Wszystko, co nas otacza - zdarzenia o globalnym zasięgu, konspiracje i podobne sprawy.
Sinsemillo nie odbieraj planecie prawa do bycia świadomą... ona też jest żywą istotą jak rośliny zwierzęta czy kamienie <lol> :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
luth napisał(a):Sinsemillo nie odbieraj planecie prawa do bycia świadomą... ona też jest żywą istotą jak rośliny zwierzęta czy kamienie <lol> :)

Nie mam takiej Mocy. :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
hehe, ostatnio na national geografic było o jakimś doktorku - podróżniku, który oprowadzał jakiegoś redaktora. w gwatemali właśnie. jechali na miejsce 3 dni, jak było dobrze to śmigłowcem a tak to jakimś zwierzakiem. jak już się tam dostali to teren wyglądał jakbyśmy szli lasem pod górę, pełno drzew (sam środek jebitnej dżungli). w pewnym momencie dochodzą do takiej ściany, widać fugi i inne detale, taka ściana z pustaków. doktorek powiedział, że są na 60 metrach. idąc dalej wciągali się na linie bo teren zrobił się nagle taki stromy, że chcąc iść naprzód bez liny byłoby ciężko. gdzieś tam dalej wychodzą na jakby taras, zielony taras. widać było wszystko naokoło w promieniu kilkudziesięciu kilometrów. doktorek powiedział, że właśnie znajdują się na szczycie piramidy, która się okazuje jest 6 razy większa od piramidy w gizie. stwierdził, że nigdy nie została ograbiona bo nikt o niej nie wie. "największa piramida świata, który nic o niej nie wie". a z daleka wyglądała jak "górka" na idealnie płaskim stole dżungli. może to w niej schowane są te "przekazy"? ale ładny "zbieg okoliczności" by był.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
kurcze, no ciekawe, ciekawe.. ale że nikt jej wcześniej nie odkrył? :-k

Bobie Blancie, bierz gibona i jedziem do gwatamali.

Obadamy teren. :D
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
ja mogę się zająć zaopatrzeniem :D
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
Nie mogę się powstrzymać: http://www.youtube.com/watch?v=902wZ9XHsIo ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
O końcu świata w 2012 roku karmią nas już od dawna. Czy Słońce zabije nas w 2013 roku?
Jesteśmy tu po to,żeby przejść transformację ciała,żeby nauczyć je pochłaniać większe pokłady energii, aby dalej sprawnie funkcjonowało :) Jak nasze ciało zginie, to my i tak jesteśmy, bez względu na to jak duże magnetyczne wyładowania nam Słońce zafunduje. Wejdziemy razem na nowy szczebel ewolucji,a Słońce nadal będzie naszym sprzymierzeńcem, bo co nas nie zabije to wzmocni :)
Jak pojawia się taki temat w internecie, to masa ludzi trzęsie się ze strachu i myśli, co dalej będzie. Teraz musimy przekalkulować, ile takich jednostek przypada na jednego forumowicza stronki przebudzenie.net i wziąć odpowiedzialność wyparcia z innych umysłów negatywnych przeświadczeń. :) Tak by należało zrobić. :) Jak to się potocznie mówi, musimy przyjąć na klatę ten ciężar i zjednoczyć się w medytacji, której celem będzie przygotowanie reszty ludzi na ten efekt negatywnego myślenia, albo do tego nie dopuścić w ogóle :)

Przypomina mi się film o człowieku, który był reinkarnacją buddy. Medytował nad brzegiem morza dosyć długo i choć wokół szalały burze i wiatry, on zachowywał niewzruszoną postawę lotosu. Jak nic co jest wokół nas nie chce się zatrzymać, to zawsze my mamy tę możliwość przeżyć i doświadczyć to na własny sposób w atmosferze spokoju i wewnętrznej ciszy :)
Michał1987 Mężczyzna
Żyjąc w Świetle
 
Imię: Michał
Posty: 76
Dołączył(a): 11 sie 2011, 23:40
Droga życia: 11
Zodiak: byk
Michał1987 napisał(a):Jak pojawia się taki temat w internecie, to masa ludzi trzęsie się ze strachu i myśli, co dalej będzie. Teraz musimy przekalkulować, ile takich jednostek przypada na jednego forumowicza stronki przebudzenie.net i wziąć odpowiedzialność wyparcia z innych umysłów negatywnych przeświadczeń. :) Tak by należało zrobić. :) Jak to się potocznie mówi, musimy przyjąć na klatę ten ciężar i zjednoczyć się w medytacji, której celem będzie przygotowanie reszty ludzi na ten efekt negatywnego myślenia, albo do tego nie dopuścić w ogóle :)

Przypomina mi się film o człowieku, który był reinkarnacją buddy. Medytował nad brzegiem morza dosyć długo i choć wokół szalały burze i wiatry, on zachowywał niewzruszoną postawę lotosu. Jak nic co jest wokół nas nie chce się zatrzymać, to zawsze my mamy tę możliwość przeżyć i doświadczyć to na własny sposób w atmosferze spokoju i wewnętrznej ciszy :)


Tak się składa, że "na klate" mogę wziąć cały świat.
I nie ważne co się dzieje naturalnym dla mnie stanem jest cisza nawet pośród burzy.
Być może dlatego, że wiem, że cisza i burza istnieją jako coś oddzielnego tylko w umyśle.
Albo po prostu taki jestem.
Dlatego przychylam się do inicjatywy. : )

W ogóle czytając Ciebie Michałku to tak jakbym słyszał własne myśli.
Dziwne. :wink:
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Sinbard napisał(a):Tak się składa, że "na klate" mogę wziąć cały świat.
I nie ważne co się dzieje naturalnym dla mnie stanem jest cisza nawet pośród burzy.
Być może dlatego, że wiem, że cisza i burza istnieją jako coś oddzielnego tylko w umyśle.
Albo po prostu taki jestem.
Dlatego przychylam się do inicjatywy. : )

W ogóle czytając Ciebie Michałku to tak jakbym słyszał własne myśli.
Dziwne. :wink:

Zgadzam się z powyższym ;P
Z drugiej strony, "ja pracuję sam, koleś" ;D
Nigdy jakoś nie wierzyłem we 'wspólne medytacje' i tym podobne, dla mnie kilka osób chcących pracować razem musi być dobrze zgranych... Z drugiej strony wiele osób pracujących osobno nad tym samym na pewno da o wiele większy efekt niż jedna osoba ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Dla Sinbarda:
Ktoś kiedyś powiedział,że nastanie taki czas, że wszyscy ludzie się zjednoczą, będą podobnie myśleć i będą mieć podobne cele.
Sądzisz, że myślę podobnie. Sądzę,że myślisz podobnie, a Til myśli tak samo :)

Dla Tila:
Jakby to nie przebiegało, czy to wspólna medytacja , czy indywidualna o tym samym celu, to zawsze dąży się do tego samego efektu i w końcu nastaje. :)

Ludzie mówią: Daj mi spokój! A kiedy ktoś da im spokój i czują ciszę taką, że aż boją się tego uczucia, to nagle robią szum.

Ludzie mówią: Słońce nas zabije... A kiedy mają mało Słońca,to też robią szum, bo za długo deszcz pada.

Jak się czują neutralnie, jest dobrze, idealnie, to ich to nudzi i szukają rozrywki, adrenaliny, coś co podkręci tempo. I znowu muszą się wyszumieć. Powodem do wyszumienia i wyrażenia sprzeciwu staje się pytanie:
Czy Słońce zabije nas w 2013 roku? Dla wielu odpowiedź na to pytanie mogłaby być wstrząsająca przez to, że sami by ją wykreowali, bo się spodziewają najgorszego. Ale tutaj dla forumowiczów, to czysty absurd, biorąc pod uwagę,że jesteśmy,a nie bywamy od czasu do czasu, i raczej każdy z nas zachowuje dystans do tego tematu i spokój,tak więc stworzyła się w moim umyśle alegoryczna historia:

-Zabije nas Słońce w 2013 roku?
Nikt nie odpowiada.
-Słońce nas zabije w 2013roku?
Dalej nie ma odpowiedzi.
-Czy Słońce zabije nas w 2013roku?
Nagle słychać głośną i wyraźną odpowiedź:
- Ja Słoń C. nie zabije was w 2013 roku!!! Ale spytajcie Słonia D., to stary recydywista, waży 2 razy tyle co ja i nie wiem jakie ma plany na 2012,a już o 2013 roku nie wspomnę. :)

Pierwsza odpowiedź pojawia się przeważnie z umysłu, bo ludzie ogarnięci strachem, właśnie ciałem czują to co się zbliża. Potem szukają ochrony i nadziei, i kierują pytanie do czegoś wyższego, co hipotetycznie stoi według nich ponad wszystkim i zarządza ich losem- jak trwoga to do Boga. Tylko że potem jedną modlitwą ciężko im oczyścić, to co nagromadzili niepotrzebnie przez dłuższy czas.
Tak samo ma się to do takich informacji w internecie, a przemawiają za tym liczby wyświetleń na you tubie i ile jest osób wśród nich, co pozytywnie myśli, a ilu osobom strach zaślepia postrzeganie, to już statystyki, których lepiej nie oceniać. I przeglądają ten sam filmik kilka razy,bombardują się negatywnie, bo nie dowierzają,że wszystko może się skończyć w jednej chwili, to całe ich życie i przywiązanie do materialności, a zapominają że żyją i są tu i teraz i żaden kataklizm nie da im takich odczuć jak doświadczenie siebie tu i teraz. :)

Nawiązując do wypowiedzi Sinbarda:
Niektórzy tylko spośród nich pozwalają temu płynąć, żeby się działo i nic nie jest w stanie zburzyć ich wewnętrznej ciszy i spokoju :) Ale nawet ci niektórzy,ci co są, a nie bywają, potrafią wygenerować tyle ciszy, że przeciwstawią się szumowi, a nawet zrównoważą ciszę i szum, bo dla nich to jedno i to samo, bez względu jak tego ktoś nie nazwie :)
Michał1987 Mężczyzna
Żyjąc w Świetle
 
Imię: Michał
Posty: 76
Dołączył(a): 11 sie 2011, 23:40
Droga życia: 11
Zodiak: byk
Może Słonce nie tyle nas zabije co pozbawi większości wygód, o :)
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Ja Słoń C. nie zabije was w 2013 roku!!! Ale spytajcie Słonia D., to stary recydywista, waży 2 razy tyle co ja i nie wiem jakie ma plany na 2012,a już o 2013 roku nie wspomnę.

mocne !!! hahahahahhaha aahahhaaa
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
hehe sosna nie pal tyle :D
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
dobry towar widzę :D
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Powrót do działu „Świat”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron