Wszystko, co nas otacza - zdarzenia o globalnym zasięgu, konspiracje i podobne sprawy.

Czy cos sie stanie w 2012r.?

Tak, koniec swiata
0
Brak głosów
Tak, czlowiek wejdzie na wyzszy poziom
43
42%
Tak, zmienia sie bieguny i bedzie wiele katastrof
13
13%
Tak, ale zadne z powyzszych
11
11%
Nie stanie sie absolutnie nic niezwyklego
28
27%
Nie wiem i nie obchodzi mnie to
8
8%
 
Liczba głosów : 103

Re: Rok 2012

Post 03 maja 2013, 23:04

Witam Was
to mój pierwszy post :)

a ja proponuje obejrzeć filmik jak dla mnie genialny z trafnymi stwierdzeniami i problemami z jakimi czas zacząć sobie radzić.

http://www.youtube.com/watch?v=2OuSlgsyBJA
calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Re: Rok 2012

Post 05 maja 2013, 17:48

Na razie do połowy obejrzałam - ciekawe tematy tam poruszają.
W 1950 roku było nas, ludzi -2,5 mld.
Obecnie jest nas 7 mld.
W filmie podają, że tylko 2mld ludzi żyje w dobrobycie /my też jesteśmy tam liczeni/, natomiast cała reszta, 5 mld. żyje w skrajnej nędzy.
Teraz wyobraźmy sobie, że każdy kraj będzie się rozwijał, każdy zacznie żyć w dobrobycie, czyli będzie potrzeba więcej samochodów, dywanów i kremów, a także niewyobrażalny wzrost produkcji żywności.
Czy to jest możliwe?
Już teraz brak jest miejsc na fabryki, na wysypiska śmieci, na nowe pola uprawne.
W wielu rejonach świata, brakuje WODY!!

Na pustyniach zaczęto uprawiać pola, korzystając z wód podziemnych. Projekt był wspaniały, wszystko tam rosło fantastycznie, a dziś połowa tych gospodarstw, jest opuszczona.
Powód jest prosty. W wielu miejscach wyczerpały się zasoby tych wód.
Czyli teoria była piękna, ale jak zwykle ludzie nie uwzględnili całej złożoności praw przyrody.
To samo z rzekami. Niegdyś obfite wody, dziś w ogromnej ilości , nie docierają one do morza. Ludzie po drodze zużywają całą wodę.
Wzrasta zasolenie mórz, morze to grozić wyginięciem wszystkiego, co tam żyje.

Wygląda więc na to, że tylko te 5 mld. ludzi, żyjących w skrajnej nędzy, ratuje jeszcze naszą planetę , czyli ziemię.

Wniosek jest jeden. Jak drastycznie nie zmniejszymy ludzkiej populacji, to zginiemy wszyscy.

Tylko niewielki procent ludzi z tych dwóch miliardów, żyjących w dobrobycie, ma cały kapitał w ręku i pławi się w luksusie.
I ciągle im mało, ciągle chcą więcej.
To oni pożyczają pieniądze na lichwiarski procent. Oni doprowadzają do nędzy całe narody. Zagarniają bogactwa naturalne, niszczą te ubogie kraje.
Ciekawe, czy to tylko chciwość, czy też celowa działalność?

Coś powinno się zmienić i to już chyba jest ostatni alarmowy dzwonek.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rok 2012

Post 05 maja 2013, 21:40

baska napisał(a):Wniosek jest jeden. Jak drastycznie nie zmniejszymy ludzkiej populacji, to zginiemy wszyscy.

No zmiłuj się, proszę :lol:
Wpisujesz się idealnie w program unych, depopulacji ludzkości :shock:
Wystarczy, aby ten niewielki procent nie istniał :D
Pędząc komercyjne życie, pełne monitoringu siebie i otoczenia, zasuwa się truchtem w częstotliwości niewolnicze.
Życia kibic' przeginasz.
mIrna Kobieta
 
Imię: Grażyna
Posty: 202
Dołączył(a): 18 sty 2011, 22:36
Droga życia: 4
Zodiak: kogut/bliźniak

Re: Rok 2012

Post 05 maja 2013, 23:35

dajcie spokój, jak czytam takie kampanie reklamowe jak ta ,że tylko 0,6 % wody na świecie jest zdatna do picia to mi się nóż w kieszeni otwiera

przecież nigdy nie było na ziemii sprawiedliwie tj. po równo i równomiernie rozłożone czy to zasób wody czy ziemia, czy klimat do życia. Jak ktoś chce i ma taka potrzebę np. w Japonii to z wody morskiej uzdatnia wodę do picia, tam gdzie wody nie było nie żyło się albo przenosiło się ciąglę w miejsca gdzie woda się pojawiała.

Zamiast robić takie bzurne kampanie niech lepiej ta sama ekologiczna fundacja napisze co się dzieje z wodą ,która byłaby zdatna do picia a nie jest bo jest zanieczyszczana i, że nawet Greenpeace i inne największe eko fundacje nie są w stanie temu zaradzić i naciskać na polityków państw , fabryki itd.

co jest oczywistością niech nią pozostanie, sorry ale czytam książkę :
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/71766/mo ... owa-kaczka

i okazuje się,że jak się chce to nawet rzekę z martwej można uczynić znów zdatną do picia i życia w niej ryb w Anglii więc każdy kraj może , problem w ludziach, kto kogo naciska i jak długo chce ktoś być naciskany i zrobić coś zamiast NIC
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
Avatar użytkownikaVioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
 
Imię: VioletHill
Posty: 163
Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52

Re: Rok 2012

Post 06 maja 2013, 03:57

A ja jak czytam : "róbcie więcej dzieci, bo nie będzie miał kto opłacać emerytur", to od razu mam ochotę przeklinać.
Bo w przetłumaczeniu to tak brzmi: wychowajcie, wykształćcie, ponieście wszystkie koszty, a potem niech pracują u obcych, będą tam płacili podatki , ci obcy będą się dzięki temu bogacili...
1/3 Polaków myśli o wyjeździe za granicę. Najpierw trzeba stworzyć taki system, by w Polsce było więcej pracy, a potem namawiać do rozrodu.

Każdy przeludniony kraj, to kraj biedny i zacofany. Zaczynało się od tego, że dzieci miały zabezpieczyć przyszłość starców, a kończyło na totalnej nędzy wszystkich.
Chiny drastycznie ograniczają przyrost i kraj zaczął się bogacić.
Tam gdzie jest nędza, są ogromne patologie. Własne dzieci są sprzedawane do domów publicznych, do ciężkiej pracy, na narządy, lub dla rozrywki sadystów.
Są organizacje odzyskujące te dzieci, oddają je rodzinom. Na jednym z filmów matka zaczęła krzyczeć, by wracał tam, gdzie był.
Żadna z tych rodzin nie cieszyła się powrotem dziecka.
Czemu nikt nie przejmuje się losem tych dzieci?
Czemu martwicie się tylko zarodkami?
Jak żyje, to może cierpieć?
A tysiące dzieci umierających z głodu?
Pokazują te zdjęcia, mnie ogarnia przerażenie. Nic was ich los nie wzrusza?
Ważne tylko, by się urodziły?

To prawda, że są technologie pozwalające na oczyszczanie wód.
1- trzeba na to ogromnych pieniędzy
2- TA WODA MUSI BYĆ!! A problemem jest jej całkowity brak!!
Całkowity brak w wielu miejscach na świecie.
Pisałam o rzekach nie docierających do morza. Tak dzieje się w Chinach, w USA - i pewnie w wielu innych miejscach na świecie, ale akurat te kraje pokazano na filmach dokumentalnych, więc to wiem na pewno.
Pisałam o wysychających podziemnych źródłach wody - też inf. z filmów dok.
WODY ROBI SIĘ ZA MAŁO JUŻ TERAZ!!
A jeśli populacja się zwiększy?
Szacują, że w takim tempie przyrostu, już w tym stulecie, będzie nas 10 miliardów.
Tych, co nie umrą z głodu i pragnienia .
Ale jakie życie ich czeka?

To nie jest zabawa dla jakiś tam eko. To jest problem nas wszystkich.
Najwyższy już czas patrzeć na całość, nie na same zarodki.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rok 2012

Post 06 maja 2013, 11:46

Obrazek

Obrazek


To nie jest czyiś wymysł o tej wodzie , a jak wiadomo bez wody kilka dni dla człowieka oznacza pożegnanie się ze światem.

Na świecie ponad jeden miliard dwieście milionów ludzi ma utrudniony dostęp do wody, a 200 milionów cierpi z pragnienia. Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że każdego dnia umiera około 6000 dzieci z powodu chorób związanych z niedostatkiem wody pitnej, co oznacza, że co 15 sekund umiera jedno dziecko.
calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Re: Rok 2012

Post 06 maja 2013, 21:08

Ale problem wody jest tylko jednym z dziesiątków problemów jakie doświadcza nasza ludzka cywilizacja.

Dla Nas jedno z najważniejszych chyba jest zacząć w końcu żyć godnie jak na człowieka przystało ! a nie być jak do tej pory niewolnikiem systemu.

I bzdurne przepisy które każdego człowieka zniewalają od a do z. Praktycznie każdy aspekt jest podporządkowany pod przepisy a to już jest zniewolenie !
Bo tam gdzie musi być porządek jakieś przepisy są ku temu potrzebne ale nie ich nadmiar ze tak naprawdę nic nie wolno nawet dać za darmo chleba głodującym .....

Dobrze by było gdybyśmy wyeliminowali z życia pojecie zysk.
Jak wiadomo dążenie do coraz większego zysku obniża nasza jakość życiową, przykład ? chociażby w celu większego zysku sprzedawanie soli drogowej jako spożywczej.
A w żywności ile się dzieje jak produceni aby obniżyć koszty i mieć większy zysk faszerują żywność wszelka chemia aby mieć więcej i więcej...
fabryki produkują a najchetniej by produkowały najwięcej jak się da i jak najtaniej jakieś rzeczy, niekiedy nie potrzebne przeciętnemu człowiekowi aby był szcześliwy, dążac do osiągnięcia zysku nie wspominając o odpadach poprodukcyjnych.
A system reklam ma powodować ze ludzie zaczynają popadać w zakupocholizm i kupuja cęzsto nieprzydatne rzeczy lub w danej chwili niepotrzebne, a dochodzi już nawet do agresywnej reklamy czy tego naprawdę chcemy w lepszym naszym życiu ?

ok marzenie by nastąpila rewolucja :)

a każdy by robił to co umie najlepiej i to co kocha :)

napewno jakość życia znacznie by się polepszyła gdy ludzie będa coś robiś z pasja a nie jak to wygląda teraz dla zysku
calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 06:11

Po II-giej wojnie św., byliśmy najszybciej rozwijającym się krajem!!
Nie wiedziałam o tym, dopiero w ubiegłym roku to wyczytałam /podali konkretne dane/
Potem zaczęli tępić kułaków /czyli rolników, którzy dużo produkowali i mieli z tego zysk/
i rzemieślników.
Wszystkim po równo - tak brzmiało hasło.
I zrównali w dół, czyli zniszczyli inicjatywę i entuzjazm ludzi.
Zysk jest motorem napędowym działań. By coś osiągnąć, potrzebna jest ciężka praca, to samo nie przychodzi. Trzeba mieć jakąś motywację.
Jeśli nie zysk jest tym złem, to co?

Trzeba zmienić mentalność ludzi. Teraz mamy ogłupiające reklamy, każące nam mieć lepszy samochód, lepszą zabawkę.
Ideałem jest młodość i silikon w pupie czy biuście.
Tym nas karmią, to wpajają młodym.

Czyli trzeba pokazać jakieś mądre cele, do których powinniśmy dążyć. Trzeba stworzyć NOWĄ MODĘ, KTÓRĄ MEDIA BĘDĄ LANSOWAŁY.

Mieć trzeba tyle, by zaspokoić zwykłe potrzeby ludzi.
Wiem, potrzeby i ambicje są różne, ale jeśli celem stanie się np. posiadanie /dodatkowo/ firmy zajmującej się innowacyjnością, wdrażaniem nowych pomysłów, czy też jakimiś badaniami, to zysk przeznaczymy na rozwój ludzkości, a nie na złote klamki u drzwi.
Jeśli celem stanie się dobroczynność, np. kształcenie i pomaganie młodym zdolnym ludziom, TO TEŻ WSZYSCY ZYSKAMY.

Na razie to nierealne, ale warto już zacząć od siebie, czyli trzeźwym spojrzeniem oceniać rzeczywistość.
Nie brać pożyczek na głupstwa, bo tylko bankierzy się bogacą.
Nie gonić za najnowszą modą, bo wymyślają ją po to, by ktoś się bogacił.

Rewolucja...niby ładnie brzmi i coś na pewno musi się zmienić.
Rewolucja zwykle jest krwawa, zmniejsza się populacja ludzi, potem jest bieda, potem ludzie zaczynają od nowa... I ZNOWU JEST TO SAMO!

Bez zmiany mentalności nic się nie zmieni. Bez całkowicie nowego podejścia, też nic. Więc najpierw trzeba te nowe pomysły mieć i lansować je.
Trzeba zmienić cały system, a na razie zmniejszyć w Polsce ilość ogłupiających przepisów, które są kneblem rozwoju. / a jest to pozostałość po PRLu/
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 10:17

Może zysk był motorem napędowym poprzednich epok, ale to forum nazywa się "Przebudzenie" czyli czas zacząć nową epokę.
Taką która na pierwszym stawia dobro człowieka, jego marzenia by czuł się godnie rodząc się na tej planecie. By każdy człowiek wiedział że jest kimś ważnym a nie tylko marną jednostką systemu.
Nie ważny jest zysk, nie ważne są pieniądze, ważne byśmy zaczęli na nowo myśleć że możemy żyć jak chce nasze serce.
calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 16:59

Czyli jak to widzisz?
W całkowicie odciętych od cywilizacji społeczeństwach wybierają wodza, ktoś rządzi, ktoś jest na szczycie.
W świecie zwierząt też jest przywódca stada.
Jest rywalizacja, silniejszy wygrywa, słabszy jest na dole drabiny.
Rywalizacja jest wpisana w naszą naturę.

Miał być komunizm, cudowne społeczeństwo, w którym wszyscy mieli mieć po równo.
Ta teoria była piękna, ale nie sprawdziła się w życiu.
To była piękna utopia, która doprowadziła do nędzy, bo działali wbrew naturze.

Obecny system upada, już się zużył, przeżył. Trzeba coś zmienić, to pewne.
Tylko jak?
Będziemy się wszyscy kochać, robić co się chce...ale i tak ten głodny przyjdzie i nam zabierze jedzenie.
Możemy podzielić się z kimś, ale czy ze wszystkimi tymi, którzy uznali że nie muszą pracować? Nie starczy nam samym na przeżycie.

Może kiedyś, w przyszłości tak będzie, że będziemy brali pokarm ze słońca i powietrza, ale na razie potrzeba nam coś konkretnego.

System trzeba zmienić, to dla mnie jest jasne. Trzeba dać max. wolności każdemu człowiekowi, do minimum zmniejszyć wtrącanie się państwa i kościoła w nasze życie, ale jednak pewne ramy muszą obowiązywać.

Slamsy w Indiach. Tam każdy robi to, co chce. Nikt się do nich nie wtrąca. Ciuchy piorą w rzece, potrzeby załatwiają na ulicy.
Parę milionów tak mieszka, ostatnio pokazali, że ktoś się wtrącił i zbudował im szalet na parę miejsc.
Pierwsza ubikacja z bieżącą wodą, na parę milionów ludzi!!!
Sukces wart pokazania w telewizji!!
Oni cierpliwie sobie żyją, czekając na przyszłe, lepsze życie.
Ale żyją, jak chcą...
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 18:03

Umysł widzi same granice ograniczenia ..... nie kierujcie się tylko samym umysłem....

Świat może być taki w jakim zapragniemy żyć..........

Życie jest pełne różnorodności i nikt nie żąda aby wszystkich kreślić jedną miarą aby każdy miał po równo.
Lecz aby każdy mógł doświadczać życia na takim stopniu jaki jest mu potrzebne i można to każdemu umożliwić.
calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 18:22

"Świat może być taki, jaki zapragniemy żyć" -całkowicie z tym się zgadzam.
Lecz by coś pragnąć, trzeba mieć jakieś wyobrażenie, jakąś wizję.
Wizję w miarę realną.
Z życia można korzystać w pełni już teraz.
Nie czekać, aż ktoś nam to umożliwi, bo to jest prośba DAJCIE MI.
Nie kieruj się tylko umysłem. Uwierz że już wszystko jest w zasięgu twojej ręki i ciesz się życiem.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 19:32

Niektórzy już mają wizję jak by chcieli żyć, lecz są pewne przeszkody ograniczenia.

W miarę poszerzania świadomości coraz bardziej widzi się te ograniczenia nazywa je po imieniu.

A cieszyć się życiem tu i teraz jak najbardziej :D umieć doceniać każdą drobnostkę...

Jest takie powiedzenie " przeszłość to historia... przyszłość to tajemnica... a dzisiaj wszystko to co mam................
calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 19:53

To opisz tą swoją wizję, bo ja tego nie czuję.
Napisałeś, że nie chcesz być marną cząstką systemu.
A o jakim systemie marzysz?
Co ci przeszkadza żyć tak, jak każe ci serce?
Nie ważny zysk, nie ważne pieniądze. Zgoda. Lecz jednak są potrzebne w tym świecie.
Dla mnie pieniądze służą zaspakajaniu mych potrzeb, nie potrzebna mi gonitwa za "marnościami tego świata", nie czuję żadnej potrzeby gromadzenia ich.
Nie czuję potrzeby rywalizacji z kimś, kto ma więcej.
Ma mi wystarczać na godziwe życie i wierzę, że tak będzie /i tak jest/
Nikt mi nie daje, sama muszę zarobić, sama muszę mieć inicjatywę i pomysły.
I jak patrzę na młodych bliźnich, większość ma zdrowe podejście do pracy i WIARĘ w to, że im się uda.
I udaje się.
System mnie i IM nie przeszkadza.
Co innego widzieć potrzebę zmian, a co innego oczekiwać, aż one będą.
Na razie jesteśmy tu i tu musimy dać sobie radę.

Ale dobrą wizję i pomysły warto mieć już dziś.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Rok 2012

Post 07 maja 2013, 21:31

calaripayat Mężczyzna
 
Posty: 61
Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58

Powrót do działu „Świat”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości