Wiola - to ciekawe co piszesz, dzięki za informacje. Jednak ty przedstawiasz działalność kogoś konkretnego, kryształy też konkretne.
Mnie intrygują te miejsca mocy na ziemi, które promieniują dziwną energią. One są, istnieją, działają samoczynnie, tak jest zbudowana ziemia.
Tu wyjaśnienie Włodka, bardziej do mnie przemawia. On nie pisze o materialnych kryształach, tylko energetycznych.
Samo pojęcie mocy kryształu w takich miejscach, jest bardziej zrozumiałe i nie ważne, czy nazwiemy to kryształem, czy jakoś inaczej, po prostu to pojęcie przemawia do mojej wyobraźni.
'Poczułam" tą moc kryształu. - a w każdym razie moja podświadomość tak na te słowa zareagowała.
Przebadano postawione tam budynki /głównie kościoły piramidy itp. / i odkryto, że nie są to przypadkowe miejsca, tylko układają się w konkretne ciągi, wzory.
Przyznam, nie analizowałam tego wszystkiego, ale moja podświadomość czuła, że brakuje tu jakiś konkretnych wyjaśnień.
Nie, nie mam rozdwojenia jaźni, pisząc w ten sposób chcę powiedzieć, że nie do końca zdawałam sobie sprawy z niedosytu informacji.
Można powiedzieć że Włodek pobudził mój umysł do myślenia.
Czy Włodek i jego grupa mają wpływ na te miejsca? Mogą pobudzić kryształy?
Skondensowana myśl płynąca od grupy ludzi, może zdziałać wiele dobrego. Więc tak, istnieje taka możliwość że to co pisze, jest prawdą.
Większość geniuszy uważano za wariatów, więc lepiej z większą ostrożnością oceniać innych.
Mnie intrygują te miejsca mocy na ziemi, które promieniują dziwną energią. One są, istnieją, działają samoczynnie, tak jest zbudowana ziemia.
Tu wyjaśnienie Włodka, bardziej do mnie przemawia. On nie pisze o materialnych kryształach, tylko energetycznych.
Samo pojęcie mocy kryształu w takich miejscach, jest bardziej zrozumiałe i nie ważne, czy nazwiemy to kryształem, czy jakoś inaczej, po prostu to pojęcie przemawia do mojej wyobraźni.
'Poczułam" tą moc kryształu. - a w każdym razie moja podświadomość tak na te słowa zareagowała.
Przebadano postawione tam budynki /głównie kościoły piramidy itp. / i odkryto, że nie są to przypadkowe miejsca, tylko układają się w konkretne ciągi, wzory.
Przyznam, nie analizowałam tego wszystkiego, ale moja podświadomość czuła, że brakuje tu jakiś konkretnych wyjaśnień.
Nie, nie mam rozdwojenia jaźni, pisząc w ten sposób chcę powiedzieć, że nie do końca zdawałam sobie sprawy z niedosytu informacji.
Można powiedzieć że Włodek pobudził mój umysł do myślenia.
Czy Włodek i jego grupa mają wpływ na te miejsca? Mogą pobudzić kryształy?
Skondensowana myśl płynąca od grupy ludzi, może zdziałać wiele dobrego. Więc tak, istnieje taka możliwość że to co pisze, jest prawdą.
Większość geniuszy uważano za wariatów, więc lepiej z większą ostrożnością oceniać innych.
- baska
- Imię: Barbara
- Posty: 918
- Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
- Droga życia: 7
- Zodiak: koza, strzelec
Zgadzam się z Basią Włodka post pobudził wyobraźnie nie zależnie czy to skopiował czy tam jeszcze. Twoje odnośniki choć nie wszystkie jeszcze przejrzałem odnoszą sie do kryształow tzw "dotykalnych". Po za tym skrytykowałaś Włodka za coś co dokładnie sama robisz skopiowałaś wiele informacji. Ale nie w tym rzecz gdyż Twoje posty też są przydatne.
Tutaj trochę się zagalopowałaś właśnie robiąc osąd Włodkowi ;p prezentujesz pewien "obraz negatywności"
Stąd po prostu nawet jeśli czuję po swojemu, że czytając odpowiedzi Włodka specyficznie na nie reaguję to będę reagować zawsze gdy w jego słowach będą: osądy, przesądy, przesada i wyolbrzymianie cech i ludzi "negatywnych", których zwalczają: miłość, dobro i pozytywna energia. To tak nie działa Włodek. Twój obraz w prezentowanej przez ciebie formie przekazujesz innym i w ten sposób nadal prezentujesz pewien "obraz negatywności".
Tutaj trochę się zagalopowałaś właśnie robiąc osąd Włodkowi ;p prezentujesz pewien "obraz negatywności"
- calaripayat
- Posty: 61
- Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58
Aby zobrazować chociaż w małym przybliżeniu to co się dzieje astralu, jak działa wysoko wibracyjna energia miłości którą emanują pozytywnie zorientowani ludzie jak również to czym działają Ci w których nie ma miłości wklejam link do filmu.
Pomińmy samą fabułę filmu a skupmy się na tym jak pokazano grę energii pozbawionych miłości i tych nią napełnionych.
Twórca tego filmu i kilka osób z nim współpracujących dysponowali czuciem i widzeniem astralnym i tak jak im pozwoliły środki techniczne tak oddali powiedzmy działanie istot które nienawidzą miłości i to jak wzbudzanie w swoim sercu miłości oczyszcza nas jak i stopniowo całą planetę.
Gdy skupimy się na swoim sercu i WJ to ciemność znika.
JESZCZE JEDNO BARDZO WAŻNE: WIZUALIZUJMY ŻE ENERGIA KTÓRĄ DZIAŁAMY JEST KRYSTALICZNIE PRZEJRZYSTA , ŻADNYCH MGIEŁ , NIBY TO ŚWIECĄCYCH ALE NIE PRZEŹROCZYSTYCH OBŁOKÓW CHOĆBY NIE WIEM JAK BYŁY JASNE.
MOŻE BYĆ ZABARWIONA KOLORAMI CZAKR ALE ZAWSZE PRZEŹROCZYSTA.
Ci widzący dobrze wiedzą o co chodzi.
Te mgliste świecące obłoki i myślokształty z nich zrobione to niebezpieczna pułapka bo środku nie ma miłości.
http://www.youtube.com/watch?v=rWt3zkKw ... hfJb4RNRmQ
Pomińmy samą fabułę filmu a skupmy się na tym jak pokazano grę energii pozbawionych miłości i tych nią napełnionych.
Twórca tego filmu i kilka osób z nim współpracujących dysponowali czuciem i widzeniem astralnym i tak jak im pozwoliły środki techniczne tak oddali powiedzmy działanie istot które nienawidzą miłości i to jak wzbudzanie w swoim sercu miłości oczyszcza nas jak i stopniowo całą planetę.
Gdy skupimy się na swoim sercu i WJ to ciemność znika.
JESZCZE JEDNO BARDZO WAŻNE: WIZUALIZUJMY ŻE ENERGIA KTÓRĄ DZIAŁAMY JEST KRYSTALICZNIE PRZEJRZYSTA , ŻADNYCH MGIEŁ , NIBY TO ŚWIECĄCYCH ALE NIE PRZEŹROCZYSTYCH OBŁOKÓW CHOĆBY NIE WIEM JAK BYŁY JASNE.
MOŻE BYĆ ZABARWIONA KOLORAMI CZAKR ALE ZAWSZE PRZEŹROCZYSTA.
Ci widzący dobrze wiedzą o co chodzi.
Te mgliste świecące obłoki i myślokształty z nich zrobione to niebezpieczna pułapka bo środku nie ma miłości.
http://www.youtube.com/watch?v=rWt3zkKw ... hfJb4RNRmQ
- Włodekg1
- Imię: Włodek
- Posty: 169
- Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
na razie tyle w tym temacie , nie rozumiecie co to znaczy obserwacja, ocena, i osądy
można było to co napisał Włodek włozyć informacyjne
tak jak ja podając tylko linki które są jakby adresami do wiedzy
można komentować to co napisałam ja ale zarzucać mi, że ja coś kopiuje i krytykujęWłodka, który robi to samo to już przesada
ja podawałam link i było widac,że skąds go kopiuję
Włodek ewidentnie czegoś szuka wg mnie tylko się do tego nie przyznaje, ma takie prawo, za dużo czasu mojej siły ludzkiej i mentalnej poświęciłam słowom, które mnie i tak w tej chwili nic nie dadzą
a swoja droga to ciekawe,że nie napisał swojej pierwszej informacji w spośób by było widać to co ja przeoczyłam, czyli słowo,ze sa to kryształy energetyczne?
to wszystko
na jakiś czas na forum mnie nie będzie
może jak sie skupię na sobie zacznę rozumieć świat bo jest tylu ludzi, którzy nawet nie wiedza o istnieniu tego forum a co dopiero kryształów energetycznych i żyją i mają się dobrze
chyba do nich dołączę a póki co polecam metodę Marshala Rosenberga by rozumieć ludzi, jakichkolwiek poglądów, wyznań i Świadomości wtedy nikomu nie przyjdzie do głowy, że ktoś musi być na wyższej wibracji niz ktoś inny bo to wkładanie do świata energetyki podziału jaki istnieje w świecie materialnym, finansach, bogatych, biednych, nieudacznikach itp. ale o tym też często pisałam
Nie zrozumiecie tego bo mnie dawali odczuć to ludzie od dzieciństwa i gdy zrozumiałam o co chodzi widzę to wśród wielu ludzi i zadziwia mnie,ze wśród ludzi zajmujących się tzw.ezoteryką również
można było to co napisał Włodek włozyć informacyjne
tak jak ja podając tylko linki które są jakby adresami do wiedzy
można komentować to co napisałam ja ale zarzucać mi, że ja coś kopiuje i krytykujęWłodka, który robi to samo to już przesada
ja podawałam link i było widac,że skąds go kopiuję
Włodek ewidentnie czegoś szuka wg mnie tylko się do tego nie przyznaje, ma takie prawo, za dużo czasu mojej siły ludzkiej i mentalnej poświęciłam słowom, które mnie i tak w tej chwili nic nie dadzą
a swoja droga to ciekawe,że nie napisał swojej pierwszej informacji w spośób by było widać to co ja przeoczyłam, czyli słowo,ze sa to kryształy energetyczne?
to wszystko
na jakiś czas na forum mnie nie będzie
może jak sie skupię na sobie zacznę rozumieć świat bo jest tylu ludzi, którzy nawet nie wiedza o istnieniu tego forum a co dopiero kryształów energetycznych i żyją i mają się dobrze
chyba do nich dołączę a póki co polecam metodę Marshala Rosenberga by rozumieć ludzi, jakichkolwiek poglądów, wyznań i Świadomości wtedy nikomu nie przyjdzie do głowy, że ktoś musi być na wyższej wibracji niz ktoś inny bo to wkładanie do świata energetyki podziału jaki istnieje w świecie materialnym, finansach, bogatych, biednych, nieudacznikach itp. ale o tym też często pisałam
Nie zrozumiecie tego bo mnie dawali odczuć to ludzie od dzieciństwa i gdy zrozumiałam o co chodzi widzę to wśród wielu ludzi i zadziwia mnie,ze wśród ludzi zajmujących się tzw.ezoteryką również
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
-
VioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
- Imię: VioletHill
- Posty: 163
- Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52
VioletHill skoro potrzebujesz nadal odkrywać siebie w spokoju w zaciszu zdala od forumowego zgiełku gdzie niekiedy sa klotnie kto ma wiecej racji a kto mniej to jak najbardziej zrób sobie przerwe ale odwiedzaj to forum jeszcze jak i kazde inne ktore Ci wpadnie w rece.
