Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 24 kwi 2010, 22:08

słucham tego,co ksiądz mówi w kościele. mam wiedzę na temat mojego kościoła, ale aż tak się nie wgłębiam. oczywiście, sakramenty znam itp. :) ech.
Martyna93 Kobieta
 
Posty: 16
Dołączył(a): 16 kwi 2010, 22:44
Droga życia: 1

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 25 kwi 2010, 00:36

Nie jestem od tego by kogokolwiek egzaminować z jego wierzeń ale da się zauważyć, że faktycznie się nie wgłębiasz (jak większość tzw wierzących zresztą). Cóż, szczerze mówiąc - dużo nie tracisz.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 25 kwi 2010, 10:31

Martyna93 chodzisz do kosciola a tak naprawde nie wiesz co oznaczaja rozne rytualy i gesty podczas mszy ?;) Nie zebym Cie tu atakowal ale chodzi mi o to aby wiedziec co sie robi ;)
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 25 kwi 2010, 20:53

wiem,co robię :) dobra, nie wgłębiajmy się, co wiem, a czego nie, bo to nie na temat, a i dałam wam źle do zrozumienia :)
Martyna93 Kobieta
 
Posty: 16
Dołączył(a): 16 kwi 2010, 22:44
Droga życia: 1

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 06 wrz 2010, 02:32

precz z religią w szkołach ! :) Religia do kościoła!

Rozumiem uczyć się religioznawstwa... przegląd wszystkich wierzeń na świecie... albo etyki ... ale religii, jako katolickiej - sory, to jest monopol na wiarę, którą sobie Katolicki Kościół pięknie posiada. Nie podobać mi się to.
yeyo
 
Posty: 18
Dołączył(a): 06 wrz 2010, 01:35

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 06 wrz 2010, 21:00

Więc dodaję nowe spostrzeżenia. Tym razem religię mam z księdzem- katechetka nie wytrzymała z nami psychicznie. Koleś wyluzowany itd, ale to ksiądz, pewnych rzeczy się z nim nie ustali. Zasadą szkoły i współczesnego świata jest m.in to, żeby wszyscy młodzi mieli jednakowy tok rozumowania, rozwijali się w jednakowym tempie by wychować ich na niewolników idealnych. Rozwój duchowy człowieka wymaga najczęściej indywidualnego podejścia a nie traktowania całego stada tak samo.

Aha, ciekawe czy zacznie się ksiądz czepiać do mnie za to, że nie wykonuję tych 'gestów i rytuałów'- tak choćby dlatego, że nie wiem co oznaczają to raz, a dwa, że po prostu nie czuje duchowej potrzeby by się w to bawić, trochę sprzeczne to z moim 'pomysłem na wiarę'. Mojej katechetce się to zdecydowanie nie podobało i pytała mnie wiele razy czy chodzę do kościoła i się spowiadam:P
Ruszać się nie jestem w stanie choć chciałbym
Wygląda na to że jestem jak kamień bezwładny(..)
Czy to dzieje się naprawdę ziom?
Czy nie żyję i nie wyjdę już na zawsze stąd?
Avatar użytkownikaPL-ayeR Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 115
Dołączył(a): 14 lut 2008, 18:02
Lokalizacja: Maków k. Skierniewic
Droga życia: 7
Typ: Poprzednio 4w5, teraz 7w6?
Zodiak: Baran

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 06 wrz 2010, 21:06

:D mój ksiądz w gimnazjum też się mnie czepiał jak mówiłam, że to "tylko symbole" :D no tak to już jest... szkoła wypacza i spacza nie tylko na lekcjach religii ;)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 06 wrz 2010, 23:44

Dlatego ja w Liceum już się wypisałem z religii, ciężka była rozmowa z mamą, bo potrzebowałem jej zgody :P Powiedziałem wprost że jak nie napisze to będę miał nieusprawiedliwione godziny :) A najbardziej żałuje bierzmowania, bo prawie ksiądz się nie zgodził ze względu na moją frekwencje w kościele i tak właziłem tylko na koniec po podpis :P
Anonim
 

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 07 wrz 2010, 11:56

Zawsz mialem popapranych ksiezy czy zakonnice w szkole. Gdy ktos wspomnial o ewolucji to "Gratuluje Ci wujka goryla" gdy ktos sie zachowywal zle w kosciele "Perły przed wieprze" za każdym razem pytały każdego z kole kto był w kościele i jak się zachowywał i tworzyły statystyki porównawcze klas... ludzie kazali mi klamac ze chodzilem bo zanizam statystyki.
Za kazdym razem byl rozaniec a w pewnym momencie leżeliśmy na ziemi krzyzem... ja pierd...
jak jeszcze trafilem potem na księdza który wozil sie swoja komórka i samochodem (gdzie komorka wtedy to byla nowosc i kloc) to sobie odpuscilem bierzmowanie pod koniec podstawowki (na szczescie ominela mnie zmiana systemu szkolnictwa) gdy w pierwszej liecalnej ksiadz okazal sie niesmacznym patrzącym cigle na dziewczece nogi dziwakiem a katechetka, z ktora zajecia byly co drugi tydzień, byla miłą pania ale plotła trzy po trzy odpusilem sobie religie wraz z kumplami i pamietam spedzalismy ten czas młocąc w last blade, street fightera czy inne emulacje automatow :D ach piekne czasy. Ponoć w pozniejszych klasach byli normalni ksieza i w podstawce przez rok byl jeden ktorego az dobrze sie sluchalo, coz wyjatek potwiedza regułę.
Już nie jestem wojującym ateista i przestałem rysowac pentagramy na tablicy :twisted: , zajalem sie rozwojem duchowym O:) chociaż długo nie moglem wymówić słowa Bóg czy Anioł bez odruchu wymiotnego
Że jak?
Wut?
Was?
Avatar użytkownikaCorso Mężczyzna
?que?
 
Imię: Michał
Posty: 66
Dołączył(a): 28 cze 2010, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Typ: lol
Zodiak: /o/

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 07 wrz 2010, 12:55

Ja sie nauczylem jednego... Nie myśleć religia = Bóg ALE Bóg = wszystko ;)
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Re: Lekcja religii w szkołach

Post 08 wrz 2010, 21:17

Dla niektórych ludzi Bóg = religia = nasza jedyna wiara = kościół = ksiądz. "Nie wierzę bo ksiądz w kościele gada głupoty". Jeśli ksiądz jest ok i jest z powołania to narzekają na kościół, "a bo kościół to kasę od babci bierze tylko, w politykę się miesza, takie głupie w nim zwyczaje panują". Tu zwykle jest koniec. Ale jeśli ksiądz jest już ok, jeśli w danej parafii nie ma żadnych przekrętów to zaczyna się narzekanie na naszą 'jedyną wiarę'. Wtedy wkracza "co za głupoty z tą Maryją dziewicą i duchami świntymi!", Następnym etapem narzekania jest to oczko w trójkąciku "łojezus maryja matko bosko, bóg mnie ukarał same nieszczęścia na mnie zesłał, pies mi zdechł, dach mi się oderwał od domu".
Chodzi o to, że nie można tak tego wszystkiego identyfikować z tym naj naj wyższym;] Akurat ja wierzę, że był taki typ jak Jezus Chrystus, podobnie jak Budda i kilku przed nimi, przychodzili na ten świat co jakiś czas takowi mędrcy. Ba już tak na siłę trochę jestem w stanie nawet uwierzyć w to, że Jezus jest zrodzony z dziewicy, co oczywiście nie jest prawdą, ale powiedzmy, że jest wcieleniem jakiegoś WIELKIEGO i w procesie reinkarnacji pojawia się tu i tam... Zdarzają się na świecie różne cuda, najczęściej ludzie robią je nieświadomie (uwierzcie, że banda fanatyków zebranych w ich sanktuarium ma OGROMNĄ moc i jeśli tylko ktoś umie to wykorzystać, może dokonać takiego cudu) więc możliwe, że jakimś cudem nastąpiłoby to 'niepokalane poczęcie'. Ble. Nie zmienia to faktu, że dziewictwo Maryi dopisano gdzieś w III lub IV wieku, ale nie o to w temacie chodzi. Chodzi mi o to, że Bóg dał ludziom wolną wolę i na pewno są rozmaite klucze i porady jak się rozwijać, jak do niego dążyć, co robić, ale przez tyle lat to wszystko uległo zatarciu, więc pozostaje szukać np w stanie transu... Dlatego ja wierzę w Boga, ale nie chodzi mi wcale o bóstwo utożsamiane jeszcze z człowiekiem i to płci męskiej :lol: Czuję w swoim życiu jego 'działanie', nic nie ma przypadkiem. Tego typu obraz trzeba sobie wypracować, być może okazało by się, że każdy stworzył by swoją mikro-religię, każdy ma inne zdanie na ten temat. Bankowo okazało by się, że konfrontując te wszystkie poglądy, wyszły by na jaw wspólne 'punkty zaczepienia' i nagle gorliwy chrześcijanin pogodziłby się z np kimś od religii indian?
Tak to wygląda i lekcję religii uważam w szkole za zbędną, no ale cóż chodzę już, nic mi się nie dzieje:p Posiedzę z klasą dłużej, pośmieję się. W ostatnim roku nauki ksiądz sporo ma mówić o miłości ale już męża do żony, ciekawe jak ktoś bez rodziny jest w stanie to zrobić. Taaak jestem ciekaw jak on sobie z tym poradzi.
Ruszać się nie jestem w stanie choć chciałbym
Wygląda na to że jestem jak kamień bezwładny(..)
Czy to dzieje się naprawdę ziom?
Czy nie żyję i nie wyjdę już na zawsze stąd?
Avatar użytkownikaPL-ayeR Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 115
Dołączył(a): 14 lut 2008, 18:02
Lokalizacja: Maków k. Skierniewic
Droga życia: 7
Typ: Poprzednio 4w5, teraz 7w6?
Zodiak: Baran
{ PREV }

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron