Cyborg napisał(a):Chcesz zobaczyć prawdziwego Boga?
Spójż w lustro. Spójż na mnie.
Skoro jesteś Bogiem to po co stworzyłeś świat?
Miłujący Prawdę napisał(a): stworzył rodzinę duchowych synów
Dla czego nie córek?
- jassa
- Imię: Ewa
- Posty: 10
- Dołączył(a): 01 gru 2011, 12:23
- Droga życia: 3
- Zodiak: baran
jassa napisał(a):Cyborg napisał(a):Chcesz zobaczyć prawdziwego Boga?
Spójż w lustro. Spójż na mnie.
Skoro jesteś Bogiem to po co stworzyłeś świat?Miłujący Prawdę napisał(a): stworzył rodzinę duchowych synów
Dla czego nie córek?
HA HA HA HA HA HA HA!!! XD
Kto widział Umysł w czystszej postaci?
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
jassa napisał(a):Skoro jesteś Bogiem to po co stworzyłeś świat?
Wspaniałe pytanie.
Cyborg, pozwolisz, że także odpowiem ..
po co?
Dla Miłości , przez Miłość i z Miłości
Świat tak że Bogiem jest.
Bóg jest Miłością
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Jassa, czy Ty czasem nie chcesz powiedzieć, że Bóg też był kobietą?
Mamy tylko Siebie.
- nuntisunya81
- Posty: 554
- Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
nuntisunya81 napisał(a):Jassa, czy Ty czasem nie chcesz powiedzieć, że Bóg też był kobietą?
Oczywiście, że jest. Również. Bóg miał przecież stworzyć człowieka na swój obraz i podobieństwo więc na logikę rzecz biorąc to nie może być ani tylko kobietą, ani tylko mężczyzną.
sinsemilla napisał(a):Świat tak że Bogiem jest.
Bóg jest Miłością
Z tym się zgadzam, ale...
sinsemilla napisał(a):po co?
Dla Miłości , przez Miłość i z Miłości
a co z wszechobecnym cierpieniem?
Sinbard napisał(a):Kto widział Umysł w czystszej postaci?
Umysł ??? Czy umysł może mieć więcej wspólnego z Bogiem niż młynek do kawy? Dwie maszyny, częścią jednej energii, ale jednak maszyny.
Miłujący Prawdę napisał(a):Otóż tej, że człowiek nie może widzieć Boga - jest On dla ludzie nie do zobaczenia.
Skoro Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo, to skoro człowiek miałby nie móc widzieć Boga to Bóg nie mógłby też widzieć człowieka...a trudno by mi było wierzyć w to, że jest On bytem ograniczonym.
- jassa
- Imię: Ewa
- Posty: 10
- Dołączył(a): 01 gru 2011, 12:23
- Droga życia: 3
- Zodiak: baran
sinsemilla napisał(a):jassa napisał(a):Skoro jesteś Bogiem to po co stworzyłeś świat?
Wspaniałe pytanie.
Cyborg, pozwolisz, że także odpowiem ..
po co?
Dla Miłości , przez Miłość i z Miłości
Świat tak że Bogiem jest.
Bóg jest Miłością
W tych słowach zawarte jest wszystko.
- Cyborg
- Imię: Przemek
- Posty: 209
- Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
A co z cierpieniem?
Cierpienie jest tylko wytworem umysłu.
Podaj powód dla którego cierpisz, czegoś Ci brakuje, coś zobaczyłaś, ktoś Ci nakładł doktryn?
Przecierz jesteś.
Nie jestem sędzią.
Nie oceniam.
Nie karzę.
Nie wymagam niczego.
Co byś nie zrobiła, i tak będę Cię darzył miłością.
Aby być nie potrzeba niczego.
Czy masz na myśli bodziec zwany bólem?
Osobowe Ja podlączone jest za pomocą przekaźników nerwowych do tzw. ciała fizycznego ( tj. zagęszczonego światła ).
A to po to aby nie zużyć za szybko tej powłoki przed wykonanim zadania.
Mój świat nie zna słowa "cierpienie".
Jest nieskazitelny.
Jak Ja jestem.
Mniej telewizji i mediów jassa.
Cierpienie jest tylko wytworem umysłu.
Podaj powód dla którego cierpisz, czegoś Ci brakuje, coś zobaczyłaś, ktoś Ci nakładł doktryn?
Przecierz jesteś.
Nie jestem sędzią.
Nie oceniam.
Nie karzę.
Nie wymagam niczego.
Co byś nie zrobiła, i tak będę Cię darzył miłością.
Aby być nie potrzeba niczego.
Czy masz na myśli bodziec zwany bólem?
Osobowe Ja podlączone jest za pomocą przekaźników nerwowych do tzw. ciała fizycznego ( tj. zagęszczonego światła ).
A to po to aby nie zużyć za szybko tej powłoki przed wykonanim zadania.
Mój świat nie zna słowa "cierpienie".
Jest nieskazitelny.
Jak Ja jestem.
Mniej telewizji i mediów jassa.
Ostatnio edytowano 12 gru 2011, 11:47 przez Cyborg, łącznie edytowano 3 razy
- Cyborg
- Imię: Przemek
- Posty: 209
- Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
Miłujący Prawdę napisał(a):jassa napisał(a):Gdyby stało się tak, że Bóg upersonifikowałby się i zstąpił na ziemie to co byłoby dla Was dowodem, że jest prawdziwym Bogiem?
Pytanie samo w sobie jest źle postawione, bo nie uwzględnia podstawowej cechy Boga!
Jakiej?
Otóż tej, że człowiek nie może widzieć Boga - jest On dla ludzie nie do zobaczenia.
Samo wiec Twoje pytanie nie ma sensu.
Druga ewentualna cecha to ta, że człowiek nie może zobaczyć Boga i żyć.
To kolejny brak w Twoim pytaniu.
Natomiast pytanie mogłoby brzmieć tak:
Co byłoby dla Was dowodem, że jest prawdziwym Bóg jest i działa?
Najlepiej odpowiedzieć słowami Biblii:
(Rzymian 1:20) "Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki";
Jehowa jest Bogiem mającym określone zamierzenie. Spełniając je, „we wszystkim tak działa, jak doradza jego wola” (Efezjan 1:11). Najpierw powołał do istnienia swego jednorodzonego Syna.
Następnie za jego pośrednictwem stworzył rodzinę duchowych synów, a potem materialny wszechświat, w tym ziemię i człowieka. Stale działa doprowadzając do celu swe zamierzenia.
To widać wyraźnie na ziemi, wypełnia się znak finału i końca tego systemu rzeczy.
Cóż tu mogę powiedzieć
Jak już pisałem:
Nadejdzie czas " PRZEBUDZENIA" i dla Ciebie Miłujący Prawdę.
Wtedy ujrzysz swoje prawdziwe oblicze.
Zobaczysz i nie umrzesz.
Bo śmierć nie jest przeszkodą.
Bo miłość wykracza ponad śmierć, w jakimkolwiek rozumieniu.
Bo Ma miłość jest bez skazy.
Bo Bóg to nie jehowa.
Bo Bóg to Ty.
Ostatnio edytowano 12 gru 2011, 11:37 przez Cyborg, łącznie edytowano 1 raz
- Cyborg
- Imię: Przemek
- Posty: 209
- Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
nuntisunya81 napisał(a):Jassa, czy Ty czasem nie chcesz powiedzieć, że Bóg też był kobietą?
Tak.
Jestem też kobietą.
- Cyborg
- Imię: Przemek
- Posty: 209
- Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
Cyborg napisał(a):Cóż tu mogę powiedzieć
Jak już pisałem:
Nadejdzie czas " PRZEBUDZENIA" i dla Ciebie Miłujący Prawdę.
Wtedy ujrzysz swoje prawdziwe oblicze.
Zobaczysz i nie umrzesz.
Bo śmierć nie jest przeszkodą.
Bo miłość wykracza ponad śmierć, w jakimkolwiek rozumieniu.
Bo Ma miłość jest bez skazy.
Bo Bóg to nie jehowa.
Bo Bóg to Ty.
Cóż mogę tu powiedzieć?
Zobacz co musisz spełnić, by Jehowa dał się Tobie poznać. Czytasz:
(Przysłów 2:1-5) "Synu mój, jeśli przyjmiesz moje wypowiedzi i zachowasz u siebie moje przykazania,
aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu;
jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem,
jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów,
to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga".
-
Miłujący Prawdę
Zaufaj Bogu całym sercem.
- Imię: Stanisław
- Posty: 209
- Dołączył(a): 11 maja 2010, 14:05
- Droga życia: 39
Miłujący Prawdę napisał(a):Cóż mogę tu powiedzieć?
Zobacz co musisz spełnić, by Jehowa dał się Tobie poznać. Czytasz:
(Przysłów 2:1-5) "Synu mój, jeśli przyjmiesz moje wypowiedzi i zachowasz u siebie moje przykazania,
aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu;
jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem,
jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów,
to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga".
Ha ha ha ha ha. : )
Nie! xD
Jak Poznasz Boga to będziesz to robił.
Sam z Siebie.
Nie bo ktoś Ci powiedział, albo Tak napisali.
To co robisz nie może zbliżać Cię do Boga. xDDDD
Bo to przecież TY.
Wypełniasz Tylko Sobie Czas.
Patrzysz w Przyszłość.
Tam również "Jest" Bóg.
Ale nie jako Teraźniejsze Doświadczenie.
Boga możesz poczuć TYLKO Teraz.
Ale Religia zaszczepia i zatraca w Przyszłości.
Ale gdy przestaniesz Uganiać się za Bogiem.
Przestaniesz dodawać do Siebie Rzeczy, aby stać się "bardziej warty" w Swoim Przekonaniu...
Będziesz, Kochał, ale nie będzie w Tym Wyboru.
Bo Zobaczysz...
Całym Sobą....
Że To Jedyna Droga Jaka Istnieje.
Że Ta Miłość, którą Czuję Właśnie TERAZ.
Jest Świeża.
Jest Rześka.
Jest Żywa.
I To Znaczy Mieć Boga Żywego W Swym SERCU.
Pozdrawiam. : )
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Miłujący Prawdę napisał(a):Cóż mogę tu powiedzieć?
Zobacz co musisz spełnić, by Jehowa dał się Tobie poznać. Czytasz:
(Przysłów 2:1-5) "Synu mój, jeśli przyjmiesz moje wypowiedzi i zachowasz u siebie moje przykazania,
aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu;
jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem,
jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów,
to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga".
Hmmm...
Przyjmuję. Nie oznacza to ślepego posłuszeństwa, a rozważenie, przyjęcie do swojego umysłu i duszy. Nie jest napisane że należy być ślepym, tym bardziej że każdy tekst może mieć kilka interpretacji.Przyjmiesz moje wypowiedzi
Ok, przykazania są dość uniwersalne, żaden problem.Zachowasz u siebie moje przykazania
O, no właśnie, należy słuchać, zwracać uwagę na mądrości tak żeby znaleźć drogę (skłonić serce = skierować umysł, serce kiedyś było uważane za siedzibę myśli) - nie należy ślepo słuchać tylko rozważać słowa żeby skierować umysł na drogę poznania.aby swym uchem zwracać uwagę na mądrość, tak by skłonić serce ku rozeznaniu
jeśli też przywołasz zrozumienie i wydasz głos za rozeznaniem,
jeśli będziesz tego szukał jak srebra i poszukiwał jak ukrytych skarbów
Jeśli uda ci się skierować umysł tak żeby osiągnąć zrozumienie i opowiesz się za drogą poznania, jeśli będziesz szukał poznania jak czegoś najdroższego, najważniejszego
to zrozumiesz bojaźń przed Jehową i znajdziesz poznanie Boga
To zrozumiesz bojaźń przed bogiem (jakkolwiek go nazwiemy, imię nie ma większego znaczenia wszechmocny i wszechwiedzący i tak będzie wiedzieć o kogo nam chodzi) - boimy się rzeczy, zjawisk, osób których nie rozumiemy, kiedy zaczynamy rozumieć przestajemy się bać.
Więc kiedy zrozumie się naukę i pójdzie drogą poznania, szukając poznania wszędzie gdzie się da, jako najważniejszej rzeczy na świecie, wtedy można zrozumieć że strach przed bogiem jest nieprawdą i wynikał tylko z niezrozumienia. Wtedy zrozumie się istotę boga.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Til napisał(a):To zrozumiesz bojaźń przed bogiem (jakkolwiek go nazwiemy, imię nie ma większego znaczenia wszechmocny i wszechwiedzący i tak będzie wiedzieć o kogo nam chodzi) - boimy się rzeczy, zjawisk, osób których nie rozumiemy, kiedy zaczynamy rozumieć przestajemy się bać.
Oczywiście nie chodzi i strach taki powszechnie znany. Rzecz w tym, by dokładnie znać kim jest Bóg, jak wspaniałe i wielkie są Jego dzieła. Jednocześnie należy poznać, że jest On sprawiedliwy, mądry i wszechmocny, ale nade wszystko jest miłością.
A co się tyczy imienia Boga, to rzecz to nadrzędna nad wszystkim.
Jehowa podał znaczenie swego imienia. Oznajmił Mojżeszowi: “Okażę się, kim się okażę" (Wyjścia 3:14)
Wyjaśnił Mojżeszowi - a zarazem każdemu z nas - jaka myśl kryje się w tym imieniu.
Jehowa będzie 'się okazywał' wszystkim - czyli stanie się wszystkim - co uzna za niezbędne do spełnienia swych obietnic. Przekład Josepha B. Rotherhama oddaje ten werset w taki bezpośredni sposób:
“Stanę się, kimkolwiek zechcę".
Pewien znawca biblijnego języka hebrajskiego objaśnia to sformułowanie następująco:
“Bez względu na sytuację czy potrzebę (...) Bóg 'stanie się' rozwiązaniem danego problemu".
Co to oznaczało dla Izraelitów? Obojętnie, jaką by napotkali przeszkodę i w jak trudnym znaleźliby się położeniu, Jehowa miał się stać wszystkim, co było potrzebne, żeby oswobodzić ich z niewoli i zaprowadzić do Ziemi Obiecanej.
Niewątpliwie imię to skłaniało do pokładania w Bogu ufności.
Tak samo może oddziaływać na nas (Psalm 9:10).
W Jego wypadku nie istnieje nic, czym w obrębie swych doskonałych zasad nie mógłby się stać, żeby zapewnić swym ziemskim dzieciom idealną opiekę.
A zatem Jego imię, Jehowa, skłania nas do uznania Go za najwspanialszego Ojca, jakiego można sobie wyobrazić (Jakuba 1:17).
Mojżesz i wszyscy inni wierni Izraelici szybko się przekonali, że Jehowa postępuje zgodnie ze swym imieniem.
Z podziwem i lękiem patrzyli, jak staje się między innymi niezwyciężonym Wodzem, Panem żywiołów, niezrównanym Prawodawcą, Sędzią i Architektem, jak daje im żywność i wodę oraz dba o ich odzież i obuwie.
Tak należy postrzegać imię Jehowy, nic dziwnego, że ma być ono uświęcane i święte.
-
Miłujący Prawdę
Zaufaj Bogu całym sercem.
- Imię: Stanisław
- Posty: 209
- Dołączył(a): 11 maja 2010, 14:05
- Droga życia: 39
Witam
Nie gniewaj się Miłujący Prawdę ale twoje argumenty wynikają z dziecinnej naiwności. Bo skąd taki dowód- tutaj cytuję:
I co niby powinniśmy w tym przypadku zrobić? To chyba normalne, że każdy od Boga oczekuje rozwiązania swojego problemu? I w cale nie trzeba tutaj przywoływać specjalistów od tłumaczenia języków obcych....
Mam do ciebie pytanie. Jehowa to imię czy Jehowa to Bóg.? Widzisz w obecnej sytuacji jest to wielka różnica i w zależności od tego gdzie spoczywa akcent może potoczyć się dyskusja....
Wracająca do tematu:
Otóż personifikacja Boga była od zawsze istota misteriów. Bóg od zawsze zstępuje na ziemię i nie jest to np. wyłączny przywilej Jezusa. Tutaj możemy jedynie dowodzić w jakim stopniu nastąpiło ucieleśnienie, ale po za tym nic więcej. Każdy z nas ma za zadanie urzeczywistnić boską naturę i nie jest to niczym co odbiegało by od duchowości ezoterycznej na przestrzeni wieków. Zstąpienie Boga na ziemię to nic innego jak realizacja duchowości zawartej w każdym człowieku. Co prawda za przykład stawia się tutaj Jezusa, ale nie jest to jedyny przykład...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nie gniewaj się Miłujący Prawdę ale twoje argumenty wynikają z dziecinnej naiwności. Bo skąd taki dowód- tutaj cytuję:
......Pewien znawca biblijnego języka hebrajskiego objaśnia to sformułowanie następująco:
“Bez względu na sytuację czy potrzebę (...) Bóg 'stanie się' rozwiązaniem danego problemu"......
I co niby powinniśmy w tym przypadku zrobić? To chyba normalne, że każdy od Boga oczekuje rozwiązania swojego problemu? I w cale nie trzeba tutaj przywoływać specjalistów od tłumaczenia języków obcych....
Mam do ciebie pytanie. Jehowa to imię czy Jehowa to Bóg.? Widzisz w obecnej sytuacji jest to wielka różnica i w zależności od tego gdzie spoczywa akcent może potoczyć się dyskusja....
Wracająca do tematu:
....Gdyby stało się tak, że Bóg upersonifikowałby się i zstąpił na ziemie to co byłoby dla Was dowodem, że jest prawdziwym Bogiem....?
Otóż personifikacja Boga była od zawsze istota misteriów. Bóg od zawsze zstępuje na ziemię i nie jest to np. wyłączny przywilej Jezusa. Tutaj możemy jedynie dowodzić w jakim stopniu nastąpiło ucieleśnienie, ale po za tym nic więcej. Każdy z nas ma za zadanie urzeczywistnić boską naturę i nie jest to niczym co odbiegało by od duchowości ezoterycznej na przestrzeni wieków. Zstąpienie Boga na ziemię to nic innego jak realizacja duchowości zawartej w każdym człowieku. Co prawda za przykład stawia się tutaj Jezusa, ale nie jest to jedyny przykład...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Misterium Christi
- Apollo
- Imię: Apollo
- Posty: 397
- Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
- Lokalizacja: Dublin, Irlandia
- Droga życia: 8
- Zodiak: Wodnik
Jeśli Bóg jest wszystkim, to znaczy, że już się upersonifikował: jako wszechświat. Ale ludzie widzą wszechświat, a nie boga
Gdyby Bóg się upersonifikował jako człowiek o imieniu Jezus, ludzie by widzieli człowieka, a nie Boga
Gdyby Bóg się upersonifikował jako lew o głowie faraona, ludzie widzieliby hybrydę, pół-zwierzę, pół-człowieka
Gdyby Bóg się upersonifikował jako centrum galaktyki, ludzie widzieliby wielką czarną dziurę, która zagina czas, przestrzeń, światło i materię
A potem jeden z tych najinteligentniejszych z ludzi, o nazwisku S. Hawkins, stwierdziłby poważnie: "to dowód, że Bóg nie istnieje"
P.S. Pod "Bóg" podstawcie jakąkolwiek inną rzecz, którą trudno udowodnić.
Gdyby Bóg się upersonifikował jako człowiek o imieniu Jezus, ludzie by widzieli człowieka, a nie Boga
Gdyby Bóg się upersonifikował jako lew o głowie faraona, ludzie widzieliby hybrydę, pół-zwierzę, pół-człowieka
Gdyby Bóg się upersonifikował jako centrum galaktyki, ludzie widzieliby wielką czarną dziurę, która zagina czas, przestrzeń, światło i materię
A potem jeden z tych najinteligentniejszych z ludzi, o nazwisku S. Hawkins, stwierdziłby poważnie: "to dowód, że Bóg nie istnieje"
P.S. Pod "Bóg" podstawcie jakąkolwiek inną rzecz, którą trudno udowodnić.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
-
Enlil
Earth is my home now
- Imię: Enlil
- Posty: 827
- Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
- Lokalizacja: An
- Droga życia: 7
- Zodiak: Panteon
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość