Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

dziwny sen o piwie i pianie

Post 04 mar 2012, 13:37

witam, mialam ostatnio dziwny sen o piwie ktory nie bardzo wiem co oznacza, a senniki nie bardzo mi pomagają... sen jest krociutki, snilo mi sie ze mialam piwo żywiec w butelce, nie wiem dlaczego akurat to, bo nigdy w moim zyciu takie piwo miejsca zadnego nie zajmowalo, no ale tam, bylo bardzo ladne z wygladu i mialo jeszcze jakas dolączona do tego nagrode , cos w stylu jak w czipsach są tatuaze czy cos takiego, i ja ogolnie majac je w reku pomyslaslam ze musze zalatwic sobie otwieracz bo w zyciu sama go nie otworze, ale jak dotknelam kapsla otworzylo sie od razu, przez co popadlam w zdziwienie jakim cudem tak latwo poszlo mi otworzenie piwa ręka, no i po otwarciu, przytrzymalam chwile zeby nie ciekla piana, ale ona dziwnym trafem nie chciala przestac leciec, przytrzymywalam dlugo a ona leciala na potege, w ilosci nienaturalnej a ja nie moglam tego zatrzymac, gdy wyleciala tyle ile chciala, zostalo mi malo piwa i popatrzylam ze zdziwieniem jakim cudem moglo wyleciec tyle piany ze zostalo mi z 40% piwa w butelce.. to byl koniec, domyslam sie ze lecąca na potege piana jest to cos co wymknie mi sie spod kontroli ale czy to cos zlego czy dobrego? biorac pod uwage ze piwo bylo ladne, budzilo we mnie pozytywne emocje, i z latwoscia otworzylam kapsel, jednak z 2 strony odczulam pewne zmartwienie ze nie moe tj piany zatrzymac i ze zostalo mi malo piwa?
dobix1
 
Posty: 38
Dołączył(a): 04 mar 2012, 13:34

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 05 mar 2012, 17:09

Po pierwsze:
Sam sen o piwie to nic pozytywnego.(Narkomanom śni się że mają worki narkotyków.) Więc uważam że piwo na pewno zajmuje zbyt wysoką hierarchię w twoim życiu.
Po drugie:
Sen nie jest wyrocznią. Sen odzwierciedla rzeczy które przeżyłeś a nie dopiero przeżyjesz.

Po trzecie:
Jeśli wierzysz w magię, tarot, energię niepojętą lub chary poter to co napisałem wcześniej ciebie nie dotyczy.

Pozdrawiam.
papux
 
Imię: Kuba
Posty: 26
Dołączył(a): 12 lis 2011, 18:51
Droga życia: 33
Zodiak: Ryby

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 06 mar 2012, 13:36

YyYYy nie rozumiem? Jakiś ty krótkowzroczny.. od razu mnie o alkoholizm oskarzyl. piwo nie zajmuje zadnego miejsca w moim zyciu bo za nim nie przepadam ani w ogole za alko. po 2. sen bardzo czesto jest wyrocznia i odzwierciedla rowniez przyszlosc, nie tylko przeszlosc, a moim dowodem na to jest mnostwo przykladow ktore juz sie sprawdzily. a po 3. wierze w tarota ale go nienawidze, bo wiem ze jest zlą energią.
dobix1
 
Posty: 38
Dołączył(a): 04 mar 2012, 13:34

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 06 mar 2012, 13:46

Hej Dobix na forum :D

dobix1 napisał(a):mialam ostatnio dziwny sen o piwie

Czy to "ostatnio" to była sobota? :D Ja w sobote bawiłam się w barmankę i też sporo tej piany się lało na początku hehehe :lol:

Najkrótsza analiza Twojego snu :

Pijesz piwo, które sama ważysz. (Żywiec od słowa Życie !!! )
Czy umiesz je otworzyć ?
Czy piwo jest dobrze zważone ?

:D

Pozdro.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 06 mar 2012, 18:16

Każdy sen należy interpretować we własnych kontekstach. Najlepiej zrobisz zastanawiając się samemu czemu mogło ci się to śnić, z czym ci się to kojarzy, co mogło wywołać taki sen. Nikt inny nie zrobi tego lepiej, tym bardziej że cię nie znamy ;P

Nie zgadzam się z żadnym punktem papuxa, to nieprawda.

3. wierze w tarota ale go nienawidze, bo wiem ze jest zlą energią.

To też nie prawda. Nie wiem kto cię tak okłamał.
Tarot jest wyłącznie narzędziem. Energia zawsze należy do osoby i jest taka jak ta osoba, i użyta do takich celów do jakich ta osoba chce... Narzędzia są tak na prawdę bardzo mało ważne, tylko ludziom z różnych głupich pobudek wpaja się że to symbol ma znaczenie, a nie wola ludzi.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 06 mar 2012, 21:42

sinsemilla:D hahah ja naparawde nie balowalam, po prostu przypadkowy sen i wiekszosc z tego snu juz rozumiem, wiem ze osobiste kontexty maja najwieksze znaczenie, ale nie moge zrozumiec do teraz, czemu na koniec snu pokazal sie obraz ze zostalo malo piwa, choc ja nie ubolewalam z opwodu tego, ze malo zostalo, odczulam tylko zdziwienie, ale to ze zostalo malo piwo ma jakies znaczenie i nad tym sie zastanawiam wlasnie.

til -- ja z tarotem powiedzialabym ci to samo co ty mi :) "nie wiem kto cie tak oklamal" :) ja wiem ze tarot to zla niszcząca energia, choc rozumiem cze ktos moze sie nie zgadzac. tarot nigdy nie jest narzedziem. jesli ktos ma zdolnosc przewidywania przyszlosci, jest jasnowidzem, widzi obrazy w swojej glowie wbrew swojej woli, albo jak sie zastanowi. wrozka bez tarota nie wie nic, wrozyc moze kazdy (lepiej lub gorzej, wiem ze sa lepsi i gorsi), bo ta cala wiedza na temat przyszlosci i przeszlosci, jest zawarta w kartach, a nie w danej osobie. gdyby byla w osobie tak jak mowilam, bylaby jasnowidzem. a jakim cudem kawalek papieru, czyli karrty, moga posiadac wiedze? no wlasnie tak ze są magiczne, w tym jak najbardziej zlym sensie. i to nie jest tylko moja wiara w taka teorie, niszczycielskosc tarota widac golym okiem, jest mnostwo dowodow, ja zreszta sama tego doswiadczylam bo tez sie bawilam w tarota.
dobix1
 
Posty: 38
Dołączył(a): 04 mar 2012, 13:34

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 06 mar 2012, 21:53

dobix, można też to ująć z innej strony: człowiek tak mało wie o swoim umyśle, że dokonuje pseudo-dedukcji: tarot pokazuje przyszłość, a więc tarot ma tajemnicze moce, które w dodatku mogą okazać się niszczycielskie. Inna możliwa odpowiedź, równie logiczna, jest taka: podświadomość człowieka odblokowuje się, bo ciągnąc karty, logiczny umysł nie ma nic do robienia (nie ma danych, którymi mógłby się kierować), pozwalając działać tzw. intuicji.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 09:09

Dokładnie, tak jak napisał Enlil.
Karty tarota (i nie tylko, bo także wiele innych 'magicznych' kart, wahadełek, różdżek itp. itd.) pozwalają tylko w łatwy sposób pozwolić przestać używać logicznego umysłu a zacząć używać intuicji, wpiąć się w swoją podświadomość którą normalnie ludzie zagłuszają na co dzień gadaniem umysłu samego do siebie (jeśli wsłuchasz się w swoje własne myśli w głowie masz nieustający potok mniej lub bardziej zwerbalizowanych myśli - przez ten mentalny 'hałas' podświadomość zwykle przebija się tylko z najsilniejszymi 'przeczuciami').

Tak na prawdę każdy człowiek ma mnóstwo paranormalnych zdolności, stąd właśnie rozmaite przeczucia tak co do sytuacji jak i ludzi, stąd też biorą się rozmaite opisywane potem w gazetach akty siły czy wytrzymałości w różnych krytycznych sytuacjach - bo jest w nas o wiele więcej niż większość ludzi zdaje sobie sprawę.
Tylko większość ludzi woli żyć w swoim bezpiecznym świecie logiki i nauki nie chcąc dostrzec tego czego nauka w tej chwili nie potrafi jeszcze opisać, stosując znaną metodę 'jeśli fakty przeczą teorii, tym gorzej dla faktów'.
Każdy ma zdolność do zaglądania w przyszłość, teraźniejszość i przeszłość, tylko niewiele osób w ogóle próbuje jej użyć świadomie. Ci którzy próbują mają łatwiej jeśli używają właśnie takich narzędzi jak tarot. Natomiast osoby które mają trochę treningu nie potrzebują już kart do niczego, ba, zaczynają im przeszkadzać, bo karty tak jak każdy inny rekwizyt mają swoje ograniczenia, narzucone interpretacje, które częściowo zniekształcają odbiór obrazu - który wyćwiczona osoba może zobaczyć niezniekształcony bez żadnych rekwizytów (ewentualnie z mentalnymi jak różne medytacje, modlitwy, mantry etc. czy wizualizacje).

Jeśli spotkasz kiedyś prawdziwą wróżkę, prawdziwą osobę dysponującą prekognicją, postkognicją czy innymi zdolnościami z tego spektrum, będzie ona w stanie robić to bez rekwizytów. Większość z nich nadal czasem sięga po rekwizyty - z przyzwyczajenia choćby, albo dlatego że w ten sposób właśnie łatwiej wyciszyć umysł - powtarzalnymi, wyuczonymi ruchami (w zasadzie w pewnym sensie to rodzaj medytacji w ruchu). A komercyjnie działające wróżki (nie mylić z szarlatanami którzy po prostu naciągają ludzi, a tych zdaje się jest o wiele więcej), będą zwykle używać różnych rekwizytów dla zwykłego efektu... Wróżka która nie rozłoży kart, nie popatrzy na linie na dłoni, nie zerknie w kulę, nie będzie miała kadzidełek i trochę dziwacznego wystroju i ubrania, będzie przez większość klientów uważana za nieprofesjonalną oszustkę ;P Głowologia ;)

Karty tarota mogą być 'magiczne', ale tylko jeśli jakaś osoba/byt tą konkretną talię uczyniła amuletem/talizmanem celowo... Albo jeśli to stara talia, ta jedyna której nikomu nie wolno dotykać, używana przez osobę z prawdziwym talentem - wtedy część tej osobistej 'magii' niejako wsiąka i łączy się z rekwizytem. I szczerze, nie radzę macać czyichkolwiek rekwizytów, a im silniejsza dana osoba, tym bardziej trzymać się z daleka. Mam przyjaciółkę która ma talent do prekognicji i o ile mogę dotykać ile chcę jej normalnych kart, takich których używa jak ktoś ze znajomych mówi 'ej, powiedz mi co o mnie mówią karty!' jak się dowie że zna tarota, to jej prawdziwych kart, tych jedynych w życiu bym nie dotknął, bo widząc i odczuwając energie wiem jak mocno by mnie pieprznęło, nie wspominając już że ona by była wściekła na mnie ;) A mimo to, najsilniejsze wizje i przepowiednie robiła bez żadnych rekwizytów, albo zwyczajnie trzymając talię kart w rękach, bardziej właśnie jako rekwizyt mentalny - sposób na koncentrację umysłu, niż używając ich w jakikolwiek sposób... I tak, wiedziałbym gdyby karty miały jakikolwiek wpływ i moc poza tymi nadanymi im przez nią częściowo nieświadomie, częściowo świadomie... O ile jej talentem jest prekognicja (i parę innych podobnych), to moim jest praca z energią ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 10:38

Nienawidze tarota...no zesz kurcze, to jest to o czym zawsze mowie: uzywanie narzedzi bez przygotowania czy chocby elementarnej instrukcji obslugi. A potem zdziwienie i zlosc gdy sie paluch wkreci w maszynke ...
Til, do Twoich slow dodalabym tylko jedno: by pojac czym jest przyszlosc trzeba wiedziec czym jest czas. Najlepiej doswiadczajac jego nieistnienia. Przeszlosc terazniejszosc przyszlosc to jedna wieczna chwila w oceanie swiadomosci.
Nie wolno sie bawic energia, nie wolno bawic sie soba. Natomiast uzywajac narzedzi umozliwiajacych madre korzystanie z energii trzeba miec swiadomosc czym sa.
Ayalen
 

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 11:32

dobix1 napisał(a):[...] ale to ze zostalo malo piwo ma jakies znaczenie i nad tym sie zastanawiam wlasnie.

Może jakaś sytuacja w życiu Cię wyczerpała po prostu..

:thumbright: To nie ma znaczenia, bo zawsze możesz sobie naważyć więcej. To zależy tylko od Ciebie :)

Buźka :D
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 15:08

"równie logiczna, jest taka: podświadomość człowieka odblokowuje się, bo ciągnąc karty" wedle mnie to jest absurd, bo czlowiek nie musi trzymac papieru w reku by sie odblokowac, ta cala teoria ktorą tu przedstawiacie jest dla mnie i zawsze byla teorią zastępczą ktora zeby jakos wytlumaczyc rozne nielogiczne rzeczy, wymyslila sama dla siebie jakies nowe mechanizmy dzialania. jesli karta odblokowywuje moja wszechwiedza, to dlaczego nie robi tego stol czy dlugopis, jakas roznica?dlaczego karta jest uprzywilejowana, skoro jst taka sama materią, jak stol? i kto takie prawa ustanowil? swiat energii?? a ktoz nim jest?? mowiąc skrotem, wg mnie jest tak: nad nami istnieja byty duchowe, zle i dobre, dobre pochodzą od Boga, jak i On sam takim jest, zle pochodzą od Diabla i jemu podobnych, jesliby zalozyc ze prawdą jest nauką chrzescijanska, ze Bog to dobry kochajacy Ojciec, a diabel podstepny duch, ktorego jedynym celem jest zniszczenie nas, ktory wie o nas wszystko, ktory zna wszystkie losy, przyszlosc przeszlosc itd, ktory w dodatku jest znacznie madrzejszy od ludzi, bo ma nature anielską, (sam keidys byl aniolem), jesliby to wszystko zalozyc, pamietajac jednoczesnie ze te byty duchowe to wlasnie nic innego jak wlasnie energia, z tym ze jest to nadenergia, a nie taka czysto ziemska, fizyczna energia, jesli tak jest, to nietrudno sie domyslic, ze po 1. podstepny duch ktorego nigdy nie ogarniemy swoim marnym rozumkiem, nie tylko bedzie mial mnostwo zaskakujących sposobow, by do nas docierać, by nam tlumaczyc pod pozorami logiki jedynie, swoją slusznosc ale tez bedzie mial, i to po 2. wiele sposobow ktorych nigdy sie nie domyslimy i ich nie odkryjemy za naszego ziemskiego zycia (zebysmy byli do tego zdolni, musielibysmy dorownywac mu rozumem, a skoro tak nie jest, musimy przyjac z pokora naszą nieswiadomosc wielu spraw, jednak wielu ludzi na swiecie z powodu swojej manii wielkości nie potrafi sie z tym pogodzic). Nastepnie, skoro juz wiemy - hipotetycznie - ze diabel bedzie stosowal mnostwo "dziwnych" sposobow, nie tylko tradycyjnych w stylu "zabij zabij go", ale wlasnie dziwnych tajemnicxych i oryginalnych, to coz by to moglo byc jesli nie nęcące tajemnicze zabawy z energią (ktorą on sam jest)? tarot jak i wrozenie dzialają dokladnie tak: karty to narzedzie diabelskie, w ktorych zawarta jest diabelska energia, stąd wszechwiedza, diabel chcąc wniknąć energetycznie w dusze czlowieka, daje mu do siebie łatwą drogę , kusi czyms bardzo kuszącym - poznaniem przyszlosci, ilu jest takich ktorzy sie temu oprą? czlowiek otwierajac tarota i poznajac te przyszlosc, wchodzi w kontakt z tą energią, ktora wnika w niego, i w ten sposob diabel otrzymuje to, na czym mu zalezalo, dobiera sie do czlowieka i go niszczy, na rozne sposoby. podobnie jest z energoterapią, diabel oferuje latwy i prosty sposob wyleczenia,(czy chrzescijanska nauka nie opisuje diabla wlasnie jako tego, ktory jest symbolem "drogi na skróty?) w zamian za zajęcie duszy czlowieka - jedynej rzeczy na jakiej mu zalezy. diablu "zal nie sciska" ze kogos fizycznie wyleczy, moze to dla czlowieka czynic nieustannie, bo jego fizyczne zdrowie go nie obchodzi, obchodzi go tylko dusza i dla jej zdobycia zrobi wszystko. Kolejno, hipotetycznie caly czas, diabel po wymysleniu swojej dobrej metody wnikania w dusze, wie doskonale jeszcze lepiej od nas, ze musi wymyslic "cos" co obroni go przed atakami ludzi Kosciola, ktorzy beda probowali obalic jego metody, wiec wymysla swoją logike, swoje zasady, przybiera odpoweidnia forme (tak jak sprzedaz produktow - ladne opakowanie) i ma klienta. Hipotetyczny diabel, jako osoba żądna i szalenie madra, jesli nie moze naklonic kogos do siebie wprost "zabij go lub ukradnij", to zrobi to podstepem, bo DLACZEGO NIE? a biorac pod uwage wlasnie fakt, ze diabel jest energią, tak tez wnika do czlowieka drogami energetycznymi, czyli swoimi wlasnymi narzedziami. jesli ktos nie wierzy w Boga, nie wierzy tez w diabla, wiec ta teoria jest dla niego do kosza. ale jesli ktos wierzy w Boga (chrzescijanskiego zalozmy) to sila rzeczy wierzy tez w pismo sw, w ktorym jest napisane jasno i bez niescislosci interpretacyjnych "biada wam wrozbitom(...)" dalej nie pamietam juz, ale cytat byl jasny, pismo sw. mowi jasno ze wrozenie ze jest mocą diabelska, a ja skoro wierze w Boga, to wiadomo ze moim punktem wyjscia do rozwazan jest wlasnie Biblia, nastepnie porownuje informacje z Biblii do tego, jak to wszystko wyglada w rezczywistosci po czym stwerdzam: hipoteza pokrywa sie z rzeczywistoscią, tak walsnie byloby, gdyby enregtyczny diabel istniał, gdyby jego przymiotami byla wielka madrosc, podstepnosc i wielka wyobraznia. zreszta sadze ze do tego nie trzeba analiz ktore tutaj przedstawiam, sprawa nawet na pierwszy rzut rozumu jest dla mnie jasna, skoro tarot posiada wiedze to znaczy ze pochodzi od kogos, a skoro Bog odcina sie od tarota, pozostaje tylko diabel. i to sie wszystko lączy, tarot nie moglby pochodzic od Boga, ktory nakazuje czlowiekowi Mu ufac (a nie sprawdzac swoich losow w kartach), ktory nakazuje czlowiekowi byc cierpliwym i wytrwalym ( a nie chodzacym na skroty) ktory nakazuje czlowiekowi wlasną silą podejmować decyzje ( a nie zdawac sie na "wyrocznie") Czlowiek radzący sie kawalka papieru -to juz na 1 rzut oka smierdzi podstepem i absurdem. widząc jakie owoce wydaje tarot dla samego czlopwieka, ktore wymienilam wyzej, widac ze to cos nie moze pochodzic od czegos dobrego ("po owocach ich poznacie"). Ostatnia rzecz - dowody. Jest mnostwo ludzi, ktorzy potwierdzili diabelskie pochodzenie zabaw w energie, w tarota, czytalam wiele opowiesci ludzi leczących sie u energoterapeutów, ktorzy pozniej byli opetani, i dopiero gdy sie sparzyli, uwierzyli ze te rzeczy, to rzeczy naprawde diabelskie. wielu tez potwerdzalo opetanie bedace wynikiem tarota, nawet na zwyklym yt są "zeznania swiadkow". ich sie spycha na margines, zeby dalej forsowac swoje wygodne teorie normalnosci lub dobroci tarota. jedna moja kolezanka rowniez zajmowala sie tarotem jeszcze zanim ją poznalam, nie wierzyla mi kiedy mowilam jej jak sprawa ma sie z tarotem, zajmowala sie nim dalej po staremu, jednak kiedy wkoncu zaczela slyszec przerazliwe wrzaski w swoim pustym domu, a jej nowy chlopak, w jej pustym domu widzial na przeciw siebie ducha, postanowila jednak dac spokoj ztarotem. na tym wlasnie polega glupota ludzka, brak rozsadku, madrzeje sie po szkodzie, ale w wiel przypadkach dla czlowieka juz jest za pozno. Wypadaloby poweidziec o jeszcze jednym, skoro nasz hipotetyczny diabel dziala w ten sposob aby niszczyc, musi jeszcze robic to, nieujawniając sie za bardzo. gdyby kzdy czlowiek po tarocie czy wrozeniu konczyl na opetaniu, ludzie przestaliby chodzic do wrozek a diabel przestalby sprzedawac swoj produkt. takze musialby uprzednio sobie zalozyc ze nie moze przesadzić, ze musi miec umiar, ze czesciej musi stawiac na niszczenie ktorego nie widac golym okiem, (czyli poprzez cialo, poprzez opetanie). znam mnsotwo ludzi, ktorzy po rozpoczeciu zabaw z tarotem, widzieli w nocy zjawy, ktorzy narzekasli na dziwne zbiegi okolicznosci, polegajace na tym, ze wraz z wejsciem taorta w ich zycie, spotykaly ich same katastrofy. tylko prosze nie mowic o zlym poslugiwaniu sie tarotem, bo kazda wrozka uwaza ze jest najlepsza:) u wsyztskich u ktorych bylam, mowily o sobie ze maja dosc tych ktore nie potrafia a ktore sie nim zajmują. ten caly tarot to taka biblijna szeroka droga, ktora wg Bibii prowadzi do diabla, a droga wąska, ciezka, dluga i trudna, pelna wyrzeczen, prowadzi do Boga. ja osobiscie tez doswiadczylam niszczycielskosci tarota, choc wcale sie tak nie nastawialam, byla,m pzrekonana ze kilka razow mi roznicy nie zrobi, mylilam sie. kolejna cecha calego tego procederu, bedaca wynikiem przewidywalnosci diabelskiej, jest to, ze tarot szczegolnie malo ujawnia swa niszczycielskosc w przypadku osob wrozących, kiedy w przypadku klkientow wrozek pozwala sobie na wiecej. i to tez wynika z jego madrosci, wrozbici są jego łowcami dusz, są narzedziami dla niego, przez ktore moze dzialac, plynać, zwykly klient wrozki to slepe ogniwo lancuszka, a wrozbita jest ludzkim zrodlem.
dobix1
 
Posty: 38
Dołączył(a): 04 mar 2012, 13:34

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 15:12

sinsemilla:d juz chyba wiem o co chodzi, żywcem jest nowa znajomosc ktora bedzie wspaniala jak wspanily byl browar wesnie:D ale cala ta piana niedająca sie kontrolwoac wyglada mi na namietnosc, czyli coos ulotnego jak piana, i skoro piana zuzyla 60% piwa to znaczy ze motorem tej znajommosci ebdzie w 60% nameitnosc, a w 40% uczucia, i to wszystko przedstawia moim zdaniem stan poczatkowy walsnie, jak bedzie pozniej, nie wiadomo :D zawartosc piwa to byla jakość nowej znajomosci jak sądze. buziaczki :)))
dobix1
 
Posty: 38
Dołączył(a): 04 mar 2012, 13:34

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 15:54

Bosssko!
dobix1 napisał(a):ogolnie majac je w reku pomyslaslam ze musze zalatwic sobie otwieracz bo w zyciu sama go nie otworze, ale jak dotknelam kapsla otworzylo sie od razu, przez co popadlam w zdziwienie jakim cudem tak latwo poszlo mi otworzenie piwa ręka

teraz wiadomo - namiętność je otworzyła, ciśnienie Miłości :thumbright: :D

dobix1 napisał(a):jak bedzie pozniej, nie wiadomo

Będzie to co będzie ;)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 17:56

Dobix, w porzadku- zgodnie z Biblia, Bogiem w ktorego wierzysz, tarot to diabelskie narzedzie, diabel zacierajac lapki czyha na naszd dusze itd. Ale zauwaz Kochanie ze rowniez zgodnie z Biblia- wszystko stworzyl Bog, bez Jego wiedzy i zgody nie moze istniec nic, wiec takze diabel, tarot i inne wahadelka, tak? Nie widzisz sprzecznosci?
Ayalen
 

Re: dziwny sen o piwie i pianie

Post 07 mar 2012, 17:57

Dobix, w porzadku- zgodnie z Biblia, Bogiem w ktorego wierzysz, tarot to diabelskie narzedzie, diabel zacierajac lapki czyha na naszd dusze itd. Ale zauwaz Kochanie ze rowniez zgodnie z Biblia- wszystko stworzyl Bog, bez Jego wiedzy i zgody nie moze istniec nic, wiec takze diabel, tarot i inne wahadelka, tak? Nie widzisz sprzecznosci?
Ayalen
 

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron