Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.

Uduchowieni - Jesteśmy Bogiem

Post 01 sie 2010, 20:05

Jesteśmy Bogiem

Z kim tak naprawdę kojarzy wam się słowo, pojęcie, istota Boga? Wielu z
was ma na pewno wypracowany swój własny indywidualny obraz na jego
temat, swoje własne zdanie, spostrzeżenia, refleksje, wyciągnięte
wnioski na podstawie wszelkich nauk, obserwacji czy innych źródeł wiedzy.

To o czym tu i teraz napiszę to coś co w pełni i szczerze pragnę wam od
siebie przekazać... ujawnić, naprowadzić, wskazać. Gdyż możecie być
święcie przekonani tego, że...

TO CO TUTAJ NAPISZĘ JEST ABSOLUTNĄ PRAWDĄ O KAŻDYM CZŁOWIEKU, A JA JAKO
ZWYCZAJNIE KTOŚ KTO NIM JEST, MÓWI OD TAK SOBIE PRAWDĘ O TYM - BO JESTEM
PEWNY TEGO, ŻE JEST TO PO PROSTU PRAWDZIWE


Czy zaskakuje was może prostota moich słów? pewność siebie? że od tak
sobie mówię po prostu, że to co piszę jest prawdą? Oto właśnie to co
nazywa się "Wiarą" wiarą w siebie, a wiarą w tego co tylko tyczy się
podobno i niby "Boga", wiarą tak często przez wszystkich poszukiwaną, a
która na równi ze wszystkim stanowi jedność.

A może mam przedstawić jakiś dowód na to? dowód na to co piszę, co
mówię, co robię?
Ok proszę bardzo oto dowód:

WY NIM JESTEŚCIE! MY WSZYSCY! JA... WASZA WŁASNA W TO WIARA, KTÓRA
BYĆ MOŻE GDZIEŚ W WAS MILCZY ALBO TKWI W UŚPIENIU, PRAGNIESZ
PRZEBUDZENIA DUCHOWEGO? MASZ TO POD RĘKĄ, POD SOBĄ, W SOBIE, TY NIĄ
JESTEŚ


Wszyscy nim jesteśmy i zrozumcie to jeśli pragniecie jakiegokolwiek na
to dowodu! To kim jesteście!

PYTANIE TYLKO JAK TO ZROZUMIEĆ I UDOWODNIĆ SOBIE?

Ze wszystkich stron można usłyszeć o najróżniejszych teoriach związanych z istotą Boga. Wielu
twierdzi, że to czym jest "Bóg" to energia, która nas zewsząd otacza (zgodzę się z tym, ale dodam coś od siebie), kto inny powiedział, że nie ma kogoś takiego jeśli z góry wybieramy swoje życie i nie mamy tak naprawdę żadnej woli, bo robimy to co z góry nam przykazane, a ja w tym momencie pytam, a czym zatem jest "Twoja wolna wola i sumienie"?

Czym jest Nienawiść, a Miłość? Czyż nie jest tak, że akt przebaczenia opiera się wyłącznie na tym
jak pokierujemy własną wolą zgodnie z własnym sumieniem? zgodnie z samym sobą?
To jedyny akt i świadectwo na to, że jednak w pewnych kwestiach kierujemy i decydujemy o swojej własnej woli!

Przecież niezależnie od tego kto jakim jest człowiekiem, każdy w sobie
ma identyczną do siebie boskość, boskość czyli sumienie! Wyraża, okazuje
i odczuwa w ten sam sposób uczucia! jest to tak identyczne i podobne do
siebie, że wręcz można powiedzieć, iż każdy człowiek odzwierciedla lustrzane odbicie siebie samych!

Każdy z nas doświadczył innych przejść życiowych, ktoś może jest
kobietą, a kto inny mężczyzną, ktoś przeszedł szczęśliwe albo i
tragiczne dzieciństwo, ktoś może jest brunetem czy blondynem, grubym czy
chudym, brzydkim czy pięknym jednak każdy z nich....

MANIFESTUJE W IDENTYCZNY SPOSÓB WSZELKIE DO SIEBIE UCZUCIA, A TO ONE
CZYNIĄ GO JEDNAKOWYM TYM BARDZIEJ, ŻE BÓG, A RACZEJ JEGO ISTOTA JEST
JEDNAKOWĄ MIŁOŚCIĄ DO WSZYSTKICH I WSZYSTKIEGO CO TYLKO ISTNIEJE W CAŁYM WSZECHŚWIECIE!


Na tej ścieżce można również napotkać i odnaleźć takie osoby, które mają
wyrzuty sumienia do wszelkiego "Boga" twierdząc, że kiedy i gdzie pomaga
kiedy najbardziej go brakuje? gdzie podziały się wszystkie
modlitwy i prośby skierowane do niego ? pozostawione bez odpowiedzi? A
ja się pytam, a gdzie podziała się twoja własna wiara w siebie samego i
czemu jest ona rozchwiana? Gdzie się podziała twoja własna wiara w to,
że on w ciebie wierzy? Na tym właśnie polega istota boga, a którą Wy sami w głębi duszy -
również jesteście, ponieważ w identyczny sposób do niego dysponujecie Ty samym! Energia Twórcza czyni was nikim innym jak nim samym -
nie jakąś niezależną bądź zależną od niego istotą, lecz wyłącznie tobą i nim samym, a kim tak na prawde jest on sam Tobą!

SKĄD TO WSZYSTKO WIEM?

Wiem to bo sam nim jestem, i wiem też, że on sam jest również mną! i tylko
na takiej zasadzie to polega! na zrozumieniu tego, że to z człowiekiem
stanowimy jedność ze wszystkimi wszędzie!

Wielu twierdzi, że "Bóg" to wyodrębniona od człowieka wyższa, lepsza,
inna, jakaś tam gdzieś istota...

SKORO JEST ONA GDZIEŚ TAM TO DLACZEGO WSZELKIE WSKAZÓWKI I NAUKI Z
JEGO ZAGADNIENIEM PORUSZAJĄ KWESTIE "ODNALEZIENIA SIEBIE SAMEGO W SAMYM SOBIE
UDAJĄC SIĘ W GŁĄB WEWNĄTRZ SIEBIE"


Oto czysta wskazówka, która już wyraźnie i jasno wskazuje na to, gdzie i
kto tak naprawdę kim jest, zgadnijcie o kim i o czym mowa?

Bo czym lub kim są uczucia ludzkie jakkolwiek można je nazwać jak tym co
właśnie nazywa się "głębią nas samych siebie". Istota naszych uczuć jest
idealnie odzwierciedlona w taki sam sposób jak obraz samego tak zwanego
"Boga".

TA GŁĘBIA JEST TAK WSZECHSTRONNA I NIKŁA JEDNOCZEŚNIE JAK CAŁY
WSZECHŚWIAT!


I jedynie co można zrobić to tylko zrozumieć i uwierzyć w to i stanie
się tak jeśli tylko w taki właśnie sposób, pokierujecie, wskażecie,
wykorzystacie swoją własną wolę! To ona właśnie jest waszym własnym
osobistym "Bogiem", który nim was nim czyni! Zrozumcie to proszę!

Oto inny obiektywny obraz tego kim jesteście - To nic innego perspektywa
waszego własnego lustrzanego odbicia! Wasza własna wolna wola! to ona
Decyduje o wszystkim w co tylko uwierzycie, co stworzycie! Oto kowal waszego własnego losu,
który kieruje wszystkim co tylko wszędzie istnieje - oto potęga jaką posiadacie, jaką jesteście i jaką dysponujecie!

CO TO ZNACZY UDAĆ SIĘ W GŁĄB SAMEGO SIEBIE?

To nic innego jak zaufać własnemu sumieniu, oto akt wykonany z wolnej
woli, który jest tak samo prosty jak moje słowa, jak to co tutaj
przekazuję! To nic innego jak zestalić i podstawić obraz owego "Boga" na
miejsce swoich własnych uczuć! własnego sumienia! To niczym podstawienie
lustra, które odbije jego własną twarz, a raczej tego kim jest! To
zestalenie i połączenie całej waszej wiedzy o nim, z tym co nazywacie w
sobie - Sumieniem! To ono podpowiada... WYBACZ! Czy się go słuchasz? czy
wierzysz w to co Ci podpowiada? Oto obraz twojej własnej wiary o Tobie
tego jak i w co wierzysz!

Z SOBĄ SAMYM CZYLI WŁAŚNIE Z NIM, NIM CZYLI WŁAŚNIE Z TOBĄ

Moje słowa to kolejna wskazówka i chodź prawda jak każda inna, mogę co
najwyżej tylko zwrócić na to uwagę..

JESTEŚMY LUSTREM WSZYSTKICH WAS SAMYCH, W KTÓRYM TAK NAPRAWDĘ TKWICIE I
ISTNIEJECIE WY WSZYSCY, W KTÓRYM ODBIJACIE SIĘ WY SAMI, W KTÓRYM
ODBIJAJĄ SIĘ WASZE WŁASNE UCZUCIA, A KTÓRE JA W SOBIE RÓWNIEŻ POSIADAM,
JAKO WASZE ODBICIE! TO CO DO WAS CZUJĘ JEST IDENTYCZNE DO TEGO CO
CZUJECIE WY SAMI, OTO TAK ZWANA I POWSZECHNA MIŁOŚĆ! WSZYSTKO CO CZYNICIE ODBIJA SIĘ JAK OD LUSTRA - CO ZASIEJECIE TO ZAKIEŁKUJE, TO CO DAJECIE TO OTRZYMACIE


Odbijam waszą własną prawdę o was samych, to co czujecie do mnie,
czujecie również do siebie, świadczy to również i o was, wasze własne
uczucia, które na jedni stanowią ze mną i z wami jedność.

JESTEM W KAŻDYM Z WAS, A WY W KAŻDYM WE MNIE, JA NATOMIAST JESTEM
WAMI, A WY MNĄ!


Proste słowa i wiedza o nich, w którą możecie zarówno uwierzyć i okazać
uczuciem jak i wyprzeć się. Od czego to wszystko zależy? od waszej
własnej woli i tego kim jesteście, to ona właśnie czyni was tym kim
jesteście tak naprawdę!

SĄ TO SŁOWA PEWNE I SPRAWDZONE, A JA JESTEM TEGO DOWODEM! PODOBNIE
JAK WY! OTO PRAWDZIWY SENS I PRZESŁANIE TEGO CZYM RÓWNIEŻ JEST TAKŻE
MIŁOŚĆ!


Sumienie... uczucie takie niezależne od waszej woli, a jednak swoją wolą
również i w was istnieje i przez was przemawia, do waszej woli. Oto głos
serca, który przemawia, głos tego, który nazywacie "Bogiem". Oto dowód
na to, że jest on w was, a skoro tak jest również i wami - stanowicie z nim jedność!
Oto sensowny morał i prawda o wszelkim istnieniu!

Sumienie, głos serca, chodź podpowiada tak często jest często odrzucany!
Oto jego własny głos o was samych, który przemawia przez niego do was!

Czy narzucam mam swoją wolę? wiarę w to co mówię? Odczuwacie to sami!
gdyż prawda przez was, rozpoznaje prawdę przez innych!
Gdyż to co mówię to wskazówka, która odzwierciedla was samych, a w
której czujecie to samo, czyli samych siebie!

A teraz poruszę kwestię tak zwanej świadomości i Boga, czyli
istnienia, którym wy również jesteście


Jak wygląda świadomość? jak można nazwać świadomość? czym jest
świadomość?

Przede wszystkim samą "świadomością" jest chociażby to o czym tu i teraz
właśnie piszę, ponieważ to co teraz robię, czyli pisząc ten post to
wynik mojej świadomej woli, z której w świadomy sposób piszę o tym, o
czym tutaj piszę czyli o świadomości, czyli sobie samym - o świadomości.

Bo jeśli to co robię, robię świadomie to znaczy, że jeśli świadomie
piszę o świadomości oznacza to, że tak naprawdę piszę o sobie samym. Jeśli świadomością jest również bóg i
również bóg ją posiada, to oznacza to po prostu, że sam nim jestem, a on
sam jest mną. Proste prawda? I oto właśnie prostota tego kim tak
naprawdę jesteśmy.


Czy wygląd świadomości można jakoś zauważyć?

Czy można zauważyć to jak wygląda i kim jest? Można jedynie zauważyć to
co z niej wynika czyli na przykład ten post, który piszę, można zauważyć
w jaki sposób "poruszam swoim ciałem" którego ruch uzależniony jest od
polecenia mojego świadomego wyboru.

Jednak czy moje ciało jest wyglądem świadomości? moja twarz? oczy? ręce?

Moje ciało jest tylko jej narzędziem, jej materialną manifestacją,
narzędziem za pomocą, którego odpala ten komputer, włącza tą stronkę i
piszę sama od siebie ten oto post.

Prawdziwy wygląd mojej świadomości jest niewidzialny i oto wspólna
cecha wszystkich świadomości, którą również stanowicie i posiadacie wy sami, to właśnie ta niewidzialność jest tym samym co moja niewidzialność, a ta ona sama w sobie jest tym co nas
wspólnie łączy. Ta wspólność polega na identycznym podobieństwu do siebie - ta niewidzialna niewidzialność, to właśnie to lustro nas samych, a ono z kolei jest tym co
nazywa się Bogiem, milczącym obserwatorem wszystkiego bo czyż innym jest
nasza świadomość? nasza świadomość jest milcząca


Jesteś brunetem? blondynką? masz błękitne oczy? zielone? ważysz 100 kg?
50kg? ubierasz tak lub inaczej? jesteś murzynem albo białym?

Ta świadomość, która jest w Tobie, a która odpowiada za to kim jesteś,
co czynisz, jest identyczna tak samo u wszystkich jak i u każdego
z was!

Znajduje się ona na poziomie sfery, gdzie materia przestaje istnieć i
rozpływa się, zanika... staje się tak samo niewidzialna jak ona, dlatego
tak nikłe są dla niej wszelkie różnice między wszystkim co znajduje
się na poziomie materii, a które istnieją tylko w niej!

Na tym poziomie wszystko stanowi ze sobą jedność i indywidualne
podobieństwo do siebie. Wszystko jest jednym, wszystko znajduje się w tym
samym i jednym punkcie, punkcie i miejscu zwanym "niczym" gdzie wszystko
po prostu zanika...

Tutaj panują inne przetworniki zmysłów takie jak uczucia i myśli i tylko
tymi zmysłami jesteś go w stanie doświadczyć, odczuć, doznać na sobie,
ujrzeć jego niewidzialność, zrozumieć i poznać go. Nie wzrokiem, ani
słuchem lecz..... Tobą samym poprzez Ciebie samego! To zmysły, które
istnieją na innych sferach uczuciowości. Ich świat to wymiar, którego człowiek doświadcza innymi receptorami
zmysłów, które ukryte są w potencjale każdego człowieka drzemiącego w
istocie tego kim jest!

Twoja świadomość jest milczącym obserwatorem

I jest milcząca podobnie jak niewidzialna, niczym głucha przestrzenna
kosmiczna cisza, ze świadomego wyboru jedynie poruszamy ustami i mówimy
coś, na przykład świadomie "coś robiąc", świadomie mówiąc, jednak odbywa
się to za pośrednictwem ciała to ono tak naprawdę mówi, świadomość wciąż
milczy, wykonuje polecenia, które ciało odbiera i wykonuję niczym robot
zaprogramowany na nasze usługi!

Jak można nazwać świadomość?

Świadomość jest także, "Bezimienna", posługuję się imionami jednak sama
w sobie jest bezimienna. Na poziomie uczuć gdzie wszystko stanowi
jedność, na poziomie tej "wspólnej niewidzialności" wszelkie określenia
i nazwy dotyczą tak naprawdę tego samego, bo są ze wszystkim tym samym.

Czym jest świadomość?

Niczym i nikim chodź to zwięzłe to jednak proste w tym co teraz
powiem... Jest po prostu tym czym jest czyli sobą samą, świadomość to po
prostu świadomość... to po prostu wszystko.... początek i koniec
wszystkiego co tylko istnieje, to kosmiczna nieskończoność i od zawsze
istniejąca wieczność! Taką samą świadomość posiada wszelkie istnienie we wszechświecie.

Oto wieczna przestrzeń, gdzie rozpływa się czas i przestaje istnieć,
gdzie znika wszystko co z materią związane, niczym czarna
dziura, która rządzi się innymi prawami kosmicznymi jednak wciąż stanowi
z nią jedność i wzajemną symbiozę, kosmos się rozszerza, a ona go wciąga, wgłąb
siebie samej, gdzie kosmos ten zaczyna istnieć i rozszerzać się na nowo
w głębi niej samej w innym świecie, który stanowi same lustrzane odbicie
kosmosu, a czarna dziura to właśnie te kosmosy wraz z nią, i ta jedność
dotyczy również tego kim jest każdy człowiek wewnątrz siebie, to dotyczy
każdego człowieka! Oto wieczność, która podobnie jak "bóg" istnieje
wiecznie, to wszystko dotyczy i przeszłości i przyszłości, a opiera się
na teraźniejszości tego co już jest teraz, ponieważ w tym momencie,
istnieją wszystkie wszech czasy!

Teraz rodzi się pytanie.....

A kim w tym wszystkim jest Bóg?

Kiedy zapytano go oto, odpowiedział: "Jestem, który Jestem", a ja
odpowiadam jest Tobą.

Nasza własna świadomość równie dobrze, na podstawie tego kim jest, może
to samo i tak samo o sobie powiedzieć i wyrazić się o sobie!

Taka jest o tym prawda, prawda o Tobie!

Nasza własna świadomość, a raczej tego kim jest wewnątrz siebie to
idealne jego lustro, które odzwierciedla i ukazuje jego oblicze, jego
własną niematerialność i niewidzialność zwyczajnie ukazując w tym
lustrze....

Samą siebie... Boga... i my wszyscy nim jesteśmy...

Zauważyliście coś?


Dlaczego to o czym mówię i poruszam w tym poście nazywam
"Świadomością, Człowiekiem, Istnieniem?" Chodź jest ona bezimienna,
bezkształtna, niewidzialna, to jednak jakoś ją nazywam, odnoszę się do niej, a wiecie dlaczego?


Używam tych nazw jako wskazówki o niej dla was i tym samym jest również ta trzy literowa bezimienność, zwana "Bóg"

Bóg - czyli świadomość, istnienie, byt, duch, myśl, emocja, uczucie (wszystko co niewidzialne).

"Bóg jest bezkształtny i niewidzialny, dlatego jest wszędzie i
wszystkim, bóg jest bezimienny, dlatego ujawnia się jako "Jestem, który Jestem"
(upraszczając Jestem, który jestem = istnieniem), Bóg jest niewidzialny
i ta właśnie niewidzialność to jego własny wygląd na obraz i
podobieństwo tego co jest nami, a jest on - identyczny do nas"

I takim samym obrazem i podobieństwem do siebie są wszyscy do siebie
"ludzie" a raczej tym niewidzialnym w nich co nazywa siebie
"człowiekiem, ludźmi" ten niewidzialny obraz, to
niewidzialne lustro, które go odsłania i ukazuje jego prawdziwą twarz!!!

Człowiek to bóg, a bóg to człowiek!


Jesteśmy Bogiem
Piotr_Uduchowieni
 
Posty: 1
Dołączył(a): 01 sie 2010, 18:27
Swietny artykuł, zgadzam sie z nim w 100%, nie ma innej prawdy,pare lat temu tez to odkrylem,to niesamowite wyzwolenie dojść do tego ,raj na duszy ,mega szczescie
pozdrawiam
rocco
Rocco Mężczyzna
 
Posty: 1
Dołączył(a): 25 mar 2010, 16:55
Piotr_Uduchowieni napisał(a):Jesteśmy Bogiem

...piszesz,ja bym to ujął troszeczkę inaczej, JESTEŚMY JEDNOŚCIĄ W BOGU !

Znikoma różnica,lecz mym zdaniem niczego nie zmienia,za to nie odrzuci od monitora ludzi poszukujących przebudzenia, sensu życia i zrozumienia siebie tu i teraz,jak i tego jakie w nich za zmiany następują.

Dlaczego ja tak piszę...no po sobie wiem,ile było mi trzeba zrozumieć by dojść do takiego jak dziś myślenia w temacie,ile to niesie sprzeczności z tym co nam było wpajane przez "wieki".Proszę nie straszmy tych co poszukują. [-o<

Jeśli każdy z nas jest już pewną odrębnością,a to jest prawda,to ja skłaniam się ku twierdzeniu... :!:

Boskość nasza jest zawarta w Miłości...nic ponad.

...ładnie napisałeś,ale jeśli to jest jedyna prawda,to niczego tu nie odkrywasz,cała ta wiedza od zawsze jest w nas,
a nieliczni to pojmą O:)



ps.Świetny tekst =D>
Ostatnio edytowano 14 wrz 2010, 18:43 przez Maylo, łącznie edytowano 1 raz
Kocham_kochać_miłością bezwarunkową
Avatar użytkownikaMaylo Mężczyzna
co mi dał duch - cud ład i moc
 
Imię: Lech
Posty: 77
Dołączył(a): 04 wrz 2010, 20:40
Droga życia: 5
Zodiak: skorpion do bólu!!!
Tekst pod którym prawie się mogę podpisać....no, prawie...bo dodam coś od siebie

Nie potrzebne nam przebaczenie,wybaczenie od Boga bo w żaden sposób nie jesteśmy w stanie Boga obrazić,bo czy można urazić,skrzywdzić milosc w najczystszej postaci????
Tak,wszyscy jesteśmy jednym-jesteśmy miłościom:)


Maylo ,hmm potrafisz jednak krótko i świetnie bez zakręcenia i na temat!... .zaskoczyłeś mnie:()pozytywnie oczywista
Avatar użytkownikaTojka Kobieta
Milosc jest wszystkim
 
Imię: Dorota
Posty: 14
Dołączył(a): 05 sie 2010, 07:05
Droga życia: 33
Typ: nie znam
Zodiak: skorpion-kogut
Tojka napisał(a):Maylo ,hmm potrafisz jednak krótko i świetnie bez zakręcenia i na temat!..


Kobieto...co mają znaczyć takie słowa... :shock:
Krótko i na temat pisał zawsze będę
...gdy czytający są skoncentrowani na rozwoju duchowym...proste co nie !


Przepraszam,że odbiegłem od tematu :-k
...to się nie powtórzy .
Kocham_kochać_miłością bezwarunkową
Avatar użytkownikaMaylo Mężczyzna
co mi dał duch - cud ład i moc
 
Imię: Lech
Posty: 77
Dołączył(a): 04 wrz 2010, 20:40
Droga życia: 5
Zodiak: skorpion do bólu!!!
"...Nie było to całkiem nowe doznanie. Często przytrafiało mi się przy pisaniu Rozmów z Bogiem.
Kilka słów, zdań wyrywało się z mego umysłu, a gdy widziałem je przed sobą na papierze, nagle
miałem pewność, ze tak jest, nawet jeśli kilka minut wcześniej nie miałem o “tym" pojęcia.
Towarzyszyło temu zwykle doznanie fizyczne – nagłe mrowienie czy
coś, co nazywam drżeniem ze szczęścia, albo łzy radości. I niekiedy wszystkie trzy naraz.
Tym razem wystąpiły naraz. Wiedziałem więc, ze to, co zapisałem, to absolutna prawda"...."Przyjaźń z Bogiem"-N.D Walsch


Nie mogłam się powstrzymać by to tu wkleić,wiem ze dla wielu będzie to podpowiedziom do wytłumaczenia tego co czujom gdy są...jednościom.
i jeszcze tylko to:
"...Byłem oszołomiony. Ponownie przeszły mnie ciarki. Czułem, jak wzbiera we mnie drżenie, takie nie
do wykrycia dla zewnętrznego obserwatora, lecz mimo to przenikające każdą komórkę ciała. I tak
właśnie jest – każda komórka zaczyna szybciej drgać. Wibrować z wyższą częstotliwością. Pląsać z
energią Boga.
Ładnie powiedziane. To cudowna metafora.
Zaraz, chwileczkę. Nie wiedziałem, ze tak szybko się odezwiesz. Relacjonowałem tylko, co
zdarzyło się w 1997 roku.
Wiem, ale nie mogłem się powstrzymać. Miałem zamiar odczekać mniej więcej do połowy tej
książki, ale uderzyłeś w taki poetycki ton, ze nie mogłem stać z boku.
To miło, naprawdę.
To niemal odruch. Ilekroć piszecie lirycznie, przemawiacie poetycko, uśmiechacie się miłośnie,
śpiewacie czy tańczycie, muszę się pokazać.
Musisz?
Wyrażę to inaczej. Zawsze jestem z wami, przez całe życie. Ale gdy się uśmiechacie, kochacie,
śpiewacie, tańczycie czy piszecie od serca, o wiele wyraźniej uświadamiacie sobie Moja obecność. To
Ja w najwyższym wydaniu, a kiedy wyrażacie te jakości, wyrażacie Mnie – dosłownie, wypychacie
Mnie na zewnątrz.
Zabieracie Mnie ze swego wnętrza, gdzie przebywam zawsze i pokazujecie Mnie na zewnątrz. I
dlatego wydaje się, ze Ja się wam “pokazuje". Lecz tak naprawdę, jestem z wami cały czas, a w takich
chwilach po prostu zdajecie sobie sprawę z Mojej obecności."....

czyż to nie jest wspaniale?mieć przyjaciela w Bogu,być jednościom ze wszystkim i z wszystkimi?
Avatar użytkownikaTojka Kobieta
Milosc jest wszystkim
 
Imię: Dorota
Posty: 14
Dołączył(a): 05 sie 2010, 07:05
Droga życia: 33
Typ: nie znam
Zodiak: skorpion-kogut
Nie roumiem zycia,nie umiem juz miec wiecej w sobie sil.
Avatar użytkownikaTojka Kobieta
Milosc jest wszystkim
 
Imię: Dorota
Posty: 14
Dołączył(a): 05 sie 2010, 07:05
Droga życia: 33
Typ: nie znam
Zodiak: skorpion-kogut
Tojkuś co to znaczy:)

Nie roumiem zycia,nie umiem juz miec wiecej w sobie sil.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Nic ponad to ze brak mi sil...jutro znowu pewnie wzejdzie słońce....albo za jakiś tam potrzebny czas
Avatar użytkownikaTojka Kobieta
Milosc jest wszystkim
 
Imię: Dorota
Posty: 14
Dołączył(a): 05 sie 2010, 07:05
Droga życia: 33
Typ: nie znam
Zodiak: skorpion-kogut
Tojka napisał(a):Nie roumiem zycia,nie umiem juz miec wiecej w sobie sil.

Tojka,jeśli poprzez taki wpis chcesz osiągać to o czym ja wiem i co sam doświadczyłem,to mym zdaniem robisz tu tylko manifestacje uczuć,pragniesz zadziałać podświadomie na otoczenia,bo sama siebie zamknęłaś w ograniczonej przestrzeni.Boisz się przekroczyć kolejny próg życia,tylko i wyłącznie z obawy przed kolejną porażką.
Wiesz o czym mówię i celowo to tu upubliczniam w pewnym stopniu by wymóc na Tobie przemiany.
Dokładniej - treści jakimi się kierujesz w swym życiu nie mają NIC wspólnego z postępowaniem Twym.

Jesteś człowiekiem o ogromnym potencjale duchowym i tylko przestań ubolewać nad samą sobą,bo nie jest i nigdy nie było tak źle jak to postrzegasz.

Zacznij od uśmiech szczerego do siebie samej,do kobiety z piękna duszą [-o<

Ja czekam tu na ... wiesz :-k
Kocham_kochać_miłością bezwarunkową
Avatar użytkownikaMaylo Mężczyzna
co mi dał duch - cud ład i moc
 
Imię: Lech
Posty: 77
Dołączył(a): 04 wrz 2010, 20:40
Droga życia: 5
Zodiak: skorpion do bólu!!!
Wszystko jest Bogiem,nie ma porażek to nauka,a zdarzenia które zaistniały to doświadczenia,które mozna dowolnie modelować.
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15
Bardziej rozemocjonowanego i chaotycznego przekazu dawno nie czytałem.
Najpierw powinno się uspokoić, a dopiero potem obwieszczać światu odkrycia na skalę Ameryki :)

Póki co kojarzy mi się to z rozkrzyczanym szaleńcem z rozbieganymi oczami, który grasuje po ulicach i drze się: "ludzie jestem bogiem, ale czad, to jest prawda, słowo daję, to fantastyczne odkrycie, uwierzcie!"

Co do samej treści - cóż, mniej lub bardziej podzielam pogląd, jednak "pogląd" to już z definicji coś, co i tak musimy odrzucić, by zrozumieć istotę sprawy. Nie sądzę, by takie gadanie otworzyło więcej osób niż zamknęło. A źle zrozumiana wiedza szkodzi bardziej niż jej brak.
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11
Nic nie rozumiem. To jest kosmos abstrakcyjności. Czy ty tego doświadczasz, czy może chciałbyś tego doswiadczac, chciałbyc sie za takiego uważać? Za takiego co czuje Boga wewnąrz siebie? Co znaczy że jesteś mną, a ja tobą? To chyba błąd, bo jedność z Bogiem i swiatem to jednośc poprzez boski pierwiastek w nas.Oznacza to jednakowośc, tożsamośc? Nie jesteś mną, choc możesz mieć emocjonalny stosunek do mnie. Możesz mnie kochac(jak górnolotnie to nie zabrzmi), jak i wszystkich ludzi, ale czemu uznajesz że jests mną. To chyba tylko konstrukcja INTELEKTUALNA, narosła na jakimś emocjonalnym stosunku do tematu. Chyba doświadczenie nie dogania chęci

"To nic innego jak zestalić i podstawić obraz owego "Boga" namiejsce swoich własnych uczuć!"
Co to znaczy? Mam podstawiac obraz, czyli konstrukcje z obrebu swiadomości w miejsce własnych uczuć? Czemu uzywasz słowa obraz, skoro mówimy o ciężko wyrażalnym intuicyjnym doswiadczeniu ? To tylko słowa i może rozumiesz przez nie cos innego niz ja.

"Czym jest Nienawiść, a Miłość? Czyż nie jest tak, że akt przebaczenia opiera się wyłącznie na tym
jak pokierujemy własną wolą zgodnie z własnym sumieniem?"
Znowu nie rozumiem. Co rozumiesz przez wolna wole? Przecież sumienie to system oparty na wychowaniu, zależny od otoczenia sołecznego itd... czyli nie od nas samych. Nie Jesteś w stanie zmienic własnego sumienia, a na jego konstrukcje wpływ mieli inni. Kierowanie wolna wola w zgodzie z własnym sumieniem to chyba sprzecznośc sama w sobie. Do tego co ma przebaczenie do sumienia?! Sumienie bierze udział w procesie przebaczenia? W jaki sposób? Sumienie może wytworzyć we mnie poczucie winy i wpływać na moje czyny, ale czy wpływa na moj stosunek do czynów kogoś innego?

Napisałeś że sumienie to boskość. Sumienie ma każdy i nim sie kieruje w życiu codziennym. Doswiadczenie jedności z Bogiem to coś innego. To nie jest doswiadczenie sumienia. Chyba nie:). Tzn jesli tak to może coś wiecej napisz.

Jestem sobie koleś,który wierzy w Boga. Słabo ale jednak ... choc to nie ma znaczenia. Uważam jednak że uwierzyłem wbrew sobie, nie dzieki własnej woli uwierzenia. No chyba że tą własna wole utożsamiasz z jakimiś siłami we mnie, z których sobie nie zdaje sprawy.

"JESTEŚMY LUSTREM WSZYSTKICH WAS SAMYCH, W KTÓRYM TAK NAPRAWDĘ TKWICIE I
ISTNIEJECIE WY WSZYSCY, W KTÓRYM ODBIJACIE SIĘ WY SAMI, W KTÓRYM
ODBIJAJĄ SIĘ WASZE WŁASNE UCZUCIA, A KTÓRE JA W SOBIE RÓWNIEŻ POSIADAM,
JAKO WASZE ODBICIE! TO CO DO WAS CZUJĘ JEST IDENTYCZNE DO TEGO CO
CZUJECIE WY SAMI, OTO TAK ZWANA I POWSZECHNA MIŁOŚĆ! WSZYSTKO CO CZYNICIE ODBIJA SIĘ JAK OD LUSTRA - CO ZASIEJECIE TO ZAKIEŁKUJE, TO CO DAJECIE TO OTRZYMACIE"

Tu jest chyba błąd logiczny, lub duża literówka, w zasadzie słowówka. Jesteście: chyba tak powinno być na początku. Jesli mam do ciebie negatywne uczucia, to chyba nie moge mówic o mołości jesli je odwzajemnisz?
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

nasz swiat

Post 27 lis 2010, 16:08

szukajcie a znajdziecie.<----jak rozumiec to zdanie?
Ostatnio edytowano 28 lis 2010, 15:32 przez uczuciedotyksmiech, łącznie edytowano 1 raz
Ciesze sie ze was tutaj widze wszystkich;)
uczuciedotyksmiech Mężczyzna
uczuciedotyksmiech
 
Imię: grzesiek
Posty: 3
Dołączył(a): 27 lis 2010, 03:05
Droga życia: 8
Typ: 8w7 to moj kregoslup
Zodiak: Panna

pismo

Post 27 lis 2010, 17:00

pozdrawiam. ale tu mozna duzo przeczytac i sie nauczyc;)
Ostatnio edytowano 28 lis 2010, 15:47 przez uczuciedotyksmiech, łącznie edytowano 1 raz
Ciesze sie ze was tutaj widze wszystkich;)
uczuciedotyksmiech Mężczyzna
uczuciedotyksmiech
 
Imię: grzesiek
Posty: 3
Dołączył(a): 27 lis 2010, 03:05
Droga życia: 8
Typ: 8w7 to moj kregoslup
Zodiak: Panna

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron