Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Post 10 paź 2006, 09:42

Lonia najprostsze rzeczy Bóg stawia przed naszymi oczami:)
Pozdrawiam
asheri Kobieta
 
Posty: 2
Dołączył(a): 29 mar 2006, 09:30
Droga życia: 8
Zodiak: koziorożec

Post 23 paź 2006, 11:11

Dlaczego ŻYCIE czy rozwój duchowy?
A ŚMIERĆ to nie rozwój duchowy?
A to co się dzieje pomiędzy wcieleniami?

WSZYSTKO jest rozwojem duchowym, WSZYSTKO się w nim zawiera.
Marine Kobieta
 
Posty: 9
Dołączył(a): 22 paź 2006, 18:51

Post 28 paź 2006, 20:52

a pamietasz co sie dzieje pomiedzy, Marine?

Ostatnio zaniedbalam sie w moim rozwoju i szczerze czuje sie zle, poza tym nie potrafie sie skoncentrowac szybko i ciagle o czyms zapominam...
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 28 paź 2006, 22:07

Marine napisał(a):WSZYSTKO jest rozwojem duchowym, WSZYSTKO się w nim zawiera.


no bez takich truizmów może... ;)

Marine napisał(a):A to co się dzieje pomiędzy wcieleniami?


co niektorzy sobie przypominaja takie rzeczy i maja pewna wiedze na ten temat... napisalbym cos, ale sobie odpuszcze (zeby nie smierdzialo i nie bylo fetyszu RD dla niektorych kochanych osob :* ;) :)
_ Mężczyzna
 
Posty: 279
Dołączył(a): 11 maja 2005, 08:58

Post 29 paź 2006, 20:53

=Cześć Morphia.
morphia napisał(a):a pamietasz co sie dzieje pomiedzy

Intuicyjnie. Trochę.

=El Raf.-
El Rafael napisał(a):no bez takich truizmów może...

Wg mnie to nie jest truizm. I wg innych widocznie też nie, skoro powstał odrębny temat, w którym można o tym porozmawiać. Druga częsć twojego postu jest niezrozumiała.

Pozdrawiam wszystkich ciepło.
Marine Kobieta
 
Posty: 9
Dołączył(a): 22 paź 2006, 18:51

Post 30 paź 2006, 00:44

Marine napisał(a):WSZYSTKO jest rozwojem duchowym, WSZYSTKO się w nim zawiera.


ok, skoro to nie truizm z Twojej strony, to co się zawiera w tym "wszystko"?? wybacz... idea panteizmu jest pewnie wielu osobom tutaj najbliższa, ale jest też w pewnym stopniu naiwna i doprowadza czasem ludzi do głupich czy też nieprzytomnych wniosków. Nie mam zamiaru tu filozofować, kłócić się i rozbierać czegoś logicznie na części pierwsze... po prostu: mówienie że wszystko jest RD i wszystko się w nim zawiera jest zwykłą bzdurą! A jeżeli nie... no to pozostaje mi życzyć szczęścia rozwojowcom, którzy pogłębiają swą duchowość pijąc alkohol, zapalając czasem sobie skręta, manipulując innymi, przyjmując kolejne inicjacje np. w kolejne systemy energetyczne w nieprzytomnym podświadomym transie zachłanności na moc innych (są tacy), czy też robiąc inne rzeczy które pomimo tego że są przesiąknięte (a jakże!) boskimi wibracjami (w mniejszym bądź większym stopniu) w takim panteistycznym spojrzeniu, to z innego poziomu zrozumienia wychodzi że jest to zwykły śmietnik. Jak dla mnie Bóg i syf się wykluczają jeśli myślę o rozwoju duchowym i oświeceniu, a jednocześnie wszystko jest jednym na zupełnie innym poziomie, ale bez odrobiny praktyki duchowej uważam takie różne banalne frazesy duchowe za truizmy (wyszło mi masło maślane ;) ). Można oczywiście przyjąć postawę, że prędzej czy później i tak się... <wróci do Boga, oświeci, etc.> a nasze potknięcia, doświadczenia staną się dla nas nauką itd. itp... no można... można sobie wmawiać takie pomieszanie do... ech, no do momentu aż już się nie ujedzie i trzeba będzie odkręcać :> tylko po co?
_ Mężczyzna
 
Posty: 279
Dołączył(a): 11 maja 2005, 08:58

Post 30 paź 2006, 13:57

Ale mieszasz el Raf.
Strasznie mieszasz, strasznie kręcisz, gmatwasz...

Powiem krótko i na podstawie mojego dośw.:
Im bardziej czuję, że wszystko jest rozwojem, tym bardziej zanika to co nazywasz "syfem".

A dlaczego? Ano spróbuj sam się nad tym zastanowić.

Pozdrawiam wszyskich.
Marine Kobieta
 
Posty: 9
Dołączył(a): 22 paź 2006, 18:51

Post 30 paź 2006, 14:19

Marine napisał(a):Ale mieszasz el Raf.
Strasznie mieszasz, strasznie kręcisz, gmatwasz...


Dziekuję :)

za to z Twojego wpisu dużo wynika i jest bardzo rzeczowy. powodzenia. :)
_ Mężczyzna
 
Posty: 279
Dołączył(a): 11 maja 2005, 08:58

Post 01 lis 2006, 00:42

Marine napisał(a):Strasznie mieszasz, strasznie kręcisz, gmatwasz...


A mi to przypomina Ferdydurke. :D


El Rafael napisał(a):Marine napisał/a:
WSZYSTKO jest rozwojem duchowym, WSZYSTKO się w nim zawiera.


Czy zatem życie też zawiera się w rozwoju duchowym? wg mnie to w życiu zawiera się wszystko, w tym rozwoj duchowy.

z Marine wypowiedzi wynika, ze ktos kogo rozwoj duchowy nie interesuje ten nie zyje.
Pozdrawiam!
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 01 lis 2006, 02:23

:D :D :D Nie Morphia :D :D Wprost przeciwnie :lol: Czy rodzisz się, żyjesz, czy umierasz, wciąż jestes w procesie, który możemy nazwać rozwojem duchowym :) Nieustannie i bez przerwy :)
Marine Kobieta
 
Posty: 9
Dołączył(a): 22 paź 2006, 18:51

Post 01 lis 2006, 05:40

ok, rozumiem, ale z takim podejściem nawet upadek świadomości można uznać za rozwojowy prawda? Czy rodzisz się, żyjesz, czy umierasz wciąż jesteś w pewnym procesie, wciąż doświadczasz, wciąż ewoluujesz w "jakiś" sposób, wciąż podlegasz pewnym niezmiennym prawom duchowym. Możemy to nazwać rozwojem duchowym i wtedy będzie to najogólniejsza definicja RD :) i to jest ok, gdy jest to dla nas zrozumiałe. Ja jednak osobiście wolę pod tymi dwoma magicznymi słowami domyślnie definiować sobie bardziej konkretne rzeczy, widać tak dla mnie jest lepiej. :) Marine, bardzo łatwo jest napisać taką "oczywistość duchową" (czy jak to nazwać inaczej) bez wgryzania się w szczegóły, a innych którzy nie są tak wspaniale domyślni posądzać o gmatwanie i mieszanie, chyba wiesz o co mi chodzi..?
_ Mężczyzna
 
Posty: 279
Dołączył(a): 11 maja 2005, 08:58

Post 01 lis 2006, 11:42

Rozumiem o co ci chodzi :wink: W porządku :wink:
Ostatnio dochodzi do mnie akceptacja wszystkiego takim jakie jest... i głębsze postrzeganie...stąd moje posty o tym, ze wszystko jest RD- nawet ci, których oceniamy, ze się cofają, też są w jakimś procesie...choć możemy tego nie rozumieć...i oceniać ich po swojemu...

Natomiast wiem, o co chodzi w nazywaniu rozwojem tylko aktywną pracę nad sobą, rozumiem to rozgraniczanie. :wink:
Marine Kobieta
 
Posty: 9
Dołączył(a): 22 paź 2006, 18:51

Post 01 lis 2006, 20:25

odnosze wrazenie, ze nie moze byc mowy o rozwoju duchowym u istoty, ktora nie podejmuje decyzji o tymze rozwoju. To, co Marine nazywa RD osobiscie nazwalbym raczej: "uczestniczeniem w ogolnym planie tego-co-ma-sie-stac", obojetnie czy chodziloby o ewolucje czy inwolucje.
to, ze uczestniczymy w jakims procesie niekoniecznie oznacza, ze sie rozwijamy duchowo. Jak sama nazwa wskazuje - RD jest procesem dokonywania swiadomych wyborow, majacych nas prowadzic do polaczenia sie z naszym wymiarem duchowym - w ciaglosci z pozostalymi czesciami naszej istoty.
Jesli jakis czlowiek nie podchodzi do swego zycia swiadomie i nie czyni zadnych wysilkow by uczestniczyc w ww procesie - trudno mi okreslic go jako rozwijajacego sie duchowo. Nawet, jesli doswiadcza on rzeczy, ktore powinny go czegos nauczyc. Rozwoj zaczyna sie tam, gdzie podjeta jest decyzja o tej nauce a nie jest to mozliwe bez udzialu swiadomosci.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 01 lis 2006, 21:39

Marine napisał(a):Czy rodzisz się, żyjesz, czy umierasz, wciąż jestes w procesie, który możemy nazwać rozwojem duchowym Smile Nieustannie i bez przerwy Smile



Tak, rozumiem to. Ale nie wszyscy świadomie rozwijają się duchowo, dla wielu ludzi życie to zmaganie się z tą zwykłą, brutalną rzeczywistością. Możemy się nazwać "elitą" w społeczeństwie, które niestety nie ma czasu ani siły na to, by kształtować się "od wewnątrz".
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 23 gru 2006, 17:51

Przeczytałem sobie ten temat ;) i tak sobie myśle że probleme jest chyba to że wielu chciałoby oddzielićrozwój duchowy od zwykłego codziennego życia, wielu ma dziwne wyobrażenia na ten temat.

A tymczasem rzeczywistość wygląda tak, że rozwój duchowy, czyli powiedzmy sobie jasno - rozwój świadomości, polega na polepszeniu jakości swojego zycia. W tym wszystko się zamyka. Ktoś może mieć wyobrażenie że rozwój duchowy polega na odlocie w nierzeczywistość - ale to będzie li tylko jego wyobrażenie.
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość