Wszystko, co nas otacza - zdarzenia o globalnym zasięgu, konspiracje i podobne sprawy.

Czy chciałbyś/chciałabyś aby zalegalizwano eutanazję w Polsce?

tak
20
80%
nie
5
20%
 
Liczba głosów : 25
Pozwoliłam sobie nadać tytuł temu tematowi taki sam, jaki posiada książka Luciena Israela.
Chciałabym poznać wasze zdanie nt. eutanazji. I pokazać moje zdanie, które ostatnio diametralnie się zmieniło.

"Żyjemy w kontakcie ze śmiercią i jej tajemnicą z pomocą dwóch pośredników: modlitwy w przypadku tych, co wierzą, medycyny dla wszystkich."

Byłam zawsze zdania, że każdy ma prawo władać swoim życiem i nie można mu odebrać prawa do "godnej śmierci". Teraz jednak zastanawiam się, czym jest ta "godna śmierć". Czy to porzucenie przez lekarza idei ratowania ludzkiego życia tylko dlatego, że chory chce się poddać, czyli tzw. eutanazja? Czy może wspieranie pacjenta, leczenie go, uśnieżanie bólu, zapewnienie bezpieczeństwa psychicznego, szacunek dla niego, obustronne zaufanie? Nigdy wcześniej nie patrzyłam na temat eutanazji w tak szeroki sposób.
Medycyna posunęła się tak daleko, że nawet w najgorszych przypadkach chorzy nie czują bólu i leki uśnieżające ból nie oddziałują na leki przeciw chorobie. Chorzy nawet mogą z powrotem chodzić, uśmiechać się i mieć nadzieję. Teraz wiem, że godnie umierać to walczyć do końca. Z pomocą ludzi, którzy poczuli powołanie niesienia pomocy chorym.

Jak pewnie wszyscy wiecie zalegalizowano eutanazję w Holandii. I już przed legalizacją do wykonywania eutanazji przyznała się duża cześć lekarzy w tym kraju. Fakty były straszne. Wykonywano eutanazję a w raportach wpisywano "zmarł śmiercią naturalną". Ponad to, lekarze "poszli na łatwiznę". Zamiast leczyć, szkolić się, szukać nowych leków, nowych metod po prostu mówią "nic dla pana/pani nie możemy już zrobić." Pamiętajmy, że szykując eutanazję szykujemy ją sobie samym.

Eutanazja jest też "wygodna" dla zdrowych ludzi, którzy stykają się z chorymi, nieuleczalnie, terminalnie chorymi. Nie muszą przechodzić fazy pogłębiania się choroby. Oni od razu uznają, że nie żyje. Nie rozmawiają o chorobie, nie są przy chorym. Oddalają się od niego. Takie medyczne tabu. Zdrowi boją się chorych terminalnie, boją się śmierci bardziej niż chorzy. I nawet za cenę odrzucenia bliskiej osoby wolą się nie zbliżać. Wolą szybką eutanazję niż przedłużenie bycia z bliskim. A nawet odzyskanie go. Bo wiemy, że zawsze cuda się zdarzają.

Na razie to tyle. Postaram się jeszcze jakieś cytaty z książki dołączyć.

Pozdrawiam!
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 27 cze 2007, 00:10

morphia napisał(a):Wolą szybką eutanazję niż przedłużenie bycia z bliskim. A nawet odzyskanie go. Bo wiemy, że zawsze cuda się zdarzają.

Nie wiem o jakich bliskich mówisz, ale prawdziwi "bliscy" walczą z chorobą chorego tak długo jak i on tego chce.

morphia napisał(a):Ponad to, lekarze "poszli na łatwiznę". Zamiast leczyć, szkolić się, szukać nowych leków, nowych metod po prostu mówią "nic dla pana/pani nie możemy już zrobić."

To samo mamy i w Polsce bez eutanazji. Lekarze cały czas idą na łatwiznę. Wg mnie zalegalizowanie eutanazji nie da wiele dla tych, którzy i tak chcą umrzeć - tak samo jak zalegalizowanie narkotyków - kto chce ćpać to i tak znajdzie sposób. Bez legalizacji...

P.S. Powinnaś dodać w ankiecie trzecią opcję - "to zależy" lub "nie mam zdania".
*Talga Vassternich.
*Ternet Nosce.
*Poszukiwacz Prawdy
Forum nie tylko młodych pisarzy -> www.questi.fora.pl
Avatar użytkownikaMesive Mężczyzna
Poszukiwacz Prawdy
 
Posty: 94
Dołączył(a): 07 sty 2006, 19:15
Lokalizacja: k.Częstochowy
Droga życia: 1
Typ: 2w1
Zodiak: Bliźnięta

Post 27 cze 2007, 00:32

Nie wiem o jakich bliskich mówisz, ale prawdziwi "bliscy" walczą z chorobą chorego tak długo jak i on tego chce.

Mówię o bliskich w krajach "wysoko rozwiniętych". Krajach zachodu. Polacy na szczęście są o tyle religijni, że jakoś trzymają więzy rodzinne. ale one powoli też się rozluźniają, przybywają do nas zachodnie trendy.
To samo mamy i w Polsce bez eutanazji. Lekarze cały czas idą na łatwiznę. Wg mnie zalegalizowanie eutanazji nie da wiele dla tych, którzy i tak chcą umrzeć - tak samo jak zalegalizowanie narkotyków - kto chce ćpać to i tak znajdzie sposób. Bez legalizacji...

To nie jest dobre wg mnie postrzeganie. Nie można pozwalać na społeczne zwyrodnienia. A lekarze są różni. Są bez powołania i z powołaniem. Świat niestety nie jest idealny. Ale to właśnie przez to, że pozwalamy. Pozwalamy lekarzom na to, żeby zamiast nas leczyć to jeszcze pozwalali nam umrzeć. I mają czyste sumienie...


P.S. Powinnaś dodać w ankiecie trzecią opcję - "to zależy" lub "nie mam zdania".

jak ktoś nie ma zdania, to niech się nie odzywa.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 27 cze 2007, 15:53

Generalnie jak ktoś chce się zabijać to tak, ale kilka warunków:
1. Chory I TYLKO CHORY, może zdecydować o tym że chce umrzeć.
2. Najpierw trzeba spróbować wszystkiego innego.

Poza tym taka metoda, powinna być zarezerwowana dla przypadków krańcowych, żeby nie było tak że synuś może się pozbyć babci, bo coś mu tam nie pasuje.

W ogóle eutanazja to tak na prawdę sposób na nie płacenie emerytur, i innych takich. Bo po co płacić człowiekowi skoro można go ciach i po kłopocie. (ja wiem że to dziwnie wychodzi, ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę)

P.s.: Zapomniałem dodać że ja bym w swoim otoczeniu nie pozwolił na taką decyzje nikomu ze znajomych.
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 27 cze 2007, 16:10

Właśnie to jest najgorsze, że ludzie używają eutanazji nie do skrócenia bólu (który jak mówiłam jest już możliwy do całkowitego odsunięcia od pacjenta) ale po to by usunąć niewygodnych krewnych, pacjentów. I tak się dzieje codziennie w krajach "wysoko rozwiniętych", z których Polska i inne kraje mają brać przykład.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 28 cze 2007, 23:43

morphia napisał(a):skrócenia bólu (który jak mówiłam jest już możliwy do całkowitego odsunięcia od pacjenta)

morphia napisał(a):w krajach "wysoko rozwiniętych"

nie w Polsce...

(PS. Celowo zmiksowałem Twoje wypowiedzi, choć przedstawiają one w Twoim poście rózne konteksty.)
*Talga Vassternich.
*Ternet Nosce.
*Poszukiwacz Prawdy
Forum nie tylko młodych pisarzy -> www.questi.fora.pl
Avatar użytkownikaMesive Mężczyzna
Poszukiwacz Prawdy
 
Posty: 94
Dołączył(a): 07 sty 2006, 19:15
Lokalizacja: k.Częstochowy
Droga życia: 1
Typ: 2w1
Zodiak: Bliźnięta

Post 29 cze 2007, 01:19

Mesive, wyeliminowanie jest możliwe, nawet w Polsce, ale nasza służba zdrowia jest chora. Nie ma środków na ważne sprawy. Nie ma nawet na najważniejsze. Tak samo na Zachodzie i gdziekolwiek indziej. Metody są. Nie ma na nie wykwalifikowanych ludzi, czasu, ochoty, pieniędzy. Ale jest zapotrzebowanie.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 04 lut 2008, 17:30

Eutanazja = ok. Pytanie tylko kiedy.

Kiedy już nie ma szans na normalne życie, kiedy staje się ono cierpieniem - tak...

Ja powiem jedno słowo. Lepiej umrzeć łagodnie przez leki usypiające czy coś w tym stylu, niż naturalną agonią, która jest raczej odczuwalnym procesem.

Mówię to jako ktoś kto już raz przeszedł totalną nie-dziecięcą frustrację i wziął 4 ampułki Tisercinu, a później zauważył, że świat się o niego jednak martwi, a przede wszystkim - że śmierć sama wybiera...

Tylko że jeśli ktoś jest bliski śmierci, lub jest skazany na do końca życia w szpitalu w ciężkim stanie...

:dontknow:
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 04 lut 2008, 17:48

Mam bardzo mieszane uczucia co do eutanazji... w wielu przypadkach teoretycznie byłaby ona kojąca dla umierającego, ale jest też druga strona medalu... możliwość nadużycia... a chodzi mi o to, że w wielu przypadkach byłaby powodem do poddania się, pójścia na łatwizne... a możliwość uleczenia się jest ZAWSZE.

Niestety jest to bardzo trudne i ludzie zwykle nie wiedzą, że można pokonać każdą chorobę... ma to wiele wspólnego z siłami duchowymi :)

Póki co jestem raczej sceptycznie nastawiony do eutanazji.

Lepszym sposobem byłoby moim zdaniem w takich sytuacjach beznadziejnych przerwać leczenie i zdać się na naturę... bo najbardziej a przede wszystkim NAJDŁUŻEJ cierpią w chorobie nieuleczalnej Ci... którym życie jest na siłe sztucznie przedłuzane...

Jeśli już w tej tematyce siedzimy, to inne mam zdanie na temat:
1. Odłączania ludzi od respiratora, którym umarł mózg - jak najbardziej dozwolona i poprawna forma... nie można na siłe utrzymywac ciała w stanie wegetatywnym.. po co oszukiwac nature?

2. Utrzymywanie ciężko chorych płodów w imię jakichś głupich katolickich nie do końca przemyślanych zasad. - po co skazywać na życie w ciągłym cierpieniu przyszłe dziecko?
Dobór naturalny kiedyś likwidował ten problem.. ale przez ludzi przemawia tchórzostwo... boja się śmierci i wolą całe życie patrzec na cierpienie chorego dziecka, przezywac je samemu niz pozwolic mu odejsc...

3. Badania nad komórkami macierzystymi... dziwię się, ze są wogóle jakieś wątpliwości... przecież to może kiedyś zwalczyć wiele chorób, a szkodliwość tych badań jest żadna

4. Klonowanie ludzi - PO CO?! Co komu z tego dobrego przyjdzie... lepiej by się zajęli walka z rakiem


5. Aborcja - tylko i wyłącznie w przypadku uszkodzeń płodu lub wad DNA...
często mówi się, że powinno się usuwać niechciane dzieci nawet jak są zdrowe, bo będa miały zwalone życie... ale nikt moim zdaniem nie ma prawa decydować o tym, czy akurat konkretne dziecko będzie miało zwalone życie czy nie !

No i tyle :)
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 07 lut 2008, 13:41

Pax napisał(a):Klonowanie ludzi - PO CO?!

ja bym poparła klonowanie ludzkich organów, ale całego człowieka nie.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 02 wrz 2008, 12:02

Eutanazja, aborcja, narkotyki i co tam tylko chcecie powinny być legalne tylko i wyłącznie dlatego, że żadna prohibicja nie ma sensu...
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 02 wrz 2008, 18:06

elwis napisał(a):Eutanazja, aborcja, narkotyki i co tam tylko chcecie powinny być legalne tylko i wyłącznie dlatego, że żadna prohibicja nie ma sensu...


Zgadzam się z tym.
Tylko problem w tym, że takie rzeczy jak eutanazja muszą być kontrolowane, bo inaczej mogą być poważnym gruntem do nadużyć. Np. jesteś politykiem - idziesz do szpitala na operację wycięcia wyrostka robaczkowego, a twoi przeciwnicy polityczni w międzyczasie starają się po cichu żeby dokonano na tobie eutanazji...
Musi być nad czymś takim kontrola.

Natomiast całkowity zakaz jest idiotyzmem, bo istnieją przypadki w których eutanazja mogłaby przynieść ulgę. Prawdopodobnie nikt, w tym ja, nie potrafi sobie wyobrazić cierpienia osoby w terminalnym stadium choroby nowotworowej. Terminalnym - takie ładne słowo... Osoba taka umiera z bólu. Okropnego, nie do opisania, bólu który trwa non stop siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Bólu, którego nie da się złagodzić żadnymi środkami. Gdyby dla takiej osoby istniała jeszcze nadzieja ratunku, rozumiałbym. Jednak zabranianie im możliwości wybrania śmierci, jak dla mnie, jest zwykłym okrucieństwem usankcjonowanym przez prawo. Są osoby które nawet w takim stanie trzymają się nadziei życia. Jednak kiedy osoba taka załamie się i sama chce śmierci, wtedy nawet największy uzdrowiciel by nie pomógł. Ta osoba i tak umrze, więc po co ma się męczyć?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 02 wrz 2008, 19:05

jakich nadużyć? Jest zgoda zainteresowanego i tyle, po co cokolwiek więcej?
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 02 wrz 2008, 20:43

Ja tylko powtórzę pewne bardzo mądre słowa innej osoby:

"Każdy ma prawo palnąć sobie w łeb a jeżeli sam nie jest w stanie tego zrobić, to kogoś o to poprosić. Proste? Proste".
Avatar użytkownikaObserwator Mężczyzna
Lord Szaleństwa
 
Imię: Artur
Posty: 67
Dołączył(a): 19 sie 2008, 12:03
Lokalizacja: Z kontowni
Droga życia: 1
Typ: 5w4 ^ 4w5
Zodiak: Baran

Post 03 wrz 2008, 10:08

"Każdy ma prawo palnąć sobie w łeb a jeżeli sam nie jest w stanie tego zrobić, to kogoś o to poprosić. Proste? Proste".


Tak, problem w tym, że o ile ktoś sobie palnie w łeb - ok. Chociaż w szpitalu gdzie leżą osoby ciężko chore nieco o to trudniej. Bo muszą mieć czym. A jeśli przypadkiem nie mają, to jak im to dasz, to narażasz się na oskarżenie o pomoc w samobójstwie. A jeśli to ty temu komuś 'palniesz w łeb', to wtedy już jesteś mordercą. Nawet gdybyś miał na papierze i potwierdzone przez 10 świadków, że ta osoba chciała swojej śmierci. Bo w naszym społeczeństwie chęć skończenia swojego życia jest uważana za chorobę psychiczną...

A co do nadużyć... Przeczytaj jeszcze raz to co pisałem o przykładowym polityku... Podpis łatwo sfałszować, szczególnie kiedy dana osoba odpowiednio komuś zajdzie za skórę...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Powrót do działu „Świat”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość