Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Re: Czy mogę medytować?

Post 02 paź 2012, 12:06

Ja nie definiuje, obserwuje swiat. Milosc jest swiatlem, jest wszystkim. Ale tam gdzie jest tylko swiatlo, ono znika, tak jakby go nie bylo, prawda? Wiec jako swiatlo moze zaistniec na tle ciemnosci. Strach, czy jest przeciwny milosci. Tak, pewnie tak, jesli nas pochlania tak bardzo ze nie widzimy swiatla. Strach towarzyszy transformacji, przejsciu z jednego stanu w inny, jest momentem gdy z ciemnosci wychodzimy ku swiatlu. Tylko popatrz- czy w pelnym jasnym swietle mozliwe jest zycie? Kwiaty by zyc potrzebuja slonca, cienia, por roku. Ludzkie takze. Wiec strach jest raczej cieniem milosci niz jej wrogiem, tak jak noc nie jest przeciwna swiatlu dnia, a smierc zyciu. Towarzysza sobie. Wazne by ten cien nie pochlonal naszego swiatla. Strach takze jest naszym potencjalem, moze byc przyjacielem lub wrogiem. Nie bojmy sie strachu, on boi sie bardziej od nas. Jest jak przerazony kot:), wiec trzeba go uspokoic, pokazac ze nie ma czego sie bac...
Ania ayalen
 

Re: Czy mogę medytować?

Post 05 paź 2012, 15:10

Buzzeard napisał(a):Mam wewnętrzne przeczucie, że medytacja pozwoli mi poznać dlaczego tak jest, dlaczego jestem zagubiony i kim jestem żeby zadawać sobie pytanie "kim jestem?" Wg tej kobiety która mówi o Kundalini moje problemy są lewostronne. Jest podane na stronie jak medytować ale ten rodzaj medytacji, ta symbolika i modlitwy do Boga to mnie odrzuca... Ale jest to odrzucenie przez moją Istotę czy Ego? Czy ja naprawdę tego nie lubię czy to złudzenie nawyków? Jak poznać? Jest także wiele rodzajów medytacji... Czy ten filmik ukazuje jeden z prawidłowych metod jej "uprawiania"? http://www.youtube.com/watch?v=ksLnbmSa6TM

I ostatnia najważniejsza sprawa. Czytałem temat "Niebezpieczeństwo medytacji" ale odpowiedzi jest tyle ile ludzi które się tam wypowiedziały. Czy ja w obecnej chaotycznej psychice jestem w ogóle zdolny do medytacji a jeśli tak to czy mogę ją praktykować?


Witaj. W duzym uproszczeniu odrzucenie Boga jest przez ego (lub/i uwarunkowanie), poniewaz to jest ta instytucja w nas, ktora _nie chce naszego rozwoju duchowego. Innymi slowy na jednej szali masz Ducha czyli czastke Boga w sobie a na drugiej szali masz ego, ktore nadaje jak zdarta pyta 24/7/365 dni w roku :) Polaczenia z Duchem nie masz, wiec slyszysz jedynie ego. Problem u wiekszosci poszukiwaczy prawdy jest taki, ze ich ocena jest przez E.G.O. nie sprawdzaja czy ktos pisze prawde czy nie, po prostu "ich odrzuca, czytaja cos" i tyle, maja opinie, szczery poszukiwacz sprawdzi czy ktos glosi dana prawde czy nie. Podejscie wydaje sie pragmatyczne, ale ego pragmatyczne nie jest, tylko jest racjonalne co powoduje, ze ludzie stoja w miejscu i wciaz szukaja siebie.

Pytasz jak poznac? - przestan myslec o tym, tylko sprawdz czy jestes lewostronny. Co masz do stracenia?

Filmik, ktory podales opisuje w duzym uproszczeniu, ze oddech wylaczy tobie glowe. Sprawdz na sobie i sam zobaczysz, ze to nie dziala, mozesz siedziec godzinami, a glowa bedzie pracowac caly czas. Nie mozesz "uprawiac" medytacji, mozesz byc w stanie medytacji w kazdej minucie twojego zycia, to jest prawidlowa medytacja. I w cale nie jest to takie trudne dla ludzi (choc dla ego jest :))

Kazdy jest zdolny do medytacji i wierz mi nie ma znaczenia twoj stan psychiczny. Medytowalem z ludzmi, ktorzy na pierwszy rzut oka byli w takim stanie psychicznym, ze nie mieli szans na medytacje, a jednak Kundalini robila doslownie cuda z nimi i teraz sa normalnymi ludzmi :)) a wiec uszy do gory, bedzie dobrze, zacznij i sam zobaczysz.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron