Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Post 02 sty 2007, 23:54

Iwona777, Bóg jest nieskończenie dobry (i tu napewno kiwasz główką), mądry i darzy nas nieskończoną miłościa, PRAWDA??? Jakim cudem przyszło komuś do główki, że ten sam wspaniały Bóg z premedytacją sprawił, że nawet gdy jeszcze nie WIEMY to już czujemy potrzebe uprawiania miłości, następnie dał nam instynkt który ciągnie nas do uniesień cielesnych. A ostatecznie sprawił że seks jest cudowny, często wyzwalający choćby od stresu i pomaga nam w skanalizowaniu energii... I po co to wszystko? Żeby nam gule rosły bo... nunu! :mellow:

#-o Więc wyciągając wnioski...

Albo seks NIE jest grzechem, albo BÓG to złośliwy jajcarz jakiego nawet nie byłabym sobie w stanie wyobrazić
Avatar użytkownikaLenaLilia Kobieta
Tajemnica Aniołów
 
Imię: Lena
Posty: 68
Dołączył(a): 30 gru 2006, 02:18
Lokalizacja: Krakow
Droga życia: 7
Typ: 6w7
Zodiak: Ryba

Post 03 sty 2007, 05:10

Iwonka juz pisala o tym... To, jakoby nie sam seks wogóle jest zły ale jedynie taki, na który nie daje przyzwolenia i błogosławienstwa pan ksiądz poprzez udzielenie sakramentu małżenstwa parce ludzi płci przeciwnych.
Osobiscie wydaje mi się, ze trudno jest dyskutowac z osobą, która nie ma pojęcia o czym mówi, bo przecież ani nie była nigdy małżonką, ani nie uprawiała seksu. Kierując się jakimś ideałem, przyjmuje postawę politycznie poprawną względem organizacji polityczno-ekonomicznej, jaką jest KK.
Choc nawet to - nie do konca, gdyz, jak czytamy w jednym z poprzednich postow: gdyby kosciół zabronił pic sok pomidorowy, piętnując spożywających go jako grzeszników - bez wahania łamałaby zakaz i grzeszyła świadomie, by zaspokoic swe niskie pragnienie, gdyz - jak twierdzi - kosciół nie znalazłby wystarczająco dobrego wytłumaczenia dla powyższego zakazu.
Życie to bajka, po prostu...
Wybieramy co chcemy, wierzymy w co chcemy, poddajemy się - czemu tylko chcemy...
U człowieka przeciętnie inteligentnego, pojawiają się zazwyczaj pytania: Dlaczego wybieram cos, czego nie wybieraja inni? Co spowodowało, że przybrałem taka postawę? Czy moj wybór daje mi wieksze możliwosci? Do czego ten wybór mnie zobowiązuje?

Wracając do jednego z tematów tego wątku: celibatu...
Wg mnie, celibat w kosciele katolickim jest próbą zepchnięcia seksualności księży, mnichów, mniszek i sióstr zakonnych na plan na tyle daleki, by sprawiał wrazenie, że ich nie dotyczy. Fakty jednak mówią same za siebie: większośc przedstawicieli koscioła po prostu nie radzi sobie ze swoja seksualnością. Maskują jedynie głęboki problem pseudomoralnymi naukami. Jeśli chodzi o ewentualne zniesienie celibatu - nie wydaje mi się by miało to jakieś większe znaczenie. Księża i tak robią co chcą. Uprawiają seks z kobietami, męzczyznami, dziecmi... Oczywiście nie wszyscy, ale spory procent. Mam wrażenie, że - dużo bardziej niż zniesienia celibatu - potrzebowaliby oni raczej fachowej opieki seksuologa i terapeuty.
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 03 sty 2007, 17:45

Celibat został wprowadzony w kościele po to, by rodziny księży nie rozbierały kościelnego majątku.
Zniesienie celibatu sprawiłoby, że księdzem chciałby zostać każdy kto nie ma ideologii sprzecznej z nim, tak więc narobiłoby się pełno ludzi dostających wynagrodzenie a nie sprzedających żadnej usługi. Sam kościół by sie na to nie zgodził. Sama ideologia KK też zostałaby bardziej rozpowszechniona - czyt. większe wprowadzanie ciemnogrodu.
Poza tym, kobiet już teraz jest za mało. Jakby jeszcze księża się żenili, to wielu mężczyzn miałoby kłopot. :P
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 03 sty 2007, 19:07

A mnie wydaje się, że ta cała "nauka" kk zostałaby jeszcze bardziej rozwodniona i juz kompletnie zdesakralizowana. Dlaczego? Otoz dlatego, że kk nie dysponuje żadnymi kluczami inicjacyjnymi, które mógłby powierzyc swym reprezentantom lub wyznawcom.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 05 sty 2007, 20:24

leaozinho napisał(a):Mam wrażenie, że - dużo bardziej niż zniesienia celibatu - potrzebowaliby oni raczej fachowej opieki seksuologa i terapeuty

no z tym, to się akurat zgodzę, oczywiscie pod warunkiem ze mówimy o kapłanach niedostosujących się do celibatu. Bo to naprawdę głupie, że ślubowali czystość przed Bogiem w pełni tego świadomi, a tutaj pojawiają się rozmowy na temat zniesienia celibatu, kompletna bzdura ! Zresztą, dlaczego obchodzi was zniesienie celibatu, skoro nie wiem, macie kurcze zony, dziewczyny, narzeczone, mężów, chłopaków czy 5 kochanków i nie dajecie sobie powiedzieć, że oni sami sobie wybrali takie zycie, a to, ze moim zdaniem ta decyzja jest dobra, to już absolutnie inna historia.
leaozinho napisał(a):gdyby kosciół zabronił pic sok pomidorowy, piętnując spożywających go jako grzeszników - bez wahania łamałaby zakaz i grzeszyła świadomie, by zaspokoic swe niskie pragnienie, gdyz - jak twierdzi - kosciół nie znalazłby wystarczająco dobrego wytłumaczenia dla powyższego zakazu.
Życie to bajka, po prostu...
nie ma co gdybać na ten temat, ja mam swoje sumienie które kształtuje we mnie poczucie dobra i zła i jest ono zgodne z naukami kościoła. Ale jak już mówiłam - moje zdanie, to moje zdanie; a miejscie sobie inne, tylko mi nie mówcie, proszę że mam jakieś złe pojęcie na ten temat.
Nightwalker, zgadzam się z Tobą w pełni, nawet parafia byłaby obkupywana na rzecz żonek księży. A ksiądz jest także po to, by wstać w nocy by powiedzmy dać komuś ostatnie namaszczenie, albo pomóc osobie cierpiącej; a wyobrazcie sobie sytuacje - ksiądz się kocha z żoną i dzwoni telefon, żona - nie zostawiaj mnie ! nie wyobrazam sobie sytuacji ...
acha, i muszę dodać jeszcze dwie rzeczy:
1). Celibat w KK jest tradycją, niezłomną
2). nie lubię jak się mówi do mnie Iwonka, dzięki :)
Iwona777 Kobieta
 
Imię: Iwona
Posty: 39
Dołączył(a): 21 gru 2006, 21:07
Lokalizacja: Gdynia
Droga życia: 4
Typ: 1w2 - "Adwokat"
Zodiak: lew

Post 06 sty 2007, 03:29

Iwona777 napisał(a):nie ma co gdybać na ten temat, ja mam swoje sumienie które kształtuje we mnie poczucie dobra i zła i jest ono zgodne z naukami kościoła. Ale jak już mówiłam - moje zdanie, to moje zdanie; a miejscie sobie inne, tylko mi nie mówcie, proszę że mam jakieś złe pojęcie na ten temat.


chcialem tylko pokazac pewna niekonsekwencje w Twoim postepowaniu: z jednej strony mowisz, że działasz zgodnie z naukami kk - a z drugiej - jestes gotowa grzeszyc, jesli tylko jest to zgodne z Twoim sumieniem
W takim razie, byc moze jest tak samo w przypadku osob, ktore uprawiaja seks przed slubem - wg ich sumienia - nie jest to nic zlego...

Iwona777 napisał(a):a wyobrazcie sobie sytuacje - ksiądz się kocha z żoną i dzwoni telefon, żona - nie zostawiaj mnie ! nie wyobrazam sobie sytuacji ...


to jest tylko kwestia priorytetow, czy dla tego kaplana wazniejsze byloby pozycie z zona, czy dawanie sakramentow. Do zony zawsze mozna wrocic tej samej nocy lub kochac sie nastepnego dnia ;)

Iwona777 napisał(a):1). Celibat w KK jest tradycją, niezłomną


tia... kiedys ludzie "niezlomnie" wierzyli, ze ziemia jest plaska, i ze cos takiego jak bakterie istniec nie moze a człowiek nigdy nie będzie unosił sie w powietrzu...

Ciekawym jest jednak, że rozmawiamy o celibacie jedynie w kadrze sekty katolickiej. Jest przeciez sporo innych organizacji, w ktorych ten element istnieje. Wielu nauczycieli duchowych również miało w swoim życiu, przynajmniej pewien okres celibatu.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 06 sty 2007, 12:52

leaozinho napisał(a):Ciekawym jest jednak, że rozmawiamy o celibacie jedynie w kadrze sekty katolickiej. Jest przeciez sporo innych organizacji, w ktorych ten element istnieje. Wielu nauczycieli duchowych również miało w swoim życiu, przynajmniej pewien okres celibatu.

nawet w kościele prawosławnym i prostestanckim, gdzie celibat nie jest obowiązkowy, tam ci, ktorzy go przestrzegają od zasze są bardziej szanowani.

leaozinho napisał(a):tia... kiedys ludzie "niezlomnie" wierzyli, ze ziemia jest plaska, i ze cos takiego jak bakterie istniec nie moze a człowiek nigdy nie będzie unosił sie w powietrzu...

to jest akurat wiary w coś, ale udowodniono, że jest inaczej. A te dowody są niepodwarzalne i nie ma żadnych dowodów na to, że ziemia jest płąska.
Gdyby ktoś przedstawił mi grad niepodwarzalnych i nie ulegających wątpliwości dowodów na to, że Bóg nie istnieje i nie byloby ani jednego dowodu szalonego naukowca na to, ze Boga nie ma, to już nie było by kwestii "wierzę/nie wierzę w Boga" tylko "wiem, że jest/nie ma Boga". I raczej bym wiedziala ze go nie ma
Iwona777 Kobieta
 
Imię: Iwona
Posty: 39
Dołączył(a): 21 gru 2006, 21:07
Lokalizacja: Gdynia
Droga życia: 4
Typ: 1w2 - "Adwokat"
Zodiak: lew

Post 06 sty 2007, 13:25

chodzilo mi jedynie o słowo: "niezłomną", ktorego uzyłas...
zycie pokazuje, że wszystko sie zmienia, tradycje ulegają przeobrażeniom, reformom, książki podlegają ponownej redakcji, poglądy ewoluują...
Dlatego tez, pewnie i ta rzecz ulegnie zmianie.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 07 sty 2007, 21:09

leaozinho napisał(a):Dlatego tez, pewnie i ta rzecz ulegnie zmianie

szczerze - wątpię, nawet nie patrząc na moje zdanie bna temat celibatu, a chocby ze wzgledu na to, ze Kościołowi to się nie spodoba. A to dlatego, ze kapłanem nie może zostać ktoś, kto po prostu chce nim być i tyle. Trzeba otrzymać powołanie ! to jest najważniejsze, ale także stanowczość. Ksiądz musi pomagać ludziom, a jak moze pomóc ktoś, kto jest słaby, sam ma problem, jakąś depresję... a by "szkolić" w sobie stanowczość, trzeba potrafić z czegoś zrezygnować, nie tylko z kobiet, ale z palenia i przeklinania, tyle że to takie pomniejsze 'wygody'. A wracając do powołania - na co kościołowi księża z fałszywym powołaniem ? To Bóg daje człowiekowi siłę na pełnienie służby kościelnej. A gdyby zniesiono celibat nagle pojawiłoby się bardzo dużo powołanych ludzi, cóż za ironia losu, że akurat wtedy ... Prawda jest taka że nie byliy to powołani, lecz wyłącznie chętni ludzie. Sama chęć nie wystarcza.

leaozinho napisał(a):chcialem tylko pokazac pewna niekonsekwencje w Twoim postepowaniu: z jednej strony mowisz, że działasz zgodnie z naukami kk - a z drugiej - jestes gotowa grzeszyc, jesli tylko jest to zgodne z Twoim sumieniem
W takim razie, byc moze jest tak samo w przypadku osob, ktore uprawiaja seks przed slubem - wg ich sumienia - nie jest to nic zlego...

Żadna to niekonsekwencja. Dlaczego ? Otóż moje sumienie jest zgodne z naukami KK (nie kk ;/), a Katolicyzm to religia oparta na Piśmie Świętym, Starym i Nowym testamencie i to właśnie w nim zawarte są słowa Chrystusa mówiącego, jakie postępowanie jest godne a jakie nie, Kościół sam sobie nie wymyśla grzechów. Przecież chociażby Dekalog, to Przykazania, które Bóg daje Mojżeszowi !
albo też:
34 Gdy faryzeusze dowiedzieli się, że zamknął usta saduceuszom, zebrali się razem, 35 a jeden z nich, uczony w Prawie, zapytał Go, wystawiając Go na próbę: 36 «Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?»8 37 On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem9. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego10. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy».

także niemożliwym jest ustanowienie za grzech spożywanie soku pomidorowego ani jakiego kolwiek innego uczynku, jeśli KK nie będzie potrafił go uzasadnić. Mówiąc :moje sumienie jest zgodne z naukami Kościoła, miałam na myśli Pismo Święte !
Iwona777 Kobieta
 
Imię: Iwona
Posty: 39
Dołączył(a): 21 gru 2006, 21:07
Lokalizacja: Gdynia
Droga życia: 4
Typ: 1w2 - "Adwokat"
Zodiak: lew

Post 12 sty 2007, 20:51

ArElendil super kawal napisal w innym topiku :D:D:D tak na rozluznienie i propos tematu oczywiscie ;)
ArElendil napisał(a):Rozmawia dwóch mnichów, młody ze starszym, na temat zbiorów znajdujących się
w klasztornej bibliotece.
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało, gdyby mnich przepisujący
księgi się pomylił i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli. Znasz tekst Biblii na pamięć? Przyniosę ci
jedną z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic, a nic nie odbiega od tej z
której i ty się uczyłeś...
Stary mnich poszedł po ów tekst i nie ma go godzinę, dwie, trzy... W końcu
młody mnich zniecierpliwił się i poszedł szukać mistrza. Znalazł go w
bibliotece, siedzącego nad dwoma tekstami Biblii - nowszym, z którego się
wszyscy uczyli i starszym, najbliższym oryginałowi - i płacze...
- Mistrzu, co się stało!?
- W pierwszym tekście jest napisane będziesz żył w celi bracie, a w
kolejnych kopiach będziesz żył w celibacie...
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
Avatar użytkownikaMeph Mężczyzna
 
Posty: 1056
Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
Droga życia: 4
Zodiak: Waga, Bawół

Post 15 sty 2007, 02:48

kawał jest przedni...

Niestety jest on bliższy prawdy, niż niektórym by się chciało wydawac.

Jedynym sensownym powodem do przyjęcia celibatu jest, wg mnie - chęc zbliżenia się do wymiaru boskiego i poświęcenia mu całej swojej energii. Ewentualna decyzja o przyjęciu takiego sposobu funkcjonowania nie może byc jednak narzucona odgórnie przez system lecz powinna wypływac z wnętrza istoty.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 29 sty 2007, 02:00

A co myślicie o tym:
http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=8225
i o tym?
http://prezbiter.pl/

Moim zdaniem to bardzo ciekawe odnośnie tego tematu... ;)
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 29 sty 2007, 09:53

Til ciekawe linki :)
Stowarzyszenie Żonatych Księży i Ich Rodzin , lol, dobre :-D
A raz widziałem stowarzyszenie "księży którzy się nawrócili", i ich wspólnym hasłem było: Daleko od Rzymu, blisko Boga : ))))))))))))))

Tak na marginesie, ksiądz który mnie chcrzcił, też już dawno założył rodzine, syna ma młodszego tylko o rk ode mnie. Hym... czy to jakiś argument na moją korzyść na rzecz unieważnienia chrztu (żart) :lol:


A co do pierwszego linku: To papieże w historii mieli i żony, i dzieci, i haremy, ikochanki i kochanków. No co... papież też człowiek :wink:
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Post 08 kwi 2007, 23:04

Temat sprzed 2 mieś, ale chciałabym dorzucić kilka kwestii których nie było we wczesniejszych postach. Moze na początek odrobina historii, kiedy i w jakim celu ustanowiono celibat
Nightwalker napisał(a):Celibat został wprowadzony w kościele po to, by rodziny księży nie rozbierały kościelnego majątku.

Niestety, smutne ale prawdziwe. Dokładnie chodziło o ochrone mienia i majątku kościelnego, który miał być zabezpieczony przed ewentualnymi roszczeniami spadkowymi.

Iwona777 napisał(a):Celibat w KK jest tradycją, niezłomną

"Ustanowiony na I Synodzie Postnym odbytym w Rzymie w roku 1077 papieża Grzegorza VII " - źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Papie%C5%BC_Grzegorz_VII
Jak widać nie obowiązywał od zawsze, a przez poprzednie tys lat ksieza żenili sie mieli dzieci - czy ich kazania, przekazywane słowo Boze było gorszej jakości? (pastorowie ewangeliccy, anglikanie przecież nadal żyją w małzeństwie) Ale jak przeczytałam pani Iwona argumentuje ze 'grzeszne' bywają tylko kontakty bez/przed ślubne. Tymczasem sam celibat (łac. caelebs - bez żony, samotny; to forma życia kogoś, kto dobrowolnie zrezygnował z wchodzenia w związek małżeński) nie narzuca automatycznie rezygnacje z kontaktów seksualnych, lecz dosłownie rozumianą bezżenność. Od powstrzymania sie kontaktów fizycznych są tzw 'śluby czystości' Co to w praktyce oznacza? A no że ksieża, którzy tak bardzo gonią reszte wyznawców do ślubu, sami od tego obowiązku z przyczyn czysto materialnych... wymigują sie :? Wiem ze brzmi to szokująco, ale np w mojej miejscowości wśród meżczyzn powszechne jest przekonanie że 'ksiedzu wolno/może itp...' dopiero ewentualna nieoczekiwana ciąża staje sie przyczyną kłopotów duchownego.

Dlaczego wiec współżycie kojarzy sie z czymś grzesznym, nieczystym itp? Zazwyczaj automatycznie odwołujemy sie do Adama, Ewy oraz feralnego jabłka (ów zakazany owoc kojarzony z sexem) Z dokładnej lektury Ksiegi rodzaju (Biblia tysiąclecia) możemy wyczytać iż 2.16'...Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz <Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; (17) ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz> Podkresliłam fragment tego wersetu bo jest bardzo istotny. Dlaczego człowiekowi nie można było 'poznac dobra i zła'? Czy wtedy nabiera zdolności osądu, sam decyduje z czym sie zgadza a z czym nie, moze sprzeciwić sie planom Stwórcy? Wydaje sie to banalne, ale z własnego zycia codziennego mamy najwiecej przykładów pomyłek, błednych osądów, o fatalnych skutkach. Czy pierwsi ludzie nie mieli tego kłopotliwego wyboru, kierowali sie czystą intuicją? Do dzisiaj podejmowane przez nas wybory, są jednocześnie naszą najwiekszą bolączką. Tymczasem buddyjska Ośmiostopniowa Ścieżka, nie dzieli pojeć na 'dobre i złe' lecz wspomina o właściwym podejściu do zagadnienia (pogląd, postanowienie, słowo, czyn, zycie...itp) Latwe w teorie -trudniejsze w zastosowaniu :)
A wracając do biblii, jak wiemy po tym jak pierwszym ludziom otwarły sie oczy, zauwazyli jak różnią sie fizycznie, popadając w dualizm 3.22"Po czym Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden..." Czyżby zdolność osądu, jest zarezerowoana tylko dla isot Boskich?
No a gdzie ten grzeszny sex? Ano wiele wersetów po 'zjedzeniu jabłka' 4.1 "Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina..." Wiec jesli uważnie czytać biblie, odpowiedź jest w miere zrozumiale napisana. Przez stulecia kojarzono kobiete jako 'nieczystą' z racji tego iz to ona zerwała zakazany owoc i podała go Adamowi. Dodatkowo jeszcze menstruuje i zachodzi w ciąze. Demonizowanie życia erotycznego, jako grzechu - utrzymuje sie w naszej kulturze do dzisiaj. Tymczasem powód wyrzucenia z Edenu jest ujety jako zupełnie odrebna kewstia.

Turdno ocenić smodzielny wybory jaki dokonuje młody człowiek, decydując sie zostać ksiedzem - to sprawa bardzo prywatna. Jednak mam dziwne przekonanie iż celibat stał sie niestety furtką dla osób, które ze swoim zyciem erotycznym moga mieć różne kłopoty. Kiedyś samotne zycie w społeczeństwie było potepiane, obecnie daje wyjście osobom o skłonnościach powiedzmy nietypowych do zajmowania szanowanej pozycji w społeczeństwie. No ale to juz inne bajanie.
A co do samego papieża Grzegorza VII, który celibat wprowadził warto jeszcze sie przyjrzeć w jakich okolicznościach to nastąpiło. Był to bowiem czas bardzo zaciekłej walki o władze KK nie tylko nad wiernymi Dictatus papae ale i z panującym wtedy cesarzem Henrykiem IV "W 1076 roku Grzegorz został ekskomunikowany przez grupę włoskich biskupów na czele z biskupem Pawii. Synod w Brixen w 1080 oficjalnie potępił Grzegorza za zmuszanie par małżeńskich do rozwodu. Papież zdecydował więc przerwać wprowadzanie celibatu." W odpowiedzi papież ekskomunikuje Cesarza i nakazuje jego detronizacje. A gdy ten okazuje skruche w 1077... po 7 latach wybucha wojna i Henryk zajmuje Rzym. Wezwani na pomoc przez papieża Saraceni, Normani obijają miasto przy okazji doszczetnie go paląc i rabując "Odpowiedzialnością za czyny grabieżców rzymianie obarczyli Grzegorza, który, złamany tym, wycofał się do Salerno, gdzie rok później zmarł" -źródło Wikipedia
I jak to wszystko dopasować do szlachetnej ideii powołania?
Inue Kobieta
 
Posty: 8
Dołączył(a): 08 kwi 2007, 21:48

Post 03 lut 2008, 19:18

Celibat to żałosne nieporozumienie. Seks jest ostoją radości, ekspresji i ekstazy. Zaprzeczanie owym przez celibat, mija się z jakąkolwiek duchowością, a przedewszystkim mija się z życiem - na rzecz masochizmu, poczucia winy, kompleksu niższości.

Szczęśliwie Totalitarny Wszech Imperator objawił całą naturę życia, a celibat określił jako lęk przed miłością nadający się do leczenia psychiatrycznego.
WszechWszech Mężczyzna
 
Posty: 11
Dołączył(a): 29 sty 2008, 23:37

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości