Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.
Ayalen napisał(a):Alez ja uwielbiam Twoje teksty, sa balsamem na ma dusze:). Tylko wydaje mi sie....trafiajac do celu slowa powinny byc wiazka swiatla, precyzyjne i skupione jak wiazka z lasera, co o tym sadzisz?
A jak Ty chcesz oddac slowem, ksztalem- forma to co jest trescia? Zawsze bedzie to tylko nieudolne echo. Ale mozna Sinbard, mozna kolorem, i mozna dzwiekiem, i kto jak kto- Ty o tym dobrze wiesz. I potrafisz:)


Hm.
Nie wiem czy gdzieś trafiam.
To nie ode mnie zależy.
To domniemany "trafiany" decyduje czy chce zostać "trafiony".
To tak jak w zabawie "w szczelanego" z szczeniackich lat.
Kiedy używało się sztucznych pistoletów i wydawało dźwięki naśladujące wystrzały.
I czasem wzbudzała się kłótnia czy ktoś kogoś trafił czy nie.
I domniemany "trafiony" zapierał się ze zdecydowaniem, że "zrobił unik", albo "kula trafiła w murek".
Dodam, że kula nigdy nie istniała.
Wszystko było aranżacją, niepisaną umową.
Czy życie to coś innego?

Ale jest we mnie pragnienie aby NIKT NIE MIAŁ PROBLEMU.
Szczególnie z sobą samym.
Dlatego wiercę "laserem".
Ale nie naciskam.
I dlatego pozwalam żeby mnie trafiali, żeby samemu lepiej trafiać.

Ale prawda jest taka, ze kula, laser, dubeltówka NIE ISTNIEJE.

Każdy ma po prostu swoje intymne "zachcianki" i scenariusze, które chce sobie samemu zagrać na scenie życia...
Każdy czasami chce zrobić rzeczy samemu, bez pomocy.
Ale słowo PROBLEM jest dla mnie idiotyczne.
I przekonuje się tego bardzo dosadnie z przejścia osobowości w nieosobowość.
Ciągle nieustannie.
Śmieszna zabawa.

Kontemplacyjna uczta.

Mówię wam. : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Slowa sa mysla ubrana w forme, i nie jest dobrze gdy forma przerasta tresc. Slowa moga byc zyciodajnym deszczem lub mzawka ktora wysycha nim dotknie ziemi. Slowa...milo jest bawic sie nimi, pamietajac ze niosa ziarno ktore zawsze gdzies trafia, wiec to nie tak ze ,,nie od Ciebie zalezy"...slowa nie maja sensu, sens ma to co z nich wyrosnie, jakie owoce przyniosa:)
wrocmy do medytacji- nie medytacja jest istnieniem w zyciu, uwiklanym w problemy tworzone przez umysl, w mysli, podlegajacym emocjom. Medytacja pozwala doswiadczac siebie nie w zyciu a jako zycia...
Ayalen
 
Ayalen napisał(a):Slowa sa mysla ubrana w forme, i nie jest dobrze gdy forma przerasta tresc. Slowa moga byc zyciodajnym deszczem lub mzawka ktora wysycha nim dotknie ziemi. Slowa...milo jest bawic sie nimi, pamietajac ze niosa ziarno ktore zawsze gdzies trafia, wiec to nie tak ze ,,nie od Ciebie zalezy"...slowa nie maja sensu, sens ma to co z nich wyrosnie, jakie owoce przyniosa:)


UŻYTKOWNICY FORUM PRZEBUDZENIE.NET TO FAJNI I CIEKAWI LUDZIE.

I co?
Ode mnie zależy czy ktoś właśnie się ucieszył z powyższej linijki?
Nie.
Dałem tylko sposobność.
To odbiornik decyduje czy bierze to do Siebie.
"Trafiany" decyduje czy został "trafiony".
To nie ja Tworzę "wasz" świat tylko Wy poprzez "swoje" intymne postrzegania bierzecie z całej puli możliwości i potencjałów to co chcecie wziąć.
Ja tylko dokładam do puli.
I po dołożeniu żyje to już swoim życiem.

wrocmy do medytacji- nie medytacja jest istnieniem w zyciu, uwiklanym w problemy tworzone przez umysl, w mysli, podlegajacym emocjom. Medytacja pozwala doswiadczac siebie nie w zyciu a jako zycia...


Tak, medytacja umożliwia poczucie swojej witalności, siły, swoich możliwości i potencjału.
Medytacja to czas gdy znikasz.
Ciało jest widoczne, bo to nie taki znikanie.
To postrzeganie nie jest dłużej przywiązane do ciała.

Kiedy wracamy do stanu osobowości ze stanu medytacyjnej bezosobowości może zdarzyć się praktycznie wszystko.
Nie ma większej radości niż płynnie przejść z Doświadczania bezosobowego do doświadczania osobowego.
Gdy jeszcze umysł nie zaczął ssać energii, którą w sobie skumulowaliśmy podczas jego nieobecności.

Wtenczas pojawiają się wspaniałe marzenia. ^ ^
Ostatnio edytowano 25 mar 2012, 11:05 przez Sinbard, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Ayalen napisał(a):Slowa sa mysla ubrana w forme, i nie jest dobrze gdy forma przerasta tresc. Slowa moga byc zyciodajnym deszczem lub mzawka ktora wysycha nim dotknie ziemi. Slowa...milo jest bawic sie nimi, pamietajac ze niosa ziarno ktore zawsze gdzies trafia, wiec to nie tak ze ,,nie od Ciebie zalezy"...slowa nie maja sensu, sens ma to co z nich wyrosnie, jakie owoce przyniosa:)
wrocmy do medytacji- nie medytacja jest istnieniem w zyciu, uwiklanym w problemy tworzone przez umysl, w mysli, podlegajacym emocjom. Medytacja pozwala doswiadczac siebie nie w zyciu a jako zycia...


Przyznasz że nikt nie milczy tak pięknie jak Sinbard :)
Sinbardzie, DZIĘKUJĘ
Treści zawarte w tym poście odnoszą się do odczuć i wiedzy w chwili obecnej. Nie mogą być wiążące wcześniej lub później.
Avatar użytkownikavan_halsing Mężczyzna
Ja tylko pytam
 
Imię: Arkadiusz
Posty: 110
Dołączył(a): 21 lis 2011, 19:31
Zodiak: Aries
van_halsing napisał(a):Przyznasz że nikt nie milczy tak pięknie jak Sinbard :)
Sinbardzie, DZIĘKUJĘ


Gdy ze zdarzenia usuniemy osobowy scenariusz okazuje się, że wszyscy wiedzą wszystko. ^ ^
PROSZĘ.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Sinbardzie, oczywiscie ze wiedza, nieraz tylko nie pamietaja o tym. Zazyczyles sobie mnie(wykrakales:p?), nie ludz sie wiec ze powiem Ci cos czego nie wiedzialbys....jaki sens mialby odbiornik gdyby nie bylo nadajnika? I odwrotnie, wiec nic nie jest jednostronna emisja energii.
Van, nie przyznam...:D pieknie brzmi milosc ktora jest i ktora plynie z jego serca, ta ktora rozbrzmiewa pomiedzy slowami
Ayalen
 
Ayalen napisał(a):Van, czym jest blogosc o ktorej mowisz, potrafisz ja opisac? Spokoj, swiadomosc rejestrujaca najdrobniejszy szczegol ...nieobecnosc emocji zarowno negatywnych jak i pozytywnych? Emocji ktore odbijaja stosunek podmiotu do tego co go otacza?


Przepraszam, nie odpowiedziałem na Twoje pytanie, choć można je uznać za retoryczne.
Właśnie tak jak piszesz. Spokój, nieobecność emocji... Uczucie jedności ze wszystkim i jednoczesne dopełnienie. Tak jakby znikła jakaś niewidzialna bariera. Absolutny brak pretensji, krytycyzmu.
Brak jednak tej wyczulonej świadomości.
Treści zawarte w tym poście odnoszą się do odczuć i wiedzy w chwili obecnej. Nie mogą być wiążące wcześniej lub później.
Avatar użytkownikavan_halsing Mężczyzna
Ja tylko pytam
 
Imię: Arkadiusz
Posty: 110
Dołączył(a): 21 lis 2011, 19:31
Zodiak: Aries
Nie nazwalabym jej wyczulona, raczej ostra jak brzytwa:). Normalny stan ktorego nie maca mysli, nie zamazuja emocje, chyba tak jakos? Kazdy z nas pewnie inaczej to opowiada
Ayalen
 
Dziękuję za rady i słowa w tym wątku. Mnie pomogły. :) Choć nie widzę fioletowych kręgów,tylko wędrujące plamki mniejsze, większe. Ważne,że znalazłam sposób nawet nie na medytację : no bo co to jest medytacja? skoro każdy z nas jest tylko sobą i odczuwa siebie? więc znalazłam sposób po prostu na uspokojenie oddechu, bicia serca, przepływu myśli, wspomnień, obrazków, rozluźnienie. Dziękuję.

Tak po prostu, bez oczekiwania odpowiedzi i czegokolwiek czytając twoje słowa Sinbard w tym wątku nabrałam ochoty pozdrowienia Ciebie i soooka razem - więc to czynię. Pozdrawiam Ciebie Sinbard i Soook.

Dziękuję.
Ziarenko Kobieta
 
Posty: 443
Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
Droga życia: 5
"Mamo ludzie są dla mnie mili".

Przypomniało mi się...
Że jak kiedyś byłem mały to tak powiedziałem.

Oczy mokre od cichej radości.

Dziękuje.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Ziarenko napisał(a):Dziękuję za rady i słowa w tym wątku. Mnie pomogły. :) Choć nie widzę fioletowych kręgów,tylko wędrujące plamki mniejsze, większe. Ważne,że znalazłam sposób nawet nie na medytację : no bo co to jest medytacja? skoro każdy z nas jest tylko sobą i odczuwa siebie? więc znalazłam sposób po prostu na uspokojenie oddechu, bicia serca, przepływu myśli, wspomnień, obrazków, rozluźnienie. Dziękuję.

Tak po prostu, bez oczekiwania odpowiedzi i czegokolwiek czytając twoje słowa Sinbard w tym wątku nabrałam ochoty pozdrowienia Ciebie i soooka razem - więc to czynię. Pozdrawiam Ciebie Sinbard i Soook.

Dziękuję.


Chyba po prostu każdy medytuje inaczej : )
Avatar użytkownikamandalka
 
Posty: 16
Dołączył(a): 07 lis 2011, 14:06
mandalka napisał(a):Chyba po prostu każdy medytuje inaczej : )


Jest medytacja osobowa i nieosobowa.
Osobowa mnie nie ciekawi.
Wolę oglądać telewizor. xD
Nie ciekawi, bo można się z nią zgodzić lub nie, bo jest produktem umysłowym.
Czymś indywidualnym.
Co nie jest niczym złym.
Tak po prostu jest i tyle. : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
medytacja to jedność umysłu i działania, można ją praktykować cały czas, świadomie będąc sobą we wszystkim co robimy, można powiedzieć, że to co robimy bez świadomości nie jest medytacją więc w zasadzie praktykujemy "nie medytację"

Paradoksem jest, że nieświadomość pyta jak można praktykować świadomość
hahaha


kilka technik medytacji dla początkujących (niektórzy nazywają to Vipassaną):
oberwuj swoje ręce jak myjesz naczynia
obserwuj jak rośnie trawa i płyną chmury
obserwuj oddech jak się pojawia
obserwuj cokolwiek, jesteś tym co obserwujesz
obserwuj jak wydajesz z siebie dźwięk

Powodzenia w byciu sobą.
Avatar użytkownikaMike777
 
Imię: Michal
Posty: 8
Dołączył(a): 26 mar 2012, 09:55
Droga życia: 777
głos przebudzonego :) miło ... :)
easy russian
 
Ja też chciałbym się tu ucieszyć.
O! : D
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości