zależna od rodziny. A co jeśli to rodzina spowodowała zakłócenie przepływu? Co w czakrach zależy tylko ode mnie bo tylko siebie mogę zmienić obecnie?
Jeśli ktokolwiek inny ma wpływ na Ciebie, twoją energetykę, emocje itp. - to tylko za Twoim przyzwoleniem. Osoba czysta(bez podłączeń, opętań itp.) nawet ze standardowo węzłem karmicznym jest się w stanie nauczyć kontrolować swoje emocje - to jedna z pierwszych lekcji - prowadzi do tego zaliczenie Pokochania i Wybaczenia Sobie i Innym.
Nie staraj się zmieniać innych - budując siebie i tak będziesz miał na nich pozytywny wpływ, a tkanie ścieżek przeznaczenia czy dalsza pomoc innym później - najpierw trzeba zając się Sobą(One must be strong to be useful), a wszystko i tak z poszanowaniem Prawa Wolnego Wyboru, chyba, że wolisz zaistnieć w energii przeciwnej i stanowić Prawo Totalnego Podporządkowania.
sinsemillaNie popieram bierności i akceptacji zła na tym świecie i własnych niedoskonałości, popieram natomiast pracę nad sobą i pokochanie Siebie.Co do poznawania siebie, to sądzę, że nawet wieki nie starczą, żeby poznać się do końca. Dalej jednak piszesz, że nie zmieni się świata bez zmiany Siebie - jasne, że prawda. Chodzi więc tutaj jednak o zmianę - sądzę, że to nieporozumienie, nieistotne. Mistrzem radzę być samemu dla Siebie, ale Mistrzem Swojego Życia.
luth napisał(a):Buzzeard sam wybierze wg własnej intuicji co jest dla niego dobrą drogą i odpowiednią na obecnym etapie :)
Nie wiem według czego wybierze - wiem jednak że ma wybór.
sinsemilla napisał(a):A ja powiem, nic nie musisz robić, bo właśnie tu i teraz jesteś lepszy, bądź sobą, a otrzymasz to, co chcesz.
Lenistwo duchowe? (nie)stety to tak nie działa.
sinsemilla napisał(a):Gdy są chęci i oczekiwania w stosunku do samego siebie, można dojść do ich realizacji poprzez działanie...
Ale można też nie dojść (nawet po dużych "zmaganiach") i wtedy jest klops i rozczarowanie...
czyli co? nie walczyć bo można przegrać?
sinsemilla napisał(a):Wolna wola, Intencja, Myśl - przede wszystkim!
Działanie także jest Myślą, jakby nie patrzeć :)
Bardziej myśl jest działaniem.

sinsemilla napisał(a):Każde więzienie rodzi cierpienie.
Nie każde - nie wiedząc, że jest się w więzieniu nie cierpi się.
sinsemilla napisał(a):Każde ograniczenie jest więzieniem.
Nasze ciało jest ograniczeniem, ale nie mając ciała jesteśmy ograniczeni, bo nie możemy panować nad energiami - gęste ciało na to pozwala.
sinsemilla napisał(a):Niektóre z naszych ograniczeń zostały ukryte. Można rozpoznać je po tym, że myśląc o nich czujemy niechęć i dyskomfort.
Wewnętrzny komfort i akceptacja są kluczem do wolności.[/i]
Raczej nie, bo wielu ludzi boi się wolności, a wybór jest dla nich dyskomfortem, jest nim również jakakolwiek zmiana. Ludzie raczej czują niechęć do pracy... nad sobą - a to dopiero ograniczenie... ;)

Świat nie jest taki prosty, że można go zamknąć w formułce "każde". Każda liczba nie daje takiego samego wyniku w działaniu. Każdy przypadek jest inny, a może nie każdy...

Buzzeard napisał(a):( o ile wierzyć wachadełkom :D)
Poprawność odczytu zależy w dużej mierze od osoby odczytującej. Jeśli był to odczyt radiestezyjny(energetyczny) to i poprawność była mniejsza - odczyty duchowe są łatwiejsze i nawet kilka razy poprawniejsze, ale jest jeden mankament - trzeba być czystym, a to mankament. Skoro ktoś posługujący się wahadełkiem jako miarą "uduchowienia" sprawdza otwarcie czakr, to choćby miał masę kursów i informacji raczej o wzrastaniu duchowym za dużo nie wie. Można też sobie zrobić test IQ - inteligencje rosną, gdy wchodzi się w Świadomość i inne obszary, ale to żadna miara uduchowienia...

A gdzie testy na człowieczeństwo?

Otwarcie serca - tak, ale osobiście nie sprawdzam otwarcia czakr - tutaj odczyt może się różnić w przeciągu minut, a i takie rzeczy jak choroby, złe samopoczucie, czy zwykłe zmęczenie mają spory wpływ. Z drugiej strony całkowite otwarcie energetyki, to już niebezpieczeństwo, a dorzućmy jeszcze emocje...

Ooo trochę się rozpisałem, ale tak mi podpowiadają... z Góry

Niewypowiedziane ;-)
http://wrobelprzemyslaw.pl
Chciałbyś, abym prowadził vlog na tematy poruszane tutaj - zagłosuj.
Masz jakieś propozycje, uwagi co do tego - daj mi znać.
Avatar użytkownikaBluh Mężczyzna
Uzdrowiciel Duchowy Egzorcysta
 
Imię: Przemek
Posty: 75
Dołączył(a): 13 kwi 2010, 23:15
Lokalizacja: Polska
Bluh napisał(a):Pokochaj Siebie
Wybacz Sobie
Pokochaj Innych
Wybacz Innym

Tak.


Bluh napisał(a):sinsemillaNie popieram bierności i akceptacji zła na tym świecie i własnych niedoskonałości, popieram natomiast pracę nad sobą i pokochanie Siebie.Co do poznawania siebie, to sądzę, że nawet wieki nie starczą, żeby poznać się do końca. Dalej jednak piszesz, że nie zmieni się świata bez zmiany Siebie - jasne, że prawda. Chodzi więc tutaj jednak o zmianę - sądzę, że to nieporozumienie, nieistotne. Mistrzem radzę być samemu dla Siebie, ale Mistrzem Swojego Życia.

Także więc jestem, Mistrzynią własnego Życia ...
I pięknie kreuję Świat, w którym żyję :D

Bluh napisał(a):
sinsemilla napisał(a):A ja powiem, nic nie musisz robić, bo właśnie tu i teraz jesteś lepszy, bądź sobą, a otrzymasz to, co chcesz.
Lenistwo duchowe? (nie)stety to tak nie działa.

Skąd ta wiedza, że nie "działa"?
Praktykowałeś "lenistwo duchowe" ?

Bluh napisał(a):
sinsemilla napisał(a):Gdy są chęci i oczekiwania w stosunku do samego siebie, można dojść do ich realizacji poprzez działanie...
Ale można też nie dojść (nawet po dużych "zmaganiach") i wtedy jest klops i rozczarowanie...
czyli co? nie walczyć bo można przegrać?

Tak. Nie walczyć, bo w walce zawsze ktoś przegrywa.

Bluh napisał(a):
sinsemilla napisał(a):Wolna wola, Intencja, Myśl - przede wszystkim!
Działanie także jest Myślą, jakby nie patrzeć :)
Bardziej myśl jest działaniem.

A no. Bardziej - mniej bardziej, whatever.. :)

Bluh napisał(a):
sinsemilla napisał(a):Każde więzienie rodzi cierpienie.
Nie każde - nie wiedząc, że jest się w więzieniu nie cierpi się.


Ignacy Krasicki - Ptaszki w klatce

"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody --
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody."
Tyś w niej zrodzon -- rzekł stary -- przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce -- i dlatego płaczę."



Bluh napisał(a):
sinsemilla napisał(a):Każde ograniczenie jest więzieniem.
Nasze ciało jest ograniczeniem, ale nie mając ciała jesteśmy ograniczeni, bo nie możemy panować nad energiami - gęste ciało na to pozwala.

Jest tak i tak nie jest. Przykład OOBE - brak ograniczeń..
Panować - w jakim sensie?

Bluh napisał(a):
sinsemilla napisał(a):Niektóre z naszych ograniczeń zostały ukryte. Można rozpoznać je po tym, że myśląc o nich czujemy niechęć i dyskomfort.
Wewnętrzny komfort i akceptacja są kluczem do wolności.[/i]
Raczej nie, bo wielu ludzi boi się wolności, a wybór jest dla nich dyskomfortem, jest nim również jakakolwiek zmiana. Ludzie raczej czują niechęć do pracy... nad sobą - a to dopiero ograniczenie... ;)

Kto się boi ? Ja nie znam ;)

To był przekaz z Dołu ;)
Dziękuję za wymianę myśli.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):Także więc jestem, Mistrzynią własnego Życia ...
I pięknie kreuję Świat, w którym żyję :D
Nie wiem, na pewno Ci tego życzę.
sinsemilla napisał(a):Skąd ta wiedza, że nie "działa"?
Praktykowałeś "lenistwo duchowe" ?
Wiedza, że nie działa? Z Góry, własnych doświadczeń i opinii innych. Kiedyś pewnie praktykowałem. Od dawna jednak nad sobą pracuję. Z drugiej strony sądzę, że przez lenistwo duchowe rozumiesz coś innego niż ja.

Lubię wiersze

sinsemilla napisał(a):Jest tak i tak nie jest. Przykład OOBE - brak ograniczeń..
Panować - w jakim sensie?
Dlatego nie działa. Panować nad energiami emocji, czy nawet fizycznością, chodzi o to, że nie mając ciała jesteśmy zbyt rozproszeni, zbyt rzadcy, żeby wpływać na energie, różne energie, emocji, czy nawet energie czakr... w sensie wpływać/manipulować/zmieniać/kontrolować czy wreszcie dokonywać wyborów. Z punktu widzenia "przed urodzeniem" nie zdaje się sobie sprawy z tego jakie cierpienie nas czeka, co to jest ból itp. widzimy tylko jak możemy dzięki temu urosnąć/doświadczyć - może gdybyśmy wiedzieli nie pchalibyśmy się TU ;-)

Ludzie nie umieją wybierać - za dużo wyboru to źle, często wpadają w rutynę, ale to w dużej mierze wina systemu i powoli się to zmienia.
http://wrobelprzemyslaw.pl
Chciałbyś, abym prowadził vlog na tematy poruszane tutaj - zagłosuj.
Masz jakieś propozycje, uwagi co do tego - daj mi znać.
Avatar użytkownikaBluh Mężczyzna
Uzdrowiciel Duchowy Egzorcysta
 
Imię: Przemek
Posty: 75
Dołączył(a): 13 kwi 2010, 23:15
Lokalizacja: Polska
Bluh napisał(a):Panować nad energiami emocji, czy nawet fizycznością, chodzi o to, że nie mając ciała jesteśmy zbyt rozproszeni, zbyt rzadcy, żeby wpływać na energie, różne energie, emocji, czy nawet energie czakr... w sensie wpływać/manipulować/zmieniać/kontrolować czy wreszcie dokonywać wyborów.

Myślę, że wyboru można dokonać (tj. zmienić/wpłynąć na "bieg wydarzeń" poprzez np. zmianę sposobu postrzegania wg swej wolnej woli), ale nie tu widzę potrzeby "manipulowania/kontrolowania"...

Bluh napisał(a):Z punktu widzenia "przed urodzeniem" nie zdaje się sobie sprawy z tego jakie cierpienie nas czeka, co to jest ból itp. widzimy tylko jak możemy dzięki temu urosnąć/doświadczyć - może gdybyśmy wiedzieli nie pchalibyśmy się TU ;-)

Człowiek rośnie często poprzez ból (choć nie jest on warunkiem)...
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Mi jest TU dobrze :D

Bluh napisał(a):Ludzie nie umieją wybierać - za dużo wyboru to źle, często wpadają w rutynę, [...]

Gdy wybór oceniony jest jako zły, to po prostu zbyt krótko był obserwowany :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Tak powinno być, ale tak nie jest. Na Ziemi jest niezły bałagan, teraz nadszedł czas zmian - trzeba to posprzątać i po to tu jesteśmy.
http://wrobelprzemyslaw.pl
Chciałbyś, abym prowadził vlog na tematy poruszane tutaj - zagłosuj.
Masz jakieś propozycje, uwagi co do tego - daj mi znać.
Avatar użytkownikaBluh Mężczyzna
Uzdrowiciel Duchowy Egzorcysta
 
Imię: Przemek
Posty: 75
Dołączył(a): 13 kwi 2010, 23:15
Lokalizacja: Polska
Jak to sprzątanie ma wyglądać?
Co podlega pod "bałagan" i Kto o tym deyduje?

Lustereczko, lustereczko powiedz przecie kto jest najczyściejszy na tym świecie?

Czyszczący? :roll:
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):Jak to sprzątanie ma wyglądać?Co podlega pod "bałagan" i Kto o tym deyduje?Lustereczko, lustereczko powiedz przecie kto jest najczyściejszy na tym świecie?Czyszczący?


Kto odpowie , wyjaśni .....? :D


.
soook Mężczyzna
Pomocnik moralny. Czas .
 
Imię: Różne
Posty: 209
Dołączył(a): 19 lip 2011, 19:53
Droga życia: 00
Typ: -
Zodiak: -
Bałagan, to najkrócej mówiąc Prawo Totalnego Podporządkowania próbujące przejąć kontrolę nad nami - istotami z Prawa Wolnego Wyboru, co byłoby dla nas piekłem. Przeciwieństwa są potrzebne do wzrostu, ale tutaj chodzi o zaprzeczenie naszej rzeczywistości - Prawo.

Sprzątanie - na poziomie fizycznym ludzie Prawi muszą przejąć rząd, fizycznie ma być dobrze, ale żeby to wszystko się stało to trzeba, aby naród się obudził... Po 24 grudnia 2012 zmiany przyspieszą, nie wydarzy się wtedy nic fizycznego, bardziej energetycznego - wyrówna się ilość "dobra" i "zła". Zmiany potrwają kilkadziesiąt lat, trochę osób zginie, ale żadnego końca świata nie będzie.
Na poziomie energetycznym to trzeba czyścić ludzi z opętań/podłączeń i innego świństwa, zawiązywać moc przeciwną tym, który mają tą moc i mieć nadzieję, że ludzie zechcą się zmienić i pracować nad sobą.

Dość jednak moich opowieści tutaj - to jest temat o medytacji. Powiedziałem już co miałem powiedzieć w tej kwestii, to wszystko.

Pozdrawiam ;-)
http://wrobelprzemyslaw.pl
Chciałbyś, abym prowadził vlog na tematy poruszane tutaj - zagłosuj.
Masz jakieś propozycje, uwagi co do tego - daj mi znać.
Avatar użytkownikaBluh Mężczyzna
Uzdrowiciel Duchowy Egzorcysta
 
Imię: Przemek
Posty: 75
Dołączył(a): 13 kwi 2010, 23:15
Lokalizacja: Polska
Bluh, powiedz mi Ty naprawdę w to wierzysz? A co Ty na to że koniec świata był już dawno? Ba, było ich nawet kilka. Data, godzina, to tylko sposoby na organizację życia. Są ludzie którzy tego nie potrzebują. Cieszmy się tym dniem co jest i tą nocą która jest. Cały czas coś nowego się dzieje w naszym życiu :) Co do medytacji - Chciałbym prosić Was o radę ponieważ w żaden sposób nie mogę się odciągnąć od kontrolowania oddechu. Czy to skupiam się na przerwie między oddychaniem czy (fajny pomysł) kolorami które zmieniają mi się przed oczyma ( czy jest ciemno czy jasno ja zawsze jak zamknę oczy to widzę czerwone lub niebieskie kolory które wchłaniają się i zmieniają nawzajem) czy chociażby skarpetce zawsze mimowolnie kontroluję oddech i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Tak z innej beczki - zauważyłem że słyszę dźwięki wysokiej częstotliwości których inni w ogóle nie słyszą. Albo słyszą ale tylko z bardzo bliska. Zastanawiam się dlaczego...
Buzzeard Mężczyzna
Jednakże Trwający...
 
Posty: 15
Dołączył(a): 13 wrz 2011, 18:50
Droga życia: 8
Typ: 4w5
Zodiak: Baran

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron