Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Dobra, moim zdaniem wszystko zależy od naszego stanu umysłu i intencji w jakiej medytujemy ;)Jeżeli medytujemy w celu harmonii, pokoju na swiecie, milosci do kogos, do ludzi.. itd.. Wiecie takie ładne wzniosłe idee to jest ok, ale jeśli ktoś używa medytacji ,żeby wejśc w odmienny stan swiadomosci, zwiedzic astralne swiaty, albo jest w nim duzo zlosci, umysł ma niespokojny no to może byc różnie ;)
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: agaton
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8
Agaton napisal:
badania tak? rozumiem że w różnym kontekście można odczytywać skutki medytacji w taki czy inny sposób, jednak przeprowadzona poprawnie nie może wyrządzić krzywdy. co nazwał byś dobrym a co złym skutkiem. złym dla kogo? komuś pomieszało się w głowie przez medytacje, możliwe ale nie jest to skutek medytacji tylko co najwyżej skutek nie właściwych wniosków i decyzji... żyjemy w trudnym świecie gdzie łatwo jest stracić kontrole nad życiem lub swoim umysłem. to jest moje Zdanie, wszystko co piszę piszę z własnego doświadczenia i są to moje przekonania. jeśli przekonują cię jakiś badania to warto się zastanowić kto i po co je przeprowadził i co chciał udowodnić... 20% wprowadza niepokój.

medytuj w ciszy, spokoju, oddaniu i ufności a nic ci nie grozi. tyle.


To dobrze ze napisales ze wszystko co piszesz jest to z twojego wlasnego doswiadczenia i sa to twoje przekonania.Tylko nie rozumiem dlaczego na koncu napisales :
medytuj w ciszy i spokoju ,oddaniu i ufnosci a nic ci nie grozi.
Skoro bazujesz tylko na wlasnym doswiadczeniu to skad ta pewnosc.
nie bardzo rozumiem tez jakie powody mieliby miec naukowcy zeby tu akurat klamac i miec jaki interes? Sa tez falszywe badania ,ale to sie wiaze z jakimis korzysciami i zwykle pochodza z jednego zrodla.A moze Ci co medytuja w ciszy i spokoju tez moga miec(co niektorzy) jakies nie korzystne objawy .Ja tam uwazam ze lepiej sobie zostawic jakos otwarta furtke na rozne mozliwosci ,bo tak naprawde zdolnosci poznawcze czlowieka sa mocno ograniczone,a natura ludzka ma sklonnosci do subiektywizmu.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
Każdy ma swój sposób medytacji, bo nie ma dwóch identycznych osób. Proste :P
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Re: Niebezpieczeństwa medytacji

Post 18 paź 2012, 12:24

Witam serdecznie,
bardzo zainteresował mnie ten wątek z racji tego, że panuje przekonanie, iż medytacja ma same superlatywy. Zastanawiałam się właśnie o rozpoczęciu takowej medytacji, ale po przeczytaniu postów, jestem nieco zawiedziona. Mam 19 lat i jestem osobą o dużej wrażliwości, nie jestem spokojna i łatwo wyprowadzić mnie z równowagi bądź doprowadzić do łez. Natomiast jestem świadoma własnych cech i znam siebie. I moje pytanie, czy przy takich 'słabych' cechach osobowości jak nerwowość i ta okropna wrażliwość to rozpoczęcie medytacji jest dla mnie niebezpieczne?
Pytam, z racji, że zawsze mi się wydawało, że to właśnie jest dla takich osób jak ja, że ma to im pomóc odnaleźć ten swój spokój, równowagę i siłę.
marcias
ciekawość świata
 
Imię: Marta
Posty: 1
Dołączył(a): 18 paź 2012, 12:00
Droga życia: 6
Typ: 4w3
Zodiak: rak

Re: Niebezpieczeństwa medytacji

Post 18 paź 2012, 15:41

Witam:) Według mnie masz całkowitą rację, podstawowe techniki medytacyjne mają olbrzymie walory terapeutyczne i swobodnie mogą być stosowane przez każdego człowieka (nie tylko "wrażliwca";)). Nie polecam natomiast wszelkich nienaturalnych dla organizmu ćwiczeń, np. hiperwentylacji.

Jeśli odczuwasz problemy z równowagą emocjonalną, polecam samoobserwację, skoncentrowanie uwagi na chwili obecnej oraz obserwowanie tego jak i pod jakim wpływem dane emocje się pojawiają. Warto dostrzec, co np. wyprowadza z równowagi, spoglądając na siebie, jak na obcego człowieka - z zewnątrz, z dystansem oraz biorąc pod uwagę specyfikę zaistniałej sytuacji. Odkryć, co kryje się za daną reakcją. Być może jest to ochrona ego, różnego rodzaje lęki, dyskomfort zmiany przyzwyczajeń... Warto dotrzeć do tej sfery w danej, konkretnej chwili. Można dzięki temu odzyskać całkowitą kontrolę nad sferą emocji, co daje olbrzymi komfort psychiczny.

Pozdrawiam:)
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1

Re: Niebezpieczeństwa medytacji

Post 18 paź 2012, 22:28

dokladnie, trzeba porzucic EGO, zeby obiektywnie obserwowac siebie.
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Re: Niebezpieczeństwa medytacji

Post 19 paź 2012, 10:32

Gothic napisał(a):Dobra, moim zdaniem wszystko zależy od naszego stanu umysłu i intencji w jakiej medytujemy ;)Jeżeli medytujemy w celu harmonii, pokoju na swiecie, milosci do kogos, do ludzi.. itd.. Wiecie takie ładne wzniosłe idee to jest ok, ale jeśli ktoś używa medytacji ,żeby wejśc w odmienny stan swiadomosci, zwiedzic astralne swiaty, albo jest w nim duzo zlosci, umysł ma niespokojny no to może byc różnie ;)


Zgadzam sie, ale warto wiedziec, ze "naprawe" trzeba zaczac od siebie. Medytacja o pokoj na swiecie w przypadku gdy nie mamy spokoju wewnatrz jest hipokryzja i nic nie da.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Gothic
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Bardzo ciekawy temat i się trochę zgadzam i trochę nie,bo medytacja taka jaką ja uprawiałem od dziecka i dalej niekiedy robię czyli kładę się z zamkniętymi oczami i koncentruje się na czerni pod powiekami (właściwie nie koncentruje tylko patrze)tak żeby non stop ją widzieć nie trzeba mrugać :) ciągle są spadki koncentracji lecz trzeba dalej patrzeć i żeby nie zasnąć można pomyśleć ale fajna ciemność lub coś takiego nic o swoim życiu itp i nie koncentrować się na oddychaniu lub w ogóle na niczym tylko patrzeć na ciemność i na nic nie czekać to po 10-40 minut jest taki nagły reset można też poczuć jakby się człowiek trochę rozjarzył czy coś zależy od formy:) i człowiek może powoli wstać czuje się w tedy jakby wytrzeźwiał(spokojny) . Z drugiej strony może to prowadzić do negatywnych skutków jeśli się popija czy coś w ten deseń tylko nie wiem czy to medytacja szkodzi czy popijanie hehe.Ludzie co szukają w medytacji czegoś więcej też to pewnie znajdą tylko moim zdaniem ten reset jest najważniejszy i niekiedy go trudno osiągnąć ale trzeba cierpliwie odganiać różne myśli i na przykład poruszyć niekiedy ręką czy nogą ale ciągle patrząc z uwagą w ciemność nie odpływać hehe aż w końcu się człowiek z resetuje pozdrawiam.Wydaje mi się że opisałem gwałtowne przejście fal mózgowych z beta na ułamek sekundy theta lub delta i potem ciągle alfa i im człowiek starszy tym jakoś to trudniej się osiąga i to chyba nie jest niebezpieczne tylko inne rodzaje medytacji mogą być niebezpieczne ale sam nie wiem.
Ostatnio edytowano 08 lut 2013, 23:06 przez lukas, łącznie edytowano 2 razy
lukas
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 gru 2012, 12:33
Ile ludzi - tyle sposobów :)
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8
Niekiedy szczególnie jak się medytuje z rana po przebudzeniu i np umyciu się to można właśnie wejść w stan delta głębokiego snu i obudzić się we śnie dalej śniąc wstać z ciała i tyle :)
lukas
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 gru 2012, 12:33
Medytacja jest dobra, jeśli robi się to z umiarem.
Kiedyś zbadano przyczyny śmierci yoginów. Okazało się, że zdecydowana ich większość umarła na raka. Gdyby zajmowali się czymś innym, określono by to jako chorobę zawodową.
Czyli faktycznie przesada jest groźna.
Bo jesteśmy tu, na ziemi i sprawy ducha muszą istnieć w równowadze z materialnym światem. Porównano to do podróży po okręgu. Wzmacniamy ducha, potem opadamy i wzmacniamy materię, wznosimy się znowu wyżej do spraw ducha i wracamy do ziemskich spraw.
RÓWNOWAGA MUSI BYĆ ZACHOWANA.
Gdy czytałam o nauce szamanów, to po dobrej medytacji, szamanka zaganiała uczennicę do prostych, ale dość ciężkich prac. I tak goniła ją do roboty, aż ta znowu wróciła do realnego świata.
Wyjaśniała, że to jest niezbędne, bo inaczej może zwariować. /pozostać w niematerialnym świecie/
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
Kiedyś zbadano przyczyny śmierci yoginów. Okazało się, że zdecydowana ich większość umarła na raka.

to mówią badania naukowe ? możesz wskazać źródło ?
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
Nie, nie mogę. Czytam dużo, a to było dawno. Jedno pamiętam, ze to Amerykanie robili te badania .
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec
jogini to inna bajka oni mają kundalini i przez to chyba raka bo to unerwia człowieka a nie wzmacnia sam miałem to dla mnie jest kupa i tyle , nerwicowała mnie i tyle ta kundalini ale przed tą energią było spoko z medytacją i żadnych błysków oraz problemów nie miałem tylko ten wąż hehe mnie ugryzł. mój Bóg mnie teraz wyciąga.
lukas
 
Posty: 38
Dołączył(a): 12 gru 2012, 12:33
Trzeba byc absolutnie zdrowym żeby bawić się K. Jeśli podniesie się siłowo K. np dragami czy przez forsownom medytację w ciele które jest jakieś z defektem, niekompletne, z garbem ., bez ręki, to to jest koszmar.ponieważ K. jest schematem idealnego ciała, i wciąż próbuje uzdrowić ciało którego uzdrowić nie da się. rozumiecie? Za to w perfekt body kundalini potrafi czynic cuda, tzn np parapsychiczne doświadczenia i moc daje człowiekowi nadludzkie możliwości, patrz Osho.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron