Czy udało Wam się coś zwizualizować?

[luth]

Ray88 jesteś mistrzem oszczędności o.O

[Maylo co mi dał duch - cud ład i moc]

Tak, wizualizacja jest czymś niesamowitym, tylko trzeba w to WIERZYĆ.

Wiara nie ma z tym nic wspólnego!
W mym przypadku działa to na zasadzie (nawet nie potrafię tego określić)

Uzuli pomocy??

Cytat z mego ja:

już dawniej jak sięgam pamięcią potrafiłem wiele spraw przewidzieć,większość była błahostkami,ale odbieram to jako naukę.Wiele razy jest tak,że rzucam lub wrzuca mi ktoś jakąś myśl do głowy i to z wyraźnymi obrazami,ja mam b.dobrą pamięć,to i potem to wraca z podwójną siłą,gdy się okazuję,że to co przewidziałem (co wyobrażałem sobie) staje się realem!
Między produkcją czegoś,a pojawieniem się tego są różne odstępy czasu,ale to najwyraźniej nie ma znaczenia.Jeśli to co przeżywam opiszę i wyślę do przeczytania (2 razy sprawdziłem) to tracę kontakt z daną osobą,on nabiera do mnie dystansu.

Taki codzienny dla mnie przykład przewidywania realu!

Dochodząc do przejścia dla pieszych produkuję w myślach.

...teraz gdy dojdę zapali się zielone światło,stanie się tak,że nawet nie zatrzymam się na skraju chodnika!

I tak się dzieję...nie,ja ni wymuszam takich sytuacji,czynię to gdy taka myśl mnie nachodzi,nigdy niczego nie wymuszam,bo wtedy to się nie dzieje.Powiesz (napiszesz)...błahostka Laughing Tak,masz rację,ale
...ale jeśli to jest częste i potrafię przewidzieć coś takiego,że wiem 2razy z rzędu,co się stanie.Gorzej...ostatnio było 3x po sobie i bardzo wyraźnie!

Tu opis tego...!!!

Do przejścia na pasy,gdzie by przejść i dostać się do dworca PKP muszę przejść kolejno 4 x po zapaleniu zielonych świateł.

Jest myśl i jest me działanie
1)...zapalą się tak,że przejdę wszystkie i ani razu się nie zatrzymam...

I to się dzieje!

Wchodzę do dworcowego samu by kupić am am i staję na końcu kolejki.
2)...teraz kasjer zobaczy ilość ludzi i dzwonkiem wezwie pomoc...

Po ok 5 sekundach to się dzieję!

{I to co mnie dobiło i dało mocno do myślenia(w momencie tego pisania naszły mnie od góry mocne wibracje,i powtarzają się,odbieram to jako potwierdzenie,że się nie mylę,z mymi przemyśleniami,mocno to odczuwam,że muszę chwilami przestać pisać,a siedzę w kuchni,palę papierosa i na dodatek cicho gra mi radio)}

Idę w stronę peronu,gdzie stoi pociąg którym zaraz odjadę.
3)...podchodząc do wagonu drzwi same się przede mną otworzą...!!!

I tu me Poznańskie podejście do tematu się odzywa...he he,to już się nie wydarzy,bo jest to nie możliwe he he...ty tam mylisz się

Podchodzę do pociągu (to są wagony mające przycisk otwierający drzwi jak tramwaje)...i co...i widzę przez szybę w drzwiach,że po tamtej stronie,znaczy wewnątrz wagonu kobieta idzie w kierunku drzwi,zapewne (bo nie pamiętam)...zapewne wtedy nawet nie mrugałem oczyma ze zdziwienia...kurka to się naprawdę dzieję!
I tak jest,nie myliłem się po raz 3ci,a nawet się nie zatrzymałem,drzwi za jej sprawą się otworzyły i koniec mych wątpliwości,COŚ KURKA WODNA JEST NA RZECZY ...TYLKO CO ???

Siadam i myślę o "problemie".
Koniec.

To było ok 2 miesiąc temu.
Dziś nie jestem taki pewny,czy to była wizualizacja,czy raczej ja podświadomie tego co mnie spotkać ma już nie znam!
Takich jak tu przytoczonych przeżyć mam więcej,lecz to było wyjątkowe i dało mi wiele do myślenia.

[Jeżynna polska jezyna lesna]

Ja mam tak, ze medytuje czesto przy plycie zawierajacej 7 utworow odpowiadających czakrom. Wrzucam na 'losowanie' i skupiam sie. Prawie zawsze, jak poproszę wewnętrznie, mam taka kolejność, jakiej potrzebuje. Nokautuje to kompletnie rachunek prawdopodobieństwa

To w jakis sposob uswiadamia mi, ze wizualizacja istnieje, chociaz ciezko mi podac jakies inne przyklady wizualizacji, fakt ze jak sobie pomysle ze cos sie uda, to sie udaje, ale to tez kwestia wlasnej motywacji.

[V.D.Costa]

Czy udało Wam się coś zwizualizować?

Yyyy całe życie ?

Podajmy za przykład 4 gęstość, kiedy w np. astralnym z wizualizujemy coś to natychmiast się to pojawia, prawie natychmiast bo 4g też jest w miarę gęsta i ktoś mało doświadczony będzie i tam miał problemy z tworzeniem biernie rzeczywistości. Tak czy siak z energii mentalnej za pomocą energii przyczynowej materializuje się energia 4 wymiaru, ta następnie po dłuższej wizualizacji i osadzaniu tak samo materializuje się w 3 gęstości. Więc całe życie, każde wydarzenie, wszystko jest skutkiem przyczyny, tą przyczyną po kolei jest sama przyczyna, myśli, uczucia i eter.

Więc wątek trochę bezsensowny i domyślanie się czy komuś coś się udało z wizualizować. Pytanie może brzmieć, czy na tyle kontrolujesz swój umysł zeby nie mysleć o duperelach których w życiu nie chcesz ?

[SAM Niema NIC Smiejszego....]

cały świat

To co jest wewnątrz Ciebie jest odbiciem zewnętrznym...

Cały czas coś materializujesz... Różnica w tym że JA to robię świadomie, a drugi niekoniecznie...

[luth]

Temat jest właśnie o świadomej wizualizacji Sam. Może podzielisz się z nami jakie rzeczy konkretnie sobie świadomie materializujesz, skoro robisz to cały czas :)

[SAM Niema NIC Smiejszego....]

To co widzisz...

[Maylo co mi dał duch - cud ład i moc]

Jest jeszcze liczba 0....

Coś na kształt twego wpisu i bez nerw proszę

[ICUByMyMind Just looking around reality]

Przedmioty materialne czasem też, ale tylko i wyłącznie gdy pragnienie jest bardzo delikatne i głębokie i nie ma w nim ani trochę takiego ego-przywiązania-do-spełnienia, tylko totalna obojętność.

Tak, bo jak za bardzo czegoś pożądasz, to sama sobie blokujesz podświadomie - bo to znak, że wierzysz, że możesz tego nie otrzymać To tak jak z osobą płci przeciwnej, u której widzisz, że ma za bardzo fioła na twoim punkcie - to się od niego/niej odruchowo odsuwasz.

[misterix]

Więc jeśli ma się problem nieco ciężki do rozwiązania typowo fizycznymi metodami. Taki problem, który można rozwiązać operacją plastyczną, można też rozwiązać myślami?
Dajmy przykład - ktoś ma dziwną twarz, np. krzywy nos, krzywy zgryz, czy może jest jakiś super gruby na twarzy.
Co musi zrobić, żeby te jego wady zniknęły, żeby nie miał już krzywego nosa, krzywego zgryzu i nie był super gruby na twarzy.
Proszę o odpowiedź. Jeśli tak, to pragnę odpowiedzi, jak to zrobić, najlepiej krok po kroku, dla takiego tępaka jak ja, gdyż sam mam jeden podobny problem, nie taki, jakie tu opisałem, ale zaliczający się do tej kategorii. ;P

[luth]

:) niestety obawiam się, że tak gruntowna zmiana wyglądu twarzy ciała fizycznego wymaga tak dużego wysiłku, że jest niemal niewykonalna.

Chodzi o to, że można dość łatwo wmówić sobie, że się ma coś czego się jeszcze nie ma, np. samochód i życie codzienne jakoś specjalnie nie przeszkadza we wmawianiu sobie tego - można np. sobie myśleć "oh, jak już wreszcie mi oddadzą samochód z warsztatu nie będę musiał jeździć tymi cholernymi autobusami". Z założeniem, że człowiek umie poskromić swoje ego i nie przywiązywać się do spełnienia, manifestacja przyjdzie dość szybko, bo to tylko kwestia ułożenia okoliczności które przyniosą nam to co chcemy, a okoliczności są ogromnie plastyczne i zmienne.

Natomiast inaczej jest z tak charakterystycznymi dla jednostki rzeczami jak fizyczne rysy twarzy. Po pierwsze cały czas widzisz swoje odbicie w lustrze i trudno Ci utrzymać pewność, że jest inaczej niż widzisz. Po drugie jest to ukształtowana przez lata ciągłości czasowej gęsta materia fizyczna. Odkształcenie jej w parę dni wymagałoby ogromnej potężnej energii wewnętrznej i siły woli, siły kreacji, myślę, że można to porównać z odkształcaniem i przenoszeniem przedmiotów fizycznych siłą woli, a może nawet trudniej, bo z rysami twarzy się utożsamiamy i przyzwyczajamy do nich całe życie.

Natomiast powolne odkształcanie się rozłożone w czasie sprzyja zniechęceniu się i zwątpieniu, a tu chodzi o utrzymywanie pewności.

Także dać - da się, ale wymaga to takich nakładów woli i pracy, że nie wiem czy jest sens... może lepiej zaakceptować swoją fizyczną manifestację :). Drobne "defekty" nie mają znaczenia wobec wnętrza, zobacz ile brzydkich facetów jest uznanych za celebrytów, tak samo brzydkie kobiety (meryl streep, celine dion - ich fizjonomie są nieciekawe, ale ich energie wewnętrzne nadają im piękna i intrygującej tajemnicy :))

Natomiast z moich obserwacji co się łatwo podlega woli w ciele fizycznym to: tkanka tłuszczowa, tkanka mięśniowa, procesy życiowe jak trawienie, bicie serca, miesiączka (!) etc, wzrok, słuch, włosy na głowie, paznokcie, cera :) ;D

Rośnięcia włosów np. na nogach niestety nie umiem regulować:D wielokrotnie próbowałam zaprogramować się na łyse nogi, ale nie da rady, nie potrafię sobie wyobrazić, że na moich nogach nie rosną włosy <turla się> może komuś się udało? <turla się>

[Jeżynna polska jezyna lesna]

wielokrotnie próbowałam zaprogramować się na łyse nogi,

haha, bezcenne

Co do twojego postu, misterix, kochaj to co masz. Ludzie ktorzy mysla o sobie dobrze i akceptuja sie, wygladaja piekniej w oczach innych. To jest dopiero magia bez interwencji

[Til]

Pewne rzeczy są możliwe... Np. zaczęcie regularnych treningów, zgubienie wagi i schudnięcie na twarzy - nie widziałem jeszcze osoby z supergrubą twarzą, a jednocześnie chudego jako całość... Można zdobyć kasę i pójść do ortodonty, mieć wystarczającą siłę woli żeby nosić aparat na zębach przez rok, dwa, czy ile tam trzeba... I magicznie ma się prosty zgryz...
Magia to zmienianie siebie i świata dookoła siebie siłą swojej woli. Machanie różdżką nie zawsze jest konieczne. Za to silna zdecydowana wola zmiany - owszem. Za nią pójdzie wszystko inne. Wizualizacja to tylko jedna z metod służących pobudzeniu w sobie tej woli...

[merkaba czas ucieka-wiecznosć czeka]

tak ja zacząłem w to bawić się w 4 klasie podstawówki
czyli z około 20 lat temu
od pieniedzy po przedmioty

tylko trzeba uważać o co się prosi
bo można dostać grata

[misterix]

Merkaba, opowiesz jakąś historię związaną z tym "wyczarowywaniem" rzeczy?
Jestem ciekawy, jak sprawdza się to w praktyce u kogoś, kto siedzi w tym świadomie już od 20 lat...