W POSZUKIWANIU JAŹNI

[phillip]

skoro wszyscy jesteście jednym

To ty jesteś odseparowany ?

[Til]

Nieładnie, nie odpowiada się pytaniem na pytanie. Nie chce mi się wyciągać w tej chwili ładnej listy łacińskich nazw chwytów erystycznych uważanych za niemerytoryczne. Akurat to jest jednym z nich ;)

Ponadto jeśli prześledzisz wątki w których były już rozmowy na temat 'Ja', dowiesz się co myślę na ten temat.

[M. Wasilewski Meandry życia]

Witam zwolenników „bezlitosnej prawdy”.

Przyznaję, że nie od razu pojąłem Wasze pojawienie się w tym temacie, chociaż już wcześniej wiedziałem o witrynie „bezlitosna prawda”. Nie przypuszczałem jednak że ktoś o takich, moim zdaniem dziwnych poglądach, będzie miał ambicje mesjanistyczne i będzie próbował „otwierać oczy” innym. Nie potępiam tego, ale staram się zrozumieć.

Na początek przytoczę krótkie Wasze wypowiedzi z 14 paź. 2011 r. nona:

Och easy russian, kto się tak unosi i ciska? Nie oceniam Cię, nie ma kto kogo oceniać. CIEBIE nie ma – jesteś tylko swoim własnym wyobrażeniem. Wiem, słowa są ułomne, ale za to doświadczenie – bezcenne. I jedynie do tego namawiam. Nie do wiary w słowa. Odkrycie prawdy to wartość dla każdego człowieka. Ale na pewno nic nie musisz – możesz żyć w iluzji, jeśli Ci z tym dobrze. Im więcej myśli tym dalej od prawdy.

I uzupełnia sinsemilla:

Nona. Prawdy nie trzeba odkrywać. A jeżeli myślisz, że trzeba lub ktoś musi – proszę, doświadcz tego – wszyscy odkryli już prawdę! Wszyscy jesteśmy oświeceni, czy tego chcesz czy nie.

Jeżeli wierzycie w te słowa to znaczy, że jesteście oddzieleni od rozumu. Narzucono Wam hipnotyczne przekonanie, że jesteście miłością bądź bogiem, ale miłość, chociaż jest szlachetnym uczuciem, w istocie stanowi bezmyślną energię. Pozbawiono Was życia, chociaż żyjecie. To jest właśnie paradoks. Dowód przez zaprzeczenie (czyli sprowadzenie do niedorzeczności).

Nona, zwróć uwagę na swoje słowa: „CIEBIE nie ma – jesteś tylko swoim własnym wyobrażeniem”. Już w tym zdaniu zaprzeczasz sobie. Jak ktoś, kogo nie ma, może mieć wyobrażenie o sobie. Tę sprzeczność właśnie dostrzegłaś, lecz dalej piszesz: „Wiem, słowa są ułomne, ale za to doświadczenie – bezcenne”. Czy może ktoś doświadczać jeśli go nie ma? A jeśli, pomimo to jakoś doświadcza, to czego? Miłości? Kogo miłuje – innych ludzi, których przecież też nie ma? A w końcu: „I jedynie do tego namawiam”. Kogo?

Chyba, że uznasz za prawdziwe słowa: „Myślę więc jestem”. A więc jesteś sama, zamknięta w pudełku. I o to przecież może komuś chodzić, żebyś była w pudełku i nie przeszkadzała mu swoim myśleniem.

Sinsemilla rozwiązuje ten problem: „Nona, prawdy nie trzeba odkrywać ... wszyscy odkryli już prawdę!” No proszę. Wszyscy siedzimy w tym pudełku, z jednakową wiedzą, a więc zjednoczmy się i będziemy Absolutem.

Proszę zrozumieć, że pozbawienie myślenia abstrakcyjnego jest jednoznaczne z pozbawieniem języka, a więc sprowadzeniem człowieka do poziomu zwierząt naczelnych. Czy o to Wam chodzi? Ale o to może chodzić komuś innemu, kto celowo sprowadza ludzi w te maliny.

Chcecie ziemskim umysłem pojąć niepoznawalny Absolut. Rzeczywistość o której mówicie jest niedostępna dla człowieka ziemskiego. Musimy korzytać z tego co mamy.

PS. O Jaźni napiszę później, przepraszam.

[easy russian]

............

............
Patrzysz i myślisz - 'on się czuje taki odseparowany od miłości ' i współczujesz, znaczy się - czujesz miłość.
Współczucie to przekonanie, że ktoś jest odseparowany od miłości, czyli jest miłość, bo nikt nie jest odseparowany od miłości. Dziwnie to brzmi ale tak uważam. Fajne pytania zadajesz.

hm, biorąc tę wypowiedź razem z Waszą napastliwością ( zauważył to i Marian pisząc o mesjanizmie @Nony więc nie jestem odosobniony w tym spostrzeżeniu ) uważam,że nieproszeni wpie......przacie się w cudze życia . @Nona już zupełnie zrobiła unik w odpowiedzi częstując znanym już bla , bla .

Nie mam ochoty by mi ktoś współczuł. Nadto obnażacie po raz kolejny swoje postawy . Słusznie zauważyła Asia (Sinsemilla ) ,że dzielicie ( twierdząc równocześnie ,że nie ) rzeczywistość . Rozdzielacie na " my " i reszta motłochu ( nieoświeconego , godnego współczucia ) .

Współczucie ( nie mylić ze współodczuwaniem ) jest jednym z rodzajów najperfidniejszego ataku na poziomie energetycznym .

skoro wszyscy jesteście jednym

To ty jesteś odseparowany ?

Filip jak widzę wzorem swojej dowódcy również unika odpowiedzi.

[phillip]

Zarejestrowałem się, zgodziłem się na regulamin i wypowiadam się w temacie 'w poszukiwaniu jaźni'.
To jest prawda. Teraz sprawdźcie może czy reakcje są prawdziwe w stosunku do faktów. Nie chce być kojarzony z żadną grupą, a mój udział na innym forum to nie jest kwestia tematu pt 'w poszukiwaniu jazni'.

Uważam, że w poszukiwaniu Jaźni trzeba zmierzyć się ze samym Sobą, a że jestem zwolennikiem Anatty,
tak też odpowiadam na posty.

Łatwo jest powiedzieć 'spadaj' - trudniej obronić swój byt

Kto to napisał ? Kolejny Ty.

[Arimare]

Jakie to samolubne

to nie jest samolubne .. tak filtruje to twoj umysl wiec - samolubne to etykietka ego ... ktorej u ciebie ''nie ma ''

[easy russian]

Zarejestrowałem się, zgodziłem się na regulamin i wypowiadam się w temacie 'w poszukiwaniu jaźni'.
...........

w poprzednich wpisach pośpieszyłeś z odpowiedzią na pytania nie skierowane do Ciebie . Wypowiedziałeś się w imieniu tamtej grupy więc do kogo masz pretensje ? Gdybyś był neutralny czekałbyś cierpliwie na to co sie wydarzy .

[soook Pomocnik moralny. Czas .]

że jesteście miłością bądź bogiem, ale miłość, chociaż jest szlachetnym uczuciem, w istocie stanowi bezmyślną energię.

..... w istocie stanowi bezmyślną energię ... skąd wiesz , że bezmyślna ?
Moja wiedza mówi że , Miłośc jest WSZYSTKIM .

Miłość nie jest uczuciem propagowanym przez iluzje medialne . Miłość jest energią.

Patrz Marianie , Wiedza + Zamiar + Myśl + Miłość = Kreacja .

Rzeczywistość o której mówicie jest niedostępna dla człowieka ziemskiego.

Dostępna , dostępna

Taką retoryką , próbujesz zamknąć drzwi poznania wiedzy . Negujesz potencjał ziemskiego człowieka .

Dla Ciebie jest niedostępne , a i owszem . Ale kto to wie , co będzie Później .

Pozdrawiam , miłością dostępną dla wszystkiego .




.

[roberts]

Nona, zwróć uwagę na swoje słowa: „CIEBIE nie ma – jesteś tylko swoim własnym wyobrażeniem”. Już w tym zdaniu zaprzeczasz sobie. Jak ktoś, kogo nie ma, może mieć wyobrażenie o sobie. Tę sprzeczność właśnie dostrzegłaś, lecz dalej piszesz: „Wiem, słowa są ułomne, ale za to doświadczenie – bezcenne”. Czy może ktoś doświadczać jeśli go nie ma? A jeśli, pomimo to jakoś doświadcza, to czego? Miłości? Kogo miłuje – innych ludzi, których przecież też nie ma? A w końcu: „I jedynie do tego namawiam”. Kogo?

Oj Marian, Marian trochę się pogubiłeś w tych intelektualnych rozważaniach.

Nie mówimy, że nie ma człowieka - to by było absurdalne.
Człowiek nie utożsamia się jednak z ciałem/umysłem. Człowiek utożsamia się raczej z czymś/kimś kto posiada owe ciało i umysł lub jest w nim zamknięty, utożsamia się z kimś kto poprzez ciało/umysł doświadcza i kontroluje doświadczenie (tak jakby sam był odseparowany od tego doświadczenia a ciało/umysł było narzędziami w jego rękach).
Tym dla większości ludzi jest 'ja'.

Ja myślę, ja patrzę, ja doświadczam, ja to, ja tamto.
Tak jakby cokolwiek od nas zależało. Jakbyśmy faktycznie mogli decydować o czym pomyślimy lub czego doświadczymy.

Wiesz jaka będzie Twoja następna myśl? Nie wiesz, aż do momentu w którym się pojawia. Bo myślenie dzieje się samo. Tak samo jak wszystko inne.



Zrealizowanie Anatty to zobaczenie bezosobowości tych wszystkich procesów, bezosobowości doświadczenia. Zobaczenie, że nie ma w człowieku niczego co można by nazwać sobą, lub określić jako moje. A proces myślenia , patrzenia , słyszenia i wszystkie inne po prostu zachodzą. Świadomość też się dzieje.

Tak samo jak dzieją się drzewa, jak dzieją się zwierzęta, jak dzieje się wszystko inne tak samo dzieje się człowiek.

Nie jesteśmy odseparowanymi od Absolutu bytami, które mają się na nowo z nim połączyć. Człowiek nigdy nie był oddzielony od Absolutu/Pustki/Boga/Wszechświata czy czegokolwiek. Jedyne co istnieje to Pustka/Absolut/Bóg/Wszechświat.
To błędne myślenie, niewiedza , utożsamianie się z myślami doprowadziło do tego, że człowiek uważa się za coś odrębnego od całości (Ja i świat, ja i duże JA, ja i cała reszta). To jest dopiero absurd.

[Til]

roberts, już wspominałem w innym temacie w którym też nieistniejące 'wy' poruszało kwestie kontrolowania myślenia... Owszem, myślenie można kontrolować, tylko trzeba się tego nauczyć. Większość ludzi zaraz po urodzeniu nie umie prowadzić samochodu, czy to oznacza że samochody jeżdżą i kierują się same z siebie? Ba, nawet nazwę mają taką 'samo-chody'...
To że wy i wasza ideologia nie pozwalają wam kontrolować waszych myśli, wmawiają wam że nie można, to nie znaczy jeszcze że nie można. To znaczy tylko że m.in. osobom z forum 'bezlitosnej prawdy' ktoś bezlitośnie zamknął oczy na prawdę karmiąc ich jakimiś swoimi własnymi spostrzeżeniami i wnioskami - co nie znaczy że te wnioski i spostrzeżenia były prawdziwe.
Większość społeczeństwa nie wierzy w telepatię, ja natomiast odczytuję spontanicznie co jakiś czas myśli osób mi bliskich. Czy to oznacza że telepatia nie istnieje, bo inni ludzie nie nauczyli się jej używać (mimo że badania prowadzone przez różne osoby zdają się mówić że prawie każdy może się nauczyć)?
To jest dopiero absurd...

[roberts]

roberts, już wspominałem w innym temacie w którym też nieistniejące 'wy' poruszało kwestie kontrolowania myślenia... Owszem, myślenie można kontrolować, tylko trzeba się tego nauczyć.

Gratuluję umiejętności.

W takim razie jaka będzie Twoja następna myśl?

[sinsemilla]

Miłość jest energią.

Wiedza + Zamiar + Myśl + Miłość = Kreacja .

Kto to napisał ? Kolejny Ty.

Tak. Piszesz, do Siebie. Podobnie jak ja, widzisz w innych kolejnego Ciebie.

Oj Marian, Marian trochę się pogubiłeś w tych intelektualnych rozważaniach.

^^
Rozumiem.

Prawdy nie trzeba odkrywać. A jeżeli myślisz, że trzeba lub ktoś musi – proszę, doświadcz tego – wszyscy odkryli już prawdę! Wszyscy jesteśmy oświeceni

Teraz potrafisz tego doświadczyć ?

W takim razie jaka będzie Twoja następna myśl?

Nagrywam teraz na kasetę magnetofonową własne myśli.

Chwila, wyłączam.

Wyłączam magnetofon.

Przewijanie, do tyłu.

jeszcze raz odsłuchuję….

Magnetofon, kasety, o tym myśl.




Kocham.
Miłego Dzionka Aniołki!

[soook Pomocnik moralny. Czas .]

soook napisał(a): Miłość jest energią.Wiedza + Zamiar + Myśl + Miłość = Kreacja .

Jak został , z stworzony , człowiek ? Kto Go , stworzył ? Z czego i czym ?
Może wystarczy pytań .
Zapraszam do , powiedzenia o aspektach stworzenia .

.

[Til]

roberts, już wspominałem w innym temacie w którym też nieistniejące 'wy' poruszało kwestie kontrolowania myślenia... Owszem, myślenie można kontrolować, tylko trzeba się tego nauczyć.

Gratuluję umiejętności.

W takim razie jaka będzie Twoja następna myśl?

Kiedy przeglądam forum zwykle robię to z zamiarem analizowania postów i ewentualnie układania odpowiedzi na nie jeśli jest tam coś do mnie albo coś w związku z czym chcę się wypowiedzieć... To chyba dość oczywiste? Chyba większość osób wchodzi z takim nastawieniem.
Natomiast na później nie mam zaplanowanej żadnej konkretnej aktywności, prawdopodobnie wyłączę myślenie na trochę oglądając jakiś film albo słuchając muzyki, ewentualnie przestawię na analizę treści jeśli będę czytał książkę z chirurgii z której aktualnie mam zajęcia...
Rzadko planuję poszczególne myśli, tylko tak jak już pisałem w innym wątku: rzucam umysłowi temat i pozwalam mu analizować go rozwijać, nakierowując tylko rozważania w kierunkach które mnie interesują, albo które okazują się interesujące. Mózg jest świetną 'maszyną' do abstrakcyjnej analizy, z drugiej strony świadomość - czy jakkolwiek nazwać to co spogląda z zewnątrz na procesy zachodzące w umyśle - wydaje się być bardzo dobra w czysto logicznym, maszynowym przetwarzaniu informacji (z dodatkiem wiedzy skąd innąd do której sam mózg nie ma dostępu)... Jeśli połączy się moc obu można uzyskać świetne efekty. Natomiast pozbawiając się aktywności umysłu działa się trochę jak komputer... A jak wiemy jeszcze wiele, wiele nas dzieli od opracowania komputera który mógłby być podobnie sprawny jak ludzki mózg, tym bardziej że komputery nie są zbyt dobre w abstrakcyjnym przetwarzaniu danych i dokonywaniu przeskoków myślowych, mimo że potrafią dokonywać znacznie więcej 'obliczeń' na sekundę niż mózg...

[Ewa BW]

Sinsemilla.
po to narodziliśmy się na tej Planecie, aby dostrzegać co nas dzieli i w miarę możliwości chronić się przed tym.

dostrzegać podziały ... to do czego idzie uwaga i dłużej tam przebywa - POWIĘKSZA się.