Masz racje porownywanie sie wywyższanie i tzw podział ze wzgledu na "coś" jest w swego rodzaju nieodpowiedni być może nawet szkodliwy gdyż wszyscy tworzymy jedność.
Odnośnie jeszcze podziału niech Cie nie zwiedzie sposob wypowiedzi niektórych że ktoś czegoś nie rozumie oczywiscie nie każdy wszystko rozumie tak jak inni by tego chcieli.
Ale niekiedy jakaś sytuacje trzeba ubrac w slowa i moze nie sa to jakies wyszukane słowa lecz służą by coś zobrazować. Dlatego nie zawsze trzeba sie doszukiwac zamyślnego podziału.
Masz racje porownywanie sie wywyższanie i tzw podział ze wzgledu na "coś" jest w swego rodzaju nieodpowiedni być może nawet szkodliwy gdyż wszyscy tworzymy jedność.
Odnośnie jeszcze podziału niech Cie nie zwiedzie sposob wypowiedzi niektórych że ktoś czegoś nie rozumie oczywiscie nie każdy wszystko rozumie tak jak inni by tego chcieli.
Ale niekiedy jakaś sytuacje trzeba ubrac w slowa i moze nie sa to jakies wyszukane słowa lecz służą by coś zobrazować. Dlatego nie zawsze trzeba sie doszukiwac zamyślnego podziału.
- calaripayat
- Posty: 61
- Dołączył(a): 03 maja 2013, 22:58
Człowiek jest kryształem Ziemi.
odkryć
i promieniować;)
odkryć
i promieniować;)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Nie prowadzę żadnego bloga bo nie mam na to czasu.
Wypowiadam się na w sumie 3 forach i może podam adresy dwóch pozostałych aby jakoś wyjaśnić sytuacje co do tego czyje są posty pisane przecież prze zemnie.
http://davidicke.pl/forum/
Mam tutaj nick Kris1
http://niezaleznatelewizja.pl/forum/
Tam coś się poprzekształca z nazwą i stałem się Chris.
Nie pamiętam czy czasem Kris był już zajęty.
Najczęściej piszę w dziale Obliczach duchowości
Wypowiadam się na w sumie 3 forach i może podam adresy dwóch pozostałych aby jakoś wyjaśnić sytuacje co do tego czyje są posty pisane przecież prze zemnie.
http://davidicke.pl/forum/
Mam tutaj nick Kris1
http://niezaleznatelewizja.pl/forum/
Tam coś się poprzekształca z nazwą i stałem się Chris.
Nie pamiętam czy czasem Kris był już zajęty.
Najczęściej piszę w dziale Obliczach duchowości
- Włodekg1
- Imię: Włodek
- Posty: 169
- Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
sinsemilla napisał(a):Człowiek jest kryształem Ziemi.
odkryć
i promieniować;)
..... i Nowym Rokiem, zainspirowana:
Ja
Miłość w Miłości
Radość z Radości
Odzieniem - zaufanie
Pewnością - niezmącone, jasne -
w poezyjnych kolorach wirującej Tęczy -
Krystaliczne trwanie.
Wszystkiego krystalicznego na wiele Nowych Roków
Pędząc komercyjne życie, pełne monitoringu siebie i otoczenia, zasuwa się truchtem w częstotliwości niewolnicze.
Życia kibic' przeginasz.
Życia kibic' przeginasz.
- mIrna
- Imię: Grażyna
- Posty: 202
- Dołączył(a): 18 sty 2011, 22:36
- Droga życia: 4
- Zodiak: kogut/bliźniak
Każdy z nas jest cudowny, jedyny , niepowtarzalny.
Każdy z nas idzie swą ścieżką rozwoju i każdy ma coś ważnego i mądrego do powiedzenia.
Słuchajmy innych, zawsze można się czegoś nauczyć.
Nie zgadzamy się z czymś? Bywa. To nasze przemyślenia i nie muszą zgadzać się z przemyśleniami i doświadczeniami innych.
Różnimy się i to dobrze. Bo właśnie te różnice są siłą napędową, postępu. To dzięki nim, krystalizują się nasze własne poglądy i przemyślenia.
Czy są jedynie słuszne?
Nie, są po prostu, nasze.
Czy są prawdziwe?
Nie wiem. Sądzę, że tak, ale czy dobrze to oceniam, to przekonam się o tym wtedy, gdy już mnie tu nie będzie.
Z ciekawością śledzę dyskusję innych i oceniam, że początek w tym wątku był szalenie ciekawy i inspirujący. I że naprawdę mądrzy ludzie , tam się wypowiadali.
Każdy z nas idzie swą ścieżką rozwoju i każdy ma coś ważnego i mądrego do powiedzenia.
Słuchajmy innych, zawsze można się czegoś nauczyć.
Nie zgadzamy się z czymś? Bywa. To nasze przemyślenia i nie muszą zgadzać się z przemyśleniami i doświadczeniami innych.
Różnimy się i to dobrze. Bo właśnie te różnice są siłą napędową, postępu. To dzięki nim, krystalizują się nasze własne poglądy i przemyślenia.
Czy są jedynie słuszne?
Nie, są po prostu, nasze.
Czy są prawdziwe?
Nie wiem. Sądzę, że tak, ale czy dobrze to oceniam, to przekonam się o tym wtedy, gdy już mnie tu nie będzie.
Z ciekawością śledzę dyskusję innych i oceniam, że początek w tym wątku był szalenie ciekawy i inspirujący. I że naprawdę mądrzy ludzie , tam się wypowiadali.
- baska
- Imię: Barbara
- Posty: 918
- Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
- Droga życia: 7
- Zodiak: koza, strzelec
Mamy nowy rok i tak ostrożnie na razie powiedziałbym że znów coś w duchowości drgnęło w dobrym kierunku tylko jak to opisać?
Poziom świadomości czyli również miłości jaka jest w nas można przedstawić podobnie jak światło w luksach
Takimi luksami są fokusy jakich używał Robert Monroe.
Do tej pory najniżej wibracyjni ludzie mieli odpowiednik F 1 i było ich raptem może 5 osób w historii ziemi, miedzy innymi Stalin i Hitler.
Dużo więcej osób było na poziomie F 2 i wyżej .
Od F 15 do 17 i wyżej ludzie zaczynają kojarzyć co jest dobrem a co nie.
I właśnie dzisiaj stało się coś co spowodowało że wibracje ludzi podniosły się powyżej F 15.
Będę obserwował czy to chwilowe czy na stałe już tak będzie
Najtrudniej jest dojść do tych F 15 , potem nie ma takich blokad i każdy stopień w górę staje się łatwiejszy bo maleje ego.
Ta przemiana nastąpiła na poziomie duchowym i myślę że stopniowo dojdzie do świadomości fizycznej.
Sam jestem bardzo ciekawy jak to się dalej rozwinie.
Mogą być pewne symptomy w naszych ciałach jak mrowienie w stopach i dłoniach , uczucie ciepła na czubku głowy i w kręgosłupie ,
Huśtawki nastrojów. również te pozytywne odczucia jak spokój , miłość ale i żalu że się coś zaniedbało, nie zrobiło dotychczas.
Może to wreszcie początek drogi w tak zwana czwartą gęstość,a chciało bysie bo za tym może iść dostęp do wolnej energii i rozwiązanie wielu problemów jakie nas gnębią.
Poziom świadomości czyli również miłości jaka jest w nas można przedstawić podobnie jak światło w luksach
Takimi luksami są fokusy jakich używał Robert Monroe.
Do tej pory najniżej wibracyjni ludzie mieli odpowiednik F 1 i było ich raptem może 5 osób w historii ziemi, miedzy innymi Stalin i Hitler.
Dużo więcej osób było na poziomie F 2 i wyżej .
Od F 15 do 17 i wyżej ludzie zaczynają kojarzyć co jest dobrem a co nie.
I właśnie dzisiaj stało się coś co spowodowało że wibracje ludzi podniosły się powyżej F 15.
Będę obserwował czy to chwilowe czy na stałe już tak będzie
Najtrudniej jest dojść do tych F 15 , potem nie ma takich blokad i każdy stopień w górę staje się łatwiejszy bo maleje ego.
Ta przemiana nastąpiła na poziomie duchowym i myślę że stopniowo dojdzie do świadomości fizycznej.
Sam jestem bardzo ciekawy jak to się dalej rozwinie.
Mogą być pewne symptomy w naszych ciałach jak mrowienie w stopach i dłoniach , uczucie ciepła na czubku głowy i w kręgosłupie ,
Huśtawki nastrojów. również te pozytywne odczucia jak spokój , miłość ale i żalu że się coś zaniedbało, nie zrobiło dotychczas.
Może to wreszcie początek drogi w tak zwana czwartą gęstość,a chciało bysie bo za tym może iść dostęp do wolnej energii i rozwiązanie wielu problemów jakie nas gnębią.
- Włodekg1
- Imię: Włodek
- Posty: 169
- Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
Każdy człowiek ma w sobie coś co nazwałem iskrą Bożą.
Jest to umiejscowione w okolicy serca i posiada ją każdy człowiek.
Ma niesamowite właściwości i to co opisują moi znajomi gdy się znajdą w jej zasięgu może pasować do opisów miłości bezwarunkowej.
Gdy się ja ma już uruchomioną , obudzoną to z uwagą się na niej skupiając,powodujemy że zaczyna się powiększać i promieniować na całą sylwetkę - aurę człowieka , nie dzieje się to za jednym razem ale w miarę nabierania pewności siebie i wprawy stopniowo się powiększa.
Nie jest to łatwe bo w podświadomości nie ma wiedzy jak z nią działać, nie wiem czy została zapomniana czy celowo zablokowana i najlepiej jest nauczyć podświadomość danego człowieka poprzez przesłanie mu jej od innego który to ma uruchomione, z tym że powinno to być zrobione od środka poprzez wysłanie impulsu wewnątrz swojej iskry z mentalną prośba aby dotarła do iskry tej osoby która chce ją w sobie obudzić.
Jeszcze nie doszedłem dlaczego przestała działać u ludzi ale można powiedzieć że jest w bardzo głębokim uśpieniu i wygląda mi na to że jest możliwość ją przywrócić do działania bo już są wyniki.
Nie wszyscy mają ją tak samo głęboko zablokowaną i łatwiej jest się nauczyć z nią pracować tym z mniej uśpioną.
Takie same iskierki mają nasze wcielenia - poprzednie życia i działając na nie poprzez naszą, można je odprowadzić wzbudzając w nich miłość bo odprowadzenie to po prostu wzbudzanie miłości.
Jest to umiejscowione w okolicy serca i posiada ją każdy człowiek.
Ma niesamowite właściwości i to co opisują moi znajomi gdy się znajdą w jej zasięgu może pasować do opisów miłości bezwarunkowej.
Gdy się ja ma już uruchomioną , obudzoną to z uwagą się na niej skupiając,powodujemy że zaczyna się powiększać i promieniować na całą sylwetkę - aurę człowieka , nie dzieje się to za jednym razem ale w miarę nabierania pewności siebie i wprawy stopniowo się powiększa.
Nie jest to łatwe bo w podświadomości nie ma wiedzy jak z nią działać, nie wiem czy została zapomniana czy celowo zablokowana i najlepiej jest nauczyć podświadomość danego człowieka poprzez przesłanie mu jej od innego który to ma uruchomione, z tym że powinno to być zrobione od środka poprzez wysłanie impulsu wewnątrz swojej iskry z mentalną prośba aby dotarła do iskry tej osoby która chce ją w sobie obudzić.
Jeszcze nie doszedłem dlaczego przestała działać u ludzi ale można powiedzieć że jest w bardzo głębokim uśpieniu i wygląda mi na to że jest możliwość ją przywrócić do działania bo już są wyniki.
Nie wszyscy mają ją tak samo głęboko zablokowaną i łatwiej jest się nauczyć z nią pracować tym z mniej uśpioną.
Takie same iskierki mają nasze wcielenia - poprzednie życia i działając na nie poprzez naszą, można je odprowadzić wzbudzając w nich miłość bo odprowadzenie to po prostu wzbudzanie miłości.
- Włodekg1
- Imię: Włodek
- Posty: 169
- Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
ku inspiracji dla innych i poszerzenia horyzontów myślowych
duchowe planety
http://biblioteka.nama-hatta.pl/zloty_avatar/za_r9.htm
energia ziemi i powietrza na naszej planecie i inne tematy w dialogach pomiędzy uczestnikami jednego z forum
cyt: Ziemia ma potencjał -, a atmosfera dodatni.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1601519.html
i jeszcze to:
cyt:
Od lat uczę się patrzeć na ludzi, życie, świat pod kątem energii - nierozłącznego towarzysza materii. Przyciąganie, odpychanie, tworzenie to procesy, które zachodzą pomiędzy energiami (strukturami myślowo-uczuciowymi), określają, determinują fakty teraźniejszości i przyszłości. Świat, wszechświat mogą być porównywane do wielkiego obrazu energetycznego, na którym dokonuje się stały proces weryfikowania, jakby rozmawiania ze sobą różnych punktów. Ten dialog to każdy proces fizyczny, chemiczny, i również kłótnia pomiędzy ludzi. Opisywanie skutków, przebiegu tego procesu to stanowczo za mało. Coraz bardziej człowiek uświadamia sobie, że jest współtwórcą tego, co dokonuje się na tym obrazie, że nic nie jest na nim raz na zawsze zdeterminowane, zdefiniowane.
...
W oddaleniu powstają wirowoenergetyczne struktury wciąż jednoczące się z bardzo silnymi Osobowościami Istnienia - z ludźmi, z Energiami Tamtych przestrzeni. Te wirowoenergetyczne struktury przenikają się nawzajem w sposób wolny, kumulują elementy wzajemnie się wspierające. Intensyfikacja tego procesu, ukierunkowanie go na Ziemię, stawia przed jednymi i drugimi, przed Tamtą formą Istnienia i Tą ogromne wyzwanie naznaczenia kierunku przemian. Przeznaczeniem Istnienia jest rozwój. Siłą przeznaczenia, siłą rozwoju jest pięknienie tego, co nazywacie systemem wartości. (...)
Czy owe wirowoenergetyczne struktury tworzące się stale dla Ziemi będą umiały pokazać Człowiekowi głębsze, większe pokłady istniejącego w Nim dobra? Czy przybliżając się do Ziemi sprawią, że ludzie szybciej, efektywniej łączyć się będą w wirowoenergetyczne struktury oparte na budowaniu owego piękna w Nich i poza Nimi? Czy wirowoenergetyczne struktury pomogą ludziom odnosić się do siebie i do innych form Istnienia w aureoli budowania, wzmacniania najważniejszego podłoża jakim jest dobro?
http://www.nowalska.pl/76-nie-bedzie-ko ... swiat.html
To co inny już opisali można dalej rozwijać..... w kolejne opisy, ich prawdziwość weryfikuje tylko ten, który wie ,że to istnieje. Ta wiedza jest energią. Ta energia jest wiedzą. Wiedzy nadajemy energię gdy ją ujawniamy, ogłaszamy. Poszerzamy wiedzę mówiąc o niej innym by nadać jej nowe tory, nowa szerszą pojemność dzięki kolejnym ludziom, z ich inspiracją i wiedzą. Dla mnie to tylko tyle i aż tyle.
duchowe planety
http://biblioteka.nama-hatta.pl/zloty_avatar/za_r9.htm
energia ziemi i powietrza na naszej planecie i inne tematy w dialogach pomiędzy uczestnikami jednego z forum
cyt: Ziemia ma potencjał -, a atmosfera dodatni.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1601519.html
i jeszcze to:
cyt:
Od lat uczę się patrzeć na ludzi, życie, świat pod kątem energii - nierozłącznego towarzysza materii. Przyciąganie, odpychanie, tworzenie to procesy, które zachodzą pomiędzy energiami (strukturami myślowo-uczuciowymi), określają, determinują fakty teraźniejszości i przyszłości. Świat, wszechświat mogą być porównywane do wielkiego obrazu energetycznego, na którym dokonuje się stały proces weryfikowania, jakby rozmawiania ze sobą różnych punktów. Ten dialog to każdy proces fizyczny, chemiczny, i również kłótnia pomiędzy ludzi. Opisywanie skutków, przebiegu tego procesu to stanowczo za mało. Coraz bardziej człowiek uświadamia sobie, że jest współtwórcą tego, co dokonuje się na tym obrazie, że nic nie jest na nim raz na zawsze zdeterminowane, zdefiniowane.
...
W oddaleniu powstają wirowoenergetyczne struktury wciąż jednoczące się z bardzo silnymi Osobowościami Istnienia - z ludźmi, z Energiami Tamtych przestrzeni. Te wirowoenergetyczne struktury przenikają się nawzajem w sposób wolny, kumulują elementy wzajemnie się wspierające. Intensyfikacja tego procesu, ukierunkowanie go na Ziemię, stawia przed jednymi i drugimi, przed Tamtą formą Istnienia i Tą ogromne wyzwanie naznaczenia kierunku przemian. Przeznaczeniem Istnienia jest rozwój. Siłą przeznaczenia, siłą rozwoju jest pięknienie tego, co nazywacie systemem wartości. (...)
Czy owe wirowoenergetyczne struktury tworzące się stale dla Ziemi będą umiały pokazać Człowiekowi głębsze, większe pokłady istniejącego w Nim dobra? Czy przybliżając się do Ziemi sprawią, że ludzie szybciej, efektywniej łączyć się będą w wirowoenergetyczne struktury oparte na budowaniu owego piękna w Nich i poza Nimi? Czy wirowoenergetyczne struktury pomogą ludziom odnosić się do siebie i do innych form Istnienia w aureoli budowania, wzmacniania najważniejszego podłoża jakim jest dobro?
http://www.nowalska.pl/76-nie-bedzie-ko ... swiat.html
To co inny już opisali można dalej rozwijać..... w kolejne opisy, ich prawdziwość weryfikuje tylko ten, który wie ,że to istnieje. Ta wiedza jest energią. Ta energia jest wiedzą. Wiedzy nadajemy energię gdy ją ujawniamy, ogłaszamy. Poszerzamy wiedzę mówiąc o niej innym by nadać jej nowe tory, nowa szerszą pojemność dzięki kolejnym ludziom, z ich inspiracją i wiedzą. Dla mnie to tylko tyle i aż tyle.
by kiedyś zobaczyć tęczę w sobie:)
-
VioletHill
Fiolet i Biel we mnie już jest
- Imię: VioletHill
- Posty: 163
- Dołączył(a): 24 gru 2012, 13:52
Przetrawiłam to, co napisaliście /my/
Praktycznie to mówimy o tym samym, czyli o ziemi, żyjącej planecie.
Z różnych punktów na nią patrzymy, różnym słownictwem się posługujemy, ale wnioski mamy podobne.
Czyli nasz wiedza, w jakiś sposób, uzupełnia się.
Praktycznie to mówimy o tym samym, czyli o ziemi, żyjącej planecie.
Z różnych punktów na nią patrzymy, różnym słownictwem się posługujemy, ale wnioski mamy podobne.
Czyli nasz wiedza, w jakiś sposób, uzupełnia się.
- baska
- Imię: Barbara
- Posty: 918
- Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
- Droga życia: 7
- Zodiak: koza, strzelec
Dzisiaj może na taki temat. https://www.youtube.com/watch?v=3nN4TlN ... dWZHwEC2Lw
Większość statków kosmicznych o których mowa w filmie jest dowodzona na poziomie podświadomym a świadomość fizyczna nakreśla tylko to o co jej chodzi, jakie to mają być działania , co ona by chciała uzyskać.
A jak myślicie kto dowodzi tymi statkami które strzegą naszej planety i z jakich ras się wywodzą piloci i dowódcy?
Rzeczywistość jest o wiele fantastyczniejsza niż najlepsze filmy fantasty.
Gwiezdne wojny i im podobne filmy są bajeczką bez polotu w stosunku do rzeczywistości.
Nie ma tam głowic bojowych, rakiet i jakiejś tam broni atomowej a są skuteczniejsze od największych zdobyczy techniki wojennej naszej planety.
Nie oprze się im żaden meteoryt czy planetoida.
Jeśli by to było możliwe, to nas by już dawno nie było tak jak dinozaurów.
Dinusie nie rokowały nadziei że się rozwiną duchowo w stronę miłości i podziękowano im za obecność na planecie , no nie całkiem bo jakieś odpryski żyją do dzisiaj.
Zresztą i my mamy w swoim mózgu część zwaną gadzim mózgiem i nie jest to dla nas za dobre rozwiązanie bo ci którzy promowali na Ziemi gady nie mogą się pogodzić z klęską i starają się na nas wpływać przez DNA tej części mózgu ale i to się kończy.
W końcu istnieje taka instytucja jak Rada Planety , składająca się z bardzo zaawansowanych duchowo osób z wręcz trudną do ogarnięcia wiedzą która jest najprawdopodobniej dysponentem Floty statków które od lat bronią nas przed zagładą.
Nieraz pytałem dlaczego się nam nie ujawnią?
Jest kilka powodów, ale najważniejszy to poziom miłości a co za tym idzie również świadomości i wiedzy jaka pozwoli bez obawy przyjąć ich obecność jako coś normalnego.
Powiedzmy sobie uczciwie jak traktujemy takich co już mieli ze statkami kontakt?
Pukanie paluszkiem w czoło to można powiedzieć delikatne wyrażenie sposobu myślenia wielu z nas.
Ilu jest leczonych w psychiatrykach chyba się nie doliczymy?
Ja też widziałem kilka razy statki i to fizycznie, raz nawet z może 4-5 kilometrów ale mam na razie środki do życia to nie muszę iść na utrzymanie szpitali bez przysłowiowych klamek, wiec w swoim środowisku nie mówię o tym.
Nawet na różnych forach niby to bardzo ezoterycznych jest wiele bardzo nieprzychylnych komentarzy i to chyba jest wyraźna odpowiedź dlaczego nie ma oficjalnych kontaktów.
Popatrzmy teraz na nasze militarne siły na Ziemi.
Każdy by chciał zdobyć taki statek aby `dzięki jego technice przejąć władzę na planecie i być absolutnym władcą.
Ale nie ma się co martwić na zapas bo flota jest pod dowództwem osób o wysokim morale i duchowości i nikt nie ma zamiaru wykorzystywać jej możliwości do opanowania planety.
Cierpliwie czekają aż sami dojdziemy do wniosku że wojny do niczego nie prowadzą i nikomu nie zapewnia szczęścia i wolności.
Nie chcę się bawić w kreślenie tego co się stanie w przyszłości, bo są przecież dwie drogi, droga wojny i nieszczęść albo miłości, pokoju , szczęścia , dobrobytu , wolnej energii.
To od wszystkich ludzi zależy którą drogę wybierzemy.
Gracjana w hipnozie mówiła o tym że na Ziemi zinkarnowały się wysoko wibracyjne dusze żeby swoja miłością pomagać nam wszystkim i że niedługo się zbiorą razem i zaczną to robić.
One już działają i to najlepiej jak potrafią.
Poziom świadomości z minusowych wartości podniósł się na plus i to sporo.
Pierwsze to zauważyły nasze podświadomości a mam nadzieje że wkrótce to odbierzemy również świadomym umysłem i będziemy wiedzieli że to jest to na co podświadomie czekaliśmy od wielu pokoleń - wcieleń.
Taki czas aby podświadomość przebiła się do świadomego umysłu to jest przynajmniej miesiąc.
Pewnym problemem są nasze nie mądre poprzednie wcielenia które jako że są nami, to mają do nas dostęp i nam to utrudniają i opóźniają.
Myślę jednak że skoro na Ziemi promieniowanie miłości osiągnęło poziom świadomości już ponad fokus 200 to i one się trochę zreformują i nie będą tak radykalnie na nie jak dotychczas i będzie nam łatwiej.
Zawsze najtrudniejsza wydaje się zmiana gdy stare wzorce myślowe muszą ustąpić nowemu bardziej świadomemu myśleniu.
Nasze podświadomości starają się nadążyć z dorównaniem wibracjami do tego 200 i dlatego czeka nas trochę różnych przeciwstawnych myśli i odczuć , czyli nieco zamieszania myślowego i uczuciowego ale w rozmowach z tymi którzy to w większości maja za sobą wyłania się jedno , wieka ulga, spokój i wyciszenie.
Jeśli jednym się to już udało to nie traćcie nadziei że i do Was przyjdzie ulga i spokój.
Jak już większość ludzi się napełni miłością i wyciszy to myślę że i statki się pojawią na naszym niebie już bardziej wyraźnie niż dotychczas.
Większość statków kosmicznych o których mowa w filmie jest dowodzona na poziomie podświadomym a świadomość fizyczna nakreśla tylko to o co jej chodzi, jakie to mają być działania , co ona by chciała uzyskać.
A jak myślicie kto dowodzi tymi statkami które strzegą naszej planety i z jakich ras się wywodzą piloci i dowódcy?
Rzeczywistość jest o wiele fantastyczniejsza niż najlepsze filmy fantasty.
Gwiezdne wojny i im podobne filmy są bajeczką bez polotu w stosunku do rzeczywistości.
Nie ma tam głowic bojowych, rakiet i jakiejś tam broni atomowej a są skuteczniejsze od największych zdobyczy techniki wojennej naszej planety.
Nie oprze się im żaden meteoryt czy planetoida.
Jeśli by to było możliwe, to nas by już dawno nie było tak jak dinozaurów.
Dinusie nie rokowały nadziei że się rozwiną duchowo w stronę miłości i podziękowano im za obecność na planecie , no nie całkiem bo jakieś odpryski żyją do dzisiaj.
Zresztą i my mamy w swoim mózgu część zwaną gadzim mózgiem i nie jest to dla nas za dobre rozwiązanie bo ci którzy promowali na Ziemi gady nie mogą się pogodzić z klęską i starają się na nas wpływać przez DNA tej części mózgu ale i to się kończy.
W końcu istnieje taka instytucja jak Rada Planety , składająca się z bardzo zaawansowanych duchowo osób z wręcz trudną do ogarnięcia wiedzą która jest najprawdopodobniej dysponentem Floty statków które od lat bronią nas przed zagładą.
Nieraz pytałem dlaczego się nam nie ujawnią?
Jest kilka powodów, ale najważniejszy to poziom miłości a co za tym idzie również świadomości i wiedzy jaka pozwoli bez obawy przyjąć ich obecność jako coś normalnego.
Powiedzmy sobie uczciwie jak traktujemy takich co już mieli ze statkami kontakt?
Pukanie paluszkiem w czoło to można powiedzieć delikatne wyrażenie sposobu myślenia wielu z nas.
Ilu jest leczonych w psychiatrykach chyba się nie doliczymy?
Ja też widziałem kilka razy statki i to fizycznie, raz nawet z może 4-5 kilometrów ale mam na razie środki do życia to nie muszę iść na utrzymanie szpitali bez przysłowiowych klamek, wiec w swoim środowisku nie mówię o tym.
Nawet na różnych forach niby to bardzo ezoterycznych jest wiele bardzo nieprzychylnych komentarzy i to chyba jest wyraźna odpowiedź dlaczego nie ma oficjalnych kontaktów.
Popatrzmy teraz na nasze militarne siły na Ziemi.
Każdy by chciał zdobyć taki statek aby `dzięki jego technice przejąć władzę na planecie i być absolutnym władcą.
Ale nie ma się co martwić na zapas bo flota jest pod dowództwem osób o wysokim morale i duchowości i nikt nie ma zamiaru wykorzystywać jej możliwości do opanowania planety.
Cierpliwie czekają aż sami dojdziemy do wniosku że wojny do niczego nie prowadzą i nikomu nie zapewnia szczęścia i wolności.
Nie chcę się bawić w kreślenie tego co się stanie w przyszłości, bo są przecież dwie drogi, droga wojny i nieszczęść albo miłości, pokoju , szczęścia , dobrobytu , wolnej energii.
To od wszystkich ludzi zależy którą drogę wybierzemy.
Gracjana w hipnozie mówiła o tym że na Ziemi zinkarnowały się wysoko wibracyjne dusze żeby swoja miłością pomagać nam wszystkim i że niedługo się zbiorą razem i zaczną to robić.
One już działają i to najlepiej jak potrafią.
Poziom świadomości z minusowych wartości podniósł się na plus i to sporo.
Pierwsze to zauważyły nasze podświadomości a mam nadzieje że wkrótce to odbierzemy również świadomym umysłem i będziemy wiedzieli że to jest to na co podświadomie czekaliśmy od wielu pokoleń - wcieleń.
Taki czas aby podświadomość przebiła się do świadomego umysłu to jest przynajmniej miesiąc.
Pewnym problemem są nasze nie mądre poprzednie wcielenia które jako że są nami, to mają do nas dostęp i nam to utrudniają i opóźniają.
Myślę jednak że skoro na Ziemi promieniowanie miłości osiągnęło poziom świadomości już ponad fokus 200 to i one się trochę zreformują i nie będą tak radykalnie na nie jak dotychczas i będzie nam łatwiej.
Zawsze najtrudniejsza wydaje się zmiana gdy stare wzorce myślowe muszą ustąpić nowemu bardziej świadomemu myśleniu.
Nasze podświadomości starają się nadążyć z dorównaniem wibracjami do tego 200 i dlatego czeka nas trochę różnych przeciwstawnych myśli i odczuć , czyli nieco zamieszania myślowego i uczuciowego ale w rozmowach z tymi którzy to w większości maja za sobą wyłania się jedno , wieka ulga, spokój i wyciszenie.
Jeśli jednym się to już udało to nie traćcie nadziei że i do Was przyjdzie ulga i spokój.
Jak już większość ludzi się napełni miłością i wyciszy to myślę że i statki się pojawią na naszym niebie już bardziej wyraźnie niż dotychczas.
- Włodekg1
- Imię: Włodek
- Posty: 169
- Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24
O spotkaniach z UFO jest wiele doniesień. Nie tylko zwykli ludzie tego doświadczają, ale także piloci i kosmonauci opisują takie spotkania.
Wiele jest zdjęć i opisów UFO nad dużymi miastami, gdzie widziało ich tysiące osób. Trudno to zignorować i uznać za zbiorową halucynację.
Jak ja to widzę
Jesteśmy eksperymentem "obcych." Dbają o nas do czasu aż uznają, że ten eksperyment nie przynosi oczekiwanych rezultatów , więc zmiatają całe życie na ziemi i tworzą nowe. / np. wyginięcie dinozaurów /
Trochę nam pomagają w rozwoju - np. nieoczekiwany przeskok w rozwoju ludzi , którego naukowcy nie są w stanie wytłumaczyć, a który zdarzał się w przeszłości.
Dziś znowu mamy taki cywilizacyjny skok. W którą stronę pójdziemy? Czy zaczniemy dbać o planetę, czy ją zniszczymy?
Na razie siedzą i obserwując dbając, by ich doświadczalne poletko nie uległo zniszczeniu.
Wiele jest zdjęć i opisów UFO nad dużymi miastami, gdzie widziało ich tysiące osób. Trudno to zignorować i uznać za zbiorową halucynację.
Jak ja to widzę
Jesteśmy eksperymentem "obcych." Dbają o nas do czasu aż uznają, że ten eksperyment nie przynosi oczekiwanych rezultatów , więc zmiatają całe życie na ziemi i tworzą nowe. / np. wyginięcie dinozaurów /
Trochę nam pomagają w rozwoju - np. nieoczekiwany przeskok w rozwoju ludzi , którego naukowcy nie są w stanie wytłumaczyć, a który zdarzał się w przeszłości.
Dziś znowu mamy taki cywilizacyjny skok. W którą stronę pójdziemy? Czy zaczniemy dbać o planetę, czy ją zniszczymy?
Na razie siedzą i obserwując dbając, by ich doświadczalne poletko nie uległo zniszczeniu.
- baska
- Imię: Barbara
- Posty: 918
- Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
- Droga życia: 7
- Zodiak: koza, strzelec
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości