Jeden jedyny błąd radykalnych odłamów KK (i nie tylko KK)

[skexin SKX Rapomedyk]

A nie w słowie "sekta"?

Nawiasem mówiąc, właśnie się dowiedziałem, że Reiki, Metoda Silvy czy paleoastronautyka to wszystko sekciarstwo, więc religia w sumie to dopiero może być sekta...

[DrugOn]

więc religia w sumie to dopiero może być sekta...

Cieszy mnie, że ludzie wreszcie zaczynaja to rozumieć...

[Pax]

sekta oznacza odłamik wyznaniowy, jest stwierdzeniem czystym językowo i nie ma nic wspolnego z tym czym to słowo sie kojarzy katolikowi

[Pax]

więc religia w sumie to dopiero może być sekta...

Cieszy mnie, że ludzie wreszcie zaczynaja to rozumieć...

Ja nawet bardzo często używam tych pojęc zamiennie, bo chodzi przeciez o to samo

[leaozinho]

Żydowska sekta??? ...

No, myślałem że mamy więcej zrozumienia dla innych religii, a tu rasizm...

//Edit: Ale skoro nie potrafimy rozumieć chrześcijan, to co dopiero Żydów...

Religie nie przynoszą wiele dobrego, gdyż utrzymują ludzi w nieświadomości i odłączeniu od ich wymiaru duchowego (pomimo, że udają, iż z tym wymiarem właśnie ludzi łączą). Dobrze rozumiem mechanizm ich działania i dlatego piszę, co piszę.
Chrześcijaństwo to sekta wyłoniona z sekty żydowskiej. Zgadzam się, że nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego typu sformułowań i niektórzy mogą się o to oburzac (zresztą miało to już miejsce), mówiąc o obrazie uczuc religijnych i podobnych wymysłach ale nie zmienia to faktu, że zarówno judaizm, jak i chrześcijaństwo - to sekty - w etymologicznym sensie.

[skexin SKX Rapomedyk]

No tak, ale skoro ktoś czuje się ze swoją religią związany mocno, to nie ma po co go przekonywać... chyba że może jednocześnie modlić się do Bozi i rozwijać się duchowo (a nawet był temat: zagrożenia RD według Kościoła)... robilibyśmy coś takiego jak wyprawy krzyżowe, tylko całe szczęście nie z przelewaniem krwi... ale siłą i wbrew drugiej osobie... (już nie mówię o "wyzywaniu od sekt" tylko ogólnie o szacunku)

[Radunia]

Jam Jest Który Jest, Jam Jest Isniejącym, Zawsze Święty
Ktory to Bóg żydowski i chrześcijański, a który nie?- Określenia, to nie nazwy - okrelsenia to odpoweidzi na to by nie nadawać imion. Czlowiek z uporem maniaka nadawałby imiona wszystkim - nawet Bogu.

[leaozinho]

No tak, ale skoro ktoś czuje się ze swoją religią związany mocno, to nie ma po co go przekonywać...

Nie chodzi o przekonywanie kogokolwiek do czegokolwiek ale skoro już poruszamy kwestię religii - można zapytac się: co sprawia, że ta osoba "czuje się mocno przywiązana" do swego wyznania? Czy wynika to z jej niewiedzy, emocjonalnego nastawienia do niektórych przedstawicieli tej religii, lenistwa czy może jeszcze z czegoś innego? Kiedy osoba ta zada sobie to pytanie i znajdzie na nie odpowiedź - będzie miała jaśniejszy obraz i - byc może zmieni nastawienie. Może porzuci daną religię a może jej wiara wzmocni się. Chodzi o to, by nie unikac poddawania pewnych systemów w wątpliwośc, pod pretekstem zachowania szacunku dla tychże systemów. Po to mamy swój rozum, by go używac - chyba, że wolimy by ktoś myślał za nas, i za nas podejmował decyzje dotyczące naszego życia.

Czlowiek z uporem maniaka nadawałby imiona wszystkim - nawet Bogu.

To oczywiste. Jest to jeden z elementów mechanizmu poznania.
Niektórzy twierdzą, że Boga można określic tylko opisami negatywnymi, tzn takimi, które mówią czym/kim Bóg nie jest. W wielu religiach politeistycznych funkcjonują imiona bogów i bożków, które określaja ich przyrodzone cechy. W religiach monoteistycznych, w naszych czasach dochodzi do spłaszczenia, upowszechnienia i jednoczesnej dewaluacji imion Boga. Pomimo obowiązującego przykazania religii chrześcijańskiej: nie będziesz wzywał imienia Jego nadaremno - dookoła wciąż słychac: " o mój boże!", "na litośc boską!" i inne temu podobne.

Jam Jest Który Jest, Jam Jest Isniejącym, Zawsze Święty

To chyba wystarczające określenia a przynajmniej wg mnie - najlepiej oddają Jego Istotę.
Jeśli ktoś próbuje określic istotę Boga i nadac Mu imię na podstawie przekłamanych mitów i traktatów astronomicznych (a tym właśnie jest biblia) to są duże szanse, że zawiedzie go to na manowce.

[Radunia]

Jedno z tych określeń jest poganskie - chiałam pokazać, ze wszelkie określenia to tylko okreslenia a nie imiona, i te określenia swobodnie mogły być wykorzystywane przez inne ludy do nazwania swojego jedynego Boga, w innym zapisie niż hebrajski, totez i przy innym wydźwięku zapisanych liter (gdyby był alfabet ), czy to oznaczałoby że to inny Bóg? Wiele ludow wierzyło w tego jedynego Boga - nie nadając Mu imienia, nadawano pomniejszym bóstwom, dziś zwanych świętymi (bo skoro przed śmiercią byli ludźmi... to mozna tak to interpretować). Dlatego powoływanie się na Biblię, bo tam za pomocą kilku hebrajskich literek zapisano pierwsze litery określenia i nazywanie tak Boga, jest dla mnie nadinterpretacją.

[Tygrrysek]

W Biblii napisano, ze Jest tylko jeden bog, a gdy byl pytany o imie odpowiedzial, ze ma ich wiele, dlaczego wiec nikt nie wpadl, ze wszystkie wiary na swiecie w sumie sprowadzaja do tego samego boga, tylko pod inna nazwa czy postacia? czy wcieleniem? A zamiast tego wszczynane byly zawsze wojny o to czyj bog jest najlepszy? i w imie boga prowadzona byla masowa eksterminacja ludzi ? choc kazdy bog mowi: "nie zabijaj" ?


Jesli chodzi o mnie, to ja chyba jestem ateista a religie uwazam tak jak hitler, za bardzo sprytne "narzedzie" do kierowania i trzymania pod kontrola ogromnych mas ludzkich. Jak rowniez sposob kaplanow na bezstresowe zycie w dobrobycie

[DrugOn]

W Biblii napisano, ze Jest tylko jeden bog, a gdy byl pytany o imie odpowiedzial, ze ma ich wiele, dlaczego wiec nikt nie wpadl, ze wszystkie wiary na swiecie w sumie sprowadzaja do tego samego boga

Nie sprowadzają się. Sugeruję uważniejszą lekturę Pisma Św.

Jesli chodzi o mnie, to ja chyba jestem ateista

'Chyba' definiuje agnostyka.

a religie uwazam tak jak hitler

Nie Hitler a Nietzsche, Feuerbach albo Marx - zależy jaki cytat konkretnie masz na myśli. Hitler bardzo sobie cenił zwłaszcza stare germańskie mity, choć nie gardził też kontaktami w KrK. Wspomnij tez słynne 'Gott mit uns'.

[Pax]

Jesli chodzi o mnie, to ja chyba jestem ateista a religie uwazam tak jak hitler, za bardzo sprytne "narzedzie" do kierowania i trzymania pod kontrola ogromnych mas ludzkich. Jak rowniez sposob kaplanow na bezstresowe zycie w dobrobycie

Ateizm nie odnosi się do wyznawania religii tylko do wiary w boga... to raz.

Co do "religii jako opium dla ludu" K. Marksa to masz racje, a z Hitlerem to bzdury gadasz... bo niby kto jak nie on tak się umizgiwał wzajemnie z papieżem i skąd na pasie każdego szwaba było "Gott mit uns"?



Pozdrawiam

[skexin SKX Rapomedyk]

Ateizm nie odnosi się do wyznawania religii tylko do wiary w boga... to raz.

Wow, to nie jestem ateistą, nawet wyznaję religię!

chociaż jeden ból ty nazwiesz to religią a ja filozofią toteż...

[DrugOn]

Śpisz Pax?

Hitlerem to bzdury gadasz... bo niby kto jak nie on tak się umizgiwał wzajemnie z papieżem i skąd na pasie każdego szwaba było "Gott mit uns"?

Hitler bardzo sobie cenił zwłaszcza stare germańskie mity, choć nie gardził też kontaktami w KrK. Wspomnij tez słynne 'Gott mit uns'.

Poza tym, to że hitlera fascynowała mitologia germańska łatwo udowodnić - przeczytaj choćby Mein Kampf.

[Pax]

Śpisz Pax?.

Widać śpię, a jakoś mi uciekł Twój post bo czytałem od góry do dołu i odrazu walnąłem odpowiedź na tamtego posta tygryska

przeczytaj choćby Mein Kampf.

No ja jestem zapamiętany w szkole średniej przez polonistki bo na maturze ustnej z polskiego wybrałem temat "Wojna jako romantyczna historia, czy brutalna rzeczywistość" i przywaliłem sporą część na podstawie przeczytanej lektury którą był Mein Kampf

A tak btw... Nie tylko mitologia, Adolfik był ezoterykiem, a wręcz miał fioła na punkcie wszystkiego co związane z wiedzą tajemną